Finał Stranger Things 5 sprawi, że „ludzie będą zdruzgotani”. Gwiazda hitu sci-fi Netflixa zapowiada „smutne” zakońc...
Od ostatniego sezonu minęło tyle czasu że jest mi obojętne co tam się wydarzy.
Dokładnie, czar już prysł przez te długie czasy oczekiwania na kolejne sezony :/ Zresztą jak z wieloma serialami w tych czasach, jesteśmy zalewani nimi, ale luki między sezonami są tak duże, że trudno spamiętać fabułę. Kiedyś seriale miały dwa razy więcej odcinków, a sezon kończył się w tym samym roku i w tym samym wychodził kolejny, np. LOST (była przerwa tylko na "wakacje" od maja i powrót od września).
Po tylu latach juz tak nie jara,tymbardziej ze sie znowu obejrzy w maks 3 dni i tyle
Cyk byle odhaczyc
Ja jestem już zdruzgotany tym, że mamy kilkadziesiąt newsów o tym finale Stranger Things.
Zatem niech "stranger kings" przyniesie odnowienie wszystkim, którzy zwątpili. Nic więcej nie potrzeba.
Ciekawe czy będą mieli odwagę ubić 11 i Willa Bayersa, ale śmiem wątpić.
Internetowe nerdy mówią o poświęceniu 11 w celu ratowania Willa. Możliwe, że ją ubiją.
Zawsze przed sezonami jest konkretne przypomnienia, a każdy ezon jest w zasadzie inny. Co do smutnego, to równie dobrze może to onaczac wzruszające, a niekoniecznie negatywne. Ja tam czekam
Zanim ten sezon wyjdzie to główni bohaterowie będą mieli już po 30 lat.