Fanowski film Fallout 76 zaimponował Bethesdzie
Fanowski zwiastun Fallouta 76 z udziałem prawdziwych aktorów zrobił ogromne wrażenie na Bethesdzie. Niesamowita produkcja idealnie oddaje atmosferę postapokaliptycznej serii gier.
Chyba nikt nie zna lepiej danej marki niż jej najwięksi fani. Udowadnia to najnowszy aktorski zwiastun inspirowany grą Fallout 76. Na kanale Infectious Designer Brian Curtin udostępnia swoje produkcje, które opiera na przeróżnych znanych markach. Tym razem padło na jedno z najpopularniejszych uniwersów, które jest osadzone w postapokaliptycznym świecie.
Potwierdzeniem naprawdę wysokiej jakości produkcji jest reakcja samej Bethesdy. Na oficjalnym koncie Fallouta na Twitterze korporacja zamieściła nagranie oraz skomentowała je entuzjastycznymi słowami:
Fanowski, aktorski zwiastun prezentujący Fallouta 76 odebrał nam mowę. Brian Curtin wykonał kawał dobrej roboty reżyserując tę produkcję.
Podczas całego nagrania możemy podziwiać stroje, które naprawdę wiernie oddają ducha wirtualnego oryginału. Nie mogło również zabraknąć ikonicznego Power Armora Bractwa Stali, którego charakterystyczny wygląd jest z nami od pierwszej części Fallouta.
Nie ma najnowszych części serii bez przygrywającego w tle radia. To także pojawiło się w zwiastunie przygotowanym przez Briana Curtina. Pierwsza audycja jest nadawana przez wspomniane wcześniej Bractwo Stali i odwołuje się do patriotyzmu mieszkańców zrujnowanych Stanów Zjednoczonych. Natomiast druga wydaje się luźniejsza. Ma dodać otuchy słuchaczom poprzez puszczanie utworów muzycznych.
Brian Curtin ma spore doświadczenie w tworzeniu nagrań tego typu. Na kanale Infectious Designer znajdują się także inne produkcje, których akcja była osadzona między innymi w uniwersum Watch Dogs oraz Half-life’a. Pod kątem artystycznym spore wrażenie robi film pod tytułem Darth Punk, który ewidentnie nawiązuje do nieistniejącego już duetu Daft Punk.
Może Cię też zainteresować:
- Henry Cavill podjął dobrą decyzję. Wiedźmin Netflixa nie ma dla mnie przyszłości
- Black Adam cofa kino superbohaterskie o 20 lat, ale nie tak jak lubię
- Tales of the Jedi ma potencjał, którego Disney nie może zmarnować