Fall of Angels - niedoceniona perełka z 2011 r. - (najlepsze mobilne RPG #21)
W najnowszym odcinku naszej serii omawiającej stare, ale jare mobilne produkcje role-playing przypominamy grę Fall of Angels, czyli turowe RPG wzbogacone silnymi elementami przygodówkowymi.
W kolejnym odcinku naszego cyklu przypominającego stare, ale wciąż godne uwagi mobilne RPG-i postanowiliśmy polecić grę Fall of Angels, która ukazała się w 2011 roku.
Akcja toczy się w krainie fantasy znanej jako Tellus. Głównym bohaterem jest żołnierz imieniem Sariel, będący jednym z czołowych wojowników zbrojnego ramienia największego kościoła swojego świata. Organizacja ta jest tak potężna, że na zajmowanych przez siebie terenach zastępuje wszelkie inne formy władzy. Historia zaczyna się, gdy na granicy spada obiekt z nieba. Zarówno kościół, jak i sąsiadujące imperium wysyłają na miejsce ekspedycje z misją zbadania sprawy. Sariel staje na czele wyprawy ze swojej nacji. ale gdy dociera do celu odkrywa, że jego przełożeni go okłamali i wszystko w co wierzył okazuje się kłamstwem. Bohater odmawia wykonania rozkazów i w rezultacie błyskawicznie staje się wrogiem numer jeden kościoła, którego kapłani nie spoczną póki nie pozbawią go życia.
Pod względem mechanizmów rozgrywki Fall of Angels czerpie inspiracje z japońskich RPG-ów. Świat jest spory, ale nie do końca otwarty, a zabawa polega na podróżowaniu z wioski do wioski, wykonywaniu zadań, czyszczeniu podziemi z wrogów oraz odkrywaniu kolejnych sekretów rozbudowanej fabuły. Nie zabrakło także systemu rozwoju, który odbywa się dwutorowo. Umiejętności ulepszamy poprzez ich używanie, natomiast równolegle gromadzimy także punkty doświadczenia, za które rozwijamy bazowe statystyki i awansujemy na kolejne poziomy.
Ciekawie zrealizowano system walki. Oparty jest on na turach, ale wzbogacono go lekko zręcznościowymi elementami. Dowodzimy drużyną bohaterów i każdy z nich posiada automatycznie regenerujący się pasek, który po zapełnieniu pozwala wykonać akcję. Gdy wydamy rozkaz na ekranie wyskakują ikony nakazujące kreślenie palcem wskazanych symboli i skuteczne tego dokonanie zwiększa siły ataków oraz zaklęć. Dodatkową atrakcją są liczne pomysłowe zagadki logiczne wzorowane na przygodówkach.
Gra ma już swoje lata i nawet w dniu premiery nie zachwycała oprawą, co nie dziwi biorąc pod uwagę fakt, że opracowało ją raptem dwóch deweloperów. Wszystkie niedostatki wizualne szybko jednak przestają przeszkadzać dzięki innym zaletom. Fall of Angels jest bowiem potężną produkcją, starczającą na kilkadziesiąt godzin i czas ten wypełnia ciekawa fabuła, różnorodne przygody, wymagający system walki oraz świetne opracowane łamigłówki.
Fall of Angels dostępne jest na systemy mobilne iOS i Android. Na obu platformach gra kosztuje ok. 14 złotych.