Fable czerpie z Wiedźmina; Avowed kolejnym RPG Xboxa po Starfieldzie (przeciek)
W jednym ze swoich ostatnich podcastów redakcja VGC ujawniła nowe nieoficjalne informacje na temat nadchodzących produkcji Xboxa. Branżowi dziennikarze wzięli na warsztat m.in. Fable oraz Avowed.

Od premiery konsol obecnej generacji minęło już ponad dwa lata. Niestety w tym czasie Microsoft nadal nie dostarczył graczom zbyt wielu ekskluzywnych tytułów. Jednak stagnacja giganta z Redmond powinna już niedługo zostać przełamana – takie przynajmniej można odnieść wrażenie po najnowszych doniesieniach, za którymi stoi Andy Robinson.
Jakie gry po Starfieldzie?
W trakcie podcastu VGC (via The Gamer) dziennikarz odniósł się do produkcji, które powinny pojawić się po długo wyczekiwanym Starfieldzie. Według przekazanych przez niego informacji, użytkownicy konsol Xbox w pierwszej kolejności mogą oczekiwać na debiuty gier Senua's Saga: Hellblade 2 od Ninja Theory oraz Avowed autorstwa Obsidian Entertainment. Zdaniem redaktora oba tytuły mogą zostać szerzej zaprezentowane podczas letniego pokazu gier Microsoftu.
To są następne duże gry dla nich [Microsoftu – przyp. red.], o których będą rozmawiać. Z tego, co wiem, są to dwie najbliższe premiery. Zaskakujące jest natomiast to, że Fable stanowi bardzo odległy temat. Perfect Dark też nie jest blisko, podobnie Everwild. Łatwo wczuć się w sytuację fanów Xboksa, bo musi to być dla nich frustrujące. Wszystko wygląda świetnie na papierze, ale te gry nie są gotowe – tłumaczył Robinson.
Nowe Fable niczym Wiedźmin?
Współczucie należy się szczególnie miłośnikom wspomnianego Fable. Mimo że kolejna odsłona serii została zapowiedziana jeszcze w 2020 roku, Robinson zdradził, że pełnoprawne prace nad grą miały ruszyć dopiero niedawno. Na pierwszy rzut oka może się to wydać rozczarowujące, ale w obliczu zeszłorocznych doniesień, jakoby twórcy mieli sporo problemów m.in. z implementacją odpowiednich mechanik, jest to dobra wiadomość.
Słyszałem, że dopiero niedawno gra weszła w fazę pełnoprawnej produkcji – zdradził redaktor.
Swoje trzy grosze na temat Fable dorzucił uczestniczący w podcaście Jordan Middler. Dziennikarz ponoć był świadkiem rozmów, w których projekt wielokrotnie porównywano do Wiedźmina. W sytuacji gdy próżno szukać jakichkolwiek oficjalnych wieści na temat gry, doniesienia Middlera dają pewien obraz tego, jak Fable może się ostatecznie prezentować.
Brałem udział w dyskusjach na temat projektu Fable w 2021 i 2022 roku, z których wynikało, że nie brakuje problemów w zarządzaniu. Nie wiedzieli [twórcy – dop. red.] zbytnio, czym ma być nowa odsłona serii. Nie mam pewności, czy gra w stylu oryginalnego cyklu byłaby w dzisiejszym czasie czymś, czego chcą gracze. Wielokrotnie słyszałem porównanie do Wiedźmina, co może zdenerwować osoby, które cenią oryginalne Fable – powiedział dziennikarz.
Czy ewentualne odejście twórców od klasycznego stylu Fable zirytuje fanów oryginału? Na to pytanie nieprędko poznamy odpowiedź. Niemniej jednak takimi „eksperymentami” deweloperzy mogą włożyć kij w przysłowiowe mrowisko.
Na koniec przypomnijmy, że wspomniany na początku Starfield zmierza na konsole Xbox Series X/S oraz pecety. Produkcja Bethesdy ma zadebiutować na rynku w pierwszej połowie tego roku.