ESL sprzedane Saudyjczykom za miliard dolarów
Saudyjskie Savvy Gaming Group przejmuje za zawrotną kwotę miliarda dolarów ESL i FACEIT. Niektórzy gracze i fani zmagań e-sportowych nie są zadowoleni z zaistniałej sytuacji.
Modern Times Group sprzedało organizację e-sportową Electronic Sports League (ESL) saudyjskiej firmie Savvy Gaming Group. Jednocześnie, jak możemy przeczytać na Twitterze, FACEIT połączyło się z ESL, tworząc grupę ESL FACEIT. Łączna kwota transakcji wynosi miliard dolarów (ponad 4 miliardy złotych).
Jesteśmy bardzo podekscytowani, że możemy podzielić się z wami wiadomością, iż dzisiaj łączymy się z ESL, tworząc ESL FACEIT Group. (…) Razem, dzięki połączeniu sił, będziemy w stanie udoskonalić oferowane przez nas produkty oraz rozwijać nasze inicjatywy skierowane do graczy, zespołów i fanów. (…) 10 lat temu rozpoczęliśmy projekt z ambicją stworzenia otwartej platformy dla profesjonalnych rozgrywek. Chcielibyśmy podziękować wszystkim graczom i partnerom, którzy byli częścią tej niesamowitej podróży – czytamy we wpisie na twitterowym koncie FACEIT.
Warto zaznaczyć, że Savvy Gaming Group jest wspierane finansowo przez rząd Arabii Saudyjskiej. Ten sam Publiczny Fundusz Inwestycyjny (PIF) zakupił niedawno klub piłkarski Newcastle United. Saudyjski PIF, który reinwestuje dochody z ropy naftowej, jest uważany za jeden z największych na świecie tego typu tworów.
Na czele funduszu stoi książę koronny Muhammad ibn Salman. Był on podejrzany m.in. przez CIA oraz tureckich śledczych o zlecenie morderstwa dziennikarza Dżamala Chaszukdżiego z 2018 roku, którego dokonano w saudyjskim konsulacie w Stambule. Z tego powodu, a także w związku z łamaniem zapisów Powszechnej deklaracji praw człowieka w Arabii Saudyjskiej, wiele osób nie jest entuzjastycznie nastawionych do przejęcia ESL przez firmę zależną od PIF. Podobne nastroje panowały przy okazji kupna klubu Newcastle United – chociaż nowi włodarze zespołu zarzekali się, że nie są ściśle powiązani z saudyjskim rządem.
Funduszem kieruje także biznesmen Yasir Al-Rumayyan, który zasiada w zarządach Ubera, SoftBank Group oraz Reliance Industries, czyli największej spółki notowanej na indyjskiej giełdzie. Mało kto zdaje sobie sprawę, że PIF ma udziały również w takich firmach jak Disney, Facebook czy Starbucks – a to zapewne tylko wierzchołek góry lodowej.
Wielu graczy i obserwatorów sceny e-sportowej nie wydaje się zachwyconych transakcją. Na Reddicie wywiązała się żywiołowa dyskusja na ten temat. Nie brakuje skrajnych opinii i rozczarowania zaistniałą sytuacją. Użytkownicy podnoszą m.in. kwestie związane z prawną sytuacją kobiet w Arabii Saudyjskiej i wieszczą koniec żeńskich rozgrywek e-sportowych. Jednak niektórzy gracze są innego zdania.
Do mnie dotarła informacja, że liga żeńska poszerza się o region Ameryki Południowej – napisał PuzzleheadedPainOuch.
Nie dziwi mnie to. [Arabia Saudyjska – dop. red.] lubi takie pozorne ruchy, żeby odwrócić uwagę od szokująco złej sytuacji kobiet w tamtym kraju – odpowiedział General_Scipio.
Inni „pierwszoligowi” organizatorzy wydarzeń e-sportowych nie mogli równać się z ESL nawet przed fuzją z FACEIT. Zaistniała sytuacja może więc okazać się trudna dla takich firm jak Major League Gaming, Gfinity czy Blast Premier.