Emotion Engine był sercem PS2, które początkowo zawiodło graczy
PlayStation 2 było jedną z najbardziej rewolucyjnych konsol w historii. Napędzający ją Emotion Engine był zachwalany przez Sony na długo przed trafieniem sprzętu do sklepów. Premiera była jednak problematyczna.
Pewnym standardem jest rozpływanie się producentów nad możliwościami ich konsol. Obecne Xbox Series X|S i PlayStation 5 miały oferować płynną rozgrywkę w 60 fps-ach w 4K, ale kolejne lata zweryfikowały rzeczywistość i nie każdą obietnicę da się spełnić. Podobnie było ponad 20 lat temu z PlayStation 2 oraz Emotion Engine. Premiera urządzenia pokazała, że nie wszystko uda się osiągnąć natychmiast.
PlayStation 2 potrzebowało czasu, żeby pokazać swój potencjał
Na początku czerwca youtuber Modern Vintage Gamer zaprezentował materiał, w którym przedstawił krótką historię serca PlayStation 2. Emotion Engine wbrew pozorom nie był jednolitym chipem, a jego specyficzna konstrukcja pozwoliła w późniejszym czasie rozwinąć skrzydła deweloperom. Początki były jednak dosyć wyboiste i pierwotne zapowiedzi Sony szybko zostały zweryfikowane w rzeczywistości.
Gdy konsoli jeszcze nie było na rynku, snute były teorie, że PlayStation 2 będzie w stanie nawet zastąpić komputery, bo tak zaawansowany technicznie będzie sprzęt Sony. Gdy jednak pierwsze egzemplarze trafiły w ręce graczy, to szybko wyszło na jaw, że gry na Dreamcaście w niczym nie ustępują PS2, a nawet są w niektórych miejscach znacznie lepsze.
Z czasem jednak okazało się, że specyficzna konstrukcja oferuje ogromną wydajność. Dzięki temu jedne z największych tytułów, jak Silent Hill 2 lub Metal Gear Solid 2, oferowały jakość, która nie była dostępna na teoretycznie mocniejszym Xboksie. PlayStation 2 jest także konsolą, która może się pochwalić największą ilością gier 6. Generacji, działających w 60 klatkach na sekundę.
To oczywiście dotyczy produkcji powstających, jako dedykowane na PlayStation 2. Deweloperzy byli w pełni wykorzystać Emotion Engine, gdy już nauczyli się z nim działać. W ten sposób przeskok od poprzedniej generacji konsol, był tym bardziej imponujący. Chociaż początek mógł tego nie zapowiadać i przypominał puste obietnice.