Duże lokacje i ładna grafika na nowych screenach ze Styx: Shards of Darkness
Focus Home Interactive, wydawca gry Styx: Shards of Darkness, udostępnił trzy nowe screenshoty z nadchodzącej skradanki. Widać na nich, że zmiana silnika na Unreal Engine 4 poskutkowała znacznie lepszą grafiką oraz dużymi, otwartymi lokacjami.
Zapowiedziany w październiku Styx: Shards of Darkness może i nie jest jedną z najbardziej wyczekiwanych premier tego roku, ale fani skradanek na pewno mają oko na nadchodzącą produkcję studia Cyanide. Zapewne ucieszą się więc oni, że na trzech nowych screenshotach widać znaczącą poprawę grafiki w stosunku do części pierwszej, zaś lokacje robią wrażenie naprawdę sporych i szczegółowych.
Wydany w 2014 roku Styx: Master of Shadows co prawda nie podbił serc krytyków z największych zagranicznych portali, jednak osoby, które wyczekiwały podobnej, oldskulowej skradanki, z pewnością się na nim nie zawiodły. Dość powiedzieć, że recenzenci niemal jednym głosem wychwalali mechanizmy działania w ukryciu, narzekając zaś na to, że goblinem-zabójcą, który najlepiej czuje się w cieniu… ciężko się walczy.
Ładniejszą oprawę wizualną Shards of Darkness zawdzięcza przesiadce na Unreal Engine 4. Nowy silnik pozwala także na stworzenie znacznie większych, wielopoziomowych etapów i jak na dłoni widać to na udostępnionych materiałach. Możemy na nich zobaczyć m.in. ukrytą w górach, elfią osadę Korangar, oraz zbudowane na wrakach zapomnianych statków Miasto Złodziei. Lokacje w drugim Styksie mają mieć otwartą strukturę i zapewniać wiele sposobów na osiągnięcie celów misji, a także wymagać wykorzystywania nowych opcji przemieszczania się – m.in. huśtania się na linach czy zjazdu tyrolką. Twórcy zapowiadają, że nie będą to jedyne nowości w Shards of Darkness, na razie jednak nie podają więcej szczegółów. Gra ma wyjść w tym roku na PC, PlayStation 4 oraz Xboksa One.
- Oficjalna strona internetowa serii Styx
- Recenzja gry Styx: Master of Shadows – goblin uczy, jak robić skradanki