autor: Tomasz Wróblewski
Do czego potrzebujemy kodów?
Choć o wychowaniu i dobrym zachowaniu mówi się nam od maleńkości, to problem moralności poruszany jest na poważnie dopiero w liceach. Temat podnoszony jest podczas spotkania z Zenonem z Kition i jego stoikami, dla których najważniejsza jest cnota wyrażona m.in. moralnie poprawnym zachowaniem. Nie wiedzieć czemu, w szkołach nikt nie zauważa sprawy oszukiwania w grach komputerowych ;-).
Choć o wychowaniu i dobrym zachowaniu mówi się nam od maleńkości, to problem moralności poruszany jest na poważnie dopiero w liceach. Temat podnoszony jest podczas spotkania z Zenonem z Kition i jego stoikami, dla których najważniejsza jest cnota wyrażona m.in. moralnie poprawnym zachowaniem. Nie wiedzieć czemu, w szkołach nikt nie zauważa sprawy oszukiwania w grach komputerowych ;-).
Niezmiennie krytykowane przez wielu graczy tzw. „cheatowanie” pozostaje kwestią indywidualnego wyboru. Nie będę jednak w tej chwili oceniał używania kodów, zwłaszcza w trybach dla wielu graczy (często grozi za to usunięcie z zabawy). Okazuje się, że ze sprzedaży kodów można zrobić niezły biznes. Brytyjska firma GTIP tworząc system AlienPants postanowiła dostarczać graczom informacje o grach, m.in. „cheaty”, w formie SMS-ów. W ten sposób powstała lista najczęściej zamawianych pomocy do gier, niezależnie od platformy sprzętowej, oto właśnie ona (dla tygodnia kończącego się 7 sierpnia):
- Spider-Man 2
- Driv3r
- Pokemon Ruby & Sapphire
- Need for Speed: Underground
- Grand Theft Auto: Vice City
- SmackDown: Here Comes the Pain
- LMA 2004
- The Sims: Bustin’ Out
- Halo
- Sonic Heroes