Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Długa droga ku odkupieniu wreszcie dobiegła końca. Mroczne RPG akcji otrzymało wersję 2.0, która ulepsza niemal każd...

17.04.2025 20:58
1
Absolem
133
Generał

Dziękujemy darmowym beta testerom za Waszą wytrwałość i pieniądze. Teraz zapraszamy do grania graczy.

17.04.2025 21:19
Maniek_MDZ
2
odpowiedz
Maniek_MDZ
44
Chorąży

To jeszcze tylko poczekać z miesiąc na patcha naprawiającego błędy powstałe w wersji 2.0 i można w końcu ograć

17.04.2025 21:29
3
odpowiedz
Setup101
13
Legionista

u mnie na steam jest odpowiednio: 82,49PLN i 92,39PLN

18.04.2025 08:34
4
odpowiedz
5 odpowiedzi
Marv
39
Pretorianin

Jest to kuriozum, że po prawie 2 latach od premiery wydana zostaje wersja ostateczna gry w której znajdują się rzeczy które powinny być od początku. Można by przymknąć oko, gdyby te rzeczy zostały dodane w latkach po w krótkim czasie po permierze ale po 2 latach? Ktoś tu na głowę upadł. To był taki wczesny dostęp bez wczesnego dostępu, wiecie o co chodzi (puszcza oko) To jest plucie w twarz graczom, którzy kupili i przeszli tę grę wcześniej, to może być teraz dużo odmienne doświadczenie od tego co było np pół roku temu (czyli i tak ponad rok od premiery gry, absurd). Z drugiej strony jestem przekonany, że mało kto się tym przejmie i standardem w branży stanie się wydawanie gier albo w EA albo jak tutaj niby pełna wersja ale dłubiemy jeszcze przy niej 2-3 lata i to na grubo. Dlatego jestem przeciwnikiem wczesnych dostępów i zaraz zlecą się obrońcy ale powiem dlaczego. Jestem przeciwnikiem EA bo ten system miał być pomocą i możliwością dla małych lub jednoosobowych studiów na wydanie i dopracowanie dzieła. Miała to być możliwość dla tworców, którzy mają fajny pomysł ale niezbyt dużo kasy na realizację aby społeczność mogła takiego twórcę wspomóc. Natomiast teraz wczesne dostępy coraz częściej stają się polem do kombinowania dla dużych producentów i wydawców, którzy mają środki i ludzi do tego aby grę dowiezc na premierę. I nie, nie jest tak, że gry są większe więc nie da się ich zrobić w terminie bo przypominam, że zespoły odpowiedzialne za gry też są większe, mają więcej narzędzi i są one lepsze niż kiedyś. Więc albo ktoś tu ujowo zarządza pracą albo wymyśla nierealne terminy. Gra na premierę ma być dopracowana i grywalna a nie dłubana jeszcze latami i jakieś kombinatorstwo + robienie graczy w balona.

18.04.2025 11:37
4.1
3
Cyberfan
52
Pretorianin

Niezupełnie się zgodzę. Grałem w tę grę już ponad rok temu i było super, żadnych błędów. Dużo z rzeczy które dodali, były na prośbę graczy, a niekoniecznie błędami za które płacili gracze "beta testerzy".

18.04.2025 13:48
xKoweKx [stalker.pl]
4.2
xKoweKx [stalker.pl]
148
Stalker

Cyberfan
Grałem w tę grę już ponad rok temu i było super, żadnych błędów
Przecież ta gra ponad rok temu była zabugowana, miała okropne problemy z kamerą i z wydajnością - stuttering praktycznie na każdym kroku. Oprócz tego niedziałający poprawnie multiplayer. Jesteś pewien, że grałeś w to ponad roku temu, a nie po wydaniu patcha 1.5, który był niecały rok temu? Sam tę grę ukończyłem w marcu 2024 i to była katastrofa.

18.04.2025 16:37
4.3
Setup101
13
Legionista

xKoweKx [stalker.pl] grę przeszedłem na premierę i wszystko działało, nic się nie wywalało. Grałem na PC. Teraz przejdę drugi raz z kumplem w coopie.

18.04.2025 16:58
xKoweKx [stalker.pl]
😂
4.4
xKoweKx [stalker.pl]
148
Stalker

Tak, na pewno wszystko działało, masa negatywnych recenzji dot. wydajności gry to pewnie urojenia

18.04.2025 18:11
kuzyn123
4.5
kuzyn123
135
Konsul

Jestem przeciwnikiem EA bo ten system miał być pomocą i możliwością dla małych lub jednoosobowych studiów na wydanie i dopracowanie dzieła. Miała to być możliwość dla tworców, którzy mają fajny pomysł ale niezbyt dużo kasy na realizację aby społeczność mogła takiego twórcę wspomóc.
Marv
EA miało służyć temu, aby każdy dowolny twórca, czy indie czy korporacja, mogli przetestować grę ze społecznością przed jej wydaniem. Tak aby dopasować mechaniki, sprawdzić co robi fun, co go psuje. To nie jest program do rozwijania gier w głębokiej produkcji czy tym bardziej do zbierania środków na produkcję.

Problem w tym, że Steam, mimo tego że ma to wpisane dalej w opisie EA - w żaden sposób nie weryfikuje ani nie kara wydawców, którzy wykorzystują EA niezgodnie z przeznaczeniem.

post wyedytowany przez kuzyn123 2025-04-18 18:11:18
18.04.2025 12:37
5
odpowiedz
3 odpowiedzi
t_pose
1
Junior

No i fajnie - zagrałem pierwszy raz skuszony przeceną. Do gier od From nie podchodzi, ale nadal kawałek fajnej bitki z mrocznym klimatem i przyzwoitą grafiką. Imo super, że twórcy nie porzucili tytułu tylko supportowali przez tyle czasu. Mogli zlać narzekania graczy i skupić się na kolejnej części.

18.04.2025 13:43
5.1
Cyberfan
52
Pretorianin

Z ciekawości, co mają gry fromsoftware czego nie ma np lords of the fallen? Grałem w elden ring i lords, i moim zdaniem dwa bardzo dobre tytuły. Tyle że elden ring otwarty świat.

18.04.2025 15:15
Kwisatz_Haderach
5.2
1
Kwisatz_Haderach
17
GIT GUD or die trying

Dla mnie?
W przypadku Eldena skale (ilosci buildow, itemkow, potworkow, bossow), ale ich wczesniejsze gry takze byly duzo wieksze i skomplikowane niz to co wychodzilo rowno z nimi jako konkurencja.
Do tego dochodza duzo bardziej elastyczne systemy. Np. Taki pinokio (Lies Of P), gdzie caly combat to jeden gimmick w kolko, ktory w grach FS jest tylko jedna z wileu mozliwosci.

Design swiata pod wzgledem gameplayowym oraz powiedzmy "geograficznym" (tutaj nie zbliza sie absulutnie nic, chco w samej serii mielismy spory regres od czasow DS1. Potem fajnie nadrobilo Bloodborne, znowu majac fajnie zrobiony poplatany swiat. Po raz kolejny to wraca w Shadow Of The Erdtree.).

Lore i glebia ("intricacy") oraz handcrafting swiata przedstawionego i postaci (takze nie zbliza sie absolutnie nic... BA! 90% actionRPG sie nie zbliza).
W dodatku przedstawienie tego w calkowicie unikalny, niejako zmuszajacy do "swiadomej gry" sposob (rowniez tylko slabo emulowany przez konkurencje), sposob ktory na pierszy rzut oka wydaje sie bys czystym chaosem. A jest czyms zupelnie przeciwnym. Do dzis pamietam jaka radosc sprawilo mi samodzielne odkrycie mojego ostatniego kawaleczka tajemnicy w SOTE (z czego/kogo wyciaga zlote wlosy Marika w intrze, tuz przed rytualem w bramie).
Bardzo malo gier dzis, z wyjatkiem indyczych RPG i innych takich pozwala odczuc cos takiego.

Design wizualny, ale tutaj inne tytuly ladnie nadrabiaja pod wzgledem artystycznym.

I nie mowie ze inne gry sa zle. W sporo Soulslike gralem i wiekszosc mi sie podobala (niektore nawet bardzo), w tym takze takie 2D.
Poprostu gry FS sa jakies pare lat swietlnych przed reszta. Wciaz.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2025-04-18 15:25:10
18.04.2025 20:19
5.3
t_pose
1
Junior

Przedmówca samo dobro napisał - pełna zgoda.

Od siebie dodałbym, że kiedy postawisz Lordsów obok DS dostaniesz bardzo podobny zestaw cech. Podobnie skonstruowany świat, postać, rozwój, combat, narracja... Lordsi kopiują gry Fromów bez litości i niewiele nowego sami wprowadzają. Co generalnie źle nie jest, jeśli takie gry lubisz - ja tak, więc korzystam.

Czego Lordsom brak, to głębi. To tak jakby skopiowali DS, ale tylko do pewnego momentu. I tak w Lordsach levele są przerośnięte, przepakowane powtarzalnymi potyczkami, zbyt pogmatwane, łatwo się na nich zgubić. Brak im charakteru i unikatowości. To potrafi znużyć i to już przy pierwszym playthrough. Teoretycznie drugi wymiar świata wprowadza trochę świeżości, ale jak dla mnie często jeszcze bardziej komplikuje ścieżkę niż ją urozmaica. W Soulsach nigdy tego nie uświadczyłem i to mimo przechodzenia każdej części wiele razy. Satysfakcja była zawsze, nawet podczas grindowania dusz i biegania po jednym obszarze kilkudziesięciu okrążeń. W Lordsach biegam nie po expa, tylko dlatego, że nie umiem znaleźć checkpointa, w którym przed chwilą zacząłem :)

Movement i walka w Lordsach też są dużo płytsze i mam wrażenie jakby z każdym przeciwnikiem walczyło się bardzo podobnie. I owszem, daje to satysfakcję, ale to nie to samo co u Fromów, gdzie najprostszy mobek potrafił zaskoczyć kombinacją, która kosiła znaczącą część paska HP. To uczyło pokory, sprawiało, że do walki podchodziło się ostrożnie i uważnie. W Lordsach to takie ciach-ciach z unikiem raz na jakiś czas. A feeling postaci - masy, prędkości, siły ciosów, responsywności - tu nie ma nawet o czym pisać :) Jest good enough i nie więcej.

Lore i świat mają swój klimat, ale i tu - próba skopiowania tylko częściowo udana. Świat nie jest tak spójny i ciekawy, a wszystko co widzimy - ciężko oprzeć się wrażeniu, że gdzieś już było. O świecie Soulsów czy Elden Ringa można prace doktorskie pisać, więc po prostu dodam, że nawet nie wnikając w lore, czuło się ich głębię i spójność dzięki połączeniu designu przeciwników z enviro i przedmiotami. W Lordasch to wszystko jest mniej więcej podobnie - tylko jakby mniej, jakby ostrożniej, na pół gwizdka. Nijako.

Lordsi są dla mnie grą po prostu dobrą, ale pozbawioną swojego DNA, mniej lub bardziej udolnie kopiującą Dark Souls. Gram i bawię się dobrze, ale zapomnę o tej grze tak szybko jak ją skończę.

18.04.2025 20:21
DexteR_66
6
odpowiedz
2 odpowiedzi
DexteR_66
7
Generał

A jak w ogóle z optymalizacją na obecną chwilę? bo grałem z jakieś 4 miesiące temu na 3060Ti i spadki klatek były na porządku dziennym.

18.04.2025 20:25
xKoweKx [stalker.pl]
6.1
1
xKoweKx [stalker.pl]
148
Stalker

DexteR_66 sporo poprawili ale niestety dalej FPS-y są bardzo nierówne i występuje stuttering. Tragedii nie ma, ale nie powiedziałbym, że jest dobrze, bo przy takim typie gry to po prostu irytuje.

18.04.2025 20:26
DexteR_66
6.2
DexteR_66
7
Generał

Ehhh, szkoda. No nic, dzięki!

18.04.2025 23:00
7
1
odpowiedz
Chris4132
110
Pretorianin

Póki co dalej gra niegrywalna, crashe, rozłączenia przy coopie, bugi blokujące progress typu zacinanie się na drabinie, inne małe/duże, typu brak możliwości biegania jak się dołącza w coopie. To wszystko w godzinę. Ustawienia nie są zapisane po restarcie gry. Masakra.

Wiadomość Długa droga ku odkupieniu wreszcie dobiegła końca. Mroczne RPG akcji otrzymało wersję 2.0, która ulepsza niemal każd...