autor: Bartosz Woldański
Diuna tak droga w produkcji jak Blade Runner 2049
Według najnowszych doniesień budżet Diuny Denisa Villeneuve’a będzie porównywalny do tego, jakim cechował się Blade Runner 2049, czyli poprzedni film science fiction tego reżysera. Poznaliśmy dokładną kwotę.
Diuna Denisa Villeneuve’a zapowiada się na wielkie widowisko, którego stworzenie, jak można było się domyślić, musiało wiązać się z wysokimi kosztami produkcji. Według najnowszych wieści budżet nadchodzącego dzieła reżysera Arrival i Sicario wyniósł ok. 165 milionów dolarów. Jest to kwota zbliżona do tej, jaką wydano na wyprodukowanie Blade Runnera 2049 (150-185 mln dol.). Oba filmy były kręcone z wykorzystaniem zarówno praktycznych efektów specjalnych, jak i CGI. Rzecz jasna, podane sumy nie obejmują kosztów marketingowych, które zwykle przekraczają budżet na produkcję.
Mimo zatrudnienia plejady gwiazd (w obsadzie są m.in. Timothée Chalamet, Zendaya, Oscar Isaac, Jason Momoa, Dave Bautista czy Javier Bardem) budżet Diuny nie przekroczył magicznej bariery 200 mln dolarów. Ba, nawet się do niej nie zbliżył, bo filmowi bliżej do 150 mln. Wciąż nie ma mowy jednak o tanim filmie, ale biorąc pod uwagę skalę produkcji, wydaje się on nieprzesadzony. Wytwórnia Warner Bros. przy ustalaniu granicy wydatków miała na pewno na uwadze porażkę finansową, jaką odniósł Blade Runner 2049. Nieco pieniędzy udało się z pewnością zaoszczędzić dzięki temu, że w Diunie wykorzystano jedynie pierwszą połowę książkowego materiału. W okresie pandemicznym może być problem z wyjściem na zero, a co dopiero mówić o zarobkach – wszystko zależy, jak sytuacja będzie wyglądać w okolicach premiery filmu. Niestety, może to się odbić negatywnie na szansach na powstanie kontynuacji.
Data premiery Diuny została opóźniona na 1 października 2021 roku z powodu pandemii koronawirusa. Film ma trafić do kin i na platformę HBO Max tego samego dnia, do czego ostatecznie może nie dojść. Podjęta przez koncern WarnerMedia decyzja o hybrydowym modelu dystrybucji zdenerwowała przedstawicieli wytwórni Legendary Entertainment. Co więcej, okazało się, że nie została ona w ogóle skonsultowana ze wspomnianym producentem Diuny, który odpowiadał wraz ze swoimi biznesowymi partnerami za 75% budżetu na produkcję filmu Denisa Villeneuve’a. Do ewentualnego debiutu na HBO Max pozostało jednak jeszcze sporo czasu na ustalenie ewentualnego konsensusu pomiędzy obiema firmami.
