Diuna Denisa Villeneuve'a bez związku z adaptacją Davida Lyncha
Reżyser Denis Villeneuve poinformował, że adaptacja Diuny, która będzie jego kolejnym filmem po Blade Runnerze 2049, nie będzie miała niczego wspólnego z ponad 30-letnią ekranizacją powieści Franka Herberta, stworzoną przez Davida Lyncha.
Od kilku miesięcy w temacie nowej ekranizacji Diuny Franka Herberta panowała niepokojąca cisza. Niektórzy fani sądzili, że doszło do skasowania projektu, a wpływ na to mogło mieć finansowe niepowodzenie Blade Runnera 2049 – najnowszego filmu Denisa Villeneuve’a, kanadyjskiego twórcy, który na początku roku został ogłoszony reżyserem kolejnej adaptacji jednej z najważniejszych powieści science fiction w historii.
Nic bardziej mylnego. W rozmowie z serwisem Yahoo! autor takich filmów jak Sicario i The Arrival potwierdził, że z przedsięwzięciem jest wszystko w porządku. Aktualnie trwają prace nad scenariuszem, a reżyser kreśli własną wizję ekranizacji słynnej powieści Franka Herberta. Ta ma być na tyle oryginalna, że ostatecznie film ma odbiegać od pierwszej historycznej adaptacji Diuny, wyreżyserowanej w 1984 roku przez Davida Lyncha, na tyle, na ile to tylko możliwe.
Film nie będzie miał niczego wspólnego z ekranizacją nakręconą przez Davida Lyncha. Zamierzam sięgnąć głęboko do książki oraz moich własnych wyobrażeń, jakie ukształtowały się w trakcie lektury.
Nie oznacza to wcale, że Villeneuve uznał ponad 30-letnie dzieło za kiepskie lub niewarte uwagi. Jego zdaniem adaptacja z lat 80. XX wieku ma w dalszym ciągu wiele jakości, a samego Lyncha uważa za jednego z najlepszych filmowców i czuje przed nim ogromny respekt. „Kiedy zobaczyłem jego adaptację, byłem pod wrażeniem, ale nie była to ekranizacja, o jakiej marzyłem. Tworzę więc adaptację moich marzeń”.
Kiedy można spodziewać się premiery nowej Diuny? Zakłada się, że prace na planie filmowym ruszą w przyszłym roku (raczej pod jego koniec). Jeśli plan zostanie zrealizowany, obraz trafi do kin w 2019 roku.
Diuna doczekała się pierwszej kinowej adaptacji w 1984 roku. W filmie Davida Lyncha zagrali m.in. Francesca Annis, Kyle MacLachlan i Sting. Obraz w pewnych kręgach obrósł niemałym kultem. Z kolei w 2000 roku na kanale Sci-Fi wyemitowana została bazująca na dziele Franka Herberta, ciepło przyjęta miniseria telewizyjna w reżyserii Johna Harrisona.
Przypominamy, że wytwórnia Legendary Entertainment, która wchodzi w skład chińskiego konglomeratu Wanda Group, doszła do porozumienia ze spadkobiercami Franka Herberta pod koniec 2016 roku, uzyskując w ten sposób prawa do nakręcenia nie tylko kinowej, ale i telewizyjnej ekranizacji Diuny. Nad obiema produkcjami czuwają Thomas Tull (trylogia o Batmanie, seria Hangover, 300), Mary Parent (Godzilla, Pacific Rim, Zjawa) oraz Cale Boyter. Role producentów wykonawczych przypadły Brianowi Herbertowi, Kim Herbert i Byronowi Merrittowi.