Diablo Immortal mniej „mroczne” od Diablo III? Nowe informacje od NetEase
W sieci pojawiły się informacje na temat Diablo Immortal od studia NetEase. Chińskie media dowiedziały się co nieco na temat strony technicznej gry, pojawiło się też niejasne stwierdzenie, jakoby mobilne Diablo było nie aż tak „mroczne" jak pecetowa odsłona.
Choć wciąż nie ucichła wrzawa wokół Diablo Immortal, głosy oburzenia to nie jedyne, co można znaleźć w sieci na temat mobilnej odsłony serii Diablo. Chińskie media przeprowadziły wywiady ze studiem NetEase, współtworzącym niedawno zapowiedzianą produkcję. Dzięki temu poznaliśmy garść szczegółów na temat gry, które zebrał serwis MMO Culture.
Twórcy potwierdzili, że Diablo Immortal powstaje na autorskim silniku Messiah, rozwijanym od 2010 roku. Nie jest to większym zaskoczeniem – fani serii szybko zauważyli podobieństwa do poprzednich tytułów chińskiego dewelopera, także w zakresie rozgrywki (na przykład brak systemu many z pełnoprawnych odsłon Diablo). Ciekawsza jest informacja, jakoby gra miała być mniej „mroczna” od pecetowej odsłony (co zapewne odnosi się do Diablo III) w związku z mobilnym charakterem produkcji. Może to odnosić się do poziomu jasności oraz kontrastu w celu poprawienia widoczności na ekranach smartfonów i tabletów, aczkolwiek to dziwne, że NetEase uznało za stosowne wspomnieć o takiej drobnostce. Nie można więc wykluczyć, że twórcom chodzi raczej o stonowanie atmosfery gry, co oznaczałoby usunięcie lub ograniczenie przemocy i niepokojących elementów.
Brzmi to dość absurdalnie, biorąc pod uwagę charakter serii, w której demony, nawiązania do religii, hektolitry posoki etc. to chleb powszedni. Trzeba jednak pamiętać, że mowa o grze powstającej w Chinach, które znane są z rygorystycznych przepisów. Dość przypomnieć zapowiedź cenzury Tom Clancy’s Rainbow Six: Siege w związku z planowaną premierą na rynku azjatyckim. Jest więc możliwe, że w Diablo Immortal nie znajdziemy szkieletów, krwi i wielu innych co bardziej „niestosownych” elementów, których od groma w pełnoprawnych odsłonach.
Bez względu na to, czy otrzymamy ugrzecznione czy też klasyczne Diablo, nie ulega wątpliwości, że do premiery pozostało jeszcze sporo czasu. Na razie NetEase skupia się na dopracowaniu samej rozgrywki i nie rozważyło innych istotnych elementów, takich jak tryb PvP, gildie oraz dom aukcyjny. Ponadto twórcy nie są jeszcze pewni, z jakiego modelu finansowego skorzysta produkcja, co potwierdza wcześniejsze oświadczenie Blizzarda. Nie rozstrzygnięto również kwestii współdzielenia serwerów pomiędzy urządzeniami z systemami iOS oraz Android.