autor: Krzysztof Bartnik
Deus Ex: Invisible War w tłoczni!
Moim zdaniem, sequele popularnych gier można ogólnie podzielić na trzy kategorie: a) takie, które sprawiają, że twórcy najprawdopodobniej wpadli w dziurę czasową i liczyli na łatwy zarobek b) takie, które są OK, ale pozostawiają wrażenie, że „jedynka” była lepsza oraz c) takie, które przewyższają pierwowzór w każdym aspekcie. O tym, do której grupy zaliczymy Deus Ex: Invisible War dowiemy się już niedługo, gdyż rzeczony tytuł zyskał właśnie status „gold” i trafił do tłoczni.
Moim zdaniem, sequele popularnych gier można ogólnie podzielić na trzy kategorie: a) takie, które sprawiają, że twórcy najprawdopodobniej wpadli w dziurę czasową i liczyli na łatwy zarobek b) takie, które są OK, ale pozostawiają wrażenie, że „jedynka” była lepsza oraz c) takie, które przewyższają pierwowzór w każdym aspekcie. O tym, do której grupy zaliczymy Deus Ex: Invisible War dowiemy się już niedługo, gdyż rzeczony tytuł zyskał właśnie status „gold” i trafił do tłoczni.
Powyższa produkcja to druga część jednej z najlepszej gry akcji, umiejętnie łączącej elementy RPG z wciągającą cyberpunkową fabułą. Deus Ex: Invisible War bezpośrednio nawiązuje do poprzednich wydarzeń, a gracz wciela się w rolę cybernetycznie ulepszonego agenta Alexa Dentona. Fabuła ma być jeszcze bardziej nieliniowa, umożliwiając rozwidlenie akcji w kilku kluczowych dla opowiadanej historii punktach. Wykonując kolejne misje trafimy w miejsca porozrzucane po całym świecie, w tym również do tajnych podwodnych baz czy laboratoriów.
Zachodni debiut Deus Ex: Invisible War zaplanowano na drugi dzień grudnia bieżącego roku. Opisywany tytuł ukaże się w wersjach dedykowanych: komputerom typu PC oraz konsoli Microsoft Xbox.
Więcej informacji o Deus Ex: Invisible War: