Defender nielegalnie udostępniony posiadaczom komórek. Midway i Sony Ericsson spotkają się w sądzie
Okazuje się, że nic jest w stanie powstrzymać słynnych developerów od próby wydojenia pieniędzy za stare gry komputerowe. Tym razem jednak nie obejdzie się bez interwencji wymiaru sprawiedliwości. Jak podają amerykańskie serwisy informacyjne, do tamtejszego sądu wpłynął pozew firmy Midway przeciwko Sony Ericsson o nielegalną dystrybucję gry Defender na niektórych modelach telefonów komórkowych.
Okazuje się, że nic jest w stanie powstrzymać słynnych developerów od próby wydojenia pieniędzy za stare gry komputerowe. Tym razem jednak nie obejdzie się bez interwencji wymiaru sprawiedliwości. Jak podają amerykańskie serwisy informacyjne, do tamtejszego sądu wpłynął pozew firmy Midway przeciwko Sony Ericsson o nielegalną dystrybucję gry Defender na niektórych modelach telefonów komórkowych.
Chociaż formalnie gra nie nosi nazwy Defender, jest łudząco podobna do oryginału, co nie podoba się Midway. Włodarze firmy twierdzą nawet, że na skutek nieautoryzowanego udostępnienia gry, ponieśli duże straty. Jakie? Nie wiadomo. Pewne jest natomiast, że Sony Ericcson jest w stanie dużo zapłacić w przypadku przegranej, a o to przecież tak naprawdę się rozchodzi. Jak widać, można z powodzeniem zarobić na produkcie, któremu w przyszłym roku stukną dwudzieste piąte urodziny.
Rzecznik prasowy Ericcson zaprzeczył jakoby firma otrzymała pozew sądowy. Michael Bonkowski – prawnik Midway – potwierdził natomiast, że takowa sprawa istnieje, ale odmówił wszelkich komentarzy w tej kwestii.