Czy kiedykolwiek doczekamy się Gwiezdnych wojen z kategorią R? Dave Filoni przynosi zaskakującą odpowiedź
Filmy i seriale Star Wars adresowane są do widzów w każdym wieku. Dave Filoni ma jednak dobre wieści dla tych, którzy chcieliby obejrzeć skierowane wyłącznie do dorosłych Gwiezdne wojny z kategorią R.
Produkcje należące do stworzonego przez George’a Lucasa uniwersum adresowane są do widzów w niemalże każdym wieku – przed wielkimi i małymi ekranami mogą więc zasiadać całe rodziny. Wspomniany reżyser swoje dzieła kierował szczególnie do nastolatków, którzy szukają odpowiedzi na „wielkie pytania”.
Z pewnością wielu fanów chciałoby jednak obejrzeć gwiezdnowojenne produkcje nakręcone wyłącznie z myślą o dojrzałych widzach. Po części naprzeciw tym oczekiwaniom wyszli twórcy serialu Andor, który często określany był jako „Gwiezdne wojny dla dorosłych”. Czy jednak kiedykolwiek doczekamy się należącego do tego świata dzieła z kategorią R?
Takie pytanie padło podczas nowego odcinka podcastu Happy Sad Confused, a Dave Filoni udzielił na nie odpowiedzi, która może zaskoczyć i ucieszyć dorosłych miłośników Star Wars.
Uważam, że [Star Wars] obejmuje wszystkie style, a twórcy kierujący danymi historiami to jedna z najważniejszych rzeczy. Powinni robić to, co mieści się w ich strefie komfortu. W przeciwnym razie… wyobraź sobie, że każdy będzie udawał, że jest George’em Lucasem, którym przecież nie jest.
Ja z pewnością nie jestem taki jak George Lucas, jeśli chodzi o robienie filmów. On jest jedyny w swoim rodzaju, to talent pokolenia. I to jest w porządku, ponieważ opowiadanie o zasadach, wyborach […], pokonywaniu lęków jest ponadczasowe, niezależnie od stylu, o jakim mówimy.
Filmowiec stojący za takimi produkcjami jak Ahsoka czy Mandalorianin nie udzielił co prawda jednoznacznej odpowiedzi co do wprowadzenia do uniwersum produkcji z kategorią R, ale jego wypowiedź pozwala sądzić, że jest otwarty na taką możliwość. Wystarczy tylko, że znajdzie się odpowiedni do tego twórca. Jak uważacie, czy Gwiezdne wojny z kategorią R to dobry pomysł?