autor: Maciej Myrcha
Czarna seria zamykania firm developerskich trwa?
Jak informowaliśmy was wczoraj, korporacja Vivendi Universal Games zakończyła żywot developerskiego studia Papyrus, znanego m.in. ze stworzenia znakomitej serii gier NASCAR. Okazuje się jednak, iż nie jest to jedyny wyrok wydany i wykonany przez VUG. Z mapy developerskiego świata zniknęła kolejna firma, Impressions, która w okresie swojego istnienia stworzyła wiele strategicznych tytułów, z najbardziej chyba znanym, Lords of the Realm III. Swoje zamknięcia firma również "zawdzięcza" Vivendi Universal.
Jak informowaliśmy was wczoraj, korporacja Vivendi Universal Games zakończyła żywot developerskiego studia Papyrus, znanego m.in. ze stworzenia znakomitej serii gier NASCAR. Okazuje się jednak, iż nie jest to jedyny wyrok wydany i wykonany przez VUG. Z mapy developerskiego świata zniknęła kolejna firma, Impressions, która w okresie swojego istnienia stworzyła wiele strategicznych tytułów, z najbardziej chyba znanym, Lords of the Realm III. Swoje zamknięcia firma również "zawdzięcza" Vivendi Universal.
Na oficjalnym forum VUG pojawiły się wypowiedzi Bretta Levina oraz Dave'a "Zeba" Cooka będące swoistym pożegnaniem z fanami gier z logo Impressions a szczególnie trzeciej części Lordów. Wspomnieli oni również o możliwości tworzenia modów do tej gry przez graczy oraz o prawdopodobnym braku przyszłych łatek, gdyż jak na razie nie wiadomo co Vivendi ma zamiar począć z seriami zapoczątkowanymi przez Impressions. Brett wyraził nadzieję, iż być może ponownie spotkamy się z jego "ręką" w jakiejś nowej grze, już pod innym szyldem, aczkolwiek jak na razie, zamierza sobie zrobić zasłużone wakacje.
Vivendi nie wydało stosownego oświadczenia w tej sprawie. Wielka szkoda, że studia, które wniosły w świat gier komputerowych tak wiele, są bez żadnych skrupułów zamykane przez "wielkich" tego świata, nieliczących się ze zdaniem fanów.