Counter-Strike trafi do kin?
Mamy dla Was dwie wiadomości: jedną dobrą, drugą złą. Zacznijmy od tej pierwszej: wytwórnia Sony Pictures Entertainment przymierza się do nakręcenia filmu opartego o popularną strzelaninę o nazwie Counter-Strike. Czas na gorsze wieści: głównym szefem tego przedsięwzięcia zostanie najprawdopodobniej „król ekranizacji gier”, „najwspanialszy reżyser na świecie”, Uwe Boll.
Mamy dla Was dwie wiadomości: jedną dobrą, drugą złą. Zacznijmy od tej pierwszej: wytwórnia Sony Pictures Entertainment przymierza się do nakręcenia filmu opartego o popularną strzelaninę o nazwie Counter-Strike. Czas na gorsze wieści: głównym szefem tego przedsięwzięcia zostanie najprawdopodobniej „król ekranizacji gier”, „najwspanialszy reżyser na świecie”, Uwe Boll.
„Uwierzcie mi, to będzie najbardziej rzetelna konwersja w historii filmu” – skomentował fakt rozpoczęcia prac nad filmem niemiecki reżyser. Uwe Boll – uwaga! – zagrał w Counter-Strike, aby jeszcze lepiej wczuć się w specyficzny klimat programu podczas pisania scenariusza. Wiadomo już, że ten ostatni będzie się koncentrował wokół drużyny SWAT walczącej z terrorystami, w której wybuchają złożone, wewnętrzne konflikty. Chociaż casting na głównych bohaterów jeszcze się nie zaczął, zainteresowanie projektem wyrazili Ben Affleck i Colin Farrell, wielcy fani komputerowego Counter-Strike.
Nie wiadomo, na ile powyższa informacja okaże się prawdziwa, ale po cichu możemy trzymać kciuki, aby Uwe Boll w ogóle nie dotykał kolejnych licencji.