autor: Mariusz Klamra
Ciemne chmury nad WWII online
World War II Online, gra typu massive mutiplayer osadzona w realiach II wojny światowej, ma poważne problemy – może się okazać, że lada dzień przestaną działać jej serwery. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że gra jest naprawdę świetna, ale....
World War II Online, gra typu massive mutiplayer osadzona w realiach II wojny światowej, ma poważne problemy – może się okazać, że lada dzień przestaną działać jej serwery. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że gra jest naprawdę świetna, ale....
Powód jak zwykle jest prozaiczny – chodzi o pieniądze, a raczej ich brak. Operator gry, firma Playnet.com, zgłosiła właśnie w sądzie wniosek o bankructwo. Sama gra to skrzyżowanie Return to Castle Wolfenstein z Medal of Honor i Operation Flashpoint, ale w środowisku tysięcy graczy online – coś o czym wielu graczy od dawna marzyło. Niestety, gra została wydana w połowie roku w stanie kompletnego niedopracowania – do tego stopnia że wersja sprzedawana w sklepach w ogóle nie działała! Od tego czasu gra przeszła kompletną metamorfozę, ostatni patch 1.5 spotkał się z wielkim uznaniem graczy – ostatnio gra zwyciężyła w plebiscycie czytelników GameSpy na najlepszą symulację roku. Jednak co z tego, jeśli tysiące zawiedzionych odeszło i prawdopodobnie już nie wróci, nie można jej kupić bo sieci sklepów po fali pierwszych uzasadnionych zwrotów nie chcą jej sprzedawać, zaś w czasopismach i Internecie można znaleźć fatalne recenzje pisane zaraz po premierze. Znamienne jest, że ostatnim newsem na oficjalnej stronie jest apel do graczy o pomysły na zachęcenie do powrotu zniechęconych graczy i pomoc w propagowaniu gry – najciekawszym jest chyba propozycja jednego z graczy: „przepakujcie ją, nazwijcie inaczej i sprzedajcie jeszcze raz jako zupełnie coś innego”.
Tak oto jeszcze raz potwierdza się przysłowie „co nagle, to po diable”.