Chcesz zwrócić zakupioną grę? Nie ma problemu, ale musisz pokonać twórcę w starciu 1 na 1. Uważaj jednak, bo to mistrz Terrarii
Wedle nowych zasad każdy gracz może ubiegać się o zwrot pieniędzy przeznaczonych na zakup Terrarii bez podawania przyczyny. Aby jednak było to możliwe, należy pokonać w grze jej twórcę.
Twórca hitowego sandboxa Terraria, Andrew Spinks, znany również jako Redigit, ogłosił w serwisie X, że jest gotów zwrócić każdemu graczowi pieniądze wydane przez niego na grę bez zadawania jakichkolwiek pytań. Na pierwszy rzut oka brzmi to niezwykle kusząco (pod warunkiem, że ktokolwiek chciałby się rozstawać z tak popularnym tytułem), ale sprawa ma też drugie dno.
Okazuje się bowiem, że deweloper stawia chętnym jeden warunek – muszą go oni osobiście pokonać w grze 1 na 1.
Mam przyjemność ogłosić, że Re-Logic ma nową politykę zwrotów. Możesz teraz otrzymać zwrot środków wydanych na grę z dowolnego powodu, bez zbędnych pytań. Musisz tylko osobiście pokonać mnie w PvP – napisał na X Redigit.
Musimy jednak przestrzec osoby, którym od razu zaświtała w głowie myśl o rzuceniu rękawicy Spinksowi – prawdopodobnie nie ma lepszego gracza Terrarii niż jej twórca. Co ciekawe, skala trudności wyzwania nie wszystkich zdołała odstraszyć. Jeden ze śmiałków – użytkownik serwisu X o pseudonimie Chippie – postanowił skorzystać z danej mu szansy. Jak mu poszło? No cóż, poniżej możecie obejrzeć jego sromotną porażkę.
Warto dodać, że stawką pojedynku był nie tylko zwrot pieniędzy za grę, ale także stanowisko prezesa studia Re-Logic.
Rywalizujemy, a ten, kto wygra, zostaje nowym CEO Re-Logic – ogłosił na początku starcia Redigit.
Być może zastanawiacie się, z jakiego powodu Re-Logic wystąpiło z tak niecodzienną inicjatywą. Otóż, jak wyjaśnił szef działu biznesowego Re-Logic, Ted Murphy (via PCGamer), wyzwanie rzucone przez Andrew Spinksa to owoc czytania przez zespół „fałszywych” recenzji i próśb graczy o zwrot pieniędzy za grę.