Brytyjskie Muzeum Komputeryzacji zdobyło jedyny automat coin-up produkowany w NRD
Prawdziwym rarytasem może pochwalić się brytyjskie Muzeum Komputeryzacji w Swindon. Na salę wystawową trafił „biały kruk” w dziedzinie automatów, wyprodukowana w Niemieckiej Republice Demokratycznej maszyna o nazwie Poly Play.
Prawdziwym rarytasem może pochwalić się brytyjskie Muzeum Komputeryzacji w Swindon. Na salę wystawową trafił „biały kruk” w dziedzinie automatów, wyprodukowana w Niemieckiej Republice Demokratycznej maszyna o nazwie Poly Play.
Jeden, ośmiokierunkowy joystick, zwykły przycisk „fire”, wrzut na monety, które zostały zastąpione przez bardziej popularne w Środkowej Europie żetony oraz archaiczna obudowa, przypominająca najlepsze osiągnięcia meblarskie lat sześćdziesiątych – oto Poly Play w pigułce. Automat powstał w 1985 roku i stanowi historyczną pamiątkę rozwoju gier video za Żelazną Kurtyną. W sumie wyprodukowano około 1500 sztuk tej maszyny. Po obaleniu Muru Berlińskiego, większość z nich, z niewiadomych przyczyn odesłano z powrotem do producenta, gdzie zostały zniszczone. Szacuje się, że na świecie przetrwała dosłownie garstka automatów Poly Play, z czego działające można policzyć na palcach jednej ręki.
Mimo rozwiązań technicznych, sięgających późnych lat siedemdziesiątych, Poly Play był automatem wyjątkowym. Jako jedyny z licznych przedstawicieli branży, zawierał aż osiem gier, w tym wschodnioniemiecką odmianę Pac-Mana, zatytułowaną Hare and Wolf. Poly Play rządził niemal w każdym salonie gier za naszą zachodnią granicą. Prawdopodobnie kilka jego sztuk trafiło także w do Polski.
Egzemplarz, który trafił do Muzeum, przysporzył pracującym tam technikom wielu kłopotów. Początkowo nie chciał się w ogóle uruchomić, co wymagało interwencji elektroników. Po otwarciu pudła, Brytyjczycy długo nie mogli wyjść z podziwu. Praktycznie wszystkie części maszyny pochodziły z innych sprzętów, żaden z nich – no, może poza joystickiem – nie został specjalnie zaprojektowany dla potrzeb Poly Play. Ekran (rozdzielczość 60x40 pikseli) to zwykły telewizor, jaki pojawiał się niemal w każdym wschodnioniemieckim domu na początku lat osiemdziesiątych. W środku znalazł się również procesor Z80, który był radziecką repliką oryginału. Opisy w cyrilicy nikomu nie ułatwiły zadania, ale w końcu udało się doprowadzić Poly Play do porządku.
Eksponat można oglądać przez wszystkie dni tygodnia, wyłączając niedzielę. Więcej informacji na temat ewentualnych odwiedzin uzyskacie na oficjalnej stronie Muzeum Komputeryzacji.