Bloomberg: Ubisoft może zostać przejęty
Ubisoft może być kolejną firmą z branży gier wideo, która stanie się celem przejęcia. Francuski deweloper i wydawca takich serii jak Assassin’s Creed oraz Far Cry po raz kolejny przykuł uwagę inwestorów.
- Zdaniem anonimowych informatorów redakcji Bloomberg fundusze inwestycyjne (m.in. Blackstone Inc. oraz KKR & Co.) badają możliwość przejęcia Ubisoftu.
- Wszystkie strony odmówiły komentarzy. Francuska firma podkreśliła jednak, że jest gotowa skorzystać z różnych możliwości.
Serwis Bloomberg donosi o możliwym przejęciu Ubisoftu, powołując się na wypowiedzi osób bezpośrednio zainteresowanych tematem. Źródła zdecydowały się zachować anonimowość, ponieważ udostępnione przez nie informacje są prywatne.
Wśród firm badających kondycję francuskiego przedsiębiorstwa znalazły się ponoć m.in. Blackstone Inc. oraz KKR & Co. – to fundusze inwestycyjne znane z działań w różnych sektorach biznesu. Rozmowy pozostają jakoby na bardzo wczesnym etapie. Niewykluczone, że nawet nie dojdzie do ostatecznych negocjacji.
Ubisoft nie komentuje ewentualnego przejęcia
Serwis Bloomberg zauważył, że w ciągu ostatniego roku wartość akcji Ubisoftu na paryskiej giełdzie spadła aż o 41%, czego powodem były opóźnienia w produkcji kolejnych tytułów oraz obawa o ich jakość. Obecna wycena firmy wynosi 4,8 miliarda euro, a największym inwestorem pozostaje rodzina Guillemot (15% akcji). Jej członkowie powołali Ubisoft do życia w 1986 roku, a Yves Guillemot od lat pozostaje prezesem korporacji.
- Przedstawiciele funduszów inwestycyjnych Blackstone Inc. and KKR & Co. nie zdecydowali się skomentować artykułu.
- W odpowiedzi na doniesienia Bloomberga firma Ubisoft przesłała wymijające oświadczenie, w którym podkreśliła, że dysponuje silnym portfolio i jest gotowa skorzystać z wszelkich możliwości oferowanych obecnie przez branżę. Jednocześnie francuski deweloper i wydawca również powstrzymał się od komentarza dotyczącego bezpośrednio potencjalnego przejęcia.
- Warto przypomnieć, że w 2018 roku Ubisoft bronił się przed działaniami koncernu Vivendi. Ostatecznie „dziecku” Guillemotów udało się uniknąć wrogiego przejęcia m.in. dzięki pomocy chińskiego Tencentu.
Gry ze stajni Ubisoftu mogą wzbudzać zainteresowanie branżowych potentatów
Ze swoim rozbudowanym katalogiem gier Ubisoft może być łakomym kąskiem dla wielu gigantów. Francuskie przedsiębiorstwo ma do zaoferowania nie tylko najprężniej rozwijane serie – jak Assassin’s Creed, Far Cry czy Watch Dogs – ale również liczne „pomniejsze” marki, np. Rayman, Prince of Persia oraz Tom Clancy's Splinter Cell.
To może Cię zainteresować:
- Recenzje AC Valhalla: Świt Ragnaroku - więcej tego samego z niewielkimi nowościami
- Gry to nie rekonstrukcje historyczne - nie muszą trzymać się prawdy
Jednym z zainteresowanych może być wspomniany wcześniej Tencent, który posiada mniejszościowy pakiet akcji Ubisoftu. Prawdopodobnie chiński gigant nie chciałby dzielić się „tortem” z innymi wielkimi graczami. Wśród nich wymienić można oczywiście Microsoft, który wydaje się nie mieć żadnych oporów (ani granic) wobec nabywania kolejnych deweloperów.
Pasowałoby to do strategii firmy z Redmond, szczególnie że wkrótce w usłudze Game Pass pojawi się więcej gier Ubisoftu. Niewykluczone jednak, że będzie ona zbyt zajęta dopinaniem przejęcia Activision Blizzard. Najmniej prawdopodobne wydaje się zainteresowanie ze strony Sony, choć właściciele PlayStation mogą nas jeszcze zaskoczyć. Niedawno zapowiedzieli, iż zakup studia Bungie to dla nich dopiero początek znaczących inwestycji.
Przy tej dawce informacji możemy jedynie domniemywać, jaki będzie dalszy los Ubisoftu. Możliwe jest zarówno utrzymanie przez studio obecnego stanu, jak i przejęcie przez jeden z koncernów – niekoniecznie bezpośrednio związanych z rynkiem gier.