Bethesda wyda Hunted: The Demon's Forge w przyszłym roku

Firma Bethesda wyda grę Hunted: The Demon's Forge w pierwszym kwartale przyszłego roku. O tym, że produkcja studia inXile Entertainment zyskała wsparcie twórców The Elder Scrolls wiedzieliśmy od kilkunastu miesięcy, ale dopiero teraz ujawniono, kiedy mniej więcej możemy się jej spodziewać. Tytuł ma skupiać się na eliminowaniu hord wrogów i trybie kooperacji.

Produkcja została ujawniona w marcu ubiegłego roku przez Briana Fargo, czyli współzałożyciela firmy Interplay i twórcę wielu klasycznych tytułów (Bard's Tale, Wasteland). Obecnie Fargo pracuje w studiu InXile Entertainment, które znamy z przeróbki The Bard's Tale, kilku gier na iPhone’a oraz anulowanego HEI$T. Co zobaczymy w Hunted: The Demon's Forge?

Hunted przeniesienie nas do mrocznego świata fantasy, w którym wcielimy się w ekspertkę od broni dystansowych E’larę oraz mistrza szermierki Caddoca. Dwójka bohaterów będzie musiała zmierzyć się z ohydnymi istotami, które porywają mieszkańców wiosek i terroryzują królestwo. Najważniejsze jest to, że całą przygodę przejdziemy w dwuosobowym trybie kooperacji.

Granie ze znajomym pozwoli zastosować wiele różnych taktyk i sposobów na eliminowanie przeciwników. Dostępni bohaterzy różnią się od siebie diametralnie, więc zabawa powinna być urozmaicona. Oprócz standardowego oręża, do naszej dyspozycji oddane zostaną czary, specjalne ataki (także dwuosobowe), czy chociażby system chowania się za przeszkodami.

Twórcy gry zamierzają wzbogacić walkę o zagadki i taktykę. Gracze będą korzystać z balist, wspólnie rozwiązywać proste łamigłówki (wymagające zastosowania ich talentów) i szukać ukrytych przejść. Tytuł zostanie wydany w wersji na pecety oraz konsole (Xbox 360, PlayStation 3) i skorzysta z silnika Unreal Engine 3 (grafikę zaprezentowano na kilku obrazkach).

Nowa gra Briana Fargo zapowiada się ciekawie, chociaż na razie możemy co najwyżej wierzyć obietnicom twórców. Jakość produkcji jest na pewno ważna także dla Bethesdy, której w ostatnim czasie zdarzyło się postawić na niezbyt dobre produkcje, czyli wybitnie przeciętnego Wet i zaskakująco nijakiego Rogue Warrior. Tym razem jednak powinno być znacznie lepiej.