autor: Tomek Borys
Balans Mocy w Star Wars wyjaśniony przez reżysera The Mandalorian i Clone Wars
Dave Filoni, jeden z najważniejszych twórców marki Star Wars, udzielił szerokiego komentarza na temat tego, jak sam rozumie kwestię równowagi Mocy.
Nawet jeśli nie wiecie kim jest Dave Filoni, prawdopodobnie oglądaliście mnóstwo rzeczy, do których przyłożył rękę. Był on współpracownikiem Georga Lucasa przy serialu animowanym Gwiezdne wojny: Wojny klonów z 2008 roku, współtworzył też Rebeliantów, a ostatnio zrealizował głośny piąty odcinek drugiego sezonu The Mandalorian, gdzie pierwszy raz w serialu ujrzeliśmy Szarą Jedi Ahsokę Tano.
Dave Filoni jest nie tylko scenarzystą i animatorem wielu gwiezdnowojennych dzieł, ale także zagorzałym fanem sagi i bezpośrednim „uczniem” George'a Lucasa, od którego nabył ogromną wiedzę na temat uniwersum. Tym ciekawiej jest posłuchać, co ma do powiedzenia na temat skomplikowanego zagadnienia balansu Mocy:
Przede wszystkim, Moc daje możliwości, które mogą zostać wykorzystane altruistycznie lub egoistycznie. Od tego, w jaki sposób ktoś się nią posługuje, zależy czy stoi po jasnej, czy ciemnej stronie Mocy. Ciemna strona Mocy manifestuje się w naszej chciwości, żądzy władzy i w naszym strachu. Jasna strona oznacza bezinteresowność i życie w balansie, dzięki przezwyciężeniu lęku. Moc naturalnie istnieje w balansie; ten balans znika, kiedy ktoś decyduje się poddać swojemu strachowi i ostatecznie traci jakąkolwiek kontrolę, podejmując jeden samolubny wybór za drugim. Strach prowadzi do gniewu, gniew prowadzi do nienawiści, nienawiść prowadzi do cierpienia.
Nasze ambicje mogą uczynić z Mocy coś przerażającego, nawet jeśli nasze intencje są dobre. Nie zawsze uświadamiamy sobie, że działamy pod wpływem strachu lub egoizmu. Anakin wierzy, że stara się ocalić żonę, boi się jej utraty, wybiera działanie pod wpływem lęku i próbuje kontrolować sytuację. W tym momencie wyboru, to jak się zachowujemy i reagujemy jest bardzo ważne. Wybór między ciemną i jasną stroną jest często subtelny i niezarezerwowany wyłącznie dla Jedi czy Sithów. Każdy poszukuje balansu między światłem i ciemnością. Mandalorianin ma wybór: wykonać zlecenie, znaleźć Dziecko i dostarczyć je Imperium, albo wziąć to zagubione dziecię pod swoją obronę i stać się jego strażnikiem. To krytyczny wybór, który w ogromnej mierze zaważy na życiu tej dwójki.
Choć oczywiście Filoni nie powiedział nic zbytnio odkrywczego, jego wypowiedź jasno sygnalizuje, że dla reżysera balans Mocy jest związany z jasną stroną, zaś ciemna strona oznacza jego brak. Czasem spotkać się można z innym podejściem - równowagi jako równoczesnej obecności jasnej i ciemnej strony w tej samej ilości. Choć spór o to, jak należy rozumieć Moc, prawdopodobnie nigdy nie zostanie do końca rozstrzygnięty, wypowiedź Filoniego może rozpalić na nowo fanowskie dyskusje.
A Wy jak rozumiecie Moc? Czy osiągnięcie kosmicznego balansu w uniwersum Gwiezdnych wojen jest w ogóle możliwe? Napiszcie w komentarzach.
- Fortnite i Star Wars - nowy easter egg nawiązuje do Hana Solo
- Disney nie zna się na żartach? Błąd z The Mandalorian usunięty
- Prequele miały zniszczyć Star Wars. Fox ostrzegał Lucasa