Bad Boy - najnowszy film Patryka Vegi zmierza na platformy VoD
Kolejny polski film trafi na platformy streamingowe względnie krótko od premiery. Tym razem chodzi o Bad Boya Patryka Vegi. Najnowsza produkcja kontrowersyjnego reżysera zadebiutuje w sieci już jutro.
- Od 8 kwietnia Bad Boya, czyli ostatni film Patryka Vegi, będzie można obejrzeć na platformach VoD.
- Produkcja miała swoją premierę kinową 21 lutego i zanotowała najgorsze otwarcie jeśli chodzi o produkcje kontrowersyjnego reżysera od czasu Służb specjalnych.
Miłośnicy współczesnego polskiego kina popularnego, a zwłaszcza filmów Patryka Vegi, mają powody do zadowolenia. 8 kwietnia, czyli już jutro, w sieci zadebiutuje jego najnowszy film, czyli Bad Boy (via WirtualneMedia.pl). Będzie on dostępny na następujących platformach streamingowych oraz usługach VoD operatorów telewizji:
- Player.pl
- VoD.pl
- Ipla
- Ncplusgo.pl
- Chili
- Netflix
- Cyfrowy Polsat
- Orange
- Play
- UPC Polska
- Multimedia Polska
- Vectra
- Toya
- Netia
- Inea
Scenariusz do Bad Boya Vega napisał wraz z Olafem Olszewskim, z którym już współpracował przy takich produkcjach, jak Kobiety mafii czy Polityka. Opowieść przedstawiona w filmie jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Skupia się ona na dwóch braciach - Piotrze i Pawle. Ten pierwszy wybrał drogę prawa i został policjantem, drugi natomiast stał się częścią przestępczego półświatka. W końcu za kradzieże i handel narkotykami trafia do więzienia. Nie posiedział w nim jednak zbyt długo, gdyż z więziennej niedoli wybawił go Piotr wraz ze swoją nową dziewczyną, młodą prawniczką Olą. Na wolności Paweł stara się zdobyć kontrolę nad największym klubem piłkarskim w mieście. Po piętach depcze mu jednak tajna sekcja policyjna, a na domiar złego, między nim a Olą rodzi się uczucie, co prowokuje konflikt z Piotrem.
Bad Boy może się pochwalić całkiem imponującą obsadą. Na ekranie możemy zobaczyć między innymi Antoniego Królikowskiego, Macieja Stuhra, Andrzeja Grabowskiego, Małgorzatę Kożuchowską, Katarzynę Zawadzką, Zbigniewa Zamachowskiego czy Piotra Stramowskiego. Gościnnie pojawili się także dwaj znani polscy piłkarze – Sławomir Peszko oraz Kamil Grosicki. Niestety, wszystkie te gwiazdy i całkiem chwytliwy temat powiązań przestępców ze światem piłki nożnej nie zagwarantowały Vedze kolejnego sukcesu komercyjnego. W weekend otwarcia, który rozpoczął się 21 lutego, film obejrzało 155,6 tysiąca osób, co stanowi najsłabszy start produkcji kontrowersyjnego polskiego reżysera od czasu Służb specjalnych. Do 8 marca, czyli na 5 dni przed zamknięciem kin z powodu koronawirusa, liczba widzów sięgnęła 386,7 tysiąca. Premiera produkcji na platformach streamingowych powinna jednak nieco poprawić jej zarobki.
Na koniec przypominamy, że Bad Boy nie jest jedynym względnie świeżym polskim filmem, który w konsekwencji epidemii koronawirusa szans na dodatkowy zarobek szuka w sieci. Wcześniej na platformach VoD pojawiły się takie produkcje, jak 365 dni, W lesie dziś nie zaśnie nikt czy Sala samobójców. Hejter.