autor: Grzegorz Ferenc
Autor Arcanum: Studio Troika upadło, bo tworzyło gry nieopłacalne dla biznesu
Tim Cain, były pracownik studia Troika Games, zamkniętego w 2005 roku, odnosząc się do historii jego upadku stwierdził, że firma stawiała na tworzenie gier oryginalnych i niezależnych, przez co nie otrzymywała lukratywnych kontraktów od dużych wydawców.
Tim Cain, jeden z autorów pierwszej odsłony serii Fallout i były pracownik studia Troika Games, twórców m.in. Arcanum: Przypowieść o Maszynach i Magyi oraz Vampire The Masquerade: Bloodlines, powrócił niedawno w wywiadzie na łamach serwisu RPG Codex do gier i najważniejszych momentów w historii firmy, która zamknęła swe podwoje w kalifornijskim mieście Irvine w 2005 roku.
Co ciekawe, z wypowiedzi Caina – obecnie pracownika Obsidian Entertainment – wynika, że studio Troika Games upadło nie dlatego, że stworzone przez nie gry, zwłaszcza wspomniana Vampire The Masquerade: Bloodlines, były niedochodowe. Wprost przeciwnie, okazuje się, iż wszystkie przyniosły duże zyski i pozwoliły szefostwu studia zamknąć firmę w najkorzystniejszym momecie, wypłacając pracownikom wynagrodzenie za czas pozstawania bez pracy.
Na pytanie o przyczyny zamknięcia Troika Games, Cain wskazał na ryzyko związane z byciem oryginalnym, i to niezależnie od tego, czy jest się dochodowym lub nie:
[…] Wydawcy szukają pewnych hitów w postaci dużych produkcji mainstreamowych lub kontynuacji znanych serii. Troika Games nie zostało zamknięte, ponieważ staraliśmy się być zbyt oryginalni, ale ponieważ nie dostawaliśmy ofert na gry, które chcieliśmy tworzyć. […] Dlaczego nie dostawaliśmy interesujących propozycji, skoro nasze gry były dochodowe? Otóż z punktu widzenia wydawców nasze poprzednie tytuły trafiały do tzw. ‘niszowego odbiorcy’, przez co nie byli oni skłonni udzielić nam funduszy koniecznych na stworzenie większych projektów […]. Woleli wydawać pieniądze tam, gdzie widzieli większe zyski.
W wywiadzie Cain wyraził także pewne obawy co do kierunku, w jakim obecnie zmierza branża gier komputerowych. Według niego doświadcza ona dziś swoistej polaryzacji pomiędzy małych, niezależnych twórców i duże studia, produkujące gry wysokobudżetowe:
Średni deweloperzy, liczący 30-60 pracowników, znikają, a małe studia do 10 osób i duże firmy, przekraczające 100 twórców, stają się normą. Obawiam się tego, co to oznacza dla gier, jakie trafią na rynek w ciągu kilku najbliższych lat. Albo będą to tytuły małe i casualowe […], albo gigantyczne monstra, których przejście będzie zajmować miesiące. […] Czy nie istnieje już nic pomiędzy tymi dwoma ekstremami?
Wywiad pracownika Obsidian Entertainment nabiera szczególnego znaczenia choćby w kontekście majowego bankructwa 38 Studios, odpowiedzialnego za grę Kingdoms of Amalur: Reckoning, czy też niedawnych wypowiedzi Franka Gibeau o nieopłacalności tworzenia nowych marek na obecną generację konsol. Opinia szefa EA Labels została stanowczo skrytykowana przez twórców gry Dishonored ustami producenta tytułu Juliena Roby, który stwierdził, że „jeżeli gra jest dobra, to ludzie się nią zainteresują; zwłaszcza teraz, kiedy od wielu lat uświadczamy jedynie kontynuacji i sequeli”.
Studio Troika Games, założone w 1998 roku, zasłynęło z trzech produkcji RPG, które pomimo wielu niedociągnięć zaskarbiły sobie szerokie grono fanów. Arcanum: Przypowieść o Maszynach i Magyi wyróżniała się olbrzymim światem, dużą złożonością rozgryki oraz wyjątkowym, steampunkowym klimatem. Świątynia Pierwotnego Zła była oparta na klasycznym module do gry fabularnej Dungeon & Dragons. Z kolei Vampire The Masquerade: Bloodlines zyskała popularność z racji nieliniowej fabuły i oprawy audiowizualnej, dobrze oddającej atmosferę starcia klanów wampirów.