autor: Michał Kułakowski
Assassin's Creed: Duel koncepcja bijatyki z bohaterami serii Assassin's Creed
W sieci pojawiły się grafiki przedstawiające koncepcję bijatyki z bohaterami serii Assassin's Creed. Chociaż ich autor, wieloletni pracownik Ubsoftu, twierdzi, że nie mają one związku z jakąkolwiek grą, to niewykluczone, że właściciel marki planował lub nie wykluczał możliwości wydania tego typu tytułu.
Jeden z użytkowników forum NeoGAF znalazł kilka interesujących obrazków w portfolio Benoit Perreault'a, który do zeszłego roku przez osiem lat pracował w firmie Ubisoft jako artysta i projektant interfejsów w grach. Ilustracje przedstawiły koncepcję bijatyki zatytułowanej Assassin's Creed: Duel, w której walczyłby ze sobą postacie znane z serii Assassin's Creed, takie jak Ezio Auditore czy Desmond Miles. Asasyni stanowiliby jednak część z dostępnych zawodników. Na proponowanym ekranie wyboru bohatera możemy dostrzec bowiem także Jade z Beyond Good & Evil, Raymana czy też księcia Persji, a więc przedstawicieli innych znanych marek Ubisoftu. Sądząc z ekranu przedstawiającego rozgrywkę, można wywnioskować, że mielibyśmy do czynienia z grą zrealizowaną w konwencji 2,5D, tą samą z którą mamy do czynienia w najnowszym Mortal Kombat czy Street Fighterze.
Po paru godzinach od ukazania się pierwszych informacji o grafikach, Perreault zdementował fakt jakoby były one związane w jakikolwiek sposób z jego pracą dla Ubisoftu, stwierdzając, że są one jedynie fanartami. Autor usunął je także ze swojej strony, z kategorii przeznaczonej dla jego projektów związanych z grami. Oczywiście oświadczenie twórcy może być zgodne z prawdą, ale niewykluczone, że jego były pracodawca zwrócił mu uwagę i poprosił o wyciszenie całej sprawy.
Co prawda, ilustracje zostały przygotowane jako prosty kolaż fragmentów istniejących już promocyjnych artów Assassin's Creed, ale właśnie tego typu obrazów używa się w najwcześniejszych pracach koncepcyjnych nad grami i w przedstawianiu pomysłów szefostwu czy inwestorom. Francuski koncern mógł więc w którymś momencie rozważać, albo nadal rozważa możliwość wydania bijatyki z asasynami. Pytanie tylko czy tego typu poboczna produkcja cieszyłaby się zainteresowaniem. Co prawda, Ezio miał już okazję walczyć na arenie, kiedy pojawił się jako gość specjalny w ostatniej odsłonie serii Soul Calibur, ale czy reszta jego braci z zakonu wyróżniałaby się na tyle pod względem dostępnych ruchów i ataków, by nie zlać się graczom w jedną szarą i zakapturzoną całość?