autor: Artur Falkowski
Amerykanie rozpoczynają państwowe badania nad wpływem gier na dzieci
Senat Stanów Zjednoczonych zatwierdził ustawę, w myśl której amerykańskie Centra Kontroli Chorób i Prewencji (CDC) mają zająć się zakrojonymi na szeroką skalę badaniami nad wpływem na dzieci gier i innych elektronicznych mediów.
Senat Stanów Zjednoczonych zatwierdził ustawę, w myśl której amerykańskie Centra Kontroli Chorób i Prewencji (CDC) mają zająć się zakrojonymi na szeroką skalę badaniami nad wpływem na dzieci gier i innych elektronicznych mediów.
Ustawa została przeforsowana przez znanych krytyków branży gier: Josepha Liebermana, Hillary Clinton i Dicka Durbina, oraz Republikanów: Ricka Santorum i Sama Brownbacka. To była kolejna już próba zatwierdzenia tej uchwały. W 2003 roku została ona odrzucona, ponieważ uznano, że nie ma sensu wydawać państwowych pieniędzy na badania, które i tak są prowadzone w niezależnych ośrodkach naukowych. Senator był jednak nieugięty i w końcu po trzech latach dopiął swego.
Ustawa przewiduje nawiązanie współpracy między CDC i National Academy of Science w celu przeprowadzenia badań i sporządzenia raportu opisującego zarówno pozytywne jak i negatywne efekty oraz wpływ, jaki mają elektroniczne media na rozwój dzieci.
Brownback, jeden z pomysłodawców ustawy dtwierdził: ”Nie znamy wystarczająco dobrze wpływu, jaki elektroniczne media mają na rozwój dzieci. Są one w dzisiejszych czasach wystawione na działanie niespotykanej dotąd ilości mediów. Dane dotyczące nasycenia życia dzieci telewizją, grami video i Internetem pozwolą nam dać lepszy obraz tego, w jaki sposób elektroniczne media wpływają na dzieci, ich rozwój i dojrzałość”.