filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 10 października 2023, 21:36

autor: Milena Malinowska

40 lat po premierze swego kultowego filmu science fiction Ridley Scott ma dla krytyków jedną dosadną wiadomość

Znany reżyser nie przebiera w słowach, zwracając się do tych, którzy krytykują jego ikoniczny film.

Źródło fot. Łowca androidów, reż. Ridley Scott, Warner Bros., 1982
i

Ridley Scott zasłynął z wielu hitowych produkcji, znanych przez każdego miłośnika kina. Jego Obcy: 8 Pasażer Nostromo, Thelma i Louise, Gladiator czy Helikopter w ogniu są już klasyką i na dobre zapisały się w filmowej historii. Po latach widzowie wciąż się do nich wracają. Jednak to Łowca androidów (Blade Runner) z 1982 roku od początku zajmuje specjalne miejsce w sercu reżysera.

Dzieło stało się bowiem jednym z prekursorów stylu cyberpunkowego w kinie, czyli futurystycznego science fiction, skupiającego się na problemach związanych z funkcjonowaniem ludzi w świecie przepełnionym wysoką technologią. Łowca androidów opowiada historię Ricka Deckarda (w tej roli Harrison Ford), policjanta zajmującego się ściganiem i eliminowaniem tak zwanych replikantów — niebezpiecznych robotów nielegalnie przebywających na Ziemi. Na jednej z misji Rick spotyka niezwykłą androidkę, przekonaną, że jest ona człowiekiem. Komplikuje to nie tylko całą operację, ale także ingeruje w poczucie moralności i sprawia, że Rick w wątpliwość podaje słuszność swojego postępowania.

Nieciekawe kulisy

Mimo że Łowca androidów należy dziś do grona obowiązkowych pozycji fanów science fiction, sam Ridley Scott nie wspomina kręcenia filmu zbyt dobrze, wbrew wielkiej sympatii, jaką go darzy. W ostatnim wywiadzie dla magazynu Total Film wyraził swoje frustracje sprzed lat:

[Zdjęcia] były dla mnie bardzo złym doświadczeniem. Miałem okropnych partnerów, finansistów, którzy wykańczali mnie każdego dnia. Odnosiłem sukcesy w prowadzeniu firmy i miałem świadomość, że tworzę coś bardzo, bardzo wyjątkowego, dlatego nigdy nie przyjmowałem odmowy. Ale oni nie byli w stanie pojąć, co wtedy mieli przed sobą. Kręcisz, edytujesz i łączysz, a kiedy jesteś w połowie, wszyscy mówią, że robisz to za wolno. Jako reżyser trzeba się nauczyć, że nie wolno nikogo słuchać. Wiedziałem wtedy, że robię coś niesamowitego, a teraz jest to jeden z najważniejszych filmów science fiction w historii, na którym wszyscy inni bazują. Każdy cholerny film.

40 lat po premierze swego kultowego filmu science fiction Ridley Scott ma dla krytyków jedną dosadną wiadomość - ilustracja #1
Ridley Scott, fot. Gage Skidmore, flickr.com, 2012

W odwecie

Ridley Scott, jako twórca niepokorny i pewny siebie, po dziś dzień wypomina krytykom słabe przyjęcie Łowcy androidów po premierze w latach 80.:

Nie widziałem Blade Runnera od 20 lat. Naprawdę. Ale właśnie go obejrzałem. I wcale nie jest powolny. Informacje, które przekazuje film, są oryginalne i interesujące. Wytwory biologii, „rozwalanie” całego świata [dla jego zasobów — dop. red.]. W tamtych czasach mówili, że to głupie. Ja mówię: pier***cie się.

Film jest dostępny w abonamentach HBO Max oraz Player.pl lub na wypożyczenie w Amazon Prime Video.

A już za nieco ponad miesiąc, bo 22 listopada, odbędzie się premiera Napoleona — najnowszego dzieła w reżyserii Ridleya Scotta z Joaquinem Phoenixem w roli głównej.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!