autor: Michał Markocki
20th Century Fox zawiera umowę licencyjną z Microsoftem na markę Halo
Zgodnie z informacjami podanymi przez magazyn Hollywood Reporter oddział koncernu 20th Century Fox zajmujący się licencjami ogłosił podjęcie współpracy z Microsoftem w zakresie rozwoju marki Halo. Umowa obejmie dużą ilość różnego rodzaju produktów. Dla 20th Century Fox Licensing and Merchandising strategiczne partnerstwo z Microsoftem jest częścią strategii, polegającej na wyjściu z nowymi produktami dla docelowej grupy klientów, którą stanowią mężczyźni w wieku 17-34 lat.
Zgodnie z informacjami podanymi przez magazyn Hollywood Reporter oddział koncernu 20th Century Fox zajmujący się licencjami ogłosił podjęcie współpracy z Microsoftem w zakresie rozwoju marki Halo. Umowa obejmie dużą ilość różnego rodzaju produktów. Dla 20th Century Fox Licensing and Merchandising strategiczne partnerstwo z Microsoftem jest częścią strategii, polegającej na wyjściu z nowymi produktami dla docelowej grupy klientów, którą stanowią mężczyźni w wieku 17-34 lat.
Elie Dekel, dyrektor 20th Century Fox Licensing and Merchandising tłumaczy, że ze względu na powszechną rozpoznawalność marka Halo będzie cennym nabytkiem w ofercie firmy. Trudno się z tym nie zgodzić: do tej pory sprzedano na świecie 14,5 mln kopii gier z tej serii o łącznej wartości ponad 700 mln dolarów. Gra dorobiła się rzeszy zagorzałych fanów, a to w biznesie bardzo się liczy. Mówiąc krótko koncern medialny będzie się starał zarobić na miłośnikach Halo wciskając im jakieś produkty nawiązujące do jednego z najpopularniejszych wśród gier wideo tytułu.
Ale najzabawniejsze w całej sprawie jest co innego. Otóż ludzie z 20th Century Fox wygłaszają pochwały pod adresem marki Halo, a przecież pod koniec ubiegłego roku wycofali się z finansowania ekranizacji tej serii. Zastanawiająca niekonsekwencja.