Skalowanie świata to błąd. Jest taki fajny komiks, polecam.
Diablo 3 kosztowało na premierę 199 złotych, a nie 160.
Po drugie, to jeszcze były czasy, gdzie CD Projekt mógł powalczyć o niższą cenę na polskim rynku. Normalnie gra kosztowała w Europie 59,99 euro, co po ówczesnym kursie dawało 260 złotych. Dziś full price to standard 69,99 euro i za tyle można kupić standardową edycję Diablo 4 na Battle.net.
Mnie ta beta znudziła. Skończyłem na 16 poziomie i już chyba nie zdążę dobić do wymaganego 20. ciągłe skalowanie sprawia, że wiecznie jestem do tyłu, bo nawet na 2 poziomie świata dobry loot leci rzadko. Tym samym wbijam level (za nic), moby robią się trudniejsze, a ja wcale nie staję się od razu lepszy. Trzeba uzbierać spaczone obole i kupić za nie dobry sprzęt (o kupowaniu czegoś za złoto zapomnijcie, cały wasz hajs ze sprzedaży 150 itemów pójdzie na 1 nowe skarpety).
Ponadto kolejna gra always-online, przez co gdy wywala serwer w połowie dwugodzinnego lochu to jesteście w d....iablo :)
Mi najbardziej przeszkadza skalowanie. Powinni to zrobić jak w Elden Ring. Możesz przemierzyć pół mapy i spotkać potwory z którymi sobie poradzisz a możesz i wejść do małej jaskini 100 metrów za głównym miastem i napotkać kreatury o 5 leveli silniejsze. Przy skalowaniu faktycznie nie czuć że nasza postać się rozwija. Moim zdaniem fundamentalny błąd w założeniach gry.
Inflacja 220% to nie 10 lat po 22%. Prosty przyklad (10% rdr) :
Rok 0 - 100zl
Rok 1 - 110zl (100+ 0.1x100)
Rok 2 - 121zl (110+ 0.1x110)
Rok 3 - 133.1zl (121+ 0.1x121)
Cena w 3 lata poszla 33.1% do gory a inflacja tylko 10% (a nie 11 jak w twoich wyliczeniach).
Patrząc na czwartą odsłonę śmiało mogę powiedzieć, iż z przyjemnością przejdę kolejny raz dwójkę. Możecie pierdzieć zachwytami, ale gołym okiem widać, że to przydymiona trójka.Tej serii nie da się już uratować.
Czy Diablo IV jest lepsze niż trójka? Tak.
Czy zmiany są na tyle rewolucyjne, że warto wydać ponad 300 zł? Nie.
Proszę państwa, Diablo 4 to jest reskin Diablo 3 i nic więcej. Dodanie drobnych elementów MMO wyjdzie tej grze jedynie na minus, bo od takiej serii oczekuje się soczystego rąbania mięsa i frajdy ze zdobywania legendarnych przedmiotów (patrz D2LoD), a nie machania łapką i powtarzalnych "eventów". Niedopuszczalne jest, żebym w hnsie biegł 5 minut po mapie i nie spotkał przeciwnika. Komedia.
"Klimat" to w pewnych momentach było dla mnie czyste kopiowanie map Path of Exile. Nawet się nie umywa do D1 i D2.
Dla tych, co lubią spokojną, łatwą rozgrywkę - wracajcie do Diablo 3.
Dla chcących wyzwania i porządnego, hnsowego grindu - D2R.
Diablo IV do gazetek, jako darmowy pełniak (jeżeli jeszcze jakieś gazetki zostały).
W D4 fajnie zrobiono to skalowanie moim zdaniem. Przecież skalowanie nie jest 1 do 1. Na początku szkielety, chujowbyki, pająki, duchy są przeciętnymi przeciwnikami. Trzeba się trochę namachać, by pokonać taką zgraję. Gdy wbijemy więcej leveli, zdobędziemy perki, to nawet 100 takich przeciwników pada w 1s. To dotyczy każdego przeciwnika. Rzeźnika będąc na niskim levelu, praktycznie nie da się pokonać, ale jak już wbijemy ten 20, to idzie jak z płatka. Gdyby skalownie przeciwników, było równe względem nas, to cały czas tak samo ciężko byłoby pokonać tych samych przeciwników.
Odczucia z walki gorsze niż w D3, tak jak animacje śmierci i ragdoll.
Dodatkowo.. jak gra byla 160 a teraz jest 350 to cena poszla do gory o 120%, a nie o 220%.
Co by nie mówić o Diablo 3 to na premierę rozniosło konkurencję, jeśli chodziło o frajdę z zabijania potworków.
W Diablo 4 też fajnie się ciacha, ale nie robi to już takiego wrażenia jak część poprzednia.
Czy wyszlo mroczniej, no nie wiem, taki klimat jakby od lat 16, malo strasznie...
To by był już cyrk gdyby w grze wydanej 11 lat później nie było widać znacznej poprawy grafiki względem poprzedniczki :D Skalowanie się poziomu świata to zawsze jest dyskusyjna sprawa i wiele gier robi to źle. Wkurzało to już w Oblivionie gdzie po jakimś czasie byle bandyta latał w płytowej zbroi. Ja jednak wolę gdy gra pozwala poczuć potęgę postaci i móc pójść w miejsce gdzie jednym uderzeniem rozwalę stado przeciwników. Z drugiej strony to szybko by się znudziło więc jestem zwolennikiem czegoś po środku. Czyli na danym obszarze nadal są przeciwnicy o wiele już za słabi dla bohatera ale też pojawiają się nowi przez co można nadal trafić na wyzwanie. Coś jak w Gothiku 2 gdzie w miarę ogarniało się już teren ale wtedy pojawiali się gęsto rozstawieni poszukiwacze przez co znów trzeba było być czujnym. To przestało stanowić wyzwanie to w kolejnym etapie pojawiają się patrole orków.
System walki Diablo 3 > Diablo 4.
Jest grafika, muzyka, klimat ale system walki to chyba największe rozczarowanie.
Wbiłem 15 lvl czarodziejką i gra mnie znudziła. Nie miałem żadnego ciśnienia, żeby do końca przejść tą betę. Nie wciągnęło mnie. Wracam do D3.
Skalowanie bardzo martwi. Do WoWa już nie umiem wrócić przez to skalowanie. Ale no może w late game to jakoś zadziała. Może będziemy farmić gdzie będziemy lubić, a nie tylko jakąś konkretną jaskinię czy inną "Radę" bo ma odpowiedni iLVL. No albo zrobią jak w D3, że będą się liczyły jakieś rifty, a mapa sama w sobie w ogóle.
Skalowanie poziomu trudności to jakaś kpina. Nawet zakładając legendy nie czułem większej zmiany. A drop rate dla bety został zwiększony, czyli będzie jeszcze gorzej po premierze. Oczywiście, z pomocą przybędzie sklepik w grze, gdzie będzie można za prawdziwą kasę kupić wymaksowane przedmioty. Activision Blizzard pozdrawia.
Nie mówię, że na wstępie mam być koksem, ale po x godzinach gry chcę czuć, że moja postać rozwinęła się i rozsmarowuję mobków po całej mapie, inaczej jaki sens ma wbijanie kolejnych poziomów, skoro różnica między lv1 a lv50 ogranicza się do wizualiów?
Mnie jednak najbardziej irytuje to, że gram sobie solo a po świecie gry pałętają mi się inni gracze. Nie chcę tego, chcę grać solo, kampanię dla jednego gracza, gdybym chciał grać z innymi ludźmi, to bym włączył multi albo coopa. Ogólnie nie mogłem pozbyć się wrażenia, że D4 to Diablo Immortal na sterydach. I to mi się bardzo nie podoba.
Jest przeciętnie, małe liniowe obszary, przejścia między nimi, duża postać - zoom w mieście, miasto jak w immortalu (żyg), potworki siecze się spoko, co do itemów się nie wypowiadam, zrobiłem 6 czy 7 leveli.
Może kupie jak ędzie na 50% promocji. W tym momencie nie. Ide pograć w POE tam też jest: mroczno, małe liniowe obszary, przejścia z loadingami, duża postać ...
Ale to będzie beznadzejne to Skalowanie świata Blizzard tym strzeli sobie w stopę. Fani zapomnieli że interfejs jest z D3 a tak to mam to tylko inną nakładkę.
Beta Diablo IV pomimo tylko jednego aktu, ogromnych braków w tłumaczeniu i koncertu bugów, już na tym etapie jest lepsza od całego Diablo III. Pod każdym możliwym względem. I to chyba jest najbardziej wymowne świadectwo rozczarowania, jakim była trzecia część w 2012 roku. Oczywiście grafiki jako takiej nie ma sensu porównywać, wszak gry te dzieli 11 lat różnicy, natomiast zastosowaną stylistykę obrazów, paletę barw i otrzymaną atmosferę jak bardziej można. I tu czwórka zjada poprzednika na śniadanie.
Czy Diablo IV odniesie sukces? Finansowy na pewno. Diablo to ceniona marka, a gry z tego uniwersum wychodzą zbyt rzadko, by jeszcze się na nie wypinać. Pod względem klimatu czwórce bliżej jest do pierwszej części, niż do drugiej, co bardzo miło mnie zaskoczyło. Podobnie zaś jak innymi, nie podoba mi się pójście w stronę gry MMO i brak czystego trybu offline. No i to nieszczęsne skalowanie się świata do naszego poziomu. Nigdy nie byłem fanem takich rozwiązań w grach i tutaj też mi się nie podoba, ale z tego twórcy już raczej nie zrezygnują. Niepokojem ciągle napawa również sukces Immortala. Nie wierzę, że Blizzard nie wykorzysta choćby części walut premium i monetyzacji z tamtej mobilki. Obym się mylił.
Skalowanie świata to gwóźdź do trumny tej gry. W innym wątku krótko zwracilem uwagę na to co mi się nie podobało w becie, ale jeszcze miałem nadzieję, że coś się zmieni. Teraz już nadziei nie ma. No trudno :)
Porwałem się teraz na jakiegoś bossa i za cholerę nie mogłem go ubić dopiero później zobaczyłem że to dla ludzi z poziomem 19+ a nie jakiś gołodupców :) Mówcie co chcecie ale ze skalowaniem czy bez ja na pewno będę grał i zakup preordera był jak najbardziej słuszny. Świetna mięsista walka. Duży otwarty świat całkiem zmienił grę z korytarzowej na prawdziwą przygodę z eksploracją i masą zadań. Piękna destrukcja nie tylko tego co można ale również elementów nie podświetlonych no i to o czym nikt nie pisze. Można ubić jelonka, sarenkę i innego zajączka :) Teraz sprawdziłem że rozwój danej umiejętności nie kończy się na 5 poziomie gdyż można go podnosić jeśli mamy przedmioty lub broń która ma przypisane statystyki dla tej umiejętności.
To jeszcze porównajmy cenę.
Diablo 3 na premierę w edycji pudełkowej dystrybuowanej przez CDProjekt (ładne rozkładane pudełko, sztywne, zdobione) kosztowało 160 zł
Diablo 3 to 350 zł czyli 2.2x drożej.
Kto zarabia minimum 2.2x więcej niż w połowie 2012 temu zakup gry wychodzi na 0, kto więcej ten ma taniej, a kto mniej, ten niestety jest dojony i poszkodowany.
Można napisać, że inflacja w grach wynosi 220% w ciągu 10 lat, czyli 22% rocznie, to trochę dużo nawet biorąc pod uwagę czasy i przelicznik z drogich obcych walut.
Gry podrożały nawet bardziej niż nieruchomości czy samochody, te nie osiągnęły 220% wzrostu w ciągu dekady.
w 2012 zaczalem pierwsza robote IT, 1500 brutto
teraz mam 25000 brutto z 90% autorskimi kosztami i auto sluzbowe z paliwem i inne dodatki oraz inwestycje rozne
Kto zmarnowal te 11 lat to jego sprawa. Chociaz.. ja sam zmarnowalem srednio 9h dziennie w robocie zamiast 8h + edukacja poza godzinami - duzo
I wiem ze jest pelno ludzi ktorzy poradzili sobie znacznie lepiej, tym bardziej ze ja jestem dosc durny, widze to po ludziach z ktorymi pracuje, a jedyne co to pracowity. Nie wierze ze jak ktos chcial powiekszyc zarobki to tego nie mogl, lenistwo jest jedyna odpowiedzia (oczywiscie pzoa ludzmi z uposledzeniami - chociaz lenistwo to jedna z nich, najgorsza po z wyboru)
Mimo tego wszystkiego, oszczedzam tam gdzie moge.. D4 kupic za pelna cene? Pff, mozna zaoszczedzic 30zl kupujac doladowania na battleneta