autor: Łukasz Szliselman
Zenimax oskarża Johna Carmacka o kradzież technologii VR
John Carmack został oskarżony przez swojego byłego pracodawcę o bezprawne wykorzystanie technologii VR należącej do Zenimax. Zarówno Carmack, jak i szefostwo Oculus VR twierdzą, że zarzuty są bezpodstawne.
Korporacja Zenimax oskarżyła swojego byłego pracownika, Johna Carmacka, o bezprawne wykorzystanie technologii do wirtualnej rzeczywistości w firmie Oculus VR. Twórcy Oculus Rift otrzymali powiadomienie, w którym Zenimax domaga się uznania swojego prawa do własności niesprecyzowanego rozwiązania, które Carmack zaprojektował będąc jeszcze zatrudniony w Zenimax. Co więcej, firma powołuje się na umowę poufności, jaką ojciec okularów Oculus Rift, Palmer Luckey, zawarł z Zenimax w 2012 roku. Odkopany przez serwis Engadget dokument stanowi, że Luckey może skorzystać z własności intelektualnej Zenimax w zakresie dziedziny VR bez przekazywania jej stronom trzecim. Ten sam dokument mówi również, że strony nie są zobowiązane do wzajemnego inwestowania czy też angażowania się w interesy jakiejkolwiek natury.
Zarówno przedstawiciele Oculus VR, jak i sam Carmack zaprzeczają, jakoby postąpili nieuczciwie wobec Zenimax. Ojciec Dooma napisał na Twitterze:
„Żadne z moich wcześniejszych dokonań nie zostało opatentowane. Zenimax jest w posiadaniu kodu [gier i programów – dop. red.], który napisałem, ale nie technologii VR.”
Dodał później:
„Oculus nie wykorzystuje choćby linijki kodu, który napisałem pracując dla Zenimax.”
Szefostwo Oculus VR skomentowało całą sytuację w następujący sposób:
„Niestety, ale w wypadku takich transakcji znikąd pojawiają się ludzie z niedorzecznymi roszczeniami. Zamierzamy zaciekle bronić Oculusa i jego inwestorów jak tylko się da.”
Zenimax twierdzi, że już wcześniej próbował dojść do porozumienia, na mocy którego miałby przejąć należne mu prawa do technologii Oculus, ale „nie udało się osiągnąć satysfakcjonujących rezultatów.” Firma wierzy, że teraz nastał czas, by rozwiązać sprawę. Interesujące jest to, że Zenimax przypomniało sobie o swoich interesach dopiero po tym, jak Oculus VR kupił Facebook.