futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 2 lipca 2021, 13:03

W Windows 11 nie zobaczymy Blue Screen of Death

Microsoft może zmienić jeden z najbardziej rozpoznawalnych elementów Windowsa. Chodzi o tzw. Blue Screen of Death, który podobno będzie wyglądał nieco inaczej w Windows 11.

BSOD – legendarny już niebieski ekran śmierci Windowsów – może przestać istnieć. Niestety, nie dlatego, że system operacyjny Microsoftu zyska nieśmiertelność i nigdy już nie poczęstuje użytkowników komunikatem o tym „drobnym” problemie. Serwis The Verge donosi, że gigant z Redmond zamierza nieco zmienić sławny ekran w Windowsie 11. Zamiast niebieskiego tła mamy zobaczyć czarne, przy czym autor artykułu nie podał źródła tej informacji.

Z pragmatycznego punktu widzenia nie ma to większego znaczenia – Microsoft po prostu ujednolica kolorystkę tego komunikatu z nowymi, również czarnymi ekranami logowania i wyłączenia systemu. Nie zmienia to ani funkcjonowania, ani nawet angielskiego skrótu tego ekranu (BSOD).

Oczywiście zapewne znajdą się tacy, którzy z jakichś powodów będą rozpaczać nad odejściem niebieskiego ekranu, który towarzyszył Windowsom od ponad 30 lat. Nie żeby zniknął jakikolwiek inny z charakterystycznych elementów współczesnego Blue Screen of Death, wliczając w to dodaną w 2012 roku smutną emotkę oraz obecny od 2016 roku kod QR. Nadal też pozostaje kwestia potwierdzenia tej zmiany przez Microsoft.

  1. Oficjalna strona firmy Microsoft
  2. Windows 11 - wszystko, co wiemy o nowym systemie Microsoftu
  3. Windows 11 vs Windows 10 – nowy system osiąga lepsze wyniki w testach

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej