RTX 3080 w abonamencie GeForce NOW. Usługa Nvidii przeszła długą drogę
Karty graficzne kosztują potężne pieniądze i… bywają niedostępne. Rozwiązaniem może okazać się usługa GeForce NOW, która niedługo pozwoli nam grać na RTX-ach 3080 w streamingu.
Granie w chmurze GeForce NOW ma stać się jeszcze lepsze niż dotychczas. NVIDIA udostępniła bowiem możliwość zakupu w przedsprzedaży zupełnie nowego rodzaju członkostwa nazwanego dość wymownie „RTX 3080”. Dzięki temu jeszcze więcej osób będzie mogło zobaczyć, jak wyglądają gry nowej generacji.
Podczas specjalnej, zamkniętej prezentacji firma NVIDIA ogłosiła, że już od 21 października, od godziny 15:00 czasu polskiego posiadacze pakietów Priority i Founders mogą w tym miejscu składać zamówienia przedpremierowe na nowy rodzaj członkostwa w usłudze GeForce NOW. Cała reszta darmowych użytkowników chmury NVIDII będzie musiała poczekać do końcówki października. Do znanych dotychczas subskrypcji „Free” oraz „Priority” (kosztującej 49 zł miesięcznie lub 249 zł za 6 miesięcy) dołączyła wspomniana we wstępie najwyższa opcja w postaci planu „RTX 3080”. Wyceniono ją na 490 zł za 6 miesięcy. Przedstawiciele firmy zapewniają nas, że da ona dostęp do jeszcze lepszej jakości rozgrywki niż dotychczas. Za tym dość enigmatycznym określeniem kryją się jednak dużo bardziej szczegółowe dane techniczne.
Osoby, które złożą jako pierwsze zamówienia przedpremierowe na nową wersję abonamentu „RTX 3080” będą mogły zagrać na nowych maszynach w grudniu 2021 roku w Europie. Nieco lepiej mają pod tym względem Amerykanie, którzy wskoczą do chmury już w listopadzie.
Według informacji przekazanych nam przez NVIDIĘ, osoby, które zdecydują się na zakup subskrypcji „RTX 3080” będą korzystać ze sprzętu o następującej specyfikacji: karty graficznej o mocy 35 teraflopsów (około trzy razy więcej niż Xbox Series X), ośmiordzeniowego i szesnastowątkowego procesora, 28 GB pamięci RAM DDR4 o prędkości 3200 MHz i dysku SSD PCI-GEN4. Te wszystkie elementy mają razem zapewnić rozgrywkę w nawet 120 klatkach na sekundę w rozdzielczości 1440p z włączonym ray tracingiem. Wymienione wyżej podzespoły będą częścią składową superkomputerów NVIDII znanych jako SuperPody. Jeden SuperPod ma posiadać 8960 rdzeni procesora i dysponować łączną liczbą 39 200 teraflopsów oraz 11 477 760 rdzeni CUDA – robi wrażenie.
A zaczynało się skromnie
Początki GeForce NOW to usługa NVIDIA Grid, której początki to jeszcze pierwsza dekada XXI wieku. To była jedna z pierwszych usług tego typu na rynku. W 2015 udało się osiągnąć kamień milowy, streamowanie w Full HD i 60 klatkach na sekundę, co odpowiadało możliwościom wtedy najnowszych konsol na rynku. Z fazy testów GeForce NOW wyszło w lutym 2020 roku i w ciągu pierwszego roku istnienia sześć milionów użytkowników usługi spędziło 175 milionów godzin na streamowaniu gier z chmury NVIDII. Teraz kolejnym etapem rozwoju usługi będzie udostępnienie graczom najwyżej możliwej jakości grafiki, bez konieczności inwestowania w sprzęt.
Niskie opóźnienie i komfort na każdym urządzeniu
Przedstawiciele NVIDII podczas prezentacji wielokrotnie zapewniali, że jednym z priorytetów, które przyświecają im podczas rozwijania GeForce NOW jest dostarczenie graczom gier z jak najniższym opóźnieniem. Jest to kluczowe podczas rozgrywki w chmurze, bowiem przesyłanie obrazu generowało do tej pory sporą latencję. „Zieloni” obiecują, że całkowite opóźnienie podczas streamowania obrazu w GeForce NOW będzie wynosić 56 milisekund w przypadku członkostwa „RTX 3080” i 120 fps-ach oraz 81 milisekund dla pozostałych użytkowników grających w 60 fps-ach. To bardzo dobre wyniki, szczególnie jeśli zestawimy je z konkurencją. Według danych przekazanych przez NVIDIĘ rozgrywka w xCloudzie od Microsoftu wiąże się z opóźnieniem na poziomie aż 175 milisekund. Twórcy zapewniają, że poza niskim opóźnieniem, pozytywny wpływ na płynność streamu będzie miała także autorska technologia adaptacyjnej synchronizacji klatek pomiędzy serwerem a docelowym urządzeniem.
GeForce NOW, to produkt, który ma celować przede wszystkim w osoby, które nie mają komputera gamingowego, albo ich sprzęt jest po prostu zbyt stary, by uruchamiać najnowsze gry w pożądanej jakości i wydajności. Dla porównania NVIDIA pokazała, że maszyny dostępne w chmurze są wielokrotnie wydajniejsze od popularnych laptopów (np. MacBooka Air M1) czy nawet kilkuletnich kart graficznych ze średniej półki (pokroju GTX-a 1060). W GeForce NOW nie chodzi jednak wyłącznie o komputery i laptopy – chmura NVIDII zadziała także na smartfonach i przystawce do telewizora NVIDIA Shield. W przypadku telefonów twórcy obiecują wsparcie dla gry w 120 klatkach na sekundę na wspieranych urządzeniach (takich jak np. Galaxy S21 od Samsunga). Kwestia Shield jest jeszcze ciekawsza, bo posiadacze dedykowanego sprzętu „zielonych” mogą jako jedyni liczyć na wsparcie dla rozdzielczości 4K oraz dźwięku przestrzennego 7.1.
Największe premiery trafią do GeForce NOW
Poza wprowadzeniem nowego rodzaju subskrypcji NVIDIA ma dla Was także bardzo mocny lineup gier na długie, jesienne wieczory. Dla wielu osób być może najważniejszą informacją będzie fakt, że za pośrednictwem GFN ograją praktycznie wszystkie najważniejsze tytuły, które trafią na pecety w tym roku. Zagracie w takie hity, jak New World, Marvel’s Guardian of the Galaxy, Dying Light 2 czy NARAKA: BLADEPOINT już w dniu premiery. We wspieranych tytułach uruchomicie ray tracing na najwyższych ustawieniach graficznych, a w przypadku produkcji e-sportowych takich jak Apex Legends, Rocket League czy CS:GO możecie zyskać przewagę dzięki 120 fps-om. Dodatkowo w każdy czwartek będziemy we współpracy z NVIDIA publikować nowe gry, które będą trafiać do biblioteki GeForce NOW (obok tych największych hitów).
ZASTRZEŻENIE
Tekst powstał we współpracy z firmą NVIDIA.