autor: Maciej Żulpo
Oculus Rift będzie kosztował więcej niż 350 dolarów
Aby zakupić Oculus Rift, czyli urządzenie umożliwiające rozgrywkę w rzeczywistości wirtualnej, zdaniem Palmera Luckeya trzeba będzie głębiej sięgnąć do portfela – koszt gogli ma bowiem przekroczyć 350 dolarów.
W wywiadzie udzielonym serwisowi roadtovr.com Palmer Luckey, założyciel spółki Oculus VR, wyznał, że koszt komercyjnej wersji Oculus Rifta przekroczy zapowiadane 350 dolarów. Cena ta miała według pierwotnych założeń stanowić złoty środek, oferując dostęp do nowoczesnej technologii i jednocześnie nie wymagając od nabywcy ogromnego wydatku. Jej zwiększenie wisiało jednak w powietrzu od jakiegoś czasu – kilka dni temu informowaliśmy Was, że zdaniem Brendana Iribe koszt Oculus Rifta wraz z dedykowanym komputerem zamknie się prawdopodobnie w 1500 dolarów, z czego sam pecet stanowić będzie 2/3 tej kwoty.
Luckey decyzję o podwyżce uzasadnia pojawieniem się w urządzeniu wielu nowych (względem pierwszych udostępnionych prototypów, zwanych developer kitami) usprawnień i rozwiązań technologicznych. Jak tłumaczy, zwiększenie ceny nie wynika z pazerności, ale z dbałości o konsumenta:
Nie rozpatrujemy sprawy na zasadzie: „O, zaczynamy sprzedawać więcej, więc zarobimy jeszcze więcej!”, chodzi raczej o rezygnację z pewnych założeń kosztem innych; czy chcemy dążyć do jak najniższej ceny, oferując przez to zapewniający gorsze doświadczenie sprzęt? Czy wręcz przeciwnie – wychodzimy do ludzi i mówimy: „Wiecie, to pierwsze ogólnodostępne wydanie Oculusa, i będziemy szczerzy – zapewnia najlepsze doświadczenie pod słońcem, bo w kwestii jakości nie poszliśmy na żadne kompromisy”?
Szef firmy wyjaśnił również, że Oculus Rift korzysta z wielu elementów niedostępnych powszechnie na rynku (unikatowe soczewki, wyświetlacze czy algorytmy śledzące ruch), a zapewnienie najwyższej jakości urządzenia to jego największy priorytet:
Byłoby naprawdę nieciekawie, gdybyśmy wrzucili Oculusa na rynek, a reakcje ludzi brzmiałyby: „Ten Oculus Rift, to wiesz – niby jest w porządku, ale czegoś mu brakuje”. Wówczas stałoby się jasne, że gdyby cały sprzęt był trochę lepszy, gdyby soczewki były trochę bardziej dopieszczone, gdyby rozdzielczość była trochę większa, gdyby ekrany były trochę wydajniejsze, moglibyśmy zapewnić znacznie wspanialsze doświadczenie, żądając paru dodatkowych dolarów w zamian.
Gwarantował przy tym, że całkowity koszt nie powinien urosnąć zbyt mocno, choć na razie nie zdradził również ostatecznej kwoty, za którą Oculus Rifta będzie można nabyć. Poznamy ją zapewne niedługo, bo komercyjna premiera urządzenia zbliża się wielkimi krokami – zapowiadana jest na pierwszy kwartał 2016 roku. O szczegółach dotyczących jego przyszłości (obsługa gier, dodatkowe kontrolery) pisaliśmy w czerwcu.