autor: Bartosz Świątek
Laptopy pójdą śladem PS5 i RTX 3000? Eksperci przewidują niedobory
Problemy z dostępnością komponentów, związane z różnorakimi wydarzeniami w branży i na świecie, mogą poskutkować niedoborami na rynku laptopów i wyższymi cenami tego typu urządzeń.
W SKRÓCIE:
- niedobory na rynku komponentów – m.in. ekranów LCD – mogą odbić się negatywnie na dostępności, a w konsekwencji i cenie laptopów;
- na razie nie ma pewności, czy predykcje się potwierdzą, a producenci podejmują działania, by załagodzić sytuację, jeśli problemy faktycznie się pojawią.
Jak wiadomo, w ostatnim czasie kupno niektórych podzespołów komputerowych (a także konsol do gier dziewiątej generacji) bywa nie lada wyzwaniem, co ma związek z niedoborami na rynku półprzewodników. Portal DigiTimes donosi – powołując się na branżowe źródła – że z podobną sytuacją możemy mieć do czynienia w przypadku laptopów. Poza utrudnieniami przy zakupach oznacza to, że ceny tego typu urządzeń mogą wzrosnąć (podobnie może być także np. z monitorami do stacjonarnych komputerów).
Największym problemem może okazać się mniejsza produkcja ekranów LCD wywołana przez ostatnie trzęsienia ziemi na Tajwanie i przerwę w dostawie prądu w Japonii. Sytuacji nie poprawia też fakt, że w związku z pandemią zapotrzebowanie na sprzęt tego typu jest zdecydowanie wyższe niż normalnie (przykładowo firma Lenovo donosi, że obecnie w jej magazynach znajduje się zaledwie 1/3 liczby laptopów, którą dysponowała w analogicznych okresach w poprzednich latach). Wreszcie nie bez znaczenia są również niedobory na rynkach innych podzespołów oraz rosnące zainteresowanie laptopami ze strony kryptogórników, którym coraz trudniej zdobyć stacjonarne karty graficzne.
Warto zaznaczyć, że przewidywania serwisu DigiTimes nie muszą się potwierdzić – przygotowując się na przyszłe problemy z podażą, producenci przenośnych komputerów starają się zwiększyć liczbę wytwarzanych urządzeń i być może sytuacja ustabilizuje się, zanim zmniejszona podaż ekranów LCD zauważalnie wpłynie na rynek.