Star Wars Episode I: The Phantom Menace

Star Wars Episode I: The Phantom Menace na PC i PS1 jest zręcznościową grą akcji z widokiem z trzeciej osoby (TPP). Tytuł bazuje na filmie Mroczne widmo, czyli czwartym, biorąc pod uwagę datę powstania, a pierwszym, patrząc na chronologię przedstawionych wydarzeń w kinowej sadze Gwiezdne wojny.

W warstwie fabularnej twórcy The Phantom Menace dosyć swobodnie potraktowali kinowy pierwowzór. Kluczowe wątki są w miarę wierną kalką scenariusza filmu, jednak wiele pobocznych epizodów w grze to pomysły oryginalne. Dzięki temu gracze, którzy znają materiał źródłowy, mają okazję nieco lepiej zgłębić całą historię, a niektóre wydarzenia zobaczyć z innej perspektywy.

W grze pojawia się cała plejada bohaterów znanych z filmu, począwszy od Anakina Skywalkera, poprzez Qui-Gon Jinna i Obi-Wana Kenobiego, po królową Amidalę. Rozgrywka poszczególnymi bohaterami odbywa się w innych lokacjach i różni się zarówno pod względem wyznaczonych zadań, jak i dostępnego wyposażenia. Przykładowo Padme może posługiwać się tylko blasterami i detonatorami, podczas gdy rycerze Jedi mają do dyspozycji także miecze świetlne i Moc.

Do najciekawszych etapów gry należą wyścigi ścigaczy, w których udział bierze młody Anakin Skywalker. Jest to również najbardziej emocjonujący epizod, porównywalny chyba tylko z finałowym pojedynkiem z Darthem Maulem.

Oprawa graficzna The Phantom Manace na platformie PC i PS1 stoi na dobrym poziomie. Zastrzeżenia wzbudza jedynie praca kamery, umieszczonej nad głową bohatera. Niestety, w warstwie dźwiękowej produkcja LucasArts odbiega od ideału. Razi przede wszystkim to, że postaci nie mówią głosami aktorów z filmu.

Mocno kontrowersyjną kwestią jest też swoboda działania graczy, którzy na kilku etapach gry mogą zachowywać się niezgodnie z charakterem kierowanych postaci. Oznacza to m.in., że jako rycerz Jedi można bezkarnie dokonać masakry kobiet i dzieci, a królowej Amidali nic nie grozi nawet wtedy, kiedy zacznie strzelać do swoich gwardzistów i cywilów.

Ostatnia modyfikacja 21 kwietnia 2017