Smile For Me

Smile for Me jest grą przygodową FPP, która oprócz solidnej dawki specyficznego humoru, posiada szereg dość niepokojących elementów. Produkcja została opracowana przez niezależne studio LimboLane, z kolei jej wydaniem zajęła się firma Serenity Forge.

Fabuła

Smile for Me zabiera nas w podróż do tak zwanego Habitatu. Smutni bądź niemający szczęścia w życiu ludzie trafiają tam, by odzyskać radość. Już na pierwszy rzut oka widać jednak, że z tym miejscem jest coś nie tak – budynki mają dawno za sobą swoje czasy świetności, a sprawujący w nim rządy, tajemniczy Doctor Habit, rzadko komukolwiek się pokazuje, z kolei w emitowanych późno w nocy transmisjach telewizyjnych posługuje się marionetką. W trakcie rozgrywki wcielamy się w bohatera, którego zadaniem jest przywrócenie uśmiechu na twarzy każdego, kto tego potrzebuje, a także zdemaskowanie Doctora Habita.

Mechanika

W Smile for Me akcję oglądamy z perspektywy pierwszej osoby (FPP). Habitat składa się z sześciu lokacji, pomiędzy którymi możemy swobodnie się przemieszczać. Przemierzając go, poznajemy jego mieszkańców i zapoznajemy się z trapiącymi ich problemami, a następnie pomagamy im w ich rozwiązywaniu. Same konwersacje przedstawiono w interesujący sposób; nasz podopieczny nie potrafi bowiem mówić, toteż chcąc porozumieć się z postaciami neutralnymi, musimy kiwać bądź kręcić głową.

Zadania, których się podejmujemy, są różnorodne; mowa zarówno o sprawach dość błahych, pokroju odnalezienia przebrania superbohaterki dla jednej z dziewczyn, jak i o dość dziwacznych zleceniach, pokroju przygotowania steku z... drewna i śrub dla pewnego głodnego prawnika czy odzyskania płyty, która utknęła w kałuży kwasu. Ponadto często przychodzi nam rozwiązywać zagadki. Oprócz łamigłówek polegających na poszukiwaniu określonych przedmiotów, musimy mierzyć się z bardziej złożonymi problemami; niektóre z nich powiązano również z porą dnia. Cykl dobowy wyznacza także rytm życia w Habitacie. Po zapadnięciu zmroku w mieście obowiązuje godzina policyjna, której nieprzestrzeganie może się dla nas skończyć dość nieprzyjemnie. Inna sprawa, że na noc i tak musimy wrócić do swojego pokoju, gdyż w przeciwnym razie ryzykujemy utratą przytomności z przemęczenia.

Z czasem nie tylko zapracowujemy sobie na szacunek miejscowej społeczności, lecz również zwracamy na siebie uwagę Doctora Habita, któremu nasza praca niespecjalnie się podoba. Swojej frustracji zarządca daje ujście podczas kolejnych audycji, budzących skojarzenia z polskimi programami popularnonaukowymi z okresu PRL-u bądź słynną swego czasu Krainą Grzybów.

Kwestie techniczne

Oprawę graficzną gry Smile for Me utrzymano w oryginalnej, kreskówkowej stylistyce, łączącej trójwymiarowe otoczenie z dwuwymiarowymi postaciami. Choć większość elementów warstwy wizualnej wygląda niczym wycięte z papieru lub wykonane z tektury, wybrane obiekty prezentują się realistycznie.

Ostatnia modyfikacja 23 marca 2023