Sid Meier's Civilization Revolution 2

Minirecenzja Sid Meier’s Civilization Revolution 2 – bez większych zmian, ale za to w lepszej oprawie

Ogólna koncepcja sub-serii Civilization Revolution zakładała wyodrębnienie z serii macierzystej wszystkich kluczowych elementów rozgrywki i uczynienie ich nieco bardziej dostępnymi dla masowego, czy wręcz casualowego odbiorcy. I pod tym względem druga część gry sprawdza się znakomicie. Z jednej strony mamy tu bowiem wszystkie charakterystyczne cechy oryginału, takie jak możliwość poprowadzenia jednej z szeregu zróżnicowanych kultur poprzez wiele wieków rozwoju, z jednoczesną dbałością o wszystkie aspekty jej funkcjonowania, takie jak budowa i rozbudowa miast, gromadzenie surowców, odkrywanie nowych technologii, czy wreszcie rekrutowanie armii i prowadzenie ekspansji terytorialnej.

Całość – choć zachowuje ogólną koncepcję i ducha pierwowzoru, poddana została jednak wyraźnym uproszczeniom, wynikającym ze specyfiki urządzeń dotykowych. Z gry zniknęły m.in. farmy, aspekty religijne, czy kwestie związane z zanieczyszczeniem środowiska. Najważniejsze zmiany to jednak oczywiście model sterowania oraz interfejs, który jest stosunkowo duży i zajmuje niemalże jedną trzecią ekranu. Trudno jednak uznać to za minus, gdyż dzięki temu obsługa gry jest prosta i nie stwarza problemów nawet na mniejszych ekranach smartfonów. Nie wszystkie elementy interfejsu zostały jednak dopracowane i odpowiednio wyważone, skutkiem czego zarządzanie miastem i jego zasobami jest znacznie łatwiejsze niż np. kontrolowanie poszczególnych jednostek. Niezrozumiały jest też fakt, że mimo wyznaczenia jednostkom określonych zadań (trwających więcej niż jedną turę), w każdej turze zmuszeni jesteśmy do klikania w daną jednostkę ponownie i zatwierdzania raz już wybranego celu.

W warstwie merytorycznej „dwójka” nie odbiega znacząco od swojego pierwowzoru. Chociaż w grze pojawiają się oczywiście nowi liderzy, jednostki, budynki czy technologie, to wszystko raczej dodatki kosmetyczne, niewprowadzające do rozgrywki żadnego przełomu. A szkoda! Gołym okiem dostrzeżemy jednak wyraźną poprawę walorów wizualnych. Miejsce dwuwymiarowej i nieco „płaskiej” grafiki z jedynki zajęła oprawa wykonana w pełnym 3D. Pojawiły się też nieobecne wcześniej animacje bitew, dzięki czemu całość w dość wyraźny sposób upodobniła się w tej materii do pecetowych do odsłon cyklu.

Celem finalnej oceny Civilization Revolution 2 należy spojrzeć na tę produkcję z dwu różnych punktów widzenia. Dotychczasowi fani wersji pecetowej z całą pewnością dostrzegą liczne uproszczenia w jej mobilnej wersji, a przyjemność z rozgrywki odbiorą im zapewne trudności z przyzwyczajeniem się do dotykowego modelu sterowania. Jednakże ci wszyscy, którzy z kultową serią Sida Meiera zetknęli się po raz pierwszy dopiero na konsoli lub urządzeniach mobilnych – powinni być z „dwójki” bardzo zadowoleni. Otrzymali bowiem grę, która pod względem mechaniki nie różni się znacząco od swojego pierwowzoru, oferując jednocześnie wyraźnie lepszą oprawę graficzną, dostosowaną do współczesnych, galopujących standardów mobilnych. Minusem nie do wybaczenia pozostaje jednak wysoka cena.