Novus Aeterno PC

Novus Aeterno to osadzona w realiach science-fiction gra z gatunku MMORTS, która bierze wojenne i ekonomiczne mechanizmy rozgrywki znane ze strategii czasu rzeczywistego i przenosi je na grunt ogromnego wirtualnego świata, w ramach którego bawią się tysiące osób. Jest to debiutancka produkcja niezależnego zespołu Taitale Studios.

Na długo przez rozpoczęciem akcji galaktyką rządziło pięć wielkich imperiów. Ich siły były wyrównane i żadne nie potrafiło zdobyć przewagi nad rywalami. Naprzemiennie następowały okresy pokoju i wojny, co miało jednak bardzo pozytywne skutki dla wszystkich stron. W trakcie konfliktów zbrojnych błyskawicznie rozwikłała się technologia, a podczas zawieszenia broni kwitła gospodarka. Niestety, ostatecznie ten złoty okres dobiegł końca. Większość pozostałości dawnych imperiów została wymazana ze wszechświata w wyniku katastrofy, której nikt już nie pamięta. Przetrwały jedynie gigantyczne statki-matki, na pokładach których zahibernowano ciała ocalałych z zagłady. Każdy gracz wciela się w Konsula, czyli zmodyfikowanego genetycznie dowódcę jednego z takich statków, który po przebudzeniu musi odbudować dawną potęgę swojego ludu i zapewnić mu dobrobyt. Cokolwiek spowodowało katastrofę wciąż jednak czai się w mrocznych zakamarkach kosmosu.

Ambicją autorów było stworzenie gry, która będzie prawdziwym MMORTS-em. Cel ten osiągnięto kilkoma metodami. Przede wszystkim nie ma tu żadnej sesyjności, instancji czy zamkniętych map. Zamiast tego cała rozgrywka toczy się w jednej gigantycznej galaktyce. Twórcy nie przewidzieli też żadnego systemu meczów czy matchmakingu. Zamiast tego rywalizacja pomiędzy ludźmi, jak również ich starcia z frakcjami niezależnymi odbywają się samoistnie – tam gdzie i kiedy chcą tego gracze. W rezultacie daje to wirtualną wojnę, której przebieg kształtowany jest jedynie przez decyzje uczestników zabawy. Powoduje to jednocześnie, że nie mamy co liczyć na wyrównane pojedynki, a w każdej chwili do walki może dołączyć się sojusznik wroga. Samotnie nie mamy dużych szans na zwycięstwo. Przetrwanie w tym uniwersum wymaga tworzenia Przymierzy zrzeszających wielkie grupy graczy. Cały ten system sprawia, że do porządku dziennego należą epickie bitwy kosmiczne, w których dziesiątki osób dowodzą tysiącami jednostek.

Mechanika walki przypomina w ogólnym zarysie inne RTS-y, choć jednocześnie autorzy zaoferowali większy stopień skompilowania niż jest to standardem w tym gatunku. Nasze statki nie mają nieograniczonych zapasów amunicji i konieczne jest dbanie o ich regularne uzupełnianie. Taktyczność starć wzbogaca też system pancerza. Kadłub jednostek nie jest we wszystkich miejscach tak samo wytrzymały. Dzięki temu właściwie manewrowanie armiami może zapewnić zwycięstwo nawet nad znacznie liczniejszymi siłami wroga. Co więcej, dowodzone przez nas statki nie są bezdusznymi maszynami. Zamiast tego na pokładzie każdego znajduje się załoga, podzielona na grupy odpowiedzialne m.in. za systemu uzbrojenia, nawigacje, silniki czy komunikację. Wraz z postępami w zabawie podwładni zyskują punkty doświadczenia, które następie wydajemy na rozwijanie ich umiejętności. Powoduje to, że utrata statku zapełnionego weteranami jest wyjątkowo dotkliwa, gdyż nie jest ich w stanie szybko zastąpić nowa jednostka obsadzona żółtodziobami.

Zabawa w Novus Aeterno nie polega jedynie na toczeniu kosmicznych bitew. Musimy też zająć się aspektami strategicznymi, takimi jak zarządzanie całą nacją, zbieranie informacji, dyplomacja, a także gospodarką i ekonomią oraz postępem technologicznym. Rozwój imperium wymaga kolonizowania nowych planet i inwestowania w rozbudowę ich infrastruktury. Wojny nie wygramy z pustymi skarbcami. Z czasem natłok obowiązków zacznie przytłaczać nawet najbardziej zdolnych graczy. Wtedy jednak możemy powierzyć część zadań naszym sprzymierzeńcom.

Ostatnia modyfikacja 18 maja 2012