Kolejny idealny przykład, że dobra gra sprzeda się i obroni się sama, bez żadnych wymysłów typu denuvo, czy innych zabezpieczeń. Myślę, że na weekend spokojnie 200k będzie przekroczone.
Gra wygląda i działa świetnie, Stalker 2 na przykład ma takie okrutne dropy klatek a tutaj nic, wygląda i działa wspaniale, wątek główny nieruszony, mam dostać się na wesele, na razie odkrywam mapę i robię jakieś poboczne, 17 godzin na liczniku, bugów kilka się znalazło jak gdzieś w lasach trawa czy krzewy lewitują w powietrzu, czy ludzie przenikający przez siebie lub raz jeden był w powietrzu nad stołem, no i mam problem z zadaniem młócka w młynie, nie mogę porozmawiać z trzecim parobkiem aby z nim walczyć, samo chodzenie po lasach i słuchanie śpiewu ptaków jest świetne, to jest ta jedna z niewielu gier gdzie gaming sprawia radość jak za dzieciaka, bardzo niewiele jest takich gier, ostatnie dla mnie to Red dead redemption 2, pierwszy Kingdom come i Wiesiek 3
Via Tenor
Jeśli tylko nie strzelą sobie w twarz jakimiś technicznymi problemami które przesłonią grę samą w sobie, to będzie to produkcja wybitna i totalna. Warhorse to stara gwardia w której pracują nadal weterani z KCD czy innych gier, raz. Za sterami Vavra, dwa. Za plecami wydawca z hajsem, trzy. Mają silnik który teraz dobrze znają i lubią, cztery. Mieli jaja po cichu pracować i nie chełpić się byle obrazkami czy głupimi twittami, pięć. Oznacza to wszystko absolutną pasję i miłość do tworzonego projektu (specjalnie nie użyłem słowa "produktu"), która poskutkuje czymś wielkim na końcu ich drogi. Czekam prawie tak mocno jak dekadę temu na Dziki Gon.
Widzę, że płaczki i wielbiciele nowomody i poprawności politycznej już się spłakali w oczekiwanej ocenie gry. Ale na szczęście dla normalnych graczy jest to pozycja obowiązkowa, bo jest to tytuł nietuzinkowy, trzymający się realiów tamtych czasów, jeżeli dobrze widziałem, że w tej części będzie można wykuć własną broń to już mnie kupili. Bo grafika wydaje się być zdecydowanie dużo lepsza, mechaniki obrony zamków wyglądają fajnie, w końcu kontynuacja, w której jest więcej tego samego w lepszej wersji + z nowymi ciekawymi mechanikami.
Alex już szykuje czipsy i cole i czeka wpatrując się w steam i tak do premiery.
Jak ktoś jest zainteresowany jak gra chodzi na słabszym sprzęcie, to tutaj test na GTX 1050 Ti.
https://www.youtube.com/watch?v=546rFoAqJLM
Porada dla wszystkich którzy kupili dlc: wywalcie te itemy do rzeki, gdzieś na ubocze bo serio zepsujecie sobie początek gry. Satysfakcja z zdobycia pierwszych itemow, zarobienia ( lub ukradnięcia hehe) pierwszych groszy jest tego warta. Nie wiem kto wpadł na pomysł by na starcie odpłatnie dawać itemy które tak mocno spłycają początek gry ale powinien się lekko puknąć w głowe. Nie jest to co prawda p2w jak co niektóre kiszaki głupoty piszą, ale mocno spłyca ten feeling zaczynania od kompletnego golodupca. To samo z tym questem nowym: lepiej sobie go zostawić na później
Po 40h stwierdzam że twórcy nieci zbytnio poszli na rękę casuala przez co gra jest zbyt latwa. Właściwie w moment można wiele umiejętności wbic na wysoki poziom nie robiac dużo, gra się od pewnego momentu sama przechodzi i cały sens rozwoju idzie w zapomnienie, gra sie tylko dla fabuły. No kiepsko to wygląda moim zdaniem, ta gra koniecznie potrzebuje tryby hardcore. Im dalej w las tym coraz bardziej hype mi opada i zaczyna mi zgrzytać całokształt. A i tak specjalnie olewałem spora część questów na pierwszej mapie, jak ktoś wyczyścił cała pierwsza mapę to serio mu wspolczuje bo pewnie totalnie wyzwania nie odczuwać będzie przez 3/4 gry. Alchemia jest zbyt op, można mieć 20+ retoryki na początku gry. To jest komiczne że żeby mieć jakiekolwiek wyzwanie w tej grze trzeba olewać jakoś większość pobocznych questów żeby nie przedobrzyć xD
Po 91 godzinach skończyłem przygodę Henryka, przeszedłem tę grę wzdłuż i wszerz, najprawdopdobniej nie ostał się żaden quest i jako wielki fan jedynki do której od premiery wracałem wielokrotnie, którą też miesiąc przed premierą dwójki przeszedłem po raz kolejny, uważam czas spędzony z dwójką za spędzony dobrze, ale o ile przez pierwsze około 20 godzin bawiłem się świetnie, tak teraz czuję że jestem chyba mimo wszystko zawiedziony. To oczywiście dalej dobra gra, dużo lepsza od zdecydowanej większości tego co wyszło w ostatnich kilku latach, jednak o ile do jedynki wiem że będę wracać jeszcze wiele razy, tak dwójkę przeszedłem pierwszy, ale i też prawdopodobnie ostatni raz. Zbyt wiele elementów w tej grze mi po prostu nie gra, ale po kolei:
Po stronie technicznej jest zdecydowanie bardzo dobrze, gra wygląda i działa lepiej od jedynki, na błędy oczywiście się natknąłem, ale jest ich zdecydowanie mniej niż w jedynce nawet dziś, a i większość nie była jakoś super uciążliwa, głównie problemy graficzne, gra jest jak najbardziej grywalna. Jednakże w pewnym momencie w Kuttenbergu doświadczyłem bardzo licznych crashy, na tyle licznych że już chciałem darować sobie granie w dwójkę na jakiś czas, z tym że nie jestem do końca pewien czy problem nie leżał aby w moim sprzęcie, bo żaden ze znajomych na to się nie skarżył, na internecie też nie widziałem zbyt wielu podobnych skarg i co ciekawe crashe tak jak nagle się pojawiły tak i same nagle ustały.
Walka - Tu jest mój zdecydowanie największy zarzut. Walka w tej grze to absolutna katastrofa. Już na zwiastunach nie wyglądało to szczerze najlepiej i widać było, że twórcy chcą bardzo mocno uprościć walkę. I tak też jest, w porównaniu do jedynki, walka tu jest obrzydliwie wręcz prosta. W jedynce mieliśmy 5 kierunków z których mogliśmy wyprowadzić atak i pchnięcie, tutaj mamy już ich tylko 3 i pchnięcie na dolnym kierunku, blokowania nie da się zepsuć, wystarczy trzymać prawy przycisk myszy, a okno na idealny blok jest zdecydowanie zbyt długie. O kombinacjach nawet nie będę wspominał bo wszystkie bez wyjątku zostały mocno znerfione, tak, że nie ma nawet sensu ich używać. Już od samego początku czuć, że wcale nie jest to rozwinięcie jedynki, a spory krok wstecz, ale to samo w sobie nie byłoby jeszcze aż takie złe, zdecydowanie największą tragedią jest master strike. Z jakiegoś niezrozumiałego dla mnie powodu technikę tę możemy wykonywać tylko mieczem, a że jest ona niesamowicie silna to od momentu w którym jej się nauczymy granie jakąkolwiek inną bronią niż miecz kompletnie mija się z celem. W jedynce używałem miecza na przeciwników bez zbroi lub z lekką zbroją, a buzdygana na ciężkozbrojnych, w dwójce używanie buzdygana w drugiej połowie gry to utrudnianie sobie gry, bo master strike mieczem jest tak silny że zabija wszystkich wrogów na jedno, maksymalnie dwa uderzenia, nawet jeśli nasz przeciwnik jest w pełni opancerzony. Jaki to ma sens? Nie wiem, ale wiem, że odebrało mi to jakąkolwiek przyjemność z rozgrywki, przez ostatnie 50 godzin gdy już miałem zbroję i nauczyłem się master strike nie zginąłem ani razu, ani razu nie byłem nawet blisko. Jednakże na plus zdecydowanie mogę zaliczyć udźwiękowienie oraz targetowanie które tu działa lepiej i sprawniej niż w jedynce.
Fabuła - Początek jest zdecydowanie najlepszy, nie spodziewałem się, że ta gra jeszcze lepiej da mi na początku pokazać, że jestem brudnym wieśniakiem z którym nikt nie chce mieć nic wspólnego, bardzo podoba mi się zabieg zostawienia gracza przy dybach na jakimś zadupiu i "radź sobie graczu sam". Później niestety jest już tylko gorzej, o ile fabuła ma kilka fajnych zwrotów akcji, tak w większości jest strasznie przegadana, nie mogę odnieść wrażenia że jakby ją skrócić o połowę i wyciąć te bezsensowne dialogi o niczym to gra w ogóle by nic nie straciła. No i ilość questów w których mamy za zadanie się skradać, często bez naszego ekwipunku to jest jakaś masakra, jasne, skradanie się jest zrobione w tej grze dobrze, o wiele lepiej niż w jedynce, ale co z tego, skoro gra w zbyt wielu miejscach mnie po prostu do tego zmusza, nie kupowałem skradanki, a zbyt często czułem że w takową gram, pod koniec jak zauważyłem że gra mnie za to nie karała to po prostu brałem miecz i wyrzynałem wszystko co stało mi na drodze, bo jak już wcześniej wspomniałem, walka nie stanowi absolutnie żadnego wyzwania. Hucznie zapowiadane wielkie operacje wojenne również zostały sprowadzone głównie do spychania drabin i zrzucania kamieni na głowy dobijającym się do bram wojakom, prawdziwie wielkich bitw jest w grze prawdopodobnie podobna ilość co w jedynce.
Mam jeszcze spory zarzut co do perków i rozwoju postaci, na początku może wydawać się że tych perków jest sporo, dużo więcej niż w jedynce, i może tak być, ale co z tego skoro większość z nich jest bezużyteczna i nie czuję żeby dawała mi cokolwiek.
Z rzeczy które mi się spodobały no to na pewno kowalska minigierka, bardzo przyjemna oraz druga mapa, rejon Troski nie przypadł mi do gustu, ale okolice Kuttenberga mają bardzo przyjemny swojski klimat. Questy poboczne też w większości były całkiem przyjemne, bardzo podobało mi się jak przypadkowe spotkanie podczas szybkiej podróży zmieniało się w ponad godzinny quest line. Jak wcześniej wspomniałem, mimo że byłem podirytowany tym, że gra mnie do tego często zmuszała, to skradanie jest zrobione naprawdę nieźle. Kusze i broń palna również mi się podobały, choć broń palna z oczywistych względów to raczej bardziej ciekawostka.
Taka ciekawostka, zadania poboczne(niektóre) zmieniają częściowo swój przebieg, w zależności po jakim czasie do nich przystąpiliśmy.
Także też powodzenia dla tej osoby co pisze poradnik :)
Właśnie po miesiącu grania ukończyłem grę, wszystkie zadania główne i poboczne, więc mogę ocenić. Ta gra jest olbrzymia, ostatni raz tak długo przechodziłem grę chyba przy AC Valhalla z wszystkimi DLC.
To jedna z najlepszych gier w jakie grałem, już w poprzedniej części się zakochałem lata temu, a tutaj niemalże wszystko jest lepsze. Twórcy ogarnęli silnik i gra działa dużo lepiej niż jedynka, a grafika jest po prostu przepiękna. Raz jadąc na koniu podczas deszczu w grze obraz był po prostu fotorealistyczny, aż musiałem to nagrać bo nigdy nie widziałem tak ładnie wyglądającej gry.
Szczególnie postęp względem jedynki się dokonał jeśli chodzi o walkę. Jest podobnie zrobiona, a jednak dużo przyjemniejsza, taka płynna i mięsista.
Fabuła bardzo ciekawa, szczególnie dla kogoś kto lubi realia historyczne. Dokończenie historii z jedynki i możliwość zemsty na złodupcach. Zakończenie mogłoby być co prawda nieco bardziej rozwinięte, bo mam wrażenie że było dosyć krótkie jak na taką długą historię.
Świetne postacie, brakowało tylko Teresy, no ale Katarzyna godnie ją zastąpiła.
Gra na premierę jest w lepszym stanie technicznym niż pierwsza część po wszystkich patchach. Kilka niedoróbek jest - nie mogłem wykonać zadania pobocznego "Droga zamknięta" bo żołnierze nie respili się a po wyjściu z tunelu/kopalni zostawał pogłos podczas dialogów, ale to jest coś co mam nadzieję zostanie szybko naprawione.
Problem jest też z balansem. Gra jest łatwiutka, dużo łatwiejsza niż 1 część. Żadna walka ani quest nie sprawił mi najmniejszego problemu. Głupio było tak pokonywać Jana Żiżkę czy Zawiszę Czarnego trzema machnięciami mieczem. Do tego w grze bardzo szybko Henryk staje się obrzydliwie bogaty. Pod koniec gry miałem całą skrzynię sprzętu pozbieranego z wrogów który gdyby chciało mi się to sprzedawać na bieżąco kupcom byłby warty pewnie z pół miliona groszy.
Jak dla mnie gra roku, wątpię że cokolwiek w tym roku to pobije.
Bojownicy o różnorodność już walczą z grą bo im się nie podoba
https://www.youtube.com/watch?v=_2w8dqH_68w
Niech przerobią system walki, przede wszystkim wywalą te nieszczęsne master strike'i, bo jedynka, poza tym elementem, jest cudowna.
Oby tylko wypuścili ją w lepszym stanie technicznym niż obecnie jest jedynka. Postanowiłem ograć ją sobie ponownie i zapomniałem jak bardzo ta gra jest zabugowana a fakt że po takim czasie tak wiele rzeczy nie zostało naprawionych trochę martwi.... no ale liczę że będzie dobrze
Jedynka bardzo mi się spodobała więc po obejrzeniu gameply z gamecomu biorę w ciemno.Dobrze że graficznie będzie bardzo podobna bo to bardziej kontynuacja jedynki niż oddzielna część tyle że bardziej rozbudowana w różne mechaniki jak i upiększona.Jest i Polski akcent i to zdaje się będzie postac napisana na miarę ojca Boguty co cieszy bo zadanie z Bogutą z 1 jest jednym z najfajniejszych poboczniakow w grach RPG ,W3 nie wykluczając.Każdy kto chce zagrac w 2 a nie gral w 1 to koniecznie nadrobić i nie płakać że gra za trudna i jakieś mechaniki sa wkurzające bo jest sporo modów ułatwiających a raczej eliminujących upierdliwe mechaniki typu głod,sen czy limitowane zapisy.Grę ukończyłem dwa razy i obecnie pogrywam trzeci raz tym razem ze wszystkimi DLC i modami na ulimitedsave i zwiekszony lekko udzwig.Uwaga można nie dostać zadania z ojcem Bogutą więc tu radzę posiłkowac się solucją bo szkoda to zadanie przegapić.W jedynkę warto zagrać przed częscią drugą bo spotkamy sporo postaci z jedynki i bardziej wczujemy się w klimat niż oglądając jakieś wprowadzenie.Już się nie mogę doczekać.
Co do KCD1 to mimo to że tytuł był świetny to nie dotrwałem do końca... gdzieś tam pamiętam libację z
spoiler start
księdzem
spoiler stop
XD .
AALEEE to nie zmienia faktu że tytuł był świetnym pomysłem i dał małe nadzieje że dosyć wymagające gry typowo "średniowieczne" bez smoków itp. zawitają na nasze ekrany.
Dlatego też czekam na premierę KCD2 z wypiekami na twarzy. Narazie wygląda to bardzo dobrze. Tym razem chyba poczekam na opinie graczy i ewentualne patche.
Premiera przyspieszona o tydzień. Jutro wymagania sprzętowe zostaną podane.
--------->
Czym będziecie walić po łbie bandytów i innych? W jedynce zawsze miecz był na pierwszym miejscu, teraz bankowo wezmę w łapy topór i tarczę, na odległość łuk, choć spróbuję kuszy i samopała, bo grzech nie spróbować. Macie własne pomysły czy wyjdzie w praniu?
Czekam z niecierpliwością, specjalnie pod tą grę zmieniłem GPU.
Bardzo się cieszę tym mega zainteresowaniem tą świetną grą.
Ale mam jednocześnie trochę dziwne odczucia.
Bo wg mnie, jedynka nie cieszyła się aż takim zainteresowaniem na jakie zasługiwała.
Tutaj na Golu dostała 7,5 zarówno od graczy, jak i od recenzenta.
Nie miałem wrażenia, że jakoś specjalnie ktoś się tą grą zachwycał, dlatego pozytywnie mnie zaskoczył UV, kiedy powiedział w jakimś filmiku, że redakcja zagłosowała na KCD jako na grę roku.
Tenże UV, znów mnie pozytywnie zaskoczył, kiedy na długo przed zapowiedzią dwójki, zrobił na swoim kanale filmik wychwalający to arcydzieło.
I nagle BUM! Wychodzi część 2 i cały internet oszalał. I słusznie, ale stoi to w kontrze do dość umiarkowanego zainteresowania jedynką (tak to odbierałem jako mega fan tej gry)
Acha, KCD to najlepsza gra na świecie :-)
Pogoda w Kutnej Horze, jakby kogoś interesowało. Minus 5 i słonecznie.
Jestem tu świeżak. Mam pytanie . Embargo z KCD2 jeśli chodzi o recenzje zeszło wczoraj tj.3 lutego. A gra ma być odpalona o 17 a już pełno gameplay już śmiga na YT czy to sprawiedliwe ? Uważam, że coś jest grubo na rzeczy . Czekam na komentarze ale rzetelne co na ten temat myślicie. Pozdrawiam
Czy ja dobrze widzę że jak sie zapisze przy wychodzeniu to potem po wczytaniu nie usuwa zapisu? To jakis bug czy zamierzone działanie? Bo jeżeli to drugie to nie wiem po jakiego grzyba są sznapsy w tej grze xD Przeciez to praktycznie oznacza dowolny zapis lol Nie wiem co o tym myśleć :P poza tym gra dziala i wyglada faktycznie lepiej. Na rtx 3060ti w full HD utrzymuje mi 60 klatek na bardzo wysokich ( chociaz wszyscy wiemy ze prawdziwy benchmark bedzie w miescie na drugiej mapie ).Nadal widać mankamenty cry engine jak dziwnie zachowywujace się tekstury z daleka itp ale i tak jest postęp.
Dopiero dziś udało mi się dłużej pograć i na pierwszy ogień poszła wersja PC (jednak do lapka mam częściej dostęp niż do PS5, przy konsoli bardziej młody urzęduje). Jako, że trochę ponad cztery godziny za mną, to już mogę coś naskrobać.
Po pierwsze, bo to rzuca się w oczy, to graficznie całość (bo widzę, że jest DOF załączony na dalszych planach) jest dużo lepsza (także animacje, które w jedynce były dość drętwe) grafika - chyba wszystko podciągnięto, a oświetlenie jest rewelacyjne. Optymalizacja to przeciwieństwo jedynki (którą skończyłem w zeszłym roku i nadal były tam miejsca gdzie framerate leciało na pysk) - ustawiłem wszystko na wysokie (tylko tekstury na średnie, gdyż janusze z Nvidii skąpią vRamu w laptopowych kartach) i gra zapieprza w 60 klatkach bez zająknięcia, myślę, że pokuszę się jeszcze, żeby niektóre suwaki dać trochę bardziej, na prawo, gdyż zapas mocy jest spory.
Naprawdę gra się komfortowo, kiedy człowiek może się skupić na fabule, zadaniach i gameplayu, a nie zastanawiać kiedy gra dostanie czkawki :P.
Ponieważ jedynkę, skończyłem stosunkowo niedawno, to czuję się tu jak w domu, tylko po takim kapitalnym remoncie - gdzie wszystko jest ładniejsze i lepsze.
Zostały też pewne hmm... jak to właściwie nazwać - "exploity", gdzie mechanikę gry, można nagiąć do swoich potrzeb - od razu zaznaczam, że dla mnie nie jest to wada. O czym mówię? Zanim wyszedłem z chaty Bożeny, to "umierający" kompan sporo się naczekał na lekarstwo, bo nawarzyłem rumiankowych odwarów tyle, że mógłbym z Bożeną hurtownię otworzyć i sprzedawać. Mój Henryk zasuwał przy alchemicznej maszynerii niczym Jesse Pinkman i Walter White, przy niebieskiej amfetaminie - 13 pkt. "alchemii" już nabite, a zanim ruszę, w szeroki świat, to pewnie na tym się nie skończy :P.
ps. Tłumaczenie dialogów na polski, mocno podciągnięto względem pierwszej części.
To pierwsza gra od 9 lat nie wspierajaca HDR. Pomijajac to petarda
Grałem w 1 Kingdom Come deliverance na praktycznie słabym sprzęcie nie oczekiwałem nawet cudownie na minimalnych no i rzeczywiście lagowalo wydaje mi się optymalizacja ogólnie słaba ale tu na średnich przy tym samym sprzęcie działa znakomicie no studio odrobiło lekcje Petarda
Największy zaskoczeniem dla mnie było ustawienie jasności czego brakowało mi w KCD bo tam bez reshade albo grzebania w plikach nie byliśmy w stanie ustawić takich podstawowych funkcji.
Pograłem na razie z 10-15 min i jestem mega zaskoczony jak płynnie gra śmiga i do tego jest bardzo ładna.
W połączeniu z KCD mamy ogromną grę.
W tej grze tak bardzo ulatwili wejście do gry dla nowych a gra tlumaczy mechaniki w sposób prosty jak budowa cepa ( w przeciwieństwie do jedynki) że jak ktoś nadal po tym nie umie ogarnąć co w trawie piszczy to naprawdę już trzeba byc kimś wychowanym na gierkach z systemami na jedno kopyto i powinien zwyczajnie sobie ta serię odpuścić bo i tak zrobili w ciul kompromisów które można uznać za kontrowersyjne zeby tylko wrazliwych nie urazic ( bez urazy) Nie dla każdego są soulsy i tak samo nie dla każdego jest ten cykl i dobrze bo gry które próbują zadowolić każdego jest w ciul i połowa z nich przez to jest zwyczajnie nijaka.
Dzięki Wam za miłe słowa. Może jak ochłonę, to któregoś dnia spróbuję na spokojnie i bez napinki zagrać. Niestety czasem zdarza się regres z hardkora do każuala i tak jest w moim przypadku. Nie ten refleks, a co gorsza już nie ta cierpliwość do gier co kiedyś i stąd mój rage quit.
Ten nowy ekwipunek i wygląd menu handlu to jakaś tragedia... w jedynce wszystko było bardziej przejrzyste. Jak zwykle musi być tak, że jak poprawią/naprawią parę rzeczy to zepsują inne.
Tak jest, bardzo miło oglądać takie wyniki przy bardzo dobrej grze. Dla porównania, nowy Dragon Age nie przekroczył nawet 100 tysięcy...
Zrobiłem kilka zadań pobocznych (długie, ciekawe, oryginalne) i biorę się za wątek główny. Jeśli jeszcze nie poszliście na wesele, to warto do pewnego momentu pociągnąć oba wątki opcjonalne (kowal i młynarz), a nie koncentrować się tylko na jednym. Bo obie przygody (oba sposoby dostanie się na wesele) są fajne. :)
Przy okazji: szczęka mi opadła dziś w pewnej sytuacji. Otóż okradłem w nocy gospodę. Wśród skradzionych rzeczy były czepki i ubrania robocze karczmarek. Wracam po kilku dniach do gospody, a one wszystkie chodzą bez czepków i w samych koszulach nocnych. ;) Spróbuję kupić jakieś fajne ciuszki, znowu się tam zakraść w nocy i włożyć im do skrzyni. Zobaczę, czy się przebiorą.
Uwaga, w tłumaczeniu jest błąd.
W recepturze pisze "woda" zaś po prawej stronie widać jak byk że podać trzeba wino - zanim to zauważyłem uwarzyłem 3 nie te mikstury co trzeba (o dziwo owocowało to inną miksturą, tyle że słabą) i zastanawiałem się o co chodzi.
Wspominam o tym dlatego że akurat ta konkretna receptura może się przydać w jednym queście.
Póki co mam strasznie mieszane uczucia. Na jedną rzecz lepiej zrobiona pojawią się jedna gorzej zrobiona jak dialogi i sposób prowadzenia questów. Mapa ( no przynajmniej ta pierwsza) też mi się wydaje znacznie nudniejsza niż ta z jedynki I jakaś taka bez polotu, znacznie gorzej wyglądają takie lasy... Sama okolice zamku Trosky też nie robią na mnie wrażenia. Walka wydaje mi się może i przystępniejsza ale znacznie w niej mniej dynamizmu i wydaje się jakaś taka bez polotu... ataki są wolne jak diabli, jak by wszyscy wojakowie najarali się zielska i znacznie ich zmulilo. Zawiodłem się też że większość perkow to recykling z jedynki.
Pora na ocenę tego, jak dla mnie gorsze niz 1, ale to moze być kwestia ze 1 była swojego rodzaju rewolucją, coś jak AC1, czy 2. Gra naprawdę robiła wrażenie, chodź z czasem nużyła. Co do 2, zbyt łatwa, nie jestem zwolennikiem nabijania $$$, ale juz na początku na samych ziołach idzie zarobić w uj $$, za chwilę tez zdobywa się świetny miecz ( szlachecki) czy jakoś tak. Jednak największą bolączką jak dla mnie są męczące mechaniki, ale alchemia, kowalstwo, zupełnie tego nie robiłem, tyle co do questów, za długo, brak automatyzacji. Następna sprawa, zbyt duze skupienie się na questach pobocznych, zbytnie rozwleczenie i jak zwykle liniowa fabuła, np z powieszeniem Ptaszka. Napradę mogle dać tam kilka rozwiązań. Tak samo sprawa z weselem, bezsensowne questy na weselu, jak pilnowanie zeby gajowy się nie urznął. Dla mnie zbędne, wole większy wybór w głównej linni fabularnej niz takie rozwleczenie. Śmiesznza sprawa, jak grasz Bogutą i jedziesz na misje, musisz jechać wyznaczoną ścieżką, jak jedziesz na przełaj, trafiasz na niewidzialną scianę. Następbe za mało pkt szybkiej podróży, quest z pustelbikiem przez to fatalny. Ogolnie mam wrazenie, jakby 1 była większa, np trakie Rataje (chyba to miadto się nazywało) wydaje mi się ze bylo duyzo większe od Trosk i więcej zycia). Walka jako tako. OGromny - dla mnie to system złodziejstwa i skrytobójstwa, gdzie npc widzą ciało w nocy schowane w krzakach oddalone o jakieś 50m, albo widzą ciebie, dokladnie ciebie w nocy z tej samej odległości, ktoś tu chyba nawalił ze skryptami. Jak dla mnie na chwile obecną gra na 1 raz, nie bawi, nie cieszy, taka bardziej, idź, przynieś, znajdź orzecha w 50 miejscach, idź po kumanów, ale najpierw wypytaj 20 osób. Optymalizacja fatalna, wszystko sztywne, mówimy o makx ustawieniach, z daleka wieze migają, roślinnośc jakby narysowana na kartonie. Nie wiem co tu się odpier... ale do 1 nie ma podjazdu. Jeszcze na koniec bardzo toporne przełączanie między przeciwnikami w walce jak masz na więcej niż 3, nie odbywa się to płynnie, a nie mówię ze jeden ztoi z przodu, a 2 z tyłu, ale są obok siebie dosłownie. W sumie jeszcze system brania konia, kradniesz go i spoko, ale zsaiadasz i koń dosłownie za chwile znika, nie ma opcji wiązania go, no głupota jak dla mnie, gra o średniowieczu, ale bez potrzebnych mechanik
Jeśli chodzi o ocenianie tej gry to tutaj mamy bardzo podobny przypadek co przy Red Dead Redemption 2, czyli TA GRA NIE JEST DLA GRACZY CO LUBIĄ SZYBKĄ I NIEUSTANNĄ AKCJĘ.
Ta gra trafi do gustu graczy, którzy lubią spędzić większą ilość czasu w jednej grze i bawić się jej mechanikami. KCD2 to naprawdę powolna i przyziemna gra, gdzie przez 4 godziny rozgrywki może tylko 30 min to będzie akcja i walka, a reszta to rozmowy, aktywności poboczne np. kowalstwo i zwiedzanie świata.
Ja jestem trochę takim graczem pomiędzy, bo z jednej strony lubię fajną akcję, ale z drugiej strony doceniam złożność mechanik w KCD2 i wierne odzwierciedlenie średniowiecznych realiów. Ogólnie ta gra nawet mnie potrafi czasami trochę znużyć, ale wrażenia z rozgrywki są generalnie pozytywne.
Jeśli chodzi o walkę to według mnie w KCD2 jest ona łatwiejsza niż w KCD1, co dla mnie jest akurat sporym plusem, bo w KCD1 walka była trochę zbyt męcząca.
Ogólnie moje odczucia są na tę chwilę pozytywne i myślę, że spokojnie można dać tej grze 8/10 albo i lepiej.
Według mnie ludzie co kupili tę grę i teraz na nią narzekają i oceniają ją słabo, chyba wcześniej nie zapoznali się z recenzjami, opiniami itd., bo przecież w każdy podkreślał, że KCD2 to gra powolna i nie trafi ona do każdego gracza.
Na początku jak doskwiera wam brak gotówki, a macie np z 300-400 groszy to możecie podnieść skila u trenera (każdy skill kosztuje 100 groszy), a później jako kieszonkowiec go obrobić kiedy śpi. Tym sposobem u łowczego z 800 groszy zrobiło mi się 1100 i po tym jak mu kasa zniknęła nie miał nic przeciwko. Ważne że wszystkie strony zadowolone.
Po bardzo nudnym, filmowym początku trwającym około 2h mamy stare, dobre i ulepszone KCD. W końcu mam piękny świat przed sobą i pewnie z 20h nie ruszania fabuły.
10 godzin za mną (przez weekend nie grałem), a jeszcze nie dotarłem do kowala lub młynarza. Także wątek główny nie ruszony, a ja nie wiem, w co najpierw ręce włożyć :). Odzyskałem Siwka (przegadałem tego stajennego, z łatwością), z alchemią idę jak burza. W ramach priorytetów zabiorę się chyba za odzyskanie psa, o ile znowu gdzieś nie zboczę.
Ta gra ma jedną, cholerną "wadę" - straszny pożeracz czasu, nie można się oderwać!
Jesli nie chcesz mojej zguby krokodyla kup mi luby
skoro czesi mają tak świetny i zoptymalizowany silnik to głupotą byłoby nie zrobienie gry fantasy typu skyrim skoro podstawy już mają.
KCD1 sprzedało się 5mln egzemplarzy a skyrima 60mln.
20H za mną dalej 1 mapa - quest za questem - główny jeszcze nie ruszony, gra wciągnęła jak odkurzacz, ulepszona jedynka i w dodatku piękna.
Ogólnie gierka jest o wiele wiele prostsza niż jedynka w tym i sama walka jednak daje większą przyjemność i radochę.
Boję się jednak progresu czuje że zbyt szybko staje się Hendrykiem którym skończyłem jedynkę czyli bossem który kładzie każdego na kilka cięć, mam nadzieje że jednak będzie wyzwanie w dalszej części gry
A no i nie wiem czy ktoś zauważył ale jest bug przy korzystanie z łuków, mimo że spełniam kryteria co do siły i zręczności to mój Hendryk nie potrafi go do końca naciągnąć i wystrzela za wcześnie :D
67h wszystko co moglem na piewrwszej mapie zrobic ,zrobilem i dopiero zacząłem drugą mapę.Ale ta gra jest wielka zarówno rozmiarowo jak i gameplyejowo.Fabuła w jedynce była bardziej przyziemna tu Henio grubo ociera sie o swiat wielkiej polityki u wczesnych Czech dobre zwroty akcji i niezle namieszane jak to w polityce,jest dobrze.I cały czas chce sie grać,mimo ze mam wykokszona postac to nie raz sie schyle po zielsko,pobawie alchemia czy wezme udzial w zawodach luczniczych.Zdarzają się rzeczy niedopracowane ale nie rażą jakos bardzo i jest tego mało.Genialna optymalizacja,prawie bez błedów a gram na ustawieniach eksperymentalnych i nic nie chrupie wiec mysle ze i w Kutenbergu bedzie dobrze.
Wady-moim zdaniem za szybko wchodza poziomy i jesli na drugiej mapie nie bedzie trudnych przeciwnikow to zle jest gra zbalansowana i za to też obcinam pół punktu bo powinna być 10,być może wyjdzie jakis mod lub tworcy dodadza poziom trudnosci hard i very hard.
Co to ubran z DLC i preordera-wbrew opini oszołoma Kiszaka nic gry nie psują,strój mysliwego nie wiele wnosi do walki na początku gry i można go sobie sprzedac gdy juz mamy jako taki sprzet i w miare kasy, jak ktos nie chce uzywac i miec za łatwo to niech lezy w skryni i sie kurzy.A zbroje Brunszwika warto dopiero zebrac jako jedna z ostatnich misji na pierwszwej mapie,a i tak znalazlem cztery czesci mocniejsze niz w tej zbroi wiec dlugo w niej calej nie polatałem.Polecam gre w kosci z zetonami:)
Gra genialna na 10 ale troche skopany balans,za szybko robi sie za latwo.
DexteR_66 FPS w Kutenbergu na takim samym poziomie jak w calej grze u mnie to średnio 90.Czy pierwsza mapa czy druga mapa,wioska czy miasto,las czy pole wszedzie jest praktycznie tak samo.A samo miasto jest ogromne,juz dzis nie mam mocy by cale zwiedzic,ale mysle by zajrzec w kazdy kąt i tak na spokojnie zwiedzic to ze 2h pewnie.
Gra daje niewyobrażalną satysfakcje, po ukończeniu W3 nastał smutek, że już w nic lepszego człowiek nie zagra i nagle po tylu latach dostajemy KCD2. Czesi wiedzą co jest pięć. Dziękuje
Dzisiaj druga zmiana w pracy, a ja nie potrafię przestać myśleć o tej grze. Co będę robił? gdzie pójdę? jakie dzisiaj zadanie wykonać? dosłownie czuję się jak dzieciak, gdzie kiedyś w szkole myślało się o Gothicu i rozpisywało w zeszycie na lekcji plan działania w grze. Sam się z siebie śmieję w myślach, ale fajne to uczucie, niesamowicie dużo radości daje ta gra.
Może to głupie pytanie, ale czy system walki nie jest w jakiś sposób prostszy od tego co było w pierwszej części czy to już wyobraźnia płata mi figle? :P
Jestem weteranem który zaczynał 25 lat temu od pierwszego Gothica i Baldura.
Od jakiegoś czasu gry mnie zwyczajnie nudzą.
Ale w tym przypadku muszę przyznać że jest naprawdę dobrze. Może nie idealnie ale po prostu bardzo dobrze. Wypaliło i z gameplayem, klimatem i aspektami technicznymi co na premierę zdarza się wyjątkowo rzadko.
Dawno się tak dobrze nie bawiłem przy tego typu grze, ostatnio to był chyba Wiedźmin 3 ale to było 10 lat temu.
Niesamowite że hula na leciwym gtx1060 jak marzenie. Ustawienia średnie i trzyma te 50-60fps.
Czekałem w lutym cholera na Civ7 i Avowed, a ostatecznie napierniczam bandytów w średniowiecznych Czechach :)
Czapki z głów przed pracownikami odpowiedzialnymi za optymalizację - i7-10700 i RTX 3070, rozdzielczość 2560x1440, ustawienia maksymalne, w większości przypadków nie spada poniżej 60 fps. Do tej pory trafiłem na jeden duży obóz w środku lasu, gdzie chrupie do 30. Ponadto przez ponad 11 godzin gry nie natrafiłem na większe błędy, raz tylko skrzynia z przedmiotami koniecznymi do ukończenia zadania okazała się zamknięta, choć nie powinna. Pomogło załadowanie poprzedniego save'a. No i dosłownie raz NPC zespawnował się kilka metrów nad ziemią i z gracją wylądował z miną "nic tu nie zaszło, proszę się rozejść" :) Na ten moment muszę naprawdę pochwalić stan techniczny gry
Heniu na krańcu "świata".
Moj zarobek to głównie to co zdobędę na wrogach,trochę kradnę,troche w kosci pogram na alchemii i kowalstwie nie zarabiam i po kilkudziescieciu h gry nadal nie stac mnie by kupic wszystkie najlepsze czesci zbroi,ekonomia jest zayebista.Pewnie gdybym na silę chciał to by kasy było więcej ale bez grindu grajac na luzie jest idealnie.Na dluższy czas utknąłem w Kutenbergu gdzie walk stoczyłem ze cztery a tak zadanka i kradzieze a mimo to gra nie nudzi,dzis nawet trafilem na zadanie którego nie moge na razie ugryść "Kodeks złodziejski". ale po kilkunastu godzinach w miescie czas odpoczac na wsi:)i w końcu oswobodzić naszego rodaka jebake.
Tak się tworzy historie gier,nie ma tu nic czego by nie było w innych produkcjach ale tu jest zebrane do kupy i dobrze doprawione.Nie trzeba koła wymyślać od nowa a wystarczy je udoskonalić.Takie info raczej nie majace nic wspolnego z fabułą ale dam jako spoiler.
spoiler start
Mozemy dołączyć do szkoły rycerskiej oraz gildi złodzieji
spoiler stop
Dla "umierających z głodu " i nie śmierdzacych groszem- już w pierwszej wsi (Troskowice) macie pasiekę, na obrzeżach - wystarczy wyzbierać miód z uli i problem głodu znika. Pożywny i nie psuje się.
Co do spania - sam, nocą bawię się w alchemię (a dzięki odpowiednim perkom, podczas pichcenia odwarów głód się zmniejsza, a energia odnawia).
Ps. I nadal nie byłem jeszcze ani u kowala, ani u młynarza.
Grałem w jedynkę. Pamiętam, jak za każdym razem, gdy zaczynałem, to misja w klasztorze mnie odpychała.
Nie lubię skradanek, itp. - męczy mnie to. W tej grze niektóre skradanki fajnie wyhamowywały główny wątek. Są momenty, że "lecisz z fabułą" jak poparzony. Czekasz co będzie dalej, co się wydarzy, co trzeba będzie zrobić.
Dałem 9,5 tylko dlatego, że czasami zdarzały mi się crashe. W sumie 2 przez całość. Generalnie gra przekazana do grania w naprawdę zacnej formie - inaczej od konkurencji, która wypuszcza byle szybciej, a później potężnymi update'mi łata wszelkiej maści bugi.
Szczerze polecam - uwaga => wciąga jak diabli.
Przyłączam się do zachwytów bo gra jest bardzo dobra. Chciałbym jednak dodać coś do tej beczki miodu.
- Jest to rozwinięcie pierwszej części, niestety z przeniesieniem setek wad i błędów. Na przykład pies pęta się pod nogami tak samo jak zawsze, co potrafi w....ć niemiłosiernie. Tak samo jest z mijaniem się z postaciami w drzwiach, na schodach itd. Dramat.
- System walki jeszcze gorszy niż był. Postać momentami robi co zechce i zupełnie nie panujemy nad tym. Kolejna rzecz to masa pojedynków jeden na pięciu czy nawet ośmiu. Tyle w temacie realizmu części drugiej. O ile w pierwszej można było wielu takich sytuacji uniknąć to tutaj są one wplecione w wątek główny i bawimy się w średniowiecznego Rambo. Uderzasz przeciwnika ciężkim mieczem dwuręcznym siedem razy a ten stoi :)
- Zbawienny sznaps - idiotyzm trwa. Tym bardziej że możemy zapisać w każdej chwili wychodząc do menu i wrócić. Tyle że tracimy kupę czasu, ale kto by się przejmował czasem graczy.
- Niemiłosiernie długi wątek główny. Po co ? Niektóre postacie są więzione po kilka razy i uwalniane. I tak w kółko. Fajna historia jednak zdecydowanie za dużo i za długo. Można było dać w zamian kilka wątków pobocznych dla chcących, a reszcie zwięzłą historię obowiązkową.
- Grafika na Xbox X bardzo średnia, a momentami tragiczna. Padający deszcz pikseli w 2025 roku to jest kompromitacja. Wystarczy porównać grafikę z Avatarem Ubisoftu czy dziesiątkami innych gier i to jest poprzednia epoka. Dodali lepsze oświetlenie do poprzedniej części, poprawili rośliny i tyle. Recenzenci i gracze w zachwycie :)
Bugów cała masa, jednak mimo wszystko polecam tą grę każdemu bo jest z pewnością jedną z lepszych w ostatnich latach.
Ile to się człowiek musi namęczyć, żeby odzyskać psa :P
spoiler start
Ignacy przeżył, lubie takie happy endy
spoiler stop
Jak przejechałem się pierwszy raz po Kutenbergu to wow, już nie mam złudzeń czemu ta gra ma co chwile 200tyś graczy.
Novigrad przy tym mieście to mała dziura, niesamowita robota od twórców, a te miasteczka od ubikacji albo ea to się mogą chować XD
JEST!!!! Po 93,5h w końcu spotkałem murzyna, do tego wcale mnie nie pouczał jak traktować kobiety choć tak twierdzi patoyutbuer arkadius czy inny kiszak.
Jednak gra troche za duża,wystarczyła by tylko druga mapa i spokojnie zmiescila by sie zawartosc jesli chodzi o fabule i poboczne z pierwszej mapy.Staram się robić wszystkie poboczne i na chwilę obecną mam jedno tylko do zrobienia więc teraz lecę z fabułą ale poboczniaki juz trochę wymęczyły.Trochę wydaje mi się dziwne że na drugiej mapie jest sporo zadań pobocznych gdzie można by przy okazji rozwijac,skradanie,włamy,alchemie czy kowalstwo zamiast dać takie zadanka na początku by robiąc zadania szkolić postać a tak na drugiej mapie te zadania nie dają już takiej satysfakcji jak byśmy byli zieloni a nie doświadczeni.
Czy ktoś się orientuje ile jest zadań w grze?Ja mam na chwilę obecną ponad 90 zrobionych.
P.S. Nigdy nie sugerujcie się patoyutuberami bo pier.... głupoty,tylko sami zagrajcie ,tyczy to każdej gry.Ja przed premierą KCD2 z ciekawości obejrzałem jednego przygłupa i to co opowiadał ma się nijak do tego co jest w grze.
Edit.Wziąłem perk odkrywajcy cał mapę i wszystkie lokacje łącznie z miejscami do polowania czy kapliczkami,kurcze normalnie załamałem sie ile tego jest:)A miałem w planach każde takie miejsce odwiedzić by mieć zaliczone ale to chyba przerasta moje siły jak znaczniki na Skelige:)
Uwielbiam tę grę, ale bawi mnie jak łatwo i dość szybko (bo około w połowie przygody) można złamać ekonomię i balans dzięki złodziejstwie (co prawda odpowiednio rozwiniętym, ale od czego jest alchemia).
Docieramy do Kuttenberga i czekamy do nocy. Włamujemy się do płatnerza, z uśmiechem na ustach ogołacamy mu stojaki i skrzynie, a potem, pilnując by nie wpaść na strażników, uciekamy w głąb miasta i czekamy do rana*.
Efekt? Chyba najlepszy zestaw zbroi w grze i tona innego sprzętu warte rynkowo prawie sto tysięcy groszy. W ten sposób mój Henryk ustawił się do końca życia (a przynajmniej do napisów końcowych). Stać go na wszystko: najlepsze miecze, książki, dziewki, alkohol... I weź tu bądź uczciwym. Nie opłaca się, no.
* Ani przez moment nie byłem podejrzany, mimo że przeczekałem w zaułku kilkadziesiąt metrów od miejsca zbrodni. Możliwe, że miałem farta, nie przeczę. Na wszelki wypadek warto golnąć sznapsa przed akcją.
Ależ przyjemnie w tym Czeskim Raju :). Wątek główny leży odłogiem, jeżdżę z Siwkiem i Orzechem, po okolicznych wsiach i pomagam ludziom :).
Raczej nie pójdę w kierunku drogi przestępcy, podobnie jak w pierwszej części (chyba, że będzie mus, ale obstawiam, że nie będzie). Jedynie co do broni zmieniłem zdanie - odpuściłem buzdygan i postawiłem tym razem na miecz (choć w tandemie z tarczą, jednak tak mi się dobrze gra).
Te poboczne questy to złoto ("Najeźdzcy") - co jeden, to lepszy od drugiego :P. Czuję, że ten z grajkami też doprowadzi mnie w ciekawe rejony :P.
70h minęło jak jeden dzień. Dla mnie jest to absolutne 10/10 bez żadnego "ale". Gra jest tak dobra, że mam ochotę zacząć od nowa i grać dalej tym razem zaglądając pod każdy kamyczek i tym razem ciągnąć dwa wątki (młynarza i kowala) do wesela bo teraz robiłem tylko jeden specjalnie zostawiając drugi na następne przejście.
Nie no gra roku to bez wątpienia. Nie wiem czy wyjdzie coś co mnie tak oczaruje w tym roku mimo iż wiem, że wyjdą kapitalne gry to żadna zapewne nie będzie miała tego czegoś. No kur** dlaczego musiała się skończyć. Tak potężny kac growy to miałem jedynie po Wiedźminie 3, RDR2 i CP2077. Ehhhhh
Jeżeli ktoś zaczytuje się w księgi to proszę uważać ;)
Nie czytam wszystkiego ale co ciekawsze i owszem.
Z powodu takiego, że jestem z Gniezna zaciekawiła mnie książka o św. Wojciechu.
No i tutaj niestety rozczarowanie.....Historię tego świętego trochę znam i okazało się, że w grze mamy informację że Chrobry kazał wywieźć wykupione zwłoki do Pragi (co pokazuje screen) a tymczasem: " W 1038 r. podczas najazdu czeskiego na Polskę relikwie św. Wojciecha wywiózł z Gniezna do czeskiej Pragii książę Brzetysław I i do dziś się tam znajdują." Czyli ukradli, nie powiedzieli i tak ma być :P.
Może się przy.....a może to akt ignorancji, nie wiem. Należy natomiast uważać na wiarygodność opisów.
Jeśli ktoś się gubi w podziemiach Kuttenberga, a nie skumał się jeszcze z "synkami"...
spoiler start
warto czasem okraść wisielca.
spoiler stop
Godzinkę temu skończyłem grę. Zasłużone 9/10, prawdziwy hicior. Świetnie, że Boguta pojawia się znacznie częściej niż w pierwszej części. Prawdopodobnie popijawa z Bogutą z KCD 1 zrobiła z niego bardzo popularną osobę ;-)
Świetnie poprowadzony wątek główny, quest z Bogutą jako legatem papieskim rewelacyjnie zrobiony. Końcowe oblężenie może ciut za długie, ale dało się wytrzymać. Przyznam, że jeśli chodzi o questy poboczne, to wolałem część 1.
Na chwilę obecną KCD 2 to naprawdę duży faworyt do gry roku, choć rzecz jasna nie można tego definitywnie rozstrzygać w lutym. Gratulacje dla twórców za świetną grę.
Może ktoś mi podpowie jak odblokować szybką podróż. Odwiedzam daną miejscowość ale na mapie nie pojawiają się ikonki do szybkiej podróży ( ani na 1 ani na 2 mapie to nie działa)
Ta gra jest tak dobra że zmusiła mnie do tego żebym odkopał jakieś konto-trupa sprzed 20 lat żeby napisać jednego posta.
To jedna z tych gier po których przejściu czuję pustkę, tak jak po genialnych książkach czy ulubionym filmie na którego kontynuację czekało się latami. Jedna z tych którą zawszę będę wspominał z łezką w oku, tak jak teraz Morrowinda czy pierwsze Dark Souls.
To co jest świetne:
- immersja, jak się gra w ciemnym pomieszczeniu ze słuchawkami, naprawdę można zapomnieć o tym co się dzieje poza monitorem. Gra doskonale wie kiedy trzymać za rękę a kiedy dać graczowi trochę pogłówkować czy czegoś/kogoś poszukać. Gra w żadnym momencie nie jest wybitnie skomplikowana, ale były momenty kiedy czułem satysfakcję kiedy rozwiązałem problem w jakiś sposób który wymagał ruszenia łbem,
- świat, jako osoba która ceni piękno natury mam chyba ze 100 screenshotów samych widoków. Nie ma drugiej gry która tak chwyta kiedy biegnie się o wschodzi słońca przy jakiejś rzeczce i zaczyna przebijać się słońce i naświetla wysokie trawy a w tle pomykają gdzieś sarny, a na horyzoncie mała wieś budzi się do życia. Widoki (w połączeniu z w.w. wysoką immersją) czasem zapierają dech w piersiach.
- postaci, gra jest bardzo długa i po takim czasie można naprawdę mocno zżyć się z tą grupą pajaców z którymi ciągle wchodzimy w interakcje,
- balansowanie między momentami "spinam dupę bo trzeba uratować kraj" a "teraz się nachleję i zacznę burdę w karczmie", czasem gramy sobie na pełnym relaksie bez stresu, czasem nie mogłem pójść spać bo musiałem wiedzieć co stanie się nieco dalej,
- fabuła, są lepsze i gorsze momenty ale to spokojnie dałoby się pociąć w jakiś miniserial,
- rozmiar - przejście gry i wszystkich (na jakie trafiłem, nie używałem poradników) questów pobocznych (nie licząc tych ze znajdźkami jak skarby czy zbroja) zajęło mi ~80h a z fast travela korzystałem bardzo dużo. Jak ktoś chce grać bardziej 'sumiennie' i zrobić absolutnie wszystko co się da to 100h zniknie jak nic,
- voice acting, muzyka, lepiej chyba być nie mogło,
Oczywiście nie jest idealnie, czasem zdarzyły się bugi (ale tylko raz natrafiłem taki upierdliwy, większość była zabawna), gra ma też o wiele za dużo questów gdzie musimy taszczyć na plerach coś ciężkiego (w tym sekwencję która zajęła mi 10 minut+ pod koniec gry), uważam że kuttenberg jest upierdliwie duży (albo powinien mieć chociaż więcej bocznych przejść żeby nawigacja była sprawniejsza. Nie podobało mi się też że 3/4 gry spędziłem w jednym kapturze który mocno podbija charyzmę, mogłem ją mieć wymaksowaną z samej biżuterii i tego kaptura, uważam że maksymalny poziom powinien wymagać nieco więcej wysiłku i fancy ciuszków.
Po postach na forach widzę też że przydałby się nieco lepszy tutorial, ludzie nie czają jak działa system przebrań, nagle na wieś wbija nieznany gość w zbroi za 30000 groshenów i diamentowych pierścieniach, po nocy znikają cenne przedmioty z połowy domów, po czym na forach płacz "ej skąd oni wiedzieli że to ja, przecież nikt mnie nie widział jak kradłem" itd :D
Piękna przygoda, absolutny diament (z drobnymi ryskami). Gdybyśmy doczekali się trzeciej części (a choć gra jest dużo bardziej "spięta" niż jedynka to nadal są otwarte wątki w tym uniwersum) albo jakiegoś spinoffu będę przeszczęśliwy.
Muszę się z wami podzielić ważnym odkryciem. ;)
Być może ktoś borykał sie w KCD2 z problemem wydajnościowym w Kuttenbergu. W moim przypadku chodziło o to, że gra zaczynała się dziwnie zachowywać: co kilka sekund pojawiały się krótkie spadki liczby klatek na sekundę (np. ze 110 na 50), co wywoływało irytujący efekt "rwania" (stuttering). Rzecz była niezwykle dziwna, bo poza miastem wszystko działało wyśmienicie. Na ustawieniach "doświadczalnych" (wszystko na wypasie) miałem zazwyczaj ponad 110 fps (przy DLSS "jakościowym") lub ok. 80-90 (w natywnej rozdzielczości 3440x1440).
Problem był tak irytujący, że próbowałem go rozwiązać na różne sposoby. Przede wszystkim poprzez zmniejszanie jakości obrazu. Ale nic nie działało. Rozwiązanie okazało się zadziwiające. Otóż przyczyną problemu był... konkretny atrybut, który aktywowałem. Chodzi o "Miejscowego Bohatera". Aby utrzymać w mieście taki sam klatkaż, jak na pozostałych obszarach gry (w moim przypadku ponad 100 fps), wystarczy ten atrybut usunąć. "Rwanie" się automatycznie skończy.
Jeśli nie macie możliwości powrotu do zapisu gry przed aktywowaniem atrybutu, trzeba:
a) pobrać z Nexusa modyfikację, która umożliwia usunięcie atrybutu:
https://www.nexusmods.com/kingdomcomedeliverance2/mods/114?tab=description
b) nacisnąć w grze tyldę i wkleić następujące polecenie (bez cudzysłowu):
"cheat_remove_perk i_know_what_i_am_doing:True any: local hero"
c) zapisać grę i zrestartować KCD2.
Problem zniknie.
A jeśli jeszcze nie aktywowaliście atrybutu "Miejscowy Bohater", nie róbcie tego. Poczekajcie na jakąś łatkę, która usunie błąd.
Takie tam na ławce pod Troskami, 57 godzin na liczniku i jestem już po weselu na zamku, nie mogę tylko zrobić zadania troseckie demony, czytałem że jest ponoć zbugowane, zaliczyło mi tylko po 1/5 palenisk w obu wieżach mimo że w jednej skropiłem wszystkie 5
Wstawaj rycerzu. Mamy obóz do podpalenia.
Sorry, ale KCD2 wciąga cymbergaja nosem, wali w ryj i nie oddaje pola. Mnogość questów, interakcji, możliwych rozwiązań (również tych "złych") jest ogromna.
Szybka konkluzja przed snem: jeśli ktoś ukończył grę albo ma zamiar zacząć od nowa, to warto łatkę wypróbować. Jeśli ktoś jest w trakcie rozgrywki, wstrzymałbym się i poczekał na hotfixy, bo dzieją się dziwne rzeczy. ;)
Przed łatką mieliśmy bardzo dobry jakościowo produkt, po łatce mamy powtórkę z premiery KCD1. :)
Wgrałem sobie modzika na 3 osobę i od razu lepiej się gra, dodatkowo zbrojkę od żiżki dla imersji bo najlepiej wygląda i od razu wciąga ponownie jak szambo.
Gdyby tak jeszcze tego modzika napisali tak aby hendryk śledził ruchy myszy i obracał się zgodnie z nią ;)
https://www.nexusmods.com/kingdomcomedeliverance2/mods/142?tab=description
Czy poprawili oswielenie nocne w pomiesczeniach czy nadal ciemno jak w d......?
No to, po ponad dwóch miesiącach (zdalna praca w domu skraca czas na granie, jaki miałem w przypadku normalnego chodzenia do pracy ;P) i ponad 160 godzinach moja przygoda z Kingdom Come: Deliverance 2 dobiegła końca. Z czystym sumieniem mogę przyznać, że w stosunku do jedynki jest tylko lepiej, więcej i śmieszniej. Każdy, komu przypadła do gustu pierwsza część KCD będzie zachwycony. Dwie ogromne mapy do zwiedzenia (każda wielkość tej z jedynki) świetny scenariusz pełen zwrotów akcji i rewelacyjne questy poboczne nierzadko mocno rozbudowane i wciągające. Świetnie zarysowane postacie, zarówno głównych bohaterów, jak i te historyczne. Do tego lekko uproszczony system walki i dostajemy jedną z najlepszych gier RPG w ostatnim czasie. Postarałem się wycisnąć z gry jak najwięcej i nawet zdobyłem achievementa "Byłem Widziałem", którego dostajemy po zrobieniu ponad 90% zadań w grze. Wymaksowałem wszystkie umiejętności główne i poboczne (do szczęścia zabrakło mi tylko tych bojowych, bo walkę bronią drzewcową dobiłem do 20/30, ciężką 24/30 i wręcz 26/30). Zdobyłem fortunę w srebrze i zaliczyłem wszystkie dziewki jakie się dało łącznie z pewną wysoko urodzoną szlachcianką. Generalnie bawiłem się przednio i na pewno do KCD2 kiedyś wrócę, ale już ze wszystkimi dodatkami.
I tak się robi zapowiedzi! Totalna cisza do 14.04.2024, oficjalna zapowiedź 4 dni później z 15 min gameplayem i wywiadami z twórcami, sporo materiałów i planowana premiera na ten sam rok. A na takiego STALKERA czekam już kilka lat i co chwila premiera jest przekładana, bez jakichkolwiek informacji na jakim właściwie etapie jest proces produkcji. Czekam na KCD 2, pomimo, że jedynka była trochę drewniana, ale miała w sobie to "coś". Liczę, że dwójka będzie sporym sukcesem
Ciekawe czy bedzie motyw zemsty za smierc rodziny, bo w jedynce albo tego nie bylo, albo ta misja mi sie nie wczytala.Chodzi mi o tego bandziora w czarnej zbroi, co zabil ojca i matke Henryka.Nie pamietam juz szczegolow jak to bylo...
Czyżby RPG roku 2024?Po świetnej jedynce czekam na dwójkę i cieszy że beda kontynuowane przygody Henryka a nie nowa fabuła.A jedyneczka caly czas zainstalowana i czeka na ogranie po raz kolejny.
Szczerze mówiąc boję się o optymalizację w tej grze, głównie w mieście które ma być ogromną metropolia w porównaniu do miasteczek z kc ktore wywołują pocenie się nawet topowych sprzętów dzisiaj . Mam nadzieję że nie odwala fuszery chociaż mam obawy ze cryengine kiepsko nadaje się do symulacji wielkich bitw czy metropoli pełnych setek ludzi. W trailerze pokazywano głównie tereny zielone, miast wgl wcale więc coś może być niestety na rzeczy. Czas pokaże, w końcu mają teraz do dyspozycji dużo większe zasoby niż kiedyś
W 2018 roku powstały aż trzy gry z mojego ścisłego top 5, czyli Red Dead Redemption 2, God of War oraz Kingdom Come: Deliverance. Do tego Wiedźmin 3 i The Last of Us 1 i mam moje top 5. Ale gdybym miał wskazać jedną grę, to byłoby to KCD.
Jedynka ponownie odpalona,ale ta gra jest zayebista.Jesli dwójka bedzie na podobnym poziomie to RPG roku murowane.Oby dodali wiecej opcji personalizacji gry tak by mozna bylo grac zarowno arcade jak i survival.
Co najważniejsze, twórcy się nie ugięli. Nie będzie murzynów. Oszołomy aktywistyczne typu sweet baby nie wskórały nic. Kto to ścierwo opłaca? Chyba wiemy.
Kupuję na premierę
Cieszy mnie, że nie trzeba znać jedynki, tylko martwi, czy muszę koniecznie dużo jeść, by przeżyć? Od tego elementu jedynka mnie calkowicie odsunela
premiera jak cześci pierwszej też w lutym tylko 11ego nie 13 jak poprzednio bo zakupiłem na steam ponadto też czekam chce zobaczyć czy coś czesi zrobili lepszego od poprzedniej cześci bo sceny walki byly wkurzające teraz można wyczytać że bedzie ok wiec zobaczymy bo cała reszta w 1 na dobre 8 luzem była.
Oby tylko była równie dobra jak jedynka :) Więcej mi nie trzeba. KCD2 to druga po Gothic Remake gra, na którą bardzo czekam :)
Przyjrzałem się na spokojnie ostatniemu gameplayowi, i o ile sama przyroda, oświetlenie i wszystko inne jest zauważalnie dopieszczone, to trochę dziwnie im wyszły twarze i mimika - mam wrażenie że jest gorzej niż w jedynce. Tam były dość umowne, teraz postawili niby na realizm, ale wyszło dość groteskowo. Niby są ostrzejsze, ale wiele postaci patrzy jakoś tępo przed siebie, nie nawiązując kontaktu wzrokowego i ruszają ustami jak kukiełki (ten chłop co ucisza Polaka). Animacja mrugania to jakby poziom Gothica pierwszego, widać to gdy Henry na początku siedzi na koniu. Nie wiem, czy uda im się to poprawić do premiery, ale fajnie by było, gdyby to zrobili.
Czemu gra ma już ocenę 7/10 skoro nie wyszła?? Jaki to ma sens, takie wystawianie ocen.
jedna z 5 gier na ktore czekam najbardziej :D
głównie single player? jedna z 2
Wiadomo czy wywalą - albo chociaż znerfią - te przeklęte master strike?
https://piw.pl/strona-glowna/2733-jan-zizka-t-1-i-2-9788381968782.html Dla tych co chcą wiedzieć na temat historii Czech z początku XV w. - biografia Jana Żiżki. Późniejszy okres niż czas akcji KCD, ale warto! 28.11.2024r. była premiera.
Wymagania niskie, pamiętam jak wychodził KC 1 miał na tamte czasy wyższe imo wymagania do oferowanego sprzętu. Do tego pewnie będzie DLSS z FG.
Tylko dwie poprawki są potrzebne.w stosunku do jedynki.
1. Całkowite przekonstruowanie systemu walki. Czytaj:uproszczenie do formy spotykanej w innych grach podobnego typu.
2. Wprowadzenie czeskiego języka jako podstawowego. Z napisami.
Przy czym z tej drugiej jestem skłonny ostatecznie zrezygnować.
Równo pięć tygodni do premiery i zrobiłem sobie prezent, mianowicie poszedł preorder na Złotą Edycję z kilkoma bajerami i misjami. Zawsze po biednemu tylko podstawowe edycje, z płytą i ulotką o padaczce, więc raz przy okazji takiej premiery można zaszaleć. Ktoś może skusił się na kolekcjonerkę?
Mogliby dać kawałek gameplayu po czesku w końcu. Niestety całą jedynkę dwa razy ograłem po angielsku i lubię te głosy, szczególnie ofkors Toma jako Henryka, i nie wiem czy przekonam się do czeskiej wersji. Taką Tsushimę ogrywałem po japońsku i to było to.
ciekawe jak będzie z zapisywaniem gry.. czy to poprawią względem pierwszej części
Mam nadzieję, że zmienią system otwierania zamków, bo w 1 był mega kiepski - szczególnie na konsolach to było jakieś nieporozumienie.
Z recek wyłapałem że jesli komuś nie podeszła jedynka to jest duża szansa że dwójka też nie podejdzie.Graficznie wygląda lepiej niż jedynka na ustawieniach ultra a wymagania podane prawdopodobnie sa zawyżone.Misje poboczne są bardzo wciągające i satysfakcjonujące.Walka w stosunku do jedynki jest uproszczona ale tylko troche wiec nadal bedzie wyzwaniem.Przy okradaniu skrzyn mozemy byc scigani na podstawie podejrzenia o kradziez a nie jak w jedynce gdy nas ktos zauwazyl.Mozna odwracac uwage rzucajac kamieniem.Gra dział o wiele lepiej niz jedynka w dniu premiery choć nie wszystkie systemy dzialaja jak powinny.Ogólnie recki są na duży +++.
Różnica miedzy STEAM a iinnymi sklepami za złotą edycje jest miedzy 50-100 pln chodzi o sam klucz.Czy mozecie polecic jakis sklep i czy kod bedzie w dniu premiery a moze wczesniej by zrobic ewentualny preload?
Scenariusz do pierwszej części gry, liczył: 800,000 słów.
Do drugiej odsłony liczy: 1,700,000 słów.
System walki w jedynce był świetny, gdzie trzeba było faktycznie nabrać wprawy, pogłówkować z jakiej strony uderzyć, jednocześnie obserwując z której strony przeciwnik odsłoni słaby punkt - wówczas można było wykończyć drania jednym uderzeniem. Jedynie podczas potyczek, w których uczestniczył Henio, drużyna przeciw wielu NPC, był niedopracowany :)
Po opiniach ludzi i filmikach widac ze uprościli walkę. Szkoda, mam nadzieję że nie sprawi to że gra będzie za latwa
https://www.youtube.com/watch?v=ZQvLyUc8U7c
Uwielbiam tych dwóch gagatków. A co do muzyki, to Jan Valta to szef totalny.
https://www.youtube.com/watch?v=l3ke0okOC2A
Świetna gierka :) Polecam każdemu kto lubi klimat średniowiecza.
Ja wczoraj zacząłem od rana grać w KCD 1 (wychodzi z 10 h a dopiero zakopałem rodziców) i widzę że nie zdążę skończyć gry do premiery KCD 2, ale może to i lepiej, przynajmniej połatają i poprawią co się da w dwójce, ogólnie jest to moje drugie podejście do tej gry i teraz jak na razie bardziej wciągnęła niż za pierwszym razem, poczytałem porady na start żeby być lepiej przygotowanym (wbite zielarstwo na 10 lvl dosłownie na początku gry + 4 wytrychy zdobyte, skrzynie okradzione w Talmberg ze sprzętu). Od razu największy minus to klasycznie przeciążenie postaci u mnie występuje co chwilę i na każdym kroku, no i te nieszczęsne zapisy gry które widzę będą i w KCD 2, praktycznie zapisuje grę co 30 min przez zapis i wyjście z gry, sznapsy jak na razie są na wage złota, są drogie, a do łóżka i spania dostępu nie mam jeszcze, że też nie mogli dać normalnego zapisu w dzisiejszych czasach jak szybki save kiedy się chce, brak takiej opcji to jakaś kpina.
Nigdzie nie powiedziane że Heniowi się upodobania zmieniły. Co innego że pewnie będzie miał okazje a raczej propozycje żeby zmienić. Tylko od nas będzie zależeć jakiego Henryka zapamiętaliśmy, jakiego Henryka chcemy ;P. Jako że do gry będzie trafiać nowa zawartość to spróbuję najpierw grać nie robiąc w ogóle questów nawet pobocznych. Z jednej strony chciałbym już w tą grą grać ale z drugiej za rok będzie dopracowana i kompletna. Jeśli będzie się dało przeżyć bez wykonywania misji to wymaksuję sobie postać jak się tylko da i za rok rusze z fabułą
Jedynka mnie mocno wynudziła. Fabularnie aspirowali do dobrych gier fabularnych, ale prowadzenie narracji jest nużące. Zbyt wiele np.przerw miedzy akcja, a spokojem.
Tak jakby jakaś grupa fanowska próbowała zrobić moda do Wiedźmina 3.
Średnio wyszło, dlatego do 2 nie oczekuje zbyt wiele. Ogra się jak będzie za free w Epicu. Dla mnie liczę, na takie dobre 7/10
Już zaczął się pre-load KCD2 w wersji PS5. Co oznacza, że już tylko 2 dni zostały do oficjalnego startu gry. Jutro Steam również zacznie pre-load tej gry.
Ciekawe czy będzie to takie samo drewno jak pierwsza część, gdzie walka była dla mnie niegrywalna przez nadmierną toporność, tak samo skradanie. A kiedy połamałem jedyny wytrych przy tej nieintuicyjnej minigierce, to się wkurzyłem i odinstalowałem to drewno.
Tak samo pomysł ze sznapsem służącym do zapisu gry moim zdaniem nietrafiony i komplikujący zabawę.
Pewnie, można powiedzieć że to "realizm", ale za takie cos to ja dziękuję.
Dwójki jednak nie skreślam, jeśli poprawią te mankamenty, to kto wie, może się skuszę.
To co moi mili, obstawiamy jaka ocena pojawi się na stronie jutro? pewnie 9/10. Niżej nie zejdzie. Jeżeli znowu DM będzie pisał recenzję, to tylko zobaczę autora i nawet nie zamierzam czytać. Tylu ludzi tutaj jest, a chłop który co recenzję się praktycznie ośmiesza w mniemaniu nie tylko moim, dalej je pisze. Ale tak czy siak, oby KCD2 dostało wysokie noty - i oby peak na steamie przynajmniej 200k przekroczył, bo chyba na więcej nie można liczyć - i tak to będzie duży sukces.
Niezależnie od tego, co będzie, ta gra już można by rzec osiągnęła sprzedażowy sukces na PC (wg. SteamDB), podobnie jak Civka VII. Ale zobaczymy, jak potoczą się dalsze losy tych gier po premierze.
Jeszcze tylko 2 dni zostały do premiery KCD2.
o 17 chyba
Nrgeek chyba dostanie karę od wydawcy, bo przed embargiem napisał po prostu "majstersztyk" :-)
https://www.youtube.com/watch?v=XdhdqwzZR-Q
Pamiętam jak pierwszy raz zagrałem w jedynkę to same niepowodzenia,wpierdol od Kunesza,wytrychy połamane,uciec przed Kumanami na koniu zajęło mi kilka podejść by się nauczyć w miarę a mimo to nigdy od gry się nie odbiłem i skończyłem za pierwszym podejściem.Walka sprawiała mi kłopoty przez bardzo długo ale gdzie nie moglem mieczem tam łuk dawał radę.Polowanie na zające w zadaniu z Ptaszkiem ilez to czasu sie biegało po lesie by znaleść zająca i jescze go ustrzelić.Chyba to mi sie w grze spodobało że każdy sukces nie przychodzil łatwo a jak się udało to banan na twarzy. Także jutro nocka zarwana.
Narobiliście mi smaka na KCD. Chyba sobie zainstaluje i odświeże przed KCD2. Już mam w myślach bieganie z macką i bawienie się w Robin Hooda. Zabierać biednym i bogatym żeby wypchać sobie kieszenie.
Hej Hej, myślicie że ta misja lwi herb bedzie dostepna jedynie w zamówieniu przedpremierowym? czy z czasem jest szansa że pojwi się jako dodatek w edycji np. gold?
4K ultra
Jezu jaki płacz jest na forum Steam i śmietnik pod grą. Oczywiście ci, co najwięcej krzyczą, to są konta z poziomem zerowym lub konta założone 10-18 lat temu, ale brak żadnej gry. Interesujące.
Na STEM juz mi rozpakowuje gre,wiec juz za chwileczke juz za momencik Henryczek bedzie sie krecic.
7 minut jeszcze do startu i już emocje się zaczynają. Ochłońcie proszę.
"Wynocha stąd! Porazka koleś."
troszkę przesadzasz, żeby nie napisać...
Wyluzuj, to jest prolog, pól godz. gry, nie miałem zamiaru ci psuć zabawy.
Z ciekawości- w jakie uzbrojenie zamierzacie pójść?
Z jedynki, osobiście, najlepiej wspominam zestaw buzdygan + tarcza. Nienajgorzej władałem też mieczem (również w zestawie z tarczą). Teraz zamierzam postąpić podobnie, chociaż postaram się też zrobić z mojego Henia dobrego kusznika. Łuk zapewne znowu ominę... szerokim łukiem :P
Po przegraniu 3 godzin, optymalizacja to cudo. Gra śmiga, i wygląda, rewelacyjnie. Jak komuś "jedynka" chodziła dziadowsko, to tu się nie ma o co bać. Rewelka. I już mam taką wczuwkę że będę w to ciorał długie godziny.
Hej - dziwna sprawa - kupiłem gold editions w pre orderze na ps5 wiec expansion pass powinien byc free. tymczasem pod grą widzę info że expansion pass jest za - dodatkowe 134zł... czy to jakiś błąd?
Gra wygląda i dzial bardzo dobrz,na razie bez scinek.Na ustawienach bardzo wysokich w 2k mam ponad 100 klatek,ale sprawdze zaraz eksperymentalne,co ciekawe mam slabszy procesor niz w zalecanych do takich ustawien jakie mam a gra chodzi miodzio.Po 6h gry dopiero opuściłem pierwsza wioske czyli po rozkuciu z dybow i udalem sie do kowala,tak to zabawa w zbieranie ziol,alchemi i kowalstwo.O walce nie moge na razie sie wypowiedziec bo tyle powalczylem co narzucil poczatek.Ale alchemia jest duzo bardziej przyjazan,jesli w jedynce wkurzala mnie tak tu juz spedzilem troche czasu.Zbieranie roślin też chyba poprawiono bo za jednym kucnieciem zbieram od kilku po kilkanascie sztuk.Kowalstwo przyjemne choc czqasochłonne,na razie bardzo dobrze wykuwam siekiery,gorzej z kordelasem czy podkową.Jedyny minus jak na razie to za długi początek chyba z 1,5h zanim wyruszamy juz na swobodną eksploracje.Poprawiono tez survival z jedzeniem,trzeba czesciej jesc co w koncu wymaga zdobywania zarcia,w jedynce z gara chyba raz na dwa dni starczylo zjesc.Czas ruszyc na poszukiwania Orzecha.
Ech, robicie mi smaka na dobrego rpga. Mimo kłopotów w jedynce z walką i otwieraniem zamków, mam wielką ochotę zanurzyć się w tą grę.
grałem tylko 6h i jest spoko nawet bardzo spoko ale już wiem że gra dekady to nie jest(a dużo ludzi gadało że to będzie gra dekady ;d), do baldursgate3 to jej trochę brakuje, gdyby wyszła w 2024 to by była grą roku ale w 2025 wychodzi dużo gier z gta6 na czele wiec chyba kingdom2 nawet gra roku nie bedzie ale gra bardzo dobra warto zagrac
jak zacznę grę to klasycznie jak na szlachcica przystało wleci długi miecz bez tarczy
Oszukałem gre na samym początku
spoiler start
Gdy uciekamy, chowamy sie z Ptaszkiem w majtkach, przed bandytami, to ja na przekór, zakładałem się do bandytów i czterech udało się ogłuszyć. Wziąłem ich ekwi i lece dalej.
Gra nie przewidziała tego i później, dalej wszystko nam ginie co mieliśmy. Nawet tego ubiłem jak Ptaszek schodzi z górki a my zostajemy. Eh.
spoiler stop
Na tym Codex RPG są same kryptogeje? Uważają się za elitę oraz znawców RPG i zamiast rozgryzać erpegowe systemy to dyskutują wyłącznie o tym czy można wychędożyć Ptaszka.
Szaman pobił rekord w Speedrunie xD. W 6h ukończył grę bo widzę że już ocenił grę.
Na jakich ustawianiach gracie na PC ? Bo Według mnie FSR wygląda o wiele lepiej niż DLSS, gram na monitorze FullHD i Dlsss całkowicie rozmazany a czasami aż za ostry, FSR daje idealny kompromis pośrodku też tak macie na tej rozdziałce ?
Trzy razy gra przestała działać, najczęściej na przerywnikach filmowych. Jak u was z crashami, komuś się zdarzało czy muszę sprawdzić sprzęt?
Nocka zarwana,13h na liczniku ustawienia eksperymentalne tylko cienie na bardzo wysokich i gra chodzi w 80-90fps i prze ten czas ani jednego bledu,przyciecia ,czegokolwiek do czego mozna by sie przyczepic.Walka miala byc latwiejsza,jak dla mnie nie jest,mniej kierunkow ale zasady te same jedyny plus ze wiadomo kiedy wykonac blok choc to tez nie wchodzi zawsze.Na razie dostaje w wiekszosc lomot nawet od wsiura z pałką jedynie co bardzo dobrze mi idzie to walka z wilkami.Kusza wolna za wolna jak to kusza.Za to w końcu łuku da sie normalnie celowac.W sumie mechaniki ktore byly w jedynce zostaly poprawione i sa mniej upierdliwe .W końcu w KCD świat żyje nie tylko w miastach czy wsiach,sa zwierzeta na polach,na drogach mijamy konnych,pieszych,wozy a raz nawet mijalem karawne kilku wozow.Warto z kazdym zagadac bo dostajemy nie tylko zadania ale tez informacje o miejscach ktore moze warto odwiedzic .Jesli chodzi o grafike to jakiegos przelomu nie widze,jest ladniejsza ale nie ma takiej roznicy jak np miedzy Wieskiem 2 a 3.Ogolnie jako calosc wielkiej rewolucji nie ma ,wiele rzeczy poprawiono na plus ale to nadal stare trącające szlachetnym drewnem KCD.Na chwile obecna staram sie grac jako grzeczy szlachetny Henio wiec jeszcze nie testowalem kar za złą reputacje jak to wygląda.Zauwazylem ze jak ktos sie z nami przywita i mu odpowiemy to wzrasta reputacja,nie wiem czy zaqwsze bo dopiero nie dawno to odkrylem i to nie jest rozmowa na zasadzie dialogu tylko ktos przechodzi mowi dzien dobry.Stety albo niestety padla troche idea sznapsow przez to ze mozemy zapisac i wyjsc po czym ladujemy w tym samym miejscu a gra na tyle szybko sie odpala ze mimo majac zapas sznapsow pare razy z tego myku skorzystalem.Jak ze na razie nie kradne to jescze nie testowalem w sumie otwierania zamkow,te ktore moge bezpiecznie otwierac sa na poziome srednim i na tym etapie gry nie do otworzenia bez sporego zapasu wytrychow a mam ze trzy.Warto srącać gniazda bo juz nalazlem pre czesci do mieczy, ale tez sporo gniazd jak spadlo to przepadlo,w trawie czy krzakach ciezko namierzyc.Dodano tez sporo znajdziek w obozach czy gdzies przy jakims znisczonym wozie przy drodze czego w jedynce nie bylo.Na chwile obecna 9-10
Jestem po 11h, zrobiłem tylko prolog i z 5 misji pobocznych
Gra jak na razie wspaniała i warta każdej ceny.
Pojawiło się kilka błędów, przez jeden musiałem powtarzać 20 minut gry, bo Henio nie chciał wstać z krzesła po zagraniu w kości. Ale jak gra jest dobra to nawet takie błędy się wybacza.
Ktoś wie czy dostaniemy konia po kilku misjach fabularnych jak w jedynce? Bo nie wiem czy kupować, czy czekać aż dostane za free.
Gra fabularnie ok.Ale na raz.Kupić by leżała i zbierała kurz? Tylko na przecenie.
Nie wiem czy to przez to, że po ukończeniu pierwszej części płynnie przeszedłem do części drugiej, ale walka sprawia wrażenie mega uproszczonej. Jest o wiele przyjemniejsza i płynniejsza, ale to może tylko takie moje odczucie.
Dobrze rozumiem, że zamiast przejmować się warzeniem sznapsów wystarczy wyjść do menu i wczytać grę by ją zapisać? Jeśli tak, to dość łatwo można obejść ten system.
Powiem, że gra jest mega, chyba najlepsza gra z otwartym światem, ty tylko dlaczego nie ma HDR? Ta pierwsza gra od roku .... 2016, ktora go nie ma.
Kradziez to jest zloto w tej grze. W końcu nie czuje się jak w jedynce jak by wszyscy poza Henrym mieli iq ziemniaka. Mogą skojarzyć cie, trzeba kombinować i nie da się w śmiesznym czasie nabić tysiecy groszy. Poeksperymentowałem trochę i mój Henryk wylądował już w dybach, pręgierzu i ma znak na szyi. Trzeba zacząć od nowa bo teraz serio kary są dotkliwe ale nie żałuję bo bawię się przednio. Graficznie no to cóż... szczerze mówiąc spodziewałem się większego wow jak na różnice tylu lat między dwójka a jedynka ale i tak jest prześlicznie. Walka wydaje mi się z kolei zbyt prosta bo Henryk nawet na początku może bez problemu klepać strażników mimo małego poziomu, ale to może kwestia tego że jedynkę przechodziłem zaraz przed dwójka. Z drugiej strony przeciwnicy nie walą już mistrzowskimi kontrami jak głupi.
W sumie to nawet nie wiem, potem jak bede na kompie to poszukam. Mi po prostu npcty nie chcą handlować bo mam znak. Niby ten znak znika po jakimś czasie i zostaje blizna ale sam spadek reputacji jest dotkliwy po tych wszystkich karach.
Pójdzie na 8gb ramu ,cpu AMD Ryzen 3 1200 oraz gpu Nvidia 1050 ti. Minimalne i 20-30fps?
Grał ktoś może w grę na karcie graficznej porównywalnej do Radeona RX 580? Jestem ciekaw czy w miarę spokojnie dam sobie radę pograć, czy lepiej wstrzymać się z zakupem i najpierw złożyć mocniejszy sprzęt.
Faktycznie na PS5 można savować sobie do woli wychodząc do menu. Czy na PC jest inaczej?
Czy wiadomo coś czy w geforce now będzie możliwość zagrania? Bo póki co jest tylko dla wersji ze steama
Ogólnie jestem nieco zdziwiony brakiem bardziej zaawansowanych opcji ustawień dot. upscalingu i frame generation. Jednakże w Nvidia App można ustawić DLSS override i ręcznie wymusić DLSS 4 (preset K). Trzeba tylko dodać KDC2 ręcznie do wykazu gier. Natomiast dzięki aplikacji Lossless Scaling (jest na Steam) można wymusić frame generation, które działa naprawdę nieźle. Grałem z tym w KDC1 i program spisywał się świetnie.
Wykonywał już ktoś zadanie "Najeźdźcy" w karczmie? bo chyba trafiłem na pierwszego buga. Kumanowie w ogóle nie pojawiają się w karczmie, a powinni.
Czy ktoś jest dalej i powie czy lepsze Kusze są jakolwiek używalne? Strasznie moim zdaniem znerfili je w tej grze. Przecież ich potega w średniowieczu polegała na tym że sie wolno napinały ale siła beltu mogła plytowa zbroje przebić i powalać przeciwnika na strzała. A tutaj nawalasz po kilka beltow I dopiero przeciwnik pada, głupie to straszne xD
U młynarza jest skrzynia do nauki otwierania i po kilku razach Henio mowi ze juz wiecej tu sie nie nauczy,czy tak tez jest z nauka kradziezy kieszonkowej i ogluszania?Bo juz z pol dnia growego to robie i caly czas moge?Nie pamietam czy w jedynce bylo podobnie z kradzieza kieszonkowa.
Ragno'r- Jedynke ze 2/3 to z łuku przeszedłem ,walki bronią biał zaczalem dopiero gdy mialem juz najlepsza czy prawie najlepsza zbroje, i bron ,sporo sily wbite i skili na walke.Wszystkie obozy Kumanow wyczyszczone z luku i obozy bandytow.W tym KCD niby walka latwiejsza a mi i tak sprawia trudnosc i przyjme podobna taktyke,wpierw zarobie na mocna zbroje i bron ,podbije sily i skile i jazda z koksem.
W misji z Ignacym i wilkami...
spoiler start
jak te wszystkie wilki uwalić i tego psa, jednego, dwa zabije max jeden ucieka i nie idzie wszystkich zabić. Komuś sie udało, jak? I by ignacy nie zginal :)
spoiler stop
Czy jest coś ważniejszego, od roboty dla pana Hanusza - pyta młody pan Ptaszek...
Oczywiście, Janie - produkcja odwarów, w dobrze wyposażonym laboratorium Bożeny :).
Ciekawe jak się tu walczy widłami i tymi długimi brońmi. Sprawdza sie to, fajnie sie gra? Powino sie brać wroga na dystans więc chyba okej?
Ma ktoś patent na zapasy jedzenia na początku? Z kasą cienko, ustrzelić jelonka coś nie potrafię, więc żywię się skradzionymi jabłkami i co tam jeszcze znajdę na szlaku :)
Perk odporności na głód pomaga, ale i tak bywa krucho. Zwłaszcza że lubię sobie poczytać skradzione (jakby inaczej) książki, a upływ czasu źle wpływa na stan żołądka :)
Szkoda, że twórcy odwalili fuszerkę z dubingiem. Jak już chcieli nagrywać specjalnie w innych językach dal jakiejś konkretnej postaci, to mogli to zrobić lepiej - zatrudnić natiwów z danego kraju, a nie odwalać taką fuszerkę jak w filmach z holiłudu, gdzie Polaka gra rusek, mówiący łamaną polszczyzną. Tutaj mamy to samo. Dodatkowo mówi współczesnym polskim, łamanym, bo łamanym, ale współczesnym.
Lenie z tego Warhorse.
Przydaje się znajomość poprzedniej części: zanim w ogóle wyniosę się z pierwszej wioski (nawet jeszcze nie dotarłem do kowala), to uczciwie zarobię całkiem sporo, parając się alchemią (a dzięki solidnym perkom, ten niemiecki handlarz, już nieźle płaci za odwary, które produkuję wręcz hurtowo).
I tak jak przy jedynce - nie wiem, w co najpierw ręce włożyć :)
Jestem w pierwszym miasteczku i właśnie zmierzam do tego obozu cyganów czy to żydzi są nie wiem w każdym razie gdzie znaleźć młynarza żeby już zarabiać kase na kradzieży?
Zazdroszczę wam i sam już się nie mogę doczekać :P jeszcze męczę KCD 1, znaczy męczę to złe słowo, ale nie było kiedy zagrać na poważnie, może w tym tygodniu się w końcu uda, a do KCD 2 już usiądę jak będzie połatanym, chociaż jedyny problem obecnie według steam to gejostwo i murzyni, ale jak tylko o tym się mówi to znaczy że gra błędów nie posiada, bo takie problemy to nie problemy :D
Gra jest generalnie bardzo dobra, z wad:
- system zapisu, nie wiem po co twórcy wygłupiają się z brakiem możliwości nieograniczonego zapisu, na szczęście nie ma większego problemu z zapisywaniem (miksturę można kupić u każdego oberzysty), ale dalej nie wiem po co znowu wprowadzono ten frustrujący element mechaniki znany z jedynki;
- gra jest łatwa do "zepsucia" i nasza postać może stać się błyskawicznie OP (gra nie powinna pozwalać na takie coś moim zdaniem to duży błąd ) Szczegóły w spoilerze:
spoiler start
Wystarczy odpowiednio długo trenować walkę mieczem z trenerem w obozie koczowników, gra nabija za ten trening punkty umiejętności, można od razu praktycznie wymaksować miecz - moim zdaniem nie powinno to tak wyglądać)
spoiler stop
Witajcie ;) , gra już ktoś na ps5 i jest w stanie powiedzieć czy istnieje możliwość gry na klawiaturze i myszce ;) ?
Alex a ty co? Czyzby poszlo w akcje Wokeved ktorym sie podniecasz i boisz sie ze malo graczy w to cos zagra bo beda grac w KCD 2? Od poczatku sapiesz do KCD
Czy ktos mial taki przypadek ze kradzione rzeczy zaladowal na konia i go straz przydybala ale nie na koniu i mial rewizje,to rzeczy kradzione ktore znajduja sie na koniu byly brane pod uwage czy tylko to co mamy przy sobie?Troszke system wykrywania przestepstw a raczej oskarzania nas o to chyba kuleje.Cwiczylem ogluszanie we mlynie,cwiczymy w takiej komorce czy uj wie co to i niechcacy wynioslem ogluszonego goscia ktory nas uczy z tej komorki,zaraz raban ze go napadlem i spadek repy u mlynarzy.Gra ssie jak jedynka,mam malo czasu na gre to robie jakas aktywnosc poboczna,zbieram zielsko czy odkrywam mape.Jest czas to param sie alchemia,robie dluzsze zadania powoli glowna fabule pchajac do przodu ale powoli.Kutenbergu i okolic chyba nie predko zobacze,zrobic co mozna na pierwszej mapie i nie mam cisnienia leciec do przodu.
Jak widać każdy ma różne zdanie o tej grze, komuś pasuje to tamto a innemu nie, więc na pewno nie będzie to tytuł dla każdego i każdy coś innego by oczekiwał. Więc grajcie w to co wam sie podoba a nie w coś na siłę.
Ale trzeba podejść do tego inaczej.
Gra w której możemy na spokojnie sobie podziałać bez pośpiechu, porobić choćby wiele rzeczy, a pojsc do kuźni i naparzać miecze...
Ta gra to taki dobry czasoumilacz, i coś więcej, można się odstresować i fajnie spędzić czas na grze. Bez fajerwerków, jak to było w sredniowieczu :)
Miał ktoś z was taki problem, że w niektórych miejscach cienie na trawie jakby migały? Gra się nie tnie u mnie, chodzi płynnie na około 50fps i mam zaktualizowane sterowniki do karty graficznej, bo myślałem, że może to pomoże. Dodam,że niezależny czy dam ustawienia na minimalne czy maksymalne to tak samo migają te cienie w niektórych miejscach. Wie ktoś może czy da się tego pozbyć?
Ty przed kawą czy kakao? Bo ciężko zrozumieć o co ci chodzi, ale, że moja dedukcja jest na wysokim poziomie to ogarnąłem...
Chodzi Ci o poziom graficzny PS5 vs PC? Czyli według ciebie za 2500 - 3000 zł nie da się złożyć kompa , który oferowałby poziom graficzny i wydajnościowy zbliżony do PS5?
Ci co grają w FIFA na PC to mają zazwyczaj podpięty pad. Nie znam nikogo normalnego kto by grał na klawiaturze w FIFA.
Drobna rada dla tych, którym brakuje kasy:
Warto zainwestować w atut "Szczęśliwe znalezisko" (w "Przetrwaniu"). Dzięki temu co chwila, zbierając zioła, znajduję jakieś drogie wisiorki (o wartości np. 230 groszy) lub fajne kości do gry.
Co jest konsolowcom się nie podoba? Czy konsolowcy częściej wychodzą na rower?
Gra dobra na początku ale im dalej tym więcej spotyka się rzeczy tak głupich i idiotycznych , że się odechciewa momentalnie grać . To prawda : " Nie ma systemu zależności zadanie się kończy i nie ważne co zrobiliśmy i jak dla nich dalej jesteśmy jakimś lewitującym paprochem " .
Nie polecam wyłączania zapisywania sznapsem. Przez to gra traci wiele smaczków, ale też ułatwień.
- Sznaps jest na winie, a to oznacza że zapisując grę zdobywasz doświadczenie
- Jako że jest na winie, to rozwijając picie, możecie leczyć się zapisem gry
- Rozwijając alchemie ulepszamy tworzone mikstury, a zbawienny sznaps Henryka daje bardzo dużego boosta i leczy (poza właściwościami samego wina).
Generalnie zapis gry powoduje boosta i walka jest łatwiejsza. Jak dla mnie super to wymyślili.
Widzę że moje pytanie wywołało małą burze , pytanie choć proste to dla niektórych ludzi z "dedukcja na wysokim poziomie" było za trudne. Pytanie dotyczyło możliwości użycia klawiatury i myszki przy tej grze na PS5 a dostaliśmy odpowiedzi zagorzałego fanatyka PCtowców (Dave1990) i człowieka który przedstawił nam swoje preferencje co do narzędzi obsługiwanych przy jedzeniu dań "Zupę też jesz widelcem?" , odpowiadam : nie jem też , ale skoro tak ci wygodniej to tak jedz :) . Pytanie oczywiście AKTUALNE , więc poproszę KULTURALNYCH ludzi o odpowiedź , jeśli ktoś będzie miał ten przypadek :) , AIDIDPI Pozdrawiam widzę że jeszcze są normalni ludzie ;) !
Chyba jedno z ważniejszych pytań.
Czy nie znikają nam nie zaczęte itd zadania poboczne czy losowe sytuacje na szlaku, gdy ruszymy z fabułą i będziemy głównie na tym sie skupiać.
Czy czegoś przez to nie stracimy?
Troche słabo, miecz długi, a dalej trzymamy go jedną ręką i nawalamy, jak mieczem krótkim, a powinien raczej to trzymać w obu dłoniach...
Dlaczego ta gra ma tak okropny blur ? Chmury wyglądają jak rozmyte pastelowe placki . Żadne ustawienie tego nie zmienia . Do tego trawy i roślinność to jakaś paćka . Wszystko to na karcie 4090 bez żadnego DLSS . Samo poruszanie w tej grze jest drętwe , wygląda to tak jak poruszanie myszka po jakimś graficznym nieskończonym projekcie .
Ta gra to jest jakiś żart. Nie rozumiem tego zachwytu nad nią... Zaraz pewnie zostanę pojechany jak bura suka, ale cóż. System walki to jest jakaś abstrakcja, dwa strzały i leżę z kolei oni mogą biegać za mną przez 20 minut i w ogóle się nie męczą, parowanie nie istnieje. Po 13 godzinach już mam kompletnie dość i odechciało mi się grać, myślałem że przejdę przez to trochę podciągnę postać i będzie git, ale niestety nie.. Zwrotu oczywiście już nie zrobię, bo grubo poleciałem z czasem gry. Questy: idź do Mariki, wróć do ojca, wróć do Mariki i tak w kółko ????.