Hell Let Loose
To i Enlisted.
CoD może sie schować.
BF jeszcze sie uchowa.
Orek666, ludzie nie za bardzo lubią takie strzelanki symulacyjne. Są dość toporne, trudne, niewielu to lubi. Wygodniej pograć w CoDa czy Bfa, które są bardziej zręcznościowe, niż taktyczne. Ale czekam, zobaczymy co z tego wyjdzie :)
P.S.: Szkoda, że główną cechą takich gier (np red orchestra, insurgency itp) jest słaba oprawa graficzna...
Za 12 dni premiera. Teraz trwa 3 Beta.
Trochę dziwna nazwa, bo i tak gdy gra wyjdzie będzie w Early Access.
Spodziewam się że będzie to DUŻY HIT.
Plusy:
- Bitwy 50x50
- 14 ról żołnierza tj. Oficer, Medyk, Inżynier itd
- Mini-management zasobami
- podejmowanie strategicznych decyzji, tak to nazwę :)
- Dobra Grafika, Animacje
W Hell Let Loose nie grałem ale oglądałem kilka godzin gameplayów i z tego co widziałem mówię że to będzie coś na co długo czekali gracze.
Co polecacie Hell let Loose, Post Scriptum czy może Enlisted? Podobno PS powoli upada i ma słabe oceny plus to że cena według mnie troche za wysoka bo 100zł. Zaznaczam że mam słabego kompa ;) Czy może dać sobie spokój z 2WŚ i kupić WW3?
Hell let Loose - 108zł (PreOrder)
Post Scriptum - 93zł
Squad - 125 zł
Insurgency: Sandstorm - 92zł
Battalion 1944 - 56zł
World War 3 - 56zł
Enlisted - ??
Sam sie zastanawiam teraz co wziąć.
Post Scriptum chce kupić ale obawiam sie że przy wejściu Hell Let Loose ta gra umrze (już spada liczba graczy, przeciętnie to 300).
W Squad powinno sie mieć swoją ekipę(tak słyszałem) której ja nie mam.
World War 3 czekam na premierę, bo dla mnie jeszcze za bardzo niedopracowana.
Insurgency Sandstorm to najbrutalniejszy tutaj FPS. Dobra grafika i animacje, szcegółowość. Mam część pierwszą która jest b.dobra.
Battalion 1944 gra trochę przeszła od Early Access. Grało w nią do około 100, ale w dniu premiery tydzień temu skoczyło do 4000 graczy. Teraz jest 1500.
Enlisted mało o niej nie wiem, nie ma jeszcze daty premiery.
Wymagania sprzętowe musisz sprawdzić sam. Najlepiej na stronie producenta gry.
Ja ponieważ chcę grać w teatrze II wojny światowej, w więcej niż kilka osób vs kilka osób, wybiorę chyba Hell Let Loose.
To trzeba zobaczyć :)
@dannyboi
na steamie WW3 jest po 99zł, Insurgency Sandstorm po 119zł, PS koło 120zł.
Dokładnie, Hell let loose wyjdzie to PS upadnie. Squad odpada bo za bardzo gra drużynowa której nie mam :/ WW3 to klimat Battlefielda który średnio mi odpowiada bo mapy za duże a mam sprzęt słaby i na dużych mapach np w BF1 mam po 20 fpsów :/
Też mam Insurgency jedynkę i jakoś mnie nie "porwała" co nie znaczy że Sandstorm mnie nie wciągnie. A battalion 1944 troche trąci CS'em a wole hardcorowe fps'y ;)
Pykałem w Day of infamy ale aktualnie ta gra upadła i został mi Rising Storm 2 vietnam który polecam ;)
Więc albo kupie Hell let Loose albo Insurgency nowe
masz podane wymagania na Steamie
minimum to GF1050
Jutro.
Ciekawe czy serwery wytrzymają.
Miejmy nadzieję że Black Matter poradzi sobie lepiej niż The Farm 51.
Dali radę. Wczoraj grało 3,5 tys. graczy. Jak na debiut w EA to niezły wynik. Recenzje też w większości pozytywne.
Pograłem trochę. Główne narzekania biorą się z kierunku graczy, którzy oczekiwali drugiego PS. Część graczy uważa, że zmniejszając mapy odszedli od kickstarterowej formy gry. Osobiście uważam, że to wyszło na plus. Gra jest w tym momencie takim dzieckiem RO2 i PS. Nie jest to tak "symulacyjny" tytuł jak niektórzy oczekiwali, i po zmniejszeniu map wydaje się o wiele dynamiczniejszy coś właśnie jak RO2. Chociaż trochę ucierpiała taktyka na tym. Tytuł ma duży potencjał i jeśli twórcy dotrzymają swojej mapy obietnic i nie odwalą czegoś głupiego to myślę, że będzie okej. Na mapie obietnic (jak mniemam do wyjścia z EA) twórcy wspominają o poprawieniu m in. animacji i dźwięków (za co im się oberwało w 2 kolejności), dodaniu pojazdów, Rosjan, i paru map.
Zdecydowanie jest potencjał. Rozgrywka jest dynamiczna ale nie do przesady co niweluje ryzyko nudy. Jest jeszcze trochę rzeczy do nadrobienia. Na chwilę obecną trochę leży optymalizacja ale nie przeszkadza to absolutnie w czerpaniu pełnymi garściami z soczystego gameplayu.
Pozycja zdecydowanie godna uwagi. Jako gracz Battlefielda, Army oraz Squada, uważam, że jest idealnie wypośrodkowana.
I bardzo dobrze. Takiego wypośrodkowania było mi trzeba. Choć nie kupiłem jeszcze, bo walę na razie w Insurgency SS, ale chętnie kupię, także dzięki waszym recenzjom. Nie lubię raczej za dużo mówić podczas gier, wolę słuchać, jeśli bedą jakieś rozkazy a jeśli nie będzie, to będzie wspólpraca bez słów, więc tu bardziej odnajdę się niż w innych tytułach, stawiających bardziej na komunikację.
Stało się. Tłukę całe dnie. Jestem na wojnie po prostu. Niebywałe uczucie. A bronie, strzelanie to bajka. Mapy ogromne, mnóstwo miejsc gdzie można się przemieszczać. W oddali gdzieś wrogowie wyłaniający się z mgły a nad głową pociski z różnych stron. Już samo patrzenie jak różne rodzaje jednostek walczą, daje radość. To taki COH, tylko jesteśmy jednym żołnierzem, a nie całą armią.Gdy gra się szeregowcem, można zrobić przerwę, gdy bitwa trwa długo, a graczy jest wielu. Po prostu można później się odrodzić a w tym czasie np. wyjść z psem. Nie wiem co w ogóle tylu graczy robi w takim PUBG zamiast grać w HLL.
Gra bardzo fajna, tytuł dla tych którzy grali i lubią klimaty Red Orchestra ja od dawna czekałem na coś w tym stylu. Gra idzie w dobrym kierunku mam nadzieję że utrzyma się ten trend podobno mapy to autentyczne pola walk z II wojny, liczę też że będą dodawać nowe rzeczy. Minusem jest to że przewagę mają ci co graja na minimalnych ustawieniach graficznych bo jest mniej roślinności więc mają lepszą widoczność. Ci zaś którzy lubią cieszyć oko grafiką już takiej widoczności nie mają, ja osobiście gram na maksymalnych ustawieniach graficznych bo lubię jak gra ładnie wygląda. Grę jak najbardziej polecam. Tylko chyba mało polaków gra w Hell Let Loose bo pobiegałbym z kimś w plutonie kto mówi w ojczystym języku...?
Pograłem trochę tego darmowego weekendu.
Rewelacja.
Dobra gra która bawi gdy wszystko idzie zgodnie z planem oraz gdy następuje spektakularna porażka (bonus za eksplozje).
Przetestowałem na nim nowy sprzęt, gra chodzi i buczy.
Dla odmiany ja zadowolony nie jestem. To nie jest kiepska gra, bo ma dobry pomysł na rozgrywkę, jednak wykonanie jest póki co tragiczne. Gra po prostu jest niegrywalna przez fatalną optymalizację. Ustawienie wszystkiego na low nie pomaga, bo gra nie trzyma 60FPS, a spadki ma nawet do 20FPS (GTX 1660 Ti w HD) W dodatku poruszanie się postacią jest archaiczne, mało wygodne i brak zwinności w tym poruszaniu. Zanim kucnę bądź padnę na ziemie mija za dużo czasu, żołnierz w ogóle rusza się jak wóz w węglem. To co razi to też animacje żołnierzy które są badziewne, żołnierze drobią nogami jak jakieś baletnice, w ogóle bieg wygląda komicznie bo żołnierze kręcą nienaturalnie tyłkami. To akurat detale, jednak ten brak optymalizacji nie pozwala cieszyć się grą.
Polską społeczność Hell Let Loose zapraszamy na www.hellletloose.pl :)
Potencjał jest. Twórcy cały czas pracują nad nowościami, coś poprawiają. Niestety gra nie będzie skierowana do każdego odbiorcy i osoby, które lubią szybkie akcje będą się większość czasu nudzić. Jednak i zdarzają się dosyć ciekawe momenty. Na ten moment jest dobrze, lepiej idzie im prowadzenie od konkurencyjnego tytułu co zresztą widać po ocenach. Rzeczywiście na dzień dzisiejszy najgorzej jest z optymalizacją.
Gra się bardzo fajnie, jest potencjał, rozwija się. Mam tylko nadzieję, że nie wpadnie w kłopoty pokroju Post Scriptum. Na razie warto było wydać te kilka złociszy czas pokaże.
Śmiga bardzo dobrze. Na 1080 Gamerock 80-100 klatek w 2k przy setce graczy, z wyjątkiem mapy Stalingrad - tutaj nawet 3070 łka nad klatkami. Nie jest źle.
Serwerów jest od groma, większość anglojęzyczna i niemiecka, kilka polskich.
Zakupilem i pogralem kilkanaście meczy mogę się wypowiedzieć. Ogromnym plusem tej gry w przeciwieństwie do innych symulatorów pola walki jak squad czy ps jest to, że żeby się dobrze bawić wcale nie potrzebujemy klanu. Wystarczy słuchać poleceń dowódcy i trzymać się blisko naszego.oddziału oraz wykonywać naszą rolę, która jest przystępna już od początku: jesteś riflemanem? Wspomagaj kmy i trzymaj ostrzał za osłon, jesteś assaultem? Twoim głównym zadaniem jest czyszczenie wrogich.okopów i zabudowań. Jesteś antitankiem? Rób wszystko by rozwalać czołgi wroga. Medykiem? Ratuj kompanów na polu wali itd. Kolejnym dużym plusem jest przejrzystość. Zawsze wiemy gdzie jesteśmy na mapie, zawsze wiemy gdzie są nasi, gdzie jest nasz odział, gdzie mamy punkty do przejęcia. O ile mechanika strzelania jest ok o tyle trzeba się liczyć z tym, że skoro to druga wojna o kolimatorach itp ułatwiaczach można zapomnieć, chyba że gramy sniperem więc fani częstego fragowania raczej się tu nie odnajdą. Choć miałem w jednym meczu triple killa co cieszy dziesięciokrotnie bardziej niż headshoty w innych grach :) ogromny feeling walki, naprawde grajac w hell czuć że jesteśmy na froncie, że nic nie znaczymy i jako samotne wilki prosimy się o śmierć-no chyba że bawimy sie w snipera :) bardzo polecam, jest dynamiczniejsza i ladniejsza od ps, przystepniejsza niż squad
Teraz dużo lepiej chodzi. Nareszcie. A i bronie, strzelanie, to już teraz najwyższa półka. Zachowują się jak prawdziwe. Zagrajcie. Poczujecie chęć odinstalowania Codów i BF-ów. Nie jest to gra łatwa, wymaga pracy, ale daje satysfakcję.
Sztos jak żadna inna klimat rozwala.Cudowna hybryda battlefielda i Army
Oglądałem parę gameplayów na YT i widzę że gra ma potencjał. A, i jest jeszcze koszmarnie brutalna i drastyczna ale to dodaje więcej realizmu więc jest na+
To może być coś pięknego. Mam nadzieje że twórcy pokażą takim firmom jak EA i Activision kto tak naprawdę tu rządzi
Mapy i klimat rozgrywki jest przepiękny, czuć jakby to była prawdziwa wojna. Starannie odwzorowane historyczne miejscówki, które potężnie wciągają do gry mimo, że jest to gra wieloosobowa. Ludzie grający w stare CODy i MoHy sprzed kilkunastu lat odnajdą się jak ryby w wodzie.
A sterowanie czołgiem genialne, tak powinno to wyglądać w grach, samemu nie pojedziesz.
Bardzo fajna odmiana :)
Koniecznie trzeba odpalić DX12 ( -dx12 w opcje uruchomienia gry w steam ) pierwsza gra która dostaje tak ogromnego kopa w nim, dla mnie DX11 był nie grywalny w tej grze a w DX12 spokojnie 90FPS.
Gra jest raczej trudna ale każdy kill daje sporą satysfakcję.
Dla mnie na - ten wszędobylski coop, w tamtych czasach żołnierze raczej nie mieli mikrofonów przy sobie. Powoli zaczyna brakować gier multi dla solowych graczy wszędzie na siłę coop się wpycha i drużyny.
W tamtych czasach zreszta jak i teraz żołnierze byli łączeni w drużyny itd. i trzymali sie blisko siebie na polu walki wykonujac zadania bojowe, co też symuluje tutaj rozmowa i komunikacja między członkami drużyny. I tylko w przypadku dobrej komunikacji szanse na zwyciestwo rosną diametralnie.
Jeszcze jakby ta gra była za free to ok, ale płacić za to truchło?
Czy w grze możliwa jest walka z botami? Jeżeli nie to przy braku singleplayera wg mnie nie ma sensu tego kupować. Ludzie pograją w to z rok albo z 1,5 roku a potem gra stanie się martwa jak większość tego typu multiplayerowych gierek.
Ale na co boty, skoro są ludzie. I to nie jest gierka jak COD, BF czy RSS, tylko prawdziwa wojna. Nie nudzi się i nie będzie martwa.
Ta gra ewidentnie nie jest dla osób takich jak ty. Tzn masz wysokie wymagana ;).
Poczekaj na nowego BFa, tam będzie możliwość gry wyłącznie z botami.
Gra przez dwa lata podwoiła liczbę graczy, która wciąż rośnie. Serwery są wyśmienite (poza polskim), admini aktywni, gra wciąga jak diabli. Do tego gra jest tania. Hit.
Fajna gierka znacznie lepsza od kałów i innych medalów. Polecam.
Gra świetna jak na razie tylko w lesie trudna i wymagająca no i rozgrywki ponad godzinne jest co robić oczywiście realistyczna nadzieje duże zobaczymy już 5 pażdziernika co dalej oferuje
Nie jestem fanem strzelanek ani gier FPP ale ta gra jest po prostu świetna i nie mogę się od niej oderwać. Fakt, jest trudna, sporo się ginie ale to nie żaden CoD w stylu Rambo i oby do przodu. Trzeba wszystko przemyśleć, zgrać się ze swoją jednostka i trzymać przypisanej roli. Jak to się spełni, to ta gra to czysta przyjemność. A latające nad głową kule nie wiadomo skąd to po prostu poezja. Polecam.
Dla takich gier wojennych powinna być inna kategoria. Żadna dotychczasowa gra wojenna nie ma podjazdu do Hell Let loose
Szkoda, że nie ma dla jednego gracza.... Wygląda super, ale w ostatnim momencie zauwazylem ze to multiplayer.. Do czego to doszło.. Chyba nigdy się nie przekonam do takich gier... Dla mnie tylko JA i npc.
Dla mnie tego typu gry kojarzą się z jakąś bezsensowną nawalanką typu Counter strike a ja lubię sobie pograć dla fabuły, otoczenia itp
Tutaj próbując grać jak w bezsensowną nawalankę będziesz tylko zirytowany grą. W tej grze nie masz czegoś takiego, często stoi się w jednym miejscu po kilkanaście minut aby ruszyć się do przodu. Do tego fabułę i otoczenia często tworzą sami gracze przebywający na serwerze niejako, każda rozgrywka jest mocno unikalna dzięki losowym strong pointom i dzięki różnym squad liderom i commanderom którzy mają inny pomysł na grę. Ja polecam kupić i sprawdzić i tyle, sam nie przepadam za takimi grami a bawię się świetnie.
Nie wyobrażam sobie symulatora drugowojennego pola walki z trybem dla jednego gracza...to by nie miało ani sensu ani relatywnego gameplayu. Od takich rzeczy są Cody lub BFy
kto w to gra? bo za kurczaczki nie wiem o co tu chodzi jedno wiem druzyny sie trzymac narazie to mi sie wydaje ze stówe straciłem
Pozwól więc, że wyjaśnie jako że mam ponad 50h przegrane w HLL i prawie 70 w Squad a to dość bliźniacze gry jeśli chodzi o mechaniki czuje się wręcz zobowiązany. Po pierwsze to nie jest CoD czy BF gdzie lecisz na pałę i zbierasz fragi - to jest czysty symulator pola bitwy oparty na założeniach podobnych jakie mogłyby się trafić na prawdziwym froncie. Na początku musisz wybrać serwer na którym chcesz grać, zwracasz uwagę przy wyborze na kilka kwestii: język komunikacji - polecam szukać serwerów PL lub ENG, ilość osób na serwerze: jak jest ponad 90/100 najprawdopodobniej wylądujesz w kolejce, czas gry czyli czy mecz się dopiero zaczyna czy już trwa. Po tym jak zalogujesz się na serwer wybierasz stronę konfliktu a potem Twoim oczom ukarze się wybór roli jaką chcesz grać: niech cię ręka boska broni przed wybieraniem Commandera lub Squad leadera - są to klasy dla zaawansowanych. Wybierasz rolę, wybierasz wolne miejsce w danej drużynie: alpha, bravo, charlie itd itp, jak gdzieś nie trzymają squadu dla swoich ziomali to się dołączasz i pozostaje Ci wybrać miejsce spawnu. I teraz są dwie zasady: mecz się dopiero zaczyna to respisz się w bazie głównej, mecz już trwa patrzysz na mapie gdzie są ziomki z Twojego squadu (kolor zielony) i respisz się w najbliższym krzyżu koło nich (takie kółeczko z krzyżykiem). W grze są dwa kanały głosowe: pierwszy ogólny działający na około 30 m wokół Ciebie a drugi najważniejszy kanał twojego squadu. W każdym squadzie jest squad leader i to jego słuchasz, tak jak na polu bitwy słucha się rozkazów dowódcy, starasz się trzymać blisko swojego squadu i niezależnie od roli jaką pełnisz zawsze pinguj (środkowy przycisk myszki) zauważonego wroga, pojazd, artylerię itd itp. Nie bój się ginąć bo w tej grze ginie się setki razy ale w głowie miej zawsze jedno: nie liczy się to ilu wrogów zabiłeś, liczy się to czy z własną drużyną poprawnie wypełniacie przydzielone zadania a najczęściej polegają one na przejmowaniu stref i posterunków by pchać swoją linię frontu jak najbliżej sztabu wroga lub na obronie danego terytorium. Pograj kilka meczy, miej w głowie to co właśnie przeczytałeś a nabierzesz doświadczenia i z czasem będziesz już nawet myślał czy nie wejść na rolę squad leadera bądź supporta albo snajpera - gwarantuje
Gieszu dobrze pisze.
1. Jeżeli chcesz wyciągnąć jak najwięcej z gry to musisz znaleźć dobry skład.
2. Komunikacja, komunikacja i jeszcze raz komunikacja.
3. Nie graj na fragi.
4. Słuchaj SL (Squad Leader).
Moje odkrycie roku.
Gra naprawdę genialna często gram i powiem wam, że miałem okazje nawet być wychudzonym z klanu Kamila Steinbacha, (tak tego klasyka Internetu) właśnie w tej grze. Jak chcecie całą historie to zapraszam do obejrzenia. filmu.https://www.youtube.com/watch?v=QNSCHyejW-M&t=6s
Kamil Steinbach zgłosił mój film wiec daje kolejny, pozbawiony jego głosu. :D
https://youtu.be/dCtIgewcexw
Najlepsza gra drugowojenna multi w jaką grałem do tej pory, duży nacisk postawiony na team-play, można powiedzieć obowiązkowy mikrofon do kontaktu z drużyną, dowódcą i innymi graczami na froncie, duże mapy długie bitwy i wiele taktyk ustalanych przez graczy. Fajna gra taktyczna a nie typowa arcadówka jak Battefield.
Szkoda że tylko multi,strzelanek w ogule jest od dłuższego czasu jak na lekarstwo.
Pomimo dobrego neta gra wywala często z powodu utraty połączenia online? Nowa mapa na pustyni mocno szarpie. Ogólnie na PC jest ok. Na Xboxie sorki... tragedia. Na padzie nie ma co grac. Nie ma się szans Pad vs Myszka. Nie chcę oceniać ale konsole nie są stworzone do tego typu gier... to czysty masochizm.
Ciężko się w ogóle dobić do serwera, to jakis symulator czekania. A gdy się doczekam to widzę komunikat że gra jest pełna bądź gra wyrzuci do pulpitu
Ale szit. Chyba ludziom na mózg padlo, skoro piszą, że to jest fajne. Ostatnio widziałem narzekania, że gra zdycha, więc nie dziwię się, że weszła do game pass. Jakoś trzeba ten crap ratować.
Komuś udało się tam wejść na serwer? Bo nawet na 30/100 mam komunikat, że serwer pełny albo kolejka pełna czy co tam.
Symulator dostania się na pole bitwy. Jeśli już się uda, to resp jest z pińcet kilometrów od potyczki i trzeba drałować z laczka, wiec mamy dwa symulatory w jednej grze - logowania się i biegania.
Gra nie jest przyjazna dla gracza. Od razu widać, że grę jak większość gier nie tworzą gracze, tylko pozbawieni logicznego myślenia programiści (to bardzo popularna przypadłość wśród tego towarzystwa).
Pomijam to, że ty nie widzisz nikogo, ale wszyscy ciebie widzą, wiec robisz za tarczę strzelniczą. Nie trzeba mieć koniecznie mikrofonu, po prostu podążasz za innymi.
Lepiej się bawiłem w Verdun.
"ty nie widzisz nikogo, ale wszyscy ciebie widzą" to brzmi jak zwykłe skill issue i zwyczajnie masz problem z tym że to nie gra dla ciebie a nie wina samej gry mechanicznie.
Gra żyje ogromna ilość jest serverów :))i graczy w verdun z botami grasz
Gra jest bardzo dobra jeżeli chodzi o model rozgrywki. Plusem lub minusem zależy jak dla kogo, musisz mieć swoją drużynę. Granie solo to jak bieganie we mgle. Jest o wiele mniejsza frajda i jest o wiele ciężej.
Genialna rzecz. Grafika cudowna, dobre czucie każdego wystrzału, Bronie super jak na 2WŚ. Nieco frustrująca dla nowicjuszy, bo jest mega realistyczna, żadnych wspomagaczy, typu celownik, info o zawartości magazynka, itd. Kule świszczą bez dźwięku jak na prawdziwym polu bitwy. Źle się wyłonisz zza osłony - giniesz. Prosta logika prawdziwego pola walki. Nie dla wszystkich - na wojnie umiera się bardzo szybko, jeżeli nie kombinujesz, a ta gra jest właśnie o kombinowaniu. Moim zdaniem to najlepsza gra dot. 2WŚ - CoD fajne, tyle że zupełnie oderwane od realizmu.
Racja Cod sie ... grałem w pierwsze części to jeszcze było ok jak jeszcze nikt nie grał teraz to arcade pewno.
Symulator biegania i ginięcia w randomowych miejscach. Giniesz i nie wiesz nic oprócz tego że nie żyjesz...
Próg wejścia do tej gry jest naprawdę wysoki, jeśli szybko się zniechęcasz i nie lubisz czekać na ponowną szansę wykazania się na polu bitwy, to raczej nie przypadnie Ci ten tytuł do gustu.
Jeśli jednak wytrwasz pierwszych kilka bitew, to zaczniesz zauważać w końcu przeciwników. Zaczniesz szukać osłon i będziesz unikać otwartych przestrzeni.
Kiedy ogarniesz że im jesteś wolniejszy tym bardziej skuteczny, gra zacznie Ci dawać ogromną satysfakcję.
Podstawą tej gry jest komunikacja. Więc jeśli nie potrafisz wydusić z siebie choćby kilku słów z informacjami to będziesz miał duży problem, żeby się zaaklimatyzować.
Polecam zwłaszcza dla fanów gier o WWII.
To ginięcie w randomowych miejscach to powinno być włączone na normalnych serwerach w BF. Pamiętam BF Vietnam nie miał kamery zabójcy i to była super sprawa. Można się dobrze gdzieś schować, a nawet mieć swoje kilka miejscówek na mapach. A teraz taki BF4 gdzie sie nie schowasz to po każdym strzale nie dość że jesteś widoczny ma minimapie to jeszcze zabity widzi twoją pozycję. Kompletny idiotyzm. Teraz serię BF tak zepsuli że szkoda gadać. Pojazdy same się naprawiają i posiadają unlimited ammo, a także zdrowie samo się regeneruje. Seria BF stała się bardzo grą zręcznościową zero realizmu.
Najlepsi gracze grają w HLL ,mam level 250 ,zaczynałem od cs 1.3 HLL to nie arcade i komunikacja ,racja
Można mieć także upgrade do
Deluxe za 28 zł
Ultimate za 56 zł
więc jest bardzo oszczędnie
Nowi gracze w opcjach crossfire na włączenie trzeba zrobić wtedy serwy widać mówię o PCtach
Gra jet bardzo fajna. Ale. Będę ją porównywał do Heroes & Generals. Boli mnie parę rzeczy. A mianowicie:
- Brak rozwoju ekwipunku
- Brak modyfikacji broni
- Nieczytelny (jak dla mnie) panel statystyk bitewnych
- Brak modyfikacji czołgów i innych pojazdów
- Brak trybu Wojny Światowej z mechanikami wysyłania posiłków na front, a powiedzmy sobie szczerze że jak by to było mogło by zmieść H&G z powierzchni, a gra jest naprawdę do tego stworzona
- Brak grywalnego lotnictwa
- Średni system rozwoju postaci. Żeby nie to że się długo wbija zestawy wyposażenia to szybko nie było by co w niej robić
- Brak (jak i w H&G) typowych klanów, rozwoju jednostek i bitew klanowych do czego gra w swojej strukturze też jest stworzona
- Dziwnie rozwiązane niektóre mapy w kierunku bitwa na 1/6 mapy, a reszta jest pusta jak np na mapie Plaża Uath
No dobrze ale co jest na +
+ Super optymalizacja
+ Genialne dźwięki broni i efektów wybuchów
+ Poziom trudności rozgrywki co sprawia że naprawdę człowiek boi się o życie i boi się maszyn pancernych
+ Mechanika artylerii i dział po (ręczne ładowanie i bardzo trudne celowanie co przy trafieniu sprawia że jesteś w siódmym niebie
+ Mechanika gazów bojowych
+ Mięsistość pracowników i fizyka ich upadku i tracenia 'czapki'
+ Multum rodzai piechoty
+ Rozgraniczenie jednostek na kampanię Afrykańskich i wojny Europejskiej
+ Długie wyczerpujące bitwy (w H&G moja najdłuższa bitwa w trybie wojny o lotnisko trwała UWAGA!! 6h, ponieważ gracze pakowali surowce, jednostki (możliwości odrodzeń, wozów, czołgów, samolotów) itp. do tej miejscowości które z kolei można było odblokować dopiero po osiągnięciu odpowiedniej rangi które im wyższa to dawała więcej pul na wyposażenie jednostek które wystawiało się tylko w głównych miastach za specjalną walutę którą w zależności od wyników, zdobywało się na wojnie, za które też ulepszało się jednostki które z czasem zajmowały więcej slotów i więcej dyrektyw i czasu na ich wystawienie do walki)
Co bym dodał
+/- mapy azjatyckie
+/- jednostki azjatyckie
+/- klany i ich rozwój
+/- wojnę światową między klanami (bardziej prestiżowe) i między graczami jako tryb specjalny trudniejszy niż randomy, ale mniej niż wojna klanowa która powiedzmy była by raz/dwa razy w roku
+/- jednostki lotnicze
+/- modyfikacje broni, pojazdów i samego ekwipunku
No. Wygałem się ??. Biorąc całokształt 6.5/10
Jak ktoś to przeczyta niech da reakcję. Zapraszam do dyskusji graczy, zainteresowanych jak i (chodź to naiwne) twórców gry.
Człowieku to jest gra idąca jak najbardziej w stronę realistycznych fps jak Arma. Porównania do H&G jest kompletnie bez sensu. Według ciebie ta gra powinna zmienić w jakieś arcedowe kij wie co. Idź pograć w Cod-a albo dalej w H&G bo HLL to nie twój typ gry jak widać.
Pan dobrze user9545095387 napisał TO nie Arcade jak jakiś zjebany COd i jakieś Battlee ,to realistyczna gierka podchodząca pod Armę Sqład,duże mapy mysleć trzeba .
Gra daje świetny vibe drugowojennych strzelanek z czasów świetlności serii Model of Honor i Call of Duty. Czuć wojnę w powietrzu, czyli główne założenie gry się udało. Hell let loose jest czymś pomiędzy symulatorem, a arcadową strzelanką z naciskiem na to pierwszy. Niby jeden strzał wystarczy do zabicia, ale gra pokazuję gdzie są sprzymierzeńcy. Niby potrzeba 3 osoby do obsługi czołgu, ale możemy wszystko oznaczyć środkowym przyciskiem myszki. Fajny balans bo gra ogólnie jest ciężka, ale nie ZBYT ciężka i nawet niedzielny gracz może próbować podjąć wyzwanie. Największą zaletą są świetna mapy, rozmiar idealny na 100 graczy i większość z nich jest ładna. Gra ma jednak trochę pomniejszych wad np. tylko jeden medyk na skład, ale największą wadą jest jednak trochę nuda. Gameplay nie jest zbyt urozmaicony, większość piechurów idzie i strzela i na tym możliwości się kończą. Tak, czy siak warto pograć, żeby poczuć te stare klimaty ze starych MoH i CoD. Nawet polecam, ale po czasie troche nudzi.
Co do pokazywania ,ze gra pokazuje gdzie sa przeciwnicy ja to w ustawieniach zmieniam ,tam coś o znacznikach i wtedy dopiero mi się pokazuje czy friendly jak na jadę na postać celownikiem ,jest wtedy dużo trudniej.