Fallout 4
ogólnie gra ma niskie oceny, ponieważ ludzie spodziewali się czegoś lepszego, można powiedzieć że gra została oceniona nie za to czym jest, ale za to czym miała być, a nie jest.
Ogólnie bugi pewno są, ale chyba mało kto przeszedł grę by wiedzieć jak to wygląda w praktyce, ponieważ jest dość nudna i nie wciąga.
Ocenami z tego portalu nie ma sensu się sugerować nie raz się o tym przekonałem .Ta gra jest świetna .
Też zazwyczaj nie patrzę po opiniach ;) Często jest tak, że całe masy ludzi narzekają a mi się produkt podoba. Byłem ciekaw skąd takie różnice ;p
W każdym razie dzisiaj zamawiam, bo cena dość atrakcyjna. Na własne oczy się przekonam, czy ta gra faktycznie zasługuje na tytuł roku. Mam tylko nadzieję, że wreszcie doczekam się gry od Bethesdy, gdzie nie będę musiał robić awaryjnie przeplatanki save'ami, bo jakiś bug zatnie mnie w queście na amen.
Jakby to powiedział słynny polski wieszcz "To jest k***a dramat". Podchodziłem do tej gry cztery razy, za czwartym się wkręciłem tak jak w Skyrim, ale ilość bugów ok 80 poziomu po prostu mnie odrzuciła. Im dłużej grasz, tym bardziej gra robi się zabugowana, zwłaszcza w kwestii osiedli i osadników.
Zadania są płytkie i nudne, powtarzalne aż do porzygu. Fabuła jest banalna, a grafika nie zachwyca mimo obciążania systemu na którym Wiesław 3 chodził na ultrasach bez przyciny.
Mimo to ten cholerny gniot potrafi wkręcić, niestety tylko po to by zaraz odrzucić. Jak zoptymalizują to dziadostwo to dam 6, bo fabuły i dialogów nic nie uratuje.
Fallout, Fallout. Nasz kochany Fallout. Dużo wymagałem od tej gry i mam do tego pełne prawo. Bethesda to jednak, co by nie mówić zespół z wieloletnim stażem w grach z otwartym światem. Fakt, że nadal robią setki bugów, których nie usuwają, ale mają doświadczenia więcej niż dużo. Fallout 4 ma wiele zalet ale i wiele wad. Nie lubię porównywać dwóch różnych gier, ale każdy to robi, więc powiem, że Fallouta 4 oceniam wysoko, jednak do pięt nie dorasta on Wiedźminowi 3, wbrew temu, co piszą tu setki ludzi, którzy potem usuwają konto i mają poziom 0 - Junior.
OCENIANA JEST GRA Z PS4
ZALETY
Tworzenie postaci - Jest bardzo mocno rozbudowane i świetnie się bawiłem tworząc moją postać (kobietę). Jedyne, co mi przeszkadzało, to mały wybór ciekawych fryzur, ale poza tym dawno nie widziałem tak dobrego tworzenia postaci.
Budowanie osad i crafting - kolejna naprawdę fajna rzecz. Zbieranie surowców i tworzenie osiedli daje dużo frajdy. Można zbudować całą nową farmę, osadę, miasto. Mieszkańcy zajmują się sobą a my mamy spory wpływ na życie takiego miasteczka. Co prawda przebywanie w osadzie szybko się nudzi i gracz chce ruszyć w teren, ale i tak uważam cały system budowania osady, ulepszania broni i pancerzy za dobry dodatek do gry.
Świat i eksploracja - Co prawda często niektóre miejsca przytłaczają, ale daję świat do plusów, bo nie jest łatwo zrealizować taki świat jak w Falloucie. Nie ma tu pięknych widoków, bo wszystko jest zrujnowane, ale grając naprawdę chce się eksplorować niektóre budynki i miejsca. Są lokacje owiane tajemnicą, którą chcemy rozwiązać, przerażające niekiedy albo intrygujące na inne sposoby. Czuję się jak ocalały z apokalipsy, który chce przetrwać, więc szuka zapasów i jedzenia. A o to właśnie chodzi! Jak się trafi na zaludniony obszar, to zawsze można sobie usiąść, zjeść kluski i wypić Nuka-Colę, a w międzyczasie puścić muzykę w radiu i poczytać ;)
Tryb przetwania - Odpowiednik Jestem Hardcorem z NV. Kolejna rewelacyjna rzecz. Dopiero z tym poziomem trudności czujemy się jak ocalały. Trzeba jeść, pić, spać a nawet realistyczniej odwzorowane są obrażenia tak nasze jak i przeciwników.
WADY
Fabuła i zadania - O ile byłem zachwycony przez pierwsze 2 godziny gry, tak z czasem zaczęło się robić, co raz bardziej schematycznie. Uwielbiam zadania poboczne, ale tutaj są nachalne wbrew woli gracza. Zadania dla Minutemanów początkowo zaciekawiają, ale potem zdajesz sobie sprawę, że musisz ciągle robić 3 rodzaje zadań - Zabić ghule/bandytów, odzyskać pamiątkę rodową albo uratować porwanego wieśniaka. Nie byłoby nic złego w tym, gdybym miał możliwość wybrania opcji "czy masz dla mnie zadanie?". Ale nie! Zamiast tego mówisz o wykonanym zadaniu i natychmiast dostajesz nowe. I tak w nieskończoność, zadania poboczne wiszą ci na liście zadań i nie możesz się ich pozbyć!
Fabuła sama w sobie też nie jest jakaś szczególnie zachwycająca, mniej więcej ten sam poziom co poszukiwanie starego w Fallout 3, tyle tylko, że szukamy syna. Już nie mówiąc, że kiedy już do spotkania dojdzie, to jest najpłytszą i najbardziej wyssaną z emocji sceną w historii gier! We Wiedźminie poza Krwawym Baronem wspominam ciągle spektakularną Bitwę w Kaer Morhen, pierwsze spotkanie z Ciri, pogłębiany świetną muzyką klimat wiedźm z Krzywuchowych Moczarów, Wesele przyjaciółki Shani, piękny widok Toussaint, Gwinta, Dijkstrę, O'Dima i większość zleceń na potwory. W Falloucie 4 nie pamiętam nic poza dramatycznym początkiem gry. Potem to już rutyna.
Postaci towarzyszy - Tradycja Bethesdy ciąg dalszy. We Wiedźminie 1,2 i 3 czułem naprawdę wielką więź emocjonalną z przyjaciółmi Geralta. Zależało mi na przyjaźni Zoltana i Jaskra a Triss kochałem jak żywą kobietę. We Falloucie każdego towarzysza i NPC w grze miałem w głębokim poważaniu i nie przejmowałem się czy ktoś mnie lubi czy nie. Nie pamiętam nawet imienia tego gościa w kapeluszu i płaszczu od Minutemanów, mimo że ciągle z nim gadam. Tak bardzo mam gdzieś postacie w tej grze. A przepraszam! Była jedna postać, na której mi bardziej zależało! Ochłap. Tylko Ochłapem się przejmowałem i patrzyłem czy na pewno się nie zgubił. No może jeszcze dziennikarka Piper, ale po osiągnięciu romansu z nią, mogłem już ją właściwie totalnie olać.
Automatyczny save - Najgorszy save w historii gier i musiałem w końcu przejść w save co 5 minut. Dlaczego nie dali, ze gra się automatycznie save'uje po jakimś czasie?! Nie, zamiast tego trzeba wejść w Pip-boya i dopiero wtedy się save'uje. Często przez to jak mnie zabili musiałem wracać o kilka odkrytych lokacji wstecz!
Wszędzie wrogów na pęczki a amunicji mało - Zawsze lubiłem zakradać się z karabinem snajperskim i zdejmować powoli wrogów z ukrycia. Tutaj też to jest fajne, ale po czasie robi się męczące. Wrogowie zawsze mają 5-6 towarzyszy, którzy zaraz idą w twoją stronę. Amunicja szybko się kończy, co byłoby zaletą klimatu, ale tu jest zwyczajnie wkurzające! Zwłaszcza, że czasami trafiamy na wroga, któremu pasek życia ledwo naruszymy wywalając cały magazynek. Na gościa w pancerzu wspomaganym wywaliłem 320 pocisków a nawet wtedy jeszcze go nie zabiłem. Towarzysze też nic nie dają, bo bardzo szybko padają na kolana albo zwlekają pomiędzy kolejnymi strzałami jakieś 5-7 sekund.
Dodatkowo nowy rodzaj przeciwnika - Assaultron. Cholera, żądam kategorycznie, żeby wyszedł patch, który tych gnoi usuwa z gry, albo drastycznie ogranicza! Nie dość, że zabić to ciężko, to jeszcze jak pozwolisz mu wypalić laserem, to giniesz od razu! Szybkie, silne i zawsze w towarzystwie!
Fallout dla dzieci - Owszem. Bethesda jakoś strasznie się boi umieszczenia w grze rzeczy dla dorosłych. Gra jest od 18 lat, ale tylko za krew chyba. Bo ja bym jej dał status "od 15 lat". Zero tu jakichś ukazań brutalności świata po apokalipsie. Moją bohaterkę każdy zapowiadał, że zabije a nikt nie chciał zgwałcić, nie ma żadnego domu publicznego a narkotyki? Zawsze można się z nich łatwo wyleczyć i nic złego ci nie robią.
Prawie w ogóle nie czuć niepokoju i straszliwości świata z Fallouta. Taki klimat był bardzo odczuwalny w 1 i 2, gdzie świat był ciężki, mroczny i przygnębiający. Tutaj? Sielanka, każdy uśmiechnięty i ma nadzieję. Uprawia roślinki, wita grzecznie i przestrzega savior vivre. Już bardziej przygnębiające realia panowały we francuskiej wieczorynce "Wyspa Niedźwiedzi".
Dodatkowo romanse. Tak w grze są romanse. Ale najbardziej prymitywne w historii gier! Bethesda to chyba grupa cnotek-franciszkanek. Cały romans polega na tym, że kładziesz się do łóżka, ekran robi się czarny a potem masz perka! Ot wszystko! Daleko mu za naszym rodzimym Wiedźminem. Nawet słaby romans w jedynce był lepszy niż w F4. W Fallout 2 nawet dzieciaka mogłeś się dorobić. I nie mówię, żeby od razu robić z tej gry pornola, ale sceny podobne do tych z Mass Effect naprawdę by tej grze nie zaszkodziły. No ale, jak można pokazać nagie piersi w grze dla 15-latków, prawda Betho? :)
Dialogi - Jakieś tragiczne nie są, ale płytkie tak. Dodatkowo charyzma w tej grze to jakaś porażka. 90% moich prób charyzmy w dialogach kończy się porażką i to mimo, że mam 8/10 charyzmę rozwiniętą! Dodatkowo czasami nieważne czy będziesz miły, czy totalny dupek, twój rozmówca odpowiada ci tak samo. Nic się nie zmienia.
Mgła i broń - Bethesda albo idzie na łatwiznę, albo są zwyczajną bandą leni. Mgła w tej grze często występuje a służy to wyłącznie zamaskowaniu tego, że sprzęt nie wyrabia ogromu świata. Zmiażdżone przez wojnę atomową USA robi wrażenie, ale często mgła zasłania wszystko. We Wiedźminie spojrzysz z bardzo daleka na majestat pięknych krain Skellige i Toussaint. Polacy w pierwszej grze z otwartym światem umieli a Amerykanie z wieloletnim doświadczeniem nie?
Dodatkowo. Dlaczego do cholery broń nie pokazuje się na naszej postaci!? Zadbali nawet o takie szczegóły jak obrączka na palcu mojej postaci, ale broń zamiast wisieć u pasa albo na plecach zwyczajnie znika w kieszeni. Dlaczego? Bo tak jest łatwiej i szybciej....
Podsumowując, daję Falloutowi 4 7/10, nie więcej. Skłamałbym, że nie bawiłem się przy nim dobrze, bo świat mnie wciągnął i często popadałem w roleplay, a właśnie o to chodzi. Niestety wad ma ta gra tyle samo, co zalet a na dodatek wady są te same, co we wszystkich grach Bethesdy przez wszystkie lata. Dobra gra, jestem zadowolony, że ją kupiłem. Jednak dużo czasu zleci, zanim zdecyduję się przejść ją ponownie. Dla porównania, we Wiedźmina 3 po przejściu gry, natychmiast zaczynam ją od nowa. I to już po raz czwarty i wciąż mi się nie znudzi.
Ja tylko kilka uwag:
Odnośnie wad wymienianych przez Wertera.
Zaczynając od tych powtarzalnych zadań, związanych przede wszystkim z Minutemanami. To oni są w grze maszynką mającą rozkręcić w grze, awanse i drogę gracza. Biorąc pod uwagę ilość poziomów i perków oraz złożoność świata, pewnie coś takiego jest niezbędne dla wielu graczy.
Tyle że po jakimś czasie, na sam widok ostatniego przywódcy Minutemanów, wiałem na drugi koniec osady aby nie być obdarzonym bogatą porcją misji. Co nie zawsze pomagało ;(
Powtarzalność misji przy możliwościach fabularnych gry, też jest w zasadzie zrozumiała - zwłaszcza że jak wyżej pisałem (rozbudowanie poziomów i perków) musi ich być dużo.
Rada? Jak najdłużej ignorować istnienie Minutemanów, eksplorując i budując własną sieć osad. Można (trochę już znając grę) dobierać sobie miejsca i zadania, wykorzystując też dodatki. Są co prawda progi poziomowe, lecz przy zręcznym ustawianiu umiejętności i perków, zabawa jest dobra, bez sięgania po hardkor ;)
Same zadania, oprócz tych popędzających gracza, potrafią być zróżnicowane fabularnie i w zależności od naszych wyborów, oferują kontynuację lub niespodziankę. Aby nasze wybory były widoczne, opcje pełnej inteligencji i charyzmy - są niestety niezbędne. Wraz z dodatkiem jak najbardziej pełnego szczęścia - jak w życiu (prawie) ;)
NPC - e, też prawie jak w życiu - są interesujący(czyli nie nudni) do momentu zdobycia ich ..khm, przyjaźni ;) Potem zaczynają się liczyć inne cechy, których nie brakuje na przykład Adzie - robotowi ;)
Lecz przecież NPC- ów jest wielka liczba a niektórzy z nich, mają coś więcej do oferowania niż historię własnego życia wraz z kilkoma zadaniami. Najlepszym przykładem Curie - pozornie robot jak Ada.
Nie wiem, co komu trzeba aby się przywiązać do towarzysza lub towarzyszy - to zawsze indywidualne i zależne od tego na ile nas stać aby docenić wspierającą nas postać ;)
Podobnie z romansowaniem - jednemu potrzebna "naga małpa", lub delikatniej "naga prawda" - innemu wystarczą bardziej zawoalowane relacje i obrazy, mówiące i przedstawiające - to samo ;)
Najbardziej mnie zdziwiło potępienie mgły ;)
Mgła, wszechobecny czynnik horrorów i tajemnic - zielonkawa i wyjątkowa na Par Harbor, jest klimatem - nie zasłonką ;)
..broń na plecach ;) Już sobie wyobrażam postać z monstrualną ciężką bronią na plecach ;) Zwłaszcza że nie brak nawet "ręcznych armat" ;)
Flyby - Chyba mnie kolego trochę nie zrozumiałeś ;) Nic się nie stało, już ruszam z wyjaśnieniami.
- Nie mam nic przeciwko powtarzalności zadań pobocznych. W Skyrimie też tak było. Ale fajnie by było, jakbym mógł je wykonywać dopiero gdy sam tego zechcę, żeby mi nie wisiały bez przerwy w dzienniku. Skończy się zadanie to powinno być, że wtedy się pytasz, czy ma coś dla ciebie jeszcze, a nie, że od razu z automatu ci przydziela i nie masz na to wpływu.
Niektóre zadania faktycznie są też fajne, ale przeważają raczej takie prostoschematowe. No i charyzma na full? Spoko, ale trochę durne, że 10/10 daje efekty a 9/10 prawie w ogóle.
Postacie w grach Bethesdy po prostu zawsze wydawały mi się jakoś mało istotne. Nigdy nad nikim nie uroniłem łzy jak zginął, ani nie przywiązywałem się do niego mocniej. Nawet do własnej żony w Skyrim xD A do tej pory pamiętam jaki byłem zszokowany i smutny po finale "Bitwy w Kaer Morhen" z W3. Romans ala Bethesda i tak uważam za dość płytki, żeby trafić gra mogła do dzieci.
Mgła - Mgłę potępiłem, ale nie miałem na myśli tej zielonej burzy. Zielona burza jest fajną sprawą. Ja skrytykowałem tę białą mgłę, która często występuje ;)
Co do poganiania przez zadania, to przecież rozumiem Werter i sam o tym piszę, dodając poradę.
Zgadza się, dawanie zadań z automatu jest uciążliwe i wkurzające ;)
W koncepcji autorów gry, jednak musiało mieć to jakieś przyczyny i to też starałem się wyjaśnić po swojemu..
Charyzma bez inteligencji, jest jak kwiatek przy kożuchu. Trzeba do kwiatka (charyzma) dodać cylinder (inteligencja) i będzie git ;)
Obie te cechy lubią szczęście.. Dlaczego? Bo bez szczęścia można potknąć się na schodach i spaść. ;) Kwiatek zrobi fruuu, cylinder wbije się po uszy a bandziory sięgną po broń, zamiast nas podziwiać ;)
Co do tej bezduszności postaci Bethesdy, Werter..ech. Tak, winny jest sposób fabularnego uzupełniania gry (postaci) lub jak wolisz, narracja.
Ogólniej mówiąc - każda bajka trochę dyktuje swoją treścią, sposób w jaki powinna być opowiedziana. Gry także podlegają temu prawu. Zauważ że porównujesz właśnie gry o zupełnie różnym klimacie..
Byłeś na Par Harbor, Werter? Tam jest ohydna, zielonkawa mgła niemal bez przerwy ;)
Choć są i takie dni:
Witam
Czy wybór zakończenia minutemenów jest najbardziej ludzki? To jedyna frakcja która chce po prostu przeżyć, nawet Trasa która pragnie tylko wyzwolenia syntków i nie traktowania ich jak niewolników chciałaby wykończyć Instytut. A Bractwo i Instytut chcą całkowitej kontroli z usunięciem pozostałych frakcji.
p.s.
Flyby<--- ten twój armor to chyba jakiś T60, dziwne że nie chodzisz w X01? Przecież to najmocniejszy armor w grze?
Muppi - ta postać ma ze trzy X, podrasowane w najrozmaitszy sposób na maksa.. Tylko że - popatrz na te malowanie - z niewiadomych mi przyczyn, choć mam ściągnięte recepty na malunki z fabryki na Par Harbor - pancerzy typu X nie mogę tak wymalować (są trzy wzory) ;( Może to poprawią? Nie wiem.
Póki co wzmacniam T60 i maluję.
..ech, Minutemeni - nie mam nic przeciwko nim ;) Są nudni i patetyczni
jak ..no dobra nie chcę porównywać ale patosu nie cierpię. Wyraźnie piszę że dodatkowo są mechanizmem napędzającym grę, niestety w upierdliwy sposób ;) Może taka jest w ogóle rola pozytywnych bohaterów ;)
Każda frakcja chce dobrze, dla przysmażonej nuklearną wojną ludzkości. Każda chce dobrze, według swojego poglądu na świat i ludzkość. Te różnice w poglądach i metodach, trafiają na ludzi którzy sami w siebie zwątpili.. I jest, jak jest ;)
Wielki potencjał zmarnowany przez dialogi i otoczkę fabularną na imbecylnym poziomie. 8/10.
Gra dobra, otwarty świat postapo, dobry rozwój postaci, świetny crafting, za łatwa na bardzo trudnym poziomie, debilne dialogi, słaba fabuła.
"debilne dialogi, słaba fabuła"
Nie uważasz, MrGoladkin że warto by było jakoś to uzasadnić?
Imbecylne, debilne.. trenujesz brzydkie przymiotniki?
up
A według Ciebie ta gra ma dobrą fabułę i dialogi?
"A według Ciebie ta gra ma dobrą fabułę i dialogi?"
no widzisz (czytasz) ..ee, Bjorn ;) Niby proste pytanie zadałeś a odpowiedź tak naprawdę nie jest prosta ;)
Dla mnie Bjorn i pewnie jeszcze dla ogromnej rzeszy graczy - fabuła która zwiera w sobie niemal wszystkie elementy świata "postapo" - z gier, książek i filmów - fabuła jest świetna. Ma swoje ukryte smaczki, nawiązania do historii, nauki, obyczajów - w groteskowym sosie z obleśnym przymrużeniem oka ;) Bawię się nią tak, jak światem gry w kawałku zniszczonej Ameryki.. Prostota dialogów? Zbyt dużo postacie miałyby do opowiedzenia, gdyby im dać pełny głos w obudowie literackiej fantazy ;) Prowadząc postacie niemal automatycznie, po swojemu, w wyobraźni, uzupełniam dialogi ;)
Jeżeli tylko gra całą swoją swobodną obudową fabularną i światem na to pozwala (a tak właśnie jest) - to jest zabawa dodatkowa..
..uzupełnię, bo dopiero teraz przeczytałem na dole post Muppiego - właśnie pisze on o metodzie czytania fabuły. To jest to - składać opisanie świata według fragmentów rozbitego wojną nuklearną, literackiego lustra..
Ktoś już wcześniej zauważył że jest coś co oprócz głównej linii dialogowej wyróżnia F4, chodzi mi o różne historie które czytamy w notatkach, terminalach, listach. Cała historia ludzi którzy zginęli w różny sposób, niektórzy próbowali się ratować, budowali schrony dla rodziny itp. Uważam że to jest podstawa tej gry, oczywiście wątek główny mógł być inaczej pomyślany ale te różne smaczki są rewelacyjne. Po prostu nie powinno się tej gry "przelatywać" tylko raczej eksplorować wszystko odkrywając w swoim czasie.
I polecam wsystkim którzy grają lub zaczynają ustawić poziom gry na "bardzo trudny" lub "przetrwanie". Na niższych poziomach szkoda gry bo jest za łatwo.
Podstawy ekonomii podpowiadają, że powodem jest wciąż zadowalająca sprzedaż.
Betathesda ma gdzieś narzekania ludzi.
107 poziom, Muppi? Brawo ;) Moja najstarsza postać (pechowa) ma 98 poziom. Tyle że ja mam ze trzy postacie na mniej wiecej podobnym poziomie. W tym jedną, co ma za sobą wątek główny Par Harbor ;) Wbrew pozorom nie jest on taki łatwy, zwłaszcza jeżeli wybierze się opcję "jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził" ;)
Wszystkie postacie mają Kryptę 88 oczyszczoną i gotową do budowy. Żadna jej jeszcze nie wybudowała i póki co nie próbuje ;(
Leniwe som..
Ja mam tylko jedną postać, Harbor zrobiony w 70%, a jak zacząłem budować w 88 to mi się odechciało, za dużo tego, zrobiłem tylko niezbędne elementy żeby krypta działał jako osada i robię questy od nadzorczyni
"robię questy od nadzorczyni"
Tak, ciekawy jestem tych questów.. Jeszcze poczekam, zwłaszcza że 30-tego, będzie nowy smakowity kąsek. Dojdą tam zapewne, nowe możliwości w sprzęcie i jeszcze jakieś ciekawostki. Ile tych broni, pancerzy i strojów.. Już nie ogarniam, więc po co mi mody które, jak widzę, sporo tego badziewia dodają ;) Lecz dobrze że są inne - we wrześniu - przyjdzie na nie czas..
nowy patch duzo poprawia lecz popsuł mapke w pip boyu
nie wiem czy ktos jeszcze tak ma ale jak odpale mapkae albo cokolwiek z pip boya wyglada to przyciemnione i jakby byla tam jakas rozlana czarna plama ze praktycznie 80% interwejsu pip boya nie widac jezeli ktos ma podobny problem i go rozwiazał pisac tutaj
Fallouta 4, zakupiłem sobie wraz z konsolą na początku roku więc, dałem ponad 200 zł i nie był to aż taki dobry pomysł...
UWAGA: ogrywałem tylko podstawkę (wtedy nie było żadnych dodatków)
Zalety:
+ świat oraz pomieszczenia (budynki, podziemia etc.)
+ pies
+ kolory (mimo że gra postapokaliptyczna)
+ lepsza walka wręcz (w stosunku do poprzednich części) oraz kill camy
+ ładne kobiece postacie... ;)
+ strzelanie daje frajdę
+ nowe elementy, których nie było w poprzednich częściach np. dodali chusty/bandany (jako mody są już od kilku lat do 3/NW, ale pal licho niech będzie jako plus)
+ zadania (może nie wszystkie...)
+ radio i muzyka
+ interfejs
+ dialogi np. bandytów
+ ataki na wioski
+ ghule
+ budowanie
+ crafting
+ klimat
Wady:
- mała ilość ekwipunku (ilość broni to jakiś żart zrobili to samo co ze skyrimem) ja rozumiem, że ogromną ilość przedmiotów to powinny mieć przede wszystkim gry hack n slash (to aż standard) ale bez przesady, że dać kilka broni na krzyż
- modyfikowanie broni (niby jest niby można, ale nie dość, że mało broni to nie ma co liczyć na cuda w customizacji jak w innych grach)
- powtarzalność zadań (nie mam nic przeciwko powtarzającym się zadaniom, ale niech dadzą kilkadziesiąt typów/wzorów, lokacji i nagród, bo tutaj brak słów czasami)
- mało typów przeciwników
- nie czuć konsekwencji (może to nie minus znaczy, bo w grze dialogi wydawały mi się ciekawe, ale te wybory w tym menu to takie trochę masło maślane)
- o dziwo niewiele się gada a duużo strzela co od razu przypomniało mi o 3 części gdzie jakoś dużo gadałem z NPC a walki mało nie było
- mnie RPG niż w poprzednich częściach
- zbieranie złomu (dosłownie wszystko, co popadnie) twórcy chyba tego nie ogarneli albo nie wpadli na inny pomysł
- pancerz wspomagany (zbyt OP i to już na początku gry) zresztą moja postać z daleka ze snajperką bez pancerza wspomaganego robiła z przeciwników okruszki no i tak zapominałem i nie chciało mi się w nim łazić
No i to chyba tyle... mimo że pograłem z 2-4 miesiące (nie ukończyłem gry) wykonałem sporo misji (powtarzalnych), poeksplorowałem nieco świata to sprzedałem, bo nieco się znudziło. Czekam na wersję GOTY i dopiero powrócę do gry, bo podobno dodatki (nie grałem w żaden) są nawet niezłe.
Boli mnie, że gra jest taka mała (gra ma mało zawartości) może mi się tylko wydaję, ale nie wiem oby oby ze wszystkimi dodatkami (podobno tylko dwoma dużymi...) ta gra była "gigantyczna" czy to w ilości zadań, wielkości mapy czy ilości nowych broni.
Ta gra to najgorsza gra w jaką grałem kiedy kolwiek. Symulator Policji i Karetki jest od tego lepszy. Z początku nawet spoko do momentu budowania osad , to już mnie trzasło w mordę. Dalej mało amunicji. KU**A w The evil within i The last of US miałem zdecydowanie więcej, niż tutaj a mam dopiero 9 poziom i nie mam ani sztuki. Poziom trudności to już w ogóle, kwintesencja gó**a. Ginę częściej niż w The Last of Us na najwyższym. Przecież tutaj z początku miałem normalny, teraz mam bardzo łatwy i nic, powtarzam nic się nie zmieniło. Gul trafi mnie trzy razy i zgon, no ku**a. Walka z świetlnym gulem kosztowała mnie 1,5h zanim go przeszedłem. Narzekałem na poziom trudności w Wiedźminie 3, w nie których misjach ale tutaj to jest normalna kpina. Co to ma k**wa ma być. A najgorsze jest to, że wciąż mnie coś ciągnie do tego tytułu chodź mnie powoli wykańcza. :(
Ogólnie gra dobra tylko poprzez bląd w grze nie moglem skończyć tego tytulu.
0.5 tylko i wylacznie za to, ze gra sie uruchomila. Wiecej nie dam, bo gra zwyczajnie nie jest tym do czego aspiruje. Zamiast RPGa dostalismy gre bedaca jego bardzo dalekim kuzynem. Kuzynem tak dalekim, ze w koncu bardziej mi to przypomina nowego Dooma niz dowolnego Fallouta czy klasycznego RPGa. Tak cienkiej fabuly i rownie plytkich, bezmyslnych questow to ze swieca szukac wsrod co slabszych grach MMO. Rozgrywka sprowadza sie praktycznie do zwiedzania ladnie wygladajacych z daleka "pustostanow" sztucznie zapychajacych obszar rownie jalowej mapy swiata i mordowania wszystkiego co nam podleci pod lufe. Ktokolwiek stawiajacy ta czesc na rowni F1/2/NV jest chyba niespalna rozumu bo to nawet nie jest ten sam gatunek gier :S
Przykro patrzeć na te krzywdzące oceny. Jedna z najniesprawiedliwiej ocenianych gier przez graczy ever!!! Kawałek porządnego kodu. Ok 100 godzin zabawy.
Vegeta ja to już zacząłem cię podziwiać. Jako można pisać takie głupoty to ja nie wiem, nie potrafiłbym :D
Zamierzam zakupić jak wyjdzie na xboxa one z dodatkami, więc jeszcze nie oceniam, ale muszę coś od siebie dodać co do gry. Fallout 2 był bardzo dobry odnośnie fabuły, ale najprzyjemniej grało mi się w Fallouta 3 ( pewnie dzięki panu Skibie) mimo, że NV pod prawie każdym względem był lepszy, ale to był okres dla mnie gdzię gra w pełnej wersji językowej biła immersją gry z napisami. Przykład ( Risen, a Gothic) Każy ocenia słabe dialogi itp, ale ja w 3 i NV nie zwracałem całkwicie uwagi na zawiłości fabularne itp. Jeżeli muzyka i strzelanie połączone z dużym poziomem trudności będzie dobrze grało to przeboleje prawie wszystko, a bliżej - questy nieskończoności :) - nie da się mieć czystego dziennika z zadaniami, a to największa wada moim zdaniem np Skyrima
Tylko, ze poziom trudnosci w tej grze jest bardzo zle zaprojektowany bo sprowadza sie do skalowania obrazen i zycia przeciwnikow. Poczatek gry na najwyzszym poziomie oznacza, ze nawet mucha jest w stanie zrobic Ci Fatality samym spojrzeniem, pozniej natomiast jest zdecydowanie za latwo chociaz co drugi przeciwnik wymaga wywalenia tasmy amunicji z miniguna w oko by go powalic na ziemie. Dodam jeszcze tylko, ze omawiamy wariant grania bez power armoru wiec pomysl sobie co sie dzieje jak go zaczniesz uzywac.
Prośba o pomoc. Niektóre mody posiadają dodatkowe opcje przy instalacji. Przykładowo, instaluję moda "Darker Nights" - (sprawia, że noce są ciemniejsze) wyświetlone zostanie okienko, w którym możemy wybrać poziom jasności w nocy. Czy jest jakiś inny sposób na zmianę jasności w NMM, czy każdorazowo trzeba instalować moda od nowa. Nigdzie nie mogę znaleźć informacji na ten temat.
Dodajmy obrazek z Nuka World ilustrujący ciężką dolę farmera z okolic..
Właśnie wyciągał ze stodoły beczki z radioaktywną chemią, niezbędną przy produkcji ostatniego przeboju do picia Nuka Quantum, kiedy zaczęła się wojna i rypnęło.. ;)
..można też, ze względu na stan traktora, podać opis bardziej złożony ;)
Tuż po wojnie, został przed stodołą w radioaktywnej kałuży, spalony ciągnik z przyczepą. Farmer przybył aby wyciągnąć chociaż resztki majątku - niestety radioaktywność była silniejsza ;)
Fallout 4 obfituje w niezliczone ilości takich scenek które są zarazem tak pożądaną fabułą.. Trzeba tylko trochę chcieć "poczytać" je..
Flyby -->
Fallout 4 obfituje w niezliczone ilości takich scenek które są zarazem tak pożądaną fabułą..
Dla Ciebie to pożądana fabuła.
Dla mnie to tło. Uzupełnienie.
I stąd zapewne różnica w odbiorze gry.
;) To Twój retoryczny unik, Llordusie.. bo o fabule jako takiej, pisałem wystarczająco wcześniej, w poście 2533,5..
Czyli te Twoje "uzupełnienie, tło" - dopełnia w komiksowy sposób fabułę właściwą. Czy teraz lepiej?
..chyba że nie lubisz komiksów, hmm
To żaden unik - to po prostu stwierdzenie faktu - patrząc na naszą dotychczasową dyskusję i argumenty :)
Biorąc analogię do tych komiksów - chciałbyś czytać komiks składający się z samego tła? Ja nie. Bo na dobrą sprawę przestaje być wtedy komiksem, a staje się albumem ilustracji. Nie żeby to było coś złego - do momentu do którego takiego albumu ktoś mi nie wciska pod szyldem "komiksu" :)
Tak można jeszcze długo, tyle że o sposobie rysowania komiksów ;)
Seria obrazków potrafi przedstawić fabułę bez jednego napisu, Llordusie ;) Wiedzą o tym zwłaszcza Ci co znają historię powstawania komiksów lub je rysują. Takie serie króciutkich komiksów, niemal bez napisów, były kiedyś ozdobami gazet - kolekcjonowano je ;) Potem uległy rozwinięciu i powoli zaczęły obrastać tekstem.
Napisz po prostu że jesteś przyzwyczajony do pewnej formy przedstawiania fabuły w grach i inna forma jest dla Ciebie nie do przyjęcia. To jest w porządku lecz takie podejście, nie może z góry wykluczać i niemal piętnować, tych innych form przedstawiania fabuły.
Dobrej nocy życzę i z okazji korzystając, dziękuję GOL-wi że pamiętał o moich urodzinach. Ech, ja jak zwykle sam zapomniałem ;)
Na wstępie - spóźnione "najlepszego z okazji urodzin"!
Seria obrazków potrafi przedstawić fabułę bez jednego napisu, Llordusie ;) ... Takie serie króciutkich komiksów,
W kółko kręcimy się wokół tego samego. Znowu to co jest tłem, uzupełnieniem - wynosisz na miejsce dania głównego :)
po komentarzach gra jest ponoć bardzo łatwa, a próbował ktoś robić postać uniwersalną ? nie zwiekszy to poziomu trudności?
Każda postać z czasem staje się uniwersalna. Gra przed patchem z nowym trybem przetrwania nie stanowiła żadnego wyzwania, podobno nowy tryb "survival" sprawia że o wiele łatwiej zginąć (aczkolwiek to znam tylko z opowieści znajomego, ja już grę dawno sprzedałem więc info może nie być do końca wiarygodne).
Widzę recenzje co niektórych na bardzo wysokim poziomie..długie, pełne argumentów..
Co do sterowników Nvidia - najlepszy efekt wg mnie na wersji 358.91 - na nowszych sterownikach grafika prezentuje się słabiej. Np. w wersji stera 373.06 grafika jest bardzo "płaska" - podobno w ustawieniach trzeba włączyć wtedy HBAO+ w okluzja otoczenia. Do usunięcia sterów i wyczyszczenia wszystkiego po nich warto użyć programu z http://www.guru3d.com/files-details/display-driver-uninstaller-download.html - idealnie czyści. Na marginesie - w swoich niektórych osadach mam 34 osadników.
Co do grafiki (bo teraz mam Nvidię) to używam jakiś modów teksturowych, musiałbym czyścić grę aby sprawdzić dokładnie co i jak..
Tak czy owak, gra teraz w ogóle lepiej wygląda i chodzi.
Natomiast zadziwiła mnie liczba osadników - w najlepszym wypadku jest to liczba 24. Kiedy osadników jest więcej - lokacje (n.p. Sanktuarium) są blokowane. Żadnego więcej osadnika tam "ręcznie" nie doślę, brać mogę. Inna rzecz że radiostacje osadnicze stawiam tylko wtedy kiedy gra mnie do tego zmusza ;) Przyrostem lub niedoborem osadniczym, steruję perswazją bezpośrednią ;) Oczywiście dbam wedle zasad gry o ich warunki, choć straszne z nich buraki ;)
..dodać muszę, nadal występują bugi w dialogach osadniczych, zwłaszcza kiedy wchodzi się z nimi w kontakt po t.zw. napadach.
Taki osadnik-kupiec bez przerwy mi dziękuję zamiast przejść do interesów. Czasami zaskoczy jak postoję cierpliwie przed kramem, bo gra jakby w ogóle nie nadąża w pewnych funkcjach. To samo dotyczy paru innych growych zjawisk.. niestety.
Jakby ktoś chciał sobie zagrać to podaje link do gierki.
Ja pobrałam i jestem zadowolona :).
[link]
<p align="center"><font size="3" color="#000000" face="Times New Roman"><b>
Ściągnęłam i nie działa… szkoda transferu. Coraz gorzej z tym chomikuj. Dla ogarniętych osób zostawiam linka do strony gdzie można pobrać działającą wersję gry (w dodatku nie traci się transferu na marne!), nie musicie dziękować! </b></font></p>
<center><a href=" [link] ">Link do strony</a></center>
Dosyć długo zabierałem się do napisania tego tekstu ale to chyba najlepszy moment.
Grę przechodziłem dobre dwa razy. Ilość godzin nabitych na steam aż strach liczyć.
Niestety gra została przez większość wyklęta, oceniona "po okładce" lub sami twórcy nie
dali stosownego haczyka... nie wiem mi to nie wnikać. Chociaż muszę przyznać że osobiście
staram się unikać oceniania gier które mi nie siadają z różnych względów np.
Mass Effect czy Bioshock z którymi próbowałem się mierzyć ale okazały się być
"nie moją bajką" co nie oznacza że jestem nastawiony do nich krytycznie a zarzuty
przeciwko F4 właśnie tak w większości wyglądają, ogarniając lekturę tego portalu.
Dobra ale starczy tego przynudzania...
W końcu odinstalowałem ją z konta. Chyba znacie to uczucie że pojawia się efekt odstawienia
gdy brakuje gry która towarzyszyła przez długi czas.
Myślę że najsensowniej będzie dać proste plusy i minusy bo jakbym zaczął się na prawdę rozwodzić
to wyszedł by kilkunastostronicowy.
Plusy
-Widać że twórcy popracowali nad detalami świata. Większość lokacji to istna historia
minionych tragicznych wydarzeń. Wchodząc do jakiegoś zakurzonego baru czy kręgielni
zawsze czułem ten podniosły nastrój a widok szkieletów zastygłych w różnych pozach dawał
dużo do myślenia co mogło się dziać.
-Rozbudowany warsztat broni, pancerzy i całej reszty detali która urozmaica rozgrywkę i
umożliwia przygotowanie się na wybraną misję lub lokację.
-Pomimo zmian, gra trzyma ogólny zarys serii Fallout.
-Dodatki. Dla mnie istotne są trzy tzn w kolejności Far Harbor, Nuka World i Automatron.
Pierwszy za świetny klimat. Drugi za inwencję i trzeci za możliwość ingerowania w
roboty, przebudowę, dozbrajanie i inwencję.
-Towarzysze. Konkretnie uposażeni stają się cenną pomocą i to zarówno w walce jak i jako
tragarze. Konkretnie Cait za jej sarkastyczny styl bycia i Cosworth bo to jakby rodzina
no i dopakowany w warsztacie nieraz ocalił mi życie w podczas starć na południu Bostonu
lub Far Harbor(bez dopakowanego robota na poziomie very hard można zapomnieć o grze na
wyspie)
-Sterowanie postacią. Tutaj konkretny plus z mojej strony. Łatwo i przyjemnie bez
kaskaderki po klawiaturze można sterować postacią.
-Zróżnicowanie terenu po którym się poruszamy i to że wrogowie często umieją wykorzystać efekt
zaskoczenia co szczególnie widać w Far Harbor.
-Narzędzia i możliwość budowy i rozwoju osad. Kwestia bardzo kontrowersyjna ale można
przecież całkowicie olać ten podpunkt lub ograniczyć do minimum. Ja się świetnie bawiłem
widząc jak mur
y zatrzymują atakujących a wyrzutnie rakiet przerabiają ich na paszę
dla dziwadeł pustkowii.
Staram się rozumieć twórców że ich zamysłem było stworzenie czegoś oryginalnego i pchnięcie
gry na nowe tory. No cóż, nie każdemu się spodobało.
-Większość Questów. Syndrom (przynieś, podaj, pozamiataj) jest obecny aczkolwiek osobiście
z zapałem podejmowałem misje poboczne czy ekscytowałem się wyborami moralnymi wątku głównego
czy tego z Far Harbor który już był świetnie dopracowany.
- Zarówno w systemie V.A.T.S jak i "manualnie" system walki daje radę.
-Klimatyczne lecz nieliczne osady.
- Lepiej późno niż wcale... czyli po paru miesiącach patchów gra się bez większych problemów
Jak zaczynałem w wakację przechodzić grę z całymi dodatkami nie miałem ani razu przygód w
postaci wywalania, spadków, bugów etc.
Minusy
-Optymalizacja przy wydaniu gry. Pamiętam ten pokaz slajdów gdy wchodziło się do centrum
Bostonu.
-SI przeciwników stoi na przeciętnym poziomie. Brakuje np. rozwiązań taktycznych z ich
strony. To samo się tyczy towarzyszy którzy pójdą w sam środek piekła walki gdy masz
przed sobą wrogów którzy aż się proszą by siekać ich z dystansu. To samo tyczy się
osadników zamieszkałych w naszych osadach. Ten element też kuleje i często widać
jak osobnicy wchodzą w ścianę, zawieszają się przy kanapie etc.
-Ataki na osady a konkretnie fakt że w niektórych z nich wrogowie pojawiają się w samym środku osad
i najczęściej ja ginę pierwszy po ostrzale z moich wieżyczek rakietowych.
-Respawn wrogów i ich obecność we Wspólnocie. Jest tego za dużo. To wygląda jak tygiel
w którym supermutanci, ghoule, strzelcy i inne ścierwo stacjonują metry od siebie i
jak widać to w Bostonie ciągle słychać walki a osady, punkty handlowe czy miasteczka to
rzadkość a szkoda.
-Niedopracowana fabuła główna. Tutaj temat wzbudza wiele kontrowersji, pomimo tego że
mi się podobała aczkolwiek nie mogę przeboleć zamysłu Bethesdy która nakazywała
Frakcjom niszczyć Instytut. Nie do pomyślenia i barbarzyństwo jest to by niszczyć
takie poteżęne zasoby technologiczne. Od tak Bractwo Stali wyrzekło się teleportacji,
rozwiązaniom biotechnologii czy przedłużania życia.
-Wczytywanie się lokacji etc. czasami można zasnąć z wrażenia ech...
-Gra jest za łatwa po osiągnięciu tego 60-70 poziomu. Zamiast zoptymalizować wrogów do
postaci to mamy pokaz jednostrzałowców tu i ówdzie. Sam zrobiłem sobie downgrade
zakładając tylko pancerz bojowy i hełm oraz skórzane naramienniki.
-Napisałbym o osławionych dialogach ale po pewnym czasie intuicyjnie przyzwyczaiłem się
"w co klikać"
To by było na tyle. Krótko podsumowując. Osobiście daję 8.5/10 a do grania zachęcam
Przynajmniej dać jej szansę. Poobcować parę godzin a nuż zaskoczy.
„Mów do mnie jeszcze...”. Masz „dużo” racji, ale ja widzę tu ukłon twórców w stronę młodych – takich co wolą „hack'n'slash-e, RTS'y, nawalanki - czyli: szybko, krótko i next please”. RPG, w które trzeba grać wiele godzin, kombinowanie jakie umiejętności rozwijać - to za dużo. Nawet ja już nie piszę niczego „ręcznie”, odpalam word’a i drukuję (nawet podpis mam zeskanowany – aby się nie męczyć). Mam taki długopis co od 29 lat nadal działa, bo go używam tylko do podpisów na umowach, których nie da się przez internet sfinalizować. Używałem kiedyś piór Pelikan'a i Waterman'a (z tłoczkiem), ale... nawet siostra (dr n. med.) twierdzi, że nie może rozczytać co napisałem – wydrukuj mówi.
Dobra recenzja. W końcu normalny gracz, a nie hejter lub głupi fanatyk Fallout! Do plusy zaliczam też możliwość tworzenie i dodanie modyfikacji do grze Fallout. Do minusy dodam fakt, że ta gra jest wyraźna "najsłabsza" w stosunku do Fallout 1-3, jeśli chodzi o "całość".
Zapomniałem wspomnieć o Modach które w sposób diametralnie poprawiają/urozmaicają rozgrywkę.
Ilości i mnogości ich nie potrafię zliczyć i wymieniać, to trzeba przerobić na własnej skórze.
Prosty zabieg wyposażenia się kozacki mundur NCR z Nowego Vegas. Do tego tylko lekki karabinek z tłumikiem i potężna snajperka z pociskami rzucającymi wroga na parę metrów. Gra zyskuje zupełnie inny wymiar.
Nie jest aż tak źle. Moim zdaniem nie zasługuje na notę poniżej 6. Owszem - ma swoje słabe momenty, w szczególności dialogi, powtarzalność zadań, oraz to, że jest za mało Fallouta w Falloucie ( nie czułem tego czegoś gdy ogrywałem pierwsze części lub np NV ) . Jeżeli jednak jej to wybaczycie i skupicie się na mocnych stronach, to otrzymacie kawał porządnej gry, gwarantującej zabawę na kilkadziesiąt godzin.
Ja bawię się całkiem dobrze przy tej grze, nie wiem dlaczego ma tak niskie oceny. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to ze w niektórych miejscach gubi trochę fps, ale grałem w Just Cause 3 gdzie gra prawie wszędzie chodziła w 19-25 fps.
Gra to jakiś fps i jest tak uproszczony nie ma prawie niczego na czym zbudowane były poprzednie Fallouty pancerze wspomagane są w co 4 lokacji którą odwiedzę dialogi są fatalne gra jest robiona chyba tylko po to żeby doić kasę od fanów. Były czasy gdy gry robiło się dla poważniejszych graczy. Zawiodłem się na tym tytule wracam do New Vegas i 3 grze daje 7 na 10
Subiektywnie ode mnie:
- Całkiem efektowna wizualnie.
- Wypełniona sporą ilością gameplayowych "zapychaczy": rozbuchany crafting, budowanie osad, schematyczne, powtarzalne w nieskończoność misje dla frakcji, odradzający się (chyba z brudu, tak jak kiedyś sądzono o robakach) przeciwnicy w "wyczyszczonych" lokacjach.
- Dialogi w większości nie zapadające w pamięć, służące głównie zaliczaniu kolejnych etapów poszczególnych zadań.
- O samej fabule można w zasadzie powiedzieć, że po prostu JEST. Wielka szkoda, bo punkt wyjścia jest moim zdaniem świetny: indywidualny, rodzinny dramat głównego bohatera / głównej bohaterki, instytut infiltrujący Wspólnotę, problem syntetycznych ludzi rodzący pytania o naturę człowieczeństwa. Można było w oparciu o ten koncept stworzyć niezwykle wciągającą, emocjonalną historię, która zapadłaby w pamięć wielu graczy na bardzo długo. Bethesda przemknęła nad tym wszystkim jak po ślizgawce i w swój typowy sposób zamknęła całość bez polotu - ot, ukończyliśmy jeszcze jeden quest i jedziemy dalej. Przepraszam wszystkich graczy sfrustrowanych częstym pojawianiem się Wiedźmina 3 w komentarzach, ale porównanie samo mi się narzuca, bo obie gry to gatunek action rpg z otwartym światem. Studio CD Project RED pokazało, że można stworzyć niezwykle wciągającą i rozbudowaną opowieść w grze sandboxowej - 3 część przygód Geralta błyszczy jak diament na tle historii z Fallouta 4.
Grę ukończyłem (choć nie na 100%), więc kłamstwem byłoby powiedzieć, że w ogóle się przy tym tytule nie bawiłem. Jednak ograniczałem się do głównego wątku fabularnego, eksploracji (która z czasem i tak zaczęła nużyć z uwagi na jałowość postapokaliptycznego świata) i niektórych zadań pobocznych. Od reszty (sporej, bądź co bądź) elementów gameplay'u odbiłem się jak kauczuk od ściany - nie moja bajka.
Może najsłuszniej byłoby powiedzieć, że zamiarem Bethesdy było stworzyć taki odpowiednik kinowego blockbustera - produkt "dla każdego"? Jeżeli tak, to chyba wywiązali się z zadania.
Mnie właśnie mocniej przestało się podobać od momentu rozpoczęcia tego wątku z syntetykami. To już był szczyt kiczu w wykonaniu Bethesdy, bo skojarzyło mi się z najstarszymi filmami klasy B, gdzie szalony naukowiec chce podbić świat z armią robotów.
:)
"To już był szczyt kiczu w wykonaniu Bethesdy, bo skojarzyło mi się z najstarszymi filmami klasy B, gdzie szalony naukowiec chce podbić świat z armią robotów"
I tak właśnie ma być ;) Cała fabuła Fallouta 4 - to właśnie takie zestawy mniej lub bardziej podkręconych fantastycznych pomysłów z książek i filmów ;) Nie sposób niektórych podać inaczej, jak tylko w konwencji filmów klasy B. O ile rzeczywiście znasz fantastyczne filmy klasy B, to powinieneś wiedzieć że niektóre z nich to t.zw. filmy "kultowe"..
Jak myślisz, WerterPL - dlaczego tak się stało?
F4
spoiler start
No więc wszedłem do instytutu, zabiłem syna i gra nie zareagowała na to w żaden sposób :) Dziwne.
Jutro pogram dalej, bo nawet mnie zaciekawiło czy ten stary to naprawdę był Shaun
spoiler stop
.. o, to panie davis zabójcze podejście ;) Jestem ciekaw jak tam dalej pójdzie bo moje postacie zawsze delikatne som i uważające ;)
Zresztą dotąd jak mogę tak oszczędzam rozliczenia w Instytucie czyli lawiruję razem z Stronnictwami.. Nie spieszy mi się z finałem wątku głównego ;)
Największą wadą tej gry jest mapka i wskaźnik celu. Mamy misje i w opisie brak szczegółów ułatwiających znalezienie miejsca celu. Jest np misja "pogadaj z prestonem", albo "udaj się do punktu med-tec", ale skąd mam wiedzieć gdzie one są? Na mapce odkrytych jakieś 100 rożnych punktów i miejsc, ponad setka bohaterów, to mam się uczyć na pamięć ich imion i nazw miejsc?? Niestety mapka nie pokazuje celu, w którą stronę się kierować...dlatego nie idzie przejść wielu misji nie szukając w poradnikach gdzie należy się udać. Tylko w części z nich wskaźnik się wyświetla. Świat jest na tyle ogromny, ze szukanie po omacku celu misji zajęło by wiele godzin..no totalny bezsens. Bardzo nie lubię korzystać z poradników i modów, nie mam w zwyczaju, wiec dla mnie jest do ogromna wada. Zanim zacząłem korzystać z pomocy poradników w szukaniu, takiej ścieżki wolności szukałem kilka dni, podobnie kilka postaci z którymi miałem porozmawiać.
Inna rzecz, ze postacie z którymi trzeba pogadać potrafią wejść na dach i się nie ruszać, nawet jak prześpię kilka godzin, wiec trzeba budować drabinę by się do nich dostać.
Oprócz tego do wielkich minusów należy zaliczyć ekwipunek (brak podziału, nie wiadomo co się przyda etc, co jest potrzebne do wykonania misji) i odpowiedzi na dialogi typu aha, no..
Miałem tez kilka bugów np. nie moglem się dostać do przetwórni ryb (nie można było wyłączyć jednego lasera). Radio fantom mimo długiego słuchania nie daje mi nowych misji, poza pierwszą.
W craftingu za dużo tego wszystkiego, po co np. dodatek na hełm psujący oświetlenie (obrazek pip-boya wszystko zasłania)??
Gra jest za łatwa - wystarczy używać robota z dodatkowym obciążeniem i pancerza wspomaganego f+ to stajemy się nieszczelni - pojawia się 2 kolesi z trupią czaszką to można podejść naprzeciw nich i strzelać prosto w twarz...i za dużo wszystkiego jest pod dostatkiem, przez cała grę niczego nie brakuje, niczego nie trzeba kupować, nie ma co robić z kapslami.
Misje dodatkowe totalna bieda, zbieranie plonów? lol
Mimo wszystko grę polecam, bo jest fajna :) Świat jest super i fajnie się go zwiedza i poznaje.
Jak ktoś jest na wczesnych levelach, i ma problemy z miejscem w ekwipunku, to polecam zainwestować w 3 perki: robotyka, zbroja i chyba nauka. Trzeba zrobić misje z robotami i mieć Ade jako towarzysza. Ade upgradujemy i ma ona wtedy udźwig ok 400. Służy nam ona wtedy jako przenośny śmietnik i gdzie się nie udamy możemy wszystko budować/naprawiac/upgrejdować bo mamy przy sobie materiały. Zmieści ona ich naprawdę sporo, nie potrzebuje dodatkowego pancerza ani broni. Stare upgrejdy wyrzucamy albo sprzedajemy. Jedyne co nosi bohater to wiele różnych broni, 1 pancerz i amunicje (zakładka różne to totalny burdel i chaos, najlepiej na bieżąco usuwać ten syf, we wspomagaczach zostawiamy tylko konkrety). Jak nadal nie starcza to pancerz wspomagany tez można upgrejdować by mieć większy udźwig. Można tez zainwestować 1 gwiazdkę w perk 'burmistrz', po ustaleniu szlaku z dana osada będziemy mieli dostęp do jej surowców.
Hejka! Mówiąc krótko lokacje przepiękne i klimatyczne, faktycznie się czuje że podróżujemy po świecie po wybuchu atomowym :), fabuła co najmniej ciekawa, kilka ciekawych pobocznych misji było całkiem niezłych a te zlecane przez npc z wioski można śmiało zlewać bo rzeczywiście mało wnosiły i się powtarzały aż do bólu.
Jeśli potraktujemy np. budowanie osady jako dodatkowe smaczki to zasługuje to na mały plusik. Ogólnie bardzo polecam. Może i silnik stary ale z lekkim przymknięciem oka da się o tym zapomnieć. Obiektywnie dam 8.5 ale subiektywnie mocne 9. Gram w zasadzie od Fallout 1 wszystkie części i tym razem również przeżyłem wiele fajnych momentów..... Aż troszkę się dziwie skąd aż takie skrajności w ocenach i czy każdy kto dał niską faktycznie pograł troszkę dłużej czy tylko zobaczył za szybko Deathclaw i doszedł do wniosku że to się tak nie godzi heh :) pozdrawiam
Fallouta zam od części pierwszej, zanim jeszcze włosy zaczęły mi rosnąć w pewnych miejscach. Jedynka mnie oczarowała, dwójeczka sprawiła, że oszalałem na punkcie tego universum (tactics średnio mi podszedł, ale jako fan ograłem). Kiedy pojawiły się pierwsze wzmianki o Fallout 3, czekałem z niecierpliwością. Jak większość "starych" fanów miałem mieszane uczucia, ale badźmy szczerzy - fani, fanami a kasę trzeba trzepać. Rozumiem więc, że wiele trzeba było zmienić, uprościć, aby zdobyć zdobyć nowych nabywców, bo większość starych, już dawno nie ma czasu na gry. Mimo wszystko, bardzo przyjemnie grało się w trójkę i New Vegas, szczególnie z niektórymi modami jakie wyszły do NV.
Co do Fallouta 4, to naprawdę ciężko było mi podejść do tej gry. Posiadam ją od dnia premiery, kilka podejść, a dopiero na serio, zacząłem grać miesiąc temu i to jeszcze na konsoli (zaliczone wszystkie Trophy).
Świat Fallouta robi się coraz mnie falloutowy. Gdzie te (czasami chore) poczucie humoru? Ten klimat jak z lat 40-50?, gdzie teraz mało gdzie to widać? Ta mroczność? Na dodatek na poziomie hard, większość gry przeszedłem z palcem w d..., szczególnie po wyrobieniu wzmocnionych ciuchów (ballistic weave). Deathclaw na kilka strzałów z średniej półki broni? Przecież Deathclaw wywoływał strach, jak tylko pojawił się w zasięgu. Power Armor już po kilku minutach gry? Jakiś absurd.
Nie mam nic do Bethesdy, cenię ich za trójeczkę, New Vegas, Skyrima, Morrowinda etc. ale tym razem zrobili niestety z Fallout'a parodię.
Swoją drogą ma być w Biedronce na PS4 w cenie 100zł. Warto ? ;)
Zawsze warto, mimo mojej opinii. Gra mimo wszystko posiada ciekawą fabułę i spory teren do przetrzepania ;)
Taaa, no jestem trochę stary, ale bez przesady. Grałem we wszystkie Fallout'y. Tego "4" to już trzeci raz zaliczam (teraz to sobie ustawiłem "przetrwanie" i wymiękam). A tu napiszę do tych co RPG nie lubią, bo za trudne, za długie itp.: skoczcie sobie z 5 metrów na główkę - będzie szybko, łatwo (5 m) i się nie zabijecie (chyba), ale na zdrowiu to trochę ucierpicie (chyba). Jak miałem naście lat uwielbiałem automaty, zręcznościówki (i im szybciej tym lepiej), ale potem zainteresowałem się dziewczynami - to real RPG: długie, skomplikowane, trzeba zdobywać wiele umiejętności (special perks) a pośpiech niewskazany. Fallout'y lubię a 4-órkę trzeba poznać od podszewki, ale ale - jak ktoś woli hack'n'slash-e (bezmózgie wyżynanie) no to " de gustibus non est disputandum".
Osobiście co do czwartej części Fallouta mam mieszane uczucia... Głównie za sprawą tego, że chociaż jest to gra mająca ogromny potencjał to został on kompletnie zniszczony poprzez coś tak przyziemnego jak bugi. Mam tu na myśli zwłaszcza jeden ale za to kardynalny błąd dewastujący całkowicie grę – tak zwany „settlement bug” czyli tajemniczo „znikające” zasoby w osadach. Jest to błąd powszechnie występujący (czytałam na wielu zagranicznych forach) i co najgorsze do tej pory nie naprawiony. Jest to podwójnie przykre dla takich graczy jak ja, którzy bardzo lubią projektować, budować, tworzyć, zarządzać i ogólnie bawić się tematyką osad. Wszystko to wtedy przestaje mieć sens. Nie kupię żadnego kolejnego DLC (mam wszystkie trzy z serii „workshop”) dopóki ten błąd nie zostanie naprawiony.
@MD86 - u mnie nic nie znika!! wszędzie w osadach mam skrzynie (kufer), to co znajdę od razu przetwarzam (tam gdzie jest warsztat) i chowam do skrzyni - nie znika!!. Zabieram to co mogę, sprzedaję to co nie jest przydatne. Nie mam problemu z podstawowymi materiałami!! a gram na "trudny".
Nie chodzi mi o przedmioty znajdowane w czasie gry tylko o zasoby osad - czyli woda, uprawy, obrona i łóżka. Kiedy oddalam się od jakiejś osady (np. Sanktuarium) w PipBoyu pojawiają się błędne statystyki co rzutuje na wszystko inne. Żeby było śmieszniej kiedy wracam do tej osady to zasoby ponownie są wyświetlane poprawnie. Dziwi mnie, że nikt tutaj nie wie o czym mowa ponieważ błąd ten jest bardzo częsty - wystarczy wpisać w google "settlement bug" lub "resources bug" i poczytać... https://www.reddit.com/r/fo4/comments/54qcnt/fallout_4s_settlement_resources_bug_collection_of/ Dodam jeszcze tylko, że nie gram na modach.
Bug można "naprawić" poprzez usunięcie wszystkich odbiorników radio-telewizyjnych z osady!
O tym wątpliwym sposobie usuwania tego błędu wiem od dawna i w moim przypadku nie działa (tak - jestem pewna, że usunęłam WSZYSTKIE odbiorniki - nie stawiałam też szaf grających itp.). Jedyny sposób jaki do tej pory jakoś działał to szybka podróż do domu w Diamond City a następnie podróż w miejsce docelowe, ale ostatnio nawet to zawiodło.
Kupiłem już 2 razy tą samą grę i ciągle pisze ,że kod który wprowadzam to duplikat nie wiem co jest?
Okay, po roku postanowiłem dać Falloutowi 4 jeszcze jedną szansę... Kupiłem wszystkie DLC na przecenie, ściągnąłem wszystkie patche, trochę modów i... naprawdę się zanurzyłem w tym świecie! Przede wszystkim poprawili optymalizację. Wprawdzie musiałem ręcznie wyłączyć bezużyteczne Godrays w fallout.ini, ale dzięki temu zyskałem 20 fpsów przy zmodowanych WSZYSTKICH teksturach w grze do 4-8K (nie muszę chyba tłumaczyć jaką jakość udało mi się uzyskać?) i przy okazji sprawiłem, że grafika wygląda znacznie ostrzej bez efektu wyblaknięcia (mod na lepsze kolory jeszcze to pogrubił bez wpływu na wydajność). Fabuła nadal nie porywa, wprawdzie DLC są OK i można ściągnąć dodatkowe questy i lokacje z modów a dialogi nieco mniej kują w oczy po zainstalowaniu pełnych opcji dialogowych z moda, ale i tak jest o niebo lepiej... Usprawniłem interfejs, większość pasków, celowniki i kompas pojawiają się kiedy zachodzi potrzeba co znacząco wpłynęło na imersję świata gry. Również postanowiłem dać szansę budowaniu, z tym że póki co olewam budowanie osad i całą wspólnotę a po prostu buduję sobie bazę główną i prywatne posterunki. Na pierwszy ruszt poszła stacja paliw, najpierw trochę posprzątałem, później wstawiłem trochę metalowych szafek rodem z Fallout 2 w celu przechowywania rzeczy, kolejnie łóżko by zwiększyć odpoczynek i na koniec miał być tylko generator prądu i oświetlenie... Okazało się, że najlepiej go postawić na dachu żeby kable się nie plątały wszędzie, więc musiałem wybudować schody i... tak krok po kroku nawet nie zauważyłem jak mnie to budowanie wciągnęło :D Nawet są mody które pozwalają uprawiać różnego rodzaju "zioła" i tym podobne atrakcje hehe Grafika po zmodowaniu jest piękna, scieżka dźwiękowa zawsze taka była... Brakuje trybu hardcore... Mimo wszystko imersja świata jest na wysokim poziomie. Daję 9/10 i mam nadzieję, że Bethesda wreszcie położy większy nacisk na fabułę, dialogi, questy i przede wszystkim większe możliwości wyboru i wpływu naszych decyzji na otaczający nas świat. Mimo wszystko polecam Fallouta 4 zarówno nowym graczom jak i starym wyjadaczom oraz zalecam zainteresowanie się modami - chociażby tymi, których instalacja jest prosta i których celem jest usprawnienie gry a nie jej kompletne przebudowanie - bo warto!
Możesz się podzielić jakie mody zainstalowałeś? Też przymierzam się w końcu do przejścia i zastanawiam się nad modami. Z góry dzięki :)
Full Dialogue Interface (pełne opcje dialogowe - w tym wersja polska) - wreszcie wiem co zamierzam powiedzieć, 8K water - woda w wysokich texturach (różnica mega), All Weapons HD (A.W.H.D.) - wszystkie bronie w lepszych teskturach (orignalnych ale przeskalowanych - widać najdrobniejsze detale), Vivid Fallout - Landscapes (1), Trees (2) i Rocks (3) - 3 mody które zwiększają orignalne tekstury do 4k więc otoczenia wygląda bosko, Wasteland Creature Redone - lepsze tekstury dla zwierząt i mutantów, Radiant Clouds and Fogs - realistyczne chmury i mgły (nie wpływa na samą pogodę - po prostu nowe tekstury), HaulD Out 4K -Pier oraz HaulD Out 4K Warehouse - 2 mody które poprawiają tekstury architektury oraz budowanych przez nas osad (naprawdę dobre), HaulD Out 4K, FTO Pip-Boy - przeteksturowany pipboy z szczegółową grafiką również ręki oraz mapy i kilkoma bajerami, Fallout 4 Enhanced Color Correction - WAŻNY MOD - wyraźnie poprawia kolory i kontrast bez ŻADNEGO wpływu na wydajność oraz utrzymuje klimat originalnego fallouta 4, 4K Textures for Power Armors - nowe tekstury dla Pancerzy Wspomaganych - naprawdę genialne, Immersive HUD - iHUD jest to świeży mod który pozwala nam na skonfigurowanie interfejsu - np. celownik pojawia się tylko w trakcie walki, kompas tylko podczas skradania lub wogóle, pasek życia pojawia się np. tylko gdy oberwiemy - wszysto to sprawia, że normalną eksplorację prowadzimy w ultrarealistycznym trybie beż gównianych pasków a gdy trzeba to mogą się pojawiać - UWAGA mod wymaga pobrania z nexusa również pliku HUDFramework 1.0d-20309-1-0d. Do tego cała masa retextur do 4-8k np. do chemii, amunicji, gazet itp więc jak na coś patrzymy w trakcie gry to odrazu wiemy co to jest nie trzeba nawet najeżdzać kursorem żeby przeczytać na pudełku amuncji "9mm". Ogólnie póki co najprostsze i najlepsze mody, które nie zniekształacają gry (kiedyś się pobawię z bardziej hardkorowymi). WAŻNE - ustaw w pliku falloutprefs.ini (C:\twojanazwauzytkownika\documents\My games\fallout4) wartość bVolumetricLightingEnable=1 na bVolumetricLightingEnable=0 w celu poprawy wydajności i polepszenia widoczności w grze zwłaszcza jak zamierzasz wgrać nowe tekstury - robi różnicę a ja mam naprawdę potężny komputer.
Przegrałem już jakieś 40 godzin, gdzie musiałem 2x zaczynać grę przez instalowanie modów i konfiguracji grafiki w pliku ale wreszcie udało mi się uzyskać coś ładnie wyglądającego i działającego w miarę dobrze. W miarę, bo w mieście na zewnątrz miewam spadki do nawet 27fps, ale generalnie trzyma zalockowane 40, bo taka płynność tutaj w zupełności wystarcza.
Ogólnie z grą bawię się bardzo dobrze, fabuła na razie nie porywa (i z pewnością nie porwie) ale ma swoje momenty i ciekawe wątki jak te z porywaniem ludzi i wrzucanie na ich miejsce ich syntetycznych odpowiedników jak w filmie "Impostor: Test na człowieczeństwo".
Eksploracja tego świetnie zaprojektowanego i (po modyfikacjach) wyglądającego świata jest bardzo dużym plusem gry. Gram na poziomie "przetrwanie" gdzie jest trudno, trzeba jeść, pić, spać a zażywanie leków wpływa na wydajność organizmu. Nie ma też szybkiej podróży więc trzeba się nachodzić i uważać na wszystko zwłaszcza że zapisać grę można tylko podczas spania, ale to się da trochę obejść modem na campfire czy coś i nosić przy sobie śpiwór.
Dobrze też wyglądają zmiany wprowadzone względem np. Skyrim. Nowe animacje, więcej animacji, dialogi. Ale gra nie obyła się bez problemów, trzeba się trochę namęczyć aby pozbyć się stutteringu i innych skopanych na PC błędów, których Bethesda nie raczyła do tej pory poprawić w żadnym patchu.
Wrzucam screeny z gry, z własnym reshade na zbalansowanie tych durnych simsowych kolorków:
http://i.imgur.com/GbsYMde.png
http://i.imgur.com/pYzX3iu.png
http://i.imgur.com/O0MbGuP.png
http://imgur.com/iH3MY6P
http://i.imgur.com/sXxbOd8.png
http://i.imgur.com/aPnKokn.png
http://i.imgur.com/P6XQlAF.png
http://i.imgur.com/Q5rvITl.png
http://i.imgur.com/VhRFQF0.png
http://i.imgur.com/k2UE8Js.png
http://i.imgur.com/XHJMMHm.png
http://i.imgur.com/yPucAZs.png
http://i.imgur.com/5sBLZpN.png
http://i.imgur.com/d0F3AsB.png
Jest jakis mod, ktory pozwala na lepsze wyczyszczenie terenu? Denerwuje mnie jak chce postawic plyte podlogowa, a tu mi krzaki i zielski przez nia przelaza.
Mozna jakos teren zabudowy zwiekszyc bo niektore lokacje sa dosc ograniczone pod tym wzgledem?
Ten mod powinien pomóc z wyczyszczeniem terenu:
http://www.nexusmods.com/fallout4/mods/4640/?
dzieki, uzywales?
Narazie F4 z kilkoma modami i stabilnie chodzi ale boje sie aby mi sie nie zaczal sypac do pulpitu.
Tak mam go, żadnych problemów nie uświadczyłem, zresztą ja mam 103 mody aktualnie i nie mam problemów z działaniem.
Kolego używaj nexus mod managera a wszelkie problemy z instalowaniem/usuwaniem modów znikną - sam mam z kilkadziesiąt modów, często wrzucam nowe lub kasuje stare i nie mam żadnych problemów. Najważniejsze to nie instalować jak przy instalacji mod się pyta czy coś zastąpić - wtedy anulować, sprawdzić co to był za plik i poczytać na nexusie czy mogą być konflikty. Nie instaluj na pałę i będzie spoko :D
Relaks z Ochłapem nad rzeką - policyjny pancerz robi za kamizelkę :))
Bez modow gra slaba?
Moim zdaniem wszystkie gry Besthedy bez modów byłyby conajwyżej niezłe, ale jakby to ująć - każdy ma trochę inne oczekiwania odnośnie wielu elementów rozgrywki i tu właśnie wkraczają mody z potężną sceną moderską na Nexusie. W sumie dzięki serii TES i Fallout oraz Nexusowi dawno temu zainteresowałem się modowaniem - od TES Oblivion. Możliwe, że to jest moja subiektywna opinia, ale skoro gry Bethesdy są nastawione na eksplorację otwartych światów, dlaczego by nie modować ich aby były jeszcze lepsze, bardziej realistyczne, czasem trudniejsze a czasem uprościć głupie elementy (np. hackowanie terminali - mam odpowiedni skill to wyskakuje jedno hasło i tyle) by poprawić imersję świata. Gdyby nie mody wiele rzeczy byłoby nie do przeskoczenia - dialogi, crafting, budowanie osad, różnorodność wyposażenia, szczegółowość grafiki... Reasumując, gdyby nie mody i dodatki, które kupiłem na przecenie - moja obiektywna ocena byłaby właśnie taka jaka jest na gryonline - 6.5 (gra solida, ale przeciętna) zamiast 9/10.
I kiepskim dniu w radioaktywnej mgle...
Fajne ujęcia, szkoda że jakość tak strasznie mizerna...
Wrzucam kolejne:
http://i.imgur.com/jzpdTRb.png
http://i.imgur.com/Fj4Kphe.png
http://i.imgur.com/qSj4zhf.png
http://i.imgur.com/7bcdFWX.png
http://i.imgur.com/DZRl2f4.png
http://i.imgur.com/r24oMUI.png
http://i.imgur.com/QU7paOM.png
http://i.imgur.com/WVihoXx.png
Oto mój przechwytywacz sygnału --->
Trochę mi zeszło żeby to pozasilać i zabezpieczyć:
http://i.imgur.com/kQ6DzrC.png
http://i.imgur.com/jOiM8IZ.png
http://i.imgur.com/IqdsW03.png
http://i.imgur.com/Okg91wG.png
Ładna kupa złomu AIDIDPl! Tak wygląda moja główna baza w stacji benzynowej Red Rocket - wprawdzie jeszcze jest nieskończona, ale dużo już jej nie brakuje żeby zawstydzić Instytut! Hehe
Nie odblokowywałem żadnych dodatkowych umiejętności związanych z budowaniem, dlatego wygląda to jak wysypisko. Ale przynajmniej wpasowuje się to w klimat fallouta.
Zastanawiam się czy po użyciu tego przekaźnika da się go naprawić (bo jest zniszczony) i z niego korzystać czy zezłomować to wszystko?
Nie wiem czy da się go naprawić. Uwierz mi, że moje pozostałe osady wyglądają jak zabite dechami dziury, po prostu wszystkie surowce i followerów wysyłam do Red Rocket. Właśnie skończyłem robić nową instalację elektryczną w bazie i mam gniazdka w każdym pomieszczeniu hehe
RedRocket jest fajne ale bez modow powiekszajacy teren pod budowe, nie ma tam miejsca na glowna baze :)
Wczoraj po raz pierwszy dopiero poszedlem do krypty 88, jejku, tam to jest duzo budowania :)
Odnosnie dodatkow budowniczych: Aby odblokowac wszystkie opcje budowy musze miec jakies specyficzne perki wybrane? Do tego lapania zwierzatek chyba cos potrzebuje ale oprocz tego?
Co do Krypty 88, Drackula, jako że nie jestem specjalnym fanem budownictwa - wykorzystuję ją jako wspaniałą bazę materiałów. Po dokładnym wyczyszczeniu Krypty według wskazówek nadzorcy - ustalam linie zaopatrzenia dające mi dostęp do tych materiałów na obszarze całej Wspólnoty i poza nią ;) Korzystam także z dodatkowych wejść - te zazwyczaj ulepszam w miarę możliwości ;) Coś tam budować i eksperymentować według questów nadzorcy, jak dotychczas nie chciało mi się. Perki Burmistrza oraz Nauki z dodatkiem tych od fizyki jądrowej, powinny wystarczyć aby w pełni wykorzystać budownictwo.. Jak wiadomo perki (łącznie z poziomami) wzajemnie się warunkują ale to pokazuje Ci interfejs umiejętności.
Flyby - czy dobrze rozumiem? Jesli temu obecnemu ghulowemu overseerowi pozwole zostac to bedzie mi dawala questy? Jak powiem jej zeby sobie poszla (po zakonczeniu questow eksperymentalnych), to wiecej questow mi nie da, ale dostane achivka. tak?
Nie wiem czy dobrze mnie zrozumiałeś, Drackula, ale:
spoiler start
Po przybyciu do Krypty następuje pierwszy kontakt z ghoulem zarządcą. Pomijam badania jej czy nam pasuje jej program czy nie, chodzi o to że daje nam ona możliwość (łącznie z posadzeniem jej za ulubionym biureczkiem) poznania i wyczyszczenia po kolei wszystkich części Krypty wraz z uruchomieniem warsztatów tych części. To całkiem obszerne i ciekawe zadania biorąc pod uwagę sztuczne ściany oraz specyfikę (radioaktywność, uran i.t.p.) tych części, wraz z jej, hmm, dość bojowymi lokatorami w rozmaitych gatunkach ;) Korzystając z uruchamianych po kolei warsztatów, czyścimy sobie teren (zostawiając ewentualnie rzeczy przydatne do przyszłego budowania) i torujemy sobie drogę do zapasowych wyjść.
Dochodzimy do momentu w którym trzeba sprowadzić osadników, tyle że ja tego nie robiłem dotąd. Ustalam linie zaopatrzenia, prowizorycznie buduję ochronę wejścia głównego i zostawiam nadzorczynię z głową pełną planów. W tym momencie mamy bazę z 80% procentem stanu zadowolenia. I już - zazwyczaj wyruszałem wtedy dalej, do ostatecznego opanowania innych dodatków z Nuka World łącznie ;)
spoiler stop
Czyli Drackula nadzorczyni służyła mi tylko po to aby potwierdzała moje osiągnięcia w kwestiach oczyszczenia i opanowania Krypty. Jej eksperymentalnych questów nie robiłem. Na razie sobie tam siedzi i czeka. Jak sądzę te questy zaczynają mieć sens w momencie sprowadzenia osadników. Facet od linii zaopatrzenia to nie osadnik, choć kursuje regularnie i owocnie. To schemat stosowany przeze mnie regularnie przy zajmowaniu osad bez presji i nadzoru, tych tam, Minutemanów, czy jak im tam.
Dodam, aby to wszystko miało sens, musisz być i czuć się Nadburmistrzem. ;)
..czyli uruchomić dodatkowe perki umożliwiające pełne, burmistrzowe budowanie.
Tak na marginesie to włączone mody blokują achievmenty. Ja nie mam z tym problemu, ale warto to wiedzieć zanim się ktoś za to zabierze w środku rozgrywki. Osobiście używam moda do czyszczenia śmieci i dodające nowe elementy budowania - zarówno takie które można odblokować w grze jak i takie które są normalnie nie osiągalne. Wymagają one normalnie surowców, perków i dają XP jak przy normalnym budowaniu więc nie psują lore.
Flyby -- eee tam do dupy, myslelm ze ekspercko mi tu jakis walkthrough napiszesz a Ty nie grales :p
Zrobilem, wczoraj te questy od overseera i powiedzialem jej zeby soebie poszla zwiedzac swiat zgarniajac kolejnego achivementa. W miedzyczasie mialem najazd raidersow na Krypte, okolo 10 sztuk z minigunami i bazukami oraz ubranymi w combat armory. Wreszcie zrobilem uzytek z Ashmakera :)
Jango - odlokowanie Achievementow nie stanowi problemu ;)
Mam plan zmienic swoje Sanktuarium w Fortece, narazie zbieram mozolnie cement, bo potrzeba mi tego milionow sztuk zapewne. Samo wyrownanie terenu fundamentami to ogromne przedsiewziecie.
Grałem, nie grałem ;) Jak grałem, napisałem ;) Mody (których mam kilka) dawno wstrzymały mi "acziwki", więc o nie akurat nie zabiegam.
Jednak, aby zmienić Sanktuarium w fortecę, trzeba używać modów na zniesienie limitów budowania. Pierwszy, jaki użyłem, zapaskudził mi interfejs perków i nie działał na Wyspie.
Zatem oczekuję panowie, że sypniecie mi tutaj garścią modów niezawodnych - takich co przywrócą otrzymywanie "acziwków", zniosą limity budowania także w dodatkach i nie pokiełbaszą angielskim, nazw komponentów używanych w grze ;) Aby wtedy zorientować się, co zbierać i co użyć, prosty angielski nie wystarczy ;)
Już użycie polecanego na GOL-u NPC-a Ellen kartografa, trochę mi namieszało w nazwach (bo angielskie dialogi nie przeszkadzają) ..
Każdy mod który ładuje się jako ESP i jest load orderze jako plugin (zaraz po DLC) będzie blokował osiągnięcia na steam. Jedyne mody które tego nie robią to takie które zmieniają tylko tekstury i animacje elementów które są w originalnej grze. Dlatego warto się zastanowić, czy jest sens tracić przyjemność z gry dla głupiego znaczka na steamie którego inni mają, za przeproszeniem, w dupie. Ja do czyszczenia używam Spring Cleaning a do budowania Homemaker - Expanded Settlements i Snap's Build - one dodają nowe kategorie (po angielsku) w menu budowania bez zmieniania oryginalnych nazw. Czasem się duplikują, ale naprawdę można wybudować prawie wszystko (jak masz surowce hehe).
Nieźle, nieźle - tego tutaj potrzeba aby granie w Fallout 4 stało się bardziej czytelne i przyjemniejsze dla ogółu graczy..
Drackula, z Twoich modów, dwa pierwsze namieszały mi angielskim w nazwach komponentów - nie dałem rady, musiałem je wywalić.
Mam z Twojej listy tylko CBBE wraz z czymś co sprawia że ubiory można zmieniać (choć to rozpacz jest, przydałby się taki AFT jaki jest w Skyrimie i w SE)
Teraz, uwzględniając także post Jango Kane - okazuje się że powinienem zainteresować się Spring Cleaning'em (używacie go obydwoje) i ..właśnie .. jaki mod panowie znosił by bezpiecznie limity budowania, bez zmieniania nazw komponentów? Czy nie mógłby być jeden? Dlaczego Kane polecasz aż dwa? Byłbym wdzięczny za krótkie opisy modów..
Co do budowania to jeszcze malo wiem, wiec ie powiem nic na temat limitow budowania. U mnie limity sie zmianily w momencie odblokowania nowych funkcji budowania z oficjalnych DLC. Duzo funkcji budowania, ktore byly kiedys dostepne tylko dzieki modom, zostaly wprowadzone przez DLC wiec i czesc modow stala sie zbedna. Oczywiscie jesli chcesz budowac takie szczegoly jak wazonik z kwiatkami stojacy na obrusiku to juz rzeczywiscie tylko mody pozostaja. Tu nie doradze bo az takim szczegowym simowaniem nie jestem zainteresowany.
Wspomnialem Place Everywhere bo dzieki temu modowi znika kolizja obiektow i jest latwiej tworzyc takie struktury jakie sie w glowie urodza.
Jako ze ja gram wylcznie w angielskim wiec nie doradze w kwestiach jezykowych.
Increased Build Limit Enhanced 4K do zwiększania bezpiecznie limitu budowania (nie powiększa terenu!). Działa w bardzo prosty i fajny sposób - podchodzisz do warszatu i klikasz "E" następnie wybierasz jedną z opcji i następuje fajny efekt po którym można budować dowoli. Jedyny minus to jest taki, że zamiast wrzucać śmieci do warsztatu musisz je dodawać do innych urządzeń z rzemiosła, bo zastępuje menu "R" (włóż) - żaden problem skoro można je dodać do rusznikarza, zbrojowni, stacji gotowania albo chemicznej. Natomiast używam dwóch modów, bo się wzajemnie uzupełniają i mają prywatne "gotowce". Czyli jak chcesz zrobić sobie na szybko małe miasto w Sanktuarium to wymaga tylko kilku kliknięć aczkolwiek nie z każdego budynku mogą korzystać npce (opisy są w menu budowania po zaznaczeniu danej budowli) - jeszcze tego nie rozkminiłem.
Uff ..Drackula, miło stać się lepszym w technicznym angielskim lecz ja niedorobiony artysta jestem. Co także nie oznacza że mnie simowe życie upaja ponad wszystko ;)
Jednak postawienie wazonika na stole prosto, jest w wypadku F4 o wiele łatwiejsze niż w Skyrimie czy SE i to bez modów. ;)
Jango Kane ..dzięki, przynajmniej wiem jak to ma działać, hmm..
Nie ma czegoś prostszego?
Oczywiście zastępuje menu "Włóż" tylko w przypadku warsztatu. Ze wszystkich innych pojemników w grze można korzystać normalnie. To proste - klikasz "Upgrade" a później o ile chcesz powiększyć limit (2x-40x). Pozostałe opcje służą do przywracania oryginalnego limitu na stałe lub czasowo. W sumie nie powinny cię interesować, nie wiem czemu mają służyć. Możliwe, że do jakiegoś debugowania. To naprawdę prosty mod.
A tak wygląda ukończona Red Rocket po użyciu Snap'n Build and Homemaker. Pełna elektryka, windy, centrum dowodzenia z wieżyczkami/światłami sterowanymi z komputera, zbrojownia i masa innych dupereli :P
Tak wygląda mój garaż.
Zbrojownia zawiera wiele nowych broni i kamuflaży z innych modów ;)
Nowe kamufaże pancerzy wspomaganych. Hmm coś się nie uploadują screeny.
Poprawiłem wygląd Piper przy użyciu komendy "showlooksmenu". Ubrania z modu "Easy Girl". Jak ma już za mną chodzić to niech chociaż cieszy oko :P
To chyba najładniejszy reskin pistoletu 10mm jaki znalazłem.. i w ogóle najładniejszy pistolet na nexusie. Statystki oczywiście jak w oryginale :)
Podmienione textury z moda Better Reflective Pipe Weapons. Zamienia zardzewiałe tekstury z samoróbek na stalowe i rozjaśnia drzewo. Efekt jest taki jak na obrazku (luneta z moda "See better through scopes", Cait przerobiłem sam :P).
Hehe no co kto lubi :)) Polecam moda See through scopes - wiele modów z nim współpracuje, pozwala na używanie lunet i celowników jak w rasowym fpsie.
I ostatni screen na dziś - kilka nowych modeli broni i rewolwerów. Wczoraj wgrałem kilka modów z nowymi broniami, ale pewnie trochę zajmie zanim je pozbieram, bo generalnie nie korzystam z ułatwień konsoli :P
Imponujące. Nie jestem w stanie zrozumieć jak gra to wszystko nosi i nie wywala się ;(
Przede wszystkim trzeba używać najnowszego nexus mod managera, mieć najnowszą wersję gry i znać trochę angielski żeby poczytać na nexusie opisy instalacji tych modów i opinie ludzi na ich temat. Generalnie służę pomocą. Warto pamiętać, że im więcej modów tym lepszy komputer będzie nam potrzebny. Na mojej i7 1060gtx 32gb ram ok.133 mody (ok 25 GB) chodzą płynnie (50-60fps) na wysokich ustawieniach + parę drobnych prywatnych konfiguracji w fallout.ini :)
Mimo wszystko warto się zainteresować texturami w formacie 1024 i 2048, bo są i tak o niebo lepsze od standardowych. Spring Cleaning na pewno też pomaga, bo w końcu usuwa niepotrzebne śmieci. Na pewno zwiększy to liczbę FPS w osadach. Niestety wiele modów na niektórych komputerach wygląda ładnie tylko na screenshotach. Po co się szarpać na 4k i ultra detale żeby grać w 15-20fpsach? Widziałem wiele takich filmików na YT, często nawet pochodzących od samych twórców modów. Żeby nie być gołosłownym - tak to wygląda u mnie. Sorry za jakość, zdecydowanie inaczej wygląda to w grze, ale nie chce mi się uploadować kilkuset MB. https://youtu.be/Xs82G_3U1Q8
Muszę przyznać, że Fallout 4 robi u mnie za benchmarka. Ciekawy jestem ile jeszcze wytrzyma mój sprzęt... Dzisiaj zrobiłem test na ultra, wszystkich opcjach włączonych i przy 150 modach. Musiałem podkręcić kartę, a efekty wyglądają mniej więcej tak: https://youtu.be/MMYH9Vo8jwM
Czyli Jango Kane, pogrążyłeś mnie ostatecznie w sprzętowych kompleksach.. ;) Bardziej rzeczowo podchodząc do sprawy, mogę tylko zauważyć że niestety, każdy gracz, musi stosować recepty modowe wedle możliwości swojego sprzętu ;) Wiem że to też nie jest odkrywcze ale muszę się czymś pocieszyć ;)
JK - niby sprzet masz ok, ale jakosc tych screenow ktore wklejasz i te filmiki sa w naprawde kiepskiej jakosci.
Odnosnie dodatku NukaWorld - Prawda to jest ze jak zostane Big Boss'em to mi sie minutmeni zrobi na wroga frakcja?
Też tego nie wiem Drackula, bo nie wytrzymywałem w "roli" bandyckiego watażki.. Wprawdzie początkowe "bandyckie" zadania przeciwko Wspólnocie, były zręcznie "profilowane" (zawsze obrywał ktoś, komu w jakimś sensie to się należało, choćby za głupotę ;)) tyle że mnie to nudziło bo więcej miałem uciechy z likwidacji bandyckich frakcji, kontentujących się zdobytymi przeze mnie terenami. Liczyłem że prędzej czy później, uda mi skłócić bandziorów, nie doczekałem się - być może scenariusz (fabuła) dodatku w ogóle tego nie przewiduje..
Flyby
spoiler start
Masz 3 frakcje, na koniec fabuly z bandytami, jedna frakcja musis stac sie wroga, nie ma innej alternatywy. Bazuje to na punktach, ktorych nie ma szans przyznac po rowno wszystkim 3 em.
spoiler stop
W jakim momencie gry, Drackula?:
spoiler start
Co najmniej trzy moje postacie zawsze oczyszczały lokacje Nuka World "pod bandytów", poznając także ich wewnętrzne sprawy i specjalnie nierówno przydzielając strefy wpływów, licząc na rywalizację grup.
I nic.. Do jakiego momentu miałbym ciągnąć taką zabawę aby jakiejś grupie raczyło "odbić"? Miałem wszystkie nagrody i zbiory Nuka World, specjalnych pancerzy nie wyłączając, włączoną elektrownię i rozbudowaną bazę w Nukowej Red Rocket. Na co miałem czekać?
spoiler stop
Wiem wiem, to przez lenistwo :P Do screenów używam domyślnych programów i są takie pixelowate, natomiast nagrywanie to grubsza sprawa. Używam FRAPSA, ale wiesz ile zajmują filmy? 10 sekundowy film to kilka GB... Muszę to obrobić na szybko, bo przecież nie będę uploadował całą noc na YT. Chodzi bardziej o pokazanie potencjału Fallouta 4 a nie mojego komputera. Poza tym używam monitora Asusa, który ma gotowe preset do gier - innymi słowy, pewne efekty można zobaczyć, ale tylko na moim monitorze (to samo tyczy się kolorystyki, świateł itp). Proszę nie spoilować Nuka World, bo jeszcze go nie zacząłem :P
Pff..
spoiler start
Może kiedyś pójdę aż tak daleko ;) Tak czy owak uważam fabułę Nuka World, w wypadku linii questów wątku głównego, za najsłabszą ze wszystkich dodatków, właśnie z racji "finału". Jango Kane nie musi tego czytać ;) Za mało jest alternatywnych rozwiązań a nawet jak są (kupcy) - to głupio i topornie jest to zrobione. Zabrakło autorom finezji która jest obecna w podstawce i dodatkach. Czasami ta finezja też psu na budę się zdaje ale przynajmniej jest. ;)
spoiler stop
Szczerze mówiąc to zamierzam wkrótce zacząć Nuka World ze względu na posterunki. Dlatego nie buduje innych osad póki co - w sensie zacząłem (w domyśle miały zaopatrywać moje bandy) - ale doszedłem do wniosku, że z automatronem można budować roboty, które będą odwalać robotę za moich żołnierzy więc nie spadnie im morale od ciężkiej pracy hehe :P
Swoją drogą przez przypadek zauważyłem, że mod o nazwie "Radiant clouds and fogs" obniżał mi fpsy... o jakieś 60 klatek! Usunięcie go pozwoliło mi na zainstalowanie ENB oraz moda do pogody. Powiem tak - szczęka mi opadła! I ja myślałem, że mam dobrą grafikę wcześniej. Polecam takie kombo - Vivid ENB, Vivid Weather oraz enhanced color correction. Po zainstalowaniu radzę zrobić 2 konfiguracje (Shift+enter w grze włączy ukryte menu enb) - dla dnia i dla nocy. Wiem też, że da się to ustawić w automacie, ale jeszcze nie miałem czasu tego rozgryść. Naprawdę, polecam wszystkim wyżej wymienione mody - zmieniają grę nie do poznania.
Muszę jeszcze dostroić ustawienia oświetlenia, ale cholernie mi się podoba kombinacja tych modów. Co najlepsze, można dodatkowo skonfigurować praktycznie każdy efekt graficzny w grze w bardzo prosty sposób jak znasz angielski oraz do każdej sytuacji i pory dnia.
Jak pierwszy raz przeszedłem F4(mi się podobała. Trzeba podejść z dystansem, no odrzucić stare zapatrywania i się bawić) i po pewnym czasie wróciłem jak wyszły wszystkie dodatki to pierwszy raz w życiu spróbowałem modów. Nexus i te sprawy.
Instalacja łatwizna. Około 100 modów na pokładzie.
Jakby mi ktoś te rok temu pokazał screena w jaki sposób ogarnąłem świat F4 to bym chyba padł....
Tekstury z top detalami(woda, kamienie, drzewa, potwory) ja w NCR Riot Gear z detalami divide z mojego ulubionego dodatku do New Vegas i snajperką "anti-material"... nie ma sprawy. Parę modów i działa.
Ogromne kino "Eden Meadows Cinemas" w Far Harbor jako nowa w pełni funkcjonalna osada ze zrekrutowanym bandziorem z Nuka World jako jeden z osadników... nie ma sprawy.
Dodatkowa ogromna krypta na morzu blasku i kampania na parę godzin... nie ma sprawy. Piękna sprawa.
Jak wyjdzie Andromeda w marcu to na bank wrócę do F4.
Ps. Jeżeli osoby świeże czytają tą dyskusję o modach to ja polecam przede wszystkim samem instalować i dobierać. Nie ma lepszej rady niż samem zacząć.
Po prostu ogarniamy
http://www.nexusmods.com/fallout4/mods/searchresults/?src_cat=1
To są najpopularniejsze, pogrupowane w działy i można się bawić
No ten screen kozacki jest! Stosujesz jakieś dodatkowe enb/shadery?
Jeszcze do grubszej poprawki, ale tak wygląda kombo Vivid ENB, Vivid Weather oraz Enhanced Color Correction. W dodatku Vivid Weather poprawia textury wody więc nie ma tego efektu rozjechanych textur na horyzoncie, dodaje nowe dźwięki (deszcz, wiatr), masę nowych efektów pogodowych (śnieżyce itp) i ogólnie jest masakra. Na screenie wczesny wschód słonca ok. 5 rano :))
Jango Kane ...Weź już przestań bo przyprawiasz o ból łba ztaką jakością grafiki na Falloucie 4 ;) Obecnie gram i moduję Skyrima SE ,ale na F4 też już ostrzę ząbki.Jednak po tym co Ty tu wyprawiasz to Ja i pewnie Flyby dostaniemy białej gorączki ;) Obecnie gram na I7 HQ , Gtx 950 4 Gb oraz 12 Gb Ram(laptop). I na Skyrim ostro uważam,by się komp nie zagrzał :) Obecnie mam wgranych do F4 kilka modów i gra grzecznie czeka, ale po tym co widzę to dostaje choroby poprom...eeee.....pomodowej ;)
Mam pytanie do @Jango Kane lub @Flyby. Czy mod Armorsmith Extended ma spolszczenie? Wydaje mi się,że miał a teraz znaleźć nie mogę? Jest też mod który jest wymagany do Armorsmith Extendend , Armory coś tam. I też wydaje mi się,że było spolszczenie ...a nie ma :( Może miałem omamy jakieś? ..Za duże napromieniowanie czy co .......
Szczerze mówiąc nie widziałem, a raczej nie szukałem spolszczenia. Dobrze zaczynasz poszukiwania - AE to jeden z podstawowych modów. W sumie jest tak banalny, że nie wiem po co ci spolszczenie. On tylko dodaje specjalną maszynę do tworzenia pancerzy oraz tworzy świetną bazę pod inne mody (z wielu powodów). PS. Skyrima też mam zmodowanego na maxa (wersję Legendarną) :D
Nie ma spolszczenia Zyava i muszę Cię ostrzec..Zostają zmienione na angielski techniczne nazwy składników ("śmieci" też). Jeżeli od początku grasz w jęz.angielskim z czasem opanujesz warsztaty, jeżeli nie, to grasz "jak w mgle" - nagle wszystko robi się "obce" i traci się pewność tego co się robi. Jango Kane pisze że on jest "banalnie prosty w obsłudze" ;) Owszem, tylko że mieszanka językowa komplikuje go w wystarczającym stopniu.
Podam przykład z modem Ellen (modowy NPC) - też rozmowy z nią sa "banalnie proste", oparte na schemacie dialogów innych NPC-ów.
Nawet słabo znając angielski, można zrozumieć o co jej chodzi. Tyle że w miarę grania angielskie słownictwo powoli przenika nawet do nazw "śmieci" - ze zdziwieniem spostrzegłem że taka angielszczyzna potrafi gubić obrazki towarzyszące - widać polska wersja gry, w końcu nadal "beta", nie wyrabia z podkładaniem tego co trzeba..
Oczywiście do wszystkiego można się przyzwyczaić, tyle że nie da się przewidzieć końcowych efektów takiego melanżu..
O ile zmiany nazwy pancerzy w przypadku Armorsmith Extended na angielskie jestem w stanie przyjąć(oby ich właściwości były po polsku) o tyle z tymi surowcami może być kłopot.Nawet jeśli się to połapie to zwyczajnie jest to irytujące. Z drugiej nie rozumiem jakim cudem mod na rozszerzenie możliwości noszenia pancerzy psuje nazwy surowców.To tak jakby w Skyrim po wgraniu Immersive Armorsmith bez spolszczenia ,kamieni to byłby rock ;)
Zmienia tylko częściowo nazwy niektórych ubrań i pancerzy oraz ulepszeń na angielski. Wszystkie surowce oraz śmieci mają polskie nazwy w 100%.
No właśnie tu jest pewien myk Fly.Jango Kane ma tak jak Ja.Grałem już w F4 i modowałem i budowałem.I te mod AE wgrywałem.Oprócz nazw przedmiotów reszta była ok.Tyle,że byłem.pewien ,że wgrywałem do niego spolszczenie.Okazuje się ,że nie mogłem go spolszczyć bo spolszczenia nie ma.Czyli u mnie nie zmieniło wtedy nazw śmieci ;) Jak tylko oderwe się od Skyrim to sprawdzę jak to wygląda :)
Zawsze można spróbować wgrać ponownie spolszczenie po instalacji moda. Nie próbowałem, więc nie wiem jakie będą rezultaty, ale może zadziałać :D
Jango Kane....Ty już lepiej nie graj może ;) NIE MA spolszczenia do SE więc go nie wgram ponownie ;)
Nexusmods.com/fallout4/mods/3313/? - Polski mod który działa podobnie... Nie wszystkie mody które wymagają AE będą działać (konkretnie te które wymagają stacji AE), ale wiele modów pozwala na crafting pancerzy w laboratorium chemicznym/stacjach gotowania i będą działać bez problemów.
"ale wiele modów pozwala na crafting pancerzy w laboratorium chemicznym/stacjach gotowania i będą działać bez problemów."
Z tym zgoda, sam korzystam z takich dwóch - z tym że są to mody dodające specyficzne ubiory o podniesionej odporności (a la pancerz) zazwyczaj z craftingiem ;) Sama gra, przy owocnej współpracy z Trasą, dodaje nam też t.zw. "podszewkę balistyczną" do większości strojów..
Chodzenie w pancernym garniturku czy sukni, to fajna rzecz lecz w końcowej fazie gry, na ogół nie ma większego sensu..
Mody dodają wszystko od apaszek po pancerze, które własnie można wykonywać bez AE właśnie w stacji gotowania lub chemicznej. To jakie mają statystyki zależy od wyobraźni twórcy, dobrzy moderzy dają kilka rodzajów klasy pancerza tego samego przedmiotu do wyboru. Czasami możesz wybrać podczas craftingu, czasami musisz wybrać podczas instalacji moda i wyborze pliku ESP.
Udało mi się skonfigurować Vivid ENB. Wreszcie każda pora dnia wygląda fajnie i nie ma problemu ze zbyt ciemnymi nocami. Efekt jak na obrazku :P
Tekstury wody do wymiany, zmniejszyść trochę nasycenie, włączyć cieniowanie na maxa i w sumie przy 160 modach uznaję rezultat końcowy za zadowalający :))
Oświetlenie tak przesadzone ze chmur na niebie nie widać, wszystko białe....
http://i.imgur.com/tyFQgNE.png
http://i.imgur.com/jbCknUV.png
http://i.imgur.com/LNQWnws.png
http://i.imgur.com/TWZFhT2.png
http://i.imgur.com/AmboTvP.png
http://i.imgur.com/jyl35Ya.png
http://i.imgur.com/svJB1Ua.png
http://i.imgur.com/Ki9ug0Z.png
Fakt, jeszcze nad tym pracuję. Narazie ogarniam tekstury wody. Twoje screeny są interesujące, ale to bardziej sztuka niż realizm. To wygląda bardziej jak martwa planeta. Nie tak wyobrażam sobie 200 lat bez ingerencji człowieka. Poza tym gra świateł jest słaba, praktycznie ich nie widać - po prostu to wygląda jak byś dał trochę lepsze tekstury i zjechał ostro w dół z nasyceniem kolorów...
Też zrobiłem config w ENB w takim szaro-nudnym stylu proszę bardzo :D
Jest to kilka sekund roboty jak masz jakiekolwiek ENB. Wciskasz tyldę "~" żeby zapauzować grę, następnie wciskasz shift + enter i ustawiasz ENB EFFECT FX do takich wartości jak na obrazku. Możesz oczywiście dopasować liczby do swoich preferencji.
Spróbuje z takimi ustawieniami przejść za drugim razem grę z modem na zimowe tekstury i ustawie vivid na sezon ziomowy żeby było klimatycznie :P
Bardzo dobra gra ale czy jest to RPG ? Moim zdaniem jest to doskonała, klimatyczna strzelanka z elementami RPG. Ukończenie z dodatkami zajęło mi 353 godziny. Polecam, aczkolwiek do poziomu poprzednich części gry Fallout 4 nie dorasta.
Co do RPG'owości to się z Tobą trochę zgadzam. Poprzednie części były pod tym względem znacznie bardziej rozbudowane.Ale czy do poziomu poprzednich części jako całokształt F4 nie dorasta to już się nie zgodzę.Moim zdaniem F4 ma wiele innych cech i elementów które w dużym stopniu czynią tą grę równie dobrą co poprzednie(a może i lepszą). Pozdrawiam.
@Flyby, @Jango Kane poratujcie Zyave. Potrzebny mi ten mod.
http://www.nexusmods.com/fallout4/mods/978/?
Tylko nie wiem jak to zainstalować :( W opisie jest, że trzeba coś wypakować ,potem coś kasować ale nie ogarniam. Nie chcę czegoś zepsuć. Chciałby, go zwyczajnie przez NMM zainstalować.To też trzeba coś kasować? Kiedyś Go miałem i chyba coś źle mi wyszło bo gra była brzydka i miejscami brakowało jakby tekstur. Pomożecie???? ;)
Daj sobie spokój z tym modem, ten gość ma niepokolei w głowie jak chce żeby ludzie przepakowywali pliki BA2. Takie mody to się robiło rok temu, zresztą widać, że nie aktualizuje tego od dawna. Spróbuj najpierw może Optimized Vanilla Textures, albo jakichś normalnych packów w 512x512 albo 1024x1024. Jak masz problemy z wydajnością to otwórz Fallout4Prefs.ini i ustaw to: DirShadowDistance ustaw na 3000, iDirShadowSplits na 2 oraz bVolumetricLightingEnable daj na 0. Następnie otwórz fallout4.ini i ustaw bNvGodraysEnable na 0. Następnie zapisz i nie zmieniaj nic w opcjach graficznych w launcherze. Pamiętaj, żeby zrobić kopie zapasowe oryginalnych plików jakbyś coś pomieszał.
Dziękuję Jango z link i za porady.Gidodrays i VolumetricLughts już mam wyłączone.Z ta odległością rysowania cieni dam spokój bo nie jest u mnie aż tak źle.Wogóle powiem Ci,że w sumie tych tekstur mniejszych potrzebuje tylko po to by nie zagotować komputera.Nawet przy normalnych gra chodzi płynie( na high).Tak moja wrodzona ostrożność :)
To faktycznie nie ma sensu. Nawet pokusiłbym się o tekstury w 1k od Vivid - one są w rozmiarze orginałów, więc nie będą miały wpływu na wydajność, a wyglądają dużo lepiej. I na pewno ten mod poprawia ogólną imersję bez żadnego wpływu na wydajność - http://www.nexusmods.com/fallout4/mods/5060/?
A ten mod który mi podałeś to nie zmienia jedynie jakości kolorów i jasności? Notabene jest to ciekawy mod bo powoduje,że F4 nie będzie tak raził po oczach więc na pewno Go zainstaluje. Ale textury On też "rusza" ? Myślałem też nad zainstalowaniem takiego zestawu od Vivid (Lanscapes, Rocks and Bridges , Trees)
Wydaje mi się,że źle zacząłem moje pytania do Ciebie :) Otóż po kolei.Potrzebuję rozwiązania które pozwoli mi osiągnąć jak najlepszą możliwą jakość bez zbytniego obciążania i grzania laptopa.Problemów z fps na ustawieniach które mam nie ma żadnych.A ustawienia są takie:
Jakość tekstur w opcjach mam ustawione na ultra, jakość szczegółów ultra, jakość oświetlenia średnia, cienie średnie, głębia ostrość standardowa.Antyailasing jest FXAA, filtrowanie anizotropowe 4 próbki. Wyłączyłem okluzje otoczenia(chociaż to lubię) otoczenia bo tu pojawiały się kłopoty. Pole widzenia jest takie jak z ustawień średnich bo od takich zaczynałem eksperymentowanie. Wszystkie te pełnoekranowe odbicia i inne drobiazgi wyłączyłem, bo dla mnie są zbędne.
Teraz tak.Tekstury w F4 są ogromnie, 2k i 4k(np.drzewa). Pytanie co daj ustawienie jakości tekstur w grze.Czy zmniejszenie z ultra na wysokie zmniejsza ich rozdzielczość? Bo jeśli tak to w sumie żadnych modów optymalizujących mogę nie potrzebować. Chyba najlepiej by był mieć wszystkie tekstury 1k i byłoby po problemie. W Skyrim jest jakoś łatwiej :) Tam mam wszystko na wysokie a modami polepszałem tekstury tak by kompa nie spalić i jakoś znalazłem złoty środek. Tu jestem jak dziecko we mgle ;)
Ustawienie tekstur nie zmniejsza rozdzielczości - to jest fizycznie niemożliwe i byłoby bezsensu żeby gra musiała przeskalować ci tekstury przed ich wczytaniem - efekt byłby odwrotny. Nie wiem dokładnie co to daje, różnica między ultra a low w grze jest znikoma zarówno w jakości jak i wydajności więc mam na max. Natomiast standardowe tekstury są tragiczne i dlatego warto zainstalować kompety od Vivid nawet w formacie 1k, bo mimo, że rozdzielczość i wymagania mają tą samą co oryginały to są to zupełnie NOWE tekstury, czyli ładniej pomalowane, odrapane, rdza jest bardziej realna itp. szczegóły które rażą w oczy w grze (np. metalowe drzwi wyglądają jak...). Mod który poleciłem (Enanced Colors) działa właśnie tak jak myślisz - ustawia odpowiednie kolory i cieniowanie, praktycznie zgrywa się z każdym ENB i innymi modami graficznymi lub działa świetnie solo więc dla mnie jest MUST HAVE IT.
Skoro różnicy między ultra a low nie ma wielkiej to też zostawię ultra. Pobieram komplety tekstur od Vivid właśnie. Pobawię się jakością. Rozważam zainstalowanie ich w wariancie "Best Choise" .A ten mod (Encahed Colors) to dla mnie też już MUST HAVE. Teraz po wyjściu z krypty nie musiałem zakładać okularów przeciwsłonecznych :) Wrzuciłem wersję 1.2, ale sprawdzę też ciut ciemniejszą jeszcze wersję "Original". Dziękuję za pomoc ;)
Nie jestem maniakiem FPS(mogę grać w 30stu i też jestem zadowolony) ale z ciekawości sprawdziłem. Jestem na początku gry co prawda(Sanktuarium). Ale przy moich ustawieniach z kompletem tekstur od Vivid w wersji "best choise" .... Strzelając , skacząc i ogólnie będąc w ruchu mam 58-60 Fps i laptop się nie grzeje mocno :) Zobaczymy w większych lokacjach.Póki co jest dobrze.Nawet bardzo dobrze bo włączyłem jeszcze okluzję otoczenia więc mam rezerwę jakby coś.Oczywiście pamiętałem by po zmianach w Launcherze, wyedytować ponownie pliki .ini i zapisać. Można też zejść z Ultra na wysokie gdyby było ciężko.Więc rezerwa jest duuża :)
Jak znasz angielski to tu masz ciekawy artykuł o opcjach graficznych w Fallout4 - http://gameranx.com/features/id/31572/article/fallout-4-guide-settings-to-turn-on-or-off-for-best-performance/
Świetny artykuł. Nie znam angielskiego może jakoś super dobrze, ale co trzeba rozumiem. Widać dokładnie na czym można zyskać nieco FPS gdyby zaszła taka potrzeba. Ale to co wyprawia po wyłączeniu Goodrays to jakaś masakra :) Ok. 40 fps różnicy przy ustawieniach na ultra, ufffff ;) Po premierze gdy grałem nie miałem o tym pojęcia i nie wyłączałem tego w .ini.
Ja mam godrays ustawione na najniższe, w zasadzie nie ma różnicy niskie-wysokie, dopiero widać jak jest wyłączone albo na ultra. Fakt, ciągnie niesamowitą ilość klatek, dlatego radziłem ci to wyłączyć jak masz obawy o fpsy.
Co ciekawe , zaraz po premierze gry nie ruszałem tych goodrays i nie przestawiałem nic w pilkach .ini. Nie włączałem też frapsa by sprawdzić ile mam klatek , bo jak mówiłem nie interesuje mnie to zbytnio :) W moim mniemaniu grało się przyjemnie i sobie grałem. A dziś gdy wiem ile te goodrays psują pobawiłem się i je ustawiłem na 1(a ile jest max?) w pliku .ini. Efekt?..... 40-50 FPS. Czyli jak dla mnie i tak wystarczające wartości by dobrze się bawić :) Mimo to wyłączyłem te goodrays by nie grzać lapka. A w zasadzie to Ja nawet tych efektów goodrays nie widzę.Aż tak nie przywiązuję uwagi do tych wszystkich bajerów i fajerwerków graficznych :) W launcherze jest efekt flar, rozmycie w ruchu, okluzja deszczu, pełonoekranowe odbicia, wilgotność, okluzja deszczu...Eee tam...Wszystko wyłączone bo bo cholerę mi to :)
Red Rocket skończone jak widać w oddali, teraz czas na Sanktuarium. Budowanie w Fallout 4 to straszny pożeracz czasu chociaż bywa czasami irytujące.
A Ja chciałbym najpierw odbudować Sanktuarium. To miasto musi być wypieszczone na ile się da :) Ze względu na do swój dom :)
@Jango Kane, zaczynam się denerwować na ten mod AE. Nawet okulary nazywają się po angielsku. Czy dużo stracę jak zainstaluję More Armor Slots który proponowałeś? Dodam, iż nie zamierzam instalować modów dodających jakieś nowe pancerze.Wogóle nie instaluję do F4 modów dodających jakikolwiek sprzęt.
Ostrzegałem Zyava - angielskie mody potrafią angielskie nazwy wsadzać tam, gdzie najmniej będziesz się tego spodziewał ;)
Obecność moda Ellen potrafi zmieniać nie tylko tytuły zadań związanych n.p. z Diamond City. Potrafi gdzieś w terenie, zmienić pół tekstu w komputerze na angielski, choć to bez sensu i żadnego związku z modem nie ma. Ponieważ w zasadzie wyczerpałem możliwości Ellen, łącznie z wątkiem romansowym, jeżeli inwazja angielszczyzny będzie się nasilać, mod wywalę..
spoiler start
..najwyżej stracę to co mod dodawał jak gracz Ellen zadowolił z jej questami.. Czyli nazwy wszystkich miejscowości na mapie. Okazało się że nie ma takich, co bym ich nie znał - jednak pamiętajmy że gra ma małe lokacje nie oznaczone na żadnej mapie.
spoiler stop
Ostrzegałeś , pamiętam :) Jednak kiedyś mi to nie przeszkadzało a teraz mnie denerwuje. A Ty Flyby używasz tego moda Armorsmith Extended? A całe te jazdy ze zmienianiem nazw na angielski to musi być tak jak mówiłeś wina polskiej wersji gry. Coś jest zrobione źle. W Skyrim jest to lepiej znacznie. Tam mam np. zainstalowany mod Haevy Armory po angielsku.Dodaje tylko nowe bronie nazwane po angielsku i niczego nie zmienia w innych broniach i przedmiotach.Gwoździe to nadal gwoździe :)
A może pomogłoby teraz skopiowanie spolszczenia do gry? Nadpisało by tamte nazwy? Jak myślisz?