Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Gra Elden Ring

początekpoprzednia123456789101112131415161718192021222324następnaostatnia
11.08.2024 10:36
xandon
😊
3600
xandon
45
Generał

Ha! Pozamiatane koncertowo. Miszcz Miecza :-)

Głębokie ukłony z mojej strony!

Aż sobie obejrzałem 2 razy. Fenomenalna walka, z obu stron zresztą. Mam nadzieję, że miałeś z nim choć w połowie tyle przyjemności ile ja z oglądania tej walki. Wykon w 2-giej fazie rewelacyjny. Nie wiedziałem, że Milady z Postawą Skrzydła zadaje aż takie obrażenia przy każdym ataku w stosunku do R1, które go tam tylko szczypie. Wygląda na kolejną idealną kombinację do tego pojedynku. No ale przede wszystkim skill - z Twoimi umiejętnościami to wygląda faktycznie jak pojedynek równych sobie tytanów. Ale rozumiem nie byłeś przez ten tydzień na kolejnych wakacjach? ;-) ;-)

Nie ma się co więcej rozpisywać. Szacun.

11.08.2024 11:19
Minas Morgul
3601
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Dzięki Panowie :).
Faktycznie Kwisatz - lorowo prosiło się o nieco więcej. Ja akurat żałuję, że kilka ważnych wątków z podstawki jest nadal owianych mgłą tajemnicy i szkoda, że nie poruszono ich.

Xandon - bawiłem się przednio. To było z 300 kilkadziesiąt prób. Nie denerwowałem się na tym bossie, wiedziałem co to jest. Mógłbym go bić kolejne 300x. W piątek nie umiałem jeszcze robić 1 fazy. Mam obecnie wiele walk typu: 1 faza ja hitless, druga faza boss hitless. Milady jest świetnym mieczem. Uznałem, że nie nauczę się nigdy 2 fazy, jeśli nie ogarnę, jak szybko uporać się z pierwszą, toteż wyłapałem chyba większość możliwych okienek na tłuczenie go. I tak, mozolnie poszła też druga.

Ocena mechanik bossa?
Pierwsza faza S tier. Taniec. Minimalny minusik? Nożyczki.
Druga faza A: minusik za kudły Miqueli: zasłaniały mi czasem ramię i nie widziałem, gdy leciało combo rozpoczynane od slasha do wewnątrz.
Ocena wrażeń? Wczoraj ledwo mogłem cokolwiek pisać, jak w końcu padł. Nie do zapomnienia:).

Rozumiem też filozofię tego bossa - on został stworzony, żeby osoba, która będzie korzystać z wszystkich mechanik gry na swoją korzyść, ciągle czuła DUZE wyzwanie.

Powiem, że dość niezapomniane chwile i zdecydowanie z niczym cięższym nigdy nie zmierzyłem się w grze komputerowej.
W przyszlosci z chęcią go ogarnę innymi sposobami, na spokojnie sobie fabularnie posprawdzam summony itp.

11.08.2024 11:53
Bukary
👍
3602
Bukary
234
Legend

Cudna walka, która dobrze pokazuje, jak to jest ciulowo zaprojektowany boss (choć można, rzecz jasna, "przypakować się" odpowiednio do tej walki). 4-5 razy trzeba uniknąć ciosu, żeby zadać jeden w mikroskopijnym okienku. Na deser ataki obszarowe. Do tego niewiele widać. Fatalny dizajn.

Brawo, Minas! Level master.

post wyedytowany przez Bukary 2024-08-11 11:57:07
11.08.2024 12:55
Minas Morgul
3603
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Dzięki - W dużej części się zgadzam. W zasadzie to ja bym nawet zostawił te jego combosy, zostawiłbym nawet AoE. Po prostu mam wrażenie, że zmiana animacji z filarów światła na cokolwiek innego + ogolenie Miqueli mogłoby zupełnie zmienić odbiór tej walki u ludzi na plus :). Scyzoryk + 5 krotne kombo z pierwszym atakiem do wewnątrz - odrobinę lepsza sygnalizacja tych ruchów wcale nie strywializowałaby tej walki, a uczyniła trochę mniej losową.
Na ps5 jeszcze mi to specjalnie nie lagowało, ale inna sprawa - nie wyobrażam sobie zrobić tej walki na obniżonych FPS, a wiem, że jest z tym problem na PC czasami i FS musiało łatać - nie wiem z jakim skutkiem

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-11 12:59:19
11.08.2024 13:17
xandon
😉
3604
xandon
45
Generał
Wideo

Bukary

Może tak, może nie. Ja się nie znam na analizowaniu dizajnu bossów, wiem tylko, który mi się podoba i sprawia przyjemność, a który nie. PCR należy do tej pierwszej kategorii, ale zdaję sobie sprawę, że dla większości odwrotnie. Kiedyś mieliśmy dyskusję, nie wiem czy pamiętasz, po jakimś krytycznym filmiku, który sam zamieściłem, kiedy nie byłem jeszcze pewny jak ten boss ostatecznie osiądzie, inne zresztą też. Od tego czasu powstała już taka masa materiałów na yt, które utwierdzają mnie jednak w przekonaniu, że to wyjątkowy boss, w tym dobrze i precyzyjnie zrobiony, nie tylko, że mi się z jakiegoś powodu podoba. Niedawno się nad tym zastanawiałem dlaczego on mi tak pasuje pomimo, że potrafi dać w kość i zrobiłem sobie listę za co go lubię i za co nie lubię. Nie lubię np. za komponent PC w PCR (lorowo) i samą (ją nazywam) Miquellę. Nie lubię też tego, że tak bardzo przeważył nad innymi bossami, że w zasadzie jak przechodzę DLC to czekam głównie na tą walkę, a inne szybko przelatuję. Natomiast na liście plusów mechanicznych i innych mam jakieś różnych 20 punktów. Jednym z plusów jest nawet to, że to nie jest boss na 2h i zapominamy, ale długa droga do zdobycia, jednocześnie jak ktoś nie chce się bawić to tarcza i sprawa załatwiona (boss, który ma inteligentnie zrobiony i bardzo wyraźny Easy, Medium, Hard Mode).

Co do proporcji niesprawiedliwości i mikroskopijnych okienek. Jeżeli mówiąc o atakach masz na myśli pojedyncze machnięcia w combosach to może tak. Ale jeżeli za atak przyjmiemy całe combo, to raczej nie. Po większości ataków bossa są bardzo bezpieczne okna na punish i to najcięższą bronią, tylko to trzeba robić w jego rytmie, tempie. Natomiast okien na leczenie czy przypudrowanie noska to ten boss ma więcej niż Draconic Tree Sentinel z podstawki ;-) Jako ciekawostkę załączam przewodnik na przejście hitless tego bossa, gdzie autor specjalnie wybrał najcięższą olbrzymią broń Miecz z Pradawnej Rudy Meteorytu i dla demonstracji tego punktu raczej-nie-mikroskopijnych okienek zadaje bossowi obrażenia nawet ciężkimi i ładowanymi atakami tą bronią. Ja, jak może pamiętasz, gram wyłącznie olbrzymimi broniami (tak to się pisze po polsku?) i mam poczucie sporego luzu czasowego, nawet w stosunku do innych bossów z tego DLC. Jak się walczy lekką bronią to nawet można mu zadać cios w środku jego najczęstszego combo.

https://www.youtube.com/watch?v=CnlVGglFPWw

Really just any excuse to fight against Radahn. He quickly became my favorite boss in almost all of fromsoft (I haven't played bloodborne) I love everything about this fight, i love that i actually have to use things that i wouldn't normally use in a boss fight, also HIS MUSIC omg Radahn ost is so good, very quickly become one of my top favorites. I hope that this video helps at least one person, even if its just one that makes making this video worth it.

Nie kłócę się oczywiście dla napięcia, ale tylko takie inne spojrzenie. Pomijając siebie, bo ja to jestem marny pałkarz, ale dzisiaj zawsze sobie myślę jak FS stara się zaspokoić różne kategorie graczy. Minas Morgul płakał, że Messmer mu za szybko przeleciał a Romina padła za pierwszym razem, pewnie nie doświadczył nawet najlepszego graba w tej grze (zawsze się uśmiecham gdy mnie to spotka). No to dostał wyzwanie na miarę swojego skilla. Nawet jak musiał to zrobić 300 razy, to mam nadzieję, ze wnukom będzie wspominał, że TAAAAKI boss. A nie że coś tam pokonał w środku niedzielnego obiadku. ;-) ;-)

11.08.2024 13:27
Minas Morgul
3605
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Nawet jak musiał to zrobić 300 razy, to mam nadzieję, ze wnukom będzie wspominał

To tu bezwarunkowo - żadna walka nie dala mi tyle emocji i takiej satysfakcji. Dopaminowe szaleństwo.
1. Napotkanie na zupełną ścianę.
2. Kombinowanie
3. Lekki progres.
4. Totalny regres i zamazanie perspektywy, że da się go zrobić.
5. Światełko w tunelu i wizja, że już prawie - że się da. Fajne uczucie.
I jest. Boss z kilkoma obiektywnymi, bardzo poważnymi problemami, ale skłamię, jeśli powiem, że nie pokochałem tej walki:)

14.08.2024 22:21
3606
Dark Star
32
Centurion

Damn stary.... kawał walki. Jeszcze bardziej motywuje zeby podejsc do niego jeszcze raz bez mimica. Widać dużo skilla, cierpliwości i wyćwiczonych w dużej ilości prób sposobów na uniki. Gratki.

11.08.2024 12:51
Minas Morgul
3607
1
odpowiedz
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Pora na ostateczne oceny. Dla mnie subiektywnie banger, 10/10. To zdecydowanie jeden z najlepszych dodatków, w jakie grałem, rozmiar pełnoprawnej gry. Czuję po tym pustkę. Może podobne wrażenie zrobiło na mnie The Old Hunters, ale tam GŁÓWNIE zagrało mi lore. Tu bardziej sam świat.

DLC, w moim przekonaniu, łata kilka problemów, które opisywałem w podstawce.
Jest to:
W podstawce, czasami szybkie pokonanie Margita oznacza, że jesteś już przelevelowany na inne bossy z Limgrave. Ale jest to zarówno minus podstawki, jak i jej plus, bo z jednej strony masz nieoczywisty sposób progresji zawartości, a z drugiej - opcje levelowania przy napotkaniu ściany. W DLC opcje levelowania są ograniczone. Walki ułatwia się optymalizacją buildów.

Oraz: dungeony z kotami, które dają summony. Tu tego nie ma i dobrze.

A także: nadużywanie przez bossów przeciąganych ataków i aoe (autentycznie Tutaj trzymanie wrogów blisko sprawia, że tego nie używają aż tyle - mimo pewnego oczywistego wyjątku).

Bałem się o system skibidibi. Nie lubię mechanik kapliczek Lilith, dlatego wstrzymywałem się do samego końca z oceną. Gdybym musiał lecieć z podręcznikiem i zdobyć wszystko do pokonania ostatniego bossa, ocena poleciałaby w dół. Miałem 17 level, z naturalnej eksploracji. Nie miałem poczucia, że brakuje mi statow. Mimo wszystko, w kolejnej grze od FS zapewne nie zobaczymy tego systemu w takiej formie. Dałoby się tu wykrzesać nieco więcej potencjału, niż flat staty.

Design lokacji: sztos, fajnie się ze sobą łączą. Pustka w niektórych lokacjach? Czasem trochę boli, ale nie łatałbym tego zwiększeniem gęstości mobów. Raczej ukrytymi smaczkami, większą ilością zagadek. Donżon, mroczny las, Ruah, Zamek Ensis - kapitalne.

Design przeciwników:
Moby: nowe moby są stworzone z dbałością. Implementacja Czarnych Rycerzy - kocham. Hornsents - rewelka. Powtarzalność podstawowych mobów z podstawki mnie nie boli, rozumiem ten zabieg.

Bossowie: powtarzalność bossów z podstawki, szczególnie w drodze do wioski szamanów - auć. To jest po prostu nudne i tanie, mimo, że wiem, jaką skalę ma ten dlc. Szybka poprawa? Dać koniarzowi choćby minimalnie inną broń.

Bossowie z DLC:

S tier
Midra - moja miłość i ulubieniec. Ciekawy Lore, niewyobrażalnie dobry soundtrack, dziwne tempo, lecz dostojny moveset, droga do niego i to, jak jest schowany.

Romina - koncept, soundtrack, ciosy. Nie wyłapałem zbyt dużo lore niestety. Subiektywnie - prosty bossik, ale może to kwestia buildu.

Messmer - koncept, soundtrack, rewelacyjna pierwsza faza. W drugiej, nie porwała mnie wizja artystyczna walki z wężem, barwna i ciekawa postać, która odcisnęła piętno na całej krainie.

Dancing Lion - najbardziej szalony koncept bossa, jaki widziałem. Może zmienię zdanie po Lies of P. Niezła druga faza, z tą zmianą żywiołów, ciekawe tempo - pod soundtrack, który jest swietny.

Rellana - S tier za moveset, soundtrack, tempo, wyzwanie. Minusy? Wydawała mi się, jakby została tam trochę umieszczona z przypadku. Chciałbym więcej odniesień do podstawki, do jej relacji z siostrą. Może nieuważnie patrzyłem.

Radhan za soundtrack i dopaminę, mimo bardzo oczywistych problemów z designem - pokazy świateł, kudły Miqueli scyzoryk. Ten boss na pewno ma trochę problemów i jak ktoś piszę o nim, że go nie cierpi za te elementy, to ja to zupełnie rozumiem. Zwłaszcza, że on prawie nie wybacza pomyłek.
Dlatego pokonałem go w płaszczu Ledy. Dla większego efektu psychologicznego. Żeby go pokonać po soulsowemu, trzeba było zostać trochę radanologiem. Przewidywać, jakie sekwencje nastąpią po sobie. Pomyłki kosztowały nas cały pojedynek. Sam wywaliłem się ze 100x, bo czegoś nie zauważyłem. Zostawiłbym nawet jego serię combosów, ale podniósłbym trochę czytelność, którą tylko trochę ratuje genialny SFX tych gier. Generalnie nie jest to coś, co da się kiedykolwiek zapomnieć. Same emocje związane z mozolną podróżą do światełka w tunelu - trudno to opisać:)

A tier:
Bayle - jedna z trzech najfajniejszych walk ze smokiem. Minimalny Minus za to, że to walka ze smokiem i trzeba przeboleć to, że trafia się go średnio raz na minutę.

Metyr - boss, który dostaje A wyłącznie za lore. Ten quest jest odjechany i rzuca nowe światło na Złoty Porządek. Mimo, że mechanicznie - nic niesamowitego. Boss, którego trzeba zrobić sprawnie, żeby nie naspamował łapek. Dobra muzyka w tle.

B tier:
Dzik, plusy za fajne pokazanie filozofii, jak grać w ten DLC prościej. Minus za hitbox szarży. Jedynym sensownym obejściem jest wymusić na nim, by nie szarżował.

Słonecznik za względnie fajny moveset oraz drobne zróżnicowanie poszczególnych faz walki. Okazal się całkiem solidny.

C tier: Gnijący rycerz. Fajny, bardzo eldenowy, ale model postaci wydaje się bliżej, niż jest w rzeczywistości i sam jego moveset - ot sporo poprzeciąganych rzeczy da się tego nauczyć, ale ogólnie bardziej broni go powiązanie z Triną, niż mechanika.

Hipcio: arena trochę psuje jego odbiór. I w dodatku powtarzalny.

Z tier:
Jori, inkwizytor jego mać. Przyjdę na niego następnym razem z mimikiem i połową dzielnicy.

Reszty drobnicy nie oceniam :)

Honorable mentions: npc, Gracjan Roztocki za fryz.

Muzyka:
Subiektywnie, jedne z najlepszych ścieżek w grach. Część mam nawet na Spotify i słucham.

SFX - wysoki poziom. Bez dobrego SFX nie zrobiłbym drugiej fazy końcowego bossa.

O lore pisałem wcześniej i nie chcę rozpoczynać encyklopedii. Zgadzam się z krytyką kolegów, żałuję, że niektóre aspekty nie zostały pociągnięte dalej. Sposób narracji mniej enigmatyczny, trochę łatwiejszy do podążania. To zostawia lekki niedosyt i chciałoby się jednak więcej.

Ostatecznie jednak produkt jest bardzo solidny. Odznacza się koncentracją jednych z najfajniejszych walk w gatunku, a także mechanik walki, jest ewolucją. Z chęcią zawitam tam po przerwie ponownie, bo mam wrażenie, że gierka jest skrojona wręcz pod NG+.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-11 13:39:09
11.08.2024 13:29
xandon
👍
3607.3608
1
xandon
45
Generał

Bardzo mi się podoba Twoje podsumowanie i ocena oczywiście ;-)

Nie wiedziałem, że aż tylu bossów wpadnie u Ciebie w S-Tier, ale też się zgadzam z wyborami, choć u mnie pewnie byłyby małe przesunięcia nawet między tierami, normalne.

Jori - to sobie wyobraź SL1 z nim :-))

Lore podobnie.

NG+ oczywiście polecam, nie będziesz musiał już zbierać fragmentów Ostrodrzewa, albo uzupełnisz sobie tylko te, co Ci brakują, nawet z tych lokacji co wcześniej (poziom zostaje, a fragmenty się respawnują) więc szybko zrobisz 20.

11.08.2024 21:52
Minas Morgul
3607.3609
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

A teraz dopiero obejrzałem filmik, który wrzuciłeś niedawno odnośnie Radhana.
Backstep! Ale to jest fajna odpowiedź na scyzoryk. Mam nawet ten amulet, ale nie wypróbowałem go.

Najbardziej żałuję, że nie mogę na konsoli robić save statów. Ale bym tę walkę jeszcze pocisnął... na różne sposoby. Z perspektywy jest uzależniająca, a ja w speedrunach jestem cienki bolo.

Myślałem, że teraz zrobię rush podstawki, ku ng+. Malenia padła za 1 razem, ale okazało się, że mnie Maliketh przywołał do porządku :). Ot cały Elden.

13.08.2024 13:08
xandon
3607.3610
xandon
45
Generał

Ten backstep też mnie zaskoczył jak go pierwszy raz zobaczyłem. I to już na tym początkowym ataku grawitacyjnym, który ja zawsze roluję zaraz za plecy PCR na łatwą odpowiedź. A tutaj co, co, jak on to zrobił, ha :-)) Dzięki temu ma jeszcze większe okno na punish.

Save'y - tak jak rozmawialiśmy kilka razy mamy to samo, ja też na konsoli. 6 różnych w miarę gotowych postaci przed DLC pomogło zdecydowanie. A teraz NG+y. To leci dużo szybciej niż się spodziewałem, a wchodzę do mauzoleum na Mohga normalną drogą bez pomocy Varre, lubię Sol i kuternogę, co tam ciach ciach, Mohg + Radahn i gotowe. Potem faktycznie trzeba gdzieś w wolnej chwili przelecieć do końca podstawki na ewentualne kolejne NG+

Maliketh?!? Po PCR ;-) Jakby co to polecam jak zawsze dla odmainy i dobrej zabawy parowanie bluźnierczym szponem.

12.08.2024 20:42
thalar
3611
odpowiedz
thalar
20
Pretorianin

Za mną: Demon's souls, Dark Souls 1, 2, 3.

Zacząłem Elden Ring (podstawka), jestem w sumie na początku, czyli zwiedzone jakieś 75% tego początkowego fragmentu mapy. Tego fragmentu mapy, który robi się szczegółowy gdy zgarniemy mapę z obozu żołnierzy. Zabiłem 2 początkowych bossów.

Gdy grałem w te 4 w/w gry, to od samego początku mnie wciągnęły i zaangażowały. Podekscytowany byłem już od samego początku (grając w te gry, nie w ER). Z niecierpliwością czekałem na ten wychwalany i nowoczesny Elden Ring. I gdy w końcu mogę już w niego grać, to niestety z przykrością stwierdzam, że gra jest niesamowicie nudna. Nic się w niej nie dzieje. Biegam po pustej mapie i właściwie zmuszam się do grania. Pomijam to, że osobiście styl graficzny jest dla mnie wręcz ohydny. Mnie osobiście odrzuca. Dodano skakanie, które wytrąca mnie w równowagi (w sensie działa mi na nerwy). Otwarty świat to porażka. Możesz biegać 360 stopni w każdym kierunku. Mam w głowie każdą ścieżkę i każdy zaułek w Demon's souls i w każdym Dark souls (nie nabijam się, po prostu mam to w głowie). Tutaj co chwila jest się gdzie indziej i nic nie zapada do pamięci. Gdyby nie te kierunki na mapie od miejsc łaski (jaka dziwna nazwa zamiast "ognisko"), to nie wiadomo gdzie iść. A skoro są kierunki, to co mi po otwartym świecie? Ale zostawiam te niuanse, bo to kwestia gustu. Brzydką grafikę mogę z zaciśniętymi zębami zaakceptować. To samo z otwartym światem. Jednak to, że to jest cholernie nudne, to już tego niestety nie przeskoczę. A szkoda, bo nastawiałem się z opinii innych, że to będzie wisienka na torcie soulslikeów.

Czy to tylko tak na początku i później to się rozwinie i będzie chociaż zbliżone do tego co oferują w/w gry, czy jednak taki właśnie jest Elden Ring i trzeba to zaakceptować? Bo jeżeli tak będzie przez całą grę, to chyba z przykrością stwierdzam, że raczej sobie to podaruję. Tak gra zupełnie nie ma tego czegoś co mają poprzednie gry tego wydawcy. Nie ma klimatu, nie wciąga, nie angażuje, nie jest specjalnym wyzwaniem (poza bossami, bo wiem, że ci są potem pokręceni).

Gdybym miał oceniać, to bym w aktualnym momencie dał 3/10, może 4/10. Tylko, że za mało grałem, więc nie chcę krzywdzić oceną za tak krótki okres.

Jest nadzieja, czy raczej taki jest Elden Ring?

post wyedytowany przez thalar 2024-08-12 20:44:50
13.08.2024 00:29
Kwisatz_Haderach
3611.3612
1
Kwisatz_Haderach
17
GIT GUD or die trying

Zacząłem Elden Ring (podstawka), jestem w sumie na początku, czyli zwiedzone jakieś 75% tego początkowego fragmentu mapy. Tego fragmentu mapy, który robi się szczegółowy gdy zgarniemy mapę z obozu żołnierzy. Zabiłem 2 początkowych bossów.

Sama poczatkowa zona (Limgrave), ma 3 fragmenty mapy do odkrycia. Jesli zrobiles 75% pierwszego to jest jakies 3% calosci gry. Mniej wiecej tyle co Asylum, przelot ptokiem i moze zejscie na cmentarz szkieletow w Firelink w DS1.
Albo np. w Skyrim obejrzalbys poczatkowa cutscenke i zszedl do tej pierwszej wiochy z piecioma domami na krzyz.
To tak w kwestii formalnej co i ile widziales. A jak bardzo pasjonujace, roznorodne i pokrecone sa w/w strefy w porownaniu do reszty gry to pozostawie do osobistej oceny (hint: nie sa wogole). Ale mniej wiecej tak to wyglada.
I troche to sie smiesznie czyta.

Reszty nie komentuje bo nie zgadzam sie z absolutnie niczym, i musialbym byc niemily.
Biorac pod uwage co i w jaki sposob napisales, wydaje mi sie ze taki open world i ulepszenia (TAK ULEPSZENIA) gameplayowe Eldena nie sa dla ciebie.

Tzw. Legacy dungeony sa blizsze designowi mapek i lokacji z Soulsow (pierwszy to ten zamek na horyzoncie, o ktorym mowi pierwszy napotkany npc), wiec moze tak "zaskoczy".
Ale watpie. Wydajesz sie byc niekompatybilny z tym typem designu swiata.

Choc tak jak mowie, nie widziales praktycznie nic.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-13 00:41:56
13.08.2024 01:10
Minas Morgul
3611.3613
1
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Z rad:

1. Jak wspomniał Kwisatz, liznąłeś zarys wstępu do szkicu podstaw.

2. Jeśli chce Ci się eksplorować ten świat na skróty, trzymaj się przewodnictwa łaski.

3. Jeśli chcesz skipnąć jak najwięcej otwartego terenu, sprawdź choćby w necie poradnik, jaka jest wydajna ścieżka progresji. Nie ma w tym nic złego.

4. Nie musisz przewalić każdego kamienia w grze, podnieść wszystkiego i zaliczyć każdego dungeona z kotami.

5. Gra oferuje kilka sporych, kluczowych lokacji typowo korytarzowych, które są świetnie skonstruowane i bardzo ciekawe. Nie wiem, czy zaliczyłeś już Godricka i jego zamek, natomiast tego typu lokacji jest o wiele więcej i są zrobione fajnie.

6. Osobom, które nie lubią otwartego świata, ER zwykle lepiej smakuje przy drugim przejściu. Reszta albo nie gra, albo probuje optymalizować zwiedzanie i skipować otwarty teren.

13.08.2024 02:29
thalar
3611.3614
thalar
20
Pretorianin

Dzięki za naświetlenie problemu.

Kilka uwag:
1. Obawiałem się, że wytknięte mi będzie ogranie jakiegoś mniej więcej 1% gry (niech będzie i 3%). A problemem nie jest to ile procent gry przeszedłem, bo wspomniałem o tym tylko dlatego żeby nie było potem pytań w stylu: "A byłeś w miejscu X lub Y w krainie Z, na obszarze pn-wsch mapy, której nie widać na starcie gry?" Byłem szczery, że jestem praktycznie na samym początku, i tego nie ukrywałem w żaden sposób, ale jednak zostało mi to wytknięte. I nie bardzo rozumiem czemu to się śmiesznie czyta. Co śmiesznego znalazło się w moim tekście?

2. Wskazałem, że problemem dla mnie jest pustka, otwarty świat, nuda, styl graficzny. Część rzeczy to kwestia gustu i z tym się nie polemizuje. Ale część rzeczy zwyczajnie podyktowane jest oczekiwaniami względem świetnych 4 poprzednich gier. Mało jest dla mnie ducha Demon's souls i Dark souls w ER na ten moment. Może potem, ale na razie nie. Stąd moje pytanie: "czy potem się to zmieni, czy będzie na podobnym poziomie?". Zwiedzam wszystko i staram się nic nie omijać, bo tak grałem w te 4 poprzednie gry i było super. Tu robię to samo i jest nudno. Mam za sobą ok. 11h grania i jest dla mnie słabo. Napisałem, że byłem pozytywnie nastawiony, ale wyszło jak wyszło. Dalej mam jednak jakąś nadzieję, że może to tylko tak na początku. Jednak chciałem się upewnić, bo w sumie może szkoda czasu jeżeli w kilku miejscach będzie OK, ale jednak mimo wszystko przeważająca część ER to jednak będzie w "nudnym i pustym" stylu, który został mi do tego momentu zaserwowany.

3. Nie narzekam (no może lekko), tylko szukam potwierdzenia żeby być cierpliwy, bo potem jednak będzie tak jak w DeS i DS1-3.

4. Nie chciałbym eksplorować świata ER na skróty, bo to nie mój styl gry :)

13.08.2024 09:27
Minas Morgul
3611.3615
1
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Ciężko w sumie powiedzieć co przypadnie Ci do gustu.

Przypuszczam np. że Limgrave (ja je akurat kocham), Liurnia, Caelid, Altus Plateau, a zwłaszcza zimowa kraina nie przypadną Ci do gustu kompletnie. Zimowa kraina może być najgorsza.

Siofra? Nokron? Mimo, że półotwarte, to są zupełnie szalone artystycznie i koncepcyjnie. Złota Stolica Lyendell, całe drzewo Miqueli, stolica Elphael, Akademia, Karyjska posiadłość, Zamki, Wulkaniczny Dwór. Wreszcie rewelacyjne Przeklęte Farum Azula. Artystycznie miazga i nie ma tam w dodatku elementów przypadkowych. Tego jest naprawdę sporo, potrafi bardzo fajnie spiąć się tematycznie i lorowo. I bywa odjechane w designie, spójne z geografią świata.
Dużo również naprawia sam DLC, bo choć znajdziesz obszary puste, na które marudziliśmy trochę, to połączenia między lokacjami są ciekawe, a same legacy dungeony świetnie zaprojektowane. Castle Ensis mocno kojarzył mi się z Demon's Soulsami, Donżon mógłby na luzie być lokacją z DS3 i tak dalej.

W samym otwartym świecie są różne aktywności: od szukania fajnych Ashes od War, odkrywania pomniejszych wiosek, gdzie również są znajdźki, bossowie, questy wpływające na zakonczenie, po katakumby, field bossów, którzy czasem spawnują się nocą itp. Natomiast jeśli nuży Cię ten format, to nie ma nic złego, jeśli darujesz sobie zajrzenie pod każdy kamyk. Mnie wtedy ten świat pochłonął i sporo przetrząsnąłem przy pierwszym przejściu, ale przy kolejnych, sam skipuję zwiedzanie wszystkiego. Idę raczej skondensowaną ścieżką. Nawet przy pierwszym przejściu pominalem sporo, mimo, ze wydawało mi się, że zerkałem wszędzie. Mimo to, chyba jeszcze za 3 przejściem odkryłem pewne rzeczy, których nie widziałem wcześniej - to akurat był fajny aspekt rozmiaru tej gry.
Ja nie lubię zasadniczo otwartych swiatow, ale ten w ER mi podszedł, bo do niczego nie zmusza i niczym nie atakuje. Nie masz listy zakupów i mapy naćkanej wykrzyknikami. Paradoksalnie, ta wolność jest dla mnie największą zaletą, ale to subiektywna rzecz. Chcesz, zwiedzasz, nie chcesz, idziesz prosto:).

Oczywiście może się okazać, że taka skala gry po prostu Ci nie podejdzie bez względu na wszystkie fajne elementy - i ok, też nie ma w tym nic złego. Na pewno zrobisz sobie prezent, jeśli w sytuacji zagubienia i braku rozeznania gdzie iść, poszukasz sobie pomocy w necie. Ja samemu doszedłem do tego sam, ale to może zająć zbyt wiele czasu i się zniechęcisz bardziej.

Największą zaletą ER są dość fajnie zrobione boss fighty oraz mnogość ciekawych buildow i rozwiązań mechanicznych - pod tym względem ER miażdży wszystko wokół. Choć akurat w kwestii walk z bossami, DLC kliknął mi znacznie, znacznie bardziej.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-13 09:34:17
13.08.2024 10:54
Bukary
3611.3616
Bukary
234
Legend

Pomijam to, że osobiście styl graficzny jest dla mnie wręcz ohydny. Mnie osobiście odrzuca.

Pytanie nieironiczne: w poprzednich grach FS styl graficzny był aż tak bardzo odmienny i lepszy?

13.08.2024 11:42
Minas Morgul
3611.3617
1
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Demon's Souls ma swoją paletę kolorów, którą bardzo także zmienił Bluepoint w remake - ten remake właśnie wygląda najbardziej odmiennie w stosunku do poprzednich produkcji.

Bloodborne to fiolety, w dodatku - odczuwalne na dzień dzisiejszy 30 fps i trochę parszywy antialiasing (aczkolwiek gierka genialna nawet na dzisiejsze standardy), wiktoriański styl. Soulsy, więcej szarości, brudu, brązów. Elden - różne palety w zależności od terenu, jest to akurat ciekawe i różnorodne. Elden generalnie zaszalał z paletą i kocham go za to. Robiły to jednak także i poprzednie produkcje. Elden jak i Soulsy mocno inspirują się europejskim średniowieczem.

Wszystkie te gry łączy jednak podobna rzecz:
Obecność strzelistych budowli, wertykalnej rozpiętości terenu, przepaści, skał, gór, bogatego horyzontu, perspektywy. Oprócz DS2, każda z tych gier ma dobre odwzorowanie perspektywy - każdy teren, który oglądamy z dala jest faktycznie odwzorowany w skali 1:1 - możemy oszacować odległość, w jakiej znajdujemy się od miejsca, które zwiedzimy.
Oprócz remaku od Bluepoint, żadna z tych gier do końca nie radzi sobie z włosami, a efekty niektórych umiejętności są takie, że można liczyć poligony (np. Tąpnięcie Godfreya). Jednocześnie podobne jest to, że każda z tych gier ma podobnie dopieszczone animacje ataku, walki. We wszystkich tych grach jest identyczny problem przechodzenia broni przez tekstury.
Od Bloodborna w górę wystepuje także większa teatralność walk. We wszystkich tych tytułach istnieje element groteski i przerysowania. We wszystkich tych grach stosowany jest zabieg artystyczny, jak u Beksińskiego - kontrastowanie mroku i niepokoju z wątłym źródłem światła, koszmaru z pięknem i tak dalej.

Uważam, że Elden poprawił nieco niektóre animacje, dodał przegenialne kadry, które też czasem pojawiały się już i w ds1 i 3, jednak grając w ER, natychmiast widzisz, że grasz w grę od Fromsoftware. Dopiero w remake Demon's Soulsów od Bluepoint czuc, że grasz w grę stworzoną przez kogoś innego. Jakość elementów grafiki, szczegółowość modeli itp. to fenomenalny poziom. Gdzieś jednak pozbyto się tego brudu i rozkładu. Gra wygląda bardziej na high fantasy.

Podsumowując - te gry są do siebie niesamowicie podobne i mają dużo więcej elementów wspólnych, niż może się wydawać. Natomiast żeby dojść do takiego wniosku, trzeba przejść przez te lokacje i się z nimi zapoznać. Nie da się na pewno pomylić tej gry z niczym innym. Styl FS bije aż po oczach na każdym kroku. Jedyną grą, która diametralnie się dla mnie różniła było Sekiro, ze względu na osadzenie samego świata. Oraz właśnie remake Demon's Soulsów, który jest taki... no... ładniutki. Elden Ring to surowość i budowanie jakości wizją artystyczną, doborem kadru, perspektywą, światłem, architekturą - i tak było we wszystkich ich grach, bo żadna z nich nie ma jakiejś niesamowitej jakości cząsteczek, tekstur itp. Fromsoftware nigdy na te elementy nie stawiało i nie stawia.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-13 12:17:46
13.08.2024 12:33
thalar
3611.3618
thalar
20
Pretorianin

Bukary
>> "Pytanie nieironiczne: w poprzednich grach FS styl graficzny był aż tak bardzo odmienny i lepszy?"

To może doprecyzuję o co mi dokładnie chodzi z tym stylem graficznym :)
Chodzi mi o paletę barw, a nie samą grafikę jako taką, bo ta ja na podobnym poziomie co w pozostałych grach tego producenta. Nie widziałem jeszcze Sekiro, ale nawet nie sprawdzam w internecie, bo nie chcę sobie robić żadnych spoilerów. Natomiast Bloodborne nie próbuję nawet zestawiać z DS i ER, bo to nie fantasy, tylko jakieś czasy bardziej współczesne. Natomiast Demon's souls, Dark Souls, Elden ring - te gry to dark fantasy. Chociaż na ten moment to ER dla mnie to bardziej high fantasy, ale to się potem zapewne zmieni gdy zagram dalej :)

Z tą paletą barw to może podam przykład. Swego czasu głośno było na temat palety barw w Diablo 3, bo zrobiono tam coś w stylu cukierkowo-pastelowego. I właśnie ta pastelowość kłuje mnie w oczy. To jest właśnie dla mnie ohydne, a nie sama grafika. Grafika jest OK :) Jak tak sobie teraz myślę, to nawet w D3 również przerywniki filmowe były ohydne skonstruowane. Nie na zasadzie zwykłego filmiku, tylko jakieś dziwne mazaje. I to samo na starcie zaserwował ER. Jak to zobaczyłem, to od razu mina mi zrzedła. No ale filmiki filmikami, a gra ważniejsza. No niestety paleta kolorów mnie tu odrzuca.

W porównaniach odnoszę się do wersji Demon's souls na PS3, oraz Dark souls 1-3 na PS3 i PS4. Nie gram na PC, bo nie lubię gier wypożyczać, a niestety tak to wygląda na PC. Dlatego pomimo, że nie lubię specjalnie konsol, to kupiłem specjalnie dla tych gier zarówno PS3, jak i PS4. Demon's souls na PS5 może i ma śliczną grafikę, ale klimat dla mnie lepszy jest na wersji PS3. Wersja na PS5 jest pod tym względem sporo zmieniona. Poa tym jest ułatwiona względem PS3, i ma zmienione aspekty audio. Nie ma tego klimatu co PS3. Mam tak, że jak przejdę sobie jakiś fragment (do bossa), to potem lubię obserwować na filmach jak inni sobie radzą z danym etapem. I powiem, że jest sporo zmian zarówno w wersjach Dark souls na PC (również Remastered), jak i Demon's souls na PS5.

Wracając do Elden ring. Gdyby tę paletę barw zmienić na taką, jaka była w Dark soulsach, to bym nawet o tym nie wspominał :) Nie było moją intencją narzekanie na grafikę, ale jakoś samo tak wyszło przy okazji :) To w sumie kwestia gustu, więc nie chciałbym też na siłę ciągnąć dalej tego tematu :)

Mimo wszystko skoro grę kupiłem, to i tak ją w sumie przejdę. Nie zamierzam gry sprzedawać. Najwyżej będą ją przechodził powoli, rozłożoną w czasie. Jak tak czytam co napisał kolega Minas Morgul, to mam nadzieję, że jednak dalsze etapy ER mi się spodobają. Nie zostawię tego tak na samym początku. Trochę by to głupie było. Poza tym korci mnie żeby poznać osobiście Malenię (nie wiem czy dobrze napisałem imię).

A tak swoją drogą nic sobie nie spoileruję grając w Elden ring, dlatego idzie mi to tak powoli. Lubię sam wszystko odkrywać. Chociaż zapytam się o jedną rzecz, bo nie do końca rozumiem o co chodzi z tym, że odpoczywając przy ognisku (będę tego zwrotu używał, bo odrzuca mnie zwrot "łaska") mogę sobie wybrać: do rana, do wieczora, i takie tam inne. Co to znaczy? W sensie jakie są skutki tego, że odpocznę do tej, a nie innej pory dnia? I drugie pytanie odnośnie dodawania poziomów. Mogę to zrobić sam lub wezwać tę kobitkę, która powiedziała, że będzie ze mną i mogę ją przyzwać. Po co ją przyzywać skoro sam sobie mogę przy ognisku dodawać poziomy? To ma jakieś znaczenie czy zrobię to ja, czy ona?

post wyedytowany przez thalar 2024-08-13 12:40:01
13.08.2024 12:43
xandon
3611.3619
1
xandon
45
Generał

thalar

Poniższą odpowiedź napisałem wczoraj, ale się celowo wstrzymałem z postem. Nie byłem pewien intencji ze względu na nagromadzenie negatywizmów, ale zakładam, że to szczere pytania - stąd poniżej szczera odpowiedź :-) Będzie przez to powtarzała część punktów od kolegów, ale może się jeszcze do czegoś przyda:

Z wymienionych przez Ciebie gier mam za sobą całą serię Dark Souls, z naciskiem wielokrotnego przejścia DS3 + szczególnie dziwnej sympatii do DS2, i oczywiście Elden Ring + DLC. Twój główny dylemat wiąże się z otwartym światem - to rozwinę i wyjaśnię na końcu. Tymczasem prostsze uwagi:

* 75% Limgrave - cały świat Elden Ring jak zauważyłeś jest dużo, dużo większy, na ziemi i pod ziemią, może Cię nawet zaskoczyć jak będziesz go odkrywał, że idziesz i idziesz, a to jeszcze i jeszcze. Kolejne krainy są dość różnorodne, znajdziesz obszary i bardziej skondensowane jak i bardziej "puste". Limgrave jednak wydaje się dość reprezentatywne dla całej gry w sensie struktury. Czyli wiesz mniej więcej czego się spodziewać. Uczciwie ostrzegam, że jeżeli Limgrave Cię znudziło to od Śnieżnej Krainy w drugiej części gry się odbijesz na 100% ;-) Sama wielkość świata potrafi też zmęczyć jeżeli chce się wszystko zrobić dokładnie za jednym razem, potrzebne są wtedy małe chwile odpoczynku. Dlatego dobrze sobie wypracować swój sposób na przechodzenie, tego nie rozwijam.

* 2 początkowych bossów - jakich? Dużych typu Margit i Godrick? Jeżeli tak to super i masz już pierwsze dobre poczucie o stylu bossów w tej grze a dodatkowo powinieneś znać już Zamek, który jest pierwszym tradycyjnym legacy dungeonem zbliżonym w stylu do zamkniętych lokacji gier z serii DS. Jeżeli masz na myśli tylko mini-bossów to trochę inna sprawa.Technicznie tylko na drodze do mapy pierwszego obszaru, możesz spotkać nawet 5-6 różnych mini-bossów: Grafted Scion który Cię zabił na samym początku gry, taki tam "bosik" he he Żołnierz Godricka z tutoriala :-), Tree Sentinel to ten na koniu po wyjściu do Limgrave, 2 mini-bossów w pierwszych katakumbach i pierwszej jaskini, smoczek na jeziorze. W całym Limgrave jest jeszcze sporo tego typu mini-bossów, a w całej grze cała masa, niektóre nawet potrafią być trudniejsze od dużych bossów. Zakładam jednak, że to nie o nich piszesz.

* Gra nudna, mapa pusta, zmuszam się do grania, styl graficzny ohydny, otwarty świat to porażka, miejsca łaski zamiast ogniska, nie ma klimatu, nie wciąga, nie angażuje, nie jest specjalnym wyzwaniem - przy takim nagromadzeniu negatywnych wrażeń i niechęci moim zdaniem gra nie dla Ciebie i to się raczej nie zmieni. Dałbym sobie na Twoim miejscu spokój, chyba że jesteś ciekaw potem dość wymagających bossów, dość pokręconej fabuły i masy ciekawych mechanizmów, rozwoju, buildów, różnych sposobów przechodzenia itp. Ewentualnie jeżeli jeszcze nie byłeś to zrób Zamek i Akademię, które w uproszczeniu są lokacjami przypominającymi dawne DS i zobacz czy to coś zmieni.

* Otwarty świat. Jedni gracze wolą gry liniowe, inni otwarte światy. Ja jestem tym szczęśliwcem, że pasują mi obie formuły w przypadku gier FS, z pewną preferencją otwartego świata ER. To jeden z najlepiej zrealizowanych otwartych światów w grach w ogóle imho, ale jako taki ma swoje wady i zalety. Gry dziergane jak je nazywam z serii DS też mają swoje wady i zalety. Ja się w nich poczułem dość klaustrofobicznie zaraz po Elden Ring, ale lubię tam sobie wracać jak mam nastrój i dziergać od czasu do czasu dla odmiany , i też jest super, zupełnie inne doświadczenie. Nie namawiam nikogo na siłę do formuły, której nie lubi, ale jako syntetyczne wyjaśnienie - struktura otwartego świata Elden Ring, świata który sam sobą opowiada środowiskowo pewną historię, to w uproszczeniu:

--- wyodrębnione przestrzennie, różnorodne stylowo i klimatycznie krainy, + wertykalność, + połączenia, + teleporty

--- duże otwarte przestrzenie, które możesz swobodnie przemierzać na koniu, czyli te "nudne i puste", z ciekawą / nieciekawą (wybrać właściwe dla siebie) eksploracją, drogami, przejściami, wrogami, bossami, zagadkami środowiskowymi, znajdźkami

--- większe legacy dungeony, jako spore, zamknięte i skondensowane lokacje, bliższe starym DS (Zamek, Akademia, Stolica itd.) z dużymi bossami na końcu

--- masę mini-dungeonów różnego rodzaju rozrzuconych po całym świecie: katakumby, jaskinie, groty, kopalnie - to takie ciekawe "łamigłówki" lokacyjne z różnymi upierdliwymi wrogami, mini-bossami i jakąś nagrodą na końcu. Ja je uwielbiam, ale często usłyszysz od innych, że to nudne copy paste, z czym się akurat nie zgadzam...

W grach DS zwykle idziesz po prostu korytarzem do przodu, ewentualnie wybierasz kolejność jednej z 2-3 dostępnych ścieżek, czasem przechodząc przez jakieś mini otwarte przestrzenie, dziergając kolejne lokacje z dość dużą intensywnością mobów po drodze. W ER masz ogromny świat, w którym się możesz poczuć najpierw zagubiony albo zniechęcony dużymi przestrzeniami, bo tu nie ma takiego zagęszczenia mobów i ciągłej walki na każdym m2, biegasz gdzie chcesz, jak chcesz, odkrywasz po swojemu, wolność i swoboda, jest tempo, jest flow, po drodze przechodzisz przez te legacy dungeony, które dają podobny feel jak w DS. Ja zawsze twierdziłem, że w Elden Ring możesz sobie wykroić takie doświadczenie jak w Soulsach, ale w drugą stronę nie da rady. Natomiast jest to bardzo indywidualne.

Czy ER jest zatem nudne i puste? Niektórzy z nas mają w niej wiele przejść (ja ponad 20), grube setki godzin, czy nawet 1000h+. W pustym i nudnym świecie to byłoby mało prawdopodobne ;-) Ale ogólnie po Twoich pierwszych wrażeniach odradzam Elden Ring. Jeżeli jeszcze nie próbowałeś to na Twoim miejscu wziąłbym się za inna fenomenalną grę - Lies of P :-) Na koniec dnia gry jako zabawa to nie jest rocket science do takiej drobiazgowej analizy, i albo jakaś daje Ci frajdę albo nie, nie ma się co zmuszać. Liniowych soulslike'ów jest dziś zatrzęsienie.

post wyedytowany przez xandon 2024-08-13 12:54:24
13.08.2024 15:37
Bukary
3611.3620
1
Bukary
234
Legend
Image

Chociaż zapytam się o jedną rzecz, bo nie do końca rozumiem o co chodzi z tym, że odpoczywając przy ognisku (będę tego zwrotu używał, bo odrzuca mnie zwrot "łaska") mogę sobie wybrać: do rana, do wieczora, i takie tam inne.

Mogę to zrobić sam lub wezwać tę kobitkę, która powiedziała, że będzie ze mną i mogę ją przyzwać. Po co ją przyzywać skoro sam sobie mogę przy ognisku dodawać poziomy? To ma jakieś znaczenie czy zrobię to ja, czy ona?

Kilka uwag:

Pora dnia ma czasem znaczenie nie tylko estetyczne. Niektórzy wrogowie pojawiają się np. w określonych miejscach wyłącznie w nocy.

Miejsce odpoczynku nie bez powodu nazywane jest "miejscem łaski". To ma związek z mitologią świata gry. Nie siadasz więc "przy ognisku" i (notabene) nie jeździsz "konno". ;)

Dla mnie otwarty świat jest jednym z tych elementów ER, który decyduje o wysokiej jakości rozgrywki.

"Kobitka" to Melina. Nie "przyzywasz" tego rodzaju persony, sama do zmatowieńca przychodzi, gdy czuje, że to konieczne. Nie musisz jednak czekać na Melinę, jeśli chodzi o zmianę statystyk. Twoja towarzyszka ma inne zadania.

IMHO prezentacja fabuły (znakomitej!) w ER woła o pomstę do nieba. Czasem rzeczywiście trudno zrozumieć, co robisz, dlaczego coś się stało, jaka jest motywacja wielu postaci itd. Jedyne źródła informacji to opisy przedmiotów (bardzo ważne), szczątkowe dialogi z postaciami niezależnymi i "narracja środowiskowa". Zasada "zero spoilerów" się tutaj raczej nie sprawdza. Zalecam obejrzenie jakiegoś filmu o świecie gry (po polsku np. konto "Balmora House" na YouTube), żebyś przynajmniej wiedział przed rozpoczęciem zabawy, kim są główne postacie (bogowie i półbogowie) i co się wydarzyło, zanim spotkałeś Melinę. Szczerze mówiąc, bawiłbym się znacznie lepiej, grając pierwszy raz w ER, gdybym pewne rzeczy wiedział PRZED, a nie szukał informacji PO.

post wyedytowany przez Bukary 2024-08-13 15:39:30
13.08.2024 15:56
thalar
3611.3621
thalar
20
Pretorianin

Nie przyzywam jej? Gdy siadam odpocząć, to w opcjach mam wybór "Porozmawiaj z Meliną", i ona się dopiero wtedy pojawia obok mnie. Tak to jej nie ma. Dla mnie to "przyzwanie jej" :)

Odnośnie pory dnia, to jako początkujący, to co mam w sumie wybierać, bo nie wiem kompletnie ile mam odpoczywać :)

Dziękuję za polecenie kanału na YT z historią całego Elden ring. Jeżeli nic sobie nie zaspoileruję, to super :)
Dark souls 1-3 przeszedłem bez oglądania historii całego świata i dopiero terasz się za to w sumie wezmę, więc i w ER tak chciałem zrobić. A jak to wygląda w przypadku Bloodborne i Sekiro?

post wyedytowany przez thalar 2024-08-13 15:58:32
13.08.2024 16:14
Bukary
3611.3622
1
Bukary
234
Legend

Nie przyzywam jej? Gdy siadam odpocząć, to w opcjach mam wybór "Porozmawiaj z Meliną", i ona się dopiero wtedy pojawia obok mnie.

Ale nie wydajesz jej poleceń. I rzadko będzie z tobą gadać o czymś nowym. Warto jednak z nią rozmawiać w różnych miejscach, bo to czasem klucz do danej misji.

to co mam w sumie wybierać, bo nie wiem kompletnie ile mam odpoczywać

Co chcesz. To nie ma większego znaczenia.

Jeżeli nic sobie nie zaspoileruję, to super

No raczej sobie możesz coś zaspoilerować, jeśli włączysz film, w którym omawiane są jakieś konkretne misje czy postaci niezależne.

13.08.2024 15:42
thalar
3623
odpowiedz
thalar
20
Pretorianin

xandon
A dziękuję za kolejną odpowiedź :)

Kurczę, chyba niepotrzebnie moja pierwsza wypowiedź była w takim tonie. No nic, już tego nie odkręcę :)
Mam teraz kilka dni wolnego to sobie gram w ER. Kolejny dzień i jest chyba trochę lepiej. Powoli się przyzwyczajam i nie zwracam aż tak uwagi na pewne niuanse. Nawet te palety barw, które mimo wszystko są brzydkie jakoś mi powszednieją i zaczynam się przyzwyczajać. Może z czasem je polubię? Eee.... chyba nie :) Ale OK, zostawmy paletę :)

Tak, miałem na myśli te mini bossy (sądząc z opisu jakiś dałeś). Myślałem, że skoro ma pasek życia na dole i nazwę, to nie jest to mini boss, tylko pełnoprawny boss. Przynajmniej tak było w Demon's souls i Dark souls. Taki np. Tytanitowy demon w DS1 nie miał ani nazwy, ani paska życia na dole ekranu, więc nikt go nie traktował jak bossa, tylko mini bossa. Podobnie każdy inny stwór bez nazwy i paska, to po prostu był mini boss :) Skoro tutaj w ER tak nie jest, to będę miał teraz zagadkę jak rozróżniać w takim razie pełnoprawnych bossów od mini bossów :)

Bossy, o których pisałem to Strażnik grobów, pojedynkowicz, oraz drugi Człowiek bestia z Farum Azula. W takiej kolejności :)
Potem się zorientowałem, że ominąłem samouczek z bossem więc wróciłem do niego (no bossem bym go nie nazwał :), oraz dzisiaj jako 4 Strażnik drzew na koniu. Uparłem się na niego żeby sobie poćwiczyć, a co :) Gram od SL1 (tym typkiem bez niczego na sobie z tylko maczugą). Musiałem więc sobie trochę ubrania po drodze nazbierać. Jak już zebrałem hełm, zbroję i rękawiczki (butów dalej nie mam), to wróciłem do niego na trening, i po kilkunastu próbach dało radę. Teraz idę dalej zgodnie z waszymi radami. Raczej nie porzucę Eldena, tylko dojdę do końca. W sumie nawet powolutku zaczynam go darzyć coraz większą sympatią. A jeżeli potem się to wszystko rozkręci, to tylko dobrze.

I proszę się naprawdę aż tak mocno nie sugerować moim pierwszym wpisem :)
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Uspokoiły mnie i dały nadzieję :)

A przy okazji: czy można przez jakąś własną głupotę (lub coś po drodze bez mojej winy) stracić wierzchowca na zawsze?

post wyedytowany przez thalar 2024-08-13 15:44:00
13.08.2024 15:46
Bukary
3623.3624
1
Bukary
234
Legend

A przy okazji: czy można przez jakąś własną głupotę (lub coś po drodze bez mojej winy) stracić wierzchowca na zawsze?

Nie. :)

13.08.2024 15:48
thalar
3623.3625
thalar
20
Pretorianin

Nie wiem czy przez moją nieuwagę, czy co, ale moja odpowiedź zamiast być podpięta pod moje pierwsze pytanie, pojawiła się jako osobna. Da się to połączyć z tamtym wątkiem?

13.08.2024 15:49
Bukary
3623.3626
1
Bukary
234
Legend

Da się to połączyć z tamtym wątkiem?

Nie da się. Pisz dalej pod tym postem albo wrzucaj osobne wpisy.

13.08.2024 15:58
Kwisatz_Haderach
3623.3627
Kwisatz_Haderach
17
GIT GUD or die trying

Foolish thalar! Emboldened by the flames of ambition!
Someone must extinguish thy flame!

Let it be...

... first real boss in game. ;)

Jeszcze nie walczyles z prawdziwym bossem. Choc wsrod mini bossow tez zdarzaja sie mega trudne perelki.

W Eldenie mini bossowie maja pasek HP (czesem nawet maja fazy walki). Odpowiedniki silnych pojedynczych mobkow ala Titanite Demons czy rycerze Gwyn'a tez sa, na poczatku np gigant, ktorego spotkasz czilujacego pod brama, na drodze do zamku.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-13 16:01:38
13.08.2024 16:01
thalar
😂
3623.3628
thalar
20
Pretorianin

OK, to kiedy będę wiedział, że w końcu walczę z jakimś bossem?

post wyedytowany przez thalar 2024-08-13 16:01:25
13.08.2024 16:03
Kwisatz_Haderach
3623.3629
1
Kwisatz_Haderach
17
GIT GUD or die trying

Uwierz mi bedziesz wiedzial. ;)

A tak na serio, to sporo z nich ma cutscenki i prowadzace do kulminacji elementy narracji NPCowej i srodowiskowej.

Cytat powyzej to "catchphrase" pierwszego duzego bossa w grze.

btw. Jak chcesz zawalczyc to mozesz isc prosto do niego, wlascwie od razu po wyjsciu ze startowego dungeona. Do zamku. Tam wlasnie prowadzi sie Guidance Of Grace (promien swiatla), i o tym miejscu opowiada ci NPC spotykany po wyjsciu z lokacji startowej (Varre).

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-13 16:06:52
13.08.2024 16:11
Kwisatz_Haderach
3623.3630
Kwisatz_Haderach
17
GIT GUD or die trying

btw. tego bossa powtarzalem (przynajmniej na poczatku) tyle razy, ze ten cytat czytam w myslach jego glosem i intonacja. ;)

Podobnt efekt wyrycia w pamieci ma pewna pani na M, ale, jak mawial pewnien prowadzacy fajnych programow historycznych... nie uprzedzajmy faktow. ;)

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-13 16:13:23
13.08.2024 16:29
thalar
3623.3631
thalar
20
Pretorianin

Z kilkoma takimi gigantami już walczyłem tu i tam, np. na przed zejściem na plażę na lewo od Strażnika drzew. Ale oni z tego co pamiętam to nie mieli nazwy i paska na dole, tylko zwykły mały pasek gdy namierzę cel. Stąd wydawało mi się, że właśnie to tacy jakby mini bossowie, a te z nazwą i paskiem na dole to boss (chociaż niektórzy wyjątkowo prości).

Potem gdzieś było ich chyba ze 3 obok jakieś pochyłej budowli, i jeszcze jakiś jeden na drodze do zamkniętych drzwi okrągłej budowli, gdzie przed nią pojawia się inwazja jakiegoś Herkulesa z ogniem, który ma mnie na 1-2 strzały. Nie daję z nim rady na razie :)

13.08.2024 16:36
Minas Morgul
3623.3632
1
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

O chłooopie!

Ja myślałem przez ten cały czas, że właśnie machnąłeś pierwszych głównych bossów fabularnych i po tym Ci właśnie nie siadło:). Te bossiki w otwartych lokacjach mają swój urok, ale właśnie dopiero kawałek dalej jest to pierwsze: "witamy, oto Elden".

Czyli tak naprawdę, najfajniejsza zabawa i najciekawsze wyzwania jeszcze przed Tobą.

Czeka Cię pierwszy solidny bossik, a po nim masz od razu wejście do typowo soulsowego zameczku, po czym kolejny fajny boss. I jeśli taka sekwencja Ci się spodoba, to jest duża szansa, że spodoba się całość. Oczywiście śmiało wal na forum, jeśli masz jakieś pytania o fajne kierunki zaliczania zawartości. Mam swoją ulubioną kolejność, ale nie ma jednej dobrej.

W każdym razie daj znać, jak zmierzysz się z pierwszym bossikiem z cutscenki. Być może zauważysz też jedną z cech ER - da się łatwiej przelevelować wyzwania. To jest zauważalne podczas wczesnej gry, jednak rozmywa się pod koniec, gdzie same staty już nam niewiele pomogą :).

13.08.2024 20:28
Kwisatz_Haderach
3623.3633
Kwisatz_Haderach
17
GIT GUD or die trying

nie tu sry.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-13 20:29:53
13.08.2024 20:44
thalar
3623.3634
thalar
20
Pretorianin

Najlepsze przede mną... to już wiem :)

Nowe pytania mi się pojawiły:
1. Dlaczego czasami pasek staminy nie reaguje na to, że biegam non stop. Jest cały czas na max i nie chce spadać. W poprzednich 4 grach każda moja próba biegania od razu zaczynała skracać pasek. Nie mogę się odnaleźć, bo nie wiem kiedy zaczyna to reagować.

2. Zauważyłem, że niektórzy przeciwnicy gdy zablokuje na nich cel, to jestem jakby od nich odsunięty i nie mogę się do nich "przytulić". Natomiast jeżeli nie zablokuję celu, to mogę wręcz wejść "do środka" ich tekstur. Tego też nie kojarzę z poprzednich 4 gier. Co najwyżej w tamtych grach nie za bardzo mogłem od nich szybciej odsunąć, odskoczyć, czy zrobić fikołka. Walczyłem z miśkiem, który znienacka pojawił mi się po zabiciu gościa z pochodnią. No niespodzianka niezła :) Gdy próbowałem to robić z zablokowanym celem, to coś mi nie szło. Po wielu wielu próbach przez przypadek odblokowałem sobie cel i nagle znalazłem się tak blisko niego, że nagle walka zmieniła się na o wiele łatwiejszą tak, że przy kolejnym podejściu już dało radę. A tyle się z nim męczyłem. A tak swoją drogą to z jakiej racji ten misiek się pojawia? Tak po prostu gdy zabije się tego gościa z pochodnią? Czy jakiś inny warunek trzeba spełnić? Chyba, że ma to jakieś uzasadnienie fabularne. Ale najciekawsze jest to, że gdy potem trafiłem na polanę z kilkoma miśkami, to myślałem, że to chyba jakiś żart. Na szczęście to był inny rodzaj miśków :)

3. Czy mogę przyjąć (jako nowicjusz w ER), że jeżeli nie mam szczegółowej mapy danego fragmentu, to oznacza, że raczej nie powinienem tam jeszcze iść? Oczywiście pod warunkiem, że mam zrobione już wszystko z obszaru gdzie mapa szczegółowa już jest :) Bo tak sobie dzisiaj zacząłem wychodzić poza obszar mapy szczegółowej i mnie naszła taka myśl, że po po co ja idę skoro z poprzedniego fragmentu jeszcze wszystkiego nie zwiedziłem. Dobrze myślę, czy nie koniecznie? :) Nie chodzi mi o to czy nie mogę zwiedzać, bo w sumie kto mi zabroni? :) Chodzi mi raczej o możliwość zbyt szybkiego przelewelowania postaci.

post wyedytowany przez thalar 2024-08-13 20:47:03
13.08.2024 21:42
Minas Morgul
3623.3635
1
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

1. Faktycznie, oni to zmienili :). Teraz odpaliłem DS2 i się dziwię, że biegać non stop nie mogę.
W ER możesz sobie biegać raczej do woli, natomiast stamina zaczyna reagować w momencie, gdy walczysz - wtedy bieganie ją zużywa. A konkretniej - kiedy jakikolwiek przeciwnik dostanie na Tobie aggro i Cię zauważy. Dziwne to było dla mnie również na początku i trochę nieintuicyjne, można się przyzwyczaić:).

2. Prawie zawsze gram na zablokowanym celu, ale to dlatego, że jestem dziwny. Większość ludzi uważa, że na przeciwników, którzy mają ogromne modele postaci, gra się łatwiej na odblokowanej kamerze, wówczas może się okazać, że będziesz mniej narzekał na jej pracę. Jeśli trafisz na ptaki śmierci, to prawdopodobnie odblokowanie kamery bardzo ułatwi Ci potyczkę. Ci zbłąkani z pochodnią czasami pokazują ciekawe rzeczy. Tam niedaleko, przy miśkach możesz usłyszeć wycie wilka. Jeśli w jego pobliżu użyjesz specjalnego gestu, trafisz na bardzo fajny, ciekawy i długi quest :). Zagadaj tylko wcześniej z kupcem Kale w Kościele Elleha na początku gry i opisz mu, co słyszałeś.

3. Najszybsza podpowiedź jest taka, że różnie z tym bywa. W ramach jednej krainy powinieneś mieć utrzymany podobny poziom trudności, a czasami w ramach jednej krainy są 2 lub 3 fragmenty mapy do zdobycia. W innych przypadkach, gra bardzo szybko da Ci znać sama z siebie, że jesteś w złym miejscu, baaardzo złym miejscu :). Jesteś całkiem blisko takiej krainy. Zasadniczo jednak, czasami wybieram się do niej na niskim poziomie, żeby podnieść fajny miecz ze skrzynki, modląc się, żeby nic mnie nie zauważyło po drodze i nie zżarło. Duże ryzyko, duża nagroda.
Na nieodkrytej mapie masz taki blady, żółty znacznik, on pokazuje, gdzie znajduje się fragment mapy do zdobycia. Jeśli doprowadzisz do kilku zbiegów okolicznosci, możesz nawet zupełnie przypadkiem trafić do endgejmowych lokacji zupełnie wcześnie. Czasem jest to nawet forma pułapki i trollolollo ze strony Fromsoftware ;).
Generalnie, bardzo ogólna podpowiedz jest taka, że jak zrobisz Pogrobno i Płaczący Półwysep, to śmiało idź sobie na północ, w kierunku zamku :).
Jeśli chodzi o przelevelowanie, to tutaj sprawa nie jest oczywista. Widzisz - to jest jedna z największych zalet i wad ER, w zależności od tego, jak na to patrzeć. Na pierwszego dużego bossa fabularnego możesz trafić w zasadzie prawie od razu, na 1 poziomie. Wówczas wyzwanie może wydać się absurdalnie trudne. Z drugiej strony, możesz przyfarmic i trafić na niego później - wyda się dużo prostszym. Generalnie to bym się tym teraz nie przejmował:) Graj, odkrywaj. Mnie właśnie przyjemność sprawiało robienie ciężkiej zawartości wcześniej, ale to tylko ja.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-13 22:08:27
14.08.2024 11:35
thalar
3623.3636
thalar
20
Pretorianin

Pan Margith przywitał mnie u siebie i wygląda na to, że trochę czasu ze sobą spędzimy :)

Tak jak wspomniałem wybrałem sobie na start golasa SL1 z maczugą.
Niby ta maczuga ma krwawienie i gdy wejdzie, to jest nieźle, ale jednak to nie do końca mój styl gry.

Myślę nad zmianą tej broni na jakiś zwykły prosty długi miecz, bo takim mi się najlepiej grało w Dark soulsach.
Można gdzieś takie coś kupić? Jeden handlarz ma coś podobnego ale krótki, a nie długi. Wolałbym jednak długi.
Lubię też parować małą tarczą. Wręcz uwielbiam. Ostatnio miałem fazę na parowanie i posiedziałem jakiś czas w Anor Londo w DS3 i tylko to robiłem :) Czy te 2 przedmioty da się gdzieś łatwo dostać?

Aha, gdzieś w jakimś komentarzu ktoś wspomniał, że żeby tarcza w ER mogła parować, to trzeba ją czymś nasycić (czy jak to się tam nazywa w ER). Czy to prawda? Sama z siebie nie umożliwi mi parowania, tylko muszę ją przerobić? Mam co prawda jakieś 2 tarcze, które znalazłem, ale one są duże, a ja dużymi nigdy w DS nie potrafię parować. Małymi tak, dużymi nie.

post wyedytowany przez thalar 2024-08-14 11:35:34
14.08.2024 11:51
thalar
3623.3637
thalar
20
Pretorianin

Minas Morgul
Ja też prawie zawsze gram na zablokowanym celu, ale przy tym miśku wyszło to niechcący. Stąd moje pytanie.
Swoją drogą na nerwy mi działa kucanie, bo jest przypisane do L3 i nie wiem co mam zrobić, bo czasami wcisnę to przypadkiem i zamiast szybkiego odejścia lub uniku podczas walki, to moja postać nagle stwierdza, że będzie się skradać. No zabawnie to wygląda, nie powiem, ale śmieszne ostatecznie nie jest :) Niby jest możliwość zmiany ustawień przycisków na kontrolerze, ale nie mam pomysłu gdzie to przenieść, bo nie ma gdzie :) A wyłączyć zupełnie też nie wiem jak. Z drugiej strony nie chciałbym pozbywać się takiej możliwości, bo może się przydać, kto wie.

Na nieodkrytej mapie masz taki blady, żółty znacznik, on pokazuje, gdzie znajduje się fragment mapy do zdobycia. Jeśli doprowadzisz do kilku zbiegów okolicznosci, możesz nawet zupełnie przypadkiem trafić do endgejmowych lokacji zupełnie wcześnie. Czasem jest to nawet forma pułapki i trollolollo ze strony Fromsoftware ;).

Próbuje to zlokalizować u mnie, ale albo tego nie ma, albo mam problemy z kolorami (no w sumie trochę mam, ale aż tak źle ze mną?). Czy możesz dać link do obrazka, który by pokazał jak to wygląda? Może ja się na to patrzę i nie widzę tego :)

post wyedytowany przez thalar 2024-08-14 11:53:51
14.08.2024 12:32
Minas Morgul
3623.3638
1
Minas Morgul
252
Szaman koboldów
Image

Hejka, z mieczami nie pomogę, bo zawsze zaczynałem w tej grze od greatswordów.

L3 zabił mnie 4x na finałowym bossie, weź mi nic nie mów :D

Parowanie! Lepiej paruje Ci się małymi tarczami, bo małe tarcze mają najdłuższe klatki parowania. Najlepsze klatki parowania ma puklerz. Najmniejsza tarcza. Możesz z nią albo zacząć grę- jedna klasa ją ma, albo kupić u Gostoca w Burzowym Zamku, niestety już po Margicie. Puklerz już natywnie ma parowanie jako swój ash of war/skill. Przy ognisku lub u kowala Możesz zmieniać broniom i tarczom skille. Generalnie - puklerz najfajniejszy :). Szkoda, że go teraz nie masz, bo kapitalnie paruje się niektóre ciosy Margita.
P.s. nie wszystkich bossów da się parować i nie wszystkie ataki bossów da się parować, natomiast generalnie parowanie jest super, a DLC podniósł je na nowy poziom.

A co do mapki, to chodzi mi o takie kapliczkowate żółte coś - na tym jest kursor. Jak to dostrzeżesz, to znaczy, że tam znajduje się fragment mapy. Tu masz przykładowy screen :)

14.08.2024 13:00
thalar
3623.3639
thalar
20
Pretorianin

Dobra... najpierw pytanie natury technicznej: Jeżeli odpowiadam na czyjąś wypowiedź, to czy jest możliwość żeby kliknąć w przycisk "Odpowiedz", ale żeby efekt był taki, że widzę ostatnią wypowiedź, a nie pierwszą? W sumie to za każdym razem widzę moją pierwszą wypowiedź z samej góry, która mnie już teraz średnio interesuje, a to na co odpowiadam jest na samym dole. Czemu nie ma przycisku "Odpowiedz" przy każdej wypowiedzi, a tylko w pierwszej?

Wracając do Elden Ring...

Minas Morgul
I co ostatecznie zrobiłeś z tym L3? :) Pewnie nic się nie da, ale może jest jakaś szansa? :)

Co do parowania i tarczy - czyli jednak potwierdzasz, że żeby tarcza mogła parować, to trzeba jej taką umiejętność przypisać? Dobrze zrozumiałem?

Natomiast to, że (w Dark soulsach przynajmniej) najmniejsza tarcza ma największe okno do parowania (klatki) to wiem, wiem :) Po przejściu DS1, 2, 3, już to ogarnąłem :) Tak właściwie to już w trakcie DS1 się przekonałem. Ale dzięki, że starasz się zwracać uwagę na każdy szczegół, bo nie wiadomo czy rozmówca wie takie rzeczy :)

Ostatnio grałem sobie w DS3 i na drugiej ręce mam czasami dużą tarczę zwiększającą ilość dusz po pokonanym przeciwniku. Po zabiciu szybko przełączam się na nią żeby było naliczone więcej. I czasami zapominam się żeby potem wrócić na tę małą tarczę. Męczę się i męczę z parowaniem, i nagle olśniewa mnie, że cały czas próbuję tego z dużą. No nieźle :)

Co do mapy, to na szczęście nie jest ze mną źle i widzę zarówno kolor jak i to (jak to nazwałeś) kapliczkowate coś.
I teraz pytanie uściślające: to musi być zarówno w takim kolorze i z tą kapliczką, czy wystarczy też sama kapliczka?
Patrzę się na mapę u mnie, i niestety ale nie mam takiego czegoś. Czy może to zostało dodane w jakimś patchu?
Gram na PS4 ale nie podłączam jej w ogóle do internetu :)
Czyli gram w wersję, która jest na płycie i nic poza tym :)
Czy może to mieć znaczenie?

Pozwiedzałem sobie trochę okolicę tego zamku z Margithem i dotarłem na jego drugą stronę. Tam gdzie jest takie drzewo, na którym wisi sobie 3 skubańców z kosami. Ależ tam są ładne widoczki :) Stoję sobie i tak oglądam i oglądam, chwilę się pokręciłem. W pewnym momencie stwierdziłem, że zrobię sobie kilka zrzutów ekranu w formie panoramy naokoło. Podchodzę do krawędzi urwiska wybieram sobie kierunek żeby było ślicznie i gdy już chciałem robić zrzut ekranu, to mi nagle przyszła mgła i tyle było z widoków :) No identycznie jak w prawdziwym życiu.

post wyedytowany przez thalar 2024-08-14 13:03:55
14.08.2024 14:03
xandon
3623.3640
xandon
45
Generał

Standardowy Długi Miecz znajdziesz w sklepiku (cienie bliźniaczych służek) w Twierdzy Okrągłego Stołu. Jeżeli Melina Cię tam jeszcze nie przeniosła, to najpóźniej zaproponuje Ci to zaraz po pokonaniu Margit.

W ER masz standardowo różne rodzaje mieczy: proste, wielkie, lekkie wielkie (DLC), olbrzymie, + wersje zakrzywione, + wersje kolne. Fajną odmianą dla standardowego Długiego Miecza jest Prosty Miecz Zaprzysiężonego - drop od Żołnierzy Godricka w pierwszym obozie przed Burzową Bramą, tam gdzie jest pierwszy fragment mapy. Tam też w skrzyneczce koło punktu łaski można znaleźć Wielki Miecz Zaprzysiężonego. Kiedyś lubiłem te miecze. Poza tym jeżeli jesteś fanem wielkich i olbrzymich klasycznych mieczy z serii DS to: Claymore w zamku na Półwyspie na południe od Limgrave. Zweihander od kupca w zachodniej części Półwyspu, Greatsword (GUTS) w Cealid na drodze, w skrzynce na wozie przy ptakach. Ja akurat odwrotnie jestem fanem pałek wszelakich i wszystkich broni olbrzymich ;-)

Co do broni to na początku faktyczne dobrze wybrać broń początkową bo będziesz miał ograniczoną ilość kamieni do ulepszania broni. Na wymaksowanie jednej-dwóch broni nie będzie problemu, ale potem będzie trzema trochę szukać lub farmić. Do czasu zdobycia dzwoneczków, dzięki którym będziesz mógł kupować nieograniczoną ilość kamieni w sklepiku Twierdzy Okrągłego Stołu.

Parowanie tak jak Minas Morgul wyjaśnił. Parować możesz wszystkim co ma Umiejętność (Popiół Wojny | Ash of War) nazwaną Odbicie. Zwykle są to małe tarcze i sztylet do parowania, które posiadają tą umiejętność w standardzie czyli natywnie, nic nie musisz robić. Ale możesz tą umiejętność nałożyć na każdą zwykłą tarczę, sztylet czy pięść, które jej nie mają standardowo a które umożliwiają zmianę umiejętności. To te ulepszane zwykłymi kamieniami, nie ponurymi. Tą umiejętność (popiół wojny) Odbicie możesz zakupić w Szopie Wojennego Mistrza w Limgrave. Możesz ją też potem zduplikować u kowala gdybyś potrzebował więcej na więcej tarcz / broni. Nie ma co się tym przejmować, bo raczej nie będziesz miał takiej potrzeby. Puklerz od gostka za Godrickiem, a do tego czasu jakaś mała tarcza od kupców powinny załatwić sprawę. Parowanie jest trochę łatwiejsze niż w serii DS i zostało nawet ostatnio poprawione.Jeżeli zainwestujesz w naukę do zwróci Ci się w różnych momentach, a na pewno przy bossie końcowym w DLC, bo to jeden z rozsądniejszych sposobów jego pokonania. Sam z parowania specjalnie nie korzystam i chętnie posłucham o Twoich doświadczeniach.

W Elden Ring oprócz parowania i blokowania masz coś takiego co się nazywa deflect. Jest to blok dowolną tarczą i bronią z możliwością blokowania, wyprowadzony dokładnie w momencie ataku przeciwnika i nie powoduje ubytku staminy ani HP, nawet jeżeli tarcza / broń nie ma 100% negacji fizycznej. Jest wspierane specjalną łzą do eliksiru z DLC zwaną Deflect Hardtear. Mówi się PR-owo, że to parowanie w stylu Sekiro. Jest to pewne nadużycie, ale ciekawa możliwość.

14.08.2024 17:50
thalar
3623.3641
thalar
20
Pretorianin

xandon
No właśnie byłem teraz w Twierdzy Okrągłego Stołu i ten NPC ma tylko jakieś 2 przedmioty i ... tyle. Nic więcej. O co chodzi? Znalazłem info co tam jest do kupienia i okazuje się, że jest tego sporo. A u mnie tylko jakieś 2 dziwne przedmioty. Sprawdziłem wszystkie zakładki jakby co :) Jakiś pomysł?

Co do mieczy to lubię jednoręczne, szybkie. Żadnych półtoraręcznych, dwuręcznych, ani tym bardziej olbrzymich większych niż moja postać :)

Co do tarczy to ja w sumie w ogóle jej nie używam, tylko fikołki uprawiam. Tarcza tylko do parowania. Nawet jeżeli mam ją w lewej ręce, to i tak jej nie używam co zasłaniania się. Po prostu taki mama styl gry.

post wyedytowany przez thalar 2024-08-14 17:51:36
14.08.2024 20:08
xandon
3623.3642
xandon
45
Generał

Sprawdź czy byłeś na pewno we właściwym miejscu. Może rozmawiałeś tylko z NPCami przy samym Stole. Właściwy sklepik jest dalej, to odległa komnata z dwoma "cieniami bliźniaczych służek". Od kominka patrząc - najpierw drzwi na kowala, potem wyjście na balkon, potem drzwi do jednej komnaty i dalej prosto przejście do "sklepiku". Asortyment od początku zawiera podstawowe bronie i różne inne przedmioty. Potem, w trakcie gry się rozszerza. Ale podstawowy długi miecz powinien tam być od początku jak dobrze pamiętam. Ja jak rozpoczynam nowe NG to zwykle zaopatruję się tam w podstawowy sztylet i parę innych rzeczy.

14.08.2024 20:27
thalar
3623.3643
thalar
20
Pretorianin
Image

https://progameguides.com/wp-content/uploads/2022/02/elden-ring-twin-husk.jpg

Jeżeli mowa o tym, to tak jak wspomniałem mam tylko 2 przedmioty (te pierścienie, czy co to tam jest).

Zaraz zrobię zrzut z PS4 jak to u mnie wygląda na tę chwilę... moment...

post wyedytowany przez thalar 2024-08-14 20:41:15
14.08.2024 20:44
thalar
3623.3644
thalar
20
Pretorianin
Image

Aha.. u tego NPC oczywiście żeby nie było, że u kogoś innego próbuję :)

14.08.2024 21:08
thalar
3623.3645
thalar
20
Pretorianin

A może trzeba dać im te dzwonki kuliste żeby się odblokowały rzeczy do kupienia?
Gdzie je zdobyć?

A przy okazji: czemu w Elden ring nie ma pierścieni tak jak to było w Demon's souls czy Dark souls?
Po co zrezygnowano z tej możliwości? Bez sensu moim zdaniem.
Bez sensu też, że nie można tak prostego miecza zdobyć na początku rozgrywki.
W Dark soulsach te miecze mogły wypaść już prawie na starcie.

14.08.2024 22:27
xandon
3623.3646
xandon
45
Generał

OK, sklepik na obrazku właściwy. Pierwsze widzę tak ubogi asortyment. No to sugeruję pokonać najpierw Margit, jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś, może o to chodzi. Podstawowy asortyment powinien być dużo, dużo większy. Więcej nie podpowiem, jedyne co mi się nasuwa to przejście Margit. Dzwonki kuliste to dodatkowy asortyment od różnych NPC, kamienie do broni, i konwalie do summonów. Wszystkie te dzwonki spotkasz po drodze i dodadzą kolejne elementy do kupienia w sklepiku.

Co do drugiego pytania. Nie porównywałbym ER z DS 1:1, bo to trochę inne gry. Pewne elementy mogą być podobne, ale pytanie czemu coś tam jest inne, czemu punkty łaski to nie ogniska, albo czemu jakieś bronie są inne niż w DS jest trochę bez sensu. Podobnie czemu nie masz od razu jakiejś broni, którą pamiętasz z DS. Długi Miecz jest standardowym wyposażeniem przy wyborze Włóczęgi na starcie gry. Na początku ER możesz też zdobyć proste miecze jak wspomniany Prosty Miecz Zaprzysiężonego. Dalej nie podpowiem, bo prostych mieczy używałem ostatnio 2 lata temu i też krótko. W ER jest ponad 300 różnych broni i akurat poszedłem w inne bronie ;-) Powodzenia w odblokowaniu Długiego Miecza :-)

15.08.2024 04:20
thalar
3623.3647
thalar
20
Pretorianin

xandon
Nie jest źle. Jeden z kupców miał ten miecz za 1000, więc identycznie jak u tamtych bliźniaczek.
No teraz się czuję jak w Dark soulsach, bo nawet ten sam zestaw ataków zwykłych i specjalnych :)

Teraz muszę poszukać jakie materiały są potrzebne do ulepszeń broni, i co z tego wyjdzie.
A czy tylko broń można ulepszać, czy może zbroje, hełmy, rękawice i spodnie też się da?
W DS2 można było całe ubranie ulepszać co mi się bardzo podobało.
Z jakiegoś niewiadomego powodu w DS3 tylko broń i tarcze.
Jak to wygląda w ER?

15.08.2024 08:05
Bukary
3623.3648
Bukary
234
Legend

Możesz ulepszać tylko broń (miecze, kostury, perfumy, łuki itd.), tarcze, prochy przodków i w pewnym sensie zbroję (bez rękawic, nogawic i hełmów). Dlaczego w pewnym sensie? Bo to ulepszenie polega na zmianie wyglądu (zazwyczaj "zdjęciu" płaszcza) i zmniejszeniu ciężaru.

Aby "ulepszać" zbroje, musisz wykonać pewne zadanie związane z niepozornym "szewcem". Jest dostępne już na samym początku gry.

spoiler start

Przy polanie przed zamkiem i w okolicy obozu żołnierzy pewien krzak prosi o pomoc.

spoiler stop

post wyedytowany przez Bukary 2024-08-15 08:06:36
15.08.2024 08:58
Minas Morgul
3623.3649
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Można jeszcze ulepszać pieczęcie do inkantacji.
Kamienie kowalskie wzmacniają broń, osełki są w stanie zmienić ich typ i skalowanie, a samemu - przy broniach zwykłych, możesz nadawać popioły.

W przeciwieństwie do DS2, bronie Ci się nie psują.
Pewnie zauważyłeś też jedna rzecz - powinieneś mieć trzecią flaszkę, eliksir. On zwykle jest ważny w większości buildow i dodaje nową warstwę :) sam eliksir może mieć różne efekty, w zależności, co do niego wmieszasz.

P.s. śmiało kontynuujmy już na drugiej stronie, bo GOL słabo sobie radzi z podwątkami :)

13.08.2024 16:16
Bukary
3650
odpowiedz
Bukary
234
Legend

Przy okazji: panowie, czy ktoś coś wie na temat wydania remake'u "Demon's Souls" na PC? Czy to raczej sprawa zamknięta i nie ma szans?

13.08.2024 16:30
Kwisatz_Haderach
3650.3651
Kwisatz_Haderach
17
GIT GUD or die trying

Exy od Sony powolutku na PC wychodza, wiec nie powiedzialbym ze nie ma szans.
Ale to gdybanie, "educated guess".

Za pare lat moze wyjdzie, albo dadza im zrobic remastera Bloodborne (bo to kolejna gra od FS, do ktorej praw nie ma From Soft, tylko Sony).

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-13 16:30:50
13.08.2024 16:44
Bukary
3650.3652
Bukary
234
Legend

Już sporo wody upłynęło od premiery remake'u, więc czarno to widzę. Szkoda, bo gra została chyba fajnie odświeżona pod względem wizualnym i chętnie bym zagrał.

13.08.2024 16:46
Minas Morgul
3650.3653
Minas Morgul
252
Szaman koboldów
Wideo

Fajnie by było, bo to odświeżenie jest przepiękne. Wiem, że spotkało się z krytyką od zagorzałych fanów oryginalnej wersji, bo właśnie zrobiło się odrobinę sterylniej, zmienił się posąg, model postaci, dźwięki w więzieniu itp. Mimo to jakościowo jest świetnie i swoją drogą - bardzo siadł mi SFX. Zrobili też świetną robotę pod względem animacji. Kolosalny miecz wyrywa pada z ręki. Na filmiku przykład
https://youtu.be/QBscYhlLnOI?si=SnWSMzg_qYqqhWOC
World tendency trochę mnie czasami wkurza, bo akurat grałem buildem, który wymagał robienia czarnych i białych tendencji, ale gameplayowo to ciągle fajna zabawa.

A co do remake BB, to za rok jest bodajże 10 rocznica. Jeśli wtedy czegoś nie ogłoszą, to chyba trochę stracę nadzieję :). A żaden tytuł nie prosiłby się tak bardzo o remake. Ba, nawet oczywistego patcha.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-13 16:48:48
13.08.2024 17:40
Kwisatz_Haderach
3650.3654
Kwisatz_Haderach
17
GIT GUD or die trying
Image

Nie remake. REMASTER. W Bloodbornie nie ma za bardzo co przerabiac. Dejcie 60fps, tekstury upscaled, jakies quality of life i nara.

Zwlaszcza ze skonczyloby sie zarznieciem kierunku artystycznego, tak jak w DSR.
Ktory jest SLICZNYM TECHNICZNYM DZWIEKOWO-GRAFICZNYM MAJSTERSZTYKIEM (chyle czola ptrzed inzynierami firmy) ALE... po drodze zgubiono pojechany, groteskowy, dolujacy, oniryczny i psychopatologiczny (to moje oryginalne!) klimat gier From Soft.
DSR wyglada slicznie, ale wyglada poprostu jak dark(ish) fantasy, chwilami wrecz jak cos ala Wladca Pierscieni. Nie jak gra From Soft.
Kazdy kard po lewej moglby byc z LOTR albo innego GOT, i nikt by nie widzial roznicy. BA... 2, 3 i 5 to moglyby byc wsadzone do losowego MMORPG z nazwa ala "Ping-Ping Online 16" i tez nie widac roznicy.

Niech nas reka Lovecrafta broni przed REMAKE Bloodborne od Bluepoint. ;)

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-13 17:51:12
13.08.2024 18:18
Minas Morgul
3650.3655
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

A i właśnie :).
To, co pisałem wcześniej - z jednej strony, pod względem jakości tekstur, cząsteczek, oświetlenia, animacji, to jest majstersztyk - pokuszę się o stwierdzenie, że najładniej wyglądająca gra na PS5.

Ale pozbyto się brudu, smrodu i rozkładu. A ta ponurość i topornosc jest znakiem rozpoznawczym FS. I to naprawdę mocno czuć, że to nie do końca to samo :)

13.08.2024 20:29
Kwisatz_Haderach
3650.3656
1
Kwisatz_Haderach
17
GIT GUD or die trying

Ale pozbyto się brudu, smrodu i rozkładu.

No nie? Wyglada jakby ktos wzial i posprzatal. ;)
Np na screenach z Tower Knightem oryginal wyglada tak ze czujesz ze te sciany sa stare, omszale, zapuszczone, zawilgocone, ze SMIERDZA. ;) A jak ktos nie rozumie o co mi chodzi to polecam wycieczke do Wenecji. ;)

Remake wyglada troche jak disneyland/odrestaurowany zamek do zwiedzania w porownaniu do oryginalu (sorry remake lovers, tak jak mowie - technicznie to jest 17/10. Gra to popis wlasciwiej implementacji nowych technologii i kodowania. Zwlaszcza biorac pod uwage ze musiali przrabiac stary kod, co moze byc zmudniejsze niz napisanie nowego. Artystycznie juz niekoniecznie, co zreszta jest znamienne dla firm o podobnym profilu dzialalnosci. Widac ze artysci niekoniecznie podeszli z wlasciwa estyma i "mindsetem" do materialu zrodlowego i tworzenia nowego materialu na jego podstawie.).
Chyba wlasnie na tym przykladzie z powyzszego obrazka (Tower Knight) roznica jest najbardziej widoczna i razaca.
Choc sa w grze wieksze kwiatki, lacznie z calkowitym zmienianiem modeli mobkow, na takie calkiem niepasujace do swiata wykreowanego w chorym umysle Myiazakiego i jego rownie chorych kolegow. ;)

Uwazam ze remake zrobiony przez jakakolwiek inna forme niz samo FS, na 100% zabilby absolutnie niepowtarzalny klimat Bloodborne. Zwlaszcza tzw "drugiej czesci" gry, bo pierwsza to artysci z doswiadczeniem powiedzmy Resident Evil czy inny Silent Hill to powinni ogarnac.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-13 20:43:55
13.08.2024 20:56
thalar
3650.3657
1
thalar
20
Pretorianin

Zgadzam się, bo jestem względnie na świeżo po Demon's souls na PS3 i oglądanie remaku na PS5 to jednak inny odbiór gry. Graficznie jako graficznie najwyższy poziom. Ale utracono ducha oryginału. I niestety ta sterylność kłuje w oczy.

Mi za to pierwsze co się rzuciło w uszy to moment gdy w samouczku zbliżamy się do mgły z bossem, który z reguły zabija początkujących. Na PS3 słychać niesamowite odgłosy jakie on wydaje. Trudno mi to tu opisać, trzeba to posłuchać. Aż się bałem tam wchodzić, bo nie wiedziałem co tam jest (bez spoilerów grałem). Natomiast na PS5 podchodzisz do tej mgły i chyba z tego po pamiętam to albo cisza, albo jakieś słabiutkie odgłosy nic nie zapowiadające. Już teraz nie pamiętam szczegółów, ale nie jestem pewny czy przypadkiem nie ma ciszy. Gdy to zobaczyłem na filmie na YT, to aż stworzyłem nową postać na PS3 i podszedłem ponownie do tej mgły żeby to sprawdzić, czy przypadkiem nie miałem jakichś złudzeń. No nie miałem :)

Podobna sprawa z odgłosami w 3 etapie (więzienie). Na PS3 bajka, na PS5 meh. Nie ma porównania.

Nie wiem czy zauważyliście zmianę inkantacji gdy podnosimy poziom. Na PS3 jest to zrobione bardzo dobrze, kobieta mówi to normalnie z klimacikiem. Na PS5 ona jest jakaś anemiczna. Rozciąga tę inkantację w ślimaczym tempie. Drażniło mnie to gdy oglądałem czyjąś rozgrywkę. Okropna zmiana. W sumie okropne zmiany.

Poza tym na PS5 jest to sporo łatwiejsza gra.
Ogólnie zauważyłem, że remastery od From Software są łatwiejsze niż oryginały.

post wyedytowany przez thalar 2024-08-13 21:00:19
13.08.2024 22:02
Bukary
😜
3650.3658
Bukary
234
Legend
13.08.2024 22:18
Minas Morgul
3650.3659
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Chyba przejdę to sobie trzeci raz :). Z jednej strony pozmieniali sporo (i zgadzam sie z tym, co pisze Kwisatz i Thalar), ale zawsze jak wracam - choćby do tego rimejku, to widzę, jak bardzo rozleniwił mnie Elden :D.
Jedno ognisko... na całą pojedynczą krainę zawsze robi wrażenie. I albo odblokujesz sobie skróty, albo lecisz z buta :D.

I fajne jest to, że formula tej gry sprawdza się w sumie do dziś.

Jedna rzecz robi na mnie zawsze wrażenie - animacja bicia demonów po pośladkach.
Takiego dupala nie ma w żadnej innej produkcji!

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-13 22:24:23
14.08.2024 13:12
thalar
😂
3650.3660
1
thalar
20
Pretorianin

Minas Morgul
Oj tak, z tymi ogniskami to jest drastyczna różnica. Właściwie to Demon's souls nie ma ognisk w ogóle. Tam są tylko archstones (klińce, dziwna nazwa w PL). Kolejny zdobywa się dopiero po pokonaniu bossa, więc za każdym razem bieg do niego (oczywiście trzeba odblokować skrót).

Zaczynam dopiero przygodę z Elden ring i widzę, że tutaj "ogniska" są bardzo często. Wczoraj tak sobie włączyłem mapę i zacząłem się przyglądać jak są rozmieszczone te "ogniska" i wyszło mi, że mniej więcej w równej odległości od siebie (jeżeli mapa i teren pozwalają). Chciałem to sprawdzić i poszedłem w miejsce gdzie mnie jeszcze nie było i gdzie wg mojej teorii powinno być "ognisko". No i było. Także jest to swojego rodzaju duże ułatwienie.

Natomiast w Dark soulsach ognisko jest w miejscu kompletnie nieprzewidywalnym. Gdy się gra pierwszy raz w ciemno, to jest to niezła presja gdy się przedzieramy przez hardcorowy teren i nie wiadomo jak daleko ono jest. A może jest za iluzoryczną ścianą? To jest naprawdę utrudnieniem. Z jednej strony podoba mi się to, że ogniska są nie wiadomo gdzie i jest ich mało. W Elden ring jakoś nie czuję presji pod tym kątem. Zauważyłem to ostatnio.

A pośladki bossów w Demon's souls? Suuuuper animacje, to prawda :)

post wyedytowany przez thalar 2024-08-14 13:15:19
14.08.2024 15:05
3650.3661
Dark Star
32
Centurion

Z jednej strony podoba mi się to, że ogniska są nie wiadomo gdzie i jest ich mało.

Żaden element mnie tak nie odrzucił od soulsów jak właśnie brak ognisk. Generalnie pojmuję idee i rozumiem, że przy mniejszej ilości ognisk w DS każdy etap była jak wyprawa w nieznane, nie wiadomo czy się nie skończą mikstury zanim nie odkryjesz ogniska i jak daleko ono jest. Nadaje to klimat przygody, niemniej ja przez ten element się od soulsów odbiłem.
Rozumiem mniej ognisk, ale biegania 5-10 min przed każdym podejściem do bossa, bo trzeba do niego biec z początku lokacji/dalekiego ogniska nie zniosę - to jest dla mnie marnotrastwo czasu i wytrącanie z rytmu.
Wyobrażam sobie bieg przez całe Enir Illim, przez lwich strażników, strzelających szamanów i ptaki, po to żeby ciut źle stanąć na początku i PCR cie kasuje w 0.1 sekundy, po czym biegniesz od nowa.... wyrzuciłbym pada przez okno xD

14.08.2024 14:59
xandon
3662
odpowiedz
xandon
45
Generał
Wideo

Coś luźniejszego, dawno nie było o wyzwaniach w DLC i o bossie końcowym ;-) ;-) Ciekawy materiał ze specjalną dedykacją dla NewGravedigger :-) który jak wiadomo lubi Tworzenie i słusznie promował kiedyś nawet malutkie ogniste węże (ognisty pęk) z DLC.

https://www.youtube.com/watch?v=Sidoj8alcss

Zabawny 1,5h skrót przejścia całego DLC z wszystkimi bossami wizerunkowymi, w wykonaniu LilAggy, bez broni, wyłącznie z użyciem elementów tworzonych, z dobrą muzyczką w tle i chilloutowym komentarzem. Opiera się na dwóch podstawowych komponentach: duże garnki (zwłaszcza ze zgnilizną) i malutkie ogniste węże (ognisty pęk) NewGravediggera. Przy niektórych bossach autor używa innych garnków z całym wachlarzem efektów dla przyspieszenia walki oraz innych dodatkowych przedmiotów, bo ilość dostępnych ognistych pęków na walkę jest ograniczona i nie wszyscy są podatni na ogień. Muszę to sobie kiedyś zrobić w DLC, tak jak kiedyś w podstawce.

Jak zwykle można podpatrzyć kilka ciekawych patentów i urozmaicić własną walkę:

* Boss końcowy 1:22:40 - to w zasadzie kilka takich dużych garnków ze zgnilizną, trochę turlania dla przetrwania i kilka ognistych pęków. Już pojedynczy duży garnek wywołuje zgniliznę u PCR i potem wystarczy czekać na powolne obumieranie bossa. Dla zobrazowania skuteczności - pojedynczy garnek zaaplikowany na początku walki starcza prawie na przejście do drugiej fazy. Potem kolejne 2-3 w drugiej fazie i po zabawie. Łatwe to nie jest ze względu na konieczność przetrwania ataków bossa, ale też nie trudniejsze niż normalnie. Patent z dużymi garnkami ze zgnilizną na PCR widziałem wcześniej u FightinCowboy, ale tylko pomocniczo dla przyspieszenia walki w drugiej fazie. Tak czy inaczej kolejny sposób na tego bossa. Muszę kiedyś spróbować go tak wykończyć w kombinacji Tarcza z Werdigrisu + tylko duże garnki zgnilizny. To może być kolejny easy mode. Stać i czekać aż powoli zgnije dziad jeden...

* Bayle 1:05:00 - dla wielbicieli tego smoczka jedna z najbardziej dramatycznych i trzymających w napięciu walk jakie kiedykolwiek widziałem. On nie jest tak podatny na garnki ze zgnilizną ani ogień. Więc dramatyczny pojedynek, gdy kończą się powoli różne garnki, ogniste pęki i zostaje do użycia tylko kilka dość nieużytecznych przedmiotów, których trigger zależy od dokładnego położenia bossa. Brawo dla autora.

* Słonecznik 0:52:00 - kilka osób narzekało kiedyś na Słonecznik z tego co pamiętam. On jak wiadomo standardowo jest bardzo słaby na ogień i uderzenia w główkę. Bezpieczne walenie w tą główkę niepozornym ognistym pękiem z daleka miażdży go we wszystkich fazach kilkoma strzałami i trywializuje walkę. To tak jakby ktoś jeszcze się z nim kiedyś męczył prostym buildem melee a nie chciał np. używać jakichś ognistych inkantacji (nie wiem jak są skuteczne w tej walce, powinny).

post wyedytowany przez xandon 2024-08-14 15:07:06
14.08.2024 20:55
NewGravedigger
3662.3663
NewGravedigger
195
spokooj grabarza

Ok ok, a teraz filmik z farmienia rzeczy poproszę.

14.08.2024 22:24
xandon
😉
3662.3664
xandon
45
Generał

Ja tak z czystej sympatii piszę :-) Dobrze pamiętam, że polecałeś te potrójne ogniste kulko-wężyki? Ja je zupełnie zignorowałem, a się okazuje całkiem OP. Oczywiście masz rację, w załączonym filmie na 31h przejścia gry samego prepu jest 5h... Tylko dla wytrwałych!

14.08.2024 22:07
3665
2
odpowiedz
guitarzero
17
Pretorianin

To ja też się uzewnętrznię, jak to zrobił kolega thalar (możecie puścić sobie czołówkę "Trudnych Spraw").

Przy premierze Elden Ring w ogóle mi "nie siadł". Kurde, czekałem latami, każda nowinka to było święto, kochałem wszystko co wyszło z głowy Miyazakiego, podsycałem własnymi wyobrażeniami to czym miał być dla mnie Elden Ring, i na premierę sparzyłem się okrutnie. Spędziłem w nim ponad 50h, nie doszedłem tylko do tej śnieżnej krainy, ale bawiłem się dość słabo i koniec końców zupełnie nie polubiłem się z Eldenem. Jeszcze niedawno dyskutowałem z ludźmi czemu w mojej opinii świat Ziem Pomiędzy sromotnie przegrywa z każdym innym od From. No i tak trwałem w tym, gdy nagle, po dwóch latach od ostatniej rozgrywki, zachciałem spróbować raz jeszcze. Kupiłem na aukcji (wtedy sprzedałem) i odpaliłem, myśląc że pewnie pobiegam po Pogrobnie i mi się znudzi/zniechęcę się/będę miał fleszbeki z wtedy. No i na początku tak średnio bym powiedział, jak to mawiał klasyk, ale grałem nadal. Wziąłem rycerza włóczęgę i poszedłem w miecz, i trochę tanka ale dość zwinnego, a nie jak wtedy astrologiem i włócznią, z magią błyskamieni. Pogrobno zwiedziłem, nie było źle, ale też bez rewelacji, i udałem się na Płaczący Półwysep. I tam, kurde, chwyciło. Wtedy grałem na PS4, teraz na PS5 i różnica była więcej niż kosmetyczna - lepsza płynność, i ten świat okazał się o wiele bardziej malowniczy, malarski wręcz, efekty wolumetryczne to coś pięknego, kiedy mgliste światło powoli odsłania dalekie pejzaże, ech. Ale najważniejsza jest rozgrywka - i w końcu poczułem się jak w każdej innej grze From, tylko ze swobodą, z tym że ja wyznaczam kierunek, nie gra. Wtedy to mnie nudziło, teraz z wypiekami na policzkach galopowałem ku nowym ruinom i obiektom, które widywałem z daleka. W końcu wziąłem Eldena takiego jakim miał być i jest, a nie jak wcześniej, jakiego sobie wyobraziłem w głowie, czekając na niego. Trzydzieści godzin minęło jak góra dwie i jestem sobie w Liurnii, i powiem, że narazie jest dość łatwo - mam wrażenie że dwa lata temu gra była trudniejsza, a może po prostu ten mój rycerz włóczęga lepiej się spisuje niż astrolog. Margit padł praktycznie za pierwszym razem - praktycznie, bo poszedłem na niego zaraz po dostaniu Strugi i zlał mnie jak śmiecia, ale potem ja jego, co dość mnie zdziwiło, bo wtedy sczezł gdzieś po dwudziestym. Godrick za to złożył mnie narazie jak psa, żeby nie było :D

Cóż więcej rzec - warto dać różnym rzeczom drugą szansę i w ramach pokuty planuję przejście na klęczkach z Polski pod siedzibę From w Tokio. Ale to po nacieszeniu się w pełni Elden Ringiem.

post wyedytowany przez guitarzero 2024-08-14 22:07:40
14.08.2024 22:13
3665.3666
Dark Star
32
Centurion

W końcu wziąłem Eldena takiego jakim miał być i jest, a nie jak wcześniej, jakiego sobie wyobraziłem w głowie, czekając na niego.

I to jest generalnie to co radziłbym zrobić wszystkim, którzy od eldena odbili się oczekując Dark Souls 4. Ta gra nie musi pasować każdemu ale warto dać jej szansę.
Zazdroszcze Ci w sumie, że przechodzisz pierwszy raz i masz tyle przed sobą. Dla mnie to była epicka przygoda.

14.08.2024 22:55
3665.3667
guitarzero
17
Pretorianin

Nie taki pierwszy raz, bo wtedy widziałem już sporo, ale tak, czuję się jakbym odkrywał to na świeżo.

15.08.2024 20:44
xandon
👍
3665.3668
xandon
45
Generał

Świetnie guitarhero! Piękny wpis, jeden z lepszych jaki widziałem, aż się łezka w oku zakręciła, autentycznie. Mój osobisty AI wskazuje wujek.reinkarnacja, ale nie ma znaczenia. Super, że jesteś w ER i trzymam kciuki za dalsze przygody :-)

16.08.2024 14:43
3665.3669
1
guitarzero
17
Pretorianin

xandon

Dzięki, dzięki. Wpis od takiego mistrza wydrukuje sobie i powieszę zaraz przy plakacie Hidetaki ;)

Ale z wujkiem nie skumałem nic a nic.

Edit: chodzi pewnie o wujka face jakiegoś z forum. Nie jestem nim, jestem guitarZERO, a nie hero :)

post wyedytowany przez guitarzero 2024-08-16 14:45:17
15.08.2024 15:57
thalar
3670
odpowiedz
thalar
20
Pretorianin

P.s. śmiało kontynuujmy już na drugiej stronie, bo GOL słabo sobie radzi z podwątkami :)
Zgadzam się z tym :)
Co jakiś czas trzeba chyba "wyzerować" zagnieżdżanie, bo słabo się to potem ogarnia.

Możesz ulepszać tylko broń (miecze, kostury, perfumy, łuki itd.)
Hmmm.... w ER perfumy to broń? W jakim sensie? Rzuca się flakonem z perfumami we wrogów, które nie lubią tego zapachu? :)

Aby "ulepszać" zbroje, musisz wykonać pewne zadanie związane z niepozornym "szewcem".
Dziękuję za podpowiedź. Trochę szkoda, że tak ważna rzecz jest uzależniona od tego czy akurat przebiegnę obok tego "czegoś" :( Gdyby to były lokacje bardziej skondensowane (jak w DS), ale przy tak rozległych i otwartych przestrzeniach to jest to wg mnie duży minus dla ER.

Kamienie kowalskie wzmacniają broń, osełki są w stanie zmienić ich typ i skalowanie, a samemu - przy broniach zwykłych, możesz nadawać popioły.
Czyli jeżeli dobrze rozumiem to są to odpowiedniki jak poniżej? (Elden ring --> Dark souls 3)
a) kamienie kowalskie --> odłamek tytanitu, duży odłamek tytanitu, grudka, sztaba, migoczący tytanit, łuska tytanitu
b) osełki --> zaklinanie, węgiel, klejnot np. ogniem, błyskawicami, mrokiem, magią
c) popioły --> jednorazowe i tymczasowe nałożenie na broń jakiegoś efektu, np. żywica ludzkiej ludzkiej sosny, kartuski róż, itp.

W przeciwieństwie do DS2, bronie Ci się nie psują.
Może będziecie się na mnie dziwnie patrzyć, ale zupełnie mi to nie przeszkadza w DS2. Nawet ma to swój urok. Uważam, że powinno to być dalej kontynuowane w grach tego typu. Walka z Sinhem niezapomniana :) Trochę mi tego brakuje w DS3.

Pewnie zauważyłeś też jedna rzecz - powinieneś mieć trzecią flaszkę, eliksir. On zwykle jest ważny w większości buildow i dodaje nową warstwę :) sam eliksir może mieć różne efekty, w zależności, co do niego wmieszasz.
Właśnie wczoraj to zebrałem. Zastanawiam się jak to działa. Czy po wypiciu tego każdy łyk z mojej głównej butelki będzie miał właściwość tego eliksiru, czy to jest inna butelka z jednym łykiem, i to ten jeden łyk jest inny? I najważniejsze: czy jest jednorazowe (jak boskie błogosławieństwo w DS) oraz czy odnawia się jak zwykła butelka gdy siądę przy ognisku, czy po wypiciu tego ten eliksir znika zupełnie i muszę szukać kolejnej takiej butelki w grze? Właśnie nie chcę robić testów, bo trochę szkoda i jeżeli to jednorazowe, to nawet nie będę sobie takimi głupotami zawracał głowy :) Nie lubię jednorazowych rzeczy w grze, które są wyjątkowe i bardzo rzadkie. W DS3 te boskie błogosławieństwa przynajmniej można uzyskać po zabiciu tego wysokiego gościa w DLC The Ringed CIty. Trudny jest ale można.

Właśnie stwierdziłem, że cienki jestem, bo sporo komentarzy widzę, że Margot nie sprawia ludziom problemów, a ja niestety idę zwiedzać dalej mapę, bo nie daję rady :(

Zawędrowałem do fortu gdzie znalazłem drugą już połówkę medalionu, który ma mnie wpuścić do stolicy. Nie wiem gdzie ta stolica się znajduje ale nietoperze, które pilnowały dojścia do tej połówki to jakieś turbo agresywne i upiorne osobniki. Fajnie zrobione potwory. Ten ich szał i gryzienie nieźle mi dały popalić :)

Potem trafiłem do zamku gdzie

spoiler start

na środku był usypany stos z kilkoma ogniskami i grupą agresywnych potworów z kilkoma szwendającymi się psami, a za nimi na końcu duży osobnik z wielką dziwną głową w dziwnym hełmie. Najlepsze, że najpierw sporo się męczyłem (kilka podejść), żeby je wybić i na końcu dochodziłem do tego dużego, ale przy którejś próbie zmieniłem kolejność i olałem wszystkich, poleciałem do tego dużego, zdzieliłem go 1 raz w plecy i wróciłem do wejścia na plac żeby w razie czego łatwo podnieść swoje runy. I tu moje zdziwienie, bo on zaczął za mnie po kolei eliminować całe to towarzystwo (runy wpadały do mnie, chociaż małe ilości) i wrócił na koniec na swoje miejsce. Moja mina bezcenna :)

spoiler stop

post wyedytowany przez thalar 2024-08-15 16:01:10
15.08.2024 16:08
Minas Morgul
3670.3671
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Popioły wojny to skill, który możesz nadać broni, jej atak specjalny :) niektóre unikalne bronie mają własne skille, a do zwykłych broni możesz przypisać je. Jest to nowa mechanika ER i co ciekawe - możesz dowolnie podmieniać te skille/popioły wojny i sprawić, że Twoja broń będzie zachowywać się zupełnie inaczej - to m.in. wpływa na mnogość buildow.

Tak jest - perfumy to broń i można ich używać:) o tym pewnie więcej napisze Xandon, bo ja z tym nigdy nie grałem:)

Tak, flaszka tego eliksiru daje Ci jakieś efekt - możesz wymieszać ze sobą 2 różne łzy niesamowitego eliksiru przy ognisku. Łzy dropi z różnych bossów, najczęściej są to awatary drzewa - te takie drzewce podobne do Asylum Demona. Taka flaszka potrafi dać Ci jakiś efekt nawet na 3 minuty, akurat na walkę z bossem dla przykładu:)
Po kazdym odpoczynku przy ognisku, flaszka się regeneruje.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-15 16:09:34
15.08.2024 16:27
thalar
3670.3672
thalar
20
Pretorianin

Minas Morgul
Popioły wojny to skill, który możesz nadać broni, jej atak specjalny :) niektóre unikalne bronie mają własne skille, a do zwykłych broni możesz przypisać je. Jest to nowa mechanika ER i co ciekawe - możesz dowolnie podmieniać te skille/popioły wojny i sprawić, że Twoja broń będzie zachowywać się zupełnie inaczej - to m.in. wpływa na mnogość buildow.
Czy te popioły nadadzą broni tę nową umiejętność na jakiś czas, np. na 3 minuty i potem znowu trzeba nakładać je na broń? Czy może jest to coś trwałego, czyli dopóki nie nałożę nowych popiołów, to będę to miał do końca gry?
Czy da się odzyskać poprzednie popioły gdy nakłada się nowe, czy wtedy traci się te co aktualnie są nałożone?

Tak jest - perfumy to broń i można ich używać:) o tym pewnie więcej napisze Xandon, bo ja z tym nigdy nie grałem:)
A to ciekawostka :)

Tak, flaszka tego eliksiru daje Ci jakieś efekt - możesz wymieszać ze sobą 2 różne łzy niesamowitego eliksiru przy ognisku. Łzy dropi z różnych bossów, najczęściej są to awatary drzewa - te takie drzewce podobne do Asylum Demona. Taka flaszka potrafi dać Ci jakiś efekt nawet na 3 minuty, akurat na walkę z bossem dla przykładu:)
Po kazdym odpoczynku przy ognisku, flaszka się regeneruje.

Podobne pytanie co przy popiołach:
Czy ten nowo powstały eliksir z wymieszania 2 łez (który się odnawia przy ognisku):
a) na zawsze będzie miał ten skład, czy można go przy ognisku wymienić na inne łzy?
b) jeżeli można podmienić, to czy łzy się wtedy traci, czy odzyskuje i mogę jedną z tych łez wykorzystać przy kolejnej mieszance, a drugą odzyskaną przechować na przyszłość?
c) czy to jest zawsze 1 łyk, czy tak jak zwykły "estus" można mieć więcej łyków?
d) czy taki łyk może być +1, +2, +3, itd. jak ze zwykłym "estusem"?

Wczoraj pytałem o pierścienie w ER. Nie ma tego? Nie widzę żeby było miejsce na pierścienie na postaci.
A jeżeli nie ma miejsc na pierścienie, to co robią te 2 pierścienie u NPC Cienie bliźniaczej służki?

post wyedytowany przez thalar 2024-08-15 16:28:52
15.08.2024 17:01
Minas Morgul
3670.3673
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Popioły wojny są niesamowite właśnie dlatego, że na stałe modyfikują sposób działania broni. Nie kończą się, z ich używaniem nie ponosisz żadnego ryzyka, po prostu przycisk odpowiedzialny za parowanie będzie korzystal z umiejętności broni. Te umiejętności są właśnie odjechane i są czymś, co potrafi dodać ER takiej głębi. Mogą wplywać na ruch, wywolywać AoE, robic combo itp. To najfajniejsza nowa mechanika. Popioły możesz usuwać i zmieniać z broni w dowolnym momencie :), przy ognisku. Nic przy tym nie tracisz, a jednocześnie wybierasz sobie typ obrażeń. Po prostu masz gamę umiejętności specjalnych, z których może korzystać jedna broń.

Podobnie z eliksirem - nic ci się nie kończy. Mieszasz do woli, w zależności od sytuacji. Bardzo często grałem tak, że na bossach zmieniałem sobie popioły wojny, a typ broni zmieniałem na elektryczny, widząc, że arena bossa ma wodę (to ma wpływ, bo w wodzie, przykladowo, dostają wieksze obrazenia od elektryczności). Dobierałem sobie też odpowiednio flaszkę. Popioły wojny testuj do woli, flaszki też mieszaj, bo łza się nie skończy:). Jedyny limit to jedno użycie flaszki na odpoczynek i to wszystko. Elden Ring stoi umiejętnościami specjalnymi broni i warto się tym bawić od początku. Oczywiście niektóre unikalne bronie mają własne umiejętności specjalne i wówczas nie możesz im nadać nowych - popiołami.

Są nawet talizmany, które wzmacniają umiejętności specjalne broni i możesz naprawdę dostać mocnego kopa do obrażeń, korzystając z jakichś fajnych rzeczy. Popioły znajdują się w zupełnie różnych miejscach i niektóre są naprawdę OP.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-15 17:15:38
15.08.2024 18:53
3670.3674
Dark Star
32
Centurion

Właśnie stwierdziłem, że cienki jestem, bo sporo komentarzy widzę, że Margot nie sprawia ludziom problemów, a ja niestety idę zwiedzać dalej mapę, bo nie daję rady

Żadnego wroga w podstawce nie biłem tak długo jak Margita, nawet Malenie. Parę godzin mi na niego zeszło, głównie dlatego, ze w soulsach jestem dość zielony i ta walka mocno nauczyła mnie mechanik.

Czy da się odzyskać poprzednie popioły gdy nakłada się nowe, czy wtedy traci się te co aktualnie są nałożone?

Da się, jak nakładasz inny popiół to poprzedni wraca do ekwipunku. Możesz sobie nakładać dowoli i eksperymentować. Jak wspomniał Minas popioły to właściwie sedno walki w ER, przynajmniej dla mnie. To jest w sumie ciekawe porównanie bo mój brat, weteran soulsow, używa popiołow średnio kilka razy na walkę, a ja właściwie używam tylko popiołów, a normalnych ataków sporadycznie. I ponownie jak już napisał Minas, są bronie na które da się nakładać popioły i takie które mają przypisane na stałe. Te pierwsze ulepsza się kamieniami kowalskimi, te drugie ponurymi kamieniami kowalskimi. Popioły wojny broni specjalnych to najlepsze popioły w grze (wg mnie) Grając moonveilem/riversem (katany) właściwie nie używam nic innego oprócz popiołow.

Co do mobów bijących inne moby będziesz miał takich sytuacji kilkanaście w grze, to jest zawsze powiązane z lore i można nałapać trochę expa.

15.08.2024 18:59
thalar
3670.3675
thalar
20
Pretorianin

Minas Morgul
W takim razie sporo to zmienia w rozgrywce.
Hmm... skoro wszystko to można odzyskać, to się tym muszę pobawić :)
Jednak mam wrażenie, że gra zrobi się sporo prostsza niż poprzednie Dark soulsy, nie uważasz?

Zastanawia mnie pewna kwestia: te przepisy, które można kupić od handlarzy. One są ponumerowane.
Czy dany numerek można dostać tylko u tego kupca, czy samemu w grze też można go znaleźć?

Ależ mi się teraz dobrze zaczęło grać z tym długim mieczem. Jednak to jest mój styl :)
I zaczynam też się powoli przyzwyczajać zarówno do grafiki, jak i do otwartego świata.
Nie jest źle, tylko nie wiem czy to dobrze, bo w sumie to do wszystkiego ostatecznie można się przyzwyczaić :)

15.08.2024 20:24
Minas Morgul
3670.3676
Minas Morgul
252
Szaman koboldów
Wideo

Trafiłeś w sedno. ER jest tak łatwy lub tak trudny, jak sam zechcesz.
Ja uczyniłem ER moją najcięższą grą (300 kilkadziesiąt to najwieksza liczba podejsc do bossa w ER, gdzie we wszystkich poprzednich tytułach mialem max kilkanascie prob na bossa. Ostatniego bossa uczyłem się 8-10h i ciągle myślę, że to niezły wynik), grając bez niektórych mechanik, które zaoferowali mi twórcy (korzystanie z nich przez innych graczy jest dla mnie ambiwalentne. Ostatecznie chodzi o to, zebysmy wszyscy znalezli w tym frajdę). Btw. Niektórzy bossowie mają konkretne słabości, a nawet istnieją przedmioty, które pomagają w konkretnych walkach - jeśli chcesz, da się to przejść całkowicie RPGowo.
Albo możesz też użyć głowy, np. tak jak ja. Ze bierzesz głowę i walisz nią w mur, aż jedno lub drugie pęknie. Są nawet specyficzne buildy, które 1-shotują bossów. Sufit pod min maxowanie jest nieograniczony.
Ja po prostu grywam w ER, jak w soulsy.

A jeszcze z żałosnych anegdotek: ja przy pierwszym przejściu nie miałem zielonego pojęcia o żadnych Ash of War, gralem na fat rollu przez 70% gry i to był mój pierwszy Soulslajk. Ta gra wydawała mi się wtedy absurdalnie ciężka. Jeszcze trafiłem na gargulca w Caelid jakoś na niskim levelu i uznałem, że go zrobię. 5 dni XD. Z drugiej strony, czasem trafisz na ludzi, którzy będą mówić, że to prosta gierka dla tatusiów. I w sumie ta gra może być jednym i drugim - od Ciebie zależy :D. Soulsy są pod tym względem bardziej konserwatywne.

A z Ash of war jest dziwnie... są mocniejsze, są słabsze, są nudne, a są czasem niesamowicie fajne i zabawne. Np. Miecz Milady z DLC, z popiołem Postawa Skrzydła to hands down mój ulubiony miecz i styl walki, który wcale nie trywializuje DLC, a dodaje genialną teatralność walk i zupełnie nową warstwę uników. Coś pięknego.

Jest za to też taki Lwi Pazur, który z ciężka bronią masakruje wrogom poise i podstawka z tym wydawała mi się banalna. Dlc trochę gorzej.
Wreszcie sam typ broni może dużo zmienić- broń z krwawieniem, czy mrozem trochę ułatwia rozgrywkę, bo powoduje nagromadzenie efektu, który końcem końców zadaje bossom burst obrażeń.
Margita zabiłem, wykorzystując jego słabość na staggery: https://youtu.be/wXpWFsXPrVI?si=DRdI98zBeLYSu9OM

A przepisy są rozsiane w sumie po świecie, wydaje mi się, że jedna konkretna książka jest unikalna- choć mogę sie mylić. Wydaje mi się, że trzeba wówczas kupić.

Ah i jedna z cech ER: 99% broni jest na swoj sposób użytecznych i każda może być bardzo mocna. Nie ma niewielkiego zestawu, którym gra każdy.

Potęgą ER jest to, że w żadnej innej grze nie ma tylu funkcjonalnych broni.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-15 20:58:08
15.08.2024 21:26
xandon
😉
3670.3677
xandon
45
Generał

thalar

Czy Ty masz jakieś FS-owe ADHD !?! ;-)

* Perfumy - tak, to jedna z najlepszych broni w ER. Przeszedłem nią całe DLC. Poznaj kiedyś przy okazji Perfumiarzy. Tego nie było w DS. Inny, nowy styl walki i różne rodzaje perfum. Jak będziesz miał ochotę mogę napisać większy elaborat na temat Perfum, ale się nie spodziewam zainteresowania, bo to bardzo specyficzny styl gry, czy jak kto woli wyzwania.

* Ulepszanie zbroi przy ogromnej ilości mechanizmów w ER byłoby zbędnym kwiatkiem do kożucha imho.

* Przyrównujesz cały czas ER do DS. Czemu? Kamienie kowalskie trochę podobnie. Osełki trochę podobnie. Popioły NIE. Popioły to umiejętności, które możesz dowolnie przypisać do broni, które to umożliwiają. Tego nie było w DS. Tam jak już to były zahardcodowane.

* Eliksiry - ustawiasz dwie dowolne łezki jakie chcesz przy punktach łaski. Pijesz w dowolnym momencie, zwykle przed walką. Efekty trwają określony czas. Eliksiry są standardowym mechanizmem wielokrotnego i nieskończonego użytku. Ja też zwykle nie korzystam z przedmiotów i mechanizmów zużywalnych, bo bardzo mnie to stresuje, typu wielkie runy czy buffy zużywalne. Eliksiry są nieskończone, ale pojedyncze użycie jest ograniczone czasowo.

* W jaki sposób przeskoczyłeś z Margit na Morgott??? Moja rada - podejdź do Margit jak będziesz mu zadawał rozsądne obrażenia 5-10% max HP bossa. Margit jest świetnym bossem uczącym różnych mechanik bossów dalszej części gry. Jak będziesz na właściwym poziomie własnym i broni, to ten boss nie powinien sprawiać większych problemów. Ale jest świetnym nauczycielem.

* "Gra zrobi się sporo prostsza niż poprzednie Dark Soulsy" - ona będzie tak prosta lub tak trudna jak będziesz chciał. ER ma masę mechanizmów, które pozwolą Ci ustawić poziom trudności właściwy dla siebie.

P.S.

* Kibicuję Twoim poczynaniom z Długim Mieczem. Jeżeli to jest Twoja standardowa broń w serii DS, ktoś tu kiedyś był podobny z Uchigatana, to przejdź nią całe ER bez zbędnych ułatwiaczy i będziemy mieli kolejne ciekawe porównanie poziomu trudności gier FS :-)

* Czy eksplorując tak sobie uważnie Limgrave, zwane po polsku Pogrobnem, natrafiłeś może na jakieś windy, które by Cię przeniosły w jakieś inne wymiary czy krainy.... ;) ?? Zwykle nowi gracze dzielą się tymi doznaniami, ale nie będę spoilerował. Nie wiem czy nie trafiłeś czy nie zrobiło to na Tobie wrażenia?

post wyedytowany przez xandon 2024-08-15 21:28:26
15.08.2024 21:29
Minas Morgul
3670.3678
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Zjazd TĄ windą to jest przeżycie jedyne w swoim rodzaju :D

15.08.2024 23:46
thalar
3670.3679
thalar
20
Pretorianin

xandon
Czy Ty masz jakieś FS-owe ADHD !?! ;-)
Słucham? :)
Czy coś ze mną nie tak, proszę kolegi? :)

* Perfumy - tak, to jedna z najlepszych broni w ER. Przeszedłem nią całe DLC. Poznaj kiedyś przy okazji Perfumiarzy. Tego nie było w DS. Inny, nowy styl walki i różne rodzaje perfum. Jak będziesz miał ochotę mogę napisać większy elaborat na temat Perfum, ale się nie spodziewam zainteresowania, bo to bardzo specyficzny styl gry, czy jak kto woli wyzwania.
Nie wiem jak z moim zainteresowaniem, więc trudno mi to już teraz określić, ale ja zawsze jestem chętny do czegoś nowego. Najwyżej napisz wstępnie co i jak, to odpiszę czy warto pisać dalej :)

* Ulepszanie zbroi przy ogromnej ilości mechanizmów w ER byłoby zbędnym kwiatkiem do kożucha imho.
A to było dla mnie tak fajne w DS2. Tęsknię za tym we wszystkich pozostałych gra FS.

* Przyrównujesz cały czas ER do DS. Czemu? Kamienie kowalskie trochę podobnie. Osełki trochę podobnie. Popioły NIE. Popioły to umiejętności, które możesz dowolnie przypisać do broni, które to umożliwiają. Tego nie było w DS. Tam jak już to były zahardcodowane.
Przyrównuję do DS, bo to w te 3 części grałem ostatnio na PS3 i PS4 (+ w Demon's souls na PS3 ale to mało ludzi zna), więc tylko do tych gier mogę to przyrównać. A czy nie mogę? Wydaje mi się, że mogę, bo to jakby następca DSów. Tak mi się wydaje, ale jeżeli ktoś ma inne zdanie to chętnie wysłucham.

* Eliksiry - ustawiasz dwie dowolne łezki jakie chcesz przy punktach łaski. Pijesz w dowolnym momencie, zwykle przed walką. Efekty trwają określony czas. Eliksiry są standardowym mechanizmem wielokrotnego i nieskończonego użytku. Ja też zwykle nie korzystam z przedmiotów i mechanizmów zużywalnych, bo bardzo mnie to stresuje, typu wielkie runy czy buffy zużywalne. Eliksiry są nieskończone, ale pojedyncze użycie jest ograniczone czasowo.
A jak wygląda sprawa z tymi łzami? Jeżeli wypiję i trwa to jakiś czas, to czy jest jakiś znacznik pokazujący, że efekt trwa? Albo ew. czy jest jakiś sygnał wizualny lub dźwiękowy wskazujący, że efekt właśnie się skończył? Zawsze mnie to denerwowało, że coś przestaje działać, a ja nawet nie wiem kiedy.

* W jaki sposób przeskoczyłeś z Margit na Morgott??? Moja rada - podejdź do Margit jak będziesz mu zadawał rozsądne obrażenia 5-10% max HP bossa. Margit jest świetnym bossem uczącym różnych mechanik bossów dalszej części gry. Jak będziesz na właściwym poziomie własnym i broni, to ten boss nie powinien sprawiać większych problemów. Ale jest świetnym nauczycielem.
A skąd ten Margott? Ja coś o nim napisałem? Nie znam Margotta, i nawet nie wiem czy taki ktoś występuje w ER :)
Właśnie mam wrażenie, że mogłem mieć problem, bo szedłem na niego z bronią na +0. Może ulepszenie coś da. Zobaczymy. Na razie zwiedzam mapę szczegółowo, bo już taki jestem. Nie martwi mnie to, że Margit czeka. I tak bym musiał kiedyś tę mapę zacząć zwiedzać, więc jest OK. Zastanawiam się tylko kiedy można uznać, że ktoś ma zbyt wysoki poziom? W sumie trochę słabo gdybym się cieszył, że go pokonałem w taki sposób. No chyba, że nie ma co się tym przejmować i grać sobie na spokojnie.

* "Gra zrobi się sporo prostsza niż poprzednie Dark Soulsy" - ona będzie tak prosta lub tak trudna jak będziesz chciał. ER ma masę mechanizmów, które pozwolą Ci ustawić poziom trudności właściwy dla siebie.
W Dark soulsach też sobie sporo utrudniałem, więc jest OK :)

* Kibicuję Twoim poczynaniom z Długim Mieczem. Jeżeli to jest Twoja standardowa broń w serii DS, ktoś tu kiedyś był podobny z Uchigatana, to przejdź nią całe ER bez zbędnych ułatwiaczy i będziemy mieli kolejne ciekawe porównanie poziomu trudności gier FS :-)
Demon's soulsy na PS3 przeszedłem falchionem.
Dark souls 1, 2, 3 na PS3 i PS4 przeszedłem prostym długim mieczem
W DS3 są 2 wyjątki:
a) Siostra Friede - tej nie potrafię zrobić, no jestem za cienki
b) duet w DLC2 (The Ringed City) musiałem użyć Miecza Czarnego Rycerza, bo sprawiali mi za dużo problemów i myślałem, że to koniec mojej przygody z DLC, bo oni blokują dostęp do Miasta Pierścienia. Z tym mieczem Czarnego Rycerza byli bardzo prości. No bardzo jak bardzo, ale stosunkowo prości.
Ale czy ten miecz sprawdzi się w Elden ring to nie wiem tego jeszcze. Jeżeli będzie zadawał za małe obrażenia względem jakichś super hiper pokręconych bossów z ADHD, to nie wiem czy nie będę musiał albo zmienić broń, albo płakać i robić do skutku. Tylko, że najpierw chciałbym przejść całość, a dopiero potem robić sobie wyzwania. Wtedy kilku-dniowe/tygodniowe/miesięczne zmagania z jednym bossem nie będą problemem :)

* Czy eksplorując tak sobie uważnie Limgrave, zwane po polsku Pogrobnem, natrafiłeś może na jakieś windy, które by Cię przeniosły w jakieś inne wymiary czy krainy.... ;) ?? Zwykle nowi gracze dzielą się tymi doznaniami, ale nie będę spoilerował. Nie wiem czy nie trafiłeś czy nie zrobiło to na Tobie wrażenia?
Nie wiem czy o to chodzi, więc wrzucę w spoiler, żeby w razie czego nie zdradzać fabuły:

spoiler start


1. trafiłem na windę, która wydawało mi się, że wiezie mnie pod wodę, ale w sumie myślę sobie: jak pod wodę? jak by to miało działać? jak będę oddychać? walka pod wodą? długo zjeżdżałem i na końcu spotkałem przeciwników co działali w trybie bardzo spowolnionym. To się nazywało studnia jakiejś rzeki już nie pamiętam nazwy, w lesie niedaleko miśków i tego gościa co jak się wykona gest to zeskoczy na dół i można z nim porozmawiać
2. teleport obok Trzeciego Kościoła Mariki czy jakoś tak (wszystko z głowy piszę) - przeniosło mnie do chyba Świątyni bestii czy jakoś tak. Znalazłem tajne zejście z urwiska na dół jakieś budowli. No trochę tam się pospadało zanim się ogarnęło co i jak. Ale pójście prosto z tej świątyni to już lekki hardcore jak na moją postać. Nie wiem tylko czemu ten boss na schodach najpierw 2 razy mnie nie atakował, a potem przy 3 przejściu obok niego gdy go mijałem to nagle zdzielił mnie swoim kijem po plecach. No niespodziankę mi zrobił :)

Nie wiem czy o to wam chodziło, czy może jakieś inne lepsze niespodzianki. Ale proszę bez spoilerów jakby co, bo lubię sam to odkrywać. Schodzi mi zawsze dłużej niż innym, ale ja tak mam, że nigdzie mi się nie spieszy i poznaję sobie wszystko w najdrobniejszych szczegółach. Nie wiem czy jest ktoś inny, kto ma więcej godzin na NG+0 niż ja w każdej z tych gier :)

spoiler stop

post wyedytowany przez thalar 2024-08-15 23:51:35
16.08.2024 08:09
Minas Morgul
3670.3680
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

A to tak :).
Największego kopa w obrażeniach daje ulepszenie broni na początku- bardziej niż same levelowanie.
Granie bronią +0 zdecydowanie kwalifikuje się jako challenge :). Tak tylko daję znać- gdybyś chciał już zaliczyć pierwszego bossa fabularnego, to na ulepszeniu broni powinieneś bić mu już sporo. Nie ma sensu na początku chomikować materiałów. Tego będzie lecieć sporo, a jedynie najpotężniejsze kamienie mają ograniczoną ilość (te, które ulepszają zwykłą broń z +24 na ±25 i ponure ulepszające na +10). Reszta będzie na różnych etapach dostępna przez dzwonki i do kupienia u starej baby w głównym hubie.

Jeśli chodzi o znaczniki trwania efektów, to one są czytelne, ale masz rację - trzeba wiedzieć, gdzie patrzeć. Masz pod paskiem zdrowia takie małe ikonki, które pojawiają się, jak działa na Tobie efekt eliksiru. Gdy znikną, znaczy, że eliksir przestał działać.
Dodatkowo masz efekt na samej postaci- czasami wokół postaci pojawiają się takie światełka, błyski, nie wiem jak to nazwać. Animacja w każdym razie. Jak przestanie migotać, znak, że flaszka przestała działać.
Większość efektów trwa od minuty do trzech minut.

A jeśli chodzi o swiat, to tak - to ta winda:).
A ten bossik na schodach. Ja mam do niego trochę osobisty stosunek, bo kiedyś trafiłem na niego wcześnie i stwierdziłem, że go zrobię i tak z tydzień z nim tańczyłem:).

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-16 08:14:32
15.08.2024 19:08
3681
odpowiedz
Fanatyk Gier Video
5
Legionista

Witam Forumowiczów. Mam ogromną prośbę o podanie, jeżeli ktoś ma, najlepszego poradnika do gry na YouTube. Chodzi o poradnik, gdzie ktoś przechodzi grę wykonując każde zadanie poboczne, zbierając każdy przedmiot itd. Sam osobiście nie znalazłem takowego. Prośba również o podanie linku do strony z najobszarniejszym wyjaśnieniem wielu kwestii związanych z grą. Dziękuję

15.08.2024 20:40
xandon
3681.3682
xandon
45
Generał

Witam ponownie Fanatyka, no to tak:

* Najlepszy poradnik do gry - tutaj na GOL, w tym wątku, nie znam lepszego i lepszych specjalistów :-))

* Poradnik na YT PL - Demonidias

* Poradnik na YT EN - FightinCowboy

* Link do strony z najobszerniejszym wyjaśnieniem... = Fextralife wiki ER

https://eldenring.wiki.fextralife.com/Elden+Ring+Wiki

16.08.2024 15:36
Kwisatz_Haderach
3681.3683
Kwisatz_Haderach
17
GIT GUD or die trying

Via Tenor

* Najlepszy poradnik do gry - tutaj na GOL, w tym wątku, nie znam lepszego i lepszych specjalistów :-))

Nie no bez jaj, sa granice.
Raz ze robili go prawie rok, dwa ze platny. Trzy ze tak jakzdy ich poradnik pelny beldow i nieaktualny.

Fextralife spoko ale nie polecam whodzic bez ublocka, bo stona to czysty "rak" jesli chodzi o skryptowanie, tracking i odpalanie auto filmow/streamow.
Jedna ze stron ktore dla mnie sa nieuwyzalne bez ublocka/blokoania skryptow.

Czasem siedze u rodzicow i tak mam takiego starego lapka biurowego do neta, i na fextralife obciazenie procka wstaje o 30% w porownaniu do np gola.
Tyle sie dzieje w tle.

To tak w kwestii ostrzezenia, bo w sumei oprocz reklam i autuplaya uj jeden wie co oni tam jeszcze w tle zapuszczaja.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-16 15:39:57
16.08.2024 15:55
Kwisatz_Haderach
3681.3684
Kwisatz_Haderach
17
GIT GUD or die trying

Sorry za literowki, ale wlasnie na takim sprzecie siedze, co dziala tak sprawnie, ze az mi sie nie chce poprawiac. ;)

16.08.2024 22:09
xandon
😁
3681.3685
xandon
45
Generał

Tylko, że miałem na myśli nie oficjalny poradnik GOL'a, do którego szczerze nigdy nie zaglądałem, ale ten wątek. Czyli krótko mówiąc WAS chodzące Sir Ofniry Wszechwiedzące ;-)

16.08.2024 23:01
Kwisatz_Haderach
3681.3686
Kwisatz_Haderach
17
GIT GUD or die trying

A to przepraszam. Zle zrozumialem. Rzeczywiscie piszesz o tym watku. Nadinterpretacja. Taka Sytuacja.

Sorry.

15.08.2024 21:57
3687
odpowiedz
Fanatyk Gier Video
5
Legionista

Hej xandon, Ci dwaj, których wymieniłeś, nie robią wszystkiego na sto procent. Istnieje taki ktoś, jak MiKeYROG (fantastyczne poradniki przejścia serii Dark Souls), jednak w Elden Ring odrzucił mnie od siebie w kilku aspektach. Czyżby nikt nie stworzył poradnika video, w którym przechodzi wszystkie questy? Chciałbym zebrać i zrobić wszystko, co jest możliwe w czasie jednego przejścia. Sam nie podołam, nie mam też na kim się wzorować. Wykonywanie zadań związanych z NPCami to jest katorga w grach od FromSoftware. Dlaczego nie ma dziennika w grze?

15.08.2024 23:12
thalar
3687.3688
thalar
20
Pretorianin

Jeżeli szukasz kogoś, kto stara się pokazać szczegółowo wszystko, to polecam na YT kolegę: buBBazaur.
Tutaj link do jego playlisty: https://www.youtube.com/playlist?list=PL8zsw_LX3z9_bjz17kd1UlyEd3sXqI7j6

Natomiast Demonidias, o ile w sumie lubię go, to potrafi stanąć w pomieszczeniu przed 4 ścianami i powie: "Tu pewnie jest ściana iluzoryczna". Sprawdzi 3 ściany, a 4 zignoruje i pójdzie dalej. Oglądałem wszystkie jego przewodniki do Demon's souls oraz Dark souls 1, 2, 3. W każdym wiele razy tak robi, albo w ogóle czasami nie sprawdzi. Ale tak poza tym to jest OK. Jednak jeżeli szukasz szczegółowego przewodnika, to buBBazaur pokazuje jak uzyskać platynę, więc nie będziesz zawiedziony. Czasami potrafi nawet pójść w trudne miejsce i pokazać, że nie warto czegoś podnosić, bo to nic nie warte, a droga do tego okropna. To mi się u niego podoba. Poza tym czyta opisy przedmiotów, które podnosi. Jedyne do czego bym się przyczepił, to często spoilerowanie np. jaki boss będzie nas czekał w tym etapie. Wolałbym raczej żeby tego nie robił na samym początku, bo to jednak trochę zabiera frajdy z odkrywania samemu.

Ja często robię tak, że najpierw sam przejdę jakiś etap co bossa, i zanim pójdę dalej to sprawdzam sobie u niego czy czegoś nie pominąłem. No i niestety czasami potrafi coś zbyt szybko zapowiedzieć, ale ostatnio już chyba się tego wystrzega, bo ktoś mu kiedyś ostro wygarnął, że robi spoilery :)

Jednak jedno mu mam bardzo za złe: w opisie do DS3 DLC1 "Ashes of Ariandel" przy bossie "Siostra Friede" powiedział, że jeżeli mamy problem z 2 fazą, to znaczy, że z nami jest coś poważnie nie tak, bo tam nie ma jak zginąć. No kurczę, to jest jak na razie jedyny boss, którego do tej pory nie dałem rady zrobić, i tego mu nie zapomnę :) Tylko, że ja nie używam tarczy, robię tylko fikołki, używam zwykłego długiego miecza, nie używam magii, no i mam za swoje. Po prostu nie za bardzo radzę sobie z przeciwnikiem, który używa kosy. Jak widzę kosę, to od razu przed moimi oczami staje Siostra Friede i od razu morale spada :) Właśnie w ER przez przypadek skoczyłem w Twierdzy Okrągłego Stołu

spoiler start

przez barierkę na balkonie i wylądowałem w dużej sali gdzie następuje inwazja NPC z kosą. No jego też nie potrafię pokonać. Jest identycznie jak z Friede. A tak swoją drogą to powiedzcie mi jakim cudem w tej Twierdzy następuje inwazja, skoro podobno nie wolno tam używać broni. To ja się pytam gdzie są strażnicy tej twierdzy i czemu nikt tam nie pilnuje porządku? :)

spoiler stop

Nie wiem, może jak ulepszę broń (w ER), bo do tej pory to biegałem z bronią kompletnie nie ulepszaną. Dopiero teraz zdobyłem długi prosty miecz i do ulepszyłem na +2. Brakuje mi 1 kamienia do ulepszenia na +3. Nie wiem gdzie to mogę znaleźć, bo mam 5, a potrzebuję 6 :) Może z tą bronią mi się uda. Właśnie przed chwilą udało mi się pokonać takim mieczem NPC przed jednym kościołem. Skubana szybka była i miecz sporych rozmiarów miała, a biła mnie na 2 strzały.

post wyedytowany przez thalar 2024-08-15 23:13:17
15.08.2024 23:24
3689
odpowiedz
Fanatyk Gier Video
5
Legionista

Hej thalar. Czy ten gracz, o którym napisałeś, wykonuje wszystko na 100%, podnosi każdy przedmiot, wykonuje każde zadanie poboczne, walczy z każdym pobocznym bossem? Szukam video, gdzie jest pokazane absolutnie WSZYSTKO. Jeżeli byłoby bez komentarza to już bajka ;)

post wyedytowany przez Fanatyk Gier Video 2024-08-15 23:29:07
15.08.2024 23:28
3689.3690
Fanatyk Gier Video
5
Legionista

Uuu, gość na samym początku zaznacza, że nie zrobił przewodnika na sto procent. Także szukam dalej. Może na forum reddit

post wyedytowany przez Fanatyk Gier Video 2024-08-15 23:28:38
15.08.2024 23:53
thalar
3689.3691
thalar
20
Pretorianin

Ach, przepraszam w takim razie. Przy Elden ring chyba zrobił inaczej niż w Dark soulsach, bo tam zawsze wszystko było bardzo szczegółowo. Nie potrafię w takim razie wskazać kogoś, kto to zrobi tak jak chcesz :(

post wyedytowany przez thalar 2024-08-15 23:58:02
16.08.2024 00:12
3692
odpowiedz
Fanatyk Gier Video
5
Legionista

Często śmieszą mnie takie sytuacje jak np. komentarze widzów pod filmikami dajmy na to Maćka z kanału Przegryw. Maciek często niechcący coś pominie, jakiś przedmiot lub quest, a te mundrusie piszą komentarze typu "ej, ominąłeś to i tamto, ale żeby zdobyć tamto to jeszcze musisz zrobić to i owo" po czym nabijają się z niego. Nosz kur*a, a skąd ty cwaniaczku wiesz, co trzeba zrobić, pewnie sam się domyśliłeś. No raczej kur*a nie! Irytują mnie takie przemądrzałe i jednocześnie głupkowate zje*y

post wyedytowany przez Fanatyk Gier Video 2024-08-16 00:14:18
16.08.2024 15:28
Kwisatz_Haderach
3692.3693
Kwisatz_Haderach
17
GIT GUD or die trying

CZesto sa takie komentarze na yt pod walktrough, ale na tych ktore ja widzialem sa to komentarze przyjacielskie i czesto wywiazuje sie pod nimi rozmowa, a streamer albo dziekuje za hinty albo prosi o brak spoilerow. ;) Bardzo rzadko wystepuje "nabijani sie".
Wrecz przeciwnie, jest wspolne odkrywanie przewspanialych swiatow wykreowanych przez From Software.

Jaki kanal, tacy komentujacy. Proponuje ogladac ambitniejsze streamy, przyciagajace normalniejsza publike.

Taka prawda.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-16 15:30:07
16.08.2024 00:59
3694
odpowiedz
Fanatyk Gier Video
5
Legionista

Reddit to jest jednak potęga. Jeden z graczy stworzył takie poradnikowe cudo https://psnprofiles.com/guide/14002-elden-ring-100-walkthrough-platinum

16.08.2024 15:34
Kwisatz_Haderach
3694.3695
Kwisatz_Haderach
17
GIT GUD or die trying

Ohhhhhhh (jak w intrze) jaki walkthrough...

Juz zapomnialem jak zajebiscie miec wygodnie sformatowany i gotowy do pracy tekst i normalne mapki, a nie tone pocietych filmow na youtube ze zjebanym komentarzem plus wada wymowy/akcent.

Dzieki za to, tak to powinno wygladac.

Jestes teraz oficjalnie moim ulubionym tarnished, zaraz za xandonem ofc. ;P ;)

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-16 15:34:28
16.08.2024 10:52
xandon
3696
odpowiedz
xandon
45
Generał
Wideo

Fanatyk

LilAggy na YT ma 100% przejście dla podstawki. Nie oglądałem jego ani wcześniej wymienionych, bo wszystko jakoś sam. Może ktoś inny podpowie krótszy poradnik.

https://www.youtube.com/watch?v=5lCpqfgu4eo

all 165 bosses
all 6 endings
all NPC questlines
all key items&equipment
all bell bearings
all 32 crystal tears
all 59 cookbooks
all 115 talismans
all 101 incantations
all 70 sorceries
all 91 ashes of war
all 64 spirit summons
all 48 gestures
all 308 weapons
all 559 armor pieces

17.08.2024 08:43
3697
odpowiedz
Fanatyk Gier Video
5
Legionista

Siema xandon, byczku mały :) Ten link do filmu od Ciebie to, delikatnie mówiąc, shit. Szukam poradnika, gdzie ktoś przechodzi grę w należytej kolejności. Video od LilSraggy to, zresztą sam zobacz na jego kanale. Chyba nikt nie nagrał takiego prawdziwego stuprocentowego poradnika, istnieją dokładne solucje, ale tylko w formie plików tekstowych. Część graczy lepiej się bawi, nie korzystając z poradników, zwyczajnie tną wszystko po kolei w myśl zasady "zabić i zapomnieć". Ja zdecydowanie bardziej wolę inny styl grania, dogłębne poznanie fabuły i mechanik, poprawne wykonanie zadań, zebranie wszystkich przedmiotów itd. Osoby tutaj piszące są w mniejszości chwalącej grę, zdecydowanie przeważają opinie, że Elden Ring to taka "naciągana siódemka". Mam ograne 64 godziny, kurde, gra trochę jednak jakością wykonania odbiega od BB czy też serii soulsów. Otwarty świat raczej nie wyszedł na dobre, ta pustka i grafika biją chyba po oczach najbardziej. Z poziomem trudności też w pewnych sytuacjach przegięli, brak dziennika zadań, kiepska praca kamery w trudnych potyczkach. Nie uczą się Panowie z FS na wcześniej popełnianych błędach. Człowiek chciałby dać maksymalną ocenę, jednak gra zwyczajnie na takową nie zasługuje

17.08.2024 13:22
thalar
3697.3698
thalar
20
Pretorianin

Fanatyk Gier Video
Mamy zbliżony punkt widzenia na ER :)
Aczkolwiek muszę powiedzieć, że mam już ograne chyba ok. 50h i jest cały czas lepiej. Chyba największy zarzut odnośnie grafiki mam do roślinności, a dokładniej do drzew. Słaba kolorystyka i jakoś za bardzo się trzęsą i sztucznie to jakoś wygląda :) Natomiast po tych ok. 50h zaczynam tego nie zauważać i gra mi się w sumie dobrze.

Do tej pory nie pokonałem jeszcze Margita. Odkrywam cały czas mapę i zwiedzam bardzo szczegółowo cały świat. Większość już mam w głowie gdy tak starannie go sprawdzam. Niektóre lokacje (dalej) są mocno zbliżone do lokacji Dark soulsowych. Nawet zaczynam lubić ER, co jest dziwne patrząc po mojej pierwszej tutaj wypowiedzi :)

Braku dziennika zadań nie odczuwam, bo tego nigdy nie było, ani w Demon's souls, ani w Dark soulsach (nie wiem jak w pozostałych). Ale gdyby był, to bym się nie obraził.

Kiepskiej pracy kamery jakoś niespecjalne zauważyłem. Z gigantami jest problem, bo nie da się pokazać całej ich postaci. Chyba, że nie o gigantów ci chodzi. Przy zwykłych potyczkach jakoś nie zauważyłem żeby coś było nie tak. Kiedy tak masz?

Takiego poradnika chyba nie znajdziesz do ER, bo tak jak napisałeś większość osób nie delektuje się grą, tylko leci do przodu na szybko. To jest zbyt duży świat względem Dark soulsów (nie grałem jeszcze w BB więc się nie wypowiem) i zapewne tu jest też problem.

Graj dalej. Myślę, że z czasem polubisz ER :) Pisze to człowiek, co nawet Margita nie przeszedł :)

post wyedytowany przez thalar 2024-08-17 13:24:30
17.08.2024 13:54
Minas Morgul
3697.3699
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Co do kamery, to jak słusznie zauważono, niewiele się po prostu zmieniło u FS na przestrzeni lat. Cieszę się, bo krytyka przedstawiona w ten sposób jest uczciwa.
Wydaje mi się, że czasem w reckach, ER dostaje się nieproporcjonalnie mocniej za problemy, które znane są od dawna.
Słowo Klucz - Amygdala.
Słowo Klucz 2 - Amygdala w Katakumbach Kielicha. W sumie większość wynaturzeń w BB, DS3 to identyczne sterowanie i kamera.

O kamerze pisało tu już kilku użytkowników, a ja chyba stałem się ślepy na ten problem, tłukąc te gry non stop. Kamera zabija mnie w tylko jednej sytuacji: gdy toczę walkę z przeciwnikiem pod ścianą.
Minimalnie oddalilbym kamerę przy walkach z dużymi modelami przeciwników, ale np. w przeciwieństwie do Lordsów, nie zdarzyło mi się nigdy wyrollować w złym kierunku, a gram jak ostatnia łajza, na zalockowanym celu. Nawet na smokach.

Jednocześnie jest jeden aspekt kamery w całej serii, który kocham i teraz nie mogę się przyzwyczaić do zmian w żadnej innej grze: uwielbiam, gdy gra nie forsuje widoku zza pleców. Straaasznie ciężko teraz było mi wrócić do takiego God od Wara.

17.08.2024 16:16
xandon
3697.3700
xandon
45
Generał

Fanatyk

Staram się tylko być pomocny. Jak zaznaczyłem, nie korzystałem nigdy z jednego poradnika do ER, grę przechodziłem z założenia sam i wielokrotnie, ja akurat mam taki styl, sam wolę sobie dokładnie rozgryzać, a gdy mi czegoś brakowało rzucałem searcha na yt lub wiki ER i nigdy nie było problemu ze znalezieniem questa, NPCa, solucji, lokacji, broni, talizmanu, kamieni, materiałów czy czegoś tam innego. Choć lubię dokładność, to nigdy też nie usiłowałem przejść tej gry z założenia na 100% z jakąś checklistą, choć po iluś tam przejściach miałem w głowie i notatkach pewnie sporo z tych 100%. Nie interesuje mnie po prostu temat 100% run, bardziej wielokrotne przejścia z różnymi scenariuszami, buildami, wyzwaniami itp. A świadomość, ze w tej grze może być coś, czego nie odkryłem (z pewnością) to dodatkowa frajda. Jak wiele razy pisałem moje preferencje w tej grze to w kolejności: (1) walka, buildy i mechanizmy, (2) eksploracja, (3) lore i fabuła. Dawne gry FS przechodziłem też sam, ale po każdej znaczącej części czy lokacji śledziłem jakiś przewodnik, aby sprawdzić co zgubiłem. W ER tego nie robiłem ze względu na wielkość, strukturę i otwarty charakter gry. Wiedziałem od początku, że ER będę przechodził wiele razy, więc różne pomysły rozkładałem na różne przejścia. Gram na konsoli, więc każde zakończenie robiłem sobie nawet w oddzielnym przejściu. ER jest grą na tyle ogromną, że robienie wszystkiego na NG może w końcu znużyć. Widziałem wielu graczy liżących wszystkie ściany, którzy doznawali wypalenia w Stolicy czy Śnieżnej Krainie. Sam jak za pierwszym razem doleciałem do Śnieżnej Krainy to już ją tylko szybko przebiegłem, bo tak mi się paliło do bossa końcowego, a jej dokładną eksplorację zrobiłem później. Generalnie lubię różne przebiegi w tej grze, gdzie się skupiam na czym innym wracając jednocześnie za każdym razem do bossów, których uwielbiam. Dodatkowo jest parę rzeczy, które zdecydowanie lepiej robić w NG+ niż dziergać w NG. Piszę to wszystko, aby pokazać, że jest wiele sposobów dokładnego przechodzenia tej gry. Podałem Ci kilka namiarów do takich referencyjnych przejść bardziej niż stricte poradników, bo to generalnie dobre nazwiska i sporadycznie rzucałem kiedyś okiem co robią, choć nigdy tego nie oglądałem dokładnie od do. Demonidias robił bardzo dokładne przejście ze wszystkim, FightinCowboy tradycyjnie, a LilAggy podglądam czasem do wyzwań i akurat zauważyłem ten film ze 100%, to podrzuciłem bez oglądania, jak shit to shit. Zauważyłem, że znalazłeś już pasujący Ci przewodnik z reddit to nie ma tematu.

Druga część wpisu o jakiejś mniejszości chwalącej grę, o siódemce, o jakości odbiegającej od BB czy serii DS - OK rozumiem. Szkoła falenicka czy otwocka? "Otwarty świat nie wyszedł na dobre" lub "otwarty świat wszystko zepsuł" - klasyk, ile razy my to już słyszeliśmy. Zobacz ewentualne mój mały elaborat kilka wpisów powyżej do pierwszego posta thalar na temat otwartego świata ER vs liniowych światów DS. Sporo tam napisałem na ten temat, wydaje mi się dość obiektywnie, bo lubię akurat obydwie formuły u FS. Jak ktoś nie lubi soulslike w otwartym świecie, bo to trudne połączenie choć FS się wyjątkowo udało imho, to mu dziś zawsze na serio polecam inną perełkę - Lies of P :-)

"Z poziomem trudności w pewnych sytuacjach przegięli" - ogólnik, do którego ciężko się odnieść. Tu wielu na GOL twierdzi przy każdej okazji, że ER to najłatwiejsza gra FS. Też ogólnik, który parę razy wyjaśniałem. Ogólnie ER umożliwia różne rodzaje rozgrywki i w uproszczeniu ustawienie własnego poziomu trudności z użyciem dostępnych standardowych mechanizmów. Aby porównać np. poziom trudności bossów z różnych gier FS można sobie analizować naukowo ich dizajn i moveset jak ktoś lubi, ale nie wystarczy samo hasło jak trudno "przejść bossa". Trzeba by to było jakoś znormalizować walkę. Tu ciekaw jestem np. doświadczeń thalar, który jak rozumiem we wszystkich grach FS preferuje prosty długi miecz. Jak się tego będzie trzymał w ER do końca, bez summonów itp. to będzie miał dobre porównanie. Jeżeli chcesz znać moje zdanie o trudności - sama natura otwartego świata powoduje, że możesz sobie przebiec sporą jego część na koniu bez draśnięcia, omijając wszystko pod drodze do czasu legacy dungeonów, co nie jest możliwe w grach korytarzowych. Czyli niby łatwiej. Jeżeli chodzi natomiast o bossów, to masz rację, są dokręceni. Oni są tak zrobieni, że nowi gracze casualowi, mogą ich pokonać z pomocą summonów, levela, buildów OP i będą mieli frajdę. Gracze hardcorowi walczący skillem i GG będą mieli z kolei ciekawe wyzwanie. Ja nie jestem wcale takim mistrzem jak np. Minas Morgul. Pierwsze przejście ER robiłem magią i z summonami. W kolejnych przejściach rezygnowałem z wszystkich ułatwień, walczyłem czystym prostym melee, poznając dokładnie każdego bossa. Dziś bossowie wydają mi się relatywnie łatwi lub normalni, bo znam wielu z nich na pamięć, mogę robić różne speedruny czy wyzwania typu RL1. Natomiast jak wracam z ER do serii DS (z przyjemnością) to tam nie mam praktycznie co robić w sensie wyzwania - bossowie nie stanowią żadnej trudności, nawet w DS3, choć tam akurat jest najfajniej i miodzio jak Gael itp, ale duża pałka i leci wszystko z biegu. Po prostu po ER starzy bossowie DS wydają się wolni i łatwi, choć można się kłócić kto ma jaki lepszy dizajn.

Grafika - zupełnie mnie nie interesuje grafika techniczna. Zawsze artstyle, który w ER jest rewelacyjny i zapiera dech w piersiach. Z tą grafika to musicie sobie ustalić w gronie PC czy specjalistów graficznych, u mnie zero wpływu na odbiór gry, to znaczy pozytywny.

Brak dziennika zadań - kolejny klasyk. No nie będę się spowiadał za FS, biorę to jak jest, ale nie sprzeciwiałbym się specjalnie gdyby wprowadzili, choć..... Polecam Lies of P.

Co do oceny gry to dawaj sobie jaką chcesz, ja się na pewno nie będę czepiał. Chyba, że zaczniesz obsmarowywać tą "mniejszość" lubiącą ER, o to by była inna sprawa :-)) ER to już klasyk, który swoje udowodnił i wszystko na jego temat powiedziano. Teraz DLC to jeszcze gorący temat. Pobij tam bossa końcowego to będziemy mieli gorącą dyskusję :-) Bo po nim to z kolei bossowie ER to totalna łatwizna :-))

17.08.2024 14:06
3701
odpowiedz
Fanatyk Gier Video
5
Legionista

Bardzo ważną częścią gier od FS dla wielu osób jest PvP. To z ER w porównaniu do tego z np. Dark Souls 2 - przepaść. Walczyło się miodnie z innymi graczami w drugiej części soulsów. W ER skupię się na singlu, bo sieciowe potyczki odrzucają mnie od gry. Thalar, zagłębiasz się w fabułę, wiesz kto jest kim itd? Czy tylko siekasz bez opamiętania? ;)

17.08.2024 14:28
thalar
3701.3702
thalar
20
Pretorianin

Hmmm.... właśnie mi przypomniałeś, że otrzymałem tutaj niedawno link do opisu całego świata Elden ring, czyli tzw. lore. A tak swoją drogą to jak to ładnie na polski przetłumaczyć w jednym wyrazie? Sens rozumiem ale da się jednym wyrazem? Problem u mnie jest taki, że jak zaczynem grać, to potem brakuje mi czasu na obejrzenie tego. Ale lubię wiedzieć kto jest kim, a nie na zasadzie pójść i zrobić "sieczkę bez opamiętania" :) Z jednej strony nie lubię sieczki dla sieczki. Całość musi mieć jakiś klimat itd itp. Takie coś dają mi gry FS. Z drugiej strony ten rodzaj sieczki w tych grach jest taki trochę strategiczno-taktyczny. Tu się nie da tak bez opamiętania spamować ataków, bo się zaraz skończy stamina i problem. Chociaż przyznaję się bez bicia, że czasami nachodzi taka ochota zadawania ataków bez względu na to, że wiem, że zaraz będą tego konsekwencje.

Ogólnie to lubię całą otoczkę świata i historii postaci, więc dzięki jeszcze raz za przypomnienie. Może trzeba będzie się jakoś zmusić do przerw w graniu i nadrabianiu opisów :) Ale jak tu przerwać skoro dobrze mi się w sumie zaczyna teraz grać w ER. Na początku myślałem o porzuceniu gry, ale teraz ani myślę :) Polubiłem Elden ring i jeżeli coś się potem nie zmieni na minus, to będzie to OK. Jak do tej pory dobrze mi się gra w każdą grę od FS. Nawet w DS2, i to chyba ją lubię najbardziej szczególnie za klimat.

post wyedytowany przez thalar 2024-08-17 14:30:02
17.08.2024 14:17
thalar
3703
odpowiedz
thalar
20
Pretorianin

Minas Morgul
Tego będzie lecieć sporo, a jedynie najpotężniejsze kamienie mają ograniczoną ilość (te, które ulepszają zwykłą broń z +24 na ±25 i ponure ulepszające na +10). Reszta będzie na różnych etapach dostępna przez dzwonki i do kupienia u starej baby w głównym hubie
Ulepszyłem właśnie broń na +4. Dalej mi już nic nie leci z kamieni. Gdzie duże lecą? Może bez spoilerów proszę, a tylko jakieś wskazówki. No chyba, że Margit broni dostępu do kamieni :)

Jeśli chodzi o znaczniki trwania efektów, to one są czytelne, ale masz rację - trzeba wiedzieć, gdzie patrzeć. Masz pod paskiem zdrowia takie małe ikonki, które pojawiają się, jak działa na Tobie efekt eliksiru. Gdy znikną, znaczy, że eliksir przestał działać.
A... te małe ikonki, na które nie patrzę w ferworze walki :)
Podobnie było w Dark soulsach :)

Dodatkowo masz efekt na samej postaci- czasami wokół postaci pojawiają się takie światełka, błyski, nie wiem jak to nazwać. Animacja w każdym razie. Jak przestanie migotać, znak, że flaszka przestała działać. Większość efektów trwa od minuty do trzech minut.
No to już lepsze, bo rzuca się w oczy :)

A jeśli chodzi o swiat, to tak - to ta winda:).
Zjechałem na dół. Jednak potem się wycofałem, bo chciałem zwiedzić powierzchnię i jakoś jeszcze nie wracałem.

A ten bossik na schodach. Ja mam do niego trochę osobisty stosunek, bo kiedyś trafiłem na niego wcześnie i stwierdziłem, że go zrobię i tak z tydzień z nim tańczyłem:).
Zalicza się do trudnych, czy tylko taki się wydaje gdy nas przeniesie gdy jesteśmy jeszcze słabi?

Natomiast zwiedzając mapę trafiłem do skrzynki, która mnie przeniosła do lokacji o nazwie Caelid. Ehhh.... powiem szczerze, że ta lokacja, to jest jakiś koszmar :) Czy to jest jakiś "total end game"? Te psy z przerośniętą głową wyglądające jak miniaturki dinozaurów to jest tak żywotne, że głowa mała (no u nich duża). Normalnie walczyć z nimi nie umiem, ale chciałem zobaczyć ile runów się za nich dostanie i uparłem się żeby jednego zabić. Możliwe to było tylko używając chatki i ściany :) No nie jestem zwolennikiem takich "mechanik" ale to tylko dla sprawdzenia. W końcu padł, ale runów było mało, nie pamiętam już teraz dokładnie ile, ale mało za tak agresywnego potworka. Ściągał mnie na 2 strzały. A te ptaki obok nich to też nie lepsze, nie ma co :) Ogólnie cały ten kawałek mapy przejechałem na szybko zgarniając parę ognisk, bo chciałem znaleźć szczegółową mapę. Potem kraina smoków. Trzeba tam będzie potem wrócić i to zwiedzić normalnie. Czy ludzie normalnie eliminują te wszystkie psy, ptaki i smoki, czy jest to raczej kraina na zasadzie "przejechać na szybko i zapomnieć"? Boję się trochę, bo trafiłem na NPC, który

spoiler start

prosi mnie o znalezienie igły, a ona jest właśnie w tej krainie. No już to widzę jak szukam igły wśród tych potworów :)

spoiler stop

Zwiedziłem cały półwysep na południu mapy (nie wiem czy jest coś jeszcze bardziej na południe jakby co). Opłacało się, bo trochę butelki ulepszyłem. Mam pytanie ale od razu zaznaczam bez spoilerów proszę. Trafiłem do piwnicy

spoiler start

gdzie przetrzymywana jest kobieta. Gdy wyczyściłem na górze obszar z wrogów i zszedłem do niej, to ona cały czas myśli, że chcę jej zrobić krzywdę. Czy żeby to zmienić, to trzeba jakiś hokus pokus odstawić, którego się w życiu bym nie domyślił, czy z czasem się to odblokuje? Bo wiem, że niektóre pomysły są tak absurdalne, że na pewno sam na nie nie wpadnę.

spoiler stop

Inna skrzynia (na szczycie wieży z balistą) przeniosła mnie do innej części mapy (gdzieś na północ, na szczyt murów) do jakiegoś giganta ognistego, który leżał sobie za bramą. Kilka podejść zrobiłem do niego ale ma bardzo dużo życia. Nie wiem czy gra mnie znowu nie rzuciła w jakieś przekombinowane miejsce na ten moment dla mnie. Warto go bić i iść dalej, czy na razie dać sobie spokój?

A wracając do mojego miecza. Dzięki niemu nareszcie pokonałem tego NPC, o którym wspominałem wcześniej, tylko pomyliłem jego nazwę, bo nie Hercules tylko Henricus. Ogólnie to lepiej mi się teraz gra mając ten miecz i jego ruchy.

Ciekawi mnie ile osób zmieniło sobie konfigurację przycisków na kontrolerze. Musiałem zmienić skok i użycie przedmiotu miejscami, bo non stop gdy chciałem otwierać drzwi albo podnosić przedmioty, to moja postać podskakiwała. Ten przycisk cały czas był właśnie do tego w Demon's souls i Dark souls, a oni go tera rzucili gdzie indziej. Teraz jest mi wygodniej ale ciekawi mnie czy jestem wyjątkiem, czy jednak więcej osób to zrobiło :)

Podpowiedzcie mi gdzie może być pewna jaskinia, z której się wycofałem ale miałem tam potem wrócić i straciłem orientację gdzie to było. Po wejściu były chyba ze 2 krótkie korytarze i potem trzeba było wykonać zeskok w dół pionowo bez odwrotu, Ponieważ było to nieodwracalne, a miałem przy sobie sporo runów, to wycofałem się. Teraz nie mogę sobie przypomnieć gdzie to było. Czy mówi wam coś taki marny opis? :)

17.08.2024 14:35
thalar
3703.3704
thalar
20
Pretorianin

Ehh.. z tym blokowaniem edycji, nie moge tego teraz poprawić. Przez nieuwagę nie wstawiłem 2 spoilerów i teraz trochę słabo to wygląda wg mnie. No cóż. Może aż tak spoilerami nie są. Przepraszam jakby co :(

17.08.2024 15:01
Minas Morgul
3703.3705
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Ulepszyłem właśnie broń na +4. Dalej mi już nic nie leci z kamieni. Gdzie duże lecą? Może bez spoilerów proszę, a tylko jakieś wskazówki. No chyba, że Margit broni dostępu do kamieni :)

Chyba już pora na tego gagatka :).
Zasadniczo trochę tych piątek leci w Caelid, ale sam widzisz, jakie to Caelid jest :). Zabawne jest to, że kilku kolejnych bossów po Margicie jest dużo prostszych. To taki pierwszy boss, który ma Ci pokazać wachlarz zmian w ER, w stosunku do DS. Czyli - przeciągnięte ataki, zmiany tempa :). P.s.

spoiler start

w tej grze występuje nasz ulubieniec Patches - znajduje się w jaskini, na końcu wąwozu przy jeziorze Agheela (to pierwsze jeziorko). Ma do sprzedania sidła na Margita, które znacznie ułatwiają jego pierwsza fazę. Nie zachęcam, jedynie wspominam o istnieniu opcji:)

spoiler stop

Zalicza się do trudnych, czy tylko taki się wydaje gdy nas przeniesie gdy jesteśmy jeszcze słabi?

Raczej to drugie, w dodatku teren robi swoje. Walka pod górkę jest w tym przypadku trochę dziwna :). Ja się wtedy strasznie zaparłem, żeby go zrobić i się udało, ale właśnie dlatego tak typa pamiętam. Plusy? Później KAŻDY gargulec w tej grze stawał się żartem.


Trafiłem do piwnicy

Na tę kobitkę trafisz jeszcze przy

spoiler start

waypoint ruins cellar - nie wiem, jak ten punkt łaski nazywa się po polsku. Takie ruiny, z dyniogłowym. Mozna z nią zagadać :)

spoiler stop

Natomiast zwiedzając mapę trafiłem do skrzynki, która mnie przeniosła do lokacji o nazwie Caelid. Ehhh.... powiem szczerze, że ta lokacja, to jest jakiś koszmar :) Czy to jest jakiś "total end game"?

To jest kraina, w której

spoiler start

Malenia wybuchła szkarłatną Zgnilizną, walcząc w nierozstrzygniętym pojedynku z Radhanem. Krajobraz, który obserwujesz i cała lokalna fauna to pokłosie ich potyczki. Stworzenia, które tam żyją, wywodzą się ze Szkarłatnej Zgnilizny lub są nią zarażone

spoiler stop

.

Ja tam czyszczę wszystko przeważnie na 60-80 poziomie. Pieski są strasznie mało odporne na wytrącenie z równowagi - silne, ładowane ataki w łeb i jak tylko upadną, krytyk. Padają łatwiej :). Ogólnie lokacja nie jest jakoś endgejmowa, są gorsze, ale żeby nie była takim piekłem, jak jest, pokonałbym Margita i zrobił całą krainę po nim, wraz z tamtejszym głównym bossem. Wówczas powrót do Caelid wyda Ci się nadal bardzo wymagający, ale rozsądniejszy :). Będziesz bardziej wydajnie wszystko robił.
Szukanie pewnej igly w centrum Caelid może być, póki co, doświadczeniem rodem z horroru :). Do Caelid jeszcze wrócisz, będzie to ważna lokacja w Twojej podróży.

Inna skrzynia (na szczycie wieży z balistą) przeniosła mnie do innej części mapy (gdzieś na północ, na szczyt murów) do jakiegoś giganta ognistego, który leżał sobie za bramą.
Znowu trollololo twórców. To właśnie Złota Stolica Lyendell, piękna i świetna lokacja typowo soulsowa, do której wybrałbym się po zwiedzeniu Caelid :). Czyli jeszcze w ogóle się tym nie przejmuj.

Kurczę, zazdroszczę Ci, że to wszystko jeszcze przed Tobą i jesteś tak wcześnie.

Klawiszologii nie przepisywałem, ale zawsze chwilę mi zajmuje, żeby się przestawić na Soulsy i vice versa.

Co do jaskinii, to najgorsze jest to, że chyba coś kojarzę, ale totalnie nie pamiętam, gdzie to :)

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-17 15:11:52
17.08.2024 15:59
thalar
3703.3706
thalar
20
Pretorianin

Minas Morgul
Chyba już pora na tego gagatka :).
Zasadniczo trochę tych piątek leci w Caelid, ale sam widzisz, jakie to Caelid jest :). Zabawne jest to, że kilku kolejnych bossów po Margicie jest dużo prostszych. To taki pierwszy boss, który ma Ci pokazać wachlarz zmian w ER, w stosunku do DS. Czyli - przeciągnięte ataki, zmiany tempa :). P.s.

No dobrze. To jeszcze mały fragment mapy mi pozostał na półwyspie i idę w odwiedziny wpaść do Margita. Wyjdę ale drugą stroną :)

Naszego starego koleżkę już zdążyłem spotkać i i uległem jego prośbie w trakcie, aczkolwiek kusiło, oj kusiło :)
Jednak wiem, że on ma zawsze potem coś do handlowania, więc ... ehh... :)
A czy skorzystam z tego przedmiotu? Nie wiem, zawsze staram się bez ułatwień. Zobaczę co to dokładnie jest.
Staram się robić coś samemu nawet jeżeli jest trudniej, np. wczoraj wpadłem do więzienia z bossem (tym od NPC z gestem), jednak nie przyzywałem go do pomocy. Sam załatwiłem bossa, i potem dał mi ten NPC chyba jakiś kamień do ulepszeń, zawsze coś :) Ciekawe czy gdybyśmy razem walczyli przeciwko temu bossowi, to czy też by mi dał kamień, czy już wtedy nie?

Ten boss na schodach to gargulec? A w sumie nawet mu się specjalnie nie przyglądałem. Może popatrzę na niego na spokojnie jeżeli nie będzie mnie atakował. A czemu w sumie kilka razy mnie zignorował, a raz mi dał kijem po plecach? Co mu odbiło? Jakoś można ten atak sprowokować? Nie wiem czemu najczęściej jest obojętny, a ten jeden raz się obudził.

Co do kobitki w piwnicy. Czyli nic z nią nie robię, tylko trafię na nią przy innej okazji? A gdybym najpierw trafił na nią przy tej innej okazji, a potem przyszedł właśnie tu, to ta piwnica byłaby pusta, jeżeli wcześniej byśmy porozmawiali? Nie rozumiem tego wątku :)

Czy ta Malenia to będzie w Caelid? Albo nie, nie pisz, bo już się boję tej krainy z uwagi na wzmiankę o Malenii :)

Pieski padają na ładowane ataki i krytyka, ok, ale na którym poziomie postaci i/lub broni, bo to ma co by nie mówić spore znaczenie :) Nawet teraz to da radę? Boję się ich :)

Złota Stolica Lyendell - czy to ta stolica, o której jest mowa

spoiler start

na 2 połówkach medalionu, które znalazłem w 2 fortach? Mam te 2 połówki. Czy gdybym ich nie miał, to ta skrzynia nie przeniosłaby mnie do tej stolicy?

spoiler stop

Czy to chodzi o jakąś inną stolicę?

Kurczę, zazdroszczę Ci, że to wszystko jeszcze przed Tobą i jesteś tak wcześnie.
A w sumie fajnie tak w ciemno iść, masz rację :)
Ale momentami strasznie, bo nie wiesz co cię za rogiem czeka.

Klawiszologii nie przepisywałem, ale zawsze chwilę mi zajmuje, żeby się przestawić na Soulsy i vice versa.
Na początku po zmianie znowu trochę miałem problemów, bo chwilę grałem przecież odmiennie, ale teraz mam spokój, bo w razie powrotu do Dark soulsów nie będzie przestawiania się.

Mam pytanie poboczne. Trafiłem wczoraj na przeciwnika na ciemnym koniu: rycerz z bronią typu korbacz, nie wiem czy dobrze to nazywam. Czy to jest jakiś mini boss? W sumie to niewiele się różnił od Strażnika drzew, tylko miał inną broń. Świetnie zrobiony przeciwnik. Fajnie się poruszał i atakował. Ciekawa walka. Zastanawiam się czemu czasami (tak jak w tym właśnie przypadku) strącam gościa z konia. Co takiego zrobiłem, że to się stało? W sensie nie chodzi mi o zbicie jego równowagi, tylko co dokładnie się stało, że tak się zadziało, bo ja nie zrobiłem czegoś innego czy specjalnego. Robiłem to samo co zawsze i nagle... bum... koń leży, gość leży. No fajnie, ale nie wiem co zrobiłem :) Nawet nie zrobiłem ataku ładowanego. Aha... byłem pieszo, bez "konia". W sumie to na czym ja dokładnie jeżdżę? :)

post wyedytowany przez thalar 2024-08-17 16:08:37
17.08.2024 17:08
Minas Morgul
3703.3707
1
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Ciekawe czy gdybyśmy razem walczyli przeciwko temu bossowi, to czy też by mi dał kamień, czy już wtedy nie?

Chyyyba tak, natomiast strasznie lubię tego minibossika. Fajna walka. A ten NPC jest spoko - ma dosyć długi, ciekawy quest, który przy okazji zazębia się z innymi questami. Warto :)

Jakoś można ten atak sprowokować? Nie wiem czemu najczęściej jest obojętny, a ten jeden raz się obudził.
Zaatakuje Cię, jeśli go zaatakujesz lub w niego skoczysz. Natomiast gdy zaczniesz wypełniać Quest tego bestialskiego duchownego z kaplicy, będzie się aggrował na Tobie już z oddali :). Tak, to gargulec, jest ich więcej. Moim zdaniem jest to najfajniejsza iteracja tych potworów. A ten konkretny jest mocno podkręcony. Wydaje mi się, że te, które spotkasz później będą prostsze.


Co do kobitki w piwnicy. Czyli nic z nią nie robię, tylko trafię na nią przy innej okazji?

Jest właśnie dostępna do pogadania gdzieś w Limgrave. Natomiast dobre pytanie - dlaczego Sellen występuje w dwóch miejscach jednocześnie?! Dowiesz się później:). Jej quest ciągnie się dalej.

Czy to chodzi o jakąś inną stolicę?
O tą :)
Te 2 połówki medalionu pozwolą Ci się dostać do lokacji, która końcem końców poprowadzi Cię do stolicy, ale na razie się tym nie przejmuj. To bardzo, bardzo daleko przed Tobą. Fajnie, że je masz.

Czy ta Malenia to będzie w Caelid? Albo nie, nie pisz, bo już się boję tej krainy z uwagi na wzmiankę o Malenii :)
Bać się Malenii, żaden wstyd :). Jedyne, co powiem, to to, że jest bardzo mocno ukryta i trzeba jej poszukać. Może później wpadniesz na trop.

Czy to jest jakiś mini boss?
Tak, nocna kawaleria. Jak sama nazwa wskazuje, wychodzą na patrole jedynie w nocy. Można z nich dostać świetne popioły wojny, a same walki, jak zauważyłeś, są dość przyjemne :). Koń ma osobny pasek życia i jak go strącisz, możesz go trochę pokiereszować, nim przyzwie go znowu.
P.s. w przypadku strącenia zwykłego przeciwnika z konia, możesz zadać w zasadzie natychmiast śmiertelnego krytyka, który jegomościa dobije. Nie jestem pewien, czy taki krytyk działa z bossami.

Piszę dość ogólnie, ale nie chcę właśnie spoilowac, co będzie dalej. Będzie ładnie, śmiesznie i na pewno straszno:).

A co do piesków, kwestia broni i ataku. Niektóre bronie łatwiej wytracaja przeciwników z równowagi, np. ciężkie miecze, ale są tu również wyjątki i w grze dostępna jest również lekka broń, która yo osiąga. Chyba dopiero później na to trafisz.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-17 17:52:31
17.08.2024 18:12
thalar
3703.3708
thalar
20
Pretorianin

Tak jak mówiłem, odwiedziłem Margita i wyszedłem drugą stroną :)

Udało się to za 3 razem.
Za pierwszym to wiadomo przypomnienie sobie co i jak.
Za drugim niestety przyblokowałem się w rogu i spadłem robiąc unik.
Za trzecim wyszedłem drugą stroną :)

Fajna walka. Nie wiem tylko czy na dobrym poziomie postaci, bo aktualnie mam 44. Nie za wysoko wg was? Tyle naturalnie weszło zwiedzając mapę, nic nie wbijając na siłę żeby mieć tyle. Być może gdybym podszedł wcześniej, to byłoby większe coś, no ale jestem zadowolony. Tym bardziej, że używałem tylko i wyłącznie długiego miecza +4 (ataki z niego na mojej postaci to: 135+24, a na początku przed ulepszeniami miecza i postaci było, bo zapisałem sobie dla porównania: 110+18, czyli wzrosło o 31). Solo, bez duchów i/lub prochów, bez tarczy, tylko fikołki, bez butelki z podwójną łzą - w sensie nie użyłem, i kurcze nawet nie trafiłem większością ataków specjalnych (zużywających PS ) tego miecza haha :) Właściwie czysta prosta walka. Ale fajny taniec. Myślę, że właśnie już teraz ta postać jest akurat, żeby zbyt szybko nie ginąć. Natomiast chylę czoła dla tych wszystkich co podchodzą do Margita na SL1... i go przechodzą oczywiście. Naprawdę.

Zapomniałem, że mogę nagrywać sobie rozgrywkę na PS4. No szkoda.

17.08.2024 18:26
Minas Morgul
3703.3709
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Gratuluję, wg statystyk, ten bossik był
bodajże największą blokadą dla tych, którzy się odbili od ER.

A najważniejsza jest Twoja własna satysfakcja z walki :). Przed Tobą fajna lokacja.

P.s. nagrywaj, kibicuję postępom:)

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-17 18:28:23
17.08.2024 18:30
thalar
3703.3710
thalar
20
Pretorianin

Minas Morgul
Nic nie wspomniałeś o moim poziomie postaci, więc pewnie jestem za wysoko. Mam rację? :)

17.08.2024 20:05
Minas Morgul
3703.3711
1
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Zupełny standardzik. Sam go robię w przedziale 25-40, w zależności od tego, czy zwiedzam więcej, czy mniej.

A ten dmg, który mu biłeś, to raczej do potężnych nie należał, wręcz przeciwnie. Jemu da się zarąbać takiego bursta, że praktycznie da się pominąć pierwszą fazę ;). I ludzie tak robią i im to nie przeszkadza. Raczej sobie to trochę utrudniłeś. Ktoś go zrobi z 15 leveli wcześniej, ale na bleed i już tej osobie może być łatwiej. Wszystko zależy od buildu :)

Ludzie go robią tak na SL1, że on przez pół walki leży.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-17 20:22:43
17.08.2024 21:16
thalar
3703.3712
thalar
20
Pretorianin

Minas Morgul
Zupełny standardzik. Sam go robię w przedziale 25-40, w zależności od tego, czy zwiedzam więcej, czy mniej.
Dobrze to usłyszeć od kogoś, kto już ma już to ograne :)

A ten dmg, który mu biłeś, to raczej do potężnych nie należał, wręcz przeciwnie. Jemu da się zarąbać takiego bursta, że praktycznie da się pominąć pierwszą fazę ;). I ludzie tak robią i im to nie przeszkadza. Raczej sobie to trochę utrudniłeś. Ktoś go zrobi z 15 leveli wcześniej, ale na bleed i już tej osobie może być łatwiej. Wszystko zależy od buildu :)
W sumie masz rację. Wszystko zależy od wielu zmiennych. Dlatego trudno też powiedzieć czy ktoś jest za wysoko, czy nie.

Mi się tym mieczem bardzo dobrze gra. Bardzo lubię atak R2, który polega na pchnięciu prosto w przód, a nie cięcie jak przy R1. Pozwala mi to poradzić sobie z przeciwnikami, którzy mocno biją i trudno do nich podejść na odległość ataku cięcia. Oczywiście wielkie pałki czy inne tego typu wielkie bronie też to mają, i to z większym zasięgiem, ale jakoś nie potrafię nimi grać. Tzn. jakbym się zmusił i potrenował, to pewnie byłoby to lepiej niż teraz. Jednak to nie mój styl grania. Aczkolwiek w dalszej części gry będę chciał ten miecz zakląć. W Darks soulsach miałem kilka takich mieczy i każdy z nich zaklinałem na inny żywioł. Ostatecznie miałem miecz ulepszony na max: ogień, błyskawica, mrok, magia. Wiedząc kto na co jest wrażliwy, to tego używałem. Chociaż były jednostki (bossowie), że ten miecz był na granicy opłacalności bicia, albo niestety nie dawał rady (Siostra Friede z DS3 DLC1 i duet demonów z DS3 DLC2 się kłania). Żeby tutaj w ER zakląć np. na błyskawice, to co trzeba zdobyć i do kogo się udać? Jakiś konkretny kowal to robi, czy ten Twierdzy Okrągłego Stołu da radę? W DS3 był potrzebny węgiel dla kowala oraz klejnoty do samego zaklęcia broni. A tutaj co potrzeba znaleźć? Też są węgle i klejnoty? Najgorzej gdy człowiek nie ogarnia jeszcze takich niuansów. No i pytanie: które potem statystyki trzeba rozwijać dla obrażeń od ognia i błyskawic? Wiara?

Ludzie go robią tak na SL1, że on przez pół walki leży.
Może gdy (jeżeli) przejdę ER, to będą tego typu wyzwania :)

Pytanie, bo mnie gra zaskoczyła przed chwilą. Zginąłem z 11.000 runów. Wiem ile dokładnie, bo za moment miałem wbijać kolejny poziom. Jednak zginąłem ale to było od niechcenia, bo zaraz przy ognisku coś testowałem, więc nie było spiny, bo wiedziałem, że zaraz podniosę. No podniosłem ale nie 11.000 tylko 7900. Co jest? Elden ring karze za śmierć? Nie przyglądałem się temu wcześniej, więc może to było cały czas. Jednak akurat tutaj tak się trafiło, że wiedziałem ile mam dokładnie i ile wymagane jest do kolejnego poziomu. Co tu się stało? Wyjaśni mi to ktoś? Mało tego raz mi się wydawało, że zginąłem z 4.500 runów, a po podniesieniu miałem ok. 7.000 Myślałem, że to zwidy ale tak sobie teraz myślę, czy przypadkiem tu się coś nie odstawia, o czym ja nie wiem.

post wyedytowany przez thalar 2024-08-17 21:19:05
17.08.2024 21:26
Minas Morgul
3703.3713
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Dokladnie, moim zdaniem niczego sobie za bardzo nie ułatwiasz, wręcz przeciwnie. Wydaje mi się, że przez najbliższe 20-30h gry powinno być Ci nieco łatwiej. Zawsze mam poczucie, że midgame w ER wybacza nieco więcej, ale bez obaw, gra jeszcze Cię nieco sponiewiera, bo moim zdaniem, zwłaszcza końcówki, nie da się przelevelować :). No i grając Twoim stylem, nie zaklikasz raczej bossów, tylko musisz ich się nauczyć. Ale to frajda sama w sobie.

Utrata runów. O, od razu wiem, że jesteś na terenie Burzowego Zamku.
Kojarzysz takiego NPC, który odradza Ci wchodzić do zamku głównym wejściem?
Po każdej śmierci typek kradnie Ci 30% run. Jeśli chcesz, możesz go zabić i chyba wtedy odzyskasz zguby, ale musisz to zrobić przed kolejnym dużym bossem fabularnym.

Pozwiedzaj zamek. Powinieneś czuć się bardziej jak w Soulsach. Raaaaczej Ci się to spodoba.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-17 21:28:50
17.08.2024 17:13
Kwisatz_Haderach
3714
1
odpowiedz
Kwisatz_Haderach
17
GIT GUD or die trying

Caeild to tylko rozgrzewka, przed calonocnym afterparty na festiwalu. ;)

17.08.2024 17:25
Minas Morgul
3714.3715
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Porównując to z odczuciami, jakie wywołują niektóre inne miejsca, w Caelid mógłbym mieć domek letniskowy ;)

17.08.2024 18:33
thalar
3714.3716
thalar
20
Pretorianin

No to ładna perspektywa :)
Przebije trudnością dodatki do DS3, szczególnie The Ringed City?

17.08.2024 18:57
Minas Morgul
3714.3717
1
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Ringed City jako lokacja była pewnie bardziej intensywna, ale sam nie wiem - na pewno są miejsca porównywalne. Tylko wredne w inny sposób, o :). Najbardziej z Ringed City kojarzyło mi się DLC do ER.

Bossowie w ER za to wydawali mi się dużo ciężsi. Ds3 kocham, ale z niczym nie miałem kłopotów, w przeciwieństwie do tych tutaj.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-17 19:00:05
18.08.2024 13:45
thalar
3714.3718
thalar
20
Pretorianin

Kwisatz_Haderach
Czyli już wiem kogo tam spotkałem przed pewną chatką :)
Ładnie się tam urządziłeś :)

17.08.2024 18:25
thalar
3719
odpowiedz
thalar
20
Pretorianin

Minas Morgul
Zaatakuje Cię, jeśli go zaatakujesz lub w niego skoczysz. Natomiast gdy zaczniesz wypełniać Quest tego bestialskiego duchownego z kaplicy, będzie się aggrował na Tobie już z oddali :). Tak, to gargulec, jest ich więcej. Moim zdaniem jest to najfajniejsza iteracja tych potworów. A ten konkretny jest mocno podkręcony. Wydaje mi się, że te, które spotkasz później będą prostsze.
Za pierwszym razem przeszedłem mu pod nogami licząc się z tym, że mnie zaatakuje. Nie zrobił tego. Za drugim razem to samo. No to za trzecim idąc już na luzaka dostałem kijem w plecy :)

Co do Malenii to kiedyś z 1-2 lata temu widziałem Malenię w akcji i powiem szczerze, że nie za bardzo już teraz pamiętam jej ruchy, ale obawiam się, że nie będę jej w stanie pokonać. No ale zobaczymy. Czy ona blokuje mapę tak jak Margit, czy jest w ślepym zaułku i pokonanie jej nic otwiera?

Tak, nocna kawaleria. Jak sama nazwa wskazuje, wychodzą na patrole jedynie w nocy.
Hmmm... może się mylę ale nie pojawiła mi się nazwa ani pasek na dole jak przy bossach. Czyżby na PC było inaczej?

Można z nich dostać świetne popioły wojny, a same walki, jak zauważyłeś, są dość przyjemne :). Koń ma osobny pasek życia i jak go strącisz, możesz go trochę pokiereszować, nim przyzwie go znowu.
P.s. w przypadku strącenia zwykłego przeciwnika z konia, możesz zadać w zasadzie natychmiast śmiertelnego krytyka, który jegomościa dobije. Nie jestem pewien, czy taki krytyk działa z bossami.

Tak, dostałem popioły. Ogólnie ciekawy przeciwnik. Czy oni się odradzają, czy są unikalni? Wiem, że mogę sprawdzić, ale pytam z leniwości :)

Piszę dość ogólnie, ale nie chcę właśnie spoilowac, co będzie dalej. Będzie ładnie, śmiesznie i na pewno straszno:).
W sensie ta nocna kawaleria odegra jakąś rolę w historii?

A co do piesków, kwestia broni i ataku. Niektóre bronie łatwiej wytracaja przeciwników z równowagi, np. ciężkie miecze, ale są tu również wyjątki i w grze dostępna jest również lekka broń, która yo osiąga. Chyba dopiero później na to trafisz.
Jak znam życie, to pewnie mój miecz nie da rady z nimi. Takie mam szczęście zazwyczaj :)

post wyedytowany przez thalar 2024-08-17 18:28:16
17.08.2024 18:59
Minas Morgul
3719.3720
1
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Malenia, pożyjemy zobaczymy- i na nią są sposoby. Ona jest zupełnie opcjonalną i totalnie schowana. Wyzwanie, na którym jeśli chcesz, możesz się sprawdzić.

Mówiąc ogólnie o grze miałem na myśli to, żeby nie zespoilować różnych niespodzianek. Nocna Kawaleria akurat nie odegra roli w dalszej drodze :).

17.08.2024 23:17
thalar
3719.3721
thalar
20
Pretorianin

Minas Morgul
Jeżeli Malenia jest opcjonalna, to dobrze. Wizja, że zablokuje mi dalszą mapę była słaba. A tak, to już mi lepiej :)

post wyedytowany przez thalar 2024-08-17 23:17:23
17.08.2024 23:09
thalar
3722
odpowiedz
thalar
20
Pretorianin

Minas Morgul
Dokladnie, moim zdaniem niczego sobie za bardzo nie ułatwiasz, wręcz przeciwnie. Wydaje mi się, że przez najbliższe 20-30h gry powinno być Ci nieco łatwiej. Zawsze mam poczucie, że midgame w ER wybacza nieco więcej, ale bez obaw, gra jeszcze Cię nieco sponiewiera, bo moim zdaniem, zwłaszcza końcówki, nie da się przelevelować :). No i grając Twoim stylem, nie zaklikasz raczej bossów, tylko musisz ich się nauczyć. Ale to frajda sama w sobie.
Cieszy mnie każde zdanie z tego akapitu :)

Utrata runów. O, od razu wiem, że jesteś na terenie Burzowego Zamku.
Kojarzysz takiego NPC, który odradza Ci wchodzić do zamku głównym wejściem?
Po każdej śmierci typek kradnie Ci 30% run. Jeśli chcesz, możesz go zabić i chyba wtedy odzyskasz zguby, ale musisz to zrobić przed kolejnym dużym bossem fabularnym.

Podejrzany mi się wydawał. Kto widząc kogoś pierwszy raz w życiu od razu sugeruje jak ominąć bramę? No i do tego jeszcze strażnik bramy. Oczywiście, że kazałem mu otworzyć :) Niestety nie udało mi się wejść. Ale może by tak zrobić kilka prób? Da mi to coś? Czy szkoda tracić czas? A zabicie go nie będzie miało jakichś negatywnych skutków dla mojej postaci? W Dark soulsach zabicie NPC mogło mieć swoje konsekwencje. Nie mówiąc o Demon's souls, bo tam to już tendencja świata się kłania :)

Pozwiedzaj zamek. Powinieneś czuć się bardziej jak w Soulsach. Raaaaczej Ci się to spodoba.
Podoba mi się... nawet już teraz :)

Nowe pytanie: Jakiś czas temu pojawiła mi się nowa opcja w menu gdy siadam przy ognisku: "Zmień ubiór". Przecież mogę sobie zmienić kiedy chcę, a nie tylko przy ognisku. Co to zmienia?

post wyedytowany przez thalar 2024-08-17 23:12:32
18.08.2024 00:49
xandon
3723
1
odpowiedz
xandon
45
Generał

thalar

Wbijam tutaj, bo odniosę się do Twoich ostatnich pytań z poprzedniego postu -2, na które chyba nie odpowiedzieliśmy, a wygląda, że już tam zamknęliście i trochę do nowego postu -1. Może jeszcze się do czegoś przyda. Nic do ostatniego :-))

Level postaci vs bossowie w tym Margit

Po pierwsze gratki za Margit. Mam nadzieję, że miałeś z nim frajdę. To świetny boss początkowy dobrze uczący szefowskich tricków ER. Z tym rozkminianiem levela to ja bym się nie bawił w aptekarza. Sam level niewiele mówi, to znaczy ogólnie tak, ale... Trzeba jeszcze spojrzeć na właściwe (sensowne) wykorzystane statystyk do zaplanowanego builda i pozostałe elementy builda, w tym broń, talizmany i eliksir. Podam Ci przykład SL1, bo o tym trochę rozmawialiście. Możesz mieć postać na LV1 i włożyć sobie talizman Bolesna Pieczęć Radagona (do zdobycia na samym początku gry w Caelid), która podbija o + 5 cztery różne statystyki, co daje efektywny level +20 bez levelowania postaci. Dalej, jak zdobędziesz kolejne miejsca na talizmany, to możesz sobie podbić różne statystyki oddzielnie o kolejne + 5. Możesz też wbić łezki do eliksiru, które zwiększą Ci czasowo wybrane statystyki +10. Zatem grając na SL1 z Margit mogę mieć efektywny level +40 z samego talizmanu i eliksiru równy Twojemu twardemu 40 z levelowania postaci. Ja mam taką ogólną zasadę w walce z bossami, aby boss w każdej fazie zademonstrował cały swój moveset danej fazy, a ja żebym sobie z tym świadomie i umiejętnie poradził. Wtedy zaliczam sobie z czystym sumieniem takiego bossa, ale to wyłącznie osobista zasada i z małymi wyjątkami, gdzie celowo nie dopuszczam do pewnych ataków np. przez pozycjonowanie. Co do poziomu, to przystępując do bossa przede wszystkim patrzę, czy zadaję mu odpowiednio wysokie obrażenia atakami, których używam. Nie ma sensu kopać się z koniem, któremu zdaję obrażenia na 2% jego HP. Np. obecnie ćwiczę sobie cały czas pewnego bossa z DLC na no hit i stosuję głównie ładowane ciężkie ataki olbrzymią bronią, z których każdy zdejmuje prawie 10% HP bossa. To mnie zadowala. Uzyskuję to różnymi elementami (broń, rodzaj obrażeń, talizmany, inkantacje, eliksir) a na sam LV praktycznie nie patrzę bo mam podstawowe softcapy. Podobnie jest po stronie ochrony. Patrzę czy boss mnie za szybko nie zabija np. na hita czy dwa hity. Jeżeli nie jestem zadowolony to patrzę jak mogę zwiększyć ochronę, nie tylko Witalność (HP). Co do terminologii SL1 to w ER RL1 (Rune Level 1). Sam RL1 oznacza, że nie levelujesz postaci ale levelujesz broń. RL1+0 oznacza, że nie levelujesz ani postaci ani broni. Ale RL1 bym się generalnie nie przejmował.

Długi Miecz i inne bronie

Graj sobie tym Długim Mieczem jak Ci pasuje. Ja nie jestem specjalistą od prostych mieczy. Tak na oko to sam Długi Miecz może być małym wyzwaniem z końcowymi bossami, ale zobaczysz sam. W klasie prostych mieczy są też gwiazdy, które do dziś są uważane za jedne z najlepszych broni w ER, takie trochę OP - Miecz Ognia i Nocy, ale tam wchodzą silne ataki specjalne na Inteligencji i Wierze. Jeżeli lubisz pchnięcia na jednoręcznym R2 Długiego Miecza to może Ci się spodobać klasyczny Claymore (z Półwyspu). To już wielki miecz, ale jak go weźmiesz do ręki to nie wiem czy on taki wielki. To już świetna broń też potencjalnie na end game, no i też ma to pchnięcie. Zarówno w przypadku Długiego Miecza jak i Claymore możesz sobie zmieniać Umiejętności (Popioły Wojny) i ustawiać różne affinity broni, a to duża zaleta. To zresztą typowe, że zaczyna się ER, podobnie jak w DSoulsach, jakąś początkową mniejszą bronią, a potem przełącza się na silniejszą broń pasującą do tworzonego builda. Natomiast zestawianie prostych mieczy i pałek to już odleglejsza sprawa. Pałki to bronie siłowe i uderzenia, twój miecz to standardowe obrażenia sieczne i pchnięcia - każdy boss reaguje inaczej na różne typy obrażeń. Pałka ma większy poise dmg pozwalający na łatwe przełamywanie postawy i stagger przeciwników. Generalnie ER to setki broni, więc w każdej klasie znajdziesz z czasem coś na miarę dla siebie.

"Zaklinanie" miecza "żywiołami"

W ER (prawie) każdej zwykłej broni, czyli tej ulepszanej zwykłymi kamieniami możesz zmienić właściwości tzw. affinity. Potrzebujesz do tego popiołu wojny i / lub osełek z różnymi affinity. Popioły wojny znajdujesz w świecie lub kupujesz. Osełki z różnymi właściwościami znajdujesz w świecie. To działa trochę podobnie jak w DS3 tylko trochę większy zakres efektów jak kojarzę i możesz to zmieniać dowolnie bez żadnych zużywalnych kamieni - u kowala w Twierdzy Okrągłego Stołu lub w każdym punkcie łaski wybierając Popioły Wojny z menu. Nie będę komplikował, ale do momentu zdobycia poszczególnych osełek będziesz miał ograniczony wybór tych affinity narzucony przez Umiejętności. Potem będziesz miał pełny zakres: standardowe, ciężkie, wysokiej jakości, wymyślne, magiczne, ogniste, błyskawic, święte, krwawienie, mrożenie, trucizna, okultystyczne itp. itd. Najważniejsze, że zmieniasz sobie do woli jak chcesz. Co oznacza, że nie ma konieczności, abyś przygotowywał specjalnie różne wersje mieczy z różnymi "żywiołami". Możesz mieć jeden miecz i zmieniać go przed bossem w punkcie łaski na to, co Ci pasuje, tyle razy ile chcesz. No i oczywiście o ile to pasuje do statystyk builda. Przy każdej zmianie affinity patrzysz na zmiany w skalowaniu cech i wpływ na różne rodzaje dmg vs Twoje statystyki.

Gargulce i tym podobne dziady

Podobnie jak Minas Morgul - to jedni z moich ulubieńców w ER. Występują w różnych odmianach trudności i broni, w uproszczeniu: łatwiejsze "brązowe" i trudniejsze "czarne", a każda z nich w dwóch odmianach broni x 2, które otrzymasz po ich pokonaniu. Ten, którego spotkałeś w Caelid to trudniejsza czarna wersja, jego kolegę o podobnej trudności tylko z inną parą broni spotkasz jeszcze w Śnieżnej Krainie. Spotkasz też w dość ważnym dla eksploracji miejscu duo gargulców jako jednego bossa - powodzenia! Różne wersje Nocnej Kawalerii też są bardzo fajne, zgadzam się, i czasem dają całkiem niezłe dropy ;-) Polecam takiego gagatka w Caelid jakbyś chciał robić uniki jak w BB, tak słyszałem..., no i zwłaszcza duo takiej kawalerii w późniejszej części gry - tym dziadom nigdy nie przepuszczę, bo cudna walka.

18.08.2024 01:48
thalar
3723.3724
thalar
20
Pretorianin

xandon
Level postaci vs bossowie w tym Margit
To jest sensowne co piszesz. Rzeczywiście zbyt dużo zmiennych żeby jednoznacznie ocenić czy jest się zbyt mocnym na bossa pod względem poziomu postaci. Podświadomie to jakoś czułem ale jednak coś tam się odzywa w człowieku :)

O terminologii: SL1 vs RL1 vs RL1+0 nie miałem pojęcia. Teraz będę stosował się do tego. Dzięki za zwrócenie uwagi.

Długi Miecz i inne bronie
Claymore (jeżeli to to samo co w DS) nie do końca mi pasuje. Głównie z powodu jego ciężaru i tego, że jednak najlepiej by go było trzymać w dwóch rękach (2h). Ja gram mieczem trzymanym tylko w jednej ręce (1h). Jest tego powód pomimo tego, że zdaję sobie sprawę, że zadaję wtedy mniejsze obrażenia. Po prostu postać dłużej się zbiera do kolejnego ciosu przy 2h, a przy 1h jest to prawie że bez zwłoki. Wykonam też więcej ataków na pełnym pasku staminy przy 1h niż przy 2h. Testowałem wiele razy w DS i myślę, że w ER jest identycznie. Trudno to w sumie sprawdzić, bo zrobili coś dziwnego dla mnie w ER względem DS, że jeżeli nie jestem w stanie walki, to stamina nie reaguje na to co robię (atakuję / biegam). Nie mogę więc sobie na spokojnie posprawdzać takich rzeczy jak właśnie ataki. W DS gdy wpadała mi nowa broń, to wracałem do Kapliczki i tam na spokojnie robiłem testy ile razy na pełnym pasku staminy zrobię fikołków, ile razy uderzę (R1 1h), (R1 2h), (R2 1h), (R2 2h). Sprawdzałem ile zadaję obrażeń przy 1h, a ile przy 2h, mnożyłem to przez max ilość ataków przy pełnym pasku staminy, i wnioski były zawsze te same: Jeżeli walczę z przeciwnikiem, na którego MUSZĘ atakować TYLKO po jednym uderzeniu i potem KONIECZNIE unik/odskok, to wybieram 2h. Wszystko inne 1h, bo sumarycznie zadam więcej obrażeń i szybciej mogę zrobić unik/odskoczyć. Zaznaczam, że nie używam tarczy, no chyba, że do parowania, ale wtedy to są te najmniejsze, które nie mają 100% na fizyczne.

W związku z powyższym na razie pozostanę z tym moim długim mieczem tak długo jak się da. Jeżeli dojdę do "ściany", to się pomyśli. Nie będę się zapierał rękami i nogami. No chyba, że mnie najdzie na wyzwanie. Czas pokaże :)

"Zaklinanie" miecza "żywiołami"
Co do prochów i zmiany żywiołów: czy to tylko doda mi np. ogień lub błyskawicę ale RÓWNOCZEŚNIE pozostawi wszystkie pozostałe rodzaje ataków bez zmian? Mam na myśli ładowany, i te 2 specjalne? Wiem, że żywioły obniżą trochę fizyczne, ale ja nie o tym jakby co, tylko o tzw. zestawie ruchów. Bo jeżeli zmieni mi to ataki, to odpada. Ale jeżeli działa to tak jak w DS, to dobrze. Po prostu wolę się upewnić jakby co.

Gargulce i tym podobne dziady
Czyli namawiacie mnie razem z kolegą Minas Morgul na odwiedziny w Sanktuarium Bestii? Namówiliście ale jeszcze chwila moment, bo coś czuję, że trochę u niego zabawię, a jemu to nie będzie na rękę :) Jeszcze trochę pozwiedzam zamek, bo mi się spodobał, a dopiero go zacząłem. Kawalerii w takim razie też się nie mogę doczekać. Duet zarówno gargulców jak i kawalerii brzmi trochę ostro. No zobaczymy ;)

Fajny ten ER i tyle jeszcze do zwiedzania :)

post wyedytowany przez thalar 2024-08-18 01:58:36
18.08.2024 09:54
Minas Morgul
3723.3725
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Jeśli chodzi o progresie na przód, to tak:

1. Zrobiłbym zamek i Bossa w nim
2. Całą krainę po nim, zaczynając od prawej strony - wszystko, gdzie jesteś w stanie dojść po prawej stronie, na polnoc, az do fizycznej blokady. Później wszystko po lewej stronie.
3. Wówczas gra bardzo naturalnie, poprowadzi Cię fabularnie do Caelid.
4. Jak już użyjesz medalionu, który złożyłeś z 2 połówek i odblokujesz miejsce łaski tuż po tym, śmiało wracaj do Caelid :). Będzie fajnie.

Oczywiście nie chcę Ci narzucać kolejności zwiedzania. To jest mój ulubiony sposób, bo fajnie się po drodze poznaje fabułkę. Natomiast jak najbardziej - możesz zrobić gargulca, tylko na tym poziomie, to bardziej wyzwanie dla masochistow. Oczywiście lubimy takie, ale nie czuj się zobowiązany robić go tak wcześnie. Przy 70-75 poziomie on Ci ciągle będzie w stanie mocno dokopać, ale walka będzie mniej nierówna:)

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-18 10:11:12
19.08.2024 16:19
xandon
3723.3726
xandon
45
Generał

thalar

Przy zmianie "żywiołów" | affinity:

* wszystkie podstawowe ataki R1, R2, z biegu itp. pozostają bez zmian

* zmienia się atak specjalny L2 czyli Umiejętność jeżeli wybierzesz inny lub pozostaje stary jeżeli wybierzesz ten sam

* zmienia się oczywiście skalowanie cech

PS Terminologię podałem tylko jako ciekawostkę, nie konieczność trzymania sie, bo sam się kiedyś zastanawiałem skąd różnice i o co chodzi.

18.08.2024 01:08
xandon
3727
odpowiedz
xandon
45
Generał

Ciekawe ile osób jeszcze ma takiego zajoba na punkcie PCR z DLC?

Pierwszy raz w życiu (!!!) założyłem specjalny zeszyt dedykowany jakiemuś pojedynczemu bossowi z gry. A w nim szczegółowo rozpisane z rysunkami, wariantami, pozycjonowaniem, unikami, wszystkie > 20 różnych ataków z 2-giej fazy. Sam nie wierzę. Zawziąłem się na tego dziada solo no hit i całe ER łącznie z DLC przez niego nie istnieje. Choroba jakaś czy atak klonów :-))

A tak ogólnie tresuję go obecnie jedną z najlepszych na niego olbrzymich broni - Kwiatkiem Słonecznika z bossa zwanego zdrobniale Słonecznikiem, wyłącznie ładowanymi ciężkimi atakami. Broń wali jak czołg + święte obrażenia w standardzie. Przypadek, że ten Słonecznik dropi taką broń i wielka runę Miquelli jednocześnie? Nie sądzę...

18.08.2024 09:18
Minas Morgul
3727.3728
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

A ja to się Tobie wcale a wcale nie dziwię, bo w moim wypadku, droga do celu zapewniła mi taki wir emocji, jaki w grach mi się dawno nie zdarzył.
DLC obfitował w wyrzuty endorfin, ale PCR to był jakiś inny poziom.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-18 09:19:13
18.08.2024 11:28
Bukary
😉
3729
odpowiedz
Bukary
234
Legend

O, thalar, widzę, że Margit pokonany. :)

To cztery ciekawostki:
- nawet po śmierci coś (ważnego) gada (to wskazówka);
- był kiedyś przywódcą Nocnej Kawalerii, czyli twoich (na razie) ulubionych przeciwników;
- ma rogi, a jednak za cel życia obrał sobie obronę Krain Pomiędzy przed zmatowieńcami;
- ma kochliwego brata bliźniaka, ale każdy z nich kocha inną matkę (choć mają jedną matkę).

post wyedytowany przez Bukary 2024-08-18 11:32:35
18.08.2024 12:45
Minas Morgul
😊
3729.3730
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

To jeszcze dopiszę.
- fakt posiadania rogów ma znaczenie w jego historii. Dużo większe, niż się może z pozoru wydawać.
- zapamiętaj sobie dobrze jego imię.

18.08.2024 13:37
thalar
3729.3731
thalar
20
Pretorianin

Bukary Minas Morgul
Fajny bossik :)
Rzuciłem teraz okiem na YT żeby przysłuchać się jeszcze raz co dokładnie powiedział i wychodzi na to, że

spoiler start

szykują się ponowne odwiedziny u niego :) Przestrzega też przed nocą, więc zgaduję, że ta nocna kawaleria będzie mnie nękać, Niech i tak będzie :)

spoiler stop

Nie wiem o co chodzi z rogami. A skoro ma to znaczenie w jego historii, to muszę w końcu obejrzeć film z opisem tego świata.
Bracia bliźniacy mający jedną matkę. To jest jasne. Ale to, że każdy kocha inną matkę, to mam zagadkę (jakie rymy mi tu wpadły). Chyba, że obaj rozbijają czyjeś małżeństwa :)

Z tym jego imieniem to ciekawostka. Najpierw małe wprowadzenie:
Od czasu gdy grałem w DS2 (idę po kolei gry od FS) zacząłem sobie notować:
1. imię każdego bossa
2. ile dusz / runów za niego dostaję (uwzględniam przedmioty zwiększające % ilość dusz / runów)
3. dodatkowe rzeczy, które wypadają oprócz tego

Notowałem tak w DS3, i notuję teraz w ER. Tak dla czystej ciekawości, bo zauważyłem któregoś razu, gdy rzucam okiem na YT jak inną sobie radzą gdy sam przejdę dany etap, że często dostaję mniej dusz (w DS) niż ludzie na YT. I tak sobie notuję i sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Powiem wam, że wnioski mam takie, że FS z czasem ułatwia ludziom gry, bo ja gram bez konsoli podpiętej do sieci, więc jest to wersja, która jest na płycie, a ludzie co chwila mają poprawki. I w tych poprawkach są ułatwienia. Czyli gram na wersjach trudniejszych. Właśnie przed chwilą oglądając ponownie co dokładnie powiedział Margit po pokonaniu go, to sprawdziłem ile runów dostał gracz. I wygląda to tak, że ja otrzymałem 8.000, a ten gracz na YT otrzymał 12.000. Różnica jest taka, że ja pokonałem go true solo, a on użył duchów. Chyba, że to coś zmienia, ale to by mnie krzywdziło, bo czemu mam dostać mniej jeżeli miałem większe wyzwanie? Dodatkowo zapisuję też nazwy bossów jak już wspomniałem i tutaj zdziwienie, bo u mnie było to "Margit, Upadły", a na YT "Margit, Upadły Omen".

Także, które imię mam zapamiętać z tych dwóch? :)

post wyedytowany przez thalar 2024-08-18 13:40:02
18.08.2024 14:31
Minas Morgul
3729.3732
1
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Jedyna znana mi mechanika, która byłaby w stanie zmniejszyć ilość run, to przyzwanie NPC, ale nawet wtedy, ilość run spada do 9000, a nie do 8000 jak u Ciebie. Ale to tak dla ciekawostki po prostu, bo wiem, że grałeś solo. Zakładam, że jeśli grasz na niezaktualizowanej grze, to może kiedyś tyle właśnie z niego leciało. Pewnie drobne różnice zauważysz, bo po drodze było dużo zmian.

Ale to także oznacza, że jeden z niesamowicie ciekawych bossików fabularnych będzie dla Ciebie prawdziwym i solidnym wyzwaniem. Dostał po wielu patchach solidnego nerfa. Będziesz miał okazję zobaczyć go w surowej postaci :).

Margit, Upadły", a na YT "Margit, Upadły Omen".
I Margit
I Upadły Omen. Nie zrobię raczej spoilera, jeśli powiem, że istnieje coś, co nazywa się Klątwą Omenu. Coś pradawnego, z czym rodzą się niektóre dzieci w tej krainie - rosną im rogi, ogony itepe.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-18 14:35:28
19.08.2024 16:22
xandon
3729.3733
xandon
45
Generał

Mogłeś też widzieć akurat film z walką gracza na NG+. Na NG+ dostaje się więcej run niz na NG, ze wszystkich bossów i przeciwników. Mniej więcej taka różnica jak wymieniłeś.

18.08.2024 23:23
thalar
3734
odpowiedz
thalar
20
Pretorianin

Znalazłem kolejną różnicę pomiędzy wersją, w którą ja gram, a tą, w którą wszyscy teraz grają.

Szukałem tej jaskini, o którą wcześniej pytałem i ją znalazłem, ale zanim to się stało to zahaczyłem o kilka innych i po drodze zabiłem kilku bossów. Jest sobie boss "Ogar Pogrzebowego Złotego Drzewa". Wpadam do niego na ślepo no i wypada boss oraz stado tych chochlików (czy jak tam oni się nazywają). No powiem, że chaos był niezły, bo wiadomo jakie zwinne te maluchy są: fikołki, odskoki, nabijanie krwawienia, strzelanie. A jeszcze towarzystwo bossa i jest nieźle :). Potem gdy sobie jadłem to wrzuciłem w międzyczasie na YT podgląd tego bossa i co się okazuje? Boss jest sam. Ja dostałem po pokonaniu dodatkowo "Prochy półczłowieka", a on "Prochy szlacheckiego czarodzieja". No ja zgłaszam reklamację! No ale żeby nie było: ja 2400 runów, on 1300. No ale mi nagroda: 1100 więcej za stado chochlików. Pfff :)

A tak z ciekawości Minas Morgul: którego bossa będę miał w wersji przed ułatwieniem go?

Ja to w ogóle widzę, że wszystko od FS gram w wersjach hardcore: Demon's souls, Dark souls 1, 2, 3 i teraz Elden ring :)

post wyedytowany przez thalar 2024-08-18 23:29:11
18.08.2024 23:28
Minas Morgul
3734.3735
1
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Jeśli faktycznie grasz na takiej pierwotnej wersji, to

spoiler start


Generał Radhan był przed patchami uznawany za totalnie bezlitosnego

spoiler stop

Natomiast jeśli mnie pamięć nie myli, patche chyba nieco utrudniły przypadkiem Malenię. Ale to coś, co czytałem, ale nigdy nie sprawdziłem, więc mogę powielać jakieś głupoty.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-18 23:30:17
18.08.2024 23:32
thalar
3734.3736
thalar
20
Pretorianin

Malenia będzie łatwiejsza? Nie za wiele mi to pomaga :)
A ten, którego wrzuciłeś w spoiler, to daleko mu do Malenii jeżeli chodzi o ADHD?

18.08.2024 23:43
Minas Morgul
3734.3737
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Przy pierwszym spotkaniu z Malenią człowiek chyba zawsze się trochę dziwi.
Ale ona jest zwyczajnie do ogarnięcia, a i ma kilka słabości, które w ostateczności można wykorzystać. Gdy się walczy z nią normalnie to taka

spoiler start

Sister Friede, tylko na metamfetaminie

spoiler stop

A tamten ziomek to walka, która nie zablokuje Ci dalszego postępu, ale jest naprawdę warta zrobienia z tak wielu powodów, że. No po prostu trzeba. Może wydać się to ciężkie, ale chyba tylko za pierwszym razem :). Z tego, co czytam, ludzie przeceniają wagę tych nerfów.

19.08.2024 00:58
thalar
3734.3738
thalar
20
Pretorianin

Minas Morgul
To mnie pocieszyłeś z tym spoilerem. Jedyny boss, którego na razie nie potrafię pokonać :(
A ziomek, o którym wspominasz na razie jest dla mnie tajemnicą, więc czas pokaże czy dołączy do tej pani wyżej.

19.08.2024 09:45
NewGravedigger
3734.3739
NewGravedigger
195
spokooj grabarza

Przecież to jest inny grobowiec.

19.08.2024 09:51
Bukary
3734.3740
Bukary
234
Legend

"Prochy szlacheckiego czarodzieja" otrzymuje się w Katakumbach Burzowego Podnoża (Pogrobno), a "Prochy półczłowieka" w Katakumbach Palownika (Płaczący Półwysep). To zupełnie inne miejsca.

19.08.2024 18:58
thalar
3734.3741
thalar
20
Pretorianin

NewGravedigger Bukary
Przecież to jest inny grobowiec.
"Prochy szlacheckiego czarodzieja" otrzymuje się w Katakumbach Burzowego Podnoża (Pogrobno), a "Prochy półczłowieka" w Katakumbach Palownika (Płaczący Półwysep). To zupełnie inne miejsca.

Nie wiem co się u mnie stało. Czy mnie ktoś rozproszył i gdy wróciłem do konsoli, to myślałem, że boss zrobiony i wyszedłem z tych katakumb i poszedłem do kolejnych? Właśnie wróciłem do tych katakumb i miałem mgłę do bossa. Coś się musiało wydarzyć, że to ominąłem. A że bossy podobne z nazwy i wyglądu, to stąd to całe zamieszanie, za które przepraszam.

19.08.2024 17:25
xandon
3742
odpowiedz
xandon
45
Generał

thalar

Tak dla uporządkowania, czy mógłbyś napisać dokładnie na jakiej platformie grasz i na jakiej konkretnie wersji (numer). Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, że na konsoli (PS4/PS5) w wersji premierowej z płyty bez update'ów? Dla uniknięcia ewentualnych nieporozumień dokładny numer wersji by wszystko wyjaśnił.

Co do zmian między wersjami, to tak jak koledzy napisali. Nie będzie zmian w lokalizacjach oprócz pewnych gliczy eksploracyjnych i dostępowych. Tutaj można się bardziej samemu pogubić w świecie, bo świat wielki a niektóre lokacje czy dungeony, np. katakumby, mogą się wydawać bardzo podobne i trochę mylić. Nie będzie też raczej zmian w dropie run z bossów, z tego co kojarzę, mogę się mylić. Tu z kolei różnice mogą wynikać z przejść między NG a NG+ (na NG+ dostajesz sporo więcej run z tych samych przeciwników, więc jak ktoś robi film na yt z NG+ to będą inne wartości). Były sporadyczne, nawet dość spore zmiany w bossach. Wspomniano już tu o pewnym ważnym bossie na koniu, który został dość wcześnie znerfiony. Z kolei całkiem niedawno (zaraz przed DLC) do końcowego bossa podstawki dodano możliwość poruszania się i walki na koniu, co jest akurat fajnym ułatwieniem, o które prosiło wielu graczy. FS zdążyło już nawet bardzo delikatnie zmienić kilku bossów z DLC. Jedną z charakterystycznych zmian do questów i NPC było dość wczesne wprowadzenie znaczników i lokalizacji NPC na mapie gdy rozpocząłeś z nimi interakcję. To trochę ułatwia, co prawda nie dziennik, ale jaka rewolucja u FS :-) Poza tym możliwe poprawki do questów. No a większość zmian to wiadomo nieustanne nerfy i buffy do różnych broni czy nawet niektórych mechanik (zarówno PvE jak i PvP). Stąd możesz być w sytuacji, gdy będziemy o czymś pisać, a jakaś broń u Ciebie jeszcze OP dawno już przestała być OP, albo odwrotnie - broń, która u Ciebie jest dość słaba dziś może być całkiem atrakcyjna. Choć jak się będziesz trzymał swojego Długiego Miecza, to nie będzie to raczej problem.

Przy okazji, jeżeli pozostaniesz do końca offline, bez update'ów to chyba będziesz miał zagwozdkę z DLC?

Na koniec, już tylko jako ciekawostkę, nie mającą zastosowania do Twojego przejścia podam, że są pewne charakterystyczne wersje ER z różnymi "popularnymi" starymi gliczami, dziś wyeliminowanymi. Osobiście nigdy z gliczy nie korzystałem. Ale przykładowo niedawno widziałem dość świeże (sprzed kilku miesięcy), może nawet pierwsze przejście ER blindfolded (z zakrytymi oczami, na ślepo) robione właśnie na bardzo konkretnej starej wersji gry, dziś niemożliwe. Całe wyzwanie opiera się praktycznie na wykorzystaniu gliczy z tamtej wersji, które umożliwiają np. wczesny przeskok do końcowego obszaru Farum Azula z ominięciem większej części gry i bossów, czy praktyczne 1-shotowanie wszystkich bossów dzięki staremu gliczowi z przełączaniem broni. Czyli glicz na gliczu i gliczem pogania, wyzwanie bardziej jak ominąć a nie przejść ER, ale i tak ciekawe, że ktoś w pewnym ograniczonych fragmentach gry mógł to zrobić z zamkniętymi oczami. Jeszcze raz - wspominam tylko jako czystą ciekawostkę a propos wersji.

19.08.2024 19:31
thalar
3742.3743
thalar
20
Pretorianin

xandon
Konsola, na której gram w Elden ring to Playstation 4.
Konsola jest nowa ze sklepu (jestem pierwszym właścicielem) i nigdy nie podpinałem jej do internetu.
Nie gram online, bo nie chcę kupować abonamentu co miesiąc.
Poza tym lubię grać solo i najazdy innych graczy tylko by mi psuły rozgrywkę.
Co innego gdybym przeszedł już grę i potem gram drugi raz, no ale wspomniany abonament mnie odrzuca.

Nie wiem czy o to informacje pytasz, które pojawiają się na ekranie z menu gry? Jeżeli TAK, to oto one:
OFFLINE
Wersja aplikacji 1.00
Wersja kalibracji 1.00

Zmiany w ilości otrzymywanych dusz (DS) / runów (ER) są, bo śledzę rozgrywki tylko NG (nie wchodzę na filmy z NG+ itp.). Są nawet zmiany w zakresie odległości z jakiej przeciwnik może gracza wykryć, a czasami nawet styl gry potworów (z reguły ułatwienia). Wiem, że to wątek odnośnie Elden ring, a nie Dark souls, ale ponieważ ER dopiero zaczynam, a DS1-3 przeszedłem, to coś napiszę na potwierdzenie, że FS zmienia rozgrywkę.

spoiler start

Na przykład w DS1 w Demonicznych ruinach gdzie jest miejsce z grupą Capra Demonów to w wersji zwykłej na PS3 (nie Remastered), agro Capra Demonów jest masakryczne. Wystarczy wychylić nosa za zakręt po pierwszym takim osobniku i gdy pojawia się ich cała grupa porozstawiana na całym ekranie, to w wersji Remastered można przejść całą wąską ścieżkę wzdłuż skały, wejść na podest, na którym stoją dwójkami poustawiane Capra Demony i pomimo stania od nich bardzo blisko można walczyć pojedynczo z każdym z nich. Powodzenia z tym na PS3 w wersji zwykłej. Wystarczy po pierwszym Capra Demonie wyjść za zakręt i zrobić kilka kroków i automatycznie pierwsza dwójka Capra Demonów już do ciebie leci. Jeżeli dojdziesz do połowy ścieżki to masz nie 2, a 4 Capra Demonów które biegną. A jeżeli mimo wszystko przebiegniesz całą ścieżkę i jakoś uda ci się wbiec na podest gdzie sobie całe stado stało, to WSZYSCY się zlecą bez wyjątku. Bardzo podobnie jest w Izalith z tymi fragmentami smoków co chodzą w lawie. W wersji Remastered właściwie może się prawie do nich przytulić i nie będą reagować, więc przejście przez całą lawę jest banalnie proste. Spróbujcie to samo zrobić w wersji zwykłej na PS3. Nie da rady. Zbliżenie się na 1/3 ekranu do najbliższego smoka spowoduje, że on już do ciebie idzie. A próba przejścia całej lokacji pomiędzy nimi tak jak w wersji Remastered poskutkuje sprowokowaniem połowy ekranu wszystkich smoków do ciebie. No nie da rady. Inna próbka to Taurus Demon i drabina na wieżę. W wersji Remastered można spokojnie wejść na wieżę, a ta dwójka łuczników stoi sobie daleko od drabiny i jest czas na zareagowanie wg własnej woli: odejście dalej, podejście do nich, atak itp. Spróbujcie tego na PS3 w wersji zwykłej. Tam się nawet nie da wyjść na szczyt wieży, bo próba postawienia pierwszego kroku na dachu wieży jest NIEMOŻLIWA bez przyjęcia obrażeń ponieważ obaj są obok drabiny, a jeden to na niej właściwie stoi. Tak więc na 20 prób wyjścia na tę wieże (gdy zaczynałem grać dawno temu), to chyba z 1-2 jakimś fartem się udało. I nie chodzi o brak umiejętności ominięcia, tylko po prostu tak stała ta dwójka. W wersji Remastered odsunęli ich na drugą stronę wieży.

To tylko kilka przykładów, a mógłbym ich tu więcej przytaczać ale to nie wątek o DS, więc wybaczcie jakby co. Chciałem tylko pokazać, że ludzie grają w gry, które są dużo uproszczone względem wersji premierowych. I czasami to są naprawdę ogromne zmiany. Cała gromada Capra Demonów, które na ciebie biegnie równocześnie, a 1 Capra Demon, którego na spokojnie ogarniesz, to wg mnie olbrzymia zmiana. To samo smoki w Izalith.

spoiler stop

Dlatego to, że upraszczają ER, to jest smutna prawda, bo za dużo graczy płakało na trudność i FS się ugiął (i pewnie dalej to robi), bo wolą więcej sprzedać niż ryzykować negatywne opinie w internecie. Taka niestety smutna prawda.

post wyedytowany przez thalar 2024-08-19 19:36:54
19.08.2024 19:37
Minas Morgul
3742.3744
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Nie wiem jak to działa na PS4, ale na PS5 to chyba działa tak, że gra i tak Ci się spatchuje, ale dalej będziesz grać offline, bo nie masz PS+.
Chyba na tym nic nie tracisz. Musisz sam wykupić ten abonament, żeby mieć te funkcjonalności online. Bez nich, nic się nie zmieni, a patche będą szły.

Niech mnie tutaj ktoś poprawi, jeśli się mylę.

A i ciekawostka: w ER nie ma klasycznych invejdów. Gracz nie może Ci zrobić inwazji, jeśli sam tego nie chcesz. Gram online i mam w tej grze kilkaset godzin i uwaga - ani razu nie uczestniczyłem jeszcze w potyczce pvp :D

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-19 19:37:49
19.08.2024 19:55
thalar
3742.3745
thalar
20
Pretorianin

Minas Morgul
Rozumiem. Chodzi o to, że mam uraz do czegoś takiego jak aktualizacje. To mi zawsze utrudnia życie zarówno na PC, na telefonie i tablecie. Po prostu chcę mieć święty spokój. Na PC przesiadłem się na Linuksa, bo mnie Windows doprowadzał do nerwicy z tym co on chcę, a czego ja nie chcę. Teraz mam spokój. Na telefonie i tablecie przebrała się miarka i poblokowałem wszystko od Google. Mam ich w nosie i nie potrzebuję zmian. Od tamtej pory jest spokój. I taką zasadę od razu zastosowałem tutaj. Nie wiem czego mogę się spodziewać od Sony. Może niczego. Nie mam pojęcia. Dmucham na zimne.

A o najazdach w ER, a właściwie ich braku, to nie wiedziałem. Chociaż tyle dobrze :)

post wyedytowany przez thalar 2024-08-19 19:56:48
19.08.2024 22:57
Kwisatz_Haderach
3742.3746
Kwisatz_Haderach
17
GIT GUD or die trying

thalar

Jak podlaczysz do neta to bedziesz mogl (musial zeby dalej poszlo) zalozyc konto PS, zalogowac sie, przeklikac ze "nie teraz" nagabywanie o abonament i tyle.

Do patchowania gier nie trzeba miec oplaconego plusa.

Wkladasz kabelek/wlaczasz wifi, robisz konto, wkladasz gre, gra sie patchuje, wylaczasz, odlaczasz.

Tyle.

DOskonale cie rozumiem, bo sam uwazam sie za dosc "swiadomego" uzytkownika internetu gdziekolwiek moge, ale akurat w konsolach net wlasciwie nie przeszkadza.
W porownaniu do masakry jaka jest obcowanie z google i jego uslugami oraz szeroko pojeta nachalnoscia internetu na jakichkolwiek telefonach i tabletach, to to jest jak niebo i ziemia.
Moze na PS5 jest gorzej (nie wiem), ale na PS4 spedzilem sporo czasu i nie wkurzalem sie.

I tak jak mowie, po spatchowaniu zawsze mozesz odlaczyc kable i tyle.

Akurat Elden na patchach SPORO zyskal jesli chodzi o szeroko pojety balans i bugfixing (tych akurat i tak duzo nie bylo w sumie).

PS. Jedyne na co trzeb zwrocic uwage to czy konsola nie sciaga aktualizacji biosa itd..., pewnie zacznie ale na pewno sama z siebie nie zainstaluje. A jak chodzi ci konsola dobrze to poco aktualizowac.
Tak wiec ewentualnie na auto update systemu zwroc sobie uwage.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-19 23:05:01
19.08.2024 19:48
thalar
3747
odpowiedz
thalar
20
Pretorianin

Godrick za mną. Pozostało mu przy pierwszym podejściu 2mm paska jego HP i padłem. A potem to seria wylewania gorzkich żalów na fatalny kontroler do PS4. Coś jest w nim skopane jeżeli chodzi o obsługę kombinacji naciskania przycisków, czego nie mam na PS3. Ileż razy próbowałem atak z wyskoku lub atak specjalny, a moja postać stoi i nic nie robi, albo skacze bez ataku. I nie, to nie moje reagowanie na czas jest złe. Na PS3 w 95% było OK. Czasami nie załapało, ale wiedziałem, że za późno nacisnąłem. Ale tu nie chodzi o to, że za późno i dostałem obrażenia, nie. Ja nawet nie muszę dostać żadnych obrażeń, a moja postać i tak robi coś innego niż jej nakazałem. Przez to wiele podejść było nieudanych. On nie jest trudny ale przez ten kontroler coś we mnie buzowało. Żeby nie było, że tylko na tej walce. Podczas zwykłej gry też to się zdarza tyle, że podczas walk z ciężkimi przeciwnikami robi się to częściej, więc i okazji na to, że źle wyjdzie jest więcej. O ile jeszcze atak z wyskoku można na upartego winić mnie, to już na pewno nie można mnie winić za prosty atak specjalny mojego długiego miecza: naciśnięcie i przytrzymanie L2 i potem dołożenie R1 lub R2. No tu nawet nie trzeba tego w krótkim czasie nagle wykonać. Po prostu tyle razy stałem za plecami Godricka i wiedziałem, że nie dostanę obrażenia, bo on tam macha po drugiej stronie, więc na spokojnie przytrzymuję L2 i naciskam R2. A co moja postać robi? Zachowuje się tak jakbym nacisnął i trzymał cały czas L2 i tak trzymał i trzymał i trzymał i nic więcej nie naciskał. Postać napina się, jest wygięta w pałąk, magazynuje energię do ataku i ... nic nie robi. Ehhh... w takim wydaniu to ja kiepsko widzę dalszych trudnych bossów.

19.08.2024 20:00
Bukary
3747.3748
Bukary
234
Legend

Zaktualizuj grę.

post wyedytowany przez Bukary 2024-08-19 20:00:59
19.08.2024 20:01
thalar
3747.3749
thalar
20
Pretorianin

Myślisz, że to wina gry, a nie kontrolera?

post wyedytowany przez thalar 2024-08-19 20:01:53
19.08.2024 20:22
Minas Morgul
3747.3750
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Kolega, który mnie końcem końców namówił na ER, powiedział wtedy: "fajne to, ale poczekaj jeszcze z pół roku, żeby dalo się grać".

Przyszedłem na gotowe, po poprawkach i nic z kontrolerem się nie działo. W zasadzie nie doświadczyłem tu gliczy. A gierka słusznie zebrała srogie bęcki za to, w jakim stanie technicznym była wydana :)

A nawet jeśli przypadkiem coś tam wyda się łatwiejsze (Malenia na bank nie), to w DLC doświadczysz przyjemnego plucia krwią, bo przeszli samych siebie :]. Nic nie bój.

Kontrola postaci była wielokrotnie łatana i była to jedna z pierwszych rzeczy, którą na cito poprawiono.

P.s. graty za Godricka!

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-19 20:30:15
19.08.2024 20:29
thalar
3747.3751
thalar
20
Pretorianin

Minas Morgul
Też grasz na PS4, czy piszesz tak ogólnie o naprawie ER na wszystkie platformy?
A tak swoją drogą, to nie widzę na płytach dodatku do ER. Czy to jest tylko w wersji DLC?

P.s. graty za Godricka!
Dziękuję :)
Chociaż wszyscy, którzy przeszli całe ER, to się pewnie uśmiechają na myśl o takim Godricku :)

Kontrola postaci była wielokrotnie łatana i była to jedna z pierwszych rzeczy, którą na cito poprawiono.
No dobrze. Skombinuję przewód ETH i się zobaczy. Nie lubię WLAN więc będzie przewód :)

post wyedytowany przez thalar 2024-08-19 20:32:19
19.08.2024 20:48
Minas Morgul
3747.3752
Minas Morgul
252
Szaman koboldów
Image

Tego było strasznie dużo. Tu choćby jeden patch:

Wspomniany problem istniał kiedyś na konsolach, ale oni tak mocno spatchowali input reading i inne błędy wpływające na ruch postaci, że pobranie tego wydaje się najprostszym fixem.

To było łatane na wszystkich platformach, a w dodatku, różne platformy miały swoje indywidualne problemy :).
Nie jestem w stanie zagwarantować, że nie masz zepsutego kontrolera, ale wiem, że opisywany przez Ciebie problem istniał dawniej i był łatany. Gram na ps5.

P.s. Dziadzio Godrick wydaje się prosty, ale akurat za pierwszym razem mnie pokiereszował trochę:)

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-19 20:53:21
19.08.2024 23:07
Kwisatz_Haderach
3747.3753
Kwisatz_Haderach
17
GIT GUD or die trying

A tak swoją drogą, to nie widzę na płytach dodatku do ER. Czy to jest tylko w wersji DLC?

Dodatku chyba wogole nie ma na plytach. Chyba. A juz jakby jakiejs wersji mieli nie wydawac fizycznie, to pierwsza do obciecia bylaby wersja PS4.

aha jeszcze dodatek do tamtego posta o aktualizowaniu gry wyzej, ktorego napisalem (uplynal czas edycji).
Gra przy aktualizowaniu PRAWDOPODOBNIE sciagnie tez "fizycznie" dodatek. Jest taka mozliwosc ze bedzie to wymuszone, nawet jak nie masz go kupionego/aktywowanego.
Moze byc inaczej, ale czasem jest tak ze po wyjsciu DLC jest tak, ze sciaga wszystko jak leci kazdemu przy update.

JEsli tak jest w tym przypadku to przygotuj sie na pewnie kilkadziesiat GB downloadu. ;)

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-19 23:12:30
20.08.2024 13:34
thalar
3754
odpowiedz
thalar
20
Pretorianin

Minas Morgul
P.s. Dziadzio Godrick wydaje się prosty, ale akurat za pierwszym razem mnie pokiereszował trochę:)
Mnie potem też tak porobił :)

spoiler start

Trochę podobny do Margita z tymi opóźnionymi atakami. Śmiesznie też wyglądał ten służący depczący głowę Godricka i te jego teksty :) Nie zabijałem go, bo co prawda poszedłem odzyskać moje ukradzione runy, ale chciałem zobaczyć co mi powie, a on nagle sklep otworzył. To pewnie za te moje runy :) A zostawiłem go... trudno. Może będę żałował?

spoiler stop

Kwisatz_Haderach
Dodatku chyba wogole nie ma na plytach. Chyba. A juz jakby jakiejs wersji mieli nie wydawac fizycznie, to pierwsza do obciecia bylaby wersja PS4.
Bardzo nieprofesjonalnie z ich strony jeżeli tak zrobią. Podstawkę wydali na płytach na PS4, to i dodatek powinni. Tym bardziej, że płyta z dodatkiem jest na PS5, więc to nie jest tylko w wersji cyfrowej.

Gra przy aktualizowaniu PRAWDOPODOBNIE sciagnie tez "fizycznie" dodatek. Jest taka mozliwosc ze bedzie to wymuszone, nawet jak nie masz go kupionego/aktywowanego.
Moze byc inaczej, ale czasem jest tak ze po wyjsciu DLC jest tak, ze sciaga wszystko jak leci kazdemu przy update.
JEsli tak jest w tym przypadku to przygotuj sie na pewnie kilkadziesiat GB downloadu. ;)

Ściągnęło się 18.6 GB. Zastanawiałem się co tego tak dużo. Czyżby to był właśnie też dodatek? Ile on może zajmować? A jeżeli dodatek to kilkadziesiąt, a nie 18.6 GB, to co w takim razie zajmuje tyle GB? Co oni tekstury pozmieniali?

Wredne Sony tak mi utrudniło wczoraj ściągnięcie tego uaktualnienia do ER. Ileż trzeba czasu stracić na zakładanie i weryfikację konta. Co chwila zrywało połączenie z serwerem. Poczta z weryfikacją dochodziła po 30 minutach. Potem przebijanie się przez jakieś multum opcji na wielu ekranach, gdzie każda chciała na mnie wymusić możliwość śledzenia mnie przez wszystkich naokoło, przez znajomych i znajomych znajomych. To ostatnie to już jakaś kpina wg mnie, no ale ..... Jakby nie można było ściągnąć aktualizacji bez tego szpiegowania mnie. Jakaś moda na szpiegowanie wszystkich przez korporacje i firmy. Wkurza mnie to niesamowicie. W końcu po wielu trudach pobrało się i mam najnowszą wersję 1.13. Nie zobaczę już bossów przed zmianami. No szkoda.

Co się zmieniło po aktualizacji:
1. brzydkie, świecące się jak choinka paski HP, PS, staminy (dla mnie mniej czytelne)
2. Nocna Kawaleria ma wreszcie nazwę i pasek jak boss, a wcześniej nic nie miała... po prostu jako zwykły przeciwnik
3. na mapie widzę teraz również NPC oprócz samych ognisk
4. przepisy mają informację co dają, bo wcześniej nawet po kupnie nie wiadomo co odblokowały
5. zmieniły się nazwy runów i chyba kamieni do ulepszania, chyba, że teraz wylatuje coś nowego, w co wątpię
6. doszła jakaś zakładka z ostatnio podniesionymi przedmiotami (taka informacja pojawiła się na środku ekranu po włączeniu gry zaraz po aktualizacji, zapomniałem sprawdzić i przypomniałem sobie to teraz gdy to piszę)
6. Cienie bliźniaczej służki w Twierdzy Okrągłego Stołu mają już wszystko, a nie tylko te 2 pierścienie (chyba, że po zabiciu Godricka to się pojawiło, tego nie wykluczam)

To tak na szybko. Pewnie jest tego więcej, ale jestem względnie na początku gry i dużo jeszcze nie widziałem. Już teraz za późno.

A czy pomogło na ataki? Pierwsze 2 próby były z tym samym skutkiem, ale potem było kilka razy dobrze. Po aktualizacji nie grałem długo, bo było już późno, więc testy dopiero przede mną.

A co do problemów z przyciskami na kontrolerze, to zapomniałem, że ta gra ma również problem z rozpoczęciem nagrywania wideo z rozgrywki. Ustawiłem, że gdy nacisnę 2x przycisk SHARE, to zaczyna/kończy nagrywać. No i to też działa jak mu się chce. Czasami zacznie nagrywać, a czasami nie. Nie wiadomo dlaczego czasami sam sobie kończy nagrywać, a czasami okazuje się, że nic się nie nagrało. Jakieś niedorobione to jest trochę :) Jednej mojej rozgrywki z Godricka nie nagrało i z jakiejś innej walki z prostym bossem też. Ehhh....

A co do samego: ER:
1.

spoiler start

Ubiłem tego stwora wijącego się na zamku. Dla mnie to był boss tylko czemu nie miał nazwy i paska? Dał mi nasiono.

spoiler stop


2. Co daje opcja w menu przy ognisku: zmień ubiór?
3. Ponieważ Zamek mam już za sobą to rzuciłem okiem na poradnik czy czegoś nie ominąłem i tam był wątek

spoiler start

Roderiki. Jeżeli da się jej poczwarki, to daje w zamian nasiono. Mam te poczwarki ale nie mam opcji dania jej tego. Ona jest już w Twierdzy Okrągłego Stołu i siedzi obok kowala i wzmacnia duchy od teraz. Czy zmarnowałem szansę na nasiono?

spoiler stop


4. Czy warto użyć 2 klucze do otworzenia mgły zaraz na starcie samouczka? To jest chyba potrójna mgła (z głowy piszę). Czy to będzie strata tych przedmiotów? Mam 3 takie i mógłbym 2 użyć. Nie bardzo chcę sobie spoilerować co tam jest. Wystarczy mi tylko: TAK lub NIE :)

post wyedytowany przez thalar 2024-08-20 13:39:55
20.08.2024 13:51
Minas Morgul
3754.3755
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

2. Możesz zmienić wygląd pancerza. W niektórych przypadkach, możesz chyba usunąć plaszcz z pancerza, co chyyyba zmniejsza jego ciężar?

3. Możliwe, że nie da się już go zdobyć, zapewne wyczerpałeś opcje dialogowe z nią. Jeśli się przeniosła, to może być za późno.

4. Zdecydowanie tak.

20.08.2024 20:32
thalar
3754.3756
thalar
20
Pretorianin

Minas Morgul
Rzeczywiście warto tam było wejść. Dzięki :)

To coś w tej lokacji ruchome (wiadomo o czym piszę) przypomina mi bossa z DS2 i to bardzo. Wiedziałem co i jak, ale nieźle potrafi pokiereszować :) Gdyby to były Dark soulsy, to byśmy mieli bieganie slalomem przez całą lokację do tego bossa. A tak to posąg i luzik. DS masakrują pod tym względem ale i tak je lubię :)

A boss... ach te jego ruchy... nie do ogarnięcia po prostu :) Jak to ogarnąć przy "no hit" i do tego jeszcze RL1?

A co do kontrolera to wygląda na to, że chyba poprawiono te ataki z wyskoku, bo większość teraz wchodzi. Sporadycznie nie chce ale to już raczej moja wina. Ale przed aktualizacją to był koszmar. Jak to dopuszczono do produkcji to nie wiem. W sumie zapomniałem o atakach ładowanych. Pozostało do sprawdzenia.

post wyedytowany przez thalar 2024-08-20 20:34:03
20.08.2024 20:49
Minas Morgul
3754.3757
1
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Ciekawostka - na to ruchome coś da się wskoczyć lub to zniszczyć:).

Boss - masz na myśli tę nekro-glizdę? Duch drzewa?
Ten typ bossa mnie generalnie bardzo bawi, bo tak - totalnie nie umiem na niego grać w ds3, a tam są takie trochę podobne.
I jednocześnie ich eldenska wersja jest dla mnie bardzo czytelna i łatwa: najlepiej stać w jego modelu i go tłuc.

20.08.2024 20:57
thalar
3754.3758
thalar
20
Pretorianin

Moim mieczem to zniszczyć ... słabo to widzę. No chyba, że to na 1-2 strzały. Ale nie próbowałem.
Dla mnie tego typu stworzenia są w ogóle nie czytelne. Ale ja to początkujący więc się nie znam :)

20.08.2024 21:01
Minas Morgul
3754.3759
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

To jest jeden z tych przypadków, gdzie boss mi kliknal, mimo , że nie powinien. One jednakże cieszą się bardzo złą opinią wśród graczy, wiec nie jesteś sam :)

20.08.2024 19:37
xandon
3760
odpowiedz
xandon
45
Generał

PCR raz jeszcze czyli mała synteza bossa

Zbliża się nieuchronnie moment mojego no hit tego bossa... he he ;-) Postawiłem sobie ten cel na rok od premiery DLC, ale może będzie dużo szybciej, albo nigdy, zobaczymy, na razie wciąż trenuję codziennie x 5 (można oszacować ilość prób), jestem coraz bliżej, w każdym razie wciąż widać progres, a to najważniejsze. Co ciekawe nigdy się jeszcze na tego bossa nie zdenerwowałem i przebija on pod tym względem nawet moich dotychczasowych ulubieńców czyli Elden Beast i Fire Giant, nie wspominając o Maliketh. Dodatkowo czuję jakąś wewnętrzną misję ocieplenia mechanicznego wizerunku tego *najlepszego / najgorszego bossa końcowego w historii FromSoftware (*wybrać właściwe dla siebie). Może z góry skazaną na niepowodzenie :-) Ponieważ pokonałem go już kilka razy na różne sposoby, pokusiłem się na małe zestawienie Easy/Medium/Hard Mode z tych doświadczeń. Dodatkowo podam swój build do aktualnego wyzwania, który może niektórych zaciekawić. Do tego jako ciekawostka małe zestawienie statystyk innych graczy. I na sam koniec dwa pytania do Was, bo bardzo mnie interesuje wszystko co dotyczy walki z tym bossem i cokolwiek nowego mogę się nauczyć (BTW Fextralife wiki świetnie go rozpisuje).

Co warto wiedzieć przed walką z PCR:
* HP bossa to 46K na NG (52K na NG+2 gdzie teraz ćwiczę no hit i 66K na NG+7 dla porównania)
* Obie fazy - słabuje na obrażenia typu Pierce (broń kolna) negacja 20 vs negacja 40 dla pozostałych
* Tylko pierwsza faza - słabuje na obrażenia Święte (negacja 0 vs 40 pozostałe) i Zgniliznę (1 duży garnek)
* Defence 125
* Stance 120
* Parowalny - 3 parowania na przełamanie postawy
* Dobrze wchodzi krwawienie i mrożenie (metoda na zdejmowanie %HP bossa)

Moje dotychczasowe przejścia i doświadczenia po wstępnym otrzaskaniu się z bossem :
* Easy Mode - Solo "silna" tarcza + ataki silną bronią kolną z krwawieniem zza tarczy
* Easy Mode - Summon NPC Ansbach + Mimic + broń własna (wbrew opinii, że gorzej bo HP bossa +++)
* Medium - Solo rolowanie + Ręka Demona Krwi z krwawieniem i max Mistycyzmem
* Medium - Solo rolowanie + Lodowa Włócznia
* Medium - Solo tarcza + rolowanie + dowolna broń własna
* Medium - Solo rolowanie + Kwiat Cienistego Słonecznika z silnym buildem
* Medium - Mimic + dowolna broń własna (wbrew ogólnej opinii o bezużyteczności Mimica w tej walce)
* Hard Mode - Solo rolowanie + Wielkie Gwiazdy z krwawieniem (sporo osób używa tej broni!)
* Hard Mode - Solo rolowanie + bronie olbrzymie inne od Słonecznika
* Very Hard Mode - wszelkie wyzwania typu RL1 czy no hit

Mój aktualny build na wyzwanie 0 hit z Kwiatem Cienistego Słonecznika (broń olbrzymia) Fiz STR + Holy FAITH:
* 80 STR | 80 FAITH
* Talizmany: święte ataki+, ładowane ataki+, broń dwuręczna+
* Eliksir: święte ataki+, ładowane ataki+ lub przełamywanie postawy+
* Buffy 1-sza faza: Złota przysięga + Ogniu daj mi siłę
* Buffy 2-ga faza: bez (0 hit) lub Boskie Fortyfikacje Władcy na normalne przejście
* Strategia do nauki i do przejścia - max szybkie przejście 1-szej fazy (święte ataki + buffy => 3 ładowane ciężkie ataki 6000+ każdy wystarczą), 2-ga faza - doskonałe rolle + ładowane ciężkie ataki + dla normalnego przejścia ochrona przed świętymi obrażeniami (Boskie Fortyfikacje Władcy). Nie wiem czy to kwestia mojego przyzwyczajenia do broni olbrzymich czy taki balans, ale ciężkie ataki i ładowane ciężkie ataki bronią olbrzymią wydają mi się idealne na tą walkę, świetnie się wpasowują w rytm bossa. Główny problem na no hit to ataki typu 3-hit combo L-R-X, gdzie udało mi się uniknąć albo zrolować takie combo kilka razy (tzw. frame-perfect dodge lub przez pozycjonowanie) ale być może ostatecznie trzeba będzie skorzystać z metody backstep z talizmanem dla konsystentnego efektu, czego chcę uniknąć.

Inni gracze - to bardzo ciekawe:
* Tamae - pokonał PCR przy pierwszym przejściu w 12 próbach solo przy użyciu Krwawej Ręki Demona Krwi (przed nerfem) i się zdziwił, że nie ma kolejnej fazy :-) W wyzwaniu RL1 + SB0 (bez levelowania postaci i bez błogosławieństw Ostrodrzewa) pokonał go z parowaniem po 1748 próbach! Szacun.
* Demonidias - pokonał PCR przy pierwszym przejściu w ~10 próbach solo przy użyciu 2 x Wielkie Gwiazdy (wielkie młoty) w powerstance siłówką. Dziwnie łatwo to wyglądało.
* Kiszak - pokonał PCR przy pierwszym przejściu po 11h, nie znam ilości prób ale duuużo, solo najpierw Gwiezdne Pięści a ostateczni Giant Crusher z Lwim Pazurem
* Minas Morgul - pokonał PCR przy pierwszym przejściu w 300+ próbach solo z użyciem Milady (kwintesencja skilla i elegancji)
* LilAggy - nie wiem jak za pierwszym razem, w wyzwaniu walki tylko przedmiotami tworzonymi kilka prób było, w obecnym wyzwaniu RL1+0+SB0 (bez levelowania postaci, bez levelowania broni, bez błogosławieństw Ostrodrzewa) zwykłą małą pałką z czystym rolowaniem to aż współczucie bierze jak się męczy pomimo niesamowitego skilla (obserwuję od kilku dni - dochodzi czasem do 25% HP bossa i wystrzału w kosmos), ale to jest max ultra hardocre :-)
* Ja w swoim pierwszym przejściu wykonałem kilka prób Lodową Włócznią, a zakończyłem w sumie < 20 prób Krwawą Ręką Demona Krwi (przed nerfem) co się okazało zdecydowanie OP. Innymi broniami w kolejnych przejściach prób było sporo więcej, oprócz "silnej tarczy" z Werdigrisu + Miecz Lancowy z krwawieniem gdzie boss padł prawie od razu, to najłatwiejszy sposób imho :-)) Generalnie i szczerze uznaję swój skill za niższy od wszystkich wymienionych powyżej.

Pytania do Was:
(1) Czy uważacie że PCR powinien być znerfiony?
(2) Czy macie jakieś swoje ciekawe patenty na tego bossa poza wymienionymi powyżej?

post wyedytowany przez xandon 2024-08-20 19:51:32
20.08.2024 20:53
Minas Morgul
3760.3761
1
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Dorzuciłbym jeszcze parowanie sztyletem, bo ostatnio widziałem takie coś:). Mam zamiar kiedyś spróbować.

Kontrowersyjne, ale nigdy nie nerfowałbym żadnego bossa bezpośrednio. To jest zawsze zły kierunek i otwiera furtkę na więcej takich rzeczy. A tak? Bossowie w DLC są w sumie nietknieci, a zbuffowano raczej możliwości poradzenia sobie z nimi :).
W przypadku PCR może trochę obniżyłbym jasność filarów światła: generalnie coś tam zmienił lekko w efektach wizualnych. Natomiast nawet nie nerfiłbym tego głupiego scyzoryka.

Zresztą zauważyłem, że opinie o bossach lubią ewoluować. Dużo ludzi polubiło Malenię, jak już opanowało jej słynny combos. Obecnie już coraz rzadziej się słyszy, że jest nieuczciwa. Wydaje mi się, że to samo będzie niedługo z PCR :).

20.08.2024 22:02
3760.3762
2
Dark Star
32
Centurion

Też nie jestem za nerfowaniem, aczkolwiek próbowałem trochę robić go solo i dla mnie jest za ciężki jeszcze. Pierwsza faza jest fajna, druga dla mnie zbyt dzika, ale Minas pokazał, że się da, więc to kwestia skilla i ilości powtórzeń.
Skróciłbym mu kłaki, to na pewno, lekko zmniejszył odporności i dał dosłownie pół sekundy więcej na oddech w drugiej fazie między combosami.

Co do sposobów na bicie go easy dodam swój:
mimic + rivers of blood. Dwa riversy niesamowicie podbijają sobie obrażenia nawzajem przez szybsze narzucanie krwawienia na które nasz gagatek nie ma odporności. Do tego mimic nieźle tą bronią operuje.
Talismany do tego - Lord of Blood's Exultation, rotten wing isnignia, carian filligreed crest i shard of alexander (nie pamiętam polskich nazw, mimo że gram po polsku)

W miksturce łza która leczy gdy masz mało życia plus ta łza wzmacniająca obrażenia duchów.

A jak to działa w praktyce, kto chce może spojrzeć.

https://drive.google.com/file/d/1Rtn3XFUzaLWqPrIkEoyyCU60u5wkkfXx/view?usp=sharing

post wyedytowany przez Dark Star 2024-08-20 22:08:20
20.08.2024 21:01
thalar
3763
odpowiedz
thalar
20
Pretorianin

Dwa pytania:
1. Czy są iluzoryczne ściany w ER? A jeżeli tak (a wątpię żeby nie było), to jaka kombinacja w ER, bo DS to namieszały nieźle, i czasami jest to atak, czasami fikołek, a czasami przycisk X (otwórz, podnieść, itp.).
2. Jak się kopie w ER z bronią w ręce?

20.08.2024 21:05
Minas Morgul
3763.3764
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

1. Sporo :).
W dodatku, rzecz jasna, pochowany jest za tym fajny content.

2. W ER niestety nie ma 2 rzeczy, do których przyzwyczaiły nas Soulsy - klasycznego kopniaka (dodano później sztuki walki, ale to nie to samo).
Nie ma też automatycznego krytyka przy ataku z wysokości. Atak z wyskoku daje raczej większy damage do poise.

20.08.2024 23:46
thalar
3763.3765
thalar
20
Pretorianin
Image

1. Sporo :).
W dodatku, rzecz jasna, pochowany jest za tym fajny content.

No to chyba żadnej jeszcze nie udało mi się odkryć. Przynajmniej nie kojarzę, albo z 1-2? Nie, chyba nie. Skoro nawet mam problem z tym, to pewnie nie.
Chyba, że chodziło o to, że są ale w dodatku :)

2. W ER niestety nie ma 2 rzeczy, do których przyzwyczaiły nas Soulsy - klasycznego kopniaka (dodano później sztuki walki, ale to nie to samo).
Nie ma też automatycznego krytyka przy ataku z wysokości. Atak z wyskoku daje raczej większy damage do poise.

Kopniaka bym chciał. Dziwne, że nie ma.
Natomiast z atakiem podczas upadku to już teraz rozumiem. Myślałem, że albo jestem jakiś cienias, albo w ER to się robi inaczej. A tu się wydało :)

Jest za to coś, co mnie niesamowicie wkurza w ER, i to bardzo mocno wkurza. Upadki z wysokości, a właściwie brak konsekwencji kiedy jaka wysokość zabija i/lub zabiera trochę HP. To jest jakiś absurd. Czasami spadam z tak ogromnej wysokości, że na 100% powinien być zgon, a tu nic, nawet pasek nie drgnie. Innym razem patrzę i myślę: "Eee, ostatnio z tak wysokiej półki skoczyłem i nic, to tu jest niżej, więc jazda". No i zgon. No kurcze jest jakaś logika w tym? Nie mi ktoś wytłumaczy. Nawet zrobiłem zrzut jednego przegiętego skoku gdzie bezdyskusyjnie powinien być zgon.

Na obrazku widać wysokość. Skaczemy z miejsca gdzie wisi ciało i lądujemy na samym dole. No niech mi ktoś powie, że to nie przesada.

post wyedytowany przez thalar 2024-08-20 23:56:27
20.08.2024 23:47
thalar
3763.3766
thalar
20
Pretorianin
Image

I to samo z innej perspektywy:

PS. Jak się umieszcza 2 zdjęcia w jednej wypowiedzi?

post wyedytowany przez thalar 2024-08-20 23:49:53
21.08.2024 00:09
Kwisatz_Haderach
3763.3767
1
Kwisatz_Haderach
17
GIT GUD or die trying

PS. Jak się umieszcza 2 zdjęcia w jednej wypowiedzi?

Tak zaawansowane technologie sa nieosiagalne na tym forum. ;)
Na serio, nie da sie.

Co do skokow to chyba jest tak ze jest ustawiony jakis magiczny numerke, po ktorym jeb... i dostajesz milion pincet obrazen albo zgon od razu. NIe ma jakies sensownej gradacji narastajacej wraz z wysokoscia.
Po osiagnieciu tego progu wysokosci giniesz praktycznie zawsze (no jak idealnie trafisz to dostaniesz za 3/4 hp).

To cialo musi byc na wysokosci tuz pod progiem obrazen. IMHO.

Dla mnie to jest sensowne rozwiazanie w tego typu grach, bo powoduje napiecie przy zeskokach ("Zmieszcze sie w widelkach czy nie", "bezpieczny skok czy nie"?), w innych grach poprostu zeskakujesz i sie leczysz.
Zreszta w poprzednich soulsach tez tak bylo przeciez. Do pewnej wysokosci ok, potem nagle jeb i piszczele wbite w miednice. ;) I te bezpieczne wysokosci zawsze w serii byly przesadzone i nierealistyczne. NIewidze tu jakiejs zmiany w porownaniu z SOulsami tbh.

W sumie to jest nawet realistyczne koncepcyjnie jakby nie patrzec... irl tez mamy cos takiego jak "wysokosc smierci" czy jakos, po przekroczeniu ktorej szanse na mega powazne obrazenia, i zgon rosna wykladniczo.

EDIT: Choz rzeczywiscie na screenach wyglada to na spora wysokosc, ale pamietam ze np. jak sie schodzi w pewne mega ukryte miejsce w stolicy (imho najlepszy fabularny motyw w grze), to tam tez takie "napewno zgine" zeskoki sa i postac daje rade.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-21 00:19:05
21.08.2024 00:21
thalar
3763.3768
thalar
20
Pretorianin

Ogólnie zgadzam się z całą wypowiedzią. Jednak w DS to nie było dokładnie tak. Było to jakoś powiązane z wysokością, i im wyżej tym bardziej bolało. I nigdy nie było tak, że z niższej można się zabić, a z wyższej nie. A tak jest w ER. Tu nie ma nawet konsekwencji, bo z 5m przeżyłem, a z 4m zginąłem. Liczby z księżyca wzięte, ale mniej więcej taka była zależność w wielu przypadkach u mnie i tak się właśnie często kończyło :)

21.08.2024 15:05
xandon
3763.3769
xandon
45
Generał
Wideo

Jak to nie ma kopnięć? :-) Umiejętność Kopnięcie, którą można założyć na różne tarcze i bronie. Nie korzystałem z nich nigdy specjalnie, ale jako ciekawostkę załączam wyzwanie przejścia ER wyłącznie kopnięciami - 2 lata temu przed DLC, które wprowadziło dodatkowo Martial Arts. Tu Buty Dane'a robią niezłą robotę.

https://www.youtube.com/watch?v=iQzqxXzeGRU

Wysokość. A nie łaska używać kamyczków sprawdzających przed skokiem czy zginiemy czy nie w wyniku upadku ;-) Żartuję, też tego nigdy nie sprawdzam...

20.08.2024 23:52
thalar
3770
odpowiedz
thalar
20
Pretorianin

Ale twardziela spotkałem co mnie sponiewierał. Rycerz z błyskawicami obok Szopy artysty (Leyndell Knight). W końcu go zrobiłem ale dał mi popalić. Niezły jest... był...

Ma niesamowicie duży zasięg miecza, a jego uderzeń zza głowy coś nie potrafię ogarnąć.
Aha podczas tej walki non stop używałem ataków z wyskoku (to się na nim sprawdzało) i często ataków specjalnych (do testów, ale nie za bardzo się sprawdzało na nim, bo obrywałem przez to). Także aktualizacja naprawiła kontroler. Jedynie dwuklik przy nagrywaniu jest jeszcze skopany, no ale .... mniejsza z tym.

Natomiast 620 runów za niego to nie za dużo przypadkiem? :)

post wyedytowany przez thalar 2024-08-21 00:06:55
21.08.2024 00:53
Minas Morgul
3770.3771
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Im dalej w las, tym runy lepiej lecą, a tego rycerza do dziś pamiętam:).

Ogólnie w grze jest trochę pojedynczych wrogów, którzy nawet nie są bossami, którzy mogą nam ostro dać popalić i takich jeszcze spotkasz :)

A co do niewidzialnych ścian, to sam już trochę nauczyłem się je trochę na czuja znajdować, ale ponieważ gram online, to na posadzce widzę podpowiedzi i tu ludzie trochę pomagają. Zdarza się też, że coś odblokuje nam się gestem lub inną akcją.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-21 00:55:34
21.08.2024 12:19
3770.3772
guitarzero
17
Pretorianin

Mnie również ostatnio rozsmarował, a jak wróciłem się zemścić za kilka godzin czasu rzeczywistego w grze, to już gagatka nie było. Ciekawe, kiedy znowu przyatakuje.

21.08.2024 14:03
thalar
3770.3773
thalar
20
Pretorianin

Minas Morgul
Z tymi runami to była ironia z mojej strony :)
Taki zwykły gigant, która jest prosty daje 2x więcej niż ten rycerz.
Nie wiem, może ja jestem cienki w tę grę, jest taka ewentualność, chociaż nie używam w ogóle tarczy, a tylko fikołki, więc mi trudniej.

To która kombinacja przycisków do tych iluzorycznych ścian?

guitarzero
To chyba niemożliwe żeby sobie poszedł na stałe :) On krąży po tej ścieżce w obie strony. A może po prostu wracasz w inne miejsce? Podobno jest ich kilka wersji. Ja walczyłem z takim co ma miecz z błyskawicami i tarczę.

***

A teraz pytanie ogólne: jeżeli moja próba wejścia do wiecznego więzienia (tego za Bramą na starcie gry) kończy się komunikatem o nałożonej pieczęci chyba chochlika, to jak ją zdjąć i wejść?

21.08.2024 15:19
xandon
3770.3774
xandon
45
Generał

Jeżeli spodobają Ci się na stałe ataki z wyskoku to wokół nich się tworzy fajne, proste i silne buildy. Talizman wzmacniający ataki z wyskoku w Zamku gdzie już byłeś. Płaszczyk wzmacniający ataki z wyskoku w jaskini gdzie niedługo powinieneś trafić. Do tego powerstance znany Ci zapewne z DS2, dwa miecze na dwie ręce i ataki z wyskoku, mogą dać Ci sporo frajdy. A im dalej w las tym bardziej.

Iluzoryczne ściany - machnij mieczem. Zgadzam się z Minas Morgul. Też gram offline i nie widzę żadnych podpowiedzi od innych graczy. Ale z czasem nabiera się jakiejś dziwnej intuicji. Zwłaszcza w katakumbach. Czasem jest różnica lub wskazówka wizualna - zwłaszcza w DLC wybitne widać główne ukryte przejścia.

Wszędzie tam gdzie wejścia są chronione przez te kamienne chochliki (wieczne więzienia, komnaty za ścianą mgły w katakumbach itp.) użyj kamiennych kluczy. Je się znajduje w świecie lub można kupić pojedyncze sztuki u różnych kupców. Niektóre wejścia wymagają jednego klucza, niektóre dwóch - zobaczysz po ilości chochlików.

Co do kopnięć i upadków z wysokości odpowiedziałem powyżej. W obu przypadkach są możliwości :-)

21.08.2024 17:00
thalar
3770.3775
thalar
20
Pretorianin

xandon
To wieczne więzienie to było z Rycerzem Tygla. Wczoraj miałem taki właśnie komunikat i nie dało się nijak wejść. A do niego nie ma żadnych posągów w pobliżu. Dzisiaj nie było tego komunikatu ale być może dostęp był zabroniony jeżeli żyje gigant obok. Najpierw zabiłem tego ognistego giganta i podszedłem do wejścia do więzienia i normalnie poszło.

Bardzo przyjemny boss. Musiałem się najpierw nauczyć jego ruchów, bo ma spore opóźnienia w faktycznym wyprowadzeniu ataków i to niesamowicie dezorientuje na początku. Chyba więcej podejść do niego miałem niż do Margita czy Godricka, a może podobnie? W końcu załapałem jego ciosy. O ile na początku te walki trwały krótko, bo ginąłem przez moje fikołki czy ataki w nieodpowiednich momentach, to na sam koniec mogłem spokojnie wytrzymać ile tylko chciałem (nie zrozumcie mnie tylko, że ogarnąłem "no hit", nie nie ogarnąłem :) ). Jedna z walk to już nawet za długo trwała i stwierdziłem, że za bardzo defensywnie gram. Bez tarczy i tylko fikołki to trochę trudno przy nim, ale baaaardzo mi się podobało :) Myślę, że trochę podobny do tego rycerza (Leyndell Knight) z mojej poprzedniej wiadomości (Szopa artysty).

Ale wiecie co? To nie jest prosty boss mimo wszystko. Uważam, że może nie ma pokręconych ruchów w stylu ADHD i ataków trwających wieczność, ale jest bardzo wymagający i otrzymanie za niego 2100 runów to jest nic. Nie rozumiem czym kierowali się twórcy gry? Żeby chociaż 8.000 dać. No chyba, że jak się tam wejdzie z tarczą na 100% fizycznych i wielkim mieczem zadającym 300 obrażeń, to może jest prosty. Może ja za bardzo odbiegam od tradycyjnego gracza ER. Albo zwyczajnie jestem cienki w te klocki :) Gdyby można było zakląć ten miecz ogniem lub błyskawicami. Niestety albo nie znalazłem nic do zrobienia tego, albo czegoś nie ogarniam w tym temacie. Może po prostu moja broń na niektóre przypadki jest za słaba i robię sobie za duże wyzwanie. Aktualnie to ten mój długi miecz jest na +7 czyli: 154+28. A obrażenia jakie mu najczęściej zadawałem to przy 1h=104, przy 2h=115. Nie to żebym jakoś specjalnie płakał z tego powodu. Tak sobie głośno myślę. Na przykład w DS na czarnych i srebrnych rycerzy zmieniałem miecz na zaklęty błyskawicami, bo inaczej za długo się ich biło. Może tutaj podobnie sobie utrudniłem. Nie wiem. Gram w ciemno i nie umiem zaklinać broni.

A ataki z wyskoku po części polubiłem, bo jednak dają większe obrażenia, ale bardziej chciałem zamęczyć kontroler, żeby być pewnym czy moje narzekanie na problemy z atakiem z wyskoku (i specjalnych z użyciem PS) dotyczyły na pewno wersji sprzed poprawki. Potwierdzam. Teraz nie mam z tym problemów. Wytestowane na tych 2 przeciwnikach aż do znudzenia :) Ale skoro jest trochę przedmiotów, które to wspierają, to posprawdzam jak się to spisuję, posprawdzam :)

PS. Nagrałem rozgrywkę z Rycerzem Tygla i właśnie rzuciłem teraz okiem na powtórkę i wychodzi na to, że ataki z wyskoku jednak nie zadają mu jakichś sporo większych obrażeń. Hmmm... może jego zbroja to niweluje?

Kopnięcia były fajne w DS. Jednak do tej pory nie wiem kiedy one dokładnie wchodziły, bo pomimo, że wiadomo co i w jakim momencie trzeba nacisnąć, to często zamiast tego moja postać atakowała mieczem. Także tego .... :)

post wyedytowany przez thalar 2024-08-21 17:13:54
21.08.2024 17:32
Minas Morgul
3770.3776
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Rycerz Tygla bywa ciężki, w dodatku czasami można go spotkać jako zwykłego przeciwnika i wcale nie jest jakoś powalająco łatwiejszy :).

Z runami lipa, chociaż to akurat nie ma raczej zbyt dużej korelacji pomiędzy ilością run a ciężkością przeciwnika.

W ER jest trochę takich humanoidalnych rycerzy, którzy zaskakująco mocno potrafią dać do wiwatu:). Dalej też tego trochę jest, a w DLC już ich pełno i są czasem jeszcze fajniejsi.

21.08.2024 19:24
thalar
3770.3777
thalar
20
Pretorianin

xandon
Muszę przeprosić, bo znowu pokręciłem. Jednak to nie dotyczyło więzienia z Rycerzem Tygla. Chodziło o Wieczne więzienie lamentu obok Czwartego kościoła Mariki. Nie zauważyłem posągu chochlika, a on rzeczywiście tam jest. Muszę się bardziej w takim razie rozglądać.

21.08.2024 19:40
thalar
3770.3778
thalar
20
Pretorianin

Wszedłem do środka i pokonałem tamtego bossa za pierwszym razem. Dość łatwy ale trzymajcie mnie, bo za niego jest 5400 runów. No chyba kogoś pogrzało. Rycerz Tygla 2100 gdzie gagatek jest niesamowity, a ten tutaj niczym się nie wyróżniający i 5400. Cytując klasyka: "Co to się stanęło?"

post wyedytowany przez thalar 2024-08-21 19:44:00
21.08.2024 19:47
thalar
3770.3779
thalar
20
Pretorianin

Wracając do Rycerza Tygla - na początku jego znajomości to arena non stop mi się kończyła i nie miałem gdzie uciekać. Denerwowałem się, że nie ma miejsca na nic. Co chwila przygwożdżał mnie do ściany. A na koniec wydawała mi się taka przestronna. Ciekawe ile osób miało podobnie? :)

xandon
Jak to nie ma kopnięć? :-) Umiejętność Kopnięcie, którą można założyć na różne tarcze i bronie.
Tak, tylko widzisz... to powoduje, że masz albo ... albo...
Albo masz kopnięcie, albo parowanie / atak specjalny. No chyba, że źle to rozumiem i da się obie rzeczy równocześnie...

post wyedytowany przez thalar 2024-08-21 19:50:17
21.08.2024 22:57
xandon
3780
1
odpowiedz
xandon
45
Generał

thalar

Odpowiadam jeszcze na pytania i tematy do skalowania i "zaklinania" broni oraz kopnięć. Szerszy i dość dogłębny elaborat nt. skalowania i właściwości broni zrobiłem we wpisie 14/03/2023 odp. dla Marder. Tutaj krótko do Twojej sytuacji. Jakbym coś poplątał w szczegółach to może ktoś inny poprawi.

Skalowanie broni

Aktualnie to ten mój długi miecz jest na +7 czyli: 154+28

Twój Długi Miecz +7 ma fizyczny dmg bazowy 154 z levela broni + 28 ze skalowania cech. Długi Miecz jest skalowany na STR D (50) | DEX D (33). Literki E, D, C, B, A, S oznaczają całe przedziały wartości skalowania i D nie zawsze jest równe innemu D. W przypadku Długiego Miecza przy standardowym affinity skalowanie jest silniejsze z Siły (STR) niż Zręczności (DEX) pomimo tych samych literek. Na poziomie Długi Miecz +25 ze standardowym affinity będziesz miał skalowanie STR C | DEX D. To Twoje +28 zależy od tego jaki masz obecnie poziom Siły i Zręczności. Więc powinieneś świadomie inwestować punkty postaci w odpowiednie atrybuty. Poleca się często na samym początku gry pozostać przy standardowym affinity, a z czasem wyspecjalizować się w STR lub DEX lub Quality STR|DEX, nie dotykając na razie innych i hybryd. Podam Ci jeszcze następujący przykład, wziąłem właśnie Długi Miecz i ulepszyłem go do +7 jak u Ciebie. Statystyki na tej postaci mam akurat STR 80 i DEX 10. Zobacz jak wygląda skalowanie i dmg broni dla 4 różnych podstawowych affinity:

Długi Miecz +7 dla postaci STR 80 | DEX 10:
* Długi Miecz (Standardowy STR D | DEX D) = 154 + 96
* Długi Miecz (Ciężki STR B) = 140 + 130
* Długi Miecz (Wymyślny STR E | DEX B) = 140 + 27
* Długi Miecz (Wysokiej Jakości STR C | DEX C) = 128 + 100

Zwróć uwagę, że zmiana na Ciężkie i Wymyślne affinity zmniejsza bazowy dmg polepszając jednocześnie skalowanie. Wysoka Jakość zmniejsza bazowy dmg jeszcze bardziej ale zwiększa skalowanie na STR i DEX. Ponieważ w moim przypadku mam STR 80 a DEX tylko 10 to najlepszy dmg uzyskuję przy Ciężkim affinity (STR B). Najgorszy przy wymyślnym (DEX). Affinity Wysokiej Jakości z kolei wraz z ulepszaniem broni przegoni z czasem Standardowe.

Nadanie właściwości | affinity dla broni

Gdyby można było zakląć ten miecz ogniem lub błyskawicami.

Nadawanie właściwości | affinity czy jak wolisz zaklinanie broni jest odblokowane po zdobyciu Osełki w piwniczce obozu żołnierzy Godricka przed Burzową Bramą (tam gdzie pierwszy fragment mapy). Po zdobyciu tej Osełki będziesz mógł zmieniać broniom Umiejętności czyli Popioły Wojny a jednocześnie zmieniać im właściwości. Zmiana cech jest możliwa tylko razem z ustawianiem wybranego Popiołu Wojny (który musisz posiadać oddzielnie) i tylko dla zwykłych broni (tych ulepszanych do +25, z małymi wyjątkami). Ta pierwsza Osełka odblokowuje tylko ustawianie Standardowego affinity lub konkretnego affinity związanego z danym Popiołem Wojny. Może być np. albo Standardowe z broni albo Ogień z Popiołu Wojny i tyle. Kolejne affinity są odblokowywane przez zebranie kolejnych osełek / ostrz w świecie. Żelazne Ostrze odblokowujące 3 podstawowe affinity: Ciężkie, Wykwintne, Wysokiej jakości zdobędziesz w Zamku Stromveil. Ostrze odblokowujące affinity Ogniste i Sztuki Płomienia znajdziesz w Zamku tam gdzie Radahn w Caelid. Ostrze odblokowujące affinity Błyskawic i Święte znajdziesz w Stolicy. Gdy zbierzesz wszystkie takie ostrza to pełny zestaw affinity wygląda następująco:

* Standard - tak jak w broni
* Heavy (Ciężki) STR
* Keen (Wymyślny) DEX
* Quality (Wysokiej Jakości) STR | DEX
* Magic (Magiczny) INT
* Fire (Ognisty) STR
* Flame Art (Sztuki Płomienia) FAITH
* Lightning (Błyskawic) DEX
* Sacred (Święty) FAITH
* Poison (Zatruty) ARC = Mistycyzm
* Blood (Krwawy) ARC = Mistycyzm
* Cold (Zimny) INT
* Occult (Okultystyczny) ARC = Mistycyzm

PRZYKŁAD: chcesz "zakląć" swój miecz Błyskawicami.

Najpierw potrzebujesz Osełki podstawowej z obozu Burzowej Bramy. Dalej potrzebujesz ostrza z właściwościami Błyskawic ze Stolicy. Jeżeli chcesz zachować standardową Umiejętność Długiego Miecza czyli Konfrontacja (Square Off), to musisz ją posiadać oddzielnie (do znalezienia w Siofra River Bank). Następnie albo u kowala albo w dowolnym punkcie łaski wybierasz opcję Popioły Wojny i przypisujesz swojemu Długiemu Mieczowi jeszcze raz popiół Konfrontacja i w Nadawaniu Właściwości ustawiasz Błyskawice. Jeżeli ktoś zna sposób aby "zakląć" miecz z tym samym popiołem, bez posiadania wolno stojącej wersji tego popiołu to niech napisze. Przy okazji, z czasem może się okazać, że będziesz chciał spróbować czegoś innego i wymienić tą Konfrontację, jest parę innych ciekawych popiołów o podobnym działaniu dostępnych dla Długiego Miecza:

* Przebijający Kieł
* Nadziewające Pchnięcie
* Napierające Pchnięcie
* Tupnięcie (cięcie w górę)

Kopnięcia

Albo masz kopnięcie, albo parowanie / atak specjalny

Masz rację. Musisz zmienić Umiejętność na Kopnięcie dla aktualnej broni... ALBO UWAGA, sprzedaję wiedzę tajemną ;-) Jeżeli w prawej ręce nie będziesz miał żadnej broni to L2 uruchamia kopnięcie, bez broni i bez konieczności posiadania tego Popiołu Wojny. To standardowa mechanika postaci. Czyli możesz trzymać w prawej ręce swój Długi Miecz i jak będziesz chciał kopnąć to przełącz broń na PUSTO, kopnij, i przełącz znowu na miecz. Ewentualnie możesz mieć dwa miecze lub miecz i sztylet w prawej. Jeden trzymaj jako podstawowy, na drugi załóż Kopnięcie i przełączaj w razie potrzeby.

22.08.2024 00:29
thalar
3780.3781
thalar
20
Pretorianin

Bardzo dziękuję za tak szczegółowe wyjaśnienie. Teraz już rozumiem jak to zrobić. Jest to bardziej skomplikowane niż w DS. Dodatkowo można sobie "zepsuć" ataki specjalne nie wiedząc, że znikną jeżeli nie będziemy ich mieli jako popioły. Tak czy inaczej żeby co chwila nie zmieniać miecza przy ognisku, to jednak ze 2 lub 3 miecze musiałbym zrobić na stałe i je tylko przełączać. Nie wyobrażam sobie żeby w trakcie gry cofać się do ogniska żeby zmienić np. ogień na błyskawicę, bo mi się przeciwnicy przez to od nowa wygenerują. Grając w DS miałem równocześnie 3 miecze (chaos czyli ogień, błyskawice i mrok zamiennie z błogosławioną /chyba taka nazwa?/) i na bieżąco je podmieniałem, bo już wiedziałem kto na co jest podatny. A jeżeli nie wiedziałem to mogłem sobie na żywo testować obrażenia.

Pojawia mi się tutaj jednak zagadka: czy dany popiół leci tylko raz na NG? Bo jeżeli tak, to nie dam rady zrobić 3 mieczy zachowując oryginalne ataki specjalne z tego długiego miecza. A czekać do NG+ odpada zupełnie.

Nie znam tych innych ataków, więc nie wykluczam, że coś mi się nie spodoba bardziej niż startowe. Kto wie co tam ciekawego czeka? :)

Najpierw muszę sporo podbić siłę i zręczność, bo na razie inwestowałem po 30 w HP i w staminę.

Z kopnięciem to wiem, że bez broni da się kopać. Ale przy 2 lub 3 broniach? Przy 3 nie mamy pustej ręki. A przy 2 nie da się przełączyć na 3 pustą, tylko pętla idzie po 2 zajętych. No chyba, że to ja nie umiem :)

post wyedytowany przez thalar 2024-08-22 00:30:47
22.08.2024 01:42
Minas Morgul
3780.3782
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Przyznam, że sam nigdy z tej opcji nie skorzystałem i jej nie wypróbowałem, ale u kowala jest coś takiego jak "powielenie popiołu wojny". Zdaje się, że to jest rozwiązanie problemu z bieganiem do ognisk :)

22.08.2024 02:57
xandon
3780.3783
2
xandon
45
Generał

thalar

Najpierw uspakajam - bez obawy co do dwóch spraw:

* Ataków specjalnych sobie nie "zepsujesz". Nie znikną. Jeżeli założysz broni "Popiół Wojny 1" inny niż Standardowy dla tej broni to w każdej chwili możesz wycofać ten Popiół i wraca Standardowy. Jeżeli z kolei zmienisz "Popiół Wojny 1" na jeszcze jakiś inny "Popiół Wojny 2", to "Popiół Wojny 1" wraca sobie do ekwipunku i jest swobodnie dostępny, nie znika. Zatem nigdy nie ginie ani pierwotna Umiejętność broni ani żaden popiół wojny, który zakładasz, a potem wymieniasz. Co więcej, możesz swojej broni założyć bezpośrednio popiół wojny, który wcześniej założyłeś na inną broń, nie musisz go oddzielnie zdejmować - pojawi się po prostu do wyboru z ikonką, że jest w użyciu i pytaniem czy go zdjąć z tamtej broni. Przykładowo, załóżmy, że masz Długi Miecz i Krótki Miecz, na Krótkim Mieczu założyłeś sobie Kopnięcie (i masz tylko jedno), a w pewnym momencie chcesz założyć to Kopnięcie na Długi Miecz, to wybierasz Popioły Wojny, wybierasz Kopnięcie, dostaniesz pytanie czy zdjąć Kopnięcie z Krótkiego Miecza, potwierdzasz, Kopnięcie przechodzi na Długi Miecz, Krótki Miecz wraca do swojej standardowej Umiejętności.

* Każdy Popiół Wojny możesz sobie zduplikować u kowala przy użyciu opcji Powielenie Popiołu Wojny jak napisał Minas Morgul. Potrzebujesz do tego przedmiotu o nazwie Zagubione Popioły Wojny. Jedno skopiowanie popiołu wymaga jednego takiego przedmiotu. Możesz je kupić u niektórych kupców lub jako znajdźki w świecie. Przy normalnej grze będziesz ich miał co najmniej kilkanaście z samej eksploracji. Zatem przykładowo, jeżeli chciałbyś utworzyć 3 miecze z Konfrontacją i różnymi affinity, to nie będzie problemu. Jeżeli będziesz chciał je zmieniać w locie między punktami łaski to nie ma problemu. Zwykle to się robi przed bossami więc zmiana na jednej broni wystarcza, ale można mieć też kilka wersji. Sam też często miałem kilka kopii swoich ulubionych Popiołów, które zakładałem na różne bronie, aby tego nie zmieniać, ale akurat to chodziło bardziej o kombinację ulubiony popiół i różne bronie, a nie różne affinity.

Czy to jest bardziej skomplikowane niż w DS? Jest trochę inne. Osobiście uważam, że jest proste. Brzmi tak skomplikowanie jak się o tym pisze, ale w użyciu to jest szybkie i naturalne. Nigdy osobiście nie miałem z tym trudności. Pach, pach i gotowe. Fakt, że w takim DS zużywało się nieodwracalnie ograniczoną ilość kamieni na zaklinanie mogło było dla niektórych lekko stresujące. W ER możesz to robić bez ograniczeń. No i brak możliwości zmiany Umiejętności broni w DS, co jest z kolei jedną z największych zalet i frajd ER. Dla mnie to bezcenne, że masz jedną broń, którą sobie wylevelowałeś do końca, a możesz zmieniać style walki przez różne umiejętności i nic Cię to nie kosztuje. Generalnie nie będę absolutnie Cię przekonywał czy coś jest lepsze lub gorsze, lub bardziej czy mniej skomplikowane. Myślę, że trzeba się wczuć jak to robi ER i może się okazać, że to się stanie drugą naturą. Albo nie.

Z kopnięciami myślałem o scenariuszu gdy w prawej ręce masz albo (1) jedną broń i możesz ją wyłączyć lub (2) dwie bronie gdzie druga ma założone Kopnięcie np. Długi Miecz z Konfrontacją i Krótki Miecz z Kopnięciem - wtedy przełączasz. Jak masz 3 bronie to raczej bez sensu - za dużo zamieszania w walce. Lub jak masz 2 bronie akurat z innymi Umiejętnościami, których potrzebujesz to wiadomo też nie zagra. Tak czy inaczej, znasz już możliwości to zobaczysz czy będzie sens używać. Ja osobiście nie pamiętam kiedy używałem kopnięć :-)

22.08.2024 12:42
thalar
3780.3784
thalar
20
Pretorianin

xandon
No! I takie wytłumaczenie sobie bardzo cenię. Naprawdę. Ślicznie dziękuję :)
Uspokoiłeś mnie, że nic się nie da zepsuć. To bardzo dobrze.

Jeżeli już się zna zasadę jak to działa, to faktycznie nie jest to trudne. Tylko popatrz - wytłumaczyłeś to bardzo elegancko, z dokładnymi szczegółami i przykładami. Zrozumiałem, przyjąłem, zastosuję :) Wydaje się ciekawsze niż w DS, właśnie z uwagi na wielokrotne użycie.

A kopnięcia też rzadko używałem ale jednak czasami się zdarzało. Szczególnie przy przeciwnikach z tarczą i długą bronią. Sparować się średnio da, poza tym trzeba mieć tarczę i dobre wyczucie danego przeciwnika kiedy parować i wiedzieć, które w ogóle ataki się da sparować. A tak - kopniak w tarczę i krytyk :) Natomiast trochę średnio opłacalne jest nakładanie kopnięcia na broń, bo zwiększa nam to ciężar niepotrzebnie, a w DS jest to umiejętność nie wymuszająca do tego trzymania przedmiotu, który wpływa na ciężar. Także pod tym kątem to ER ma minusa.

Jest za to coś, co jest dla mnie bardzo słabe zarówno w DS1, DS3 i ER. Nie pamiętam jak to było w Demon's souls. Można rozbijać się zaraz obok przeciwnika, robić hałas przewracać przedmioty lub bić się dosłownie 2 kroki obok, a niektórzy przeciwnicy stoją sobie i nic nie robią. Nie zawsze, bo czasami nie, ale często to obserwuję i psuje mi to klimat. Oczywiście jest to ułatwienie dla gracza, nie mówię, że nie, ale jednak tak nie powinno być. Natomiast inaczej było w DS2, które bardzo lubię. Tam właśnie hałas grał na naszą niekorzyść. Oczywiście czasami były jakieś wyjątki, ale jednak tam to było klimatyczne. Trudniej, ale klimatycznie. Trzeba było główkować jak podejść do danej grupy przeciwników lub jak wejść do pomieszczenia z nimi. Duży minus dla mnie takie coś.

Ale tak poza tym, to powiem wam, że im dłużej gram, tym coraz bardziej i bardziej mi się ER podoba. Dorównał do DS więc moje początkowe opinie odchodzą w niepamięć :) Nawet kręcenie się po krzakach i zbieranie tych drobiazgów nie dość, że już mi nie przeszkadza, to jest klimatyczne :)

post wyedytowany przez thalar 2024-08-22 12:42:35
22.08.2024 13:00
Minas Morgul
3780.3785
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Środowiskowo, ER jest faktycznie łatwiejszą grą. Bossing, inna sprawa, ale lokacje nie są aż tak straszne. Masz nieco mniej zarządzania grupami mobów. To się później zmieni, bo są miejsca absurdalne wręcz w swoim zagęszczeniu. Ale nawet wtedy ER daje Ci fajne kontry na to: Wywabianie pojedynczych wrogów lub po prostu jakieś wielkie AoE. Chociaż... przyznam, że jest trochę lokacji, które dały mi kompletnie popalić.

Zgadzam się, że jest dużo mniejszy problem z zarządzaniem przeciwnikami i w zasadzie nie musisz się przejmować aggro. Ogrywam teraz DS2 i tam na odwrót - bossowie są śmieszni, ale lokacje już wcale nie :). Jest wesoło.

A i tak, raczej widać, że jesteś zadowolony. Powiem Ci, że ja za pierwszym razem oddałem się kompletnie eksploracji bez zaglądania w poradnik.
Nie zrozumiałem wtedy do końca fabuły, umknęło mi trochę. Teraz znam ją od podszewki, więc jeśli jest coś, czego nie rozumiesz, to śmiało pytaj.
I jednocześnie, mimo, że zdawało mi się, że widziałem w tej grze wszystko, to okazało się, że zrobiłem z 70% zawartości, a miałem nastukane ze 116 godzin...
Ale akurat podobało mi się to, że jednak coś przegapiłem, że luki w zrozumieniu historii wypełniała moja wyobraźnia.

Za to fajnie było przy drugim przejściu, jak już miałem swoich ulubionych NPC, swoje ulubione wątki, swoje ulubione lokacje.

Odwiedziłeś już Karyjski Dwor, północny wschód jeziornej krainy i 3 wieże?
Widziałeś już akademię?

22.08.2024 13:35
thalar
3780.3786
thalar
20
Pretorianin

Tak jak wspominałem, ja gram baaaardzo, ale to baaardzo powoli, bo zaglądam pod każdy krzak i kamień. Taka u mnie tradycja od Demon's souls, przez DS 1-3, aż po ER :)

Staram się nie korzystać z poradników, bo niesamowita frajda ucieka z niespodzianek jakie mnie czekają. A bardzo lubię być zaskakiwany. No i ta niepewność co mnie czeka za rogiem, i czy ktoś mi nagle nie wyskoczy :) Natomiast gdy przejdę jakiś etap i upewnię się, że już sam raczej nic nie znajdę bez poświęcania kolejnych godzin na analizę każdego centymetra, to sprawdzam sobie czy czegoś jeszcze nie ominąłem. Ewentualnie gdy coś jem to lubię sobie włączyć i obserwować jak inni grają i wtedy też coś się nowego zobaczy, co ja akurat pominąłem. W sumie można by zostawić to sobie np. na NG+ ale czy ja wiem? Skoro poświęcam teraz tak dużo godzin, to już chyba pierwsze przejście poświęcę na ogarnięcie w miarę możliwości wszystkiego. Kolejne przejścia będą już szybsze bez analizowania wszystkiego co się da :)

Uwielbiam DS2 ze wszystkimi jego wadami.

spoiler start

Większość osób narzeka, ale nie ja. DS3 bije na głowę grafiką i dynamicznością walk, ale klimat najlepszy dla mnie ma DS2. Ale wszystkie gry od FS lubię. Po prostu każdą za co innego. Każda na swój sposób jest ciekawa. Nie umiałbym wskazać zwycięzcy na chwilę obecną. Być może kiedyś się to u mnie zmieni. Teraz wszystkie są na równi. Nie wiem jeszcze jak sprawa będzie wyglądać z Bloodborne i Sekiro. Po DS3 zastanawiałem się czy zagrać w ER czy BB. Włączyłem na kilka godzin BB, bo było wydane przed DS3 więc chciałem w miarę z rokiem wydania ograć gry od FS. Jednak klimat mi tak średnio na razie podszedł. Być może tak jak z ER potem zmienię zdanie. Sekiro na koniec, bo podobno najbardziej odbiega od reszty. Przerwałem więc BB w sumie jeszcze przed 1 bossem i wziąłem się za ER. Może i dobrze, bo ten sam klimat i obsługa pada. A w BB jest to inaczej rozwiązane i jakoś nie umiem fikołków. Albo one jakoś inaczej działają i nie dają nieśmiertelności, albo trzeba to wyczuć.

spoiler stop

Wracając do ER... tak przeplatam trochę wracając kończyć Pogrobno i Półwysep, ale blisko 100% mam zrobione. Takie mam przynajmniej wrażenie. Teraz idę powoli na północ i spotkałem bossa, który jest kopią tego z ruin. Trochę słabo, że duplikują zamiast wymyślić coś nowego. No ale przynajmniej wiedziałem czego mniej więcej się spodziewać. Wiadomo, że zawsze taki duplikat może mieć coś innego, no ale jednak ... :) Teraz spadłem do słoików ale chyba wrócę na górę i dojdę tak jak sugerowałeś do oporu na północ i zakręcę w lewo żeby domknąć koło. Karyjski dwór i 3 wieże nie są mi jeszcze znane. Mam się już obawiać? :) A w sumie to chyba jestem aktualnie gdzie na północnym wschodzie Jeziornej Liurni.

post wyedytowany przez thalar 2024-08-22 13:39:26
22.08.2024 13:57
Minas Morgul
3780.3787
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Widzę, że grasz podobnie, jak ja. DLC skończyłem chyba jako ostatnia osoba wypowiadająca się w tym wątku.

Duplikowanie wrogów.
Mam z tym trochę love-hate relationship.
Zazwyczaj wydaje się to tanie i to coś, co w każdej innej grze jest krytykowane, więc dlaczego tu miałoby być inaczej.
11 walka z podobnym smokiem... Coś, co zazwyczaj skipuję.
Natomiast jest kilka typów wrogów, których kopii nigdy nie omijam i do których lubię wracać w ramach jednego przejścia.

A drogi na północ nie spoiluję, też będzie wesoło:). Wszystko pewnie znajdziesz samemu.

24.08.2024 11:41
thalar
3780.3788
thalar
20
Pretorianin

Droga na północ jest fajna. Ci nowi przeciwnicy wyglądający jak kosmici są śmieszni :)

Tylko jak na otwarty świat, to trochę już za wielkie te otwarte przestrzenie, bo gubię już się gdzie byłem, a gdzie nie. Już lekka przesada z tym. Gdyby np. można było nakładać na mapę dodatkową warstwę (ON/OFF), która pokazuje gdzie byliśmy, w sensie np. tak jak w Diablo, że rysuje się tam gdzie byliśmy, a resztka to pustka. Wtedy można by to jakoś lepiej ogarnąć. A tak to mam wrażenie, że sporo omijam, a tego bardzo nie lubię.Zresztą wiesz o czym piszę, bo masz pewnie podobnie :)

przeplatam trochę wracając kończyć Pogrobno i Półwysep, ale blisko 100% mam zrobione. Takie mam przynajmniej wrażenie.
Zapomniałem o studni Siofra. Fajna lokacja ale Żołnierz drakonitów

spoiler start

to bije, że ho ho. Taki drugi Havel. Przy dobrych wiatrach na 2 strzały, a czasami na 1. Jak przywali to pozamiatane :) Przytulenie się do niego coś tam daje ale on jest tak duży, że nie do końca wszystko widać co robi.

spoiler stop

Jest jakiś dobry sposób na te kule energii co sobie krążą?

spoiler start

Na początku pomyliłem się i myślałem, że to te żuczki co się zabija dla popiołów lub butelek. I przez taką właśnie pomyłkę z mojej strony - pierwsze spotkanie to zgon :)

spoiler stop

post wyedytowany przez thalar 2024-08-24 11:45:49
24.08.2024 12:11
Rezort
😉
3780.3789
1
Rezort
165
Naznaczony

Minas Morgul - śledzę Twoje posty odnośnie Elden Ringa, Bloodborne. Sam z soulsami zacząłem przygodę pod koniec tamtego roku, tak się wciągnąłem, że teraz ogrywam Sekiro. Masz też zamiar ten tytuł przejść ?

post wyedytowany przez Rezort 2024-08-24 12:12:13
24.08.2024 12:18
Minas Morgul
3780.3790
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

I bardzo bardzo się zgadzam z tą krytyką, mapa dużo by zyskała, gdyby dodać do niej overlay w postaci misjsc, których nie widzieliśmy. Zdecydowanie. Pozostaje umieszczać własne znaczniki lub przejrzeć sobie dostępne miejsca łaski.

Właśnie to był powód, dla którego przy pierwszym przejściu zrobiłem 70%.
Zasadniczo, możesz kierować się na północ

spoiler start

do Karyjskiego Dworu, za nim są Wieże Trzech sióstr, gdzie możesz dostać ciekawy quest - bardzo dlugi.
Po drodze spotkasz też psa (papieża żółwia, który ma sporo wiedzy o różnych postaciach i jest najlepszym wyborem do nauki magii).
Po lewej z kolei są jeziora, prowadzące do akademii.
Drogą na północ, to dalszy progres.
Jak już skończysz krainę jezior, lewą i prawą stronę, a następnie odblokujesz sobie dalszą drogę i odpoczniesz przy ognisku w tej nowej krainie (ważne), wtedy fajnie będzie na poważnie pozwiedzać Caelid.

spoiler stop

W jeziornej krainie warto tez wybrac się do wioski albinauryków i dość dokładnie ją przeszukać. Tam jest coś ważnego.

Ta kulą energii - ja na nią rollowałem, ale chyba najbardziej konsekwentnie unika mi się jej z konia, przyspieszajac i skacząc kilka razy, w momencie, gdy łuk elektryczny ma mnie dosięgnąć.

24.08.2024 12:20
Minas Morgul
3780.3791
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Rezort - strasznie się w te gry wkręciłem. Od zeszłego września prawie w nic innego nie grałem, a czasu tyle, że zostały mi jeszcze 2 gry - skończyć ds2 i właśnie Sekiro na sam koniec :).

Bloodborne mam zaliczony i strasznie mi się podobał dlc. A Sekiro mam już zainstalowane i czeka w swojej kolejce. I to chyba będzie dla mnie ten cięższy tytuł, bo mechanicznie najbardziej odmienny, ale nie mogę się doczekać. Pewnie we wrześniu się uda:)

24.08.2024 13:21
thalar
3792
odpowiedz
thalar
20
Pretorianin

Minas Morgul
Tego żółwia spotkałem już. Dla mojej postaci to chyba nie będzie zbyt przydatny. Nie wiem czy nie mylę NPC teraz ale chyba trochę historii mi opowiedział. Ogólnie lubię słuchać wszystkiego co mi te postacie mówią. Nie lecę do przodu żeby jak najszybciej wszystko wybić. Lubię się wczuwać i na spokojnie sobie zwiedzam. Już przestałem się przejmować ilością godzin na liczniku w ER :) Będzie ile będzie... trudno. Pobiję rekord w tym temacie :) Tym bardziej, że z moim mieczem, bez traczy i magii to jest dla mnie wyzwanie.

Za to niezły przeciwnik pojawia się w Różanym kościele. Za pierwszym razem mnie zaskoczył z tą bronią. Za drugim go dalej nie doceniłem :) Wymagający jest, nie ma co. Albo te wozy na kółkach. Ależ oni mają pomysły na tę grę :)

Studnia Siofra za to prześliczna lokacja. Bardzo mi się podoba. Zresztą Jeziorna Liurnia też jest bardzo ładna.

spoiler start


Pierwsze podejście do DS2, czy kolejne?
A jeżeli pierwsze, to gdzie aktualnie jesteś?

spoiler stop

post wyedytowany przez thalar 2024-08-24 13:23:59
24.08.2024 13:34
Minas Morgul
3792.3793
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

W ogóle, w wozach na kółkach siedzi sobie człowieczek, który nimi steruje (jesli chodzi o te plujące ogniem).
Możesz grzecznie go poprosić, żeby przestał sterować i wtedy problem wozów rozwiązany.
Jest jeszcze inny typ maszyn, ale pewnie trafiłeś lub trafisz.

Co do DS2, to pewnie jakoś w 1/3 może jestem? Earthen Peak. Dobrze się w tym bawię, aczkolwiek zaszalałem i gram jakimś dziwnym buildem hybrydowym, walka wręcz i trochę magii.

Jeśli zaś chodzi o pogadanki z NPC, to warto też iść do Sir Gideona Ofnira, który siedzi w głównym hubie. Po praktycznie każdym większym wydarzeniu to robię. On Ci trochę usystematyzuje wiedzę na temat różnych bóstw i krain.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-24 13:42:25
24.08.2024 19:53
thalar
3792.3794
thalar
20
Pretorianin

Tak, te właśnie 2 wozy spotkałem i sobie już z 2 panami porozmawialiśmy. Grzecznie zeszli, bo mówili, że i tak właściwie zaraz mieli wracać do domu. Także obyło się bez niepotrzebnych ekscesów :) Innych typów maszyn na razie nie spotkałem.

Co do DS2, to pewnie jakoś w 1/3 może jestem? Earthen Peak. Dobrze się w tym bawię, aczkolwiek zaszalałem i gram jakimś dziwnym buildem hybrydowym, walka wręcz i trochę magii.
Fajna ta lokacja. Często mam ochotę zagrać taką właśnie mieszanką ale powstrzymuje mnie jedna kwestia. Po prostu boję się, że się rozleniwię i potem będzie pod górkę żeby przestawić się z powrotem na tylko walkę wręcz :)

Spróbuj bossa zrobić bez ułatwienia (jeżeli wiesz o czym mówię). Niezła adrenalina wtedy i emocje gwarantowane :)

Wracając do ER: Lokacja ze studnią Siofry za mną. Łącznie z 2 bossami. Duży rozrzut z trudnością względem tych 2 bossów. Ale może to i dobrze, że czasami jest też i coś prostszego.

spoiler start

Natomiast Żołnierz drakonidów trochę mi zajął prób, bo do tej pory nie rozumiem co mnie najczęściej zabijało. Ma on jakąś umiejętność, która gdy jestem pod nim to momentalnie mnie zabija. Tyle, że on jest taki duży, że nawet nie wiem co to jest. Do tej pory nie mam pojęcia co to i jak tego unikać. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem. To nie są ani jego ręce, ani uderzenie prosto z góry. To jest bezpośrednio nie wiem... z ziemi? Tak jakby jakiś atak, który wywołuje spod spodu nas obu? Nie wiem... Tak czy inaczej zrobiłem go.

spoiler stop


Nie wiem czy też tak macie przy pierwszym podejściu do bossa, że przechodzicie przez kolejne fazy:
1. strach i zaciekawienie jakie ma ataki
2. motywacja do pokonania go
3. irytacja i wkurzenie, że nie wychodzi
4. nauka, nauka, nauka
5. polubienie bossa
6. pokonanie go
7. smutek, że nie można ponownie do niego teraz przyjść i powalczyć jeszcze raz

Co chwila tak mam z tymi trudniejszymi.

post wyedytowany przez thalar 2024-08-24 19:59:21
24.08.2024 22:03
Minas Morgul
3792.3795
Minas Morgul
252
Szaman koboldów

Do bossa jeszcze mam kawałek, ale pewnie tak zrobię, bo jednak człowiek szuka adrenaliny. A w sumie to DS2 nawet nie potrzebuje ciężkich bossów, żeby dać mi popalić. :)
Lokacje bywają wredne, ale to fajnie akurat, bardzo fajnie.

Swoją drogą, studnia rzeki Siofra:

spoiler start

pewnie widziałeś rozgwieżdżone niebo.
Istnieje dość sensowna teoria, że to są spory grzyba ;).

spoiler stop

Jeśli chodzi o bossa, to możliwe, że chodzi Ci o to AoE, które ma potencjał na 1-shot. Wydaje mi się, że walczyłem z nim, stojąc bardzo, bardzo blisko i jakoś to wyrollowałem lub przeskoczyłem (istnieje ogromna gama ataków AoE, które da się przeskoczyć. Ktoś kiedyś pofatygował się i zrobił całą listę, ale to zawiera taki ogrom spoilerów, że nie ma sensu tego wrzucać).

Co do faz, to mam podobnie.
Ileż bym dał, żeby sobie teraz powalczyć z Midrą, Rominą, czy końcowym bossem z DLC po prostu odpalajac walkę z nimi. Rzadko odczuwam irytację. Natomiast dzieje się to zawsze w double fightach lub gdy boss coś przywołuje.

Swoją drogą, jestem książkowym przykładem na to, że myślenie szkodzi i boli. Zawsze, gdy mam pierwsze podejście do bossa, gram agresywnie i przeważnie zjadę go do 1/3 paska życia. Kolejna próba? Nie jestem w stanie go tknąć, bo zaczynam uważać, unikać, wczuwać się w rytm i następuje giga regres. A później mozolna nauka i do przodu. Ale ja po prostu lubię walić głową w mur, więc mi to odpowiada.
Zjawisko znane i dobrze przebadane :).

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-24 22:05:27
24.08.2024 23:10
thalar
3792.3796
thalar
20
Pretorianin

Irytacja. Zabrzmiało jakbym bym człowiekiem nerwowym. Może źle to ująłem, no ale jednak wiadomo o co chodzi.
Też tak mam, że często pierwsze podejście jest bardzo dobre, a potem już wiesz czego się obawiać i wychodzi gorzej na dużo kolejnych prób. Czyli znane zjawisko :)

Co do rozgwieżdżonego nieba, to nie znam jeszcze historii tego świata, więc w tym momencie niewiele mi to mówi :(

Mam kolejne pytania:
1. Do czego służą posągi przygarbionych postaci stojących na wolnym powietrzu, które mają wyciągniętą rękę. Jeżeli się ich dotknie to na ich dłoni zapali się płomień, pojawia się smuga w jakimś kierunku oraz napis o jakimś Strażniku bram (i jest coś jeszcze ale nie pamiętam dokładnie). Co mam z tym zrobić, bo w sumie to nic sensownego nie przychodzi mi do głowy?
2. Czy Chata śpiącego wilka to jest ślepa uliczka i nie da się stamtąd nigdzie dalej pójść? Pokręciłem się w tym miejscu, spadłem kilka razy testując możliwość zeskoku ale mam wrażenie, że to jest punkt końcowy, a nie przejściowy. Dobrze myślę? Proszę bez spoilerów, a tylko o podpowiedź czy mam jednak szukać dalszej drogi. Z mapy niby wynika, że jest jeszcze niewielki fragment, na który można by pójść ale w sumie niewiele tego, więc może nie ma tam jednak żadnej drogi.

DS2 - oj tak, droga do bossa częściej jest trudniejsza niż on sam. Dla mnie to bez różnicy, bo bawię się zawsze dobrze niezależnie od drogi :) Gdyby mi przeszkadzała trudność w grach od FS, to bym w nie nie grał. Także jest wyzwanie, jest dobrze.

post wyedytowany przez thalar 2024-08-24 23:13:59
24.08.2024 23:13
Bukary
3792.3797
Bukary
234
Legend

Posągi wskazują wejścia (często ukryte) do różnych katakumb.

24.08.2024 23:14
thalar
3792.3798
thalar
20
Pretorianin

OK, a czemu jednym świeci się płomień na dłoni, a innym nie?

24.08.2024 23:41
thalar
3792.3799
thalar
20
Pretorianin

Kolejne pytania:
1. Czemu jeden z bossów ma połowę życia na start?

spoiler start

Zabójca Czarnego Noża

spoiler stop


2. W jakim celu na mapie zaznaczone są wielkie drzewa oraz złote drzewa? Co mi daje taka informacja?
3. Wyłączyłem kucanie kompletnie i teraz nie naciskam tego przez przypadek. Nareszcie! Zastanawiam się tylko czy będą sytuacje z bossami gdzie bez kucania nie da rady ich przejść, albo będzie to bardzo trudne. Tak sobie tylko rozważam czy tego rodzaju uniki nie są momentami "obowiązkowe" żeby uniknąć obrażeń.

Gra Elden Ring
początekpoprzednia123456789101112131415161718192021222324następnaostatnia