Mounty sa zbędne bo po 1 to np jazda na jeleniu albo bryłkowcu momentami blokuję się o drzewo, jakieś wąskie przejście po 2 nie da się używać opcji szukania co nas zmusza do schodzenia i używania klawisza żeby coś znaleść po 3 po zbudowaniu obozu mamy możliwość szybkiej podróży. Ja tylko mounta używałem do zaliczenia q w Zaziemiu i na tym się skończyło.
Voice-acting w tej grze jest świetny a wiele konwersacji pomiędzy towarzyszami jest mega więc dlaczego miałbym to tracić na rzecz szybszego skończenia gry ?
Jak grasz na odwal to robisz wszystko szybko i na odpierdziel, ale ja osobiście wolę się delektować takimi smaczkami. Wiele też można się dowiedzieć od towarzyszy, szczególnie Solasa i Doriana.
A kiedy jakies update moze wreszcie pozwola decydowac graczowi czy chca automatu przydzielania statysytk czy tez nie oraz liczne bugi ktore spotkalem w grze np. zamiast siedzenia na tronie w podniebnej twierdzy postać stała z rekami do góry i reszta npc w sali również co to k... taniec z heroldem andrasty czy co. Z tego co mi sie obilo po uszy juz szykuja dodatkowa zawartosc za ktora trzeba bedzie bulic wiec od razu wam polecam żebyście to pobierali z neta bo naprawde ceny za to sa chore a jak nie beda na tym syfie zarabiac to skonczy sie tworzenie takich cudów i beda normalnie w grze ktora sie kupilo.
@Up Ojojoj.Jeśli prawdą okaże się to co mówisz, że dodatkowa zawartość będzie płatna to DAI jest ostatnią grą którą kupiłem oryginalną wogóle.Miało nie być płatnych Dlc.Pozatym z tego co wiem, to ta zawartość miała być pierwotnie w grze ale nie zdążyli.Zatem dopłacanie do niedokończonej i gry która miała być dokończona na premierę to byłoby czyste skur.........stwo.......
napisy końcowe po 62 godzinach na normal.
tak jak pisałem wcześniej, po dojściu do rozwiązania łucznika gra traci sens w całości. PIerwsze 3-4 plansze mam zrobione prawie na 100% (oprócz mozaik czy butelek). Potem było już tylko gorzej. Mam zakończonych ponad 200 zadań, zostały te, w których trzeba biegać jak debil i zbierać jakieś idiotyzmy. PLus zadania z mobilnego stołu inkwizycji, które praktycznie nic nie wnosiły do gry a traciło się na nie zasoby i trochę zadań ze stołu głównego, gdzie musiałbym wchodzić do niego co kilka godzin i włączać poszczególne zadania.
do swoich wcześniejszych minusów mogę z pewnoscią dopisać bardzo słabą i krótką fabułę. Zero jakiejś epickości, którą można było czuć choćby w ME.
główny stół z zadaniami, który nie wiadomo czemu nie mógł znajdować się w każdym obozie
i na siłę teleportujący się koń
ogólnie tak jak napisał ste100 - niektóre wątki były genialne, jak np. dotyczący Blackwalla. Głosy postaci, ścieżki głosowe, notatki, książki również na plus. Inne rzeczy zrobione na odpierdol albo w celu wydłużenia rozgrywki.
I co najważniejsze. O ile serie ME przechodziłem zawsze na dwa razy, tak tu nie mam ŻADNEJ ochoty powtarzać tej nudy. A ciekawi mnie kilka rozwiązan decyzyjnych i ich wpływu na dalszą grę. To jednak nie wystarczy. Za mało fabuły, za dużo bezkresnej gonitwy.
@up bo w ME od początku do końca ciągnęła się fabuła a w DA:I po zdobyciu Skyhold głównego wątku zostało parę misji i żeby się dobrze bawić robimy poboczne mapy i poboczne zadania które nic nie wnoszą do fabuły. Jedynie czego mi brakuje to misji u krasnoludów albo elfów i werbowanie ich do wojny i miałem taką nadzieję że Skyhold zostanie zaatakowany. Nie wiem ile trwa sama główna fabuła ale dałbym jej około 10h bo to są misje krótkie i korytarzowe a ostatnia walka już taka epicka nie jest, brakuje tej armii która werbowaliśmy no i Koryfeusz nie miał nic poza smokiem.
@Rumcycyk W materiałach i wywiadach przedpremierowych były informacje, że oblężenia Skyhold będą. Jak widać to jest jedna z rzeczy której nie dodali do gry bo terminy EA goniły. Wyżej w postach widzę jak cornaq i shadow00 mówią coś o płatnej zawartości dodatkowej. Oby te rzeczy nie były płatne bo i Ja się chyba wścieknę.
Na temat zawartości dodatkowej nie ma ABSOLUTNIE ŻADNYCH INFORMACJI na dzień dzisiejszy; wszystko co znajdziecie na necie to wróżenie z fusów.
Bodajże 2 dni temu na forum BW podano info, że dopiero co wrócili z urlopów i teraz zajmują się 3-cim patchem do DA:I, którego zawartości nawet jeszcze nie ujawnią bo jeszcze nie zakończyli prac - czyli suma summarum jeszcze z miesiąc pewnie na ten patch poczekamy; o ewentualnym DLC do single'a było coś koło miesiąca temu że jest dopiero w fazie planowania.
Przez najbliższe 2-3 miesiące nie spodziewałbym się żadnych nowości w tym temacie; niech lepiej połatają grę bo to wstyd że wybierając Qunari przez 3/4 gry latasz w gaciach bo jest jakiś bug który powoduje że te raptem kilka armorów w całej grze dla Qunari nie powodują żadnej zmiany w wyglądzie...
@ste100 już samo to co napisałeś że wrócili z urlopów jest dla mnie niedorzeczne bo płacisz za grę i chciałbyś żeby była w miarę szybko załatana a tu zero informacji na temat (niby błędy drobne ale momentami irytują). Można iść na urlop ale jakaś część ludzi musi pracować bo z tego wnioskuję że drzwi firmy zostały zamknięte i odpoczywali na plaży. No chyba że BW to 5-10 osób.
No jest to irytujące, bo mijają 3 miesiące od premiery, a dużo osób grających Qunari w połowie rezygnuje i rozpoczyna grę inną rasą jako że seryjnie żaden armor oprócz jednego tieru 3 dostępnego pod sam koniec gry nie zmienia praktycznie w ogóle wyglądu a jedynie kolor piżamy.
Na chwilę obecną mam dość DA:I, ale z czasem pewnie do gry wrócę i 3-cie przejście chcę zrobić właśnie Qunari, jako że krasnoludy mnie zbytnio nie bawią, a elficę i człowieka mam już za sobą.
Co do BW - typowe dla nich - zapłaciłeś - już się nie liczysz. Poza tym sporo osób przesunięto pewnie do projektu ME4, a Ci co zostali pewnie są rozdysponowani pomiędzy prace nad patchami, multiplayerem i jakimś DLC do singla.
Mnie tylko ciekawi czy kiedykolwiek zrealizują te swoje zapowiedzi sprzed roku o szturmie i obronie twierdz inkwizycji wliczając Skyhold; czy rozbudują choć nieco twierdzę bo widać że zabrakło czasu na dokończenie...
@ste100 O tym bugu z Qunari nie wiedziałem. A miałem zagrać właśnie Qunari jak skończę, więc poczekam :) A co do tej zawartości to wiadomo tyle,że ma być.Ale sądziłem,że to będzie w formie jakiegoś dużego patcha ale bezpłatnego, wszak to miały być rzeczy z którymi się nie wyrobili(tak było napisane na gry-online) Ale nic, trzeba czekać. Zobaczymy co tam szykują w tym 3 patchu o którym mówisz.
30 godzin zdobyta podniebna twierdza PA.Czy ktoś wie jak odblokować wszystkie wierzchowce
Obok stajni w twierdzy masz 3 stragany. Poprzeglądaj je sobie a znajdziesz konie i nie tylko.
A teraz z innej beczki: Czy też wam się czasami zdarza że gra wam w trakcie grania wywala do pulpitu bez żadnego komunikatu?
@ScovyT
Qunari zostali dodani jaka rasa grywalna last-minute i widać że zabrakło czasu by ich dopracować. Schematów dla nich jest raptem kilka - tyle że bug powoduje że w zasadzie zamiast zmieniać wygląd zmienia tylko kolor piżamy, nie ma żadnych unikalnych zbroi, unikalne dialogi dla Qunari nie mają nic wspólnego z lore gry; wiążą się głównie tylko z ich wzrostem i budzeniem strachu wobec innych ras; o Qun w ogóle nie ma żadnej wzmianki, co praktycznie eliminuje sens gry tą rasą.
Prawdę mówiąc początkowo byłem najbardziej nagrzany właśnie na tą rasę, ale po przeczytaniu xxx tematów na forum BW kompletnie odechciało mi się grać tą rasą, bo oprócz ciekawego wyglądu nic więcej nie oferują.
W zasadzie największy sens ma granie po stronie templarów człowiekiem, a po stronie magów elfem-magiem, szczególnie kobietą.
Widziałem szczegółowe analizy przejść na kilku forach i żeby naprawdę wyciągnąć 100% z całej tej historii, trzeba grać kobietą-elfem-magiem, stanąć po stronie magów i nawiązać romans z Solasem i zabierać go na wszystkie misje ze sobą - w tym momencie uzyskuje się największą ilość dodatkowych unikalnych drzewek dialogowych, które w innym połączeniu nie występują lub występują sporadycznie. Do tego romans z Solasem bardzo pomaga zrozumieć historię elfów, jako że tylko wtedy dostaje się od niego wiele odpowiedzi na temat przeszłości elfów za czasów Tevinteru, historię naszego klanu Lavellan, a nawet co oznaczają nasze tatuaże na twarzy i jak bardzo się myliliśmy co do ich znaczenia, o ile takowe swojej postaci zaaplikowaliśmy.
Podobnie jak z Qunari, niewiele w tej grze jest skrojone pod krasnoludów. O ile w poprzednich DA były lokacje krasnoludów, wyprawy na Głębokie Ścieżki i wiele innych smaczków, tutaj nie ma nic. Wycięto nawet Sandala i Bohdana. Gdyby nie Varric, Dagna i Harding i ta twierdza na Zaziemiu, to w ogóle można by wyciąć krasnoludy z lore całej gry.
Gra jest zrobiona głównie na modłę elfów, zakończenie również pod nich jest zrobione, by więc realnie z gry skorzystać, elfem trzeba zagrać.
Ogólnie gry od EA są ok, ale Ogólnie. Bo ich gry są zazwyczaj niedopracowane (w tym przypadku qunari). A w innych jest masa bugów. Najlepszym tego przykładem są ich gry multiplayer. Np. Mass effect 3 gdzie na multi jest bugów tyle że nawet mi się nie chce pisać. W battlefield 4 mimo że gra jest grywalna (cały czas mam na myśli bugi) to i tak są takie błędy że czasami gra przeradza się w parodię.
A w DA:I na multi raz miałem z drużyną błąd że zdobyliśmy klucz do drzwi ale nie dało się ich otworzyć (mam na myśli następny obszar)
Ok, grę zdołałem przejść w miarę w pełni w ciągu 130+h. Pomijałem rzeczy niedopracowane lub nużące czy zbieranie typowych znajdziek i zadania typu MMORPG z obozów/checkpointów.
Dodam tylko, że moimi "ukochanymi" grami są Gothic 1/2, Fallouty, Morrowind/Skyrim, Baldursy oraz DA2.
Gra jest świetna jeżeli chodzi o główne zadania fabularne, wygląd lokacji oraz dopracowane postacie. Pod tym kątem zdecydowanie nie widzę żadnych wad, byłem wręcz zachwycony w niektórych momentach.
Gra jest skopana pod kątem nudnych elementów, nie powinno być aż tyle zbieractwa do craftingu (choć to można sobie szybko odpuścić) i nudnych misji mocno pobocznych jak "znajdź tyle a tyle czegoś tam".
Dla osób lubiących 100% przejście gier - DA:I może zniechęcić, ponieważ wiele elementów wymaga długiego czasu gry do wypełnienia i nie daje satysfakcji z maksowania przejścia. Jeżeli jednak zadowala nas przejscie na 70-80% to ta gra może być dynamiczna i interesująca. Pod tym kątem przypomina mi DA1, ale jest dużo mniej nudne, dzięki bardziej interesującej walce (ale tu oczywiście zdania są podzielone).
Generalnie, warto sobie poodpuszczać nudniejsze fragmenty gry i w efekcie gra stanie się rewelacyjna. Miałem po tej grze uczucie jak po przeczytaniu dobrej książki. I to pomimo faktu, że w środku gry sobie prawie odpuściłem ze znudzenia czyszczeniem obszarów na 100%.
@Assassyn07 Battlefield 4 i DAI to inny producent. Ale bugi jak widzę są w obydwu( zaznaczam, ze w B4 nie grałem) Teraz ciekawe czy to wina "napiętgo grafiku" elektroników czy gapiostwa programistów.Ale jak pisze ste100, z tymi qunari w DAI to konkretnie dali ciała.Pomimo zależności od EA , Bioware powiini się bardziej pilnować.
To EA jest podstawowym powodem dlaczego gry BW /i nie tylko/ są w ostatnich latach tak słabe. Dragon Age 2, Mass Effect 3, Dragon Age Inquisition - to najlepsze przykłady gier wybrakowanych, sknoconych, niedokończonych - oczywiście jednych bardziej innych mniej.
Dragon Age 2 potrzebowało jeszcze z co najmniej roku by stać się tytułem przynajmniej bardzo dobrym - ale że nie starczyło czasu a terminy goniły to biegaliśmy przez całą grę po 3 razy po tych samych lokacjach i odwiedzaliśmy identyczne jaskinie z identycznym układem pomieszczeń. Grę uratowała moim zdaniem ciekawa fabuła na lokalnym poziomie, Varric, voice-acting i dobry DLC z Cory'm, ale i tak nie mogło to uchronić gry przed fatalnymi reckami użytkowników na chociażby metacritic.
Mass Effect 3 - no to ktoś dał ciała na wielką skalę. O ile po DLC Lewiatanie i Extended Cut zakończenie można uznać za średnie, choć mało logiczne; o tyle zakończenie z podstawki zakrwawało na kpinę, szczególnie te wybuchające przekaźniki, bo ktoś w BW chyba zapomniał że bez przekaźników floty nie powrócą do swoich systemów, a ich w większości planety na krawędzi zagłady bez pomocy po prostu wymrą z głodu... No cóż, tu zabrakło co najmniej kilku miesięcy a przede wszystkim - Drew Karpyshyna...
DA Inkwizycja - zabrakło co najmniej pół roku, a może nawet roku pracy - słabe zakończenie wątku Cory'ego i w ogóle średni pomysł ze zrobieniem z niego głównego antagonisty, niedokończony Skyhold, mnóstwo różnorakich błędów, brak rozwiązań o których mówiono na targach czy w wywiadach chociażby oblężeń i obrony twierdz, gdzie są pancerze Qunari z filmików z E3 ?...
Polityka EA rozwala BW od środka. Mnóstwo dobrych ludzi opuściło BW w ostatnich latach; piszecie że BW dało ciała bo dopiero co wrócili z urlopów zamiast robić patcha do Inkwizycji... a braliście pod uwagę że może ostatnie pół roku to był dla nich jeden wielki dramat bo wiedzieli że nie mają czasu by skończyć grę tak jak planowali dlatego cięli co się dało i patchowali last-minute ?
I tak było przesunięcie premiery Inkwizycji, ale jak widać potrzebne było znacznie dłuższe przesunięcie, podobnie jak z Wieśkiem 3 - na szczęście Redzi nie mają nad sobą takich warchlaków jak EA i widząc że potrzebują więcej czasu robią 2 obsuwy i po prostu dopracowują grę - i powiem tak - osobiście uważam że Wiesiek 3 pod względem dopracowania zgniecie Inkwizycję.
Nie był bym do tego Wieśka 3 taki pewny. Nie to, że nie wierzę w REDów, ale chodzi o ogólną manierę wszystkich aktualnie producentów, nacisk z góry, bo terminy=kasa, i kółko się zamyka. Najgorsze jest to, że teraz nawet na Konsolach takie niedopracowane pozycje wypuszczają. I tak po prawdzie, to wygląda na to, ze nie ma co kupować na premierę, bo jak kupi sie grę 3 miesiące po, to oszczędzi się i stresów i trochę kasy. Choć jak patrzę na Bf4 np. to i 9 miesięcy to mało.
No ale chyba są powody 2 obsuw Wieśka, prawda ?
Pisali że chodzi o dopracowanie gry; widziałem notkę redaktora PurePc który w zeszłym tygodniu miał okazję u REDów przetestować Wieśka i ujawnił że są jeszcze błędy które są łatane na bieżąco, więc to dobrze wróży.
Przyznam że był czas kiedy przedkładałem serię DA nad Wieśki, ale w chwili obecnej tak nie jest. Wiesiek 3 definitywnie kończy trylogię, do tego robią ją Ci sami ludzie którzy robili poprzednie świetne części, do tego swojski klimat no i ten rewelacyjny dubbing.
DA:I jednak troszkę mnie zawiodło; trochę przez zakończenie bo jest jeden wielki cliffhanger a trochę bo jednak miałem nadzieję że DA:I zakończy całą trylogię definitywnie, a zostawiło więcej pytań niż odpowiedzi.
sam nie wiem, niby dobrze się gra ale czegoś brakuje
ste100, akurat dragon age 2 był zajebisty na 9/10. Nie wiem co się ludziom w nim nie podoba.
Mi się też podoba DA2, ale nie ukrywajmy że bieganie przez całą grę po identycznych lokacjach bez względu na to gdzie jesteśmy /zaułki, jaskinie, tereny poza miastem/ lekko trąci parodią.
Ludziom za bardzo nie podobało się w DA2, że po DA:O gdzie ratowaliśmy cały świat bawiliśmy się w lokalny konflikt magowie-templariusze, dlatego w DA:I znowu trzeba było ratować wszystkich i wszędzie, co jak sami widzimy na dobre nie wyszło, bo niby byliśmy wszędzie ale historia się rozmieniła na dobre, a dzięki umiejscowieniu akcji DA2 w Kirkwall można było bardzo szybko podłapać atmosferę miasta, szczególnie z Varrikiem u boku.
No i voice-acting Hawke'a w DA2 bije na głowę męski voice-acting z Inkwizycji zarówno amerykański jak i brytyjski. I pomyśleć że gość który podkłada głos Inkwizytora w wersji amerykańskiej w poprzednich częściach podkładał głos pod Zevrana...
A ja mam taki problem z grą: grałem jakiś miesiąc temu potem miałem przerwę w graniu. dzisiaj próbuję włączyć grę i dupa. w menedżerze zadań tylko wyskakuje w procesach i dalej nic się nie dzieje. gdy naciskam graj wyskakuje cały czas komunikat czy chce zaktualizować czy grać bez aktualizacji (obojętnie co nie nacisnę to i tak nie działa).może ktoś miał podobny problem :(
Rozumiem że chciałeś napisać znawczynię? Udaj się do sali narad i będzie ona w jednej z "piramidkowych" misji.
Jestem w stanie zgodzić się z wieloma punktami które opisałeś, ale nie ze wszystkimi. Chodzi mi o questy personalne - są po prostu bardzo nierówne. Jak wiemy, różne osoby zajmowały się pisaniem personalnych questów, z tego co czytałem to chyba 2 osoby pisały po 2 questy, a reszta po jednym. I jak wyszło ? A no tak, że jedna nie dość że napisała beznadziejnie postać Sery to jeszcze te jej questy to szczyt tandety; podobnie z Vivienne. Inna z kolei świetnie napisała postać Doriana, by jednocześnie zrobić z jego questu parodię ala "tata nie lubi że jestem gejem". Cole z kolei jako postać jest słabo rozpisany, ale ma świetny quest własny.
Rodzynki to jednak tak naprawdę Cass, Bull i przede wszystkim Blackwall + Solas pod warunkiem przechodzenia gry elfem-kobietą. A Varrica nie lubić się po prostu nie da; no chyba że ktoś miał alergię na DA2; bo jego questy to głównie dokończenie wątków z DA2 które ja osobiście lubiłem.
Niestety trochę to wszystko umyka poprzez totalne rozwleczenie głównej fabuły i questów pobocznych na rzecz zbieractwa jakichś udziwnień co ostatecznie w ogóle się nie zwraca; ani z tego mega itemów nie ma ani wielkiej satysfakcji.
Porównując rozwiązania DA2 i DA:I jednak nadal obstawiam że mały, lokalny konflikt w Kirkwall był lepiej pokazany, łatwiej można było wczuć się w atmosferę miasta i błędem było zrobienie w DA:I konfliktu globalnego ala DA:O.
@vroo, wiesz czemu nie już takich dobrych rpg jak drakensang 1 czy.wiedźmin 1 ? Bo producenci robią gry "dla ludu" tzn. coraz łatwiejsze i banalniejsze żeby przysłowiowe "dzieci z podstawówki" kupowały taki szajs.(chociaż jeszcze rocznik 99 pamiętam to w podstawówce lubilismy trudne i rozbudowane rpg jak np risen1 ) Akurat Inkwizycja mi się podoba bo wiedziałem czego chcę. O dobra reputację firmy już rzadko kto dba bo liczy się hajs. Jeszcze niedawno miałem miałem nadzieję do Lords of the fallen od CI , tyle obiecywali a zamiast tego bugi w stylu spadający wrogowie z sufitu czy też AC unity od ubisoftu gdzie zapadasz się pod ziemię. Jedyną nadzieja na prawowity rpg jest wiedźmin 3. A tak pozatym to szkoda że producent drakensang zbankrutował.
Zgodzę się z Vroo w 100% ale mimo że to na chwilę obecną najlepsza i najbardziej rozbudowana gra (nie będę porównywał do baldurów itp bo te gry traktuję inaczej) dlatego jestem skłonny dać jej pkty wyżej bo na przyszłość od DA:I będziemy dostawać bardziej rozbudowane gry jak np ME 4 albo nowego DA, a inni wydawcy mogą czerpać pomysły z DA:I i robić gry również dobre.
Ste100, da się wywalic doriana z inkwizycji ? Bo jak zrobiłem jego misję to nie mogę go znieść. A tak btw to po cholerę dawać pedałów do gry. Nie ma już lepszych pomysłów? Czy może gender się tak rozprzestrzeniło?
A i jeszcze jeden dobry przykład gry która została do bólu ulatwiona. RISEN 3 od Piranha bytes. Nie wiem co im odbiło pisać teksty w stylu "nadchodzi powrót do korzeni rpg" Przecież ten ich risen 3 jest tak banalny że można go przejść z palcem w dupie nie czytając żadnych dialogów czy opisów misji gdyż każda misja jest zaznaczona na mapie. Walka od połowy gry to zamienia się w slasher gdyż wystarczy non stop klikać LPM. Zero wysiłku umysłowego. Ja na najwyższym poziomie trudności zabilem w jednej walce 11 szkieletów - magów bez żadnego wysiłku. A i tak na YT widziałem jak niektóre "dzieci" miały problem pokonać 3 wrogów.
Heh wywalić się Doriana chyba nie da, ale można go chyba nie dołączyć do drużyny po wykonaniu questu z Alexiusem... Zresztą chyba prawie każdej postaci oprócz początkowych można odmówić dołączenia, a już po dołączeniu to chyba tylko Sera może wylecieć.
Risen 3 ? Heh. Ściągnąłem, pograłem z 1,5h, wywaliłem. Gra mi totalnie nie podeszła.
@UP, ja niestety kupiłem a ty nic nie straciles. Przeszedłem Risena 3 bo myślałem że może się rozkręci ale się myliłem. Jeśli nie grałeś w risena 1 to zagraj - to jest prawdziwy erpeg.
@Assassyn07
Ja w Risen 3 wyłączyłem minimapę i nie korzystałem z opcji, która zaznaczała questy na mapie. Grało się po staremu. Niemniej ciężko mi było zrezygnować z towarzysza, który znacznie ułatwiał walkę i generalnie podobało mi się w Gothicach, że mapy trzeba było zdobyć samemu, a tutaj wszystko mamy podane od razu na tacy.
Czy patche pobierają się automatycznie czy trzeba je jakoś manualnie pobrać? Gra co jakiś czas lubi crushować.
@Predi2222 Powinny się pobrać automatycznie. A jeśli jest problem to na originie kliknij prawym klawiszem na obrazek gry i wybierz sprawdź aktualizacje. Ale od dłuższego czasu nie ma patchy żadnych. U mnie te dwa co były są zainstalowane a gra nadal czasem crashuje. Pozostaje Nam czekać na trzeci patch.
Mi się ta polityka BW teraz nie spodobała, wypuścili 2 patche które nie poprawiły zbytnio gry i dali sobie urlop i popijali szampan że taki sukces odnieśli to na to wychodzi że mamy kupić i odłożyć na półkę i czekać na 3 patch który nie wiadomo kiedy wyjdzie.
ooo ludzie patchy to bedzie o wiele wiecej niż 3 to sie można spodziewać jeszcze jest cały ogrom roboty polecam znaleźć sobie inna giere w miedzyczasie ;p a i patrzeć na ostatnie gry bioware i ilosc dlc do nich to hmmm sadze ze bedzie cala kupa dlc wiec na pewno na tym sie nie skonczy ze trzasna patche i elo.
Assassyn07
O ile kojarzę to prawie każdy może drużynę opuścić, jeśli ma za niski approval, ale tylko Serę możesz bez ceregieli wykopać.
No no BW naprawdę daje d... po całości.
Opublikowali co naprawia patch nr 3 - naprawia jakieś bzdury ale nic o co proszą ludzie na forach; pancerzy Qunari też nie naprawia...
Przegrałem już 60 h i się zawiodłem na poczatku było super takie łał na wszystko ale teraz, słabo neo che mi sie rozpisywać ogólnie : fabula początkowo super ale teraz taka se czuje że zaarz skończe gre , jest strasznei krótka ,d otego boss zdlc z 2 serio ??????? nie dało się wymyślić niczego lepszego.postacie jakeiś słabe bo w 2 : Varrik , Evangelin ,brat , Fercostam , inni fajni każdy miał fajne misje np. Evangelyn z facetem co cza jej pomuc , ferrik z jego Panem , a tu Variik zrobił sie jakis słaby neima już tych fajnych tekstów ani nic ciekawego do powiedzenia a jego misja to niszczenie czerwonego lyrum - słabeee, inne postacie też niemają się lepiej byk co to ani tepy osiłek ani jakiś geniusz taki qunari co lubi walczyc ze smokami , casanra nawet fajna ale misja znią to porazka bo zabij starych poszukiwaczy i reszta to już raczej tlyko gorzej, Misji pob jets cla masa ale są słabe , krótkiei takie bez ducha w 2 to gadało się najpierw z gostkeim i mówilo tka labo nei a tu 2 zdanai i musisz wziąśc misje typu zabij 9 bandytów. W świecie jest pełno listów i ksiag ktorych nikt nei czyta, do teog masa znajdziec co nic nei daje w świecie brak fajnych przedmiotów do znalezienia do slepów nie opłaca się cpdzić bo maja gowno a cale eq mam z potworków i skrzyń. Konflik jest strasznie słabo pokazany ot na mapie 2 gosków sie bije i musisz obu zabić nawet z nimi nie pogadasz wyglądają jak bandyci.Kolejna porazka to miasta male jak dupa weza nic wnich niema moze jakies 2 questy i 1 slaby handlarz a do tegopostacie są statywne jak w jakims mmo. N a te chwile dałbym 8.5 bo lubie dragon age, jest wielki swiat , ladna grafa , duzo misji , fabula lepsza niz w 2 , nielzy krafting i wlasna siedziba
ste100 >>> Nie do końca bzdury. Naprawili w końcu multiplayer stwory już nie respawnują się w ścianie,klucze, regulacje kursorów myszy bo czasami w zgiełku nie da rady zobaczyć na co się kieruje !!!
Wiem ,że jest masa literówek ale mam jeden palec wybity i gorzej mi się pisze sroka
Czemu keep mi nie działa, zmodyfikowałem trochę save, dałem import, a jak startowałem elfem to niestety "ustawienia domyślne".
Pierwszym razem nie było problemów z keepem, teraz był jakiś maly patch i nie załadowało mi sayvów.
edit: dobra, już działa.
Żadnego z tych błędów które poprawili w patchu to Ja nie widziałem.W multi nie gram więc jak mówi gothmok może tam coś jest lepiej. Gra nadal crashuje. Czekamy na czwarty patch :)
Właśnie skończyłem i mam trochę mieszane uczucia ale po kolei.
Mimo iż sądziłem że gra jest hitem to trochę się zawiodłem. Inkwizycja za bardzo zalatuje typowym mmo gdzie to tłucze się moby, zbiera ziółka/zasoby i wykonuje kretyńskie misje które nic nie dają.
Zbieranie tony ziela jeszcze bym przebolał gdyby system "podnoszenia" był jakiś normalny, co komu ku...a przeszkadzało kliknięcie myszką na przedmiot a postać sama go podnosiła. Tutaj trzeba podejść aż "kółeczko" się pojawi a wtedy postać łaskawie weźmie item. To jeszcze nie problem kiedy przeszukujesz skrzynie ale gdy przychodzi zbierać ziele czy różne materiały skalne to już pierd...ca idzie dostać.
Obecnie na liczniku mam 95 godzin i gra skończona, większość misji zrobiona, zostały tylko te z rysunkami i trochę bzdetów nie zebrałem ( butelki, mozaika).
Początek dawał wrażenie że gra będzie wybitna, ale im dalej w las tym gorzej, spawn wrogów, roślin i wszystkiego co się da. Na pewno sporo pracy włożono w budowę lvli ale nic ponad to, poza misjami fabularnymi i kilkoma smaczkami, każda mapa oferuje to samo czyli zamknij szczeliny, znajdź punkty orientacyjne, wybij wrogów.
Nie wiem po jaką cholerę są misje w obozach z zaopatrzeniem, marnują one tylko rzadkie czasami zasoby nie dając praktycznie nic w zamian, to jest największy kretynizm tej gry. Śmierdzi mi to pomysłami zaczerpniętymi od ubishitu.
Tworzenie postaci mimo szumnych "możliwości" jest słabe, nie daje się stworzyć w miarę ładnie wyglądającej postaci żeńskiej, a dodatki typ włosy czy tatuaże to już śmiech na sali, więcej jest fryzur "łysych" niż z włosami długimi.
Głosy postaci stoją na bardzo wysokim poziomie, poza.... głosem żeńskim naszej postaci , niby wszystko jest dobrze ale raz że postać ma trochę sztuczny głos i wymuszone czasami emocje to jeszcze stworzona postać praktycznie wcale nie okazuje tych emocji.
Żeńska Hawk DA II jest o wiele lepsza,było zabawnie.
Kolejna rzecz to tworzenie seveów w Keepie, mimo sporych możliwości wybory, jest bardzo mało nawiązań do poprzedniej części, poza
spoiler start
wzmiankami Varika i przybyciem Hawk do twierdzy.
spoiler stop
Walka.... walka... naprawdę debil z kretynem tworzył system walki, co komu przeszkadzało kliknięcie na wroga a postać sama go tłukła, tutaj trzeba siedzieć z palcem na "R" żeby postać łaskawie wykonała "cios", do tego dochodzi "gubienie celu" i gubienie się kursora. Wiele razy podczas zadymi ze smokiem kursor mi się zapodział i musiałem zatrzymać grę, jest on po prostu ZA MAŁY. O trybie taktycznym to w ogóle szkoda gada bo to żenada.
Ilość slotów na skile też jest mała, 9 slotów a skili jest często więcej, rozłożenie i ilość mikstur jest z dupy. Miksturki zawsze trzymało się pod "1" albo "2" a tutaj w ferworze walki nie mam takiego rozstawu palców żeby jednocześnie sterować postacią,myszką i klikać na "9".
To chyba tyle jeśli chodzi o główne zarzuty, teraz zalety.
Na pewno ilość uzbrojenia i pancerzy, tworzenie ich, miksowanie ;), trochę ciężkie do opanowania na początku ale jakość idzie się połapać.
Spore mapy, na większych pustynnych czułem się jak w gothicku 3 podczas eksplorowania pustyni, było miło i przyjemnie.
Niekiedy bardzo klimatyczne pod lokacje jak chociażby dworek w szmaragdowych mogiłach.
Postacie poboczne, są dobrze zrobione ale brakuje im jakiejś historii, zadania "lojalnościowe" dla nich tez nie powalają oryginalnością.
Biowere potrafi grać na emocjach, tak i w tej części jest pieść którą śpiewają uchodźcy gdy uciekamy to twierdz. O dziwo łapie za serce.
Plusy
-grafika (oczojebna do bólu), pierwsza z nowych gier w których musiałem obniżyć ustawienia z ultra na wysokie żeby mieć powyżej 40fpsów w 1080p.
-bardzo dobrze zrobiony udźwiękowienie.
-duże mapy na których jest co robić.
-ogromna ilość uzbrojenia i pancerzy z możliwościami indywidualnych ustawień.
-tworzenie mikstur
-voice acting, oprócz naszej postaci.
-sporo miejsc do eksploracji.
-Ogromna ilość wpisów do kodeksu.
-dynamika walki.
-długość rozgrywki.
-DA KEEP*
-rozmowy towarzyszy między sobą, zwłaszcza Sery i "Byczka".
Minusy
-cholernie długie ładowanie poziomów :/, nic dziwnego że tyle godzin na przejście.
-koszmarny system walki, ni to standardowy rpg ni to zręcznościowe.
-wyjątkowo ujowy system przeszukiwania i podnoszenia.
-nudne często zadania poboczne, zwłaszcza zaopatrzeniowe w obozach
-mało ilość mikstur do przenoszenia
-bugi i crushe.
-słaby voice acting naszej żeńskiej postaci, poza kilkoma sytuacjami rozmawia ona prawie jak robot, 0 emocji lub bardzo wymuszone.
-koń, niby szybciej poruszamy się na nim niż "z buta" ale galop to jakiś żart.
-czasami zbyt duża nawała wpisów w kodeksie, czuć sztuczne wydłużanie gry.
-znajdki
- 0 ZERO satysfakcji i trudności z ukatrupienia głównego wroga.
- możne zmienić pół twierdzy a nie można zmienić stroju naszej postaci -,-
- słaby i niejasny IMO system tworzenia postaci.
-tryb taktyczny.
-broń jest nadal nam "przyklejona" do pleców, jaka to trudność zrobić jakiś uchwyt czy pochwę?
Reasumując, nie jest to gra wybitna, co najwyżej b.dobra. Za bardzo czuć tu chęć szybkiego skończenia prac. Niektóre misje poboczne prawie tak debilne jak w fart crayu 3, niepotrzebne i sztucznie wydłużające grę.
Odnoszę dziwne wrażenie że to prawie nie Dragon Age, tylko jakiś inny rpg. Mało nawiązań do poprzednich części mimo
sporych możliwości Keepa.
Twórcy może i szli w dobrym kierunku ale w pewnym momencie chcieli już wypuścić grę mimo iż jest niedopracowana.
Mimo sporych wad to tak chyba najlepsza gra 2014 roku obok Wasteland, a był to biedny rok.
Teraz drugi raz atakuje elfką z dwuręczną i spróbuje dołączyć templariuszy. Może za drugim razem będzie lepiej...
@UP, powoli zaczynam odczuwać podobne uczucia. Niepotrzebnie dałem po pierwszych 20 godzinach gry 9.5/10... Pytasz się po co są misje w obozach? Bo jest za to osiągnięcie, więc widać że jest to sztuczne wydłużanie. W walce debilne jest to że jak przeciwnik leży a ty nawalasz go w tym momencie wręcz to 3/4 ataków go nie trafia bo są one wykonywane w poziomie. No i jeszcze ten pasek umiejętności to jest głupota. Taki drakensang był lepiej przemyślany właśnie m.in. w tym przypadku gdyż tam jest z tego co pamiętam 5 pasków które można sobie przewijać klikając myszą a każdy pasek ma 10 miejsc co daje nam 50 miejsc łącznie. Tylko że tam znowuż walka była na podobnej zasadzie jak w DA:O.
A co do misji pobocznych i ułatwień gry to dlatego że coraz więcej producentów robi gry dla ludu a zarazem dla hajsu.
Btw to recenzenci na tej stronie są chyba przekupywani, bo np. taki cod 2014 dostał rekomendacje gry online a risen 1 czy drakensang 1 nie.
no ku... mac co to do hu.. ma byc qunari urzadzaja pizdzama party czy jak ? mialem nadzieje ze wreszcie beda te pancerze wygladac jakos ze to bedzie taki zakuty 2 metrowy w stal wojownik a nie 2 metrowy gej w piżamie. Posluchajcie mnie zaloze sie o racje ! że zrobia dlc w ktorym qunari beda normalnie wygladac ale trzeba bedzie go kupic :D jesli tak zrobia to juz wiecej od bioware nic nie kupie.
Pytasz się po co są misje w obozach? Bo jest za to osiągnięcie
Aż mi się przypomniał Deadpool gdzie za wstanie z łóżka było osiągnięcie ;)
I Ja niestety zaczynam myśleć jak Wy. Cholera też dawałem 9 lub 9,5 tej grze. Oceniałem bodaj po 36 godzinach. Jednak jak sumując te wszystkie niedociągnięcia i idiotyczne rozwiązania w grze, a jest ich masa (np. sterowanie, pasek umiejętności, crashowanie itp.), do tego nieszczęsne zbroje qunari to gra nie zasługuje na tyle. No i Bioware generalnie ma wszystkich w d... bo ludzie na forach zaznaczali co jest nie tak, a ten nowy patch to w zasadzie jest nic. Obecnie po 174 h jedna postacią i 60 drugą, od dłuższego czasu nie gram i jak na razie nie mam zamiaru do gry wracać. Do czasu jakiegoś sensownego updateu chyba pogram po raz kolejny w Skyrim. Właśnie biorę się za modowanie na Steam :) A tymczasem choć to brzydko jest zmieniać zdanie,ale obniżam ocenę na 6,5 / 10 i stawiam znaczek PRZESTROGA, dla potencjalnych nowych graczy którzy chcieli by grę kupić.
Gdybym miał obniżać oceny gier BW za każdym razem kiedy BW olewa społeczność to wszystkie ich gry miałyby już ocenę rzędu 1.0...
Przy pierwszym przejściu moja ocena była średnia /człowiek-mag-po stronie magów-Cass/ a po drugim wzrosła /elfka-łotrzyk-po stronie templarów-Blackwall,Josephine,Bull,Sera i finalnie Cullen/ i tego się trzymam.
A teraz powolutku zabieram się za trzecie i już ostatnie podejście, tym razem idę totalnie w kierunku ogarnięcia na maxa lore gry czyli elfka-mag-po stronie magów-Solas /najlepszy układ by ogarnąć fabułę gry/; no i przed każdą rozgrywką totalnie zmieniam układ świata w DA Keep; miałem już Strouda, miałem Alistaira, teraz pora na Loghaina :)
Wydłużeń jest mnóstwo, ale bądźmy szczerzy - jak ktoś nie chce się bawić w robienie gry na 100% to nie musi - są szybkie podróże, są wierzchowce - jak ktoś chce przelecieć tylko główną fabułę i ważniejsze questy poboczne to w 50-60h bez problemu się wyrobi i nie będzie narzekać na nudne zbieractwo, przynieś-podaj-pozamiataj itd.
Ostatnio widziałem notkę gościa który robi DA:I na 110%, czyta każdą notkę, adnotację, wpis, rozmawia z każdym, przysłuchuje się każdej rozmowie, piosence; dosłownie wszystkiemu... ma już 275h na koncie... i jeszcze nie skończył gry.
Dla każdego coś dobrego jak widać.
Gram od niedawna w tą gre i jak narazie całkiem całkiem
@ste100 Nie zrozumieliśmy się. Nie obniżam oceny za olewanie graczy tylko za te niedoróbki i inne idiotyczne rozwiązania w grze. Dopiero po ponad 200-stu godzinach dwoma postaciami dotarło do mnie,że są.Normalnie mam refleks szachisty :) Olewanie przelewa czar goryczy po prostu.Zresztą to co My gadamy i tak jest nieważne, Bioware i tak tego nie czyta.Nie czytają nawet własnego forum przecież i nawet jak nie kupimy ich następnej gry to i tak mają to w nosie.
Oho, jak pisałem swoją ocenę nt tej gry (ze zwykle single mmo i oceny sa niewiadomo skad), to wszyscy bronili tej gry jak ognia. Teraz po czasie patrze na komentarze i nagle większość negatywnych... Powtórze sie - jak ktoś chce kupić tą grę... TO NIECH NIE KUPUJE.
Dragon Age 1 > Reszta DA zsumowana i spotegowana do n-tej.
@ScovyT
Szczerze ? DA:I ma bardzo wiele niedociągnięć, jest rozwleczona, momentami aż przesadnie,; jest sporo nudnych i kompletnie nic nie wnoszących questów; główna fabuła jest taka sobie, a główny antagonista jest bardzo słabo rozpisany, finałowa walka słabizna, latasz po mapach godzinami i szukasz jakichś mozaik za których zebranie nic ciekawego nie otrzymasz, do tego mnóstwo błędów wszelkiej maści ala Qunari w portkach, ALE...
No właśnie. Jest też sporo dobrych rzeczy. Jest świetny voice-acting aż w 4 wersjach, jest kilka rewelacyjnych postaci z mega questami własnymi, jest kontynuacja najważniejszych wątków z poprzednich części, sporo bohaterów wraca /oczywiście w zależności od naszych poprzednich wyborów/ i ich wątki ciekawie wplatają się do fabuły Inkwizycji, do tego jest też sporo fajnych questów pobocznych, romanse najlepsze ze wszystkich gier BW jeśli chodzi o jakość i poziom, jest też dużo różnic w fabule i otaczającym świecie w zależności od obranych wyborów no i rewelacyjne lore jeśli grasz elfem...
Idiotyczne rozwiązania moim zdaniem nie przesłonią pozytywów tej gry.
@ste100 Ze prawie wszystkimi plusami się zgadzam.Prócz romansów, bo mnie jak człowiekowi facetowi zostaje do romansu tylko Józia (Cass odpada) :) Nie wiem, może to już po prostu też i znużenie jakieś i szukam dziur.Na razie nie gram. Na pewno do gry wrócę.Choć z tego co piszesz to sporo z stracę dlatego,że NIGDY ale to PRZENIGDY nie zagram elfem :P Nie cierpię tych spiczastouchych mamejów :)
E tam, ja też nigdy elfów specjalnie nie lubiłem ale ta gra jest po prostu pod nich stworzona.
Przyznam szczerze że DA:I jest pierwszą grą w życiu gdzie gram kobietą - z prostego powodu - o wiele lepsze romanse i o wiele więcej ich - Cass jest ok ale romanse Solasa, Blackwalla i Cullena są rozpisane rewelacyjnie i warto zobaczyć to z innej perspektywy.
Kolejnym mega plusem jest Alix Wilton Reagan czyli Traynor z ME3 a tu brytyjski głos Inkwizytorki - bije wersje męskie na głowę i do tego rewelacyjnie pasuje do postaci elfki.
Grałem jak zawsze człowiek-mag ale pierwsza rozgrywka absolutnie mnie nie przekonała; czegoś brakowało i wkurzałem się że byłem skazany na Cass albo gejowskie romanse; ta gra serio jest stworzona pod kobietę-elficę-maga; po pierwsze możesz w czasie jednej rozgrywki zaliczyć wszystkie romanse oprócz Cass co daje sporo śmiechu i zabawy,a także pozwala odkryć inne oblicze naszych towarzyszy; po drugie romans z Solasem naprawdę otwiera sporo drzwi do poznania przeszłości elfów i jest chyba najbardziej dojrzałym romansem w historii gier BW; po trzecie przy takim połączeniu ilość unikalnych linii dialogowych jest maksymalna i jeśli kręci Cię świat DA to tylko w takim układzie wyciśniesz z niego co się da.
Ja gram obecnie w takim układzie i póki co jest mega. Jestem dopiero na początkowym etapie Azylu a już czuję różnicę...
Polecam :)
co to znaczy zaliczyc wszystkie romanse?
Bo u mnie zabawy z sera trwały do samego końca gry, nie miałem możliwości dzialać na kilka frontów.
To w tej grze lepiej mają rozpisany romans mężczyźni? W takim razie widać że BW to pedały dwuznacznie : 1 bo kobiety zrobili brzydkie i o nie się nie postarali 2. Bo olewają wszystkich.
@ste100 Całe uniwersum DA jest świetne, te zazębiające się wątki fabularne, questy towarzyszy itp. Ale naprawdę elfy są nie dla mnie. Zresztą nigdy też nie zagram kobietą :P Nie jestem żadnym szowinistą,ale granie kobietą totalnie psuje mi klimat wczucia się w postać. Chyba na prawdę dużo stracę w tej grze.@Assassyn Chyba coś w tym musi być co mówisz.Albo większość BW to geje ,albo ten główny ich przywódca Nim jest i rządzi :)
Za to ja, za poradą ste100, zagram elficą-magiem ;) Już w DA 2 zauważyłem grając elfią postacią kobiecą, że elfy mają więcej ciekawych możliwości i więcej do powiedzenia ;)
Już w DA 2 zauważyłem grając elfią postacią kobiecą
To w dragonie 2 dało się grać kimś innym niż człowiekiem ?
Jak już wspominano gra po trzeciej łacie dalej się wykłada. Cała reszta (poza stadami zboczeńców) by mi nie przeszkadzała, ale częstotliwość wywalania gry do windowsa spada zdecydowanie zbyt wolno. W pierwszym tygodniu nic mi nie było w stanie popsuć zabawy i 40 godzin minęło, ale teraz to już jest skandal. Tyle czasu i jest nieco lepiej, ale dalej gra jest skandalicznie niestabilna.
@Flyby He? Że kim grałeś w DA 2? :P Przecież tam można było grać tylko człowiekiem.Oj Flyby, chyba coś zjadłeś i Ci zaszkodziło :D
Możliwe że mi "zaszkodziło" [2601] i [2603] o srodzy krytycy (choć nie było to jedzenie).. Trzeba jednak wziąć pod uwagę że grałem także w DA Origins (i gram) miałem tam elfiego maga kobietę ;) Mój błąd, choć jak o DA 2 chodzi i tam jedną z najciekawszych postaci była dla mnie elfka Merill, łącznie z elfim wątkiem ;) Teraz zrozumiecie i odpuścicie? ;)
..to jeszcze wam napiszę coś wesołego o propozycjach dodatkowych Origin. Oferowała mi Sim City, jak pewnie wszystkim. Ta oferta wciąż wyskakiwała mi jak diabeł z pudelka , przysłaniając mi m.in. plansze startowe DA.
Żeby mieć święty spokój wziąłem ją w końcu, chociaż nie instalowałem, grałem kiedyś a ta wersja nie ma nawet polskich napisów.. Teraz na odmianę wyskakuje mi następny prezent, Theme Hospital - jeszcze starsza i jeszcze mniej atrakcyjna gra ;) Rozumiem że chcą dorównać Steamowi ale robią to cholernie niezręcznie ;))
@NewGravedigger
Kobietą-elfem możesz romansować z każdą postacią oprócz Cass i Doriana; po prostu rozpoczynasz romans i brniesz tak długo jak Ci się podoba; jak Ci się znudzi rzucasz i przeskakujesz do kolejnej postaci; efekty są zabawne - Sera mnie zwyzywała, Josephine przestała się odzywać, Blackwall zaczął mnie ignorować, tylko Bulla było żal tak jakoś bo po rzuceniu go zrobił się jakiś inny, rozgoryczony, smutny - ciężko określić.
@Assassyn07
Chodzi o to, że romans Cass był dość przeciętny; ot, ukryta romantyczka lubiąca czytać od czasu do czasu brudaski... Blackwall np. w ramach romansu zabrał mnie na miejsce gdzie zginął "prawdziwy" Blackwall; Solas wyjaśni Ci tajemnicę Twojego pochodzenia i wyjaśni kim były elfy w Tevienterze; Bull odsłania zupełnie inne oblicze o które bez romansu ciężko go podejrzewać; a Cullen... hah, ten to serio taki Alistair w słodkim wydaniu ;)
Ich questy są po prostu dojrzalsze, no ale życie to w końcu sztuka wyboru.
@ScovyT
Stracisz, ale każdy gra po swojemu. Nikt nie każe Ci lubić elfów i czerpać radość z poznawania ich historii. Mnie na przykład w DA:O za chiny ludowe nie podeszły startery dalijskiego elfa i krasnoluda z plebsu; ale ludzkiego maga, krasnoludzkiego szlachcica i miejskiego elfa uwielbiam :)
powie mi ktos czy pojdzie mi na : i7 3.40 Ghz, 6 Gb ram i grafie Ati Radeon HD 5500 1 Gb ? co prawda pisze w minimalnych ze na 512 mb pojdzie ale nie jestem pewien co do mojej grafy ;/ czekam na szybka odpowiedz bo zamierzam kupic :3
sory za ocene chcialem 9/10 ale mi sie zle kliklo ;/
Gra jest genialna, jedyne rozczarowanie to końcowa walka... Ogromne światy, świetne postaci (Solas <3), dużo zadań pobocznych, ciekawe wprowadzenie Astrariów, zbierania odłamków etc. O dziwo gra nie scrashowała ani razu, może to dzięki nowemu komputerowi ;) Jak ktoś lubi 1 część, to napewno polubi Inkwizycję. Najlepsza!
@Chrigielo Na pewno pójdzie.
ste100
no ja właśnie to wiem, dlatego nie rozumeim, jak można zaliczyć wszystkie romanse za jednym podejściem. Nowe rozmowy pojawialy mi się nawet pod koniec rozgrywki i nie mogę powiedzieć, aby były to nudne pogaduszki.
Witam ponownie.
Syn mnie powiadomil, ze po ostatniej (chyba) aktualizacji, nie dziala mu "sprint" pod klawiszem [shift] czy tez ktos tak ma??
Pamietam, ze jak ja testowalem gre, przed pierwszym i po pierwszym patchu to normalnie dzialalo, teraz ni uja, zmiana klawisza na inny nic nie dala, weryfikacja plikow zrobiona... jakies pomysly??
Chrigielo-nie martw sie oceną:D ja grze dalem chyba 4.0 i nie widze powodu by to zmieniac:)
1 rewelka 2 dobra inkwizycja-to nie rpg tylko film z przerywnikami na dojscie do next cutscenki :D tyle, ze te przerywniki typowo konsolowe czyli "udałnione" na maxa:)
@UP, masz na myśli multiplayer tak? Bo tylko w multi jest sprint.
Świetna gra. Bardzo przypomina pierwszą część, która dla mnie była grą niemal idealną. Ma jednak wady (po 10h grania zauważyłem dwie). Pierwsza z nich to nadmiar małych questów i zbieranie różnych ,,znajdziek". (Choć w skyrimie bardzo mi się to podobało, więc tutaj też może przywyknę. Druga wada to błędy. Gra się wiesza, postać zbiera przedmioty skacząc, czasem trzeba zrestartować grę aby można było oddać jakiegoś questa, doczytywanie tekstur, bohater stojący w piżamie na niektórych przerywnikach i jeszcze parę innych mniejszych bugów. Szkoda też, że wykonywanie zleceń na przedmioty dla inkwizycji (namioty,klatki) daje tylko punkty władzy, same przedmioty się nie pokazują ani nie dają innych bonusów. Gdyby nie te wady dałbym grze 10. Dla mnie jest to jednak kawał dobrego RPGa ze świetną grywalnością i pięknie stworzonym wymiarowym światem. Ogólnie polecam .
Assassyn07 - Przeciez Ci napisalem, ze sprintu używałem w kampani:) A teraz nie ma. w multi raptem raz zagralem, szkoda czasu.
@vito74m u mnie sprint nie działał od samego początku do teraz na patchu nr 2 bo 3 patch w drodze, postać po prostu tylko biega i nic poza tym, nie ma opcji chodzenia. Wolałem taki system jak w ME postać biegała w dobrym tempie a w DA:I wydaje mi się że poruszamy się trochę za szybko i dlatego całą grę przeszedłem 2 razy nie używając mounta.
Osobiście gram sobie w salonie z padem w ręku, na wygodnej kanapie i na dużym ekranie. Do tego 60 klatek na sekundę i dźwięk przestrzenny :) PC to najlepsza konsola pod słońcem :)) A co do omawianego tytułu - jeśli ktoś zaakceptuje fakt, że nie mamy do czynienia z nowym Baldurs Gate, to można się przy tym świetnie bawić.
gra zacina mi się po tym jak ukończyłem całe zaziemie i misje szepte.wcześniej było wszystko ok a teraz nie moge grać,Jaki może być przyczyna?Pomocy
@vito74m, przecież w kampanii postać sama biega. Opcja sprintu jest tylko multiplayerze.
Ale inteligentni są ci nasi towarzysze. Zwłaszcza ci co walczą na dystans. Np. taki varrik który strzela z kuszy zamiast stać sobie dalej i ostrzeliwać wrogów to on idzie do przeciwnika na odległość 1 metra i go atakuje a potem błyskawicznie ginie w zwarciu. Z pozostałymi postaciami walczącymi na dystans tak samo.
Jednak EA udowodniła po raz kolejny że zawsze wypuszcza gry z bugami.
Kolejny bug jaki znalazłem. W tawernie w skyhold jakiś koleś stoi w krześle. Przesłałbym wam screena, lecz jakiś błąd mi się pojawia jak próbuję tutaj wstawić to zdjęcie. Wie ktoś jaki może być problem tego błędu?
Hej .A ja mam inny problem. Wiem,że to nie tu powinienem ale już wszędzie pytałem. Podczas gry w DAI (inne gry też) temperaturę procesora pokazuje mi 0 stopni , max 5 stopni.Sprawdzałem dwoma programami speedfanem i speccy. Myślałem,że to awaria czujnika ale w biosie pokazuje mi normalną temperaturę, bez stresu ok 30 stopni. Pomocy proszę, bo już nie wiem czy mogę grać.
Przestań się tym przejmować, po prostu graj.
@Shadow00 masz słabe chłodzenie w komputerze to po prostu zwracaj uwagę na panującą temperaturę otoczenia bo jeśli masz gorąco w pokoju co przeważnie każdy zimową porą w mieszkaniu/domu to przewietrz pomieszczenie. U mnie w komputerze hula 12 wiatraków (hałas jest duży ale dla wymagającego gracza takie rzeczy nie przeszkadzają) to zdarza mi się że z komputera bucha "ogień", otwieram okno, wietrze pokój i jest ok.
A jeszcze tak dodając na koniec jeśli miałbyś problem z wysoką temperaturą to grając np w DA:I komputer wyłączy grę albo się zresetuje to byłby oznaki takiego przegrzewania się, nie powinno się nic spalić tak od zaraz. Ale tutaj to już kwestia jaki zasilacz, karta graficzna i procesor czy np mocno podkręcony.
Chłodzenie mam nowe, wczoraj zamontowane. Be quiet shadow I. Pasta wymieniona.Dziwne jest ,że to w stresie czy nie programami pokazuje 0 stopni. Obudowę z boku zdjąłem ze strachu. A przy rozruchu w biosie jet 25 do 30 stopni. To ile Ja wreszcie mam???? Co się spierdzeliło?
@up to się nie powinieneś martwić, usuń te programy bo jakaś lipa, zwyczajnie najlepiej sprawdzić takim domowym sposobem przyłożyć rękę do wiatraka i zobaczyć jakie powietrze wylatuje z komputera. Jak podczas grania jest takie lekko ciepłe to nie ma się co przejmować i grzebać w kompie. Ewentualnie jak właśnie napisałem że jeśli powiedzmy z wiatraków leci bardzo ciepłe powietrze to przeważnie na temperaturę wpływa kurz na grafice, w procesorze i w zasilaczu, również na wiatrakach bo jak nazbierają dużo kurzu to zawsze jakieś dodatkowe obciążenie.
Wstyd o szczegółach pisać jak o kurz chodzi.. Uważałem że go odkurzam i ostatnio byłem b.zdziwiony kiedy wentylatory śpiewały nie tylko przy graniu w DAI. Kiedy został naprawdę odkurzony przestał się grzać.. ;)
Inna rzecz że bok obudowy (od strony karty graficznej) też warto było zdjąć ;)
Ja czyszczę jeden komputer raz w miesiącu powietrzem pod ciśnieniem a drugi komputer raz na pół roku bo mam na obudowie filtry przeciw kurzowe. Ale po tym czyszczeniu komp chodzi dużo lepiej a podczas dmuchania leci bardzo dużo kurzu, odkurzaczem to ciężko wszystko wciągnąć. Dobrze jest też trzymać palcem kable od wiatraka albo wtyczki żeby się nie wypięły.
Witam jak mozna rozwijac punkty atrybutow? Postac mam juz na 5 poziomie a atrybutow np sila nie moge zwiekszyc pomozcie
Up, w tej części chyba nie ma możliwości ustawiania atrybutów.
Boże, chroń RPGi przed opcją podskakiwania!!!
Dzieki za odp to mnie zmartwiles w takiej grze myslalem ze bedzie taka mozliwosc pozdro
barth83 ---> Można podnosić atrybuty postaci, tyle że nie bezpośrednio, ale wybierając odpowiednie umiejętności z różnych drzewek przy awansie, które dodatkowo dają np. + 3 do siły, do wytrzymałości, siły woli itp.
Poza tym niektóre przedmioty też podnoszą atrybuty.
Czekać na następną część nadal nic nie zostało wyjaśnione jedynie kawałek w stylu kogo ma w sobie flemeth ale to nadal tajemnica ciekawe w której części zostanie to wyjaśnione wszyscy co głupio się pytają czy bedzie nastepna część jakby czytali wszystkie dialogi to by wiedzieli że będzie i to nie jedna bo nie wyobrażam se że wszystko zostanie wyjaśnione w nastepnej części . Ubóstwiam Morrigan ^^ Alistair w ogóle do siebie nie podobny .
Granie na myszka+klawiatura to przyjemność nie mam z tym żadnych problemów jedynie do czego mogę sie przyczepić to właśnie to że trzeba blisko podchodzić żeby wziąść item z ziemi lub no dobra czy serio cieżko zrobic jaką taką pochwe czy coś na broń ? przyczepione chyba na super klej oraz połowa lub 1/3 czasu grania to ładowanie jest strasznie długie i nudne mogli więcej kart zrobić albo szybsze te ładowanie . Gra jest na poziomie początku gdyby nie ładowanie i właśnie pochwa napisałbym że sporo lepsza . A pisanie że ktoś ma na liczniku 60 godzin i przeszedł gre to niezły żart ludzie na trainerach przechodzą w 70-75h z tego co wiem + czas ładowania mapek .
Gra moim zdaniem jest 9/10 ponieważ brakowało mi kontroli nad postaciami. W pierwszej i drugiej części mogłem ustawić np. mag na walce dystansowej ucieka gdy zostanie zaatakowany w zwarciu. W tej odsłonie widok taktyczny był niedopracowany, ale nie przeszkadzał, lecz nie mogłem ustawić np maga lub łucznika na murze a wojowników na ziemi ponieważ zawsze mag lub łotrzyk "wracał" do mojego bohatera. Najbardziej mi brakowało opcji taktycznych, lecz mimo tych braków grało mi się świetnie i spędziłem wiele godzin z tą grą. Gra zasługuje na POTĘŻNE 9
Ocena 4/10 i to z litości, bo trudno ocenić mi wyżej ckliwego i infantylnego konsolowego sandboxa, który nie wiedzieć czemu upychany jest do gatunku cRPG. Samo nieudolne naśladowanie Skyrima i Wiedźmina to za mało żeby stawiać obok siebie te gry.
Wytrawnym graczem juz nie jestem bo nie mam na gry zwyczajnie czasu. DA:I. ukonczylem jakis miesiac temu z licznikiem 100h i 25 lvl postaci i:
Gra ma niestety pełno zniechecajacych bledow i jetem pelen podziwu dla siebie, że wytrwalem a nie rzucilem ją w kąt bo (pisze z pamieci bo mialem przerwe):
-sterowanie ... temat przerabiany tu wielokrotnie...chyba najbardziej zniechecajacy motyw. istrna dramato-komedia. Mozna sie do tego przyzwyczaic i grac na sile ale chyba nie o to w grach chodzi.... KATASTROFA
-system taktyczny-jest...probowalem go uruchomic i ogarnac jednak zwyczajnie sie NIE DA. kamera ucieka w pionie nad pole bitwy i teraz sobie tak przesuwaj / szukaj i zatwierdzaj polecenia ktore nie zawsze są wykonywane. CHAOS. a szkoda bo moglby to byc kolejny element dodajacy grze smaczku. Na szczescie gra jest latwa i nie trzeba go w ogole uzywac.
-gralem elfką magiem (jak sie potem okazalo chyba najlepsza opcja) i to jedyna klasa nad ktora mozna miec jako taka kontrole. Z bezradnosci nei przelaczalem sie na nikogo innego z druzyny bo trafial mnie istny szlag. Walka bezposrednia wojownikiem itp to istny DRAMAT.
-AI towarzyszy ... HAHAHAHAHAHA n/c
-Statystyki HAHAHAHAHAHA x 2
-Mapy i wierzchowce a raczej poruszanie sie nimi - HAHAHAHA x 3.
-Znajdowane sprzety i ich "mnogosc" HAHAHAHA x 3245436
-Spedalone postacie ....
-Drętwo w porownaniu z poprzednimi czesciami.
-Questy w 99.99999999999% znadz / przynies - zabij / przytargaj hahaha x 3435
-Ostatni boss ? WTF ?
i mimo TEGO wszystkiego i pewnie wiecej gralem ... wytrwalem ... i zagladam tu aby sprawdzic czy nie wypuscili jakiegos DLC. Bo szkoda ze czlek sie tyle napracowal i nie ma teraz kogo lać...
Czytalem ze gra sie komus wysypywala ... ze dlugo sie ładuje ...
Akurat u mnie gra chodzila bardzo plynnie FULL HD 17 cali - i to na laptopie ( MSI GT780r, i7 GTX560 12GB RAM i SSD 120) levele wczytywaly sie okolo 5 sekund i nic wiecej (kupcie sobie dyski SSD to wtedy ODCZUJECIE kilkukrotny przyrost predkosci wczytywania leveli)
Wytrwalem ... gdybym pisal tego posta wczesniej to na pewno byloby tego wiecej ale te chyba najbardziej mnie draznily a taki czasowy przesiew jest chyba najlepszy. pzdr :)
@soniczny gra wojownikiem cóż ja nim grałem i jeszcze ani razu nie zginałem głównie to reszta ginęła a ja full hp to jest dziwne ^^ oczywiście broń i tarcza eq nie robiłem z podstawowym ogólnie słabym całą grę przeszedłem na trudnym .
Sterowanie każdy zarzuca a jest trochę bardziej trudniejsze niż w 2 i jak dla mnie to plus nie potrafie na padzie bo to bezsens dla mało inteligentnych ludzi czy jak to ująć . System walki porównam do tego konsolowego dragon dogma . System taktyczny prosty bez tego fanowskiego moda grałem i nie miałem znim żadnych problemów ah niektórym to gusta się popsuły i ja to rozumiem .
Mam nadzieję że dadzą dodatek ale po zakończeniu myślę że go nie będzie więc liczę na modding .
Co do multiplayera jest słaby a nawet bardzo słaby nie wiem po co w ogóle on został dodany jakby nie mogli dać normalnych ras i klas jak w trybie normalnym przynajmniej .
Dodam jeszcze coś misje poboczne przynieś , zanieś itd skąd wy to bierzecie ? chodzi wam o to od tej gościówy w obozie co mówi że ma coś interesującego meldunek że możesz zebrać to albo nie ale to jest takie gówno to sie nie nazywa misja .
Co do (misji pobocznych) to jest ich w miare dużo i to dużych zajebistych typu zabij bossa i jego sługi , zdobądz twierdze/zamek , uwolnij/uratuj swoich ludzi lub zwyklych chłopów , rozwal pare garnizonów lub jakiegoś pseudo bossa , zdobadz jakąs legendarną częśc pokonując różnych wrogów , sporo logicznych typu znajdz to i tamto a potem to połącz i zrobisz niezły item mógłbym tego wymieniać sporo ale po co po prostu ludzie mało inteligentni nie widzą takich misji ^^ wolą się bawić w zbieranie ziółek niż robić normalne misje poboczne niektóre lepsze od głównych . Gra ode mnie dostaje jak tu jeden napisał potężne 9 :)
Mam pytanie do osob ktore maja wieksza czesc gry za soba. Czy da sie jakos zwiekszyc szybkosc ataku wojownika? Wedlug mnie wolno macha mieczem. Toporkiem troche szybciej, ale mieczem wyglada to irytujaco.
@toba94 jedynie jak walniesz se jakiegos buffa do szybkosci ataku :)
Zacząłem grę na nowo :D Tym razem magiem a nie wojownkiem, zupełnie inna bajka, na klawie tylko łucznik albo mag sie sprawdza:)
CO DO AI - Ja tam widze, ze lucznicy czy magowie trzymaja sie na tylach i nie garna sie do przodu, moze na piratach tak byc, bo nie wiadomo co tam za szajs porobili:) i problem z update, (dzis tez było update 26-01)
Skonfigurowalem sobie SweetFxa dla tej gry i teraz naprawde grafika jest ok :)
Gra wciąż mnie potrafi zaskoczyć, sąd nad trupem zniszczył system XD
edit: czy można jakoś zdobywać punkty za wpisy w kodeksie? Pamiętam że w "jedynce" dostawało się ich trochę.
vito74m właśnie zauważyłem że są punkty, ale też trochę dziwne że czasami za wpisy kodeksie nie dostaje XP.
Ot badałem pomniki w podniebnej twierdzy i mimo wpisu, punktów nie dostałem.
Predi2222 za wpisy w kodeksie dostajesz XP a to, wybierajac odpowiednie profity mozna chyba podniesc trzy lub minimum 2 razy po 50%...
To znów ja :D
Na stronie gry DAI "ugrałem" sobie zestaw "oręż z czerwonego lyrium" po wszystkim wyświetlil sie komunikat, ze przedmioty sotaly dostarczone na moje konto ORIGIN.
Niestety nie widze tam nic, ani tez w grze:( wie ktoś co mam zrobic, gdzie to odebrać ??:) Proszę o porade:)
@vito74m jeśli masz Skyhold albo Azyl to itemy są w skrzyni. W Skyhold są w kazamatach gdzie jest kowal, skrzynka jest na lewo jak się wchodzi koło npc a w Azylu na dworze koło stołu z zamówieniami. Jeśli masz odblokowane jak piszesz to itemy powinny tam być.
rumcyk - niby juz tam sprawdzalem, ale skrzynia niby sie "świeci" natomiast nie moglem jej otworzyc :(
Odblokowane mam na 100% jak wejde ponownie na DAI to pisze , ze mam juz wyslane...
No ta skrzynia w azylu to ona jest podświetlona nawet jak jest pusta ale z tego co pamiętam to grając drugi raz pobrałem wszystkie dodatkowe itemy z tej skrzyni, ale w Skyhold na 100% weźmiesz z podobnej skrzyni w kazamatach. Ale tak podsumowując skuteczność tych itemów to są słabe. Na 2-3 lvle ok ale później są lepsze itemy.
Mam 13 lvl i patrzac po statach to raczej beda juz jako kolekcjonerskie :)
Ja zawsze swoje robiłem a teraz kończę :) Lubię się bawić w kowala ^^
W "kowala" to ja sie lubie bawic tam gdzie jest to zrobione jak trzeba, czyli skyrim:) mam do wyboru ponad 3000 pancerzy i broni :)
Ok. W Końcu zakupiłem i przeszedłem grę po 80h, co mogę o niej powiedzieć. Niewiele dobrego, nabijałem raczej te godziny żeby się lepiej poczuć sprawdzając ile wydałem na godzinę rozgrywki. Ta gra jest jak piękna wielka kanapka na ciepło z mięsem sałatą dodatkami wielka i pyszna, ale tylko z wyglądu bo smakuje jak zwyczajna bułka za 30gr. Wątek główny jest krótki, nie był by zły gdyby to co do tej pory dostaliśmy stanowiło jakąś 1/3 gry. Reszta to zapychacze nieciekawe zadnia poboczne : pozbieraj jakiś elfi miecz bo one coś tam, napisane gdzieś tam. Nuuuuda. Weź obrączkę włóż do dziupli, przeczytaj list znajdź coś. Twórcy byli tak leniwi, że większość pobocznych questów nie zlecają nawet przez prawdziwe postacie, tylko jakieś listy, książki. Większość questów towarzyszy to jeden dialog, może dwa. NAPRAWDĘ? Większość tej gry stanowi łażenie po masowo zapełnianej na MMO-wą modłę questami (których nawet nie chce się czytać, nie to nie jest tak, że nie wykazałem się inicjatywą, po prostu są tak nudno przedstawione) i MOBAMI mapę, bo to nawet nie są przeciwnicy. Znikają przed tym jak dotkną ziemie niczym w dobrej strzelance od CI. Porównam to chociaż do W2 gdzie w każde zadanie poboczne włożono serce, tak wiem, że było ich mniej ale przecież chodzi o przyjemność a nie długość ostatecznie,tak jest w RPG, odwrotnie w mmo gdzie ludzie chcą spędzić dużo czasu ale tam mamy przecież możliwość interakcji z innymi ludźmi, tu nie... System walki zrobiony może przemilczę pod kogo, ale po co było zmieniać coś co było dobre w Origins, teraz mamy wielkie cyferki lecące na lewo i prawo niczym w rasowym MMO i spam umiejętnościami kiedy tylko są dostępne. Razem z niedokończonym głównym wątkiem i tym uczuciem kiedy docieramy do skyhold i robimy quest poboczne bo do końca gry nie jest 321 questów tylko 5 z czego ledwie 4 normalne. Ostatnia walka nie jest wielką konfrontacją po prostu bijemy się z głównym złym 10-15 min na koszmarze tyle trwa ostatnie zadanie. Jeśli była by to tylko połowa gry, taki wstęp do tego co widzimy po napisach końcowych to ok nie czepiał bym się. Ale bioware lubi ostatnio serwować NIEDOKOŃCZONE HISTORIE, tylko po co? A DLC, następna gra IM DONE! Główny zły jest śmieszny i nie ma sensu, postacie są nierówne, questy poboczne hmm: ok niech mi ktoś wskaże ciekawszy quest poboczny od głównego wątku. Dobra nawet w miarę ciekawy quest poboczny w ogóle. Będzie to uratuj wieśniaków? Arcyciekawe naprawdę z wielką głębią. Ta gra nie ma nic z origins i taktycznym RPG a raczej ma wiele z MMO. Ale jak ktoś lubi MMO to będzie w 8 niebie nawet albo 9. Mam dla was rade BW zróbcie grę z fabuła na 20h i zadaniami pobocznymi na max 15h, dajcie wiele wyborów które zmienią dalszą część gry, questy poboczne i wiele zakończeń naprawdę a nie wiele kombinacji slajdów na koniec, gwarantuję że będzie to lepsze niż 100h papki. Warto jeszcze wspomnieć o zarządzaniu inkwizycją. Jest po prostu nudne, zero w nim strategi i na nic prawie nie wpływa, czasami jedno zadanie na stole wpływa na jeden slajd na zakończeniu. Gdzie to słynne obiecywane zarządzanie siłami inkwizycji planowanie ataków, zaopatrzenia, ulepszanie zamku (3 słabe, małe gó...). Ba w Neverwinterze 2 było czuć wpływ tego co robimy z naszą twierdzą . Tam nasze wojska mogły sobie nie radzić, mogły np. stracić część skarbu zdobytego po pokonaniu smoka, lub odnieść straty w ptarloach. Wpływało to również na wygląd ostatniej bitwy, zakończenie(też slajdy by być uczciwym) Ale czuć było że zarządzamy twierdzą źle lub dobrze, że dobieramy odpowiednie zadania ludziom, ulepszenia. W DAI tego zupełnie nie czuć wszystko jest tu takie mdłe, tak jak ta wcześniej opisana kanapka. Ciekawe czy ktoś przebrnął przez tego potworka jakim zrobił się ten post ale nie mogłem odpuścić . Ocena gry nie może być niestety inna chociaż bardzo bym chciał bo Origins uważam za jednego z Najlepszych RPG ostatnich lat.
@up
gra ma swoje wady, rzeczywiście za bardzo poszło w stronę mmo i zgubiło klimat Originu, czy nawet DA2, ale bez przesady, jest sporo dobrych questów pobocznych; chociażby personalny blackwalla i cole'a; do tego wyśmienita twierdza therinfall po stronie templarów; genialny quest z Hawkiem i strażnikami; Morrigan, eluviany i całe te elfickie lore; jest tego sporo więcej wyciągnąłem te najbardziej warte zapamiętania.
Orientuje się ktoś co zmieni ten ostatni 4-ty patch który był 26.01? Nigdzie nie mogę znaleźć żadnego "patch notes". Są już te zbroje qunari? Bo nie wiem czy wracać już do DAI. A qurczak, nie mam w co grać :P
@ste100 Akurat większość zadań które wymieniłeś to główny wątek. W zasadzie dla dobra tej gry chyba lepiej wliczyć zadania towarzyszy, doradców w głównym wątek(tak wiem, że są opcjonalne) bo wygląda dość goło bez tego. Chodziło mi o zadania na tych dość sporych mapach na które wydajemy punkty władzy, kolejny element bez sensu - nawet osoba nie robiąca więcej niż dwóch szczelin na mapę może wszystko odblokować, szkoda bo można było chociaż wycenić wszystkie operacje na mapie by były jakieś dylematy i sens wykonywania tych wielkich map ...
A te zadanie co ja pisałem ? pokonanie bossa w twierdzy a przy okazji jego podopiecznych ten boss był trudniejszy dla mnie od nie jednego smoka . I zrobiłem to zadanie po fabule .
Władza jest dobra ona była tylko po to chyba żeby zdążyć nabić se level do misji fabularnej bo co przeszedłbyś całą z 4 levelem ? ^^
Ja pisałem jest sporo dobrych ogromnych misji pobocznych a sporo to tak z 20-30 reszta to heh ^^
I nie pisze o towarzyszach i meldunkach .
FanBoyFrytek...nie nazywaj mnie polglowkiem bo cos krytykuje...wielu ludzi ktorzy graja dluzszy czas w ten "przebój" wyciaga podobne wnioski. Bronisz na siłe i albo sam jestes glupi i wystarczy Tobie taka plytka gra albo jestes zwyczajnym internetowym trollem. i to co piszesz - "zajebiste misje typu zabij bossa" HAHAHAHAHA.. dawno sie tak nie usmialem ... no szczyt elokwencji :D :D :D szkoda czasu na takich ... bye ...
Gdzie wy macie te świetne misje poboczne? "zabijj bossa" ??? No nie no, naprawdę oryginalny pomysł kurde.... "Zabij bossa".... Każda misja poboczna skupia się albo na zabiciu bossa albo na fedeksie.
Za to wkładanie odłamków na różne półki i dziury, oraz czas ładowania poziomów, twórcą należy się solidny karny kutas.
Nic dziwnego że później ma się po 80+ godzin gry jak po kilku godzina grania masz dodatkowe 30 minut które zleciało na załadowanie gry.
edit: czy klawisz podnoszenia, domyślnie "F" był od początku gry czy go dopiero dodali w którymś patchu?
Czy ktoś może zachęcić mnie do dalszego grania? Jestem wielkim fanem serii Dragon Age (nawet 2) a gdy siadam do Inquisition to mi się odechciewa :/ Jestem po jakichś 2 godzinach rozgrywki w wiosce uchodźców jakiejś matki coś tam (tak, fabuła nie zainteresowała mnie w stopniu najmniejszym). Po ściągnięciu moda SweetFX przebrnąłem jakoś przez grafikę, która na początku mnie odrzucała. Towarzysze stanowili dla mnie jak dotąd najistotniejszy element serii (podobnie jak w Mass Effect) lecz w Inquisition pierwsza trójka po prostu mnie zniechęca. Kolejny babochłop Kasandra, nijaki Solas oraz w pewnym stopniu ratujący sytuację Varrik. Do tego straszna toporność w wydawaniu rozkazów towarzyszom oraz brak zaawansowanych taktyk sprawia, że walcząc po prostu mashuje RT lub lewy przycisk myszy okazjonalnie klikając coś jeszcze. Czy gra się polepszy? Czy ze mną jest coś nie tak? Obserwowałem cały hype budowany wokół tej gry nie mogąc się doczekać aż trafi ona w moje ręce a gdy tak się stało czuję się strasznie zawiedziony :/
@Dovah Ja cię zmotywuję! Wydałeś na tę grę koło 100 zł, a jak nie wydałeś to daj sobie spokój<taki żarcik>. Co do poziomu trudności to tutaj też kolejny paradoks, polecał bym nie grać na koszmarze bo jedyne czym to się różni to to jak często cofamy się do obozu.
Normalny: 4-5 szczelin
Koszmar: 2-3 szczeliny
W zasadzie służy to tylko wydłużeniu rozgrywki bo przez ten typowo uproszczony system miksturek nie da się praktycznie zginąć, no może jak zaszarżujemy na szczelinę z 2 .
Troszeczkę acz nie za wiele pomaga włączenie friendly fire. Dalej nie czuć tego klimatu z 1.
dzisiaj zainstalowałem i nie idzie mi na mojej karcie grafy hd 5500 ;/ a pamiętacie komenta jak się was pytalem czy mi pojdzie to ktos powiedział że bedzie smigalo ale nie smiga no trudno ale nie zmienia to faktu ze gre oceniam 10/10
@UP hahaahh nie grał ale ocenia na 10/10 ahahahha co za dzieciak
Gra nie jest przeznaczona dla miłośników RPG w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Produkt odznacza się zbyt wieloma uproszczeniami takimi jak: system rozwoju postaci [najbardziej prymitywny, jaki w życiu wydziałem]; okno ekwipunku [niewybaczalny brak normalnego plecaka z przedmiotami]; poza głównym wątkiem w zasadzie nudne zadania poboczne [w głównej mierze ala MMORPG: przynieś kwiatki, skóry, mięso i itp] oraz system walki oparty na hack and slash. Coś gra ta ma w sobie takiego, że pograłem 25-30 godzin, doszedłem do "drugiej bazy-warowni" w górach i odłożyłem. Po prostu odechciało mi się grać. PLusy gry, niekwestionowane to natomiast: piękna grafika, ogromny (pod względem ilości lokacji) świat, ciekawe, czasami dialogi aczkolwiek niezależne od takich cech jak np. charyzma, umięjetność retoryki, których w DG:I nie ma. Żałuję, że wydałem 150 zł. Chciałem najpierw przetestować od szwagrów, ale nie była dostępna, gdy się na nią decydowałem.
Zapomniałem dodać: irytuje mnie, że żadna kobieta, którą przyłączamy do drużyny nie jest po prostu interesująca w takim stopniu by chciało się nią rozmawiać. Kasandra - babochłop, Vivenne - salonowa s*** oraz te włosy, Sera - less, Józefina - księżniczka na ziarnku grochu (pamiętam jeden dialog, jak narzekała że zimno w zamku i brakuje jej wygód). Z towarzyszy zdołałem polubić jedynie: Żelaznego Byka, ewentualnie Garricka. Pamiętam, że RPG (drużynowe) odznaczało się tym, że dało się "polubić" postaci - towarzyszy - patrz Dragon Age 1, w którym postacie - towarzysze wzbudzali sympatię.
*Dowah - jesteś normalny, mam dokładnie te same odczucia co Ty. Najbardziej smuci mnie to, że wokół gry jest wszechobecna ekstaza, która wręcz nakazuje mi w toto grać i produkt zaakceptować. Wykluczam spiskową teorię, że jest to marketing, a raczej zakładam że jest grupa graczy (całkiem spora), którym taka forma rozgrywki odpowiada. Absolutnie tych graczy nie krytykuję - ot, bardziej cenią walory takie jak wartka akcja, prostota pewnych elementów gry RPG, których brak dla mnie aplikację dyskwalifikuje.
Mała porada dla tych co nie żałują 150 zł (mam już za sobą około 300 godzin gry, testowanie łotrzyka - człowieka, wojownika takiego samego pochodzenia oraz maga-elfa) Najdalej doszedłem postacią wojownika (po stronie "oczyszczonych" templariuszy) ale gry nie skończyłem. Ogólnie, dla całej fabuły i gry, istotne są dwie decyzje gracza.
Kiedy "skończymy" pobyt w Azylu oraz kiedy i po której stronie (magów czy templariuszy) opowiemy się..
Proponuję jak najdłuższą eksploatację dostępnych krain (wraz z rozwojem postaci swojej i towarzyszących a także rzemiosła) podczas pobytu w Azylu i bez konkretnego opowiadania się po jakiejkolwiek stronie ;) To gwarantują zadania podejmowane u "stołu narad". Jedno z nich - chociaż dostępne dość szybko a tyczące się sojuszników - odwlekamy jak najdłużej. W ten sposób uzyskamy silną drużynę (władza ponad 90 punktów, co najmniej 11 poziom) i dopiero wtedy decyzją od "stołu narad" lub na mapie Zaziemia (Redcliffe), popychamy grę do przodu ;) Ten sposób grania (pomijając przygotowanie postaci) dodatkowo zmniejsza nam chaos wyboru map i celów, w okresie Twierdzy..
..i jeszcze jedna uwaga tycząca się "wątków romansowych" [post 2666] ;) Tak, w tym wypadku (jak sądzę pod nawałą krytyk z rozmaitych stron oraz obaw o małolatów grających) DAI nie stanęła na wysokości zadania, niestety. Nie dopatrzyłem się ani jednej scenki zrobionej dobrze "wizualnie" (zastrzegam, nie znam jeszcze być może, wszystkich scenek) ich swoiste "ubóstwo" miały widać zastępować dialogi - niby lepsze od "obrazków" ;)
Tutaj lepsze wątki prezentowało DAO, DA 2 czy nawet ME ;) Wyraźny "regres" - obrońcy różnorodnie pojmowanej "moralności", mogą spać spokojnie - w grze nie ma tego, czego pełne są filmy i internet oraz reklamy niektórych gier ;)
Natomiast zdania "Gra nie jest przeznaczona dla miłośników RPG w prawdziwym tego słowa znaczeniu" - pozwolę sobie nie komentować, kaartar ;) Jestem miłośnikiem cRPG i akurat w tym wypadku, nie czuję się pokrzywdzony ;) To jest cRPG, niezależnie od tego ile elementów cRPG brakuje w nim dla niektórych graczy - po prostu, w ten czy w inny sposób, zastępują je inne elementy - niezależnie od naszych osobistych przyzwyczajeń w tym względzie ;)
Assassyn07 nie dziala na moim kompie to nie znaczy ze nie gralem i tak samo skad mozesz wiedziec czy ja dzieciak czy nie , zalosny jestes albo jestes jasnowidzem , zal mi cb..
Można jakoś zdobyć większą ilość punktów władzy? Drażni mnie ciągłe ciułanie po 1 czy 2 punkty za każdy bzdet.
Mogli by dać trochę większe napisy. A tak pozatym nie mam uwag narazie
Flyby ---> Z tym mocnym rozwijaniem doświadczenia postaci przed "posuwaniem" gry do przodu to byłbym jednak ostrożny.
Robiłem podobnie jak Ty, i teraz np. na Zachodnim Podejściu (tak się chyba nazywa ten rejon) w ogóle nie dostaję doświadczenia za zabijanie przeciwników. Podczas ładowania gry zdążyłem wyczytać w jednej z podpowiedzi, że jeśli nasza postać/postacie ma o 3 lub więcej poziomów od przeciwnika, to właśnie nie dostaje się pkt doświadczenia. Co, jak dla mnie, jest trochę nie ten teges, skoro i tak muszę przebijać się przez respawnujące się hieny i inne tego typu przyjemności.
Nie wiem, czy tak było od początku, a ja o tym nie wiedziałem, czy wprowadził to któryś patch.
Lokacje powinno się wykonywać w określonej kolejności by łapać XP;
oto lista wg lvl postaci:
•Haven: 1+ (1-4)
•Hinterlands: 2+ (4-7, 8-12)
•Val Royeaux: 4+ (4-6)
•Storm Coast: 5+ (7-11, 13-15)
•Fallow Mire: 8+ (8-10, 12-15)
•Forbidden Oasis: 8+ (8-12, 5-15, 18-20)
•Skyhold: 10+
•Crestwood: 10+ (10-13)
•Western Approach: 10+ (10-14)
•Exalted Plains: 10+ (10-16)
•Emerald Graves: 12+ (14-20)
•Emprise du Lion: 16+ (16-22)
•Hissing Wastes: 16+ (19-23)
Predi
If you have money to spare, you can buy Power from a diplomatic merchant at Skyhold. Talk to Farris the Representative and purchase his items to recieve extra Power and Influence.
A masz już Skyhold? Na pewno jest taka opcja, bo sam korzystałem.
Bezi- mam, ale z tego co wyczytałem to trzeba jakieś zadanie zrobić, "cena władzy" czy coś takiego i dopiero on się pojawia.
Za godzinę sprawdzę przy przypełzł :)
Szenk, możliwe ze masz rację ;) Tyle ze mi na tych mizernych punktach (za ubicie niedźwiedzia żywotnego jak pół smoka - 9 pkt?!) potem specjalnie nie zależy. Urozmaicam sobie walki na swój sposób, zmieniając postacie i korzystam z walorów grafiki ;) Nie używam trybu taktycznego nawet walcząc ze smokiem (jak się da ;)). Jest zresztą kilku przeciwników z którymi nie miałem przyjemności kontaktu. Sporo gry wciąż przede mną ale zawsze mam zwyczaj wstępnie przećwiczyć kilka razy, możliwości i pierwsze rozwiązania. Zwłaszcza w tak obszernej grze jaką jest DAI..
Kolejna gra w którą chyba komentujący tutaj nie grali albo grali na kalkulatorze. Po pierwsza wymagania - i54690k, gtx 970 gaming, 8gb 2133, hdd. Ustawienia ultra. Średnia ilość klatek 45-50. Zdarzają się spadki do 30. Nie przeszkadza to jednak w płynności. Płaczki z kompami 4-5 letnimi, słuchajcie też takim byłem pół roku temu. Uzbierałem kasę kupiłem nowego kompa - nie ma innego wyjścia. Gry będą już coraz bardziej wymagające i nikt nie będzie się blaszakami 4-5 letnimi przejmował i pod nie optymalizował. To jak ta gra wygląda na ultra to po prostu magia. Nie mam pytań, tego się spodziewam bo nowej generacji gier.
Co do samej gry. 120h na koncie i jeszcze gram. DA Origins i dodatek były spoko i oceniam na mocne 9/10. DA 2 to kompletna porażka i żenada, żal, że to wyszło - 4/10. Inkwizycja... zasłużone 10/10 i naprawdę gra roku. Dawno żadna gra mnie tak nie wciągnęła i nie zaskoczyła tyloma elementami. W ogromnym skrócie. Fabuła jest naprawdę dobra, przy czym dobra to taka która nie nudzi, zaskakuje i wciąga. Misja poboczne, czasami zdarza się byc kurierem, ale to procenty, większość z nich trzyma poziom. Crafting 10/10 - drugi skyrim. Lokacje...zaziemie, podniebna twierdza, dalia no po prostu chce się grać i zwiedzać. Wybory są naprawdę trudne i mocno wpływają na rozgrywkę. Towarzysze, naprawdę unikatowi, choć w jedyne byli lepsi.
Niektórzy płaczą, że to nie RPG, brak dodania punktów cech, umiejętności etc. Dla nich rekomenduje Divinity Original Sin tam sobie pododajecie poczytacie poobliczacie. Inkwizycja dla mnie to "spłycone" RPG, ale spłycone bardzo dobrze.
Z minusów, bo oczywiście są to nie skyrim. Walka - no tryb taktyczny to normalnie ścieżka zdrowia, i po 100h go nie używam i nie rozumiem. Pomimo tego i tak 10/10 każdy powinien w to zagrać.
@Pols coś nie tak jest z twoim kompem jak na takiej konfiguracji wyciągasz 45-50 fps, albo złe sterowniki (stare) albo coś z ram-em nie tego, szczególnie przeraża mnie to co napisałeś spadki do 30. Chyba że wszystko zaktualizowane to ok, ale mam powód dla którego gtx970 nie kupie, aktualnie czekam na coś lepszego. W DA:I na ultra miałem powyżej 60 fps z synchronizacja odpaloną a w DL też grubo ponad 60 fps stałe na słabszej grafice. Tylko i7 i 16 gb tak do tego swojego miałem. Możesz mieć problem z wiśkiem3. Co do wiekowości komputerów mam 3 letniego i każda grę odpalam na ultra, rzadko wymagania sprawdzam jaka gra ma.
@Pols
Wyraziłem zupełnie inną opinie a nie jestem płaczkiem z 4-5 letnim kompem. Może nie generalizuj, bo naprawdę nie wierze żeby takich osób było więcej niż kilka na całe 15 stron i TAK wolę przejść Divinity OS 33 razy niż kolejny raz inkwizycje.
@Predi no tak trzeba mieć 6 level władzy i wtedy można wysłać kogoś po zrobienie tego zadania cena władzy i po tym jak się skończy to pojawia się tam gdzie reszta kupców przy stajni i można od niego kupić różnego rodzaju książki tym droższe tym więcej władzy .
@Pols, z komputerami 4-5 letnimi??? Sam napisałeś że masz super komputer a i sam przyznałeś że nawet gra nie osiąga 60 fps a wręcz zdarza się że spada do 30... Gdzie ty tutaj widzisz dobrą optymalizację??? Ja na hd 7950 na ultra mam podobną sytuację dlatego wolę grać w 60 fps bez spadków na wysokich. DA 2 żałosne? Żałosne to są zadania poboczne w DA Inkwizycja. Większość misji pobocznych tutaj nie wymaga myślenia. Ocena 10/10 dla DA3 jest mocno przesadzona. Przyznaj się że jesteś po prostu człowiekiem nie lubiącym zbyt dużego wysiłku umysłowego w grach komputerowych. Wolisz dowolną rąbankę z respiącymi się potworami. Ocena 10/10 dla gier rpg powinna być zarezerwowana dla takich produkcji w których 3/4 misji pobocznych jest bardziej rozbudowana niż " pójdź i przynieś" czy też " pójdź i zabij" (tak jak to jest w przypadku DA3) a nie na odwrót. Jedynie to główna ścieżka fabularna jest dobrze zrobiona, no ale misje poboczne jak na grę RPG no i do tego promującą przez GOLA jako "gra roku" to kpina.
A co do DA2 to tam lepiej można było się w wczuć w klimat wojny domowej Kirkwall. A tutaj jest globalna wojna domowa, przez co jest bardziej "rozlazła". Fabuła w DA2 była lepszy niż w DA3. Nie wiem skąd taka niska ocena DA2.
gdzie moge znalezc schemat na BRUTALNE BERŁO dlka maga bo mam jaki szmelc taki z 110 dmg a juz jestem prawie u konca gry :P
@Crazy_Men Widzę, że przeciętny gracz nie zauważa że 110 dmg to dps a mag ma bonusy do umiejętności od obrażeń broni, no ale to wina "tfurców" którzy powiększyli ten dps 12131 razy i dodali do tego jeszcze obrażenia z run, a nie wszystkie działają na każdego przeciwnika . "Tfurcy" postanowili by dobre przedmioty można było zdobyć tylko farmieniem, więc wpisz sobie how to farm tier 3 schematics i licz na szczęście, tak jak byś grał w mmo.
@Pols
GTX970 i 45-50 ze spadkami do 30 ?????
Ooooo.
Ja mam sprzęt prawie identyczny jak Ty, tyle że zamiast 970 mam 660 i w mixie high/ultra wyciągam 45 ze spadkami max. do 35.
Musisz coś mieć zrąbane ze sterownikami, bo na Twoim configu w ultra ludzie wyciągają po 100-120 klatek.
Ja mam teraz komputer na sprzęcie AMD i początkowo było bardzo źle z grafiką DAI - kombinowałem z ustawieniami - przycinała gra, wstępne interfejsy, czasami filmiki.. Po poprawkach DAI, uruchomiłem też coś nowego z AMD - AMD Gaming Evolved (tylko w zakresie aktualizacji i ustawiania sterowników na gry) i naprawdę pomogło ;)
Gra idzie płynnie na wysokich ustawieniach, oczywiście zostały długie okresy "ładowania" ;)
Nowy dragon age troche zawiódł moje oczekiwania. Miałem nadzieje że to będzie taka dwójka tyle ze z lepszą fabuła , fajnym klimatycznym i otwartym światem z miastami, oraz wrogami nie respiącymi 4 razy w 1 walce sie, niestety.....nie do końca dostałem to co chciałem. W nowej grze bioware twórcy skupili sie głównie na eksploracji świata, która właściwie jest największym elementem gry. Poza nią mamy jeszcze sporo questów pobocznych które niestety są typowym przynieś, podaj, pozamiataj. Nawet jak się bierze te questy to ze zleceniodawcą zamieniamy tylko jakieś dwa zdania. Miasta to największa porażka bo w całej grze mamy jedynie tylko jedno miasto val royeaux., które niby jest stolicą, ale ja nie wiem co to jest chyba jakiś mały ryneczek tego miasta bo jest tam tylko 6 kupców i tyle. Jest tam tylko 1 ulica z odnogą , a właściwie chodnik.normalnie bida , że hej. Do tego dwie wioski z kilkoma domkami , a w każdej po dwa zadania. Fabuła jest bardziej składna niż w dwójce i jeśli by oceniać ją całościowo to lepsza ale jest dośc sztampowa i jest w niej to co było już w innych grach , właściwie niczym nie zaskakuje i jest jedno wątkowa . Ogólnie to chyba tyle z najważniejszych rzeczy. Teraz wypisze plusy i minusy.
PLUSY ( ale i nie tylko bo będą też w minusy od nich pochodne.) :
+duży i różnorodny świat...
-... w którym jest mało klimatu.
+ fajny crafting
+ fabuła lepsza niż w dwójce…
+...ale sztampowa, nie zaskakująca i niepotrzebnie kontynuuje watki z dwójki zamiast dodać czegoś nowego( mowie tu o glównym bosie )
+ dużo qwestow....
-...które niestety są typowym przynieś, podaj, pozamiataj.
+ dobra grafa
+ własna twierdza
+ dużo eliksirków
+ sa w grze rzeczy które dokonaliśmy w poprzednich częściach
+można sądzić w podniebnej twierdzy
+można skakać
+wierzchowce ( jelenie , smokoliszki , konie)…
-które są wolne nawet jak kupi się najszybszego i źle się jeździ po swiecie bo ciągle są jakies przeszkody
+dużo smoków…
-… ale każdy jest podobny i brakowało mi tego by ludzie mówili w Wiskach że o tam jest smok i się go boją czy coś podobnego
MINUSY :
- małe miasta ( czyt. wioski )
-mało miast
-brak jakiś NPC poza tymi w twierdzy
- walka z końcowym bosem gdzie walka z Korfeuszem jest gorsza niż w dwójce bo łatwiejsza i mniej ciekawa , a Korfeusz jest słaby
- sporo bugów (musiałem dwa razy powtarzać walkę z korfeuszem, gra sie czasem wylaczała , postać czasem sie zawiesza a kamerka działa no i inne ktorych jeszcze trochę było)
- słaby rozwój postaci bo można tylko umiejętności wybierać a po pewnym czasie niema właściwie w co dawać bo można mieć tylko 8 na pasku , a i tak mozna je resetowac.Nie można natomiast dawać w atrybuty np. mana i wytrzynalość itd. , a w dwójce można było wiec spory krok wstecz.
- misje dla głównych postaci są słabsze niż w dwójce bo jest dużo takich w stylu zniszcz dużo czerwonego lyrum , zabij dużo poszukiwaczy , a w dwójce były raczej takie inne niż w innych garach np. zabic ludzi polujących na fernisa ,albo pomóc zdobyć faceta Aveline
- można robić tylko 250 zapisów i musiałem ciągle usuwać
- mało wyborów moralnych , a jak już są to takie mało skomplikowane
-mało dlugich rozmów
-mało pancerzy (przynajmniej dla maga bo miałem 1 przez 1/3 gry )
-słabo zaopatrezni chandlarze
INNE RZECZY :
-system walki niby jest takim rozwinięciem z dwójki ale mało sie korzystalo się z aktywnej pauzy , umiejętności tez jakoś dupy nie urywaly, było ok ale czegoś zabraklo.
- postacie towarzyszące sa takie sobie w dwójce były jakieś bardziej charakterystyczne i ciekawe myślę , że mogli się bardziej do nich przyłożyć.
- szczeliny z początku były ok lepsze niż w obku , ale po pewnym czasie stały się nużące
-władza: ogólnie to jak sie robi dużo misji to ma sie jej potem tyle ze pod koniec gry ma sie ponad 100 niewykorzystanej , więc trochę bez sensu .
-nie podobało mi się jeszcze to ze przy misjach głównych pisało który trzeba mieć lewel bo to jak w jakimś MMO no i to wybijało troche z immersji ze światem da
-muzyka jest średnia
PODSUMOWUJAC
Dragon age Inkwizycja to dobra gra ze spora ilością questów i dużym światem i dość dobrą fabuła ale poza fajnym craftingiem brak tu innowacji , oraz średnio w klimatem .Rozmowy i postacie już nie są wybitne ale to wciąż kawal Rpga .Niestety nie jest to gra dziesięciolecia ,ani nawet roku, bo zabrakło czegoś polecam fanom Dragon age i exploracji . Gre oceniam na 8 na 10 i na razie nie śpieszno mi by przejść ją 2 raz bo nie ma już za dużo do zaoferowania jednak kiedyś raczej to zrobie.
Dodam jeszcze , że gra zajęła mi ok 87h i zrobiłem prawie wszytkie questy poza tymi na syczących pustkowiach i oazie.Nie zbierałem też tych odłamków.Grałem na hardzie i wdg. mnie bylo za łatwo. I jeszcze nie podobalo mi się to , że świat był pół otwarty bo w danych lokacjach potwory miały okreslony lvl , a jak się miało wyzszy o 3 lvlv od nich to sie expa nie dostawal owięc cza bylo chodzic po lokacjach tak jak tworcy chcieli.
A zapomniałem o dubbingu , dubbing postaci żeńskiej jest ok ale Da2 był o wiele lepszy tutaj jest dobry ale w 2 byl wyzmienity, dubbing innych postaci tez jest raczej ok
powiedzcie koledzy czy ta gra mi pójdzie na tym sprzęcie : amd athlon x3 3x3.2gh 4gb ram i grafika radeon hd 66701g ddr5
proevokruluje - spokojnie powinna Ci pójść na najniższych, bo grałem w nią na lapku o podobnych parametrach i chodziło na tyle sprawnie ze na najniższych udało mi się przejść cala gra bez żadnych problemów technicznych
@banan1000 widzimy banany które zamiast siedzieć na drzewach to złażą, wchodzą na fora i piszą głupoty, a jako banany pojęcia o tym nie mają.
@proevekruluje pójdzie ci na wysokich :) A jak nie to tylko przez karte graficzna :)
Nie masz co się martwić .
@UP, na wysokich???? Lepiej się nie wypowiadaj jak się nie znasz. Gdzie ty chcesz z tym sprzętem na wysokie???
Mieszam za granicą kupiłem oryginał ale po angielsku wie ktoś skąd mogę pobrać spolszczenie??? jest w ogóle coś takiego jak oficjalne spolszczenie???
Jeśli ktoś by mógł, to niech napisze jak duże są lokacje i jak dużo jest przedmiotów/zadań oraz ile zajmuje przejście wątku głównego. Jestem graczem od 12 lat, interesują mnie gry typu FPS, przygodówki (typu Rayman) i gry akcji (AC, Max Payne) i gdy zaczynałem przygodę z RPG to się "utopiłem" przez ten ogrom, co bardzo mnie zraziło :/ Na szczęście małymi kroczkami próbuję "nauczyć się pływać", zaczynając od Wiedźmina (słabo rozbudowanego moim skromnym zdaniem). Boję się, że DA:I też mnie wystraszy :|
Dragon Age 3 niczym nie zachwyca. Dużo biegania i siekania, a fabuły mało co. Wątek główny przechodzi się w kilka godzin. Zadań pobocznych dużo nie ma, a jak są, to proste i nic nie znaczą. Zaczynamy wątek główny, robimy kilka zadań z niego, aby dołaczyć towarzyszy do drużyny, jest ciekawie. Ale tu zaczyna sie dłuuuuga przerwa na latanie po wielkich lokacjach i siekanie potworków z dodatkiem prostych zadań pobocznych. Po dziesiątkach godzin siekania, już wiele się nie pamięta, co było w głównym wątku fabularnym. Gdy ten najdłuższy i najsłabszy etap gry przejdziemy, wracamy tylko na kilka godzin, aby dokończyć fabułe. Pod zględem grywalności i fabuły dużo lepiej wypada pierwsza część Dragon Age. Na plus tylko grafika, reszta już była i nic nowego.Spodziewałem się ciekawszej gry, a dostałem głównie hack and slash z dodatkiem fabuły, a nie odwrotnie ! Za co gra dostaje oceny 9,5 na 10 ? Jest dobra i tylko tyle, nic więcej.
7oxiney - nie dziwię Ci się kiedy piszesz "gdy zaczynałem przygodę z RPG to się "utopiłem" przez ten ogrom, co bardzo mnie zraziło :/ "
Dlatego dobrze jest przygody z cRPG-ami zaczynać, od "odświeżonych" klasyków, takich jak Baldurs Gate, zaś granie w serię DA, od Dragon Age Początek ;) Tam trudno się "zgubić" bo fabuła wyraźnie wyznacza ścieżkę grania i tereny gry ;)
Chociaż DAI to rozwinięcie poprzednich gier serii - to w jej wypadku zrezygnowano z wyraźnych akcentów ustawiających kolejność akcji i krain. To jest taki pozornie "otwarty świat" - tę pozorność odczuwamy wtedy, kiedy w miejscu gdzie jeszcze w zasadzie być nie powinniśmy, po prostu dostajemy "tęgie lanie" ;)
Przechwałki tych , co to wszystkich przeciwników leją jak chcą i kiedy chcą - traktuj z dystansem.
Dodam - aby poznać mechanizmy gry i jej możliwości a także aby wyznaczyć sobie "ścieżkę grania", zaczynałem grę już grę trzy razy, trzema postaciami.. ;) Dobra zabawa..
I niestety, aby mieć przyjemność z gry, trzeba jednak obadać możliwości interfejsu, rzemiosła oraz poczytać to i owo..
"jak duże są lokacje i jak dużo jest przedmiotów/zadań oraz ile zajmuje przejście wątku głównego"
Trudno opisywać wielkość lokacji - mają różne rozmiary, stany pogodowe, oraz pory dnia i nocy. Jedne są mroczne i mokre, pełne niespodzianek terenowych, inne słoneczne. Wszystkie mają dużo jaskiń, rozmaite budowle, nadziemne i podziemne, część z nich odblokowują questy.. Mnóstwo różnorodnych i ciekawych zadań.. Czas przejścia gry? Gram ze 300 godzin - pewnie połowa gry za mną ;))
@Flyby Po pierwsze dziękuję za obszerną odpowiedź, w pełni satysfakcjonującą ;) Nie przywykłem do grania jedynie w ostatnią część, a samą Inkwizycją zaciekawiłem się głównie z powodu darmowej kopii części pierwszej, niedawno rozdawanej na Origin. Jedynkę zainstalowałem i na razie mi się podoba. Nie czuję takiego przerażenia, prawdopodobnie przez to, że nie ma łoju jak w Skyrimie, tylko zwyczajne eliksiry, broń i zbroje, którymi łatwo jest rozporządzać. Podoba mi się możliwość prowadzenia walki w sposób bardziej taktyczny, grając na poziomie normalnym potrafiłem powtarzać kilka (nawet z pozoru łatwo wyglądających) walk, a bardzo cenię sobie poziom trudności. DA:I jest pewnie bardziej rozbudowana, jeśli chodzi o przedmioty i możliwości, dlatego mam taką niepewność. Najwyżej poproszę kolegę, by podał mi hasło do jego konta i przetestuję Inkwizycję w boju, jeśli mi się spodoba to kupię. Mam jeszcze pytanie odnośnie gry. Czy pudełkowa wersja posiada klucz do zarejestrowania na Origin'ie?
"Czy pudełkowa wersja posiada klucz do zarejestrowania na Origin'ie?"
Tak, oczywiście, 7oxiney. Oprócz tego są 4 płytki a instalacja niestety trwa trochę długo ;) Długie są także okresy "ładowania" gry ;( Jednak aby docenić w pełni grę wraz z jej grafiką trzeba mieć mocniejszy komputer. Pewnie sprawę komplikuje także granie online, w którym nie biorę udziału i nie mogę służyć informacjami.
DAI w wypadku graczy sieciowych ma jakieś dodatki, mapy i inne "smaczki" ..
Co do pierwszej DA, pamiętaj że ma dodatek i DLC ;) Nie wiem jak ją teraz wydał Origin ale wciąż podgrywam na lekko zmodowanej wersji.
@Flyby, jeśli oczekujesz taktycznej walki to nie kupuj Inkwizycji. Tutaj jest więcej chaosu. Mniej taktyki więcej naparzania. Zagraj sobie w Dragon Age 2.
Assassyn, ja, pierwszy DA kończyłem trzy razy, DA 2 prawie skończyłem (zatrzymał mnie DLC o którym jest zresztą mowa w Inkwizycji ;)) Tak czy owak w obu grach poprzednich mam po kilka postaci ;)
Co do taktyki, to oczywiście masz rację ;) W DAI gram w czasie rzeczywistym i tęsknię za aktywną pauzą a nie za tym co tym razem zrobiono w DAI jako tryb taktyczny.. Gubię się w tym trybie i rzadko z niego korzystam.
DA I mnie totalnie rozczarowało, uwielbiam DA:O jaki i DA 2, przeszedłem je po kilka razy. W Inkwizycji sterowanie stało się strasznie toporne... Brak aktywnej pauzy jak i automatycznego ataku mnie dobija. Na dodatek zauważyłem że podczas walki gdy chcę podejść do wroga, postać którą kontroluję robi to dwa razy wolniej niż reszta drużyny... Jest to strasznie irytujące. A co do fabuły to ta w dwójce była już bardziej wciągająca... Z tego co zauważyłem ekran ekwipunku, dziennik oraz drzewko umiejętności w kolejnych częściach gry są coraz gorsze i mniej przejrzyste. Tak oto dostaliśmy (w porównaniu z poprzednimi częściami) duży świat oraz dopracowaną grafikę w zamian za grywalność. Długo przeze mnie wyczekiwana gra okazała się pod wieloma względami gorsza od na "odpieprz się" zrobionej dwójki.
@Assassyn07 lol w dragon age 2 to nie ma w ogóle taktyki do tego inkwizycja jest trudniejsza bo ludzie nie umieją wojem grac :) i jest śmieszniej .
Ja lubie origin i inkwizycje . Dragon Age 2 to słabizna .
Ah zapomniałem o ocenie napisałem wiele razy co mi w tej grze nie pasuje a co mi pasuje więc heh .
@FanBoyFrytek, hahaha a co może taktyka jest w DA3? Dragon Age 2 słabizna? Proszę cię... Fabuła jest bardziej interesująca w 2 niż w 3. Oczywiście o misjach pobocznych nie wspominając gdyż w trójce to są same fedeksy nie wymagające myślenia. Pewnie jesteś typem który lubi jak mu EA wciska pierdyliard znajdziek , sztuczne wydłużanie gry, fedeksy jako misje poboczne, ograniczone rozwijanie postaci a do tego wszystkiego porcja bugów (takich jak np. zbugowane zbroje qunari). I na serio więcej taktyki było w DA2 niż tutaj. Tutaj na hardzie to jest czasami wręcz sieczka. EA chciało zwiększyć grono odbiorców więc, w trzecim dragon age spłycili wszystko tak aby każdy mógł przejść tą grę (chociaż te bugi troszkę podwyższają poziom trudności) i udało im się. Jednym z nich jesteś ty i recenzent z GOLA.
@Assassyn07 Eh, no tym ostatnim zdaniem to pokazałeś jaki to jesteś tytan inteligencji. Nie musisz się z nikim zgadzać, możesz wyrazić swoje zdanie. Ale takie podsumowywanie ludzi to zwykłe buractwo.
Nie warto kupować wersji rozszerzonej o dodatkowe zbroje i bronie. Ja kupiłem, a w sumie to nic wielkiego. Powiedziałbym nawet, że naciąganie na kasę za coś mało ciekawego. A tak ogólnie , to gara taka sobie, brak w niej klimatu i do przejścia tylko na raz.
Witam wszystkich
Mam pewien problem, otóż gra mi ''muli''/lekko przycina na najniższych wymaganiach i nie wiem czy problemem jest mój komputer czy może coś innego jest nie tak. Ma ktoś jakieś wskazówki, rady co mogę zrobić, żeby zoptymalizować grę? MSI GE70, intel core i5-4200m, Nvidia GeForce GTX 760M/2gb GDDR5,8GB RAM. Dzięki za odpowiedź :)
@emirates206 Hm, dziwne.Wymagania Twój sprzęt raczej spełnia, na pewno nie powinno ciąć na najniższych, na wyższych już przytnie. Może spróbuj posprzątać trochę system. Sprawdź w autostarcie programy które uruchamiają się z startem Windows i wyłącz niepotrzebne.Przeskanuj komp programem CCleaner. Zakładam,że antywirusa w kompie masz. Ale przeskanuj też jakimś dodatkowym narzędziem w celu wyszukania jakiś robali, malware itp. Proponuję narzędzie Dr. Web Cure it, ewentualnie Malwarebytes.
@Assassyn07 Faktem jest to,że Ci się pewne rzeczy w DAI nie podobają.Mnie również, ostatnio nawet bardziej. Ale nie wyzywa się ludzi, za to,że Im się podoba.Widzę,że edytowałeś już Swój post, więc nie ma o czym mówić.
Co edytowałem? Jeśli edytowałem/poprawiałem coś to odruchowo, bo dużo piszę na klawiaturze.
Przecież nie jest napisane "edytowane przez autora", więc o co chodzi?
@ScovyT Dzięki, popróbuje powyczyszczam może coś da :)
@Assassyn07 W poście do FanBoyFrytek w ostanim zdaniu napisałeś "jednym z Nich jesteś Ty i recenzent z Gola". Przed tym zdaniem było wyzwisko pod kontem FanBoy'a i recenzenta. Teraz tego nie widzę, więc ktoś to wyciął. Czasem napiszę jakąś głupotę( gdy jestem "zmęczony ;P) ale nie sądzę tym razem,żeby mi się przywidziało, a bez powodu bym Ci uwagi nie zwracał.
Jakie wyzwisko? Przecież widać że pod moim postem nie ma żadnej informacji o edycji. A admini nie modyfikują postów tylko je usuwają jak już (na tej stronie)
@Assassyn07 Tam "coś" jeszcze było. Zresztą widać,że ostatnie zdanie jest wyrwane z kontekstu. Nie wiem, jak "to" zniknęło, ale już nieważne.
Gra jest nudna okrutnie. Od dłuższego czasu nie mogę się zebrać by ją skończyć. Podchodziłem do niej dwa razy i za każdym razem to samo. DAI miało łączyć w sobie wszystko co najlepsze z poprzednich odsłon tej serii, ale łączy w sobie wszystko to, co najgorsze. Wolę sto razy przechodzić drugą część niż Inkwizycję. Większość rzeczy jakie mamy w grze do roboty to typowe zapchaj dziury. Misje poboczne są tragiczne i jedynie na siłę wydłużają rozgrywkę, co po pewnym czasie staje się bardzo irytujące. Jak pomyślę o eksploracji nowego regionu, o miliardzie nudnych misji i o lataniu wte i wewte to mam ochotę po prostu wyłączyć grę i zająć się czymś ciekawszym. Rzemieślnictwo wiąże się z koniecznością zebrania miliarda różnych surowców, co jest potwornie nudne, a fakt, że mamy tylko kilka broni lub pancerzy i wszystko wygląda tak samo sprawia, że nie daje to żadnej satysfakcji. Wszelkie nowości i urozmaicenia jak np. wierzchowiec są zbędne. Po co mi koń, skoro i tak co sekundę muszę z niego zejść by walczyć lub z kimś porozmawiać, lub zebrać dziesięciotysięczny kawałek jakiejś skały? W danym regionie jest zbyt dużo rzeczy do zrobienia, a wielkość owego regionu i masa zbędnych bzdur sprawia, że po pewnym czasie ma się ochotę ten region opuścić i nigdy do niego nie wracać. Osobiście w tej serii od początku najbardziej ceniłem klimat, fabułę oraz towarzyszy. DAI przez wymienione powyżej wady nie pozwala się w pełni tymi aspektami gry cieszyć. Jest to najgorsza część z całej serii w której na pochwałą zasługują jedynie ładne krajobrazy i świetna muzyka, ale to stanowczo za mało.
@Momodestruktor Faktycznie tych wszystkich drobiazgów jest dużo. Ale przecież nikt nie każe Ci robić tego pierdyliona małych queścików jeśli nie chcesz.Główny wątek, jak i sporo questów pobocznych plus towarzyszy są świetne.Do tego dochodzi silna imersja ze światem przez co czujemy żeby coś w tym wszystkim znaczymy. To,że jest dużo to akurat nie wada jak dla mnie. Mnie w DAI wkurzyła po dłuższym graniu ta toporność mechaniki, chaos w walce, ciągły respawn i bugi. Tych zbroi qunari za nic nie mogę przeboleć wrrrr. Niektórzy mówią,że po długim graniu do sposobu podnoszenia przedmiotów można się przyzwyczaić, u mnie odwrotnie. A wracając do tych questów to zauwżyłem,że wszyscy na nie narzekają cholera. Jak są to źle, jakby nie było to by wszyscy narzekali ,że ogromne lokacje a nie ma w nich co robić.No i badź tu człowieku mądry i wszystkim dogódź :)
No właśnie jakoś za czasów skyrima tak wymagający ludzie nie byli :P
Muszę dołożyć swoje "minusy" ;(
Gra błędnie odtwarza "save"..Naskakałem się na Świętych Równinach za "pierdylionem małych queścików", zrobiłem zapis i co? Dzisiaj "load" był wprawdzie w miejscu "zapisu", lecz wszystkie zrobione "odłamki", "zapasy" i inne takie miejsca, znowu do zrobienia.. Wiem że gra ma ma jakieś swoje "steam cloudy" sejwów, na Originie, zawsze opóźnione i niedopracowane lecz nie po to robię własne zapisy, nie korzystam z "chmurek" i innego badziewia, żeby mi Origin bajzel w moich własnych zapisach robił ;(
Steam i Skyrim nawet w tym jest lepszy..
Scovyt, albo poszedłeś za późno spać i się tobie przewidziało albo się tobie nudzi.
ScovyT - Problem w tym, że trzeba je robić. Dostaje się za nie punkty władzy które są niezbędne by móc ruszyć dalej z głównym wątkiem. Poza tym, problemem nie jest to, że są jakieś misje poboczne. Problemem jest to, że są one nudne jak flaki z olejem. Wszystkie te misje wymyślano chyba na kolanie, na szybko, byle tylko czymś zapchać duże lokacje.
FanBoyFrytek - W Skyrim niektóre poboczne misje były lepsze niż cały wątek główny. Miały klimat i fabułę. Gra miała swoje wady, ale jakby nie patrzeć, bije o głowę DAI.