

Najciekawsze materiały do: MDK

MDK - Modern Fixes & High Quality Soundtrack Mod v.1.1
modrozmiar pliku: 597,6 MB
Modern Fixes & High Quality Soundtrack Mod to mod do gry MDK, którego autorem jest vini1264.

Czarny piątek w GOG.com – oryginalne MDK do zdobycia za darmo
wiadomość21 listopada 2017
GOG.com dołączył do sklepów, które zorganizowały promocję z okazji zbliżającego się Czarnego piątku. W ramach „Promocji Black Friday” udostępniono za darmo pierwszą odsłonę cyklu MDK.

Interplay wraca do gry?
wiadomość9 kwietnia 2008
Legendarny wydawca trwa i można powiedzieć, że ma się ciut lepiej. W tym roku jego zyski wyniosły 5,86 miliona baksów. Niestety, lwią część tej sumy (5,75 mln) stanowią tantiemy ze sprzedaży praw autorskich do Fallouta, co nie rokuje zbyt dobrze.
Jedna z najlepszych gier jakie grałem. Dziś już grafika może trochę denerwować, ale to co się dzieje w tej grze to istne mistrzostwo. Za darmo na GOGu.
oj duzo sie w nia gralo na psx a potem troche na pc jak do cda dali. milo wspominam :)
Ta gra bardzo mi się podobała. Nie miałem z nią do czynienia od wielu lat, ale miło wspominam, jest wspaniała, ma wprost niezwykły klimat. I choć dzisiaj może się nie podobać to kiedyś... ha, to kiedyś to było coś!
Pewnie większość osób, która się wypowiada o tej grze negatywnie to dzieciaki, które kontakt z grami mają od roku i porównują tę grę do Crysisa czy Assassina.
Żeby MDK odpalić MDK na XP (zresztą jak na innych windowsach), trzeba:
1.Otwórz plik mdk.cfg z głównego katalogu gry
2.Wartości wpisów cddata i hddata należy zmienić na aktualny katalog gdzie wrzuciliśmy grę.
3.zapisać mdk.cfg
4.Uruchamiać przez mdk.exe (U mnie nie ma muzyki) lub mdk95.exe
Poza tym MDK to spoko gra :D, chyba z 3 razy przeszedłem.
Żeby powiedzieć tym co obrażają MDK, zacytuje:
B.a.l.d.u.r : Pewnie większość osób, która się wypowiada o tej grze negatywnie to dzieciaki, które kontakt z grami mają od roku i porównują tę grę do Crysisa czy Assassina.
Właśnie, ta gra ma to COŚ.
Z dźwiękiem mogą się pojawić problemy na nowszych maszynach, to zrozumiałe, ale wystarczy odpowiednio zmodyfikować plik mdk.cfg i wszystko hula aż miło. U mnie całkiem bezproblemowo działa na konfigu z zintegrowaną kartą audio Realtek HD i grafiką Geforce8800.
A więc tak... Otwieramy plik MDK.CFG w notatniku i tak powinna przedstawiać się jego zawartość, przy założeniu, że gra znajduje się w katalogu mdk na partycji C:
; MDK Configuration file automatically generated by MDK
cddata = c:\mdk
hddata = c:\mdk
hduse = 6
SoundIDX = 3
SoundID = 0xE016
SoundIRQ = 5
SoundDMA = 1
SoundPort = 0×220
MouseDButtMapC = 0
MouseYReversed = 1.4013e-045
Skill = 0
Brightness = 1
ForcePCorrect = TRUE
Po czym zapisujemy zmiany i odpalamy grę poprzez plik MDK95.exe
Jeśli dalej coś nie styka można ustawić dodatkowo tryb zgodności z Windows95.
I możemy czynić rozp****uchę :D

hehe wczoraj oglądałem Archiwum X i tam jakiś koleś Bobby grał w MDK ale padem na TV... czy MDK miało jakies wydanie na konsole przed 98 rokiem??
dolek_17---> Ja grałem w MDK na PS One więc było, ale nie wiem z którego roku

Fani MDK pewnie kojarzą poziom w którym "pokoje" urządzono a'la szpital psychiatryczny. Albo motyw z ściganiem kosmitów na czymś podobnym do deski snowboardowej. Tak oryginalnych gier już się nie spotyka. Szkoda.
taaaaak stare dobre MDK , zaraz przypomina mi się jak rąbałem w to z kumplem . mistrzowska giieraaa ;)

Dlaczego tu jeszcze nie ma mojego komentarza?
Wspaniałą gra, niezwykle klimatyczna, wciągająca. Naprawdę wciąż ocieka miodnością, kilka miesięcy temu ukończyłem po raz kolejny obie części. Polecam, klasyk.
Jedna z moich pierwszych gier na PC. Łezka się w oku kręci
Jedna z pierwszych lepszych Gier na PC, wiele wspomnien. Polecam Każdemu kto nie grał :))

"Ponad 40 godzin wspaniałej zabawy" - jak to abstrakcyjnie brzmi patrząc na dzisiejsze "wielkie" krótkie produkcje :)

n0rbji---------> Nie wiem jak udało ci się nabić 40H (może napisałeś na oko) ale ja grę przeszedłem w niecałe 8H. Wiadomo że kiedyś się grało, to potrafiło się nieźle "lamić" i czas gry się wydłużał 3-4krotnie.
Dziś gierka dosyć prosta, najśmieszniejsze jest to że nasza postać była spritem 2D na ekranie, a wszystko inne w 3D.
Wiec można napisać że CURT został poszkodowany, bo jedyny z całej gry został stworzony w 2D. Aczkolwiek sama gra bardzo fajne nawiązuję do obcych, miło ją wspominam i od czasu do czasu chętnie do niej wracam.
MDK miałem na płytce z gierkami, potem miałem oryginał i to na niej przeszedłem całą grę. Ahhh to były czasy, dziś gry są całkiem inne, a szkoda bo mogli by zrobić MDK3.
Jedynka rozwalała system poziomami lokacji, klimatem, oraz niesamowitym designem. Byli tacy którym to się nie podobało, ale z pewnością ja należę do tych którzy byli zachwyceni wariactwami twórców.
https://www.youtube.com/watch?v=HFyj7ESlpEc
Stare dobre MDK... Grałem z kumplami, póki płyty doszczętnie nie porysowaliśmy. Potem sequel z eXtra Klasyki (?) za 20 zł - więcej zabawy, więcej postaci, więcej śmiechu. Jedna z niewielu "serii", w której kolejna część była faktycznie lepsza od poprzedniczki.
Chyba do teraz nie rozwikłano co faktycznie znaczy tytuł. Murder Death Kill? a może Max Dr.Hawkins Kurt?
Jedna z najlepszych gier jakie grałem. Dziś już grafika może trochę denerwować, ale to co się dzieje w tej grze to istne mistrzostwo. Za darmo na GOGu.
Mam 3 oryginalne wersje tej gry - na płycie, kupiona zaraz po premierze, na Steam i na GOGu. Co do pierwszej to nie pamiętam, ale na pewno wersja ze Steama ma jakiś problem z grafiką. Co do GOGa było podobnie, ale wydaje mi się, że zrobili jakąś aktualizację i działa teraz ekstra. Generalnie to pierwsza (lub druga po NBA Live 97 - nie pamiętam) oryginalna gra jaką miałem i bardzo miło ją wspominam.
Polecam obejrzeć fajny zapis streama na tvgryplus z Araszem i Gambrinusem.
Jedna z moich ukochanych gier ever. No i ten cudny soundtrack.

Bardzo dobry TPS do tej pory bardzo grywalny. Znakomita muzyka a w momencie premiery niesamowita grafika. Do tej pory trzyma poziom. Przypomniałem sobie tytuł w ramach chronologicznego przechodzenia mojej kolekcji. Ocena: 8.0.
Grałem w wersję z GOG i na Windows 10 śmiga bez problemów.
Orginalna i niesamowicie grywalna gra. Ze świetnym klimatem, muzyką i pomysłami. Jedna z tych gier w których karabin nie gaśnie. Całkiem dobre wrażenie robiły też na mnie poziomy. Gra jest całkowicie liniowa, ale poziomy sprawiają wrażenie wielkich i rozległych. W sumie jedynym większym minusem jest krótki czas potrzebny do ukończenia gry. Parę godzin z tego co pamiętam. Jakbym miał się jeszcze na siłę czepiać to mogło by być jeszcze więcej broni i lepsze sterowanie.

MDK to "Marsjanie Doją Kozy"?
Żartowałem.
To "Murder Death Kill"!
Zajebista gra i dawka humoru.
Stara graficzna ale super akcjaja! ;-)
Miłe wspomnienie w szkole z kolegami :-)


MDK to jedna z najlepszych gier akcji TPP z lat 1996-2001 wraz z Tomb Raider 1-4, Indiana Jones & Infernal Machine, Shadow man, Drakan-Order The Flame, Soul Reaver 1 i 2, Nightmare Creatures, Urban chaos, Outcast, Giants: Citizen Kabuto, Heavy Metal: F.A.K.K.2, Oni, Devil May Cry, Max Payne, GTA III.
W grze MDK wcielamy się w postać Kurta, który ma uratować ziemię przed najazdem obcych. Postać obserwujemy w widoku TPP. Postać potrafi biegać, skakać, strzelać. Możemy też włączać wbudowany w kombinezon spadochron i uaktywniać zamontowany w hełmie system celowniczo-snajperski. Grywalność tej gry jest wręcz powalająca zarówno w trybie TPP i snajperskim, a humor potrafi rozłożyć na łopatki. Bardzo ciekawie przedstawia sie dostępne w grze uzbrojenie od karabinu maszynowego i granatów, aż po dosteone w trybie snajpera bomby, rakiety i samonaprowadzające się kule i wiele innych niespodzianek. Gra zawiera też mnóstwo humorystycznych broni jak najmniejsza bomba nuklearna czy Dummy Decoy czyli nadmuchana lalka zajmująca uwagę nieprzyjaciół.
Gra zawiera sześć rozległych poziomów, które przygotowano z dbałością o detale. Na końcu każdego poziomu czeka wspaniale zaprojektowany boss. Mamy po sobie kolejne sekwencje na danym poziomie w których musimy wykazać się zręcznością, spostrzegawczością i umiejętnością kojarzenia faktów. MDK łamie wiele standartów i wprowadza porcję nowości. Kombinezon Kurta okazuje się przemyslanym urządzeniem. Możemy unosić naszego bohatera do góry, a tryb snajperski to prawdziwe arcydzieło i za niego nalezy się autorom gry ze studia Shiny nagroda Nobla w dziedzinie gier komputerowych.
Na potrzeby gry przygotowano znakomity engine 3d odpowiadający za generowanie grafiki. Wyświetla obraz przypominający film kinowy. W połączeniu z muzyką i efektami dźwiękowymi gracz miał wrażenie jakby uczestniczył w filmie. Trzeba pamiętać, że najładniejszą grą 3d w 1996 roku był Tomb Raider, a 1997 roku właśnie MDK. Ale sama animacja poruszania się postaci oraz płynność i dynamika rozgrywki to duża przewaga MDK mimo, że obie gry z widokiem TPP dzieli tylko pół roku. Oczywiście w porównaniu z Tomb Raider poziomy wydają się uproszczone więc zawsze coś za coś. Jednak główny nacisk w MDK położono na coś innego niż w grze Core Design, bo dynamikę i walki. Przeciwnicy w MDK to w pełni trójwymiarowe postacie. Można odstrzelić im rękę lub nogę, a ranni podnoszą ręcę prosząc o litość. Nasz postać, która zajmuje wiele na ekranie jest znakomicie animowana, a tekstury nie rozłażą się. Swego czasu ta gra chodziła płynnie nawet na Pentium 90 co dawało do myślenia programistom od Tomb Raider 2 w 1997 roku. W trybie snajpera można znajdujący się gdzieś w oddali obiekt o wielkości jednego piksela przybliżyć w czasie rzeczywistym x100 bez najmniejszej utraty jakości grafiki co było fenomenem w grze 3d z 1997 roku. Niemożliwe wtedy stało się faktem. Mozna powiększać wszystko co jest w polu widzenia. Zresztą tylko w ten sposób mozna łatwo pokonać bossów strzelając w słabe punkty chocby oczy. Oprócz głównego okna celowniczego na górze ekranu znajdują się trzy małe wyświetlacze. Wystrzeliwując pociski można obserwować ich drogę i widać tam dokładnie czy pocisk dotarł na miejsce przeznaczenia. Ważnym punktem oprawy jest design. Chodzi o pracę nad wyglądem gry, poszczególnymi postaciami i efektem końcowym. Przy MDK koncepcyjne zadania wykonywali profesjonalni rysownicy, a dopiero z ich dzieł graficy przygotowali oprawę produktu. W MDK koncept obcych i cała przygotowana pod to oprawa gry zrywa kask. Czasem jest groźnie, a czasem śmiesznie. Zawsze jest niesamowicie. Pompatyczna niemal kinowa muzyka pojawia się tylko w wybranych momentach jak w filmach. Szkoda, że gra nie ma modów graficznych z duzo lepszymi teksturami jak choćby do Tomb Raider 1-3, które niesamowicie zyskały wizualnie dzięki modderom, a zwłaszcza jedynka. Mam nadzieję, że MDK 1 też kiedyś doczeka się.
Poziom 1 na załączonym filmie.
https://www.youtube.com/watch?v=LU5_eQm3T8Q&list=PL2wOewndzCbhFiIKe1CrIg4tp4AyY6S8B&index=1&ab_channel=Sekarthis

MDK. Pamiętam jak za dzieciaka grał w to ojciec. Ja odpaliłem to wczoraj pierwszy raz. Początek gry. Za pomocą spadochronu zdobądź moździerz. Nie udaje mi się klawiaturą ani padem ani joystickiem. Rzucam w cholerę. Nie mam cierpliwości na starość do gier tego typu. Trudno. W dodatku brak zapisu gry w dowolnym momencie (chyba że o czymś nie wiem) też mnie odrzuca z automatu. Może i klasyk ale tryb rozgrywki kompletnie nie dla mnie.
beznadzieja, graficznie żal, masakra, lepiej zacząć od MDK 2 xd

Gry komputerowe nauczyły nas jednego. Świat ratują bohaterowie! Paladyni! Komandosi! Szpiedzy! Cyborgi! Magowie! Rycerze! Mistrzowie Sztuk Walki! Macho, którzy mają big cojones… A co gdyby za ratowanie świata wziąłby się, bo ja wiem… zwykły dozorca? W końcu na sprzątaniu się zna, to by mógł sprzątnąć kilku kosmitów.
MDK to strzelanina z widoku trzeciej osoby z elementami platformowymi, która miesza ze sobą wartką akcję i komedię sytuacyjną. Istnieje wiele rozwinięć tego skrótu , jednym z nich jest Max-Doc-Kurt, czyli trójka bohaterów gry. Max jest cybernetycznym, humanoidalnym psem z sześcioma kończynami (posiada dwie nogi i cztery ramiona, a tak w ogóle wabi się Bones, tylko sam siebie woli nazywać Max) i zamiłowaniem do cygar, Dr Fluke Hawkins to szalony naukowiec, który mógłby zostać mentorem MacGyver’a, natomiast Kurt jest dozorcą na stacji kosmicznej doktorka. Gdy źli kosmici przybyli, by splądrować zasoby ziemi, doktor stworzył specjalny kombinezon ze spadochronem i naręczny karabin maszynowy, który można zamontować do specjalnego hełmu, by używać go jako karabinu snajperskiego. Kombinezon został wręczony Kurtowi, dostając za zadanie niszczenie mobilnych baz wroga. Do samych baz Kurt desantuje się bezpośrednio ze stacji kosmicznej, bo… czemu nie? Brzmi abstrakcyjnie? Może, ale ta gra ma taki właśnie klimat i za to została pokochana przez graczy i recenzentów.
Za niecałe 40 zł można grę zakupić na GOG-u, natomiast ceny używanych wersji płytowych wahają się między 70, a 180 zł.
Graficznie gra się zestarzała, ale najbardziej dokucza niska rozdzielczość, bo same animacje i wygląd kosmitów nie są najgorsze. Zwłaszcza lokacje są wspaniale zaprojektowane i każda ma odmienny klimat. Należy nadmienić, że każdy City Minecrawler (bo tak się nazywają mobilne bazy kosmitów) zarządzany jest przez innego „boss’a” – pilota, który jest jednostką indywidualną i potyczki wyglądają z każdym inaczej. Ciekawostką jest fakt, że sterowany przez gracza protagonista jest… płaską teksturą. Tak, poza sekwencją początkową i końcową, bohater jest tylko sprite’em.
Wspaniale wypada ścieżka dźwiękowa, która świetnie komponuje się z akcją gry. Jest klimatyczna i budująca napięcie. Ponadto, w wersji gry na GOG-a, można ją pobrać za darmo.
Największą bolączką jest sterowanie. Ok, można się do niego przyzwyczaić, ale brakuje tutaj „strafe’a” w obecnie znanej nam odsłonie. Można wcisnąć klawisz odpowiedzialny za strafe’owanie i za pomocą myszy poruszać protagonistą, ale z drugiej strony wyłączy nam to obracanie się postacią. Uciążliwe jest również, że poruszanie myszą przód-tył nie powoduje rozglądania się, tylko poruszanie. Dlatego postać podczas rozglądania czasem przystopuje, lub pobiegnie jeszcze szybciej.
Uciążliwy może być też brak zapisu w dowolnym momencie. Gra co prawda nie jest nie wiadomo jak trudna, ale misje, choć jest ich tylko kilka, to są dość długie. Zapis gry dostępny jest tylko między misjami, więc w razie czego, trzeba zaczynać misję od nowa.
Sama rozgrywka jest niczym połączenie Quake’a i Tomb Raider’a. W grze jest bardzo dużo akcji, gdzie palec jest praktycznie przyklejony do lewego przycisku myszy, ale jest również dużo etapów platformowych, a nawet zagadek środowiskowych, które o dziwo… nie są irytujące i nie przeszkadzają. Do tego w grze zawarte jest kilka mini-gier, które również wpasowują się idealnie do rozgrywki. Np. sekwencja początkowa, w której Kurt desantuje się ze stacji kosmicznej bezpośrednio na City Minecrawler’a i jako gracz musimy unikać wrogiego radaru i rakiet, przy okazji zbierając zapasy zrzucane nam przez doktorka (jakby nie mógł ich dać przed skokiem?).
Gra zawiera dużo „kreskówkowego” poczucia humoru. Nic dziwnego, w końcu twórcy odpowiadają również za grę Earthworm Jim, która dostała później animowaną adaptację. I tak kosmici pokazują nam tarcze strzeleckie, rzucają się trzęsąc ze strachu na ziemię (przy bombardowaniu), czy pewni dużej odległości machają do nas prowokacyjnie, a nawet wypinają tyłki (czy co tam kosmici mają, zamiast tyłków). Grę ogrywałem po około 20 latach, ale nadal bawi mnie „najmniejsza eksplozja nuklearna na świecie”. ??
Podsumowując, MDK to świetny TPS w klimatach sci-fi z elementami platformowymi polany dużą dawką humoru. Choć graficznie gra się zestarzała, to ścieżka dźwiękowa jest świetna, a sama rozgrywka sprawia dużo frajdy.
PLUSY:
+ Humor.
+ Elementy akcji, platformowe i zagadki świetnie się uzupełniają. Żadne z powyższych elementów nie jest nużący.
+ Ścieżka dźwiękowa.
MINUSY:
- Strona wizualna może w obecnych czasach odrzucić niektórych graczy.