Najciekawsze materiały do: Vaporum
Vaporum - steampunkowy dungeon crawler trafił do sprzedaży
wiadomość1 października 2017
Do sprzedaży trafiła gra Vaporum, czyli dungeon crawler studia Fatbot Games, który łączy klasyczne dla tej kategorii mechanizmy z kilkoma nietypowymi pomysłami oraz dodaje do nich rzadko widywane w tym gatunku realia steampunkowe.
Vaporum - steampunkowy dungeon crawler zadebiutuje 28 września
wiadomość2 września 2017
Zlokalizowany w Bratysławie zespół Fatbot Games ogłosił, że 28 września zadebiutuje Vaporum. Będzie to steampunkowy dungeon crawler, zainspirowany seriami Legend of Grimrock, Dungeon Master i Eye of the Beholder.
Niezły oldschool...!
Na GOG-u gra zbiera całkiem niezłe oceny - myślę, że warto się będzie tym tytułem zainteresować.
Rozmawiałem z twórcami i najprawdopodobniej polska wersja będzie w połowie października (wspominali o 14.10.17) Oczywiście jeśli nie będzie żadnej obsuwy. Jak dla mnie super. Akurat skończę Pillarsów i zabiorę się za Vaporum. Do jutra jest przecena 10%.
Właśnie ukończyłem na Brutalu ;) Bardzo fajna gra - ma kilka mankamentów - szczególnie zbyt proste łamigłówki, ale po za tym odwalili dobrą robotę. A z tego co wiem dalej pracują nad poprawą i lepszym balansem rozgrywki.
Vaporum to dobry dungeon crawler, który poza umieszczeniem akcji gry w klimatach steampunkowych nie wyróżnia się czymś więcej od innych tego typu gier, choć na początku można sobie ustawić grę pod swoje preferencje. Jednak nie ma możliwości zmiany walki w czasie rzeczywistym na turową.
Co do walki w zależności od wybranej broni może być dynamiczna lub nieco wolniejsza. Ja przeważnie wybierałem strój pod wojownika a jako broń młoty dwuręczne, co jakiś czas wspomagając się pistoletem. W ten sposób gra nie była dynamiczna jak to gdzieś wyczytałem w jakiejś recenzji, wręcz była dość wolna, nie musiałem tak tańczyć wokół wrogów co miało miejsce w Grimrockach. Grałem na poziomie normalnym i walka była dla mnie w sam raz. Kilka potyczek powtarzałem ze względu na zaskoczenie ilością i rodzajem wrogów. Bardzo często bowiem wchodząc do pomieszczenia, w którym rozpoczynała się walka drzwi zamykały się ograniczając nam pole manewru, co oczywiście było na korzyść przeciwników. Jeżeli wrogowie otaczali moją postać to kończyło się wczytaniem gry. Antagoniści nie są zbyt zróżnicowani, jest kilka wariacji danego przeciwnika. Najbardziej dawał się mi we znaki zatruwający insekt i teleportująca się "zjawa", która przywoływała hologramy różnych przeciwników.
Jak to zazwyczaj bywa w ostatnich dungeon crawlerach, historia jest pretekstem do eksploracji, walki i rozwiązywania zagadek. Tych ostatnich jest trochę, ale poza jedną (bodajże w bibliotece, gdzie trzeba wciskać przyciski wg czasu zamykania się pobliskich drzwi) nie sprawiły mi trudności. Plusem jest to, że są zróżnicowane. Natomiast przyciski do wielu skrytek zostały sprytnie ukryte i naprawdę było je ciężko znaleźć o ile nie było o nich mowy w odnajdywanych notatkach. A w skrytkach zazwyczaj jest świetne wyposażenie.
Do dyspozycji gracza nie oddano imponującego arsenału. Ponadto twórcy poszli na łatwiznę i wyrzucany przedmiot staje się zawsze sakiewką, którą można rzucać w określone miejsca, ale nigdy nie wrzucimy jej do dziury (tutaj wpadnięcie do niej lub w zapadnie to zawsze śmierć). Zamiast mikstur leczniczych jest coś w rodzaju kanistra, do dyspozycji gracza oddano też kilka gadżetów, z czego najbardziej polecam tworzenie własnego hologramu :)
Grafika jest w porządku, poziomy są zróżnicowane, nie ma monotonii. Dźwięk ujdzie, ale muzyka, choć nie ma jej za wiele mi się nie podobała. Problemów technicznych nie miałem, wszystko chodziło płynnie i bez zastrzeżeń.
Sama gra to 12 poziomów, z czego ostatni to pomieszczenie z głównym bossem. Czas na przejście zajął mi ok. 13-15 godzin. Do tego jest na raz, bowiem noszone stroje różnią się zazwyczaj szczegółami a za pierwszym przejściem można odkryć wszystko. Twórcy niby tworzą teraz dodatkową zawartość do gry w postaci nowego kombinezonu, może pokuszą się o coś więcej? Aczkolwiek mają ode mnie minusa za wprowadzanie w błąd na temat polonizacji. Miała być w połowie października, potem pod jego koniec a pisząc ową minirecenzję, polskich napisów nadal nie ma.
Grę polecam fanom dungeon crawlerów, bo Vaporum warte jest zagrania. Natomiast radziłbym też czekać na jakieś promocję, bo pełnej ceny (dokładniej 10% upustu) drugi raz za nią bym nie dał. Ode mnie taka naciągana 8/10, bo pomimo niektórych mankamentów bawiłem się przy niej całkiem dobrze.
Wraz z nowym patchem gra jest też dostępna w innych językach, w tym po polsku.
Rewelacyjny dungeon crawler choć nie bez minusów . Gra nie jest tak rozbudowana jak legend of grimrock(1,2) , tutaj mapy są zdecydowanie mniejsze , zagadki łatwiejsze , mniejsza liczba dostępnych przeciwników i mniejsza ilość narzędzi do walki ( strzelba długa , strzelba krótka , miecz , pałka , młot dwuręczny , które de fakto podczas gry zmieniają się wyglądem i parametrami ) Ale gra ma swój klimat , bardzo wciąga , a oprawa audio-wizualna jest bez zastrzeżeń , jak ktoś lubi tego typu gry pozycja obowiązkowa bo gier tego typu jak na lekarstwo . Zapraszam na materiał
https://www.youtube.com/watch?v=4GKq7Vg_nFM&t=25s
Broń sieczna na humanoidy broń obuchowa na żelastwo broń palna w ogóle niepotrzebna.Jak dla mnie super z uwagi na brak jakich kolwiek (oprócz Grimroków oczywiście) gier typu dungeon crawler bardzo dobra produkcja 9/10.
Ukończyłem grę na poziomie "wysokim" (oryginalna nazwa poziomu trudności w grze) i mogę z czystym sumieniem Vaporum polecić. Gra ma bardzo klimatyczne steampunkowe lokacje, ładną grafikę, ciekawe (nie za trudne zagadki). Ja w grze używałem broni obuchowej i długiej broni palnej + gadżety. Polecam odkrywanie secretów - tam można znaleźć najlepszą broń i zbroję. Jest to naprawdę udany debiut małego czeskiego studia Fatbot Games i obowiązkowa pozycja dla wielbicieli dungeon crawlerów.
Świetna, klimatyczna i wciągająca. Bardzo mi spasowała. Gorąco polecam miłośnikom dungeon cravler-ów :)
Skończyłem właśnie na zwykłym poziomie trudności w jakieś kilkanaście godzin. Grę podobała mi się chyba bardziej od serii Legend of Grimrock, choć niektóre zagadki też były mocno frustrujące. Szkoda, że nie ma ng+, chociaż na necie widziałem bronie, których nie ma w grze, np. kilka dwuręcznych mieczy, czy ktoś wie coś o tym?
Moim zdaniem - idealny debiut dla deweloperów. Gra zrobiona przez kilka osób, ale wciąga, ma przejrzysty interfejs, ładną dla oka grafikę i świetny klimat. W końcu coś innego niż kolejne oklepany pomysły. Gra jest oryginalna i przyjemnie się w nią gra. Do tego ciekawa fabuła, podawana stopniowo, gracz powoli odkrywa historię, czytając porozrzucane tu i ówdzie notatki i odsłuchując nagrania. Do wad zaliczyłbym monotonne, po kilku godzinach gry, poziomy. Również to co ktoś napisał wcześniej - niewielka różnorodność przeciwników.
Ode mnie mocne 8/10. Świetny debiut, mam nadzieję że panowie nie zwiną interesu i niebawem zaserwują nam kolejną miodną i oryginalną gierkę ;)
Twórcy zapowiedzieli, że gra pojawi się na Switchu, XBOX ONE i PS4.
Mogę to określić, jako taki gorszy Legend of Grimrock w steampanku. Rozgrywka to w zasadzie to samo, ale zamiast drużyny 4 osób mamy tylko jednego kolesia.
Projekty lokacji są bardziej szczegółowe, ale sama walka czy zagadki wydają mi się być dosyć przeciętne i jak w LOG było to w 99% przypadków przyjemne, tak tutaj jest gorzej.
Skorzystałem z tego, że gra była za darmo, początkowo się zachwyciłem, ale po czasie strasznie mnie wynudziła. Dotarłem do "Eksperymentów z Fumium" i patrząc na let's playe, to zostały mi z 3h.
Gra tylko dla osób, które naprawdę lubują się w Dungeon Crawlerach, ja sam grałem jedyne w kilka z nich i jak dotąd, ukończyłem tylko Legend of Grimrock (1, bo 2 mi nie podpadła).
Czy produkt leczniczy VICKS VapoRub ma coś wspólnego z tą grą?
Zapowiedziano prequel - Vaporum: Lockdown
https://www.youtube.com/watch?v=VzSjJWEtACw
więcej w pierwszym kwartale 2020 roku