Najciekawsze materiały do: Space Engineers

Bardzo słaba gra, jak minecraft tylko w kosmosie.Żałuje że kupiłem.

Mam pytanie, czy komuś jeszcze gra przy zderzeniu (małym stateczkiem) w cokolwiek zużywa 8GB RAM po czym wywala komunikat, że za mało RAM-u. Ile ta gra w końcu go potrzebuje, mam DDR3 syst. 64 bit. Nawet kamerki nie mogę usunąć bo gra frezuje i ten sam komunikat.

Aktualnie po 3 latach gry w SE i przegraniu 1697 godzin mam w dalszym ciągu pozytywne odczucia, ale hype minął. Jeżeli patrząc na tą grę jak na survival i single player jest genialna.

Zacznę od plusów.
Możliwość nieograniczonej eksploracji kosmosu, asteroid, planet, księżyców. Sandbox z ogromną wolnością w tym dużym świecie. Kompletny system destrukcji otoczenia. Jeżeli ktoś grał w podobne produkcje jak minecraft, emphyrion, lubi sci-fic i budowanie to jest to gra dla niego. Mnóstwo modów, które można dostosować do naszych potrzeb. Wszystko gotowe do pobrania z workshopu. Podobnie z projektami baz, statków. Nie chce Ci się poświęcać czasu na zbudowanie czegoś fajnego, pobierasz jednym kliknięciem i masz to już w grze. Tryb survival daje wiele emocji. Pierwsze godziny gry wywarły na mnie wrażenie pustki, lekkiego strachu i ekscytacji. Dlatego też regularnie gram w tą grę. Poznawanie gry i jej mechaniki zajmuję sporo czasu (oszacowałbym ten czas na jakieś 10-20h), ale też daje później wiele satysfakcji. Jest to całkiem wymagająca od nas gra, gdzie wiele rzeczy nie jest takich oczywistych. Jest dobry samouczek, który pokazuje podstawy. Ciekawy system budowania statków, gdzie na wstępie projektowania trzeba przewidzieć środowisko i role do których będą później używane. Esencją gry jak dla mnie jest jednak multi. Gdzie nasza rola zależy od nas. Możesz być handlarzem, piratem, budowniczym, górnikiem itd. Gracze łączą się w frakcje. Frakcje w sojusze z innymi frakcjami. Dużo zależy od tego na co stawia konkretny serwer. Serwerów multum.

Na temat aktualizacji, pracy developerów:
Nie jest to zły early access, aktualizacje są regularne. Sam projekt i ogrom tej gry jest bardzo ambitny, dużo pracy zostało w to włożone. Twórcy gry, która z założenia miała być w sumie małym sandboxem w kosmosie bez planet nastawionym na survival i budowanie, są na dobrej drodzy by stworzyć coś niesamowitego. Twórcy cały czas udzielają się na forum gry i odpowiadają na pytania. Wprowadzają systematycznie poprawki. Często poprawki wyglądają jak robienie kroku w tył. Jedną rzecz naprawią, albo myślą że naprawili, później wydają hotfix i następnego dnia hotfix hotfixu. Czasami dochodzi do komicznych sytuacji jak ostatnia większa aktualizacja na którą był duży hype i między innymi miała naprawić działanie pistonów i rotorów, które były już poprawiane x razy a dalej nie działają idealnie. W dalszym ciągu nie naprawione są koła do pojazdów i wieżyczki, które strzelają we wszystko co jest na drodze strzału, również nas statek. Krótko mówiąc, uroki early accesu. Następne aktualizacje mają jeszcze lepiej zoptymalizować grę pod względem multi i rozszerzyć tryb survival. Poprawiono optymalizacje. Nikt kto gra w single lub ze znajomymi nie powinien narzekać. Inaczej jest przy grze na serwerze z 15 aktywnymi graczami. Gra się płynnie, ale o bitwach można zapomnieć. Cena gry jest ok jak na to co oferuje, oczywiście radzę poczekać na jakąś obniżkę. Kiedyś były darmowe weekendy i była to fajna akcja, bo można było przetestować grę. Teraz tego trochę brakuje. Gra jest w fazie beta i według moich przypuszczeń i obserwacji tempa pracy developerów przypuszczam, że mogła by wyjść w 2019 w I/II kwartale.

Społeczność:
Na forum SE głównie wypowiadają się fanboye i nie przepadają za jakąkolwiek formą krytyki. Pod każdym postem odnośnie nowej aktualizacji jest urokliwa pieśń zachwytu. Zastanawiam się kim są te osoby co się udzielają bo z doświadczenia wiem, że z większością aktualizacji ukazują się nowe bugi, które często są gorsze niż te co zostały naprawione. Wypowiadanie się na temat, którego się nie sprawdziło jest trochę bezsensu. Jeśli chodzi o społeczność to przeważa grupa wiekowa 20+. Nie jest to minecraft, że ciężko porozmawiać z kimś pełnoletnim. Wynika to też z tego, że gra jest dużo bardziej skomplikowana i trzeba mieć trochę cierpliwości. Ogrom przestrzeni sprawia, że szansa spotkania bazy innego gracza jest nikła (Nie liczę nowych graczy blisko startowych lokacji. Ich spotyka się na pęczki, ale nie jest frajdą niszczenie prowizorycznej bazy). Obowiązkowo gra ze znajomymi, lub frakcji. Samemu grając, szybko nam się znudzi. Jest kilka fajnych serwerów. Szczerze polecam polski serwer Rebels-Games.com. Zapraszam na Discord o tej samej nazwie. Mamy tam fajną społeczność. Gra nie jest martwa po tych kilku latach w early acces jak to ma miejsce przy innych produkcjach, chociaż liczba aktywnych graczy spadła. Mniej więcej ok. 3k-3.5k osób jest aktywnych dziennie w SE wg statystyk Steam.

Czy polecam grę?:
Po tylu przegranych godzinach i kilku latach ciężko wymagać by ta gra tak samo fascynowała mnie jak na początku. Kiedyś nawet bugi i dużo gorsza optymalizacja nie przeszkadzały mi w bardzo pozytywnym odbiorze. Teraz brakuje mi w tej grze rozmachu w multi ( 30+ osób aktywnych na serwerze i wszystko działa płynnie) bym znowu się zachwycił. Dla osób zastanawiających się nad grą, kupcie. W najgorszym razie będziecie mieli zabawę na kilkaset godzin zanim wam się znudzi. Więc czego oczekiwać więcej od gry jak dobrej długiej zabawy ? :)

Jeżeli lubisz budować, projektować, jesteś kreatywny i cierpliwy, w dzieciństwie bawiłeś się klockami lego i lubisz klimaty sci-fic, gwiezdnych wojen i wszystkiego co związane z kosmosem to strzał w dziesiątkę i spodoba Ci się bycie kosmicznym inżynierem :)

Spoko gierka aczkolwiek brakuje żyjątek i innych postaci w sp. Do mp gra jest nawet dobra.

Gra jest niesamowita, połączenie Elite Dangerous z Minecraft. Kradnie tyle czasu co obie razem wzięte. Właściwie nie ma sie do czego przyczepić poza tym, że samouczek po każdym uruchomieniu gry odpala się za każdym razem ponownie od zera (kontynuacja gry na własnym serwerze). Druga rzecz to, do czasu zbudowania kabiny hibernacyjnej, gra potrafiła "zapomnieć" gracza i wrzucić go dziesiątki czy setki km od pierwotnej bazy, kasując przy okazji kapsułę startową (bo gracz wylądował w nowej). Nie pomagało przypisanie graczy do jednej frakcji, wychodzenie z gry siedząc w fotel w startowej kapsule itd.

Mam jeszcze problem z minimalizowaniem gry na pasek w windows 10. Gra bez względu czy jest fullscreen, window czy fullscreen window to zawsze przy próbie jej minimalizacji, mimo wejścia do windowsa, pozostaje w tle na pełnym ekranie zamiast się chować, przestaje tylko słychać dźwięk, gra działa dalej. W trybie window trzeba kliknąć na przycisk minimalizacji i wtedy działa ale to niewygodne i widać ramkę oraz pasek windowsa. Może ktoś coś na to poradzi bo to mocno wkurzające.