Najciekawsze materiały do: Beyond a Steel Sky
Recenzja Beyond a Steel Sky - gry, na którą czekaliśmy 25 lat
recenzja gry16 lipca 2020
Światowa premiera 26 czerwca 2020. Beyond a Steel Sky udowadnia, że na właściwy sequel warto poczekać nawet ćwierć wieku. Albo, że i dziś warto zapoznać się z 26-letnią grą z Amigi, by lepiej bawić się przy tej nowszej produkcji.
Data premiery Beyond a Steel Sky
wiadomość25 czerwca 2020
Gra Beyond a Steel Sky, czyli kontynuacja kultowego Beneath a Steel Sky, doczekała się ujawnienia terminu premiery. Abonenci usługi Apple Arcade sprawdzą ten tytuł dosłownie już niebawem, natomiast komputerowi gracze poczekają na niego nieco dłużej.
Beyond a Steel Sky z premierą w 2020 roku i darmowy weekend z Goat of Duty - wieści
wiadomość6 grudnia 2019
Dziś piszemy o terminie premiery przygodówki Beyond a Steel Sky oraz darmowym weekendzie z humorystyczną sieciową strzelanką Goat of Duty. Witajcie w wieściach ze świata – codziennej porcji krótkich wiadomości.
Beyond a Steel Sky – wymagania sprzętowe
wiadomość6 września 2019
Poznaliśmy oficjalne wymagania sprzętowe kontynuacji kultowej przygodówki Beneath a Steel Sky od studia Revolution Software. Otrzymaliśmy również potwierdzenie, że gra ukaże się na platformie Steam.
Premiera za 5 dmi a tu nikt nic...hmm
Zapowiada się fajnie
Wolałbym realistyczną grafikę z jakimś filtrem sepii albo szarości, jednak sama gra wygląda obiecująco.
Mam problem z wejściem do miasta.
spoiler start
Potrzebuję baterii do ciężarówki żeby przejechać nią przez bramę. Baterię ma robot dostawczy, niestety gliczuje się w pobliżu mostu po tym, jak hakuję taśmociąg na szybkie obroty i ładunek wypada poza płytę naciskową.
spoiler stop
Co zrobić? Nie mam wcześniejszych sejwów, tylko te przed bramą do miasta.
spoiler start
Czy ktoś miał taką sytuację, że mu się robot zgliczował i tkwi bez ruchu przy moście?
spoiler stop
Tam na wejściu to w sumie taśmociąg po prostu wystrzelił jakiś ładunek i po sprawie, a jak robot przyszedł, to magnes go unieruchomił i ja spokojnie od tyłu do robota podchodzę i wyciągam baterię, tak to wyglądało.
Giera jest naprawdę zacna. Strasznie szkoda, że tak o niej cicho. Tu na GOLu też wchodzę prawie codziennie, a nie zauważyłem tej waszej recki tej gry, bo nawet przez chwilę jej na główną nie daliście. Szkoda.
Tytuł pokazuje, jak robić w dzisiejszych czasach przygodówki. Żadnej ustalonej kamery, tylko tpp, swobodnie można się rozglądać, a wygląda to pięknie, grafika wygląda naprawdę elegancko, delikatny cell-shading, nieco karykaturalne modele i pełno najrozmaitszych detali. Może w oddali nieco więcej życia by się przydało, ale i tak jest zacnie. Obok świetnej grafy dochodzi profesjonalnie zrobiony dubbing, sprawnie napisane dialogi, gra absolutnie ma ten feeling AAA.
Fabularnie zaś, jak przystało na gatunek, to strasznie długo się rozkręca, przez 3/4 gry zajmujemy się jakimiś pierdołami, zdobywaniem przepustek i rzeczy raczej podstawowych, by w ostatniej godzinie rozwalić cały system i wywrócić wszystko do góry nogami. Choć ogólnie, jak na przygodówkę to jest bardzo dynamicznie. Nie ma bezpłodnego biegania od jednej do drugiej lokacji, zazwyczaj wszystko w jednym miejscu się odhacza i nie trzeba cofać się daleko wstecz tylko po jeden przedmiot. Zagadki są przez to proste, za proste trochę. Najwięcej kombinowania wymaga prolog przed wejściem do miasta i szkoda, że później już nie ma tyle wykorzystywania przedmiotów, a raczej wszystko opiera się na nieco zbyt powtarzalnym hakowaniu. Aczkolwiek finalnie to składa się na bardzo dynamiczną przygodę, gdzie łatwo ciągle brnąć do przodu, a nie ma blokowania się. Jedyna trudność u mnie w zagadce wynikała z odmiennego przekonania co do dzielenia przez zero...
Sama historia nie jest specjalnie zaskakująca i dość szybko można się domyślić finału, ale przede wszystkim została bardzo zacnie opowiedziana, na luzie, z humorem, bez emancypacyjnej propagandy (miła odskocznia po "Become Human"), może nawet trochę za pobieżnie. Cut scenki na silniku gry są bardzo ładnie zrobione, a już samo zakończenie po prostu kapitalnie wyreżyserowano. Oczywiście znajomość pierwszej części potęguje emocje, ale ja jedynki zupełnie nie kojarzyłem, a wszystko zrozumiałem i się dobrze bawiłem.
No i pewnie, że ta gra by była lepsza z systemem walki, możliwością strzelania, oraz kilkoma oderwanymi od fabuły barwnymi npcami, do tego jest strasznie liniowa (czy ktoś obejrzał wieczorek poetycki?), no nie jest to poziom "The Council", ale wciąż na jakiś tam sposób świetnie się bawiłem i to czym "Beyond a Steel Sky" jest wciąż robi spore wrażenie, także absolutnie polecam.
Gra jest nieco toporna, w wielu dialogach pobocznych brakuje dźwięku. Chodzi o dialogi między npcami w tle – kiedy nie prowadzimy dialogu, za to npce gadają między sobą. Jest niby wsparcie dla pada ale działa to tak sobie – ciężko wybiera się opcje dialogowe. Sposób interakcji też jest denerwujący – trzeba wybrać z listy interakcję z ekwipunkiem zamiast oglądania przedmiotu, a często musimy to zrobić na uciekającym od nas robocie lub ptaku.
Mimika i ruchy postaci są toporne, ale od biedy ujdą.
Mimo wszystko gra jest całkiem grywalna i może dawać frajdę. Mnie jednak mocno znudziła powtarzalnością – w kółko kręcimy się po podobnych lokacjach, a większość zagadek sprowadza się do głupiutkiego hakowania polegającego na podmienianiu algorytmów pomiędzy przedmiotami lub zmienianiem ich logiki – np. drzwi które nie wykrywają naszej karty ID mają się otworzyć zamiast zamknąć, a automat z napojami ma wypluć puszkę zamiast wszczynać alarm kiedy walniemy go łomem. Na początku pomysł jest fajny ale potem staje się pwotarzalny i przekombinowany, szczególnie gdy trzeba np. przenosić plik pomiędzy kilkoma przedmiotami lub ganiać ruchome roboty.
Historia jak najbardziej na plus, aczkolwiek główny motyw tj. szukanie zaginionego dziecka jest dosyć słaby, bo nie związujemy się z nim w żaden sposób jako gracz. Po prostu ścigamy jakiegoś randoma bo jest ważny dla jakiegoś faceta, którym akurat sterujemy.
Na plus mechanizm podpowiedzi - nie pozwoli nam utknąć. Chociaż jest on zrobiony słabo - ma niby kilka etapów, ale bardzo często wiedziałem mniej więcej co chcę zrobić i musiałem czekać 2 minuty do 4 podpowiedzi, żeby wiedzieć jak to zrobić. Poza tym niektóre porady praktycznie się dublują np. druga porada to "robot musi jechać się gdzieś ładować" a trzecia to "podmień logikę procesu kiedy robot się ładuje". No przecież to oczywiste jest, nic nowego ta informacja mi nie wnosi.
Jeżeli ktoś jest fanem klasycznych przygodówek to naprawdę grę mogę gorąco polecić. Patrzę po screenach; wygląda nieźle, cyberpunk więc rozgrzewka przed ponownym nadejściem mesjasza 2077, myślę: przygodówka w nowoczesnym wydaniu więc pewnie coś ala Telltale więc się nada. No i w sumie to jest klasyczna przygodówka point-and-click w nowym wydaniu ale to nie jest Telltale.
W zasadzie wszystko jest jak sprzed 20 lat tylko zamiast kamery w koncie mamy normalną kamerę TPP, cała reszta to jest totalny oldschool; dialogi, postaci, zagadki wszystko to jest praktycznie żywcem przeniesione z klasycznych przedstawicieli gatunku.
Wiecie jakie u Telltale są dialogi; szybkie, dynamiczne, dosyć krótkie, itd ale tutaj? Klasyka. Można stać 5 minut w miejscu i klikać wszystkie opcje dialogowe jakie mamy. Stara szkoła, dialogi dużo bardziej rozbudowane niż w niejednej współczesnej grze RPG. Dialogi są dobrze napisane, czasami śmieszne. Tak samo jak postaci. Tutaj nie ma żadnej akcji, to jest spokojna gra w starym stylu polana nowym sosem. W Syberii też nie było za bardzo wartkiej akcji, chodziliśmy sobie spokojnie po miasteczku i fabryce, gadaliśmy z ludźmi i tym podobne. Tutaj jest tak samo, zagadki nie są przesadnie złożone, w większości musimy używać naszego specjalistycznego sprzętu do hakowania. Jest też system podpowiedzi który nas nakieruje jak będziemy mieli jakiś problem.
Ogólnie naprawdę bardzo dobra gra. Przejście całości zajmuje 8-12 godzin.
Na facebooku Koch Media Poland swego czasu pisali. Tez pierwszy z brzegu news o tym. https://www.ppe.pl/news/163779/beyond-a-steel-sky-otrzyma-polska-lokalizacje-jednak-na-pudelka-musimy-zaczekac-kilka-dodatkowych-dni.html
Jeszcze Koch Media pracuje nad polskimi napisami do Road 96.
To ja wam powiem, ludzie, kupujcie, bo naprawdę warto, super historia i zaskakująco dobre wykonanie/długość jak na tę cenę. Świetna scena przesłuchania i ogólnie przemyślany świat, przepełniony uprzejmością, której tak przecież potrzebujemy :) Nawet można przeboleć, że praktycznie cały czas tę samą zagadkę rozwiązujemy.
Czy ktoś si orientuje kiedy będzie patch spolszczajacy do wersji pc?
Ja też czekam na wersję z polskimi napisami na PC i najarałem się na to spolszczenie od Koch Media, ale okazuje się, że oni nie robią wersji na PC...
Wersja polska właśnie została dodana na steam. Dla zainteresowanych.