Najciekawsze materiały do: Expeditions: Conquistador
Expeditions: Conquistador - Realism Mod v.1.2c
modrozmiar pliku: 1,2 MB
Realism Mod to modyfikacja do Expeditions: Conquistador, której autorem jest LT1956.
Recenzja gry Expeditions: Conquistador - turowej strategii z elementami RPG
recenzja gry30 maja 2013
Światowa premiera 30 maja 2013. Expeditions: Conquistador to jedna z gier ufundowanych w 2012 roku na Kickstarterze. Choć twórcy spełnili - na papierze - wszystkie obietnice to niski budżet podcina skrzydła obiecującej strategii.
W cieniu gigantów - najlepsze nadchodzące gry RPG, których nie znacie
artykuł21 kwietnia 2013
W produkcji znajduje się obecnie wiele tytułów RPG. Gatunek nie kończy się jednak na produkcjach dużych deweloperów. Postanowiliśmy przyjrzeć się zatem najbardziej obiecującym, choć mniej znanym projektom.
Pierwszy
Zamykam temat ze względu na wyczerpanie merytoryczne dyskusji dotyczącej komentowanej tu gry.
GOLu. Ja tu czegos nie rozumiem. Mowicie o grze ze to strategia, a w encyklopedii waszej figuruje jako klasyczne cRPG? Tylko dla mnie to LEKKIE nie dopatrzenie?
Gram w to jakieś 45 minut. Gra jest bardzo wciągająca, ma klimat. Interfejs prosty, intuicyjny. System walki, handlu, dialogi, questy - tak samo.
Bardzo dobra gra, mam nadzieję, że wyjdą inne podobne.
Szczerze polecam :)
na pewno dziś spać nie pójdę :)
Gra świetna, szczególnie jak ktoś lubi klimaty konkwisty. Wszystkim polecam, dawno się tak nie wciągnąłem w żadną grę. Lekki minus jest taki, że jednak ten angielski coś tam trzeba umieć bo troszkę czytania jest.
E:C to dobry produkt z dużą ilością fajnego klimatu i rozwiązań. Szkoda, że budżet nie był większy bo naprawdę jest potencjał.
Ukończona. Gra siedziała przez lata w mojej kolekcji gier i zbierała kurz, nie pamiętam czemu.
Gra jest dość uproszczona w wielu aspektach. Postacie nie mają statystyk, jedynie uproszczony model ekwipowania oraz rangi.
Jest i crafting, niezbędny w grze do robienia pułapek, blokad i innych niespodzianek.
Najbardziej męczy częste obozowanie, w których wydzielamy funkcje, żywność i dajemy robotę.
Grałem w wiele gier w których trzeba sporo i często grzebać czy dłubać ale obozowiska dały mi w kość. Irytuje też to że nieważne jak dobrą masz straż - zawsze coś zginie z zapasów. Normalnie jak na budowie :]
Oprawa audiowizualna jest super, szkoda że nawet i dzisiaj silnik Unity daje popalić mojemu GPU, który mimo VSynca ciśnie na pełnych obrotach...
A i znalazłem El Dorado, powrót w chwale do Hiszpanii był dobrym zwieńczeniem historii... :]
Wkurzyla mnie ta gra! Nic nie widac w tych zaroslach, trzeba ciagle krecic kamera - a tego nie znosze. Gory i dzungla - istny labirynt. Co chwila cos traci sie z zapasow, albo ktos glupio ginie (np. przez ugryzienie jadowitego pajaka). No i tubylcy znacznie skuteczniej uzywaja broni od naszych konkwistadorow... Gra ma mnie cieszyc, a nie stresowac. Mam nadzieje, ze ta druga czesc o wikingach jest lepsza ;)
Gra ma mnie cieszyc, a nie stresowac.
a nie próbowałeś walczyć z przeciwnościami?
Dzisiaj gry się same przechodzą więc gra stawiająca wyzwania to jest coś.
I nie jest aż tak trudna.
Mi się podobało jak grałem kilka lat temu, ale też pamiętam że kamera bywała problematyczna, choć nie aż tak żeby nie dało się przez to grać. Większym problemem była monotonia rozgrywki i walk po jakimś czasie przez co gry do końca nie przeszedłem i odpuściłem jakoś chyba w połowie tej drugiej, większej mapy. Miałem pewnie wrócić, ale nie wyszło :P Niemniej pierwszą wyspę wspominam bardzo dobrze.
Zachodnia czesc Hispanioli odpuscilem sobie. Za Chiny Ludowe nie umialem sie przedrzec przez te gory i dzungle. To masochizm, a nie rozrywka! Na kontynencie poszlo mi lepiej. W sumie zajelo mi to 21g. Odkrylem podaj ze 19 na 24 miejsca wg Codex. Ale nie lubie tego typu pokracznej grafiki 3D: wypietrzonych gor i roslinnosci zaslaniajacej obraz. Wolalbym podroz na mapie, jak np. w "Banner Saga", albo w "Battle Brothers".