Mam pytanko, jeżeli sklep internetowy się pomylił i produkt o wartości ok 200 zł mają w sprzedaży za 0 zł, to dokonując jego zakupu mam prawo rościć sprzedażny po cenie z zamówienia? Czy sklep ma prawo w takiej sytuacji anulować zamówienie?
Daj linka.
z tego co pamiętam z wykładów z prawa a było to trochę temu to jeżeli oferta sprzedaży dokładnie określa przedmiot transakcji i podana jest cena to jest wiążąca. nie wiem natomiast jak to działa w sieci. Czyli moja odpowiedź jest pewnie super przydatna :p
Nie dam linka nie bede sie znecac na sklepie. Zamowilem z reszta tylko jeden egzemplarz a nie od razu 10 czy wiecej na handel.
I tak sklep anuluje to Twoje zamówienie. ;)
Było już kilka takich sytuacji.
Wiele sklepów ma taką klauzulę w stopce:
"Przedstawiona oferta w sklepie nie stanowi oferty w rozumieniu Kodeksu Cywilnego, jest jedynie zaproszeniem do rozpoczęcia rokowań (zgodnie z art. 71 k.c.). Zastrzegamy sobie prawo do niezrealizowania zamówień z ważnych powodów ekonomicznych."
Mają to nawet giganci, więc pewnie taki zapis jest wiążący i ostatecznie od nich zależy czy zaakceptują zamówienie czy je odrzucą nie bacząc na to co było akurat podane na stronie.
[4] Szkolnictwo w tym kraju widzę poleciało ostro na mordę.
Już przecież w [3] davis was uświadomił, że jest to wyzyskanie cudzego błędu.
[1] john_himself Kup, sprobowac nie zaszkodzi. Sam poluje na takie bledy i czasem uda sie dostac cos super tanio. Jesli malo osob zauwazy blad to czasem sklepy realizuja takie zamowienia. Zwykle jednak przysylaja maila o pomylce i anulowaniu.
[8] PierwszyWolnyJestZajęty Zgodnie z ta teoria przed kazdym zakupem nalezy dzwonic do sklepu i brac potwierdzenie (najlepiej na pismie). W koncu kazda promocyjna cena moze byc bledem.
Już odrzucili zamówienie.
Zamówienie numer XXXXXX zostało odrzucone!
Powód odrzucenia:
Witam,
PAMIĘĆ DIMM DDR3 GEIL 2x4GB 1333MHz PC3-10660 CL9 DUAL GVP38GB1333C9DC, - jest dostępna w cenie 199zł
Jeżeli jest Pan w dalszym ciągu zainteresowany, proszę ponownie złożyć zamówienie
Za utrudnienia przepraszamy
Próbuje ich chwycić na zapis z ich regulaminu o treści "Wiążąca dla stron transakcji jest cena widniejąca przy produkcie w momencie złożenia zamówienia przez Klienta."
Nie zaszkodzi spróbować ale wątpię aby coś się udało zdziałać. Cenę w sklepie już poprawili :)
@nagytow
To nie teoria - tak jest, przynajmniej ja tak się uczyłem (co nie znaczy, że wykładowca miał rację) Nawet jeśli nie ma tego zapisu, to taka cena w sklepie internetowym nie będzie ofertą. Można by potraktować jako ofertę, jeśli byłaby przy towarze dokładna liczba sztuk (nie pamiętam z czego to wynika), czego oczywiście prawie nigdy nie ma - pomijam allegro. W sklepie stacjonarnym to co innego - cena jest wiążąca i za tyle ma Ci sklep sprzedać - koniec, kropka.
@john_himself
Tyle, że transakcja nie miała miejsca (transakcja = umowa-kupna :)
Hakim --> Pytanie na ile taki zapis jest zgodny z prawem. W przypadku stacjonarnego sklepu cena na półce jest ceną końcową i nawet jeśli sklep się pomyli, to musi w takiej cenie sprzedać towar. W przypadku sklepu internetowego może być podobnie.
To się nazywa wyzyskanie błędu czy jakoś tak i jest karalne.
Dla mnie to sie nazywa niedbalstwo po prostu. Wiem, ze kazdy moze popelnic blad, ale kazdy za taki blad powinien tez placic.
John jak jest taki zapis to nie widze powodu, zebys sie nie spieral o swoj :)
A mnie się kiedyś udało dzięki takiej pomyłce kupić procesor prawie 600 złotych taniej. Do dzisiaj go mam.
[11] esese Moze zle sie wyrazilem. Nie negowalem faktu istnienia tego przepisu, tylko idiotyzm jego zastosowania akurat w tym przypadku.
[12] john_himself Jesli to maly sklep to pewnie odrzucone ze wzgledow ekonomicznych. Nie znam sie na polskim prawie, nie mam pojecia czy mozesz cos zrobic. Zreszta dla 200zl i tak pewnie nie warto.
[9] Gdyby cena nieznacznie różniła się od ceny rynkowej to wtedy owszem można uznać, że to np. promocja, ale gdy jest znaczna różnica (a w tym wypadku mamy - produkt o wartości ok 200 zł mają w sprzedaży za 0 zł) to jest to wyzyskanie cudzego błędu bo masz świadomość tego, że skoro coś kosztuje w granicach 200 zł to nikt tego nie sprzeda za 0 zł i każdy sąd to potwierdzi, a dodatkowo dostaniesz jeszcze wyrok tak jak ten rolnik co chciał "wyrwać" ciągnik za 20 zł.
A to, że ty tego nie rozmiesz to już mnie nie obchodzi. Ludzie często wychodzą z sądów i czują sie pokrzywdzeni "bo jak to tak może być?".
Wydaje mi się że nie można sprzedać produktu za 0zł. Więcej nawet tutaj transakcji nie udałoby się zrealizować.
Ja w takiej sytuacji, o ile pomyłka sklepu jest ewidentna (bo np. obniżka o 66 czy 75% wcale pomyłką byc nie musi), zwracam uwagę na błąd i targuję jakiś bonus (darmowy kurier itp) dla siebie. Ale tylko jeśli zależy mi na produkcie.
Nie widzę powodu aby cudze błędy wyzyskiwać.
I nie chciałbym aby inni próbowali wyzyskać moje.
@nagytow - A ile razy udalo Ci sie dorwac takie "okazje" ?
Teraz czekamy na temat: ktoś przelał na moje konto 10 000 zł. Czy mogę je wydać?
Bo przecież o nieuzasadnionym wzbogaceniu też nikt tutaj nie słyszał.
@nagytow - ok, rozumiem.
Jeszcze jedno w temacie. Nie ma czegoś takiego jak sprzedaż za 0 zł (za 1 grosz - jak najbardziej). Za 0 zł to by była darowizna :)
W zamówieniu były też pudełka na DVD za 2 zł bo nie przepuszczało koszyka z wartością 0 zł.
Zobaczymy co odpiszą, na nic nie liczę, wojować z nimi o te 200 zł nie będę.
Dla mnie to sie nazywa niedbalstwo po prostu. Wiem, ze kazdy moze popelnic blad, ale kazdy za taki blad powinien tez placic.
Tak, bo przecież stała się komuś krzywda a ty wymierzasz karę.
Polaczkowatość jego mać...
[17] PierwszyWolnyJestZajęty "Nieznacznie"? Co za precyzyjna defnicja. Zreszta ja jestem klientem, skad ja mam wiedziec obnizka o ile % to jeszcze promocja a kiedy juz blad. To sklep decyduje, za ile sprzedaje dany produkt. A ja jako klient, albo ta cene akceptuje albo nie. Nie sprawdzam, nie pytam, widze dobra cene to kupuje.
[19] Sethlan Calkiem sporo, sa nawet rozne fora, ktore trackuja takie rzeczy. Nie zawsze jest za darmo, raczej wielka obnizka, np zamiast ceny 199 ktos dal 19.90. Zwykle to male rzeczy typu film czy wlasnie pamiec, ale trafil sie tez swego czasu X360 i TV. Najczesciej jednak konczy sie mailem o anulowaniu.
[23] jasonxxx Polaczkowatość Tak, bo inni tego nie robia...
Tak, bo inni tego nie robia...
Oj kiepsko cię rodzice wychowali.
I to jest właśnie polaczkowatość. "Bo inni też tak robią". Co za bieda.
Tak, bo przecież stała się komuś krzywda a ty wymierzasz karę.
Znalazł się sędzia internetu. Jedyny mądry, jedyny sprawiedliwy.
Oj kiepsko cię rodzice wychowali.
Ciebie nie lepiej, skoro tak łatwo ci przychodzi obrażanie innych od "polaczków".
Tym bardziej, że ostatnie lata, zwłaszcza cała sprawa z grecją, znacznie rozwinęły pojęcie cwaniactwa.
Stanson naprawde jestes ostatnim ktory moze sie wypowiadac na temat polaczkowatosci :)
Nie chciałem rozkręcać sprzeczki ale widzę że już zaczęło się wytykanie.
jasonxxx/Stanson -- teraz taki skory do pouczania nt. szacunku i wartości, a parę lat temu chwaliłeś się jak w salonie Toyoty bezkarnie katujecie auta klientów bawiąc się po godzinach autami zostawionymi do serwisu. Gdzie tu poszanowanie czyjegoś mienia? Darmowa zabawa czyimś nieszczęściem, ot cwaniactwo i polaczkowatość...
[25] jasonxxx Ciekawa sprawa, bo to wlasnie na zagranicznych forach jest najwiecej informacji tego typu. O polskich nawet nie slyszalem. No ale co ja tam wiem znawco. O moje wychowanie sie martw, niczego nie brakowalo i nie brakuje.
[29] john_himself Nie przejmuj sie, przy takich tematach zawsze zjawiaja sie jedyni sprawiedliwi. Niestety czesto okazuje sie, ze hipokryzja jest ich glowna cecha ;)
W takim razie milego dnia zycze i radze zaczac sie zastanawiac nad soba, a pozniej brac sie za innych! :)